GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

mieso na chrupko

06.09.2006
15:58
[1]

Dessloch [ Senator ]

mieso na chrupko

co zrobic, zeby mieso usmarzyc/upiec na chrupko...
malutkie paseczki miesa... co z nim trzeba zrobic..
bo bedac w chinach zajebiste danie jadlem, gdzie baranina byla na chrupko w malych kawalkach usmarzona (nie spalona, soczysta w srodku)... i wszystko w duuuuzej ilosci zielonych lisci kolendry... ale glownie mi chodzi o zrobienie chrupkiego miesa z wolowiny... cienitukich paseczkow...

bo nie mam pojecia co zrobic, zeby sosu mieoso nie puszczalo i nie robilo sie to gulaszowato kotletowate

06.09.2006
16:02
[2]

Dessloch [ Senator ]

a i przypadkiem ni ewiem czy to nie polega na uzyciu mocnego alkoholu.... tylko jakiego?
na pewno w chinach nie uzyli ani brandy ani nic w tym stylu.. cos z bardziej dostepnych rzeczy... wodka zwykla? ale wtedy sos moze puscic i bedzie lipa

06.09.2006
16:03
[3]

Kłosiu [ Senator ]

Przypuszczam ze tak jak frytki - kawalki miesa rzuca sie na gleboki wrzacy olej.

06.09.2006
16:07
smile
[4]

monixxx [ Konsul ]

Nie wiem jak to wygląda w chińskiej kuchni ale zasada jest taka: żeby mięso było soczyste w środku i dobrze wysmarzone/ upieczone na zewnątrz to trzeba najpierw wrzucic je na bardzo rozgrzany tłuszcz i osmarzyć dokładnie ale jak najkrócej na tym mega gorącym tłuszczu. A potem to już to smażyysz/dusisz/pieczesz normalnie. Takie "osmarzanie" mięsa sprawia, że zamykają się jego pory i nie wyciekają soki.Aha i nie przewracaj mięsa nabijając go na widelec czy szpikulec bo przez to nakłucie puści soki.
I taka rada- jak nie jesteś wprawnym kucharzem to nie eksperymentuj z wołowiną- trudno zrobić tak żeby była miękka i soczysta, a nie sucha i łykowata.

Miłych eksperymentów i smacznego!

06.09.2006
16:23
[5]

Dessloch [ Senator ]

niestety ja tylko wolowine lubie... kurczak za suchy, wieprzowina za tlusta.
a kupujac dobrej jakosci mieso, jakos unikam problemu z lykowatoscia i twardoscia....

kurcze w takim razie ide po wodke, wsadze to na goracy tluszcz podsmarze i zobaczymy co z tego wyjdzie... wodka na pewno pomoze bo szybciej sie obsmarzy i ponoc scina bialko na miesie ze dodatkowo zatrzymuje soki w miesie...

06.09.2006
19:19
[6]

Volter_xD [ Pretorianin ]

Poszukaj na stronkach o gotowaniu

06.09.2006
19:37
smile
[7]

Yaca Killer [ Regent ]

smaŻymy

06.09.2006
19:41
[8]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

Proponuje założyć cykliczny wątek o gotowaniu i zamieszczać tu różne wypróbowane pomysły :)

06.09.2006
19:52
smile
[9]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

Kurczak z jabłkami i whisky

Składniki (na 4 porcje):
4 piersi z kurczaka, filetowane
12,5 g masła
2 jabłka, obrane i pokrojone w plastry
kilka kropli soku z cytrynya
świeżo zmielony czarny pieprz
łyżeczka świeżego posiekanego estragonu
12,5 g mąki
0,5 szklanki bulionu z kurczaka
0,75 szklanki mleka
4-5 łyżki whisky
3 łyżki ubitej śmietany
pieprz

Podsmażać kurczaka na maśle przez 10 minut.
Dodać jabłka, sok z cytryny, pieprz i estragon.
Smażyć przez 15 minut, aż zmiękną jabłka.
Wsypać mąkę i gotować prze minutę, dodać bulion i mleko, gotować aż sos zgęstnieje.
Wlać whisky i śmietanę.
Podawać z porem, brokułami i brązowym ryżem.


