Azzie [ Senator ]
Czy da sie pogodzic studia dzienne z praca wieczorami?
Niestety musze pracowac... Prace mam calkiem fajna i dobrze platna, w godzinach 17:00 - 21:00. No czasami dluzej. Kiedys sie z niej bardzo cieszylem ale niestety coraz bardziej ostatnio czuje jakby byla mi kula u nogi :(
Ide teraz na studia i zastanawiam sie czy wogole warto sie starac i zdawac na dzienne. Zwlaszcza ze interesuja mnie tylko kierunki teraz popularne (zwiazane z informatyka) a nie jakas inzynieria zywienia czy transport kolejowy :>
Wydaje mi sie ze na dziennych nie tylko trzeba chodzic ale takze sporo sie uczyc (mysle o wydziale elektronicznym na politechnice warszawskiej), a z tym u mnie ciezko... Po zajeciach a przed praca czasu mialbym niewiele, akurat zeby zjesc obiad i troche odpoczac, po pracy tez juz nie bede na silach na nauke... Zostaja tylko weekendy ale po 5 dniach zapieprzania 14 godzin to chcialoby sie jednak troche odpoczac... A nie spedzac caly weekend na nauce...
Zostaja ewentualnie studia zaczone: mniej nauki, zjazdy raz na dwa tygodnie, duzo wiecej czasu... tylko ze platne (to akurat mniejszy problem - stac mnie). No ale zawsze to zaoczne, poziom nizszy i wogole...
Eh no i nie wiem co zrobic... Potrzebuje jakies dobre rady osoby ktora juz miala przede mna taka sytuacje ... Mile widziane slowa otuchy bo sie cholera troche podlamalem ;)
rniczypo [ Pretorianin ]
Azzie ----> nie penkaj. uderzaj na dzienne :) ja łącze studia dzienne z wieczorowymi i do tego jeszcze praca :) w godz. 7:30 -16 co prawda nie jest łatwo; ale dzienne to dzienne - i niestety - często lepiej postrzegane przez pracodawców :(
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Azzie ---> na jakiej podstawie sadzisz, ze studia wieczorowe to nizszy poziom i wogole ?
Emsi [ Generaďż˝ ]
u mnie studia wieczorowe (IH UW) nie różnią się niczym od dziennych, oprócz tego że trzeba za nie płacić i masz inny numer indeksu, a studenci wieczorowi są razem z dziennymi w grupach, nie ma żadnej różnicy, jednak studiowanie dzienne to nie podstawówka ani liceum że kończysz lekcje do 17, na uniwersytecie ostatnie zajęcia kończą się o 20, - zajęcia dla studentów dziennych, wszystko zależy od tego jak sobie ustawisz plan zajęć.
boski_szatan [ Centurion ]
Azzie-->studia zaoczne maja dokladnie ten sam poziom , co studia dzienne.Zdajesz te same egzaminy , masz tych samych wykladowcow , a jedyna roznica to mniej zajec o ok. 30 %.Zalety - wyklady/cwiczenia 2 razy w tygodniu/na 2 tygodnie po 12 godzin (8-20 , a nie tak jak na dziennych 2-3 wyklady w ciagu dnia rozdzielone kilugodzinnymi przerwami) , 5 dni wolnego (polecam grupe tygodnioa , zebys nie musial sie uczyc w sobote i niedziele) , wiecej czasu na nauke (z ksiazek) , a nie bezproduktywne siedzenie na wykladach :-).No i z sama praca nie ma problemow.Dodatkowy argument za to fakt ,ze masz juz co wpisac do CV , a takze mozliwosc przeniesienia sie na dzienne w dowolnym semestrze , jesli tylko osiagniesz odpowiednia srednia (a biorac pod uwage twoja wiedze i spore juz doswiadczenie , nie powinienes miec z tym problemow). Studia stacjonarne tez nie sa zle , o ile oczywiscie ktos lubi zap*****ac przez 16 godzin dziennie , nie majac na nic , nawet na nauke , czasu (browarek i te sprawy :-) ).
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Studia zaoczne maja ten sam poziom co dzienne??? Jasne... przecierz materialu jest mniej, mniej godzin, mniejsze wymagania. To ze wykladowcy sa ci sami o niczym nie swiadczy.
_Luke_ [ Death Incarnate ]
przecierz = przeciez
boski_szatan [ Centurion ]
_Luke_-->A te same EGZAMINY , podreczniki , zakres materialu ?
_Luke_ [ Death Incarnate ]
NIE SA to te same egzaminy, a material jest obciety
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
_Luke_ ---> na wieczorowych masz przewaznie ten sam zakres materialu co na dziennych. Roznica jest taka, ze wiecej uczysz sie w domu a nie na uczelni... A wymaganie na egzaminach masz takie same. Studiowalem na wieczorowych w SGH i gadalem z kolesiami z dziennych wiec wiem co mowie...
