tygrysek [ behemot ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1482
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Pierwsza część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5368539&N=1
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Jezdem! :-)
tygrysek [ behemot ]
fyfnasty ponownie
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
tysiącczterystaosiemdziesiątydrugi !
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
I po zwyczajowym powitaniu zapadła cisza...
TrzyKawki [ smok trojański ]
No bo nie piszą!
tygrysek [ behemot ]
uczmy się czytać z ruchu warg
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
DziĘdobry :D
Kochajmy się !
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Gruby, czarny kot wlazł na płot i mruga
Gruby, czarny kot będzie to bajeczka nie długa
Więc spoglądasz w repertuar
Sprawdzasz co jest grane
A tam kot, gruby, czarny o kurwa przejebane
A na domiar złego, premiera w piątek 13-tego
Sekstyn, Marsa z Saturnem
Nabyć trumnę może urnę?
Spisać w testamentach
W imię ojca, syna, ducha, amen
Ostatnia krew, blef
Logice wbrew
Czujesz krwi zew
Kot znów czyha jak lew,
By porwać cię w tany
Choć wyimaginowany
Tańczy z gracją jak Red Aster
A ten taniec czy to czcza,
W którym kruszy, kosteczki na cząsteczki
Z siłą łamacza
Znów rozpaczasz, gdy tłusty cię przytłacza
Za 15 do roboty, trzeba użyć wybielacza
Lub kwitnie takowy, czarny wykwit na twarzy
Waży twą okazję, co od dawna się marzy
Ażeby zdechł, pech co wygląda jak kot
W kształcie obsesji
Co powodem jest do presji
Gruby czarny kot, on przebiegł nam drogę
A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
A chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Niespodziewanie
Gruby czarny wróg przemyka
Od krawężnika do krawężnika i za rogiem znika
Gonić skurczybyka, bo przynosi mi chochlika (Ihahaha)
Gra nie warta świeczki
Ludzie i człowieczki, wyszukują ścieżki
Bez skrótów czarnej jak porzeczki
A laseczki, na studnióweczki
Ubierają czerwone majteczki
Chociaż miały cztery lata haróweczki
Piotrusiem, Michałeczki, Marcusie i Basteczki
Wierzę, że nie wierzę w nic i tutaj pieska grzebią
Mości panie, nic się nam nie stanie
Przesad to głupota, dla plebsu i chłopa
Minie zima złotko, wszystko będzie spoczko
Jak nie będzie okej
Gonić będziem kota bo tak
Gruby czarny kot przebiegł nam drogę
A chuj mu w dupe nawet 13-tego w piątek
Co się stało?
Gruby czarny kot spróbował
I mu się udało
Przebiegł drogę i się schował
Mało brakowało
Żeby był dobry dzień
Trzy kroki w tył, jest nadziei cień
Ale ze mnie leń
Nie wiem czy to zmieni coś
Jak na złość, nie cofnę się nawet o włos
Zabobony śmieszą mnie jak Tadeusz Broś
Zabobonom mówię nie, zabobonom dość
Czuję się dobrze i jebie mnie jak jest pogoda
Która godzina i jaki dzień tygodnia
Pech, to świnia na dodatek niewygodna
Wdech i wydech, to metoda dzisiaj modna
Każdy tu ma jazdę to jasne
Ujrzę grubego, czarnego nim zasnę
A potem w sobotę
Pożegnam się z kotem
Chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Gruby, czarny kot przebiegł nam drogę, chuj mu w dupę nawet 13-tego w piątek
Deser [ neurodeser ]
dziewnionty :)
jedni mówią na to ganja
inni mówią na to callie
inni znowu marihuana
a to się po prostu pali
jedni mówią na to ganja
inni mówią na to callie
inni znowu marihuana
a to Salvadore Dali
one joint for you and one joint for me
vavamuffin is a reggae family, say
one joint for you and one joint for me
vavamuffin is a happy family, say
So this not a ganja that them really fraida
Not a little ganja sansemilla
Now a days George double 'u' Bush
Wants to get Saddam into ambush
But what if we had send him some callie weed
So that Iraq would not have to bleed
It is not a joke
Just holly smoke
Alla this war would not have be invoked
Just put some peace into chalice
And nothing good is gonna be missed
Deser [ neurodeser ]
"Którejś nocy, po miłosnym spotkaniu zabiłem jedną z moich licznych kochanek, waląc ją cenną solniczką Celliniego. Nie tylko z tego powodu, że od dzieciństwa wychowywano mnie w poszanowaniu dla surowych zasad moralności, a niewiasta, która pobłaża zmysłom, nie zasługuje na pobłażanie, ale również ze względów estetycznych, czyli by odczuc dreszcz, jaki daje zbrodnia doskonała.
Słuchałem z compact discu barokowej muzyki angielskiej i czekałem, aż zwłoki ostygną i krew zakrzepnie, a potem zabrałem się do ćwiartowania ciała za pomoca piły elektrycznej, staraja się zresztą uszanować niektóre podstawowe prawa anatomiczne, składając w ten sposób hołd kulturze, bez której nie sposób mówić o uprzejmości i umowie społecznej..."
To nie Woody ani Bursa z "Zabić ciotkę", tym bardziej to nie Tarantino... to Umberto Eco :)
Deser [ neurodeser ]
- Pamiętasz tego sympatycznego chłopca z sąsiedztwa, Raskolnikowa?
- Tak.
- Zabił dwie kobiety.
- Co za paskudna historia!
- Bobik mi powiedział - słyszał o tym od jednego z braci Karamazow.
- Widocznie się zbiesił.
- Był takim gołowąsem.
- Jakim gołowąsem? Był idiotą!
- Sprawiał wrażenie, jakby go obrażono i skrzywdzono.
- Słyszałem, że był namiętnym graczem.
- Wiesz, on mógłby być twoim sobowtórem.
- Naprawdę? Jakie to powieściowe!
- Ocena każdego systemu - czy też związku aksjologicznego fenomenów -
stoi w racjonalnej, metafizycznej czy też przynajmniej epistemologicznej sprzeczności
wobec jakiejkolwiek wyabstrahowanej koncepcji empirycznej, takiej jak byt czy istota - bądź też występuje w rzeczy samej albo jako rzecz sama w sobie.(...)
- Gdybym tylko mógł zobaczyć jakiś cud, choć jeden... Gdybym zobaczył gorejący krzak albo rozstępujące się wody morza... Albo wujka Saszę realizującego czek...
Deser [ neurodeser ]
God save the queen her fascist regime
It made you a moron a potential h bomb !
God save the queen she ain’t no human being
There is no future in england’s dreaming
Don’t be told what you want don’t be told what you need
There’s no future no future no future for you
God save the queen we mean it man (God save window leen)
We love our queen God saves (God save... human beings)
God save the queen cos tourists are money
And our figurehead is not what she seems
Oh God save history God save your mad parade
Oh lord God have mercy all crimes are paid
When there’s no future how can there be sin
We’re the flowers in the dustbin
We’re the poison in your human machine
We’re the future your future
God save the queen we mean it man
There is no future in england’s dreaming
No future for you no future for me
No future no future for you
bo mi się akurat "Miedzy słowami" znów obejrzało :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Wy mię tu Woodym nie epatujcie, Deser, zwłaszcza w kontekście realizacji ... czeków.
Przypomnę wam jedynie, że od dwóch miesięcy co najmniej macie coś napisać. Mam na to świadków i nie zawaham się w ich towarzystwie użyć, jakkolwiek jestem w pełni świadom, że nie przybliży to terminu ... realizacji.
:-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oj, wakacje siem kończom. Patrzcie jak zlecialo. Ja wiem: biuro to machina czasu! :-)
Czeeee!
Widzący [ Senator ]
Wakacje już się skończyły. I dobrze. Precz z ciepłą wódką i spoconymi kobietami. Góralska muzyka może zostać.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Witam Smoki...
Nareszcie piątek...tylko te 8 godzin wytrwać...
Na dobry początek dnia, coś znalezione na ulubionej stronie urzędników...
Młody z kumplem w podobnym wieku:
- A wiesz że ptaszek się odpina? Moja mama ma takiego w szufladzie o tam.
Nie trzeba dodawać że pomknęłam jak strzała i usunęłam akcesorium... Za późno.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
piątek, 17:00 nie oznacza końca pracy :P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Pewnie, że nie. 16:00 oznacza koniec pracy.
Widzący [ Senator ]
Oj leniuszki, leniuszki.
Albo już wszystkie smoki na balandze.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Niech zyja spocone kobiety!
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Lubie oliwic stare sworznie
Lubie mutrami bawic sie
Lubie wiercic i szlifowac
Wbijac nity i gwintowac
Spedzac za tokarka noc i dzien
Lubie namascic sie towotem
Lubie kolekcjonowac zlom
Lubie trawic i chromowac
Skrawac, spawac i heftowac
Lecz najbardziej lubie cipke Twa
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Wiceminister obrony narodowej Antoni Macierewicz oswiadczyl, ze mówiac o bylych polskich ministrach spraw zagranicznych uzyl niewlasciwego skrótu myslowego, a osoby urazone ta wypowiedzia przeprasza.
TrzyKawki [ smok trojański ]
"Myślowego"? Ma się to poczucie humoru ...
AQA [ Pani Jeziora ]
Dobry wieczór
TrzyKawki---> Olek już nie chce sikać na nocnik, wiesz ? Zgasiłeś sikanie i jaranie się sikaniem w zarodku; musi wiedźma jakaś :PPP
Deser [ neurodeser ]
AQA - namów misia żeby sikał na nocnik :) To zawsze skutkowało.
Kanon - ale masz fajny opis na gg :D
Przyznaje się... piłem :)
AQA [ Pani Jeziora ]
Deser ---> na razie, za przeproszeniem, wyjebałam z nocnika pozytywkę ... może to był błąd ?:)) A potem z piwnicy powrócił mój małżon i rzekł, że wystarczyło bateryjkę wyjąć :)) A ja ją nożem zadźgałam :))
Przyznaję się..piłam :)
pasterka [ Paranoid Android ]
coz, pozostaje mi tylko wyznac: ja wlasnie pije ;-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
O ja nieszczęsny ... i cóżem uczynił?
Deser [ neurodeser ]
Kawek - własnie znalazłem na wiki :) Płytka Fremina którą zresztą masz - Dub Manifest - i teraz tytuł utworu i wykonawcy -> Bere-Bar (Berber-Bar) - Fermin Muguruza with Zebda :D (i wszystko w rodzinie) :)
Basque Electronic Diaspora
Esan Ozenkiren afitxak
Berberiarra - Amazight-a
Arabiera ikastaroak
Ditugun hitz berdinak oroituz
Hartu-emanik ez izan arren
Izen-isem, aker-iker
Azraf dela Ihia, ahaztu gabe
Jai honetan abestuko dugu
Sentsualtasunaz, poztasunaz
Oinazea, alkohola, kartzela
Amodioa, mina, bizitzaz
Fermin z boczku z naszywką "public enemy" :)
AQA [ Pani Jeziora ]
TrzyKawki ---> cóż, zawsze możesz przyjechać i pomopować podłogę za Olkiem :)
Deser [ neurodeser ]
AQA - pamiętam jak mnie wk... wnerwiała pozytywka nocnikowa :D W sumie zepsułem (tylko sza, bo to rodzinna tajemnica). Wszystkie zające domowe (nie było misia, był zając... zreszta nadal gdzieś tam wymiętolony sie ostał w jakiś pamiątkach) sikały do nocnika to i oni się nauczyli :)
Apokalips7 [ Pretorianin ]
hmmmmm...o co chodzi z ta karczma bo nie kumam (tak sie tylko pytam jak nie chcecie to nie odpowiadajcie bo i tak pewnie juz drugi raz na ten watek nie trafie)
Deser [ neurodeser ]
Jak ja bardzo chciałbym "kumać" :) Wykumałbym sobie trzy życzenia, no i buziaka :D
Popełniłem przestępstwo :) Nie dość, że w pracy zacząlem, potem kontynuowałem "na mieście" to teraz znalazłem cos w lodówce i to wcale nie moje :) Na zdrowie!
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deser ---> Smoki nie kumają, Smoki zieją (zwłaszcza z poniedziałku po pracowitym łyk-endzie :))
AQA [ Pani Jeziora ]
Deserze drogi ---> tera to tak, bez tej pozytywki, ale com mu miała rzec wcześniej, kiedy misio sikał i nie grało "oł maj darling klementajn" ? :)))
A kto tu kuma w ogóle ? i o so chozii s tom karczmom ? Łolaboga. Na zdrowie ! :)
Deser [ neurodeser ]
Meghan - rozwiałaś moje skromne gdybanie... co by było gdybym był zaklętą w żabe księżniczką :D
Kawek - nie masz ochoty z przed obiadem rozp... irzyć łóżka i pomoc mi to wytargac w cholere na smieci ? :) Stawiam piwo.
Deser [ neurodeser ]
AQA - o kurde... one wszystkie grają to samo :D U mnie tez było "oł maj darling klementajn". Musisz wytłumaczyć, że misie sikają inaczej :) W ciszy i skupieniu :D
AQA [ Pani Jeziora ]
Misie sikają w ciszy i skupieniu, czyli potrafią robić dwie rzeczy jednocześnie; zupełnie jak w tej reklamie :) Rano to wytłumaczę Olowi :))
Deser [ neurodeser ]
AQA - misie jeszcze potrafią poplamić sobie kapelusz dżemem :) Tego nie musisz koniecznie mówić :D W kazdym razie mój idol, czyli mis Paddington potrafił :)
Jakos mi nigdy Puchatek albo inne klapniete uszko nie podeszło, za to Paddingtona mogę pasjami... zresztą ulubiona lektura młodych jak nie umieli sami czytać (kiedy to kurde było :/) Teraz to mi giną wszystkie fantasy jakie mam na półkach.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Deserzasty - Zadzwoń, to ci pomogę :-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Deser ---> misio dżem odpuści sobie (chociaż ostatnio "ludek wiesiek" z klocków wysmarował wóz strażacki Sudocremem - tak przynajmniej stwierdził Olo); Olo na razie z bajek to ino ściemnianie :))
Deser [ neurodeser ]
Jak mi zacznie znikac Paragraf 22 to się zacznę niepokoic :D
a tym czasem... chyba zalegnę bom spracowany okrutnie.