Z moich uwag to tak:
-nie należy przesadzać z tą whisky (czyli jeśli się robi na 4 porcje to proponuje dać 3-4 łyżki) ;)
-dobrym pomysłem jest dodanie trochę... soku jabłkowego :)
-osobiście nie lubie smażyć na maśle, użyłem margaryny.
-dałem mniej mleka, natomiast ciut więcej śmietany :)

06.09.2006
19:55
smile
[10]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Dessloch: Daj znac jak poszlo!

06.09.2006
19:58
smile
[11]

zylla [ Dezerter ]

nie jadam miesa

06.09.2006
20:01
smile
[12]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

zylla -> specjalnie dla Ciebie... jeśli jeszcze dostaniesz składniki :P

Zupa rabarbarowa :)

Taka porcja na 4 osoby :

1 kg rabarbaru (pociętego tak troche w dluzsza kostke; oplukanego; nieobranego)
Makaron (najelpiej wstazki czy cos w ten desen)
śmietana
mąka ziemniaczana
cukier


Ugotowac ten rabarbar w jakichs 2 litrach wody (+ troche cukru, tak na oko...jak bedzie za malo to sie pozniej jeszcze doda), a potem gotowac na wolnym ogniu az sie rabarbar rozpaćka :P
Potem przecedzić to przez sitko do innego garnka (a ten rabarbar ktory wyladuje w sitku jeszcze wycisnąć jakimś wałkiem).
Należy to zagęścić mąką ziemniaczaną (tak jak kisiel - troche przelac do szklanki z mąką, wymieszać i wlać z powrotem do garnka.
Ile mąki? - nie wiem, zapomniałem zapytać. Zapytajcie się mamy - one wiedzą :P
Ugotować makaron.
Podawać na ciepło/letnio ze śmietaną i ew. cukrem :)

Smacznego :)

edit: Arczens -> święta racja :)

06.09.2006
20:02
[13]

Arczens [ Legend ]

Dessloch => Uwazaj z rozgrzanym olejem i alkoholem, bo łatwo spalic kuchnie i przy okazji siebie.

Dzien bez miesa, to dzien bez posilku :)

06.09.2006
20:08
[14]

zylla [ Dezerter ]

hehe thx

06.09.2006
20:34
smile
[15]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Mieso na chrupko.

Nie wiem skad szalony pomysl, uzycia alkoholu w taki sposob, lepiej wypic, bo efektu chrupkosci raczej od tego nie przybedzie.

Co do zapytanie to odpowiedz jest bardzo prosta. Mieso nalezy obsmazyc w glebokim mocno rogrzanym oleju (wok jest do tego urzadzeniem najdoskonalszym) bardzo wazne jest aby nie smazyc zbyt wielu kawalkow na raz (lepiej robic to malymi partiami i za kazdym razem zbierac zanieczyszczenia z oleju) Po obsmazeniu calosci miesa i przestudzeniu go, nalezy raz jeszcze tym razem do uzyskania efektu koncowego usmazyc mieso w rozgrzanym(najlepiej wymienionym) oleju.

Pzdr!

06.09.2006
22:38
[16]

Maliniarz [ The Watcher ]

Volter_xD -> Ty to jestes koles, czytales watek Soul'a? Bo co chciales osiagnac, jakze pomocna wypowiedzia w stylu sprawdz se na google, bo nie chce mi sie nawet dupy ruszac zeby to w wyszukiwarce wstukac. Podalbys przynajmniej linka do ksiazki kucharskiej... (mialem dopisac przed kropkami slowo "uosiu", ale doszedlem do wniosku, ze nie chce byc wulgarny i zrazic mlodego, albo bardzo leniwego, tudziez spamera, czy tez zniechecic go do korzystania forum)

Dessloch -> zdaj relacje, jak poszlo

Tak a'propos, jak juz cos, to smażyć, a nie "smarzyć"

