GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

I znów dostałem w dupę...

13.08.2006
03:57
smile
[1]

Kurdt [ Modrzew ]

I znów dostałem w dupę...

Poznałem jakiś czas temu przesympatyczną dziewczynę. Starsza od mnie, dlatego na początku traktowałem to jako taką-tam znajomość. Ale ostatnio byliśmy coraz bliżej. Rozmawialiśmy o rzeczach, o których nie rozmawiają nawet przyjaciele. Poznałem prawie całą historię jej życia, jej nieudane związki... Dziewczyna w depresji, która potrzebowała oparcia, wypłakać się i żeby ją ktoś przytulił. Poszedłem na to. Czułem się zajebiście, potrzebny, kochany. Miałem wrażenie, że ona też. Ale przed chwilą dowiedziałem się, że już nie będziemy się spotykać, pisać "Bo tak będzie lepiej". I wszystkie te pierdolone rozmowy, uśmiechy, poszły na szalę za to jedno "Bo tak będzie lepiej". Zapytałem, czy udawała w tych wszystkich rozmowach. Odpowiedziała, że tak. Kurwa, nie wierzę jej. Nie wiem czemu chce tę znajomość tak definitywnie skończyć. Jestem w pieprzonej, rozbitej kropce.

Dodam, że od roku nie miałem dziewczyny, bo jestem jebanym romantykiem i po ostatnim nieudanym zwiazku obiecałem sobie, że poszukam kogoś wyjątkowego, a nie dyskotekowych rówieśniczek i młodszych. Bo tak nie potrafiłem.

Piszę tutaj, bo o tej porze nie będę budził znajomych, a chciałem to komuś powiedzieć. Poza tym od czegoś te "Uczucia" są.

13.08.2006
04:04
[2]

SebNET [ Nigga 4 Life ]

wydaje mi sie, ze poznala kogos innego i nie ma teraz jak Ci spojrzec w oczy i powiedziec, ze jest z innym dlatego mowi "Bo tak będzie lepiej".

13.08.2006
04:04
[3]

piter_b [ Konsul ]

life sux
a kobiety są głupie
zrać nato stary kiedy masz wolną chwile pójdziemy sie upić :)

ja zato mam inną akcje
kocha mnie laska ja jej nie ostatnio mnie aldnie wykorzystała na impreze dodam ze mało zniej pamietam.

13.08.2006
04:20
[4]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Zostales wykorzystany do tzw. "wyplakania sie". Widocznie nie chciala chlopaka, po prostu byl jej ktos potrzebny do odreagowania napiec i stresu. Teraz, kiedy juz jej przeszla depresja chce sobie znalezc (albo znalazla) innego. Rola pocieszyciela to nie sposob na zwiazek. Lepiej odpusc, zapomnij, jednym slowem, daj sobie z nia siana, bo to niedobra kobieta. Odegrala sie na plci meskiej. Pozdrowienia

13.08.2006
07:57
smile
[5]

blazerx [ lateral thinking ]

dziewczyna cie wydymala, dales dupy, robila to dla zabawy albo sie chciala wyplakac, tyle, olej ja i znajdz lepsza

13.08.2006
08:05
[6]

Lewy Krawiec(łoś) [ Cęturion ]

Uwierz mi, ona wie czego chce. Po prostu byłeś dla niej handkerchiefem. Teraz spotkała kogoś innego, czy po prostu dostała od Ciebie tego, czego chciała - wysłuchania. Boi się, że będziesz sobie robił nadzieje na związek, którego ona nie chce(i pewnie nigdy nie chciała). To smutne, ale zostałeś wykorzystany. Life goes on, zapomnij. Może następnym razem Ci się uda.

peeyack-->raany. Pierwszy raz widzę Twojego posta od dobrego roku:P

13.08.2006
08:10
[7]

siwCa [ Legend ]

rzeczywiscie zachowala sie jak skonczona suka.. ale coz poradzic, raz na wozie, raz pod wozem..
radze Ci od razu o niej zapomniec, bo nie jest warta nawet wspominania :/

13.08.2006
08:42
[8]

mirencjum [ operator kursora ]

Tak to bywa . Kobiety zmienne są i nie jednego już wycyckały .

13.08.2006
08:59
[9]

blazerx [ lateral thinking ]

siwCa naywal rzecz po imieniu:)

jeszcze nie spisz?

13.08.2006
09:01
[10]

siwCa [ Legend ]

blazer - jeszcze nie :)

13.08.2006
09:07
[11]

Garbizaur [ Legend ]

Ale warto sobie zdawać sprawę z tego, że nie zawsze tak jest... i ja jestem najlepszym tego przykładem... Kilka miesięcy temu (no prawie pół roku) koleżanka z mojej grupy na studiach przyszła rano na zajęcia i oznajmiła, że wczoraj rzucił ją facet, że płakała całą noc, itp. Zaczęliśmy się spotykać, chociaż strasznie się obawiałem że będę tylko pocieszycielem... w efekcie to jest teraz moja dziewczyna, jestem z nią bardzo szczęśliwy. Tak więc to nie zawsze jest tak, że kobieta wykorzystuje faceta do pocieszenia, a potem go rzuca...

A co do Twojego przypadku... jeżeli masz siłę i ochotę na rozmowę z tą dziewczyną... to pogadaj z nią dlaczego nie chce z Tobą być... obawiam się jednak, że związku z tego nie będzie...

