matisf [ X ]
A.I.: Artificial Intelligence "sobota 19.08.2006 TVN 21:35"
Świat zmienił się nie do poznania. Pod wodą znalazły się położone na wybrzeżach miasta, brakuje bogactw naturalnych, zaawansowana technika ingeruje we wszystkie dziedziny życia. W tych trudnych czasach, inteligentne roboty stanowią nieocenioną pomoc. David jest jednym z nich. Jest robotem, który zastępuje dziecko pewnej nieszczęśliwej rodzinie. Gdy przestaje być potrzebny - trafia na wysypisko. Taki sam los spotyka wszystkie myślące maszyny, które znudziły się ludziom. Wokół tego filmu narosło wiele legend. O zrealizowaniu go marzył przez wiele lat wielki reżyser i bliski przyjaciel Stevena Spielberga, Stanley Kubrick. On i Spielberg zaczęli już nawet czynić przygotowania do produkcji i opracowywać scenariusz. Śmierć Kubricka położyła kres ich wspólnym planom....
I moje pytanie czy pomijajac reklamy warto poswiecic czas temu filmowi ?
boskijaroo [ Książę Czarnych Sal ]
Widzialem ten film dawno ale polecam obejrzeć
Orlando [ Friends Will Be Friends ]
Ogladalem jakis czas temu. Miejscami przynudzal, ale da sie ogladac.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Nudny. A kiedy pomyslicie ze to koniec to czeka was jeszcze kolejne 40 minut przynudzania...
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
film jest znośny, ale potwierdza jedno - że spilberg kubrickowi nawet do pięt nie dorasta :)
DeLordeyan [ The Edge ]
Mi się w miarę podobał, szczególnie wrażenie robi obraz zniszczonego Nowego Jorku. Ale akcji się w nim nie spodziewaj, za wyjątkiem tego "jarmarku mechów" czy jak to się tam zwało, ale ta scena akurat wrażenia żadnego nie robi. Ogólnie pełno dramaturgii i nic szczególnie godnego uwagi.
Gdy przestaje być potrzebny - trafia na wysypisko.
Skąd ten opis? To było nieco inaczej.
Orlando [ Friends Will Be Friends ]
Gdy przestaje być potrzebny - trafia na wysypisko.
Interesujace... prawda?
Kompo [ alkopoligamista ]
Dokładnie, Shadowmage. :)
Z braku laku można zaliczyć.
matisf [ X ]
Hmmm to moze przespie to i poczekam na "Mały Nicky" "Little Nicky"
Synowie buntują się przeciw ojcom - nic to nowego, historia stara jak świat i jak... piekło. Okazuje się, że także Szatan (Harvey Keitel) może mieć poważne problemy wychowawcze. Jego dwóch starszych synów ma już dosyć niepodzielnych rządów swego taty i - kiedy ten nie chce im oddać władzy - uciekają do Nowego Jorku. Tam przygotowują się do stworzenia własnego piekła. Powodzenie ich projektu może nie tylko zachwiać ustanowionym od tysiącleci porządkiem, ale też powodować, że Książę Ciemności na dobre zniknie. Jedynym ratunkiem jest najmłodszy z braci-diabląt, fajtłapowaty Nicky (Adam Sandler). Wprawdzie nie ma on ochoty na opuszczenie rodzinnego kotła ze smołą, ale ktoś w końcu musi przywrócić porządek. Chcąc, nie chcąc Nicky ląduje w Nowym Jorku, gdzie przy pomocy gadającego buldoga uczy się życia i przygotowuje do ostatecznego spotkania z braćmi.
Bo Banderasa mi sie niechce ogladac :)
QQuel [ Zrobię Wam CZOKO ]
Dla mnie film bardziej niż genialny i każdy kto moze powinien go obejrzeć - A jak nie może to niech zamoże.
Jeden z lepszych filmów jaki widziałem.
Orlando [ Friends Will Be Friends ]
Wiec jak widzisz matisf, musisz sam ocenic, innym sie podoba, innym nie...
CHESTER80 [ get LOST ]
Bardzo dobry film ale do rewelacji daleko. Obejrzeć moim zdaniem warto, końcówka nieco spaprana ale to w końcu Spielberg :)
matisf [ X ]
Poczekam , popatrzę i wtedy...
... podliczę wszystkie za i przeciw...
i zdecyduje co zrobić :)
martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]
Mały Osment, wielki talent. Choćby z tego względu warto obejrzeć.
Fabuła dość smutna, ale tym rodzajem smutku, który nie porywa z miejsca.
Może dlatego, że dramaty nie są mocną stroną Spielberga..
beeria [ Generaďż˝ ]
co prawda nie ogladalem AI, ale z czystym sumieniem moge polecic -->
Taven [ Wu-Tang Killah ]
Spielberg, nie Spielberg, ale film zrobiony ponoć wg ścisłych instrukcji Kubricka (dla którego realizacja tego filmu była wieloletnim marzeniem).