07.09.2006
16:59
[17]

Dessloch [ Senator ]

ok juz mowie.

alkohol moim zdaniem jest slusznym wyborem, bo wspomaga raczej proces anizeli przeszkadza.

sluszna uwaga bylo, ze powinienem partiami to robic.. faktycznie, zbyt duza ilosc za bardzo ostudzila oliwe, przez co nie do konca uzyskalem porzadany efekt, aczkolwiek bylo bardzo blisko :) szkoda tylko ze troche soku puscilo.
co do alkoholu, to nieraz uzywalem go w robieniu potraw, od piwa, wina, brandy czy wodki... i faktycznie, jesli nieumiejetnie sie stosuje to mozna spalic kuchnie.. filizanka od kawy jednak powoduje wystarczajaca ilosc ognia, a nawet zbytnia ;) bo faktycznie buchnelo ze az milo :)

do osoby ktora powiedziala ze marnowanie alkoholu to powiem tak.. zalezy jak patrzec. ja alkoholi mocnych nie pijam, a teraz mialem okazje, bo przeciez calych 200ml nie wleje na patelnie ;) wiec nie bojcie sie o marnowanie alkoholu ;)

sama potrawa wyszla zajebiscie, aczkolwiek mam pare modyfikacji, ktore wprowadzic mam zamiar juz dzisiaj.
kolendra... zostawic na koniec... nie smarzyc jej.. na swiezo jest naprawde smaczna...
kocham kolendre i naprawde SUPER sie komponuje z baredzo ostrym miesem... a wlasnie takie bylo... ostre mieso, palace w gebe plus lagfodzaca smak kolendra...

dzisiaj modyfikacje robie... duzo wiecej kolendry niesmarzonej...
potrawe jak wtedy. najpierw na chrupko mieso, pozniej ostudzenie i piekarnik z czescia kolendry, a pozniej wymieszanie ze swierza kolendra i na stol.

a i dodalem cukru tez do miesa, bo z tego co eksperymentowalem w przeszlosci, cukier bardzo fajny efekt daje... nie czuc go, ale wlasnie powoduje ze mieso troche inaczej smakuj ei ma inne wlasciwosci.

naprawde, nigdy nie jadlem kolendry przed chinami... a przynajmniej nie swierzej, a na pewno nigdy w takich ilosciach.. pokochalem ta przyprawe (podobno mozna ja tak samo nienawidzic... zalezy od osoby).
tam rosob nie jest z koperkiem/pietruszka.a z kolendra.
swoja droga chinczycy nie potrafia w wiekszosci zup robic...
przewaznie w DUZEJ wiekszosci nie maja smaku... po prostu sa woda z miesem i niewielka iloscia przypraw (w przeciwienstwie do potraw, gdzie duzo przypraw jest)

07.09.2006
17:05
[18]

Dessloch [ Senator ]

zeby nie byc goloslownym...
rosol chinski.
widac plywajaca kure, kolendre.. i ze troche wyglada na pomyjowata... aczkolwiek jest to najlepsza zupa jaka w chinach jadlem.. reszta to ochyda.

jeszcze mam gdzies zdjecie kaczki pekinskiej oraz film jak kwakam jej glowa... [wiem niepolityczne bardzo, ale co zrobic ;) fajnie sie kwaka upieczona glowa kaczki przepolowiona na pol (profil)]

07.09.2006
17:12
smile
[19]

monixxx [ Konsul ]

Dessloch podałbyś cały przepis na to mięsko bo aż mi ślinka pociekła...

07.09.2006
17:14
[20]

monixxx [ Konsul ]

A z tego co piszesz to polędwiczka by się do tego świetnie nadała i to nawet wieprzowa ( chociaż wieprzowego nie lubisz bo tłuste)
Mniam!!!