Branoc Smoki :)
pasterka [ Paranoid Android ]
Bohemian Like You - Dandy Warhols
You've got a great car,
Yeah, what's wrong with it today?
I used to have one too,
Maybe I'll come and have a look.
I really love your hairdo,Yeah,
I'm glad you like mine too,
See what lookin' pretty cool will get ya.
So what do you do?
Oh yeah I wait tables too.
No I haven't heard your band,
Cause you guys are pretty new.
But if you dig on Vegan food,
Well come over to my work,
I'll have them cook you something that you'll really love,
Cause I like you,
Yeah, I like you,
And I feel so Bohemian like you,
Yeah, I like you,
Yeah, I like you,
And I feel wahoo, wooo
Wohoo hoo hoo X4
Wait,
Who's that guy,
Just hanging at your pad.
He's looking kinda BUMMED,
Yeah, you broke up that's too bad.
I guess its fair if he always pays the rent,
and he doesn't get bent about sleeping on the couch when I'm there,
Cause I like you,
Yeah I like you,
And I feel so Bohemian like you.
Yeah I like you,
Yeah I like you,
And I feel wahoo, woooo
Wohoo hoo hoo X3
I'm getting wise,
and i'm feeling so Bohemian like you,
It's you that I want so please,
just a causal, casual easy thing.
Is it? It is for me.
And I like you,
Yeah I like you,
And I like you, I like you, I like you, I like you, I like you, I like you
I like you.
And I feel wahoo, woooo
Wohoo hoo hoo X4
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dobra ... kocam was ... my darlings ... nawet na nocnikach.
Rogue [ Mysterious Love ]
Bry................
Kto dzisaj pracuje bo ja tak a u nas pogoda do bani bo lej i wogóle nic nikomu sie niechce.
Holgan-- małpiszone czemu nie dryndnełas????P
Trzykawki-- czego ty sie tych nocników tak czepasz??? podejrzewam ze jak byłes mamły to sam do takiego lałes a teraz nie pamietaszPPPPPPPNocnik dobra sprawa:)
Ok robaczki drogie czas do pracy .
Widzący [ Senator ]
6:00 pobudka
6:15 śniadanko
6:20 zastanawianko
6:40 wanna pełna goracej wody
6:45 kąpanko
6:50 kąpanko
7:00 kąpanko
8:00 koniec kąpanka
8:30 malutkie conieco
9:00 do roboty
9:20 po newsach
9:24 Cześć Smoki i dalszy ciąg deszczowej soboty.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja tam w Kotora pocinam. Unikalem wczesniej takich gierek, ale okazuje sie, ze popelnilem duzy blad. Fajna. Stara, ale bardzo dobra.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A mnie się nic nie chce. Nawet w sobotę. Chyba poświęcę ten dzień na prace domowe. Muszę założyć uszczelkę w zlewie i zrobić kolanko w łazience... Normalnie majster.
Deser [ neurodeser ]
Dobry :)
Jaaaaak dobrzeeee wstaaaaać skorooo świtttt... tylko nieco zamulony jestem.
Kawa i papierosy to doskonałe połączenie.
Widzący - we wrocku nie deszczowy, ba nawet słonko gdzieś tam spoziera zza winkla. Doskonała pogoda na piwo i pakowanie.
rothon - o, ja też w Kotora nie grałem. Właśnie się zastanawiałem w co będę grał jak mi za tydzień odetną net i zanim założą nowy... no i już wiem :)
Piotrasq - hydraulik, będziesz miał wzięcie ;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oj, Deser, polecam Kotora! Jedynke, bo dwojki nie znam. To taki starłorsowy Might and Magic! Oderwac sie nie moge!
Deser [ neurodeser ]
rothon - własnie na jedynke sie nastawiłem, jak tylko starczy mi finansow ogołoconych przeprowadzką :) Zresztą... musi starczyć :D
Gdy człowiek ma kilkanaście lat, bierze gitarkę w dłonie i zaczyna odkrywać to, co inni już dawno odkryli... To jest źródło wielkiego zadowolenia. Polecam. Człowiek zaczyna być (jeszcze bardziej) interesujący dla płci przeciwnej, zdobywa nawet (jeszcze większy) szacunek kolegów jako „artysta”. Zakładanie zespołu sprzyja narodzinom sympatycznych więzi towarzyskich, a przede wszystkim rozwija cię intelektualnie i manualnie, gdy próbujesz sklecić własne utworki. Łatwo też możesz skanalizować swój młodzieńczy bunt, identyfikując się z jakąś subkulturą. I w ogóle jest fajnie.
Deser [ neurodeser ]
Nietzsche - Dandy Warhols
I want a god who stays dead
not plays dead
I, even, I, can play dead
I want a god who stays dead
not plays dead
I, even I, can play dead
I want a god who stays dead
not plays dead
I, even I, can play dead
pasterka [ Paranoid Android ]
Deser --> po wielu burzliwych dyskusjach i niezliczonych nieprzespanych nocach w koncu postanowilismy: dzis se kupujemy Guild Wars (tym bardziej, ze dlugi weekend, to bedzie czas na zaznajomienie sie z gra). Masz moze jakies rady dla biednych noobow? :-) jaka klasa gra sie najlatwiej, jaka najtrudniej, itp. do jakich frakcji sie przylaczyc, itp.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
pasterka ---> mogę tylko napisać, że Warrior/Necromancer, to wyzwanie dla twardzieli :)
Może mi ktoś powiedzieć, czemu mam do ściągnięcia ponad 15 tysięcy plików w GW ? Co oni tam ciągle dodają ?
pasterka [ Paranoid Android ]
tak sobie przegladnelam Beginner's Guide na gamefags i mysle, ze Elementalist / Necro moze byc ciekawym dla mnie rozwiazaniem, ale czy skutecznym?
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
DziĘdobry :)
O prosze GW sobie kupuja i beda grac po nocach...
Wczoraj pilem z Litwinami, smiechu bylo co nie miara zwlaszcza po ktorejs tam flaszce jak zaczelismy pokazywa sobie paszporty. Ci Litwini, oprocz tego ze mowia po litewsku to maja jeszcze litewskie nazwiska. Nasz sasiad zza sciany, na ktorego wolamy Zenka, zostal wczoraj bohaterem wieczoru. Wzialem w dlonie paszport Zenki i czytam co nastepuje: Zenonas Minetas
Bez komentarza :D
Lukis17 [ Poznańska Pyra ]
Witam wszystkich...tak mnie ciekawi ta karczma. Istnieje już 5 lat (plus pare miesiecy) i nadal trwa z stałymi ludźmi (paru doszło i paru odeszło pewnie). Z tego co wiem to jest to pewnie najdłużej istniejąca karczma (żeby nie powiedzieć wątek) na forum. A jest jakiś główny zamysł o czym tutaj sie mówi??? I czy grono jest zamknięte??