Co do filmu to jest to jedna wielka zakamuflowana przenośnia. Jedna z najlepszych, jaką widziałem. Oczywiście o miłości, człowieczeństwie etc. Znakomicie pokazana jako surrealistyczna baśń (tak, baśń), która może wydawać się naiwna, ale głębią bije na głowę połowę połowę Oscarowych produkcji. W końcu jest na podstawie nie byle jakiej książki.
Wystarczy nie co cierpliwości, skupienia i, jakby to głupio nie zabrzmiało, "chłonięcia" tego filmu sercem, a nie umysłem. Bo przy tej historii logika wysiada.
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
ten "Mały Nicky" zapowiada się świetnei :)
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
żadne dokładne wytyczne Kubricka. Kubrick poprostu umarł zanim zdążył nakręcić ten film (a chciał to zrobić od dosyć dawna) i Spilbergowi został dosyć dokładny Treatment do tego filmu i nic pozatym. I szczerze uważam, że kubrickowi lepiej by wyszedł ten film, świadczyło o tym chociażby to, że pomagał mu Chris Cunningam, a Spilber go wywalił :(
olivier [ Senator ]
Niestety nie dam się nabrać na teorię, że film miał być głęboką przenośnią. Nie czytałem książki, może film miał być jedynie jej obrazem w co szczerze wątpie, film jako film broni się jedynie przez pierwsze 30 minut, dalej to naiwna płycizna z przemieszaniem jakichś chorych scen, scenografii, jakieś festiwale krwi i kości, księżycowe balony, crossowe motocykle z neonami, błekitna wróżka, zgładzony NY, epoka lodowcowa w 2 tys. lat, pojazdy z matrixa, kosmici mówiący po angielsku i tłumaczący amerykańskim widzom co zdarzyło się na ekranie przez 2 ostatnie godziny, naprawdę nie mówcie o ambicjach i przenośniach, lol nie uwierzę że ten wielki kicz pod tą gmatwaniną scen i wątków ukrywa jakąś niewiarygodną głębie nad sensem istnienia, w rzeczywistości to jakaś porażająco śmieszna filmowa groteska, jak twórcy z reką na sercu powiedzą że własnie tak miała wyglądać ekranizacja tego opowiadania, to po prostu im nie uwierze. W pewneym momencie twórcy chyba skapowali że to po prostu nie wyszło i stąd te sugestywne przedstawienie sceny z NY pod wodą, amerykanie rozdziawiają sentymentalnie gęby w takich momentach i przynajmniej coś z filmu pamiętają, a to już coś. Gdybym widział ten wypadek Spielberga wcześniej darowałbym sobie jego kolejne "dzieło" - Wojnę Światów. Spielberg stał się po prostu śmieszny.
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
a nie zauważyłeś że ten film ma formę baśni? Takiej dla dorosłych którzy mają w sobie coś z dziecka :)
...co nie zmienia faktu że nadaje się do obejżenia tylko raz... chociaż nawet wtedy ostatnie pół godziny strasznie męczy i zupełnie nie pasuje do tego filmu.
olivier [ Senator ]
Formę baśni być może miało opowiadanie i początkowy zamysł twórców, niestety gdy zobaczyłem jak jakiś dziwny gość w kapeluszu lecący balonem woła: "Spuścic psy gończe" i po lesie szaleją prześmieszne crossy za szablonowymi cyborgami...i dalej, to po prostu nie wierzyłem oczom, jeszcze kilka minut wcześniej film naprawdę grał wysokie tony, a tu przecieram oczy ze zdumienia, a kolejne sceny i kolejne...po prostu było jeszcze straszniej. Horror.
misztel [ +0,10gr! ]
Zapomniałem oglądać =(
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
ten Nicky ma mine jak Alf xD
olivier [ Senator ]
Przypomniało mi się że ostanią udaną i jedną z nielicznych udanych ekranizacji baśni o wysokich lotach dla wymagającej widownii stanowi bodajże "Między Piekłem, a Niebem" z Robinem Williamsem, reszta bywa milczeniem. Dobranoc.
Deepdelver [ Legend ]
olivier --> nie przesadajmy. "MPaN" to film przyjemny, ale nie doszukujmy się w nim przesadnej głębii. To kolorowa bajka dla szerokiej widowni a nie żadnego wymagającego widza.
Chacal [ Senator ]
Vein [ Sannin ]
Oliver - to akurat nie byli kosmici, tylko rozwinięte androidy :P
eJay [ Gladiator ]
A mi sie zarówno AI i Wojna Światów podobały:) AI to dosyć specyficzne dzieło, szkoda, ze nie wyrezyserowane przez Kubricka. Na dłoni widać charakterystyczne cechy filmu Spielberga - doskonała praca kamery, sporo moralizatorstwa i szczypta "dzieciecego" spojrzenia na swiat. Mniej wiecej przez pierwsza godzine film robi bardzo dobre wrazenie i jedynie koncowka (co od zawsze jest wada filmow Spielberga) jest strasznie przeciagnieta.
Filmowi na pewno nie mozna odmowic swietnego aktorstwa i efektów specjalnych (misiek po prostu rullezuje:>). Zabrakło jednak szlifu, ktory spowodowalby, ze AI niebyloby az tak meczace w ogladaniu.