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Nie wiem jak jest na SGH. Widze co sie dzieje na Uniwersytecie Szczecinskim.
Azzie [ Senator ]
No to jak to jest? Jest mniej tego materialu czy nie? :) W koncu i tak pojde na te zaoczne bo nie wyrobie chyba na dziennych :(
boski_szatan [ Centurion ]
_Luke_-->U mnie SA (zreszta odbywaja sie tego samego dnia , zeby nikt nie dowiadywal sie o pytania).Widocznie studiujemy na innych uniwersytetach i iinych kierunkach (wspolczuje :-P ) Choc znajac ten kraj , pewnie na kazdej uczelni jest inaczej.Przy takim zalozeniu lepiej bedzie wybrac studia dzienne.
hoop-kola [ Pretorianin ]
Prawdą jest że studia zaoczne są takie same jak dzienne. To że jest mniej zajęć to nie znaczy że trzeba się mniej nauczyć (weekend raz na tydzień albo raz na 2 tygodnie ale za to od 8.00 - 19.00) ponieważ dużo trzeba robić samemu w domu. U mnie na uczelni dzienni robią projekty itp. na ćwiczeniach a zaoczni w domu - proste prawda. Nieprawdą jest natomiast że pracodawca patrzy na to czy ktoś kończył zaoczne, wieczorowe czy dzienne, musiał by iść do archiwum dziekanatu (czy coś w tym rodzaju) i i tak nic by się nie dowiedział bo informacji o studentach nie można udzielać osobom postronnym.
boski_szatan [ Centurion ]
Azzie-->Jest tak jak napisalem - mniej zajec o 30 % ,TE SAME EGZAMINY I WYMAGANIA , wiecej nauki z ksiazek.Chyba , ze studiujesz na prowincji (np.w Szczecinie) :-).Zawsze mozesz zapytac studentow swojej przyszlej uczelni.
_Luke_ [ Death Incarnate ]
boski_szatan ---> slusznie, na kazdej uczelni jest inaczej hoop-kola ---> NIGDY nie robilem projektow na cwiczeniach - wszystko zadaja do domu (jestem na dziennych) i nie masz racji twierdzac, ze pracodawca nie patrzy na to czy ktos skonczyl dzienne czy inne bo patrzy i wybiera ludzi po studiach dziennych
_Luke_ [ Death Incarnate ]
boski_szatan --- Prowincji - pffffff... miastowy sie znalazl
boski_szatan [ Centurion ]
_Luke_-->no offense , to byl zart ;-P Pracodawca nie patrzy , w konu nie ma cos takiego jak magister zaoczny (przeczytaj post hoopa). Na marginesie - odnosze wrazenie , ze probujesz sie dowartosciowac (co biorac pod uwage miejsce twojej nauki jest zrozumiela - znomu zart ;-P) kosztem studentow zaocznych.Nie te czasy...
_Luke_ [ Death Incarnate ]
boski_szatan ---> Ciagle probujesz wyprowadzic mnie z rownowagi ale odpusc Sobie. Ja nie musze sie dowartosciowywac przez fakt, ze studiuje na dziennych w Szczecinie - za to chyba Ty musisz ciagle udowadniac Sobie ze nie jestes gorszy od innych (tak zart :P)
boski_szatan [ Centurion ]
_Luke_-->Oki , jak tam sobie chcesz.Decyzja i tak nalezy do Azziego i nie sadze , zeby nasze licytacje mogly mu ja ulatwic. Azzie-->Dokonaj slusznego wyboru - to nie liceum , to jedna z waznejszych decyzji w twoim ktrotkim zyciu.
hoop-kola [ Pretorianin ]
Luke ---> nie są to te same egzaminy, są takie same :) A u mnie na AGH w Krakowie są te same.
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Azzie ---> tak jak mowi szatan, decyzja nalezy do Ciebie; zastanow sie czy musisz/konicznie chcesz juz isc do pracy (sytuacja finansowa itp.) - bo jesli nie to jeszcze zdazysz popracowac w zyciu ;)
hoop-kola [ Pretorianin ]
Racja ja poszedłem na zaoczne bo nie lubie chodzić codziennie ! p.s. wkurza mnie jak ktoś ma trakie poglądy (dosyć często się to zdarza): - zdałeś sesje/egzmin ? -tak -ano rzeczywiście przecież ty chodzisz na zaoczne (i tu głupi uśmieszek), a ile płacisz ? ps2 moja kolezanka wstydzi sie ze chodzi na zaoczne i kłamie ze jest na dziennych. ale kwas nie
Misza [ Prefekt ]
Hej Azzie - jeśli tylko masz możliwość podjęcia roboty - nie rezygnuj... no chyba, że chcesz dołączyć do grona "braci studenckiej", która kończąc (nawet z jakimś tam wyróżnieniem...) studia jest zupełnie zielona i ma zero doświadczenia zawodowego... ale... ostateczny wybór i tak należy do Ciebie...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To jest zenujace, ze ktos sie wstydzi swoich studiow... Nie kazdy idzie na wieczorowe dla wygody. Niektorych nie stac na dzienne, bo nie ma ich kto po prostu utrzymac. Dlatego trzeba normalnie pracowac, a ksztalcic sie dla przyjemnosci i sprawdzenia siebie...