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Szczerze powiedziawszy mowi sie tu o wszystkim i o niczym. Dzieki uprzejmosci GOL-a mozemy zapychac serwer bezwartosciowa klawiaturoprodukcja ku uciesze jednych i bialej goraczce innych. Grono jest zamkniete jak krzywa wieza w Pizie a do tego przekonane o wlasnej wyzszosci. Grono jest zle wychowane, czesto uzuwa slow wulgarnych i pasjami naduzywa klawiszy ctr+c oraz ctr+v. Generalnie nuda, nuda i jeszcze raz nuda. No moze poza chwilami kiedy sie nachleja ( a czynia to nader czesto! ) wtedy okazuja cien ludzkich uczuc i mozna by ulec wrazeniu ze maja serca golebie....
To chyba tyle.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kanon powiedzial wszysko... wsisko... ten... wszyztko! :-)
Jezeli ktos ma do powiedzienia swiatu cos ciekawego, i potrafi obronic potem tezę, ze to jest ciekawe, to przylazi pod Smoka. Bo to jest miejsce, w ktorym niby mozna gadac co sie chce, ale... loża jest szydercza, a cenzura nie byle jaka :-D I nie da sie klapac co popadnie. Ani, ani! :-D
pasterka [ Paranoid Android ]
Kanon --> e tam, od razu po nocach, beda grac dniami i nocami!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zgadzam się (wypełniony po brzegi pełnej wyższości dumą) ze swoimi przedmówcami, za wyjątkiem kanonowego "źle wychowani". Ja tam jestem dobrze, a słów powszechnie uznawanych za obelżywe nie nadużywam. A do ostatniej kwestii rothona dodałbym tylko: "z jednym małym (sic! (sic!)) wyjątkiem", ale znowu ktoś mi łeb będzie próbował urwać :-D
Rogue - A gdzie ty owo "czepianie się" widzisz? Toż ja pierwszy raz tego wyrazu użyłem! I to pełen serdecznych uczuć do użytkowników! Podejrzewasz? Słusznie! Jasne, że lałem! Był jasnozielony i mam go do tej pory. Cyknę mu zdjęcie i wkleję, chcesz?
(Już, już, Deser, śpieszę się przecież :-D)
[edit: mordkówka]
Deser [ neurodeser ]
pasterka - zajrzyj na guildwars.pl :) Istna skarbnica i mająca oficjalny patronat Anet (czyli twórców gry). Forum tez ma sporo do zaoferowania pod warunkiem, że 90% postów sie wyrzuci bo to nawiedzeni gówniarze piszą.
Ogólnie możecie łapac w grze mnie - Delorfiviel Amoleil, Lecha - Lechi Chucherko i Meghan ale jej Antoniny chyba nie napiszę poprawnie wiec zostawiam to jej :)
I takie małe pytanko - kupujecie podstawkę ? (Guild Wars: Phropecies, czy Guild Wars: Factions ? (znaczy to dodatek ale działa sam))
Kawek - pomalutku, wpadniesz już tylko sie napić :) Taki pałer poczułem, że rozpieprzyłem ten tapczanik i wyniosłem :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja też nie nadużywam. Słów.
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - sądzę, że te nascie tysiecy plików GW sciągało sie góra pół godziny :) Co dodaja to sobie sam sprawdz :P aaaaaa.... warrior/necromancer to żadne wyzwanie :) Takim cudem o imieniu Triel robiłem do 18 win na random arena :) Trzeba tylko zbalansowac skile :D i robic go na miecz. Z dwoma degenami zycia i krwawieniem robi z wrogów mielone :D
edit: oooo dawno nie dawałem moich dziewczyn :P Te sztyleciki to jest "mój skaaarbbbb"
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Zawsze robię wojów na miecz. A najlepiej na dwa. Brzydzę się innym żelastwem.
A te pliki nic nie dodają. A przynajmniej ja nic nie zauwazyłem nowego.
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - mój błąd :/ Żeby zobaczyc dodatkową skrzynię na materiały trzeba mieć Factions. Ciekawy jestem jak to jest z mapami na arenie bo są nowe. Kurcze, aż zapytam chłopaków w stosownym wątku czy gracze z podstawkę maja nowe areny dodane po Factions... nie wyobrażam sobie zeby nie bo jak grac inaczej ? Tak na szybko mi się jeszcze przypomniało, że w Tombach nie ma już walk GvG a tylko nowy ekstra obszar, a walki GvG teraz na wyspy przeniesli. Pewnie nie działałeś pvp bo to wszystko teraz wyrzucili na odpowiednie wyspy.Zmian jest sporo jak dla mnie ale to widac niestety przy podstawce z dodatkiem.
edit: pijany sklerotyk :) Te pliki to właśnie Factions było. Masz je już na dysku i kupowanie dodatku to własciwie tylko karta z kodem, wszystko się dociagneło. Pamiętam jak z nabozną czcią wytargałem z pudełka dwie płytki instalacyjne Factions i po dwóch minutach było po :D Bo już wszystko na dysku siedziało.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Eee - no dobra, jednak coś nowego dostałem: prezent urodzinowy. Jakiś konik na biegunach, czy coś...
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - a widzisz :) To dostają tylko postacie istniejące rok na serwerze bez kasowania. Zazdroszczę Kirina... ja mam Necro horseman. To cóz mozesz puscic zeby Ci latało pod nogami w czasie gry klikając dwukrotnie. Ja sie wylogowujesz wraca do plecaka.
Najzabawniejsze jest jak szybko latasz i to małe zostaje w tyle.... fajnie kwili :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Przy okazji przypomniało mi się, dlaczego tak długo się morduję z GW: wypuściłem się samotnie z Yak's... i rozwalił mnie pierwszy krasnolud za zakrętem. Nie lubię gier, kiedy nie mogę samemu grać. Cóż ja na to poradzę...
Deser [ neurodeser ]
Bierz henków :) Jak dobrze oglądasz radar to wyciagasz po dwóch trzech i luzik :) Teraz to ja jestem mądry bo już sam dojdę do Maguma Jungle... tylko, że przecwiczyłem to szecioma postaciami :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A tak w ogóle, to zerknąłem na swój ranking: po raz pierwszy dobiłem do +40. Od czterech miesięcy nie wykasowali mi posta. Chyba za grzeczny się robię na stare lata...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ---> z heńkami też padam. Poczekam w Yak's na Meghan i Lesia. Może i pasterka przytupta :)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Bzzz....
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - jak cos to Cię przeciagnę, masz mnie we friendsach
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ----> no właśnie, a dlaczego nie widzę Lecha ? Dodałem jego chuchro i nie widzę go ani w online, ani offline.
Widzący [ Senator ]
Nie kumam co widzita w tych grach, musi za gupi jestem, zara mnie zabiją a jak nie zabiją to nudzi mnie migiem to szwendanie i mordowanie troli czy innych elfów. Tony żelastwa, worki zaklęć i wiadra cudów, no kurna nie bierze mnie.
A co do młodzianków to posucha straszna, co jaki łypnie na smokolandie to zmyka czem prędzej. Chyba trzeba się zastanowić nad stosunkiem do młodzieży, myślę że to dobry sposób.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Ehhh...
Wy to macie dobrze. A ja stanąłem przed odwiecznym dylematem z serii "Osiołkowi w żłoby dano" i nie wiem nad czym usiąść na dłużej. Mam Sacred, Titan Quest, Guild Wars, niedługo Red Orchestrę będę miał. Do tego Prey, Civilization 4 i Bard's Tale.
Za dużo tego...a i tak jeszcze mam nadzieję na powrót do Everquesta II (i cały czas mam konto w World of Warcraft).
Ja chyba jakiś inny jestem...albo gupi.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Czuje sie wyalienowany... Tez chce byz we friendsach :D
Liber:
Widok suczki, skrzyżowanie i mały włos od stłuczki. Po raz kolejny bez nauczki. Taki samczyk, ona zagra on zatańczy.
Nie warszawski walczyk bo nie o bibułkę będzie tu walczył.
Do szarży się garnie. Szczeka i warczy kiedy ona tego pragnie. Tak jest fajnie. Igraszki. Spójrz na kozaczki tej laski, skończysz w jej altanie zamiast wycieraczki. Mimo wszystko gonić suczki ziomy, gonić suczki
I te do różańca i te do poduszki. Świeżutki numer, nie ze mną te numery, ale jednak frunę. Kiedy ona tylko brzdęknie w strunę wyznaczając nam kierunek. Do nieba i na wertepy i do uliczek ślepych. A więc ej trzymam kurs, patrzę czy mam puls, Zeby wyjść na plus i nie wieszać się trafiony strzałą. Taki numer, tak się napisało. Niemało było takich, którym się za dużo wydawało, że mają twardy pancerz. Mówili "nie zatańczę", dziś na tańce leci bańka po bańce. Bajka kończy się straconym hajsem.
Niemiec pewnie by powiedział "sheise"!
Ja patrzę z dystansem to recepta...
Ej suczki, ra ra ra ra. My znamy wasze sztuczki ra ra ra ra ra
Doniu:
Bo my nie jesteśmy głupi, nie tykamy młodych gruppi. Proste zarwiesz noc nie kumatą a ona przyjdzie z tatą a za nimi prokurator.
Rozczaic coraz trudniej ile mają lat. Szach mat i po tobie. Lubisz brać je na blat. Jak chcesz być synu to patrz i licz ale nie tykaj lolitki choćby bardzo tego chciała. Błędne myślenie chłopie i co do cala. Co ty byś nie zrobił ona z ciebie zrobi wała. Robić lubi loda, zna się na samochodach, po ostatniej nocy aż ci cały zaparował. Jest wąska w pasie, dobrze pcha się i na gazie lubi ostrą jazdę. Uważaj byś nie obudził się w hotelu o pustym portfelu, bez kluczyków i z myślą, że gbybyś dziś wieczór nie był znów psem i ją byś wykolował wszystko byłoby okej, ale nie dziś nie udało się, ale nie dziś nie udało się
Ej suczki, ra ra ra ra My znamy wasze sztuczki ra ra ra ra ra
Szad:
Blondynki,sztynki. Każda chce być Lil Kim. Napędzane na drinki za blink-blinki z twojej świnki. Klubowe kastingi suczek z rodowodem.
Do klubu podjerzdżają neoplanem. Zgodnie z planem potem gdzieś nad ranem zlane potem odjerzdżają samochodem. Idealne do poduszki Yo grzeczne córki i wnuczki a w nocy grzeszne suczki Skąpe ciuszki ,nóżki a prócz nich różki. Bo typowa suczka to zmanierowana, wytapetowana dama z symptomami megalomana rozchwytywna z rana przez tych zjerzonych widokiem, oblanych śliny potokiem jak sokiem lepkim.
Chcesz to bierz to, chcesz to wiesz co masz koleżko do stracenia przez to. Wokół ciebie sankcje jak psy Dingo ale nie ja suczko, Czaisz?
Mezo:
Ty znasz metodę by mnie podejść, jednym ruchem bioder. Masz w sobie to kobieto z piekła rodem. Wyglądasz jak bies, muszę biec biec..(...???...) u stóp jestem do twoich uslug. Gotowy na każdy rozkaz tylko daj mi rozkosz boską. Stawie czoła wszystkim kosztom. Będę potem żałował gorzko, teraz o tym nie myślę INSTYNKT widzę tylko twoje dżinsy obcisłe. Po tą przyjemność ide w ciemno.
Twa nagość sprawia mi radość. Co mi ? Po pierwsze hedonizm
Fajna niunia, fajna..(...???...) Nie wiem co to rozum, zapomniałem co to umiar. To jest naturą, z którą nie wygram, To jest naturą, z którą nie wygram, o jest u nogi kulą, siła z którą nie można igrać Sam mogę tylko bezradnie ręce rozkładać. Choć wiem gdzie sidła zakładasz i tak w nie wpadam.
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - Lechi Chucherko dodaj, na moim koncie gra wiec bedzie, że to Delorfiviel Amoleil.
QQuel [ Zrobię Wam CZOKO ]
Gambit - Sacred i Titan Quest mnie znudził szybko, puste klepanie mobków. Guild Wars ze względu na swój ogrom mozliwości (Trybów gry) wciągnął mnie już na rok i nie przestaje, Prey może być ciekawy szczególnie ze ostatnio interesują mnie FPP (Ale ten jeśli będzie dobry, to zapewne też krótki więc na długo nie przyciągnie). Z wymienionych gier nie poelcam Bard's Tale - słaby humor, słaba grafika, słaba akcja, słaba fabuła - nic dobrego : P
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Delorfiviel Amoleil ?
Jak wracalismy z rejsu to wypilismy butelke amolu.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Widzący ---> więc jak się właściwie znalazłeś na tym forum ? :)
Gambit ---> kłopoty bogactwa. Mam to samo. I dlatego... nie gram w nic :P
Deser ----> aaa - wszystko jasne :)
Widzący [ Senator ]
Gambit-> to co ja mam powiedzieć? Do tego co wymieniasz mogę dołożyć mnóstwo innych tytułów a na na pólkach leży PSX, PS2, Dreamcast, Xbox. A na tym wszystkim leży smok (Widzący) i w nic nie gra bo sam nie wie w co miałby grać żeby go rajcowało.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
hehehehe a to ci dopiero....
Widzący [ Senator ]
Piotrasq->do GOLa trafiłem z powodów zawodowych, kiedyś kliknąłem przez pomyłkę "Forum" i coś (ktoś) mnie zaciekawiło i tak już zostało (zprzerwą).