Życzę powodzenia w szukaniu swojej lepszej połowy gdzie indziej... :)

Pozdro.

13.08.2006
10:27
[12]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

Jak już napisano, spełniłeś swą rolę :)
Jednak nie osądzaj jej, że robiła to z jakimś wyrachowaniem itp, bo pewnie tak nie było. Po prostu rzeczywiście zauważyła, że to co się dzieje, nie jest tym czego by chciała, a nie chce niepotrzebnie łamać Ci serca i woli zerwać znajomość...

13.08.2006
10:57
[13]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Nie ma sie co przejmowac. Jak dobrze pojdzie, przed Toba jeszcze jakies srednio 40 lat zycia. Pomysl sam ile kobiet jeszcze spotkasz. A ta lekcja wazna - nastepnym razem bedziesz ostrozniejszy i nie dasz sie juz podejsc na cos takiego.

13.08.2006
11:05
[14]

Flyby [ Outsider ]

..kiedy słuchałeś tych jej wynurzeń warto było zwrócić uwagę do których to wspomnień osobowych wracała częściej, które traktowała "specjalnie" ..na pewno takie były .. i w nich kryje się odpowiedź na to co się stało ..prawdopodobnie "osoba" ;) ..jeżeli nawet nie ma jej na horyzoncie, to związane z nią sytuacje, emocje przeważyły ..

13.08.2006
11:11
[15]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

Bab sie nie da zrozumiem kazdy to wie... Wspolczucie stary... jak to powiedzial moj kumpel ,,baby to chu**''

13.08.2006
11:27
smile
[16]

MiniWm [ PeaceMaker ]

A faceci to "piz#y"

Kurdt --->Stalo sie... no zycie... ale dlaczego wyplakujesz sie na forum ? Co z ciebie za facet ? Godnosci troche ! "Popaki nie placza" "trza byc twardym nie mietkim"

13.08.2006
12:50
smile
[17]

ES_Lechu [ Piw Paw Elo 320 ]

MiniWm@

Feministka :P

13.08.2006
13:12
[18]

Lord Deemon [ Ogame Player ]

ale dlaczego wyplakujesz sie na forum ? Co z ciebie za facet ?
Pisał że musi sie komus wyzalic... wbrew wszechobowiazujacym wsrod kobiet przekonaniu faceci tez maja uczucia.


a nie chce niepotrzebnie łamać Ci serca i woli zerwać znajomość...

Tylko tym postepowaniem, doprowadzila do jeszcze gorszej sytuacji. Kurdt nie dosc ze ma zlamane serce, to jeszcze ciagle teraz bdzie w niepewnosci "o co jej wlasciwie chodzi". Powinna nazwac rzecz po imieniu "Sorki, ale nie mamy szans na zwiazek, przykro mi" czy cos takiego. od razu by bylo lepiej.


Kurdt -> Kobiet nikt nie zrozumie. Najprawdopodobniej jest tak jak napisala reszta, byles jej pocieszycielem, a teraz twoja rola sie skonczyla. Nie przejmuj sie :) znajdz sobie inna, ktora tym razem Ciebie wyslucha ;)

13.08.2006
13:20
[19]

jjiinn [ Pretorianin ]

stary .... dostałes po dupie, widocznie to byla zwykla, samolubna suka ktorej byles potrzebny tylko po to zeby sie ona poczula lepiej, przypomnial mi sie cytat z małego księcia "Należy być odpowiedzialnym za to co sie oswoi" Ona tego chyba nie wie:/ 3 maj sie!

13.08.2006
13:33
smile
[20]

MiniWm [ PeaceMaker ]

O lol zostalem wziety za kobiete.... tego jeszcze nie bylo.....

siwCa ---> :P no bez przesady

13.08.2006
13:34
[21]

siwCa [ Legend ]

Mini - zawsze musi byc ten pierwszy raz :)

13.08.2006
13:58
[22]

Sebaa [ Konsul ]

nic nowego , kobieta potrzebowala pocieszeniw a trudnej chwili , moze nawet nie sciemniala i dobrze cuzla sie w twoim towarzystwie , ale widziala co sie dzieje ze chcesz wiecej wiec uciela to za wczasu , jestem w podobnej sytuacji , choc raczej w moim rpzyadku dziewcyzna nie odcina sie definitywnie , zrestza co za różnica , takie życie , idź sie napij

13.08.2006
14:10
[23]

chickenom [ ]

Blah, po co Ty się ludziu mocno angażujesz w taki głupoty w tym wieku? Sam jesteś sobie winny.

13.08.2006
16:19
[24]

Lookash [ Senator ]

Suka? Kurwa, opanujcie emocje, czemu mieszacie ją z błotem tak od razu? Kobiety takie są i basta, bycie suką tu nie ma nic do rzeczy, bo suki robią to z wyrachowaniem, a wątpię, żeby ta tutaj robiła to z wyrachowania.

kurtd -- Jesteś naiwnym romantykiem. Bo sam romantyzm nie ma tutaj nic do rzeczy. Kobiety z reguły takie są, mnie ta historia ani trochę nie dziwi. Przydałeś jej się do czegoś, zrobiła ci nadzieję słowami, gestami, a to były tylko spontaniczne reakcje, nic przemyślanego z jej strony. Teraz sobie to uświadomiła i chce zachować dystans i ja ją całkowicie rozumiem, nie nazywając przy okazji suką, bo nią nie jest, jest po prostu kobietą. A ty najlepiej zrobisz, jeśli zapomnisz i zaczniