Rezort [ Konsul ]
Mothman->CO TO :D
Czy ktos moze mi powiedziec co to jest->
Arczens [ Legend ]
UFO jest juz passe :)
J0T [ Konsul ]
jakaś przerośnięta ćma ;)
Grucha [ Generaďż˝ ]
Swoją drogą był całkiem fajny film pod tym tytułem z bodajże Richardem Gere.
polak111 [ T42 ]
Chupackabra :PP
Conroy [ Dwie Szopy ]
". Pewna kobieta, jadąc ze swoim ojcem w pobliżu rzeki Ohio River, dostrzegła sylwetkę człowieka wchodzącego na drogę. Gdy zwolniła, postać rozwinęła skrzydła i odleciała."
Przemo_888 [ Piroman ]
Owłosiony Superman
beeria [ Generaďż˝ ]
zgadza sie, ten film jesli dobrze pamietam to "przepowiednia" (mothman's prophecy). bardzo fajny swoja droga. pozycja obowiazkowa dla milosnikow "donnie darko" i podobnych
DeLordeyan [ The Edge ]
Relacje o "człowieku-molu" - istotę być może podobną do tajemniczego "człowieka-mola" opisuje anonimowy korespondent kryptozoologa Karla Shukera, w swoim dziwnym liście. Pisze on m.in. tak: "Działo się to na początku lat 50. kiedy mieszkałem w dzielnicy Bronx w Nowym Jorku, zanim moja rodzina przeprowadziła się do Buttler Houses Complex w 1964 roku. Wówczas często widywaliśmy istotę, którą mój młodszy brat Ralph nazywał gonzwell. Pojawiała się na dachu za oknem sypialni i patrzyła na nas. Czasami wchodziła do pokoju. Była ciemnoszara, miała gładkie pióra lub sierść i wyglądała jak skrzyżowanie strusia, nietoperza, wielkiego ptaka i człowieka. Mogła, niczym struś, wyciągnąć szyję, kiedy chciała się zbliżyć i spojrzeć nam w oczy. Nie wiem, czy tak działo się naprawdę, czy ta dziwna istota tylko wytwarzała takie złudzenie. Czasami nie opuszczała dachu, tylko wsadzała głowę do pokoju, dążąc do kontaktu twarzą w twarz, ale zanim to zrobiła, trzeba było spojrzeć jej w oczy. Miała wielkie, odblaskowe, rybie oczy, które czasami lśniły jak macica perłowa i mieniły się czerwono, żółto i zielono. Nie wiem, czy w ten sposób odbijało się światło, czy też same oczy wysyłały taki blask, ale to spojrzenie nas hipnotyzowało. Stworzenie pojawiało się tylko w ciepłych miesiącach, w bezksiężycowe noce. Nie wiemy, czy przychodziło w innych okresach (...) gdy stwór spoglądał nam w oczy, nie mogliśmy się ani poruszyć, ani krzyczeć. Nazywaliśmy go Pan Gonzwell, gdy tylko upodobniał się do człowieka, lub gonzwell, ilekroć pojawiał się w postaci podobnej do ptaka lub nietoperza. Nigdy jednak nie wyglądał jak człowiek, raczej jak humanoid (...) Dopiero w latach 70. usłyszałem o istocie, której opis przypominał naszego gonzwella. Dowiedziałem się o niej z książki zatytułowanej 'The Mothman Prophecies' napisanej przez, o ile dobrze pamiętam, Johna Keela. Nadal więc zadaje sobie pytanie, czy to był tylko senny koszmar o istocie, która staje za oknem i patrzy na nas jak w obrazek. Sen czy rzeczywistość? Fikcja czy fakt? Myślcie, co chcecie."
To musi być milutkie stworzonko. Sprawię sobie jednego.
Flet [ Fletomen ]
Smakosz ?
Apocalyptiq [ Konsul ]
Smakosz!! : )
Rezort [ Konsul ]
No Właśnie SMAKOSZ
Rezort [ Konsul ]
Chupacabra to co innego jeszcze jest YETI
xion [ Jigga ]
TO SA MAZIAKI !!!
Yupix [ Pretorianin ]
Smakosz to co innego! Mothman to taki czlowiek mol z filmu, ale podobno istnieje naprawde
coolerek89 [ Mówcie mi cool ]
Dupa tam istnieje , ludzie sie zjaraja i potem haluny
łapioł . O ile taki Jeti może zyc naprawde to ten Ćmomen napewno
jest tworem czyjejs bujnej wyobrazni.
Olivcha.pl [ Konsul ]
To jest...
Rezort [ Konsul ]
Co jest..........
Deepdelver [ Legend ]
To ten co gada ze zlewu?
Ja tamw niego nie wierzę, ale czasem sobie z nim pogadać lubię. :)
Rezort [ Konsul ]
Aha
Arn1 [ Chor��y ]
To jest syn żyrafy i kanapy :)