boski_szatan [ Centurion ]
Azzie-->W prawdzie nie ulatwie ci teraz podjecia decyzji , ale musze to powiedziec.Znam sporo osob studuijacych infe na AGH (jedna z lepszych pod tym wzgledem uczelni w Polsce).Generalnie poziom jest dosyc niski (to znaczy - pod wzgledem wiedzy bardzo wysoki (oferty z Niemiec po ukonczeniu 3 roku) , ale nikomu nie sprawia on trudnosci = malo kto ma srednia ponizej 4.0 , ktora to uprawnia do otrzymywania stypendim naukowego) i stad przecietny zak tego kierunku wiekszosc czasu pomiedzy zajeciami (tj.kilkugodzinne przerwy) spedza w pubie (inwestujac w siebie fundusze stypendialne :-P).Od 3-4 roku wiekszosc osob rozpoczyna prace (pol etatu 16-20) , glownie ze wzgledu na CV , znacznie ograniczajac swoje zycie towarzyskie (przyzwyczajaja sie do doroslego zycia :-P). Tak to mniej wiecej wyglada.
jez [ Pretorianin ]
ktoś, kto mówi że studia dzienne i zaoczne to to samo to chyba jakiś gupi jest :) wiadomo że za zaoczne się płaci i raczje na 99% cię z nich nie wyleją (co innego na dzinnych). Także na zaocznych JEST łatwiej. pozdrawiam
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
jez ---> nie wiem kto ci takich glupot nagadal, ale to nie jest tak, ze place i wymagam a klient nasz pan. Nie zdajesz egzaminow - wypad...
Queen_Arwen [ Evenstar ]
ja chodzę na zaoczne i nie mogę czasem pogodzić z pracą ale znam takich co po cztery fakultety rocznie robią.
hoop-kola [ Pretorianin ]
jez ---> rozbawiłeś mnie, powiedz mi w takim razie dlaczego u mnie na roku było 120 osób a po pierwszym semestrze zostało 53 osoby. Wyjaśnie ci dlaczego: nie zdali majcy fizyki itd itp co ty na to ?
boski_szatan [ Centurion ]
jez-->Tos mnie rozbawil.Z mojego kierunku wylecialo juz 80 % osob rozpoczynajacych studia.Dodam , ze nie mam za soba jeszcze polmetka. P.S.Masz 12 lat , czy defekt mozgu ? P.P.S.Na zaocznych jest latwiej - w koncu mam wiecej czasu na nauke w domu (5 dni) , nie marnujac go na zbednych (IMO) wykladach , majacych nam ponoc pomoc zrozumiec pewne zagadnienia.
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Azzie ---> Jesli mogę się wtrącić i poradzić, to radzę, abys wybrał dzienny tryb kształcenia. Może uda Ci się bez większych problemów pogodzic pracę z nauką, a jeśli stwierdzisz, że jednak niezbyt Ci to odpowiada, zawsze możesz przenieść sie na studia zaoczne. Teoretycznie nie ma róznicy między dziennymi i zaocznymi, ale w praktyce to naprawdę bywa różnie...
Azzie [ Senator ]
Dziekuje wszystkim za rady, jesli ktos chcialby cos jeszcze napisac to prosze sie nie krepowac :) Za wszystkie jestem wdzieczny. Prawdopodobnie jednak wybiore studia zaoczne, zwlaszcza ze kierunki ktore mnie interesuja sa bardzo oblegane i ciezko bedzie mi sie tam dostac... Zwlaszcza ze nie mam kiedy uczyc sie do egzaminow :( Jutro i w sobote musze isc na 8 godzin do pracy (byla mala awaria serwera i miesiac pracy poszedl sie "^%^%$&#")... A i pozniej czasu bedzie malo... Zwlaszcza ze jestem straszny indywidualista i spioch i wole uczyc sie wtedy kiedy sam chce a spac do 11. :)
The Dragon [ Eternal ]
Znajomego wywalili z elektroniki :)) tam jest niestety najwiecej nauki z calej pw. wiec moze byc problem z dziennymi jak chcesz pracowac