GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Uzywany laptop - oplaca sie?

06.09.2006
13:21
[1]

Maliniarz [ The Watcher ]

Uzywany laptop - oplaca sie?

Witam, najprawdopodobniej bede mial okazje odkupic od brata laptopa - 2 letnia toshibe, przywieziona ze stanow. Dokladnego konfiga nie pamietam;
Dysk 40, 256 MB ramu, procek cos kolo 1,6 GHz - celeron, matryca - chyba 14,1, combo - nagrywarka CD + DVD rom, jest wifi, co za grafika to nie wiem - ale ma chyba 64 MB dzielone.
I teraz pytanie - ile ten sprzet jest wart, ewentualnie jaka cena bylaby sprawiedliwa i czy wogole oplaca sie brac uzywany sprzet?
Brat dobrze go traktowal, ale wiem, ze bateria jest juz troche zuzyta, no i zastanawiam sie, czy w pewnym momencie nie bede musial zaczac do niego dokladac(naprawy, czesci itp.). Jesli ktos orientuje sie w temacie, prosilbym o rade.

06.09.2006
13:27
[2]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

ok 2000 mysle

czy sie oplaca brac uzywane? jasne, ze tak. jak w dobrym stanie.
czy bedziesz / nie bedziesz musial dokladac? nikt ci nie zagwarantuje. ale toshiba to dobra firma, wiec jak poprzedni wlasciciel go porzadnie traktowal, nie powinien sprawiac problemow.

06.09.2006
13:30
[3]

Thomolus [ Generaďż˝ ]

cotton_eye_joe -------> chyba żartujesz. Za 2200 można mieć nowiutkiego HP prosto z fabryki o nowszej konstrukcji niż ta Toshiba.

06.09.2006
13:33
[4]

Maliniarz [ The Watcher ]

cotton_eye_joe -> biorac pod uwage za jaka cene byl kupiony, a pomagalem przy zakupie, i wtedy byla to kwota rzedu 4 tys, a w Polsce jeszcze drozej by wyszedl to tez mi przyszla do glowy taka kwota. Jednak pozniej zerknalem na komputronik i sprawdzilem cene najtanszego notebooka od toshiby

Czyli za 2,2 tys, moge miec juz nowy, takze wydaje mi sie ze 2 kafle to troche wygorowana cena :)

06.09.2006
13:51
[5]

Thomolus [ Generaďż˝ ]

Maliniarz ------------> jeżeli możesz wyłożyć 2k z kawałkiem, to kup nowy sprzęt. Będziesz miał świeżą baterię, gwarancję i spokój na jakiś czas.

06.09.2006
13:57
[6]

Sharky [ Generaďż˝ ]

Ja bym nie bral za wiecej niz 1300. Uzywany sprzet, o ile sprawdzony warto brac.
A jak sie zepsuje cos powazniejszego to i tak nie za bardzo oplaca sie naprawiac.

06.09.2006
14:18
smile
[7]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

no tak.. na poczatku mialem powiedziec 1500, ale stwierdzilem ze to toshiba ...

06.09.2006
14:25
[8]

GROM Giwera [ One Shot ]

Nie patrz ile kosztował jak go kupowałeś, ważne jest ile teraz byś zapłacił za taki sprzęt. 2 letni? Bateria pewnie będzie do wymiany (czyli ok 300zł za nową batke) .. 1200-1400. Tyle zaproponuj.

06.09.2006
15:06
[9]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Jesli bateria padnieta, trzyma max godzine to nie wart wiecej niz 1300zł.
Jesli trzyma min te 2h to 1500 mozesz dac.

Procek to pierwszy celeron mobile, czyli ma tylko 512kb cache, ram ma najprawdopodobniej nie wiecej niz166mhz, grafika to tez na pewno pierwsze zintegrowane Intel GM, naped po 2 latach uzytkowania na pewno juz zacznie marudzic... potrzebujesz wiecej argumentow ? to powinno wystarczyc zeby bratu wybic z glowy 2 tysiaki ;)

06.09.2006
15:33
[10]

Azzie [ bonobo ]

Zobacz po ile na allegro chodza takie laptopy i zaoferuj bratu 70-80% tej sumy.

06.09.2006
17:05
[11]

Finthos [ Konsul ]

Nie 70-80 % tylko 100. Ja wyznaję zasadę "kochajmy się jak bracia, rachujmy się jak Żydzi" (lol, czy to było antysemickie? na pewno mnie nie zamkną?). Pomijając, ze od rodziny to nie warto nic kupować i nic sprzedawać, to taka zasada sprawdza się dość dobrze-zwłaszcza jak człowiek widzi rodziny pokłócone z powodu szmalu.

06.09.2006
18:17
[12]

Lookash [ Senator ]

Trzeba być wyjątkowym siusiakiem, żeby robić rodzinę w bambuko. Masz jakieś większe doświadczenia, czy tylko tak mówisz?