07.09.2006
17:15
smile
[21]

Misiak [ Pluszak ]

Dessloch--> Hehe :D można tez zrboć jak Tobie powiedziano, ale można też inaczej. Najważniejsza w mięsie jest marynata, czyli moczenie mięska. I to wtedy właśnie można dodać alkoholu, lub np coca-coli. To sprawia ze mięsko będzie chrupkie :) Powodzenia :D

A co do mięsa to się mylisz :d Kurczak lub wieprzowina też jest dobra :D Zależy od przyrządzenia :D

07.09.2006
18:58
smile
[22]

LooZ^ [ be free like a bird ]

O fu.. Ta kura ma GLOWE. Błe...

07.09.2006
19:01
[23]

Dessloch [ Senator ]

@monixx
przepis narazie dopracowywuje :) wiec nie bde podawal.

alkohol teraz 200ml wsadzilem i teraz dopiero widze, ze jednak lepszym wariantem jest duza ilosc tluszczu i jak frytki.. cocacola.. hmm moze wyjsc.. sprobuje nastepnym razem. narazie 200ml alkoholu spowodowalo duza ucieczke sosow.. mala ilosc oliwy, mimo ze od razu praktycznie ogien na 20cm, to i tak sos wyciekl.. wiec nagrzany olej jest duzo lepszym rozwiazaniem, a alkohol dobry jest do sosow widac...
ladny gesciutki sosik wyszedl ;)

co do marynowania, to nigdy nie smarze miesa bez conajmniej 2h marynowania :)
nastepnym razem wyprobuje troche alkoholu, malo, nie tak jak teraz, duzo tluszczu, a nie malo jak teraz.. i cocacole.. mysle ze efekt bedize lepszy :)
teraz zapieke to co zrobilem plus kolendra swierza i i tak bedzie miodzio :)

07.09.2006
19:11
smile
[24]

Paul12 [ Buja ]

Ja też jestem za cyklicznym wątkiem, bo bardzo lubię coś do szamania zrobić czasem. Tylko żeby to nie było ślepe nabijanie postów przez wklejanie niesprawdzonych przepisów z internetu.

07.09.2006
19:49
[25]

Dessloch [ Senator ]

nom, dobra mysl, bo czasami czlowiek sobie mysli.. co by tu fajnego zjesc.. i godzinami siedzi na portalach kuchennych ale nie moze znalezc "tego czegos"...
mozna by wsadzac w takim temacie przepisy sprawdzone i smaczne... :) bez zbednego spamu (da sie w ogole na ten temat spamic?)

08.09.2006
15:08
[26]

swierszczu22 [ Pretorianin ]

te mnienso to musisz do piekarnika na max temp. i na jakieś 5h..... chrupkie delikatne i.....trochę czarne...

08.09.2006
15:17
[27]

Maliniarz [ The Watcher ]

Dessloch -> na temat spamienia, zobacz wypowiedz wyzej.

08.09.2006
15:21
[28]

Dessloch [ Senator ]

takich wystarczy ignorowac....
tak samo jak typa ktory powiedzial ze marnowanie alkoholu dodawanie do potraw... dzieci, a dzieci sie z reguly ignoruje jak sie gada na powazne tematy :)

08.09.2006
15:34
[29]

Dessloch [ Senator ]

SWOja droga, to nie wiem czy by taka formula watkow cyklicznych sie przyjela... niestety ale malo ludzi tutaj zainteresowanych jest tematem kulinarnym, z prostej przyczyny... sa tu glownie gracze, w wiekszosci dzieci, ktorym jedzenie robia rodzice....
stosunkowo niewiele jest ludzi, ktorzy sami musza se robic zarcie :)

mozna sprobowac z tego tematu zrobic watek kulinarny, lub niech ktos zalozy inny.. z checia bede w nim sie udzielal. Tylko zeby nie zrobilo sie z tego dawanie przepisow wklejonych z internetu... a przynajmniej nie masowe wklejanie przepisow, ze kazdy da jakis przepis na cokolwiek tylko zeby miec +1...

teraz zastanawiam sei co by tu zjesc... jakies rady? :) lubie kuchnie hinduska w szczegolnosci (5 lat mieszkalem w tym pieknym kraju), chinska (tutaj jedynie urlop) i wloska (jedynie wlasnej roboty badz w knajpie)..