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To było retoryczne, ale dzięki za wyjaśnienie :)
Gambit [ le Diable Blanc ]
QQuel --> Titan Quest faktycznie jest nudnawy. Grałem, bo musiałem zrecenzować, ale jakoś tak nie bardzo. Pykam teraz bardziej z rozpędu. Sacred cholernie mi się podoba, ale czasu nie mam. Bard's Tale mi się podoba, ale pies drapał tego nowego. Tam przeca ta pierwsza trylogia jest. Prey ma ciekawe rozwiązania, ale czekam na kasę, żeby sobie okularki 3D kupić.
Widzący --> No wiesz...PS2 pominąłem w wyliczance. Resident Evil 4, Without Warning...
Widzący [ Senator ]
Gambit-> tu nie chodzi o wyliczankę tylko o niemoc. Nic mi się nie chce, najgorzej że niechcieć też mi się niechce. Do dupy, pójdę się napić jakiejś gorzały, chyba?
Gambit [ le Diable Blanc ]
Widzący --> Oooo...też bym się gorzały napił...tylko cholera nie mam :P Nie mam gorzały i nie mam z kim wypić...
Widzący [ Senator ]
A ja już mam! Szklanka, trzy kostki lodu i Chivas. Jeszcze parę łyczków i pójdę oddać się na kanapie odmóżdżającemu oglądaniu głupich filmów.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Widzący --> Ehhh...smaka mi narobiłeś...Swoją drogą, jak Ty Wrzeszczanin, to kiedyś musimy siąść razem nad jakimś złocistym napojem (lub przezroczystem).
Edit - lyterófki
Widzący [ Senator ]
Ano wrzeszczanin z urodzenia, szlaki Weisera Dawidka mam przećwiczone za szczenięctwa. Osobiście się samolotów czepiałem na lotnisku.
A jakieś piwko czemu nie>
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Albo wscieklego pieska uhhhh....
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jakie tam wśckiekłe.... piwsko jest najlepsze.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Siedem dni ma tydzień
I każdy z tych siedmiu dni
Gdyby nie sobota
Każdy taki sam by był
Każdy na nią czeka
Bo wie, że w ten jeden dzień
Wszystko jest możliwe
Wszystko może zdarzyć się
Zróbmy więc prywatkę jakiej nie przeżył nikt
Niech sąsiedzi, walą, walą, walą do drzwi
Sztuczne ognie niech się palą, palą, palą a ty
Tańcz i wino pij
Niech cały wiruje świat
Tańcz i wino pij
Niech cały wiruje świat
Dość masz siedzenia w domu
Widoku czterech ścian
Meble znane, zimne, szare
Ty dobrze znasz ten stan
Fantastyczne kształty mają
Gdy zapada zmierzch
Coraz później jest
A jednak czekasz wciąż
Może zdarzy się coś
Zróbmy więc prywatkę jakiej nie przeżył nikt...
Ooooo
Świtać już zaczyna
Jak zwykle nie możesz wstać
Znów do biura, czeszesz pióra
Pod nosem klnąc zapinasz płaszcz
Szare duchy
Na przystanku znajoma każda twarz
Już rzygać ci się chce
Już dosyć tego masz, już dosyć tego masz
Zróbmy więc prywatkę jakiej nie przeżył nikt...
Ech - młodość !
Oddział Zamknięty
piokos [ Malpa w czerwonym ]
choć nie jestem detektywem,
zawsze znajdę budkę z piwem :)
dobry wieczór
Piotrasq => wrzucisz tu: ten kawałek?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ni chuja. To jest cała płyta w APE i nie wiem jak to rozdzielić na ścieżki.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
To jakby Ci się kiedyś chciało, to będę zobowiązany:
15 dniowy trial
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Przyszła do mnie, nie wiem skąd,
zawróciła w głowie tak dokładnie;
teraz rozumiem, to jest to.
Jedna z nią noc i już przepadłem
ref.
Andzia!... o Andzia!
Teraz już bez niej nie mogę żyć.
Wszystko, poza nią, jest nieważne;
świat w kolorach daje mi,
ja i ona już na zawsze..
ref.
Andzia!...
Patrzę wokoło i jest mi źle,
coraz więcej widzę i jeszcze więcej.
Muszę więc szybko z nią spotkać się,
z Andzią życie będzie łatwiejsze.
ref.
Andzia!...
Jak będę trzeźwiejszy, to się zastanowię...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
I L Y !
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Leszcze
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gdyby nie ten utwór - nie wiem czy bym żył jeszcze w naszym continuum...
Miałem szczęście w waszych twarzach,
Miałem w sobie, to się zdarza.
Czułem spokój w waszych duszach
Ale nikt do tego nie wymyślił stróża.
Ref.
Jak wygląda ten Wasz cudny świat,
Ja to wiem i oni wiedzą, jak.
Napiętnowany marzeniami,
Napiętnowany marzeniami.
Patrzą, żyły skłute, mary.
Na spróchniałe mózgi - ich ofiary.
Jest ich wszędzie coraz więcej.
Czekam zaplątany w chore ręce.
Ref.
Jak wygląda ten Wasz cudny świat,
Ja to wiem i oni wiedzą, jak.
Napiętnowany marzeniami,
Napiętnowany marzeniami.
Niech nie zmusza odtąd nikt
Dłużej, niż to jest potrzebne, żyć.
Tajną misję zacznę zaraz,
Śmierci można już zapłacić haracz.
Ref.
Jak wygląda ten Wasz cudny świat,
Ja to wiem i oni wiedzą, jak.
Napiętnowany marzeniami,
Napiętnowany marzeniami.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
to i ja coś dam
Let's Dance - David Bowie
Let's dance put on your red shoes and dance the blues
Let's dance to the song they're playin' on the radio
Let's sway while colour lights up your face
Let's sway sway through the crowd to an empty space
If you say run, I'll run with you
If you say hide, we'll hide
Because my love for you
Would break my heart in two
If you should fall
Into my arms
And tremble like a flower
Let's dance for fear your grace should fall
Let's dance for fear tonight is all
Let's sway you could look into my eyes
Let's sway under the moonlight, this serious moonlight
If you say run, I'll run with you
If you say hide, we'll hide
Because my love for you
Would break my heart in two
If you should fall
Into my arms
And tremble like a flower
Let's dance put on your red shoes and dance the blues
Let's dance to the song they're playin' on the radio
Let's sway you could look into my eyes
Let's sway under the moonlight, this serious moonlight
pasterka [ Paranoid Android ]
Deser --> kupilismy Factions bez podstawki, powiedz, czy oplaca sie tez nabyc GW: Prophecies, bo jest tu w calkiem przystepnej cenie. Mielismy zaczac dzis grac, ale wyladowalismy z kumplem w pubie na jednego i wlasnie wrocilismy, niezbyt w kondycji na inteligentne granie. wiec jutro skoro swit o 13tej pojedziemy po podstawke i bedziemy grac. bez sensu pisze.... ale za to z serca :-D
Apokalips7 [ Pretorianin ]
a jednak znów tu zaglądnąłem
kum kum kummmkumkuuuummmm kkkuuummmmmm
lubie sobie pokumać lecz nie zawsze skumam co inni wykumają ale na pewno kumam to co ja wykumam kuuuuuuuuuuuuuuuummmmmm
Apokalips7 [ Pretorianin ]
. . .