06.09.2006
19:01
[13]

Finthos [ Konsul ]

A czym jest 70=80 % jak nie robieniem w bambuko? Mógłby dostac za ten sprzęt więcej. Heh, różne historie słyszalem. Że w rodzinie ktoś się o coś pokłócił, bo był wspólny biznes i poszło o pieniądze. Nie, konkretnych przykładów nie pamiętam. Ofkorz, możesz miec inne zdanie. Po prostu mówię jak to widzę.

06.09.2006
23:03
[14]

Maliniarz [ The Watcher ]

Up

06.09.2006
23:08
[15]

Azzie [ bonobo ]

Ja od kogos znajomego czy od rodziny nie bralbym rynkowej ceny, wogole od rodziny czesto nie biore kasy, wole dac komus np monitor gratis jesli potrzebuje niz sprzedawac go nawet za kilkaset zlotych. W koncu to rodzina, a zdzierac to mozna z obcych...

Dla mnie to oczywiste ze rodzinie czy znajomym liczy sie taniej.

06.09.2006
23:13
[16]

Coolabor [ Piękny Pan ]

Kupować od brata... hm, trochę dziwnie bym się czuł - zarówno jako kupujący, jak i sprzedający. Poza tym taki laptop to żadna obecnie rewelacja, wiec gdybym sam miał kupowac nowy, a wiedziałbym, że bratu ten przydałby się, to nie robiłbym żadnego handlu... no ludzie:)
Co innego, gdyby brat był gdzieś w USA i miał okazje do kupienia fajnego sprzetu, wtedy inna sprawa. Ale brać kasę za takie coś... in na dodatek 2 tysie? :)))

06.09.2006
23:36
smile
[17]

Ward [ Senator ]

nie opłaca się ani za 2000 ani za 1200, ta toshiba to sądząc z opisu model L30-114
za 2000 dostaniesz nowiutką na gwarancji a za 2200-2300 acera na sempronie i z DL DVD

no chyba że brat zaproponuje raty na 12 miesięcy po 100 PLZ ;->

06.09.2006
23:39
[18]

Maliniarz [ The Watcher ]

Coolabor -> Na razie nie bylo mowy o zadnej konkretnej kwocie(poczytaj caly watek). A jakbys sie czul, gdybys mial cos takiego dostac za free?

Azzie -> Nie znam jeszcze szczegolow na razie, ale wiem, ze brat chce sobie cos lepszego kupic, a z tym mamy jeszcze sie dogadac. A mi byloby glupio przyjac tego laptopa tak za friko. W takim wypadku, przy zakupie nowego z wlasnej kieszeni musialby to wylozyc, co moglby dostac sprzedajac komus innemu. Na razie chcialem poznac opinie o rynkowej wartosci. Co bedzie - zobaczymy.

07.09.2006
19:14
[19]

Finthos [ Konsul ]

Azzie, sorr, ale tu mowa jest o odkupieniu, a nie o otrzymaniu. Jasne, ze często w rodzinie coś sobie ludzie darowują. Ale darowywanie to jedno, a sprzedaż drugie. Skoro jego brat nie daje kompa za darmo, to najwidoczniej potrzebuje pieniędzy, a w takim razie należy sprzęt kupić po cenie rynkowej. Wszelkie odpuszczenia ceny, bo rodzina-jasne, ale ze strony brata, a nie Maliniarza. IMO mówisz tak: "Brachol, na allegro te laptopy chodza po x, zadowala Cię tyle?". jak brat będzie chcial opuścić, to opusci, a nie to nie (w czym nie ma NIC złego-to spora kasa, nie wszystkich stac na robienie takich prezentów).
A co do laptopa-ja wziąłbym nówkę, jesli potrzebujesz sprzętu. Gwarancja to jednak piękna rzecz, a lapki mają to do siebie, że naprawy ich mogą być duzo kosztowniejsze od stacjonarek. No i w razie jakiejś awarii po krótkim czasie nie będzie nieprzyjemnej sytuacji. Dezycja oczywiście nalezy do Ciebie.
Pozdro

07.09.2006
19:36
smile
[20]

Coolabor [ Piękny Pan ]

Maliniarz > napiszę raz jeszcze: jakbym chciał sprzedać, to bym sprzedał, a bratu to bym go nie sprzedał, tylko oddał. Taka moja filozofia. Wiem, że nie podałeś żadnej ceny, ale padła propozycja 2 tysiace, co dla mnie jest absurdalną kwotą. Sądzę, że rozsądną ceną za takiego sprzęciora było by właśnie około połowy ceny jego nowej wartości (zatem około 1200 zł).

Acha - no i dobrze bym się czuł, gdybym miał dostać coś takiego za friko. W końcu żadna to rewelacja.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.