08.09.2006
15:41
[30]

Maliniarz [ The Watcher ]

W sumie to jestem za takim watkiem - cyklicznym, aczkolwiek nie nadaje sie do zakladania i prowadzenia, no chyba ze juz nikt inny nie bedize chcial sie podjac tematu. A od pazdziernika z powrotem na studia, wiec znow zaczynam przygode w kuchni :) Takze, jesli o mnie chodzi, juz niedlugo moglbym czescto sie udzielac :)

08.09.2006
15:44
[31]

goldenSo [ Ciasteczkowy LorD ]

@Dessloch
Pasuje do 2 pierwszych stwierdzeń, 3 nie. Lubie sam coś stworzyć w kuchni, i z przyjemnością czytam takie wątki gdzie ludzie dzielą się opiniami, zwykłe przepisy sa IMHO lipne

08.09.2006
15:45
[32]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

chińska, włoska plus triki na szybkie i niezawodne dania - dobry materiał na cykliczny wątek, może znajdzie się dość ludzi?

08.09.2006
15:55
[33]

goldenSo [ Ciasteczkowy LorD ]

To może ja dodam coś od siebie, taka jajecznica ale troche inaczej, tak kanapkowo :)

Czego potrzebujemy? :
- Jaja kurze, zależnie dla ilu osób ma być
- Mleko krowie
- Miska
- Przyprawy
- Szczypiorek (jak ktoś lubi)
- Chlebek, ew Bułeczki

Jak robimy? :
Jaja wbijamy do miski, odopowiednio doprawiamy, wstępnie mieszamy. Następnie dolewamy mleka, zależnie od preferencji, im więcej mleka tym delikatniejsze nasze danie, ale straci dużo na smaku (będzie bez wyrazu, ponieważ część mleka z mieszanki wyparuje). Po dodaniu mleka dokładnie i intensywnie mieszamy do uzyskania w miare jednolitej barwy na powierchni. W międzyczasie możemy rozgrzać patelnie masło tudzież smalec, co kto woli, broń oleju. Kiedy nasz nośnik się roztopi wlewamy naszę mieszanke na powierzchnie pateli, smażymy do momentu aż zacznie się leciutko przypalać (zacznie brązowieć). Pamiętajmy o mieszaniu aby nie powstał nam placek, kiedy uformują się jakieś kształty można przewracać, nie ważne jest że sie rozdrobni. Kiedy sie usmaży zdejmujemy z ognia i dajemy to na talerzyk. Z tależyka możemy nakładać widelcem na chlebek, znakomite kanapeczki :)

Smacznego

08.09.2006
16:03
[34]

Dessloch [ Senator ]

przyprawy to bardzo szerokie zagadnienie... ja osobiscie lubie tylko z sola, ale jak dasz moze cos wartego uwagi to z checia sprobuje.. nigdy nie zrobilem dobrej wydziwianej jajecznicy... albo niedobre, albo dobre ale standardowe... czyli mleko, jajka i sol.

08.09.2006
17:24
smile
[35]

Maliniarz [ The Watcher ]

Ja do jajecznicy lubie dodawac rozne rzeczy, poczawszy od roznego rodzaju miesa, od kilebasy, do mielonych(kotletow), razem z warzywami (cebula, papryka, pomidor), daje tez ser, a z przypraw tez co mam pod reka to sypie(majeranek, oregano, ziele prowansalskie, pieprz, bazylia, sol, itp). Zawsze jakos mi wychodzi, ze potem sie zajadam : )

24.09.2006
16:13
[36]

Dessloch [ Senator ]

z ciekawszych przepisow jakie dzisiaj przetestowalem to zupka marchewkowo kolendrowa..
jak wczesniej mowilem kocham kolendre...

zupka jest bardzo gesta, taki mus marchewkowo kolendrowy..
przepis z o2.pl



Składniki:
- 6-7 dużych marchwi,
- 2 średnie ziemniaki,
- dwie duże cebule,
- śmietana kremówka 30%,
- wywar rosołowy jako baza zupy,
- odrobina świeżo zmielonego pieprzu,
- coriander czyli kolendra(istotne jest to, zeby były to suszone liście kolendry a nie ziarenka!!!)