(?`?¸¤^ *K.U.M.* ^¤¸?´?)
¸.?\\\'´Ż) ¸,ř¤°``°¤ř,¸(Ż`\\\'?.¸
¸.?\\\'´Ż),ř¤°``°¤ř,¸¸,ř¤°`°¤ř,¸(Ż`\\\'?.¸
¸,ř¤°``°¤ř,¸¸,ř¤°``°¤ř,¸,ř¤°``°¤ř,¸¸
***K*U*M***ać każdy może troche lepiej lub troche gorzej
``°¤ř,¸?¸,ř¤°`°¤ř,¸¸,ř¤°`°¤ř,¸?¸¸,ř¤°´´
(_¸.?°´'`°¤,¸.?*´`*?.¸,¤°´'`°?.¸_)
°`°¤ř,¸¸,ř¤°`°
(troche inaczej mialo wygladac)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Widzący, mowisz, ze mlodziezy malo? piokos to przeciez mlodziez! Ze 25 lat ma. Moze i to nie :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
I to inteligentna, panie ten tego, budkę z piwem zawsze znajdzie.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No! *kiwa glowa*
Widzący [ Senator ]
Jeden pijokos wiosny nie czyni. I jakiś taki młody bardzo. Chociaż cechy ma. Odporny. Nawet na łaskotanie trzema piórami. I pije. Albowiem "bibare necesse est vivere non est necesse".
Ale jak mniemam onże to już karczemnik, nie?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Moglibyście Widzący w Dzień Święty się nie wyrażać!
Widzący [ Senator ]
Drogi Panie! Ależ ja go święcę, ba wręcz pokutnie go traktuję, wpół do dziesiątej a ja jeszcze żadnych trunków. Nawet piwa dla zdrowotności.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Mnie też od wczoraj zostało jedno piwo (bo) i go nie wypiłem. Dla zdrowotności.
Widzący [ Senator ]
Alleluja! Bracia Allleluja!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja tam chleje! Na zdrowie Pana! Dziesiata rano, czeci Pilsner, a co?! Zatrudnienie ludziom w browarze daje! Wydatek moj powoduje, ze browarnicy moga spelnic za zarobione pieniadze swoje marzenia, ze moga dzieci ubrac, wyzywic, ksztalcic... A nie krzyzem na podlodze... Bezproduktywnie :-D
Widzący [ Senator ]
Łoj rothonu, rothonu! A refleksjom gdzie? A przykład dobry młodziankom? No nie możesz tak zdrowia rujnować. No przecie i ekspens znaczny. I to dla kogo? Browarnicy to, Panie ten tego, nie są beneficjenty Twojego poświęcenia. To inne pożytki mają. To one prezesy i akcyjonaryjusze zagraniczne profit z rothonowej walki z biedą ciągną. No tak nie można. No ja bardzo proszę. Tak?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ale prezesy szeregowego rozlewnika, mieszacza w kadziach, czy tam naklejacza etykiet tez przy okazji zatrudnia! Bo ktos przeca robic musi. I na to czesc mojego zdrowia idzie. Bo nie moge jedynie o wlasnej watrobie myslec. Trzeba ludu dac zarobic! Koniunkture nakrecac!
Widzący [ Senator ]
No żeś mnie przekonał. No żem legł pod argumentem. No żem uzgodnił że nigdzie dzisiaj nie jedziemy. No i żem otwarł piwo. No niech dzieciska rozlewacza i drukownika etykiet też coś z życia majom.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Taaaa jest! Niech maja! :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
piokos ---> wysyłam właśnie "Party". Wpisałem tam twojego maila, więc chyba powinieneś linka dostać, czy coś...
A gdyby nie:
Deser [ neurodeser ]
Dobry!
- Ała, po co ja się tak wydzieram. Nie upilnował mnie Kawek wczoraj :) Otwieram duże piwo i jakoś spróbuję przetrwać.
pasterka - kupujcie Phropecies :) i tam zaczynajcie zabawę. Factions to jednak tylko dodatek. Kontynent mniejszy, sloty raptem na 4 postacie i nie będziecie mieć częsci skili. Najłatwiej zaczynać od podstawki bo zawiera ona samouczek zwany często prologiem. Factions jest duzo trudniejsze i można sie tylko zniechęcić, za to potem bedzie jak znalazł. Już 27.X wyjdzie Nightfall :D
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Piotrasq => dziękuję, właśnie słucham :)
piokos to przeciez mlodziez! Ze 25 lat ma.
A ma, a nawet 26 :P.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A nie mowilem?! *smieje sie*
[Juz nie pamietam jak to jest, jak sie ma 26 lat :-D]
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Na pewno fajne uczucie.
Deser [ neurodeser ]
Oddział z Jarym był jednym z niewielu zespołów z tak zwanego topu, który lubiłem i lubię :)
Moze i byli odrobinę naiwniaccy ale za to grali serduchem, a nie kieszenią :)
Kto dzisiaj jeszcze pamięta zespół Budgie ? :) Zapewne kilka osób się tutaj znajdzie. Nie wiem czy wiecie ale ich gitarzysta i wokalista jest obecnie technicznym i targa graty innych popularnych aktualnie kapel. Tak sie te losy dziwacznie czasami toczą. Koncert Budgie miałem okazję widzieć gdy byli na topie i wpadli do wrocka zagrac w Hali Ludowej. Był to pierwszy powazny koncert na jakim byłem :) (chyba w wieku mojego syna starszego).
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Na pewno fajne uczucie.
a pewnie, na dodatek wyglądam na młodszego (ale nie dużo :P)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie duzo, mowisz? Wiem! Wygladasz na miesiac mlodszego niz jestes! *smiech*
Widzący [ Senator ]
Wybacz mu Panie albowiem jego będzie Królestwo Niebieskie.
Edit no błąd, no chyba z patriotyzmu popełniony(piję żeby było dużo w skarbcu z akcyzy).
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kurtsze, trzeba leciec do spozywczaka wymienic buteleczki z pustych na pelne, bo zaraz Kubica rusza!
Deser [ neurodeser ]
Zaczynam żałować, że w tym roku nie pojechałem do Lipska :/ Nie starczyło już funduszy.
Na obrazku -> EvIL playing against iQ in the Semi-Finals. Całość wygrali koreańce z War Machine.
Widzący - czyżbys był po oglądaniu tego filmu ? :) Mysmy sobie z Lechem obejrzeli z dużą radością (biorąc pod uwagę ilość spożytą w trakcie oglądania).
edit:literóweczka
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Kurtsze, trzeba leciec do spozywczaka wymienic buteleczki z pustych na pelne, bo zaraz Kubica rusza!
ja paliwo już mam, jak dobrze pójdzie, to nawet Alonso wyprzedzę :D
[edit]
hehe, lekkie zdziwionko :D
Deser [ neurodeser ]
piokos - więcej takich min mozna zobaczyc na oficjalnej stronce GW :)
pasterka - jak już zaczniecie grac to wklep proszę tutaj pełną nazwę postaci. Dodam sobie do friendsów i bede męczył w grze :D
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
DziĘdobry :)
No to odwalilem panszczyzne i moge isc sie kimnac...
CU
pasterka [ Paranoid Android ]
juz mamy Prophesies! teraz zacznie sie wielkie instalowanie i wio.... :-)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Z
i
i
i
i
e
e
e
e
f
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Ło jeny, jak to dobrze, że większość znajomych już zaobrączkowana - strasznie męczące te wesela. Głupia, powinnam była wziąć wolne na poniedziałek, a tak to jutro będę umierać w pracy, co najmniej raz na godzinę :/
Piotrasq ---> Powiedzże mi, dlaczego Ty będąc już w Yak's Bend nadal nie masz belt pouch i jednej torby? Toż to 15 miejsc dodatkowych, jak dla mnie nie do pogardzenia.
W tej chwili mam dwie postacie - Antonina Sa Tuel Me/N na 15 lvl i czekający na odrobinę zainteresowania z mojej strony Wilhelm Sa Tuel - tak tak, zbieżność imion nieprzypadkowa - R/N na 9 lvl jeszcze w prologu. Dodajcie mnie do Friends i jak tylko będę on-line chętnie się razem przebiegnę. Antośkę do niedawna rozwijałam w towarzystwie Heńków tylko, po dwóch sesjach z Deserem nagle nabrałam apetytu na granie z żywymi ludziamy :)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
a taka torba ile miejsca zajmuje?
czy można taką torbę umieścić w innej torbie?
pasterka [ Paranoid Android ]
moja postac to Moira the Confused (E / Ne), a Kane to Kane the Hidden (Me / Ne). narazie zrobilismy sobie mala przerwe ale gdzies za godzinke wracamy do grania.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Meghan ---> nie wiem. Już chyba z rok stoję w Yak's i niewiele pamiętam z tej gry.
A jak to się stało, że mając 15 lvl jeszcze nie jesteś w Yak's ? Ja mam 14 lvl i zrobiłem wszystkie możliwe questy.
TrzyKawki [ smok trojański ]
O świcie niecierpliwa,
niesyta swojego piękna,
syczała lokomotywa
nad dziewczyną, która uklękła.
Ktoś, kto przelotnie zobaczył
pogański profil dziewczyny,
opacznie sobie tłumaczył,
że modli się do maszyny.
A jej tylko drgała warga,
gdy ranną racją oliwy,
maściła, czuła kolejarka,
tłoki lokomotywy.
--------------
A.W.
Widzący [ Senator ]
Dobrze wam było pić Coca - Cola.
Ssaliście naszą cukrową trzcinę,
zjadali nasze ryżowe pola,
żuliście kauczuk, złoto, platynę,
dobrze wam było pić Coca - Cola.
My, co z bagnistych piliśmy studzien,
dzisiaj pijemy wodę nadziei,
męstwo, którego źródło jest w ludzie,
pijemy wodę w górach Korei,
my, co z bagnistych piliśmy studzien.
Po Coca - Cola błogo, różowo
za parę centów amerykańskich
śniliście naszą śmierć atomową,
pięć kontynentów amerykańskich.
Po Coca - Cola błogo, różowo!
My, co pijemy wodę nadziei,
wiemy, gdzie sięga dziś nasza wola:
wyszliście z Chin, wyjdziecie z Korei,
my wam przerwiemy sen Coca - Cola
my, co pijemy wodę nadziei.
-------------------------------------
(tenże)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Piotrasq ---> Nie ma mnie w Yak's Bend, bo już poszłam dalej. Podążam w stronę Kryty.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Powariowali z tym GW...
Stanął w ogniu nasz wielki dom
Dym w korytarzach kręci sznury
Jest głęboka naprawdę czarna noc
Z piwnic płonące uciekają szczury
Krzyczę przez okno czoło w szybę wgniatam
Haustem powietrza robię w żarze wyłom
Ten co mnie słyszy ma mnie za wariata
Woła - co jeszcze świrze ci się śniło?
Więc chwytam kraty rozgrzane do białości
Twarz swoją widzę twarz w przekleństwach
A obok sąsiad patrzy z ciekawością
Jak płonie na nim kaftan bezpieczeństwa
Lecz większość śpi przez sen się uśmiecha
A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie
Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa
Na rusztach łóżek milczy przerażenie
Ci przywiązani w dymie materacy
Przepowiadają życia swego słowa
Nam pod nogami żarzą się posadzki
Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach
Dym coraz gęstszy obcy ktoś się wdziera
A my wciśnięci w najdalszy sali kąt
- Tędy! - wrzeszczy - Niech was jasna cholera!
A my nie chcemy uciekać stąd!
A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!
A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!
Dobranoc
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No nie. To na kogo ja czekam ?
piokos [ Malpa w czerwonym ]
„Umówiłem się z nią na dziewiątą”
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wiem jedno: Noszenie garnituru i krawata może zabić! Tylu ludzi w trumnach jest w to ubranych... To nie może być zbieg okoliczności!
*spojrzal w lustro i poprawil krawat*
Czeeee! Poniedzialek! Budzic sie! Wstawac! I do fabryk! Do fabryk! :-D
Widzący [ Senator ]
Te krawaciarz, poprawi uszanke, obciągnie letnio-jesienną kufajkę i do roboty.
Czaruś-szmaruś, prezesowstwo-krawactwo o 5:51 przed lustrem? Nima takich prezesów co o tej godzinie idą na szychtę, one o tej porze to najwyżej mogą wracać z domu uciech.
Ps. Jaka pogoda w Lublinu?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Pogoda nijaka. Nie pada, ale niebo zaciagniete. Generalnie szaro i nieciekawie.
Do prezesowania, to mi jeszcze troche daleko. Poki co, to niestety jestem w takim miejscu lancucha pokarmowego, ze juz chodze w krawacie, ale jeszcze wstaje o 5 rano :-))
Widzący [ Senator ]
W Danzigerze takoż samo.
Co do łańcucha to mię się on kojarzy bardziej z przewodem, ano co do miejsca to powiedz jeno, czyś przed czy za esicą;-DD
Lechiander [ Wardancer ]
Nie mam netu w chacie, dlatego nie pisałem i nie odpowiadałem. nadaję z roboty, w której jestem pierwszy dzień po urlopie.
Widzę, że w GW "rodzinka" się powiększa. ;-)
A ogólnie to witam serdecznie. :-)
Post 151. :-P
Widzący [ Senator ]
Cześć Lechu.
Widzę że zabrali Ci neta, pewno na poczet długów karcianych i umarłego kredytu w monopolowym (no nie daj boże na alimenty?). Ale nic to, nie ma że boli, trza przetrwać zawieruche, jak co to przyjacioły pomogą:-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To ja zaloze nowa!
Prosiemy: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5405539&N=1