Jak przyrządzić?
Marchewki, ziemniaczki i cebulkę gotować do miękkości w wywarze rosołowym, następnie zmiksować warzywa by uzyskać postać kremu, dodać śmietankę, odrobinkę pieprzu i coriander (kolendra - liście), podawać z kropelką śmietanki na środku talerza.

Potrzebne przybory:
Garnek, skrobaczka do marchwi, mikser:)

Jak podawać?
Podawać w momencie, kiedy skończą Ci się pomysły na zupę:)

Uwagi:
Zupa przywieziona z Londynu.
Niesamowity smak wynikający z połączenia smaku marchwi i kolendry.
Rewelacja!!!"


naprawde jest pyszna :) gesta i na pewno bardzo pozywna...

24.09.2006
17:02
[37]

Szczur_ek [ Pretorianin ]

bedziesz robic chipsy ze schabowego? zaprosisz mnie na degustacje?

24.09.2006
17:24
smile
[38]

Krzemol [ Konsul ]

Odnosnie tego soczystego miesa - na Discovery Science (o ile dobrze pamietam) jest program: 'Chemia w Kuchni' - czy jakos tak. Kucharz, ktory ma siec restauracji obala mity i pokazuje techniki - np. obsmazania miesa.

Poruszyl niedawno temat wlasnie soczystosci miesa i mitu, jakoby wrzucenie go na bardzo goracy tluszcz bylo najlepszym rozwiazaniem. Wrzucenie miesa na bardzo goracy tluszcz daje skutek odwrotny do zamiezonego - kurczy sie ono, twardnieje, jest jak podeszwa.

Sam powiedzial: 'nie wiem skad taki mit przekazywany w TV i ksiazkach, zeby wrzucac mieso na goracy tluszcz i szybko obsmazac'.

Wzial 3 kawalki tego samego miesa, zwazyl je przed wrzuceniem na petelnie, nastepnie kazdy kawalek smazyl inaczej: na bardzo goracym tluszczu, srednio goracym i 'slabo goracym', po czym kazdy miecho ponownie zwazyl. Okazalo sie, ze to z bardzo goracego tluszczu wazy o ~35%* mniej niz przed smazeniem, a mieso ze slabo goracego tluszczu stracilo tylko ~8%* sokow po usmazeniu.

Czyli: chcesz soczyste mieso? Smaz je na malym ogniu, powoli. ;]

* - dane, ktore pamietam tak mniej-wiecej. przy tym miesie z najgoretszego oleju mowil o utracie sokow o ~1\3.

24.09.2006
18:06
[39]

Dessloch [ Senator ]

ta widzialem ten program..
ale ja chce mieso CHRUPKIE.
na wolnym ogniu smarzac raczej mieso sie dusi, a nie smarzy....

probowalem cukru uzyc, ale nie dalo zadowalajacego efektu

24.09.2006
19:15
[40]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Napiszcie mi cos wiecej o tym marynowaniu miesa. Zaciekawil mnie ten temat. Ja dotychczas wrzucalem od razu umyte na patelnie.

P.S. Co to jest ta kolendra?

24.09.2006
19:19
smile
[41]

Misiak [ Pluszak ]

Dessloch--> Też jestem za tym, żeby strożyć wątek kulinarny :D

A co do przypraw uznaję tylko sól (coraz rzadziej, bo zauważyłem, że rzeczy bez soli smakują rewelacyjne, tak inaczej :) oraz pieprz (ziołowy lub świeżo mielony prawdziwy) :)

24.09.2006
19:24
[42]

goldenSo [ Ciasteczkowy LorD ]

@Dessloch
Ja doprawiam solą i pieprzem w stosunku 1:2, 1:1.5 . Czasami dodaje szczypte czerwonej papryki mielonej, jak chce coś ostrzej.

25.09.2006
17:47
[43]

Dessloch [ Senator ]

mi nie chodzilo przyprawy i ich stosunek, bo kazdy przyrpawia wedle wlasnego gustu.. mi chodzi o chrupkosc i soczystosc miesa.

25.09.2006
17:51
[44]

Grzesiek [ - ! F a f i k ! - ]

Dessloch ---> w panierce próbowałeś robić ? Chodzi Ci o coś takiego jak kurczaki w McDonald czy KFC ? :-)

Edit:
Mówi się "Mnie nie chodziło" :-)

25.09.2006
17:54
smile
[45]

Aen [ MatiZ ]

Ja obtaczam w bułce tartej i hyc, do średnio rozgrzanego oleju. jak dla mnie i chrupkie i smaczne

25.09.2006
18:00
[46]

Dessloch [ Senator ]

w bulke tarta wsiaka tluszcz.... mi chodzi o nietluste (chyba ze wlasny tluszcz), chrupkie i soczyste mieso. zaznaczam ze skoro jadlem, to znaczy ze da sie tak zrobic :)

25.09.2006
18:03
smile
[47]

Grzesiek [ - ! F a f i k ! - ]

Chrupiąca wieprzowinka, mniam, mniam :-)

25.09.2006
21:17
smile
[48]

Grzesiek [ - ! F a f i k ! - ]

I jak ? Upiekłeś coś ? :-)

30.09.2006
20:22
[49]

Dessloch [ Senator ]

troche wg przepisu grzeska :)
strogonowa wolowego.
dodanie maki naprawde dobrze zadzialalo... mieso soczyste, alkoholu juz nie stosowalem, bo odwrotny skutek mial.
wysoka temperatura.. tak. porcjami- nie wszystko naraz. tez tak.

wyszlo miodzio :)

obecnie jestem w trakcie robienia rosolu wolowego, a pozniej kurki ->sos smietanowo kurkowy -> kluslki -> ser.

wczesniej taka niby zapiekanke robilem z borowikow, a teraz znalazlem w sklepie kurki mrozone.

przepis ogolny.
cebulka drobniutko. podsmarzyc. drobniutko grzybki, podsmarzyc [bardzo wysoka temperatura)
pozniej dodac kostke grzybowa, pozniej jak sie troche podusi, smietane (tak zeby sie nie zwarzyla, tzn najpierw zblizyc jej temperature do temperatura smarzonych kurek/cebuli/kostki grzybowej. pozniej dodac pieprzu
kluski ugotowac, najlepiej takie plaskie wstazki, w tesco mozna dostac je. w kartonowym pudelku, szerokosci gdzies 2cm, w miare cienkie, jakiejs firmy czerwonej, nawet chyba malmy
dodac ser, najlepiej grano padano (mozna czasami swierzy dostac) lub ewentualnie mozarelle...
na dol garnka polozyc sos smietanowo-grzybowo-cebulowy
pozniej kluski.
a na gore ser.
wszystko wymieszac (w tej kolejnosci jak sie ulozy, mieszajac ruchem okreznym wszystko sie ladnie wymiesza :).
aha, zapomnialem. wczesniej jeszce wino przed wlaniem smietany dodac, biale, wytrawne. opcjonalne.


jest to jedno z piekniejszych dan jakie potrafie zrobic. i megaproste :)
a i grzyby moga byc suszone, namoczone pozniej w goracej wodzie [wody bron boze nie wylewac, a w niej rozrobic kostke grzybowa, dla spotekowania smaku.
zauwazcie ze soli nigdzie nie ma bo kostka grzybowa lub 2 wystarczasama w sobie jest tania.
chyba ze stac was na duza ilosc borowikow :) z mojego doswiadczenia wynika, ze 50g borowikow suszonych (12zl? w hipermarkecie) plus dwie kostki grzybowe super potrawa wychodzi :)


a i poza rosolem, jeszcze pieke boczek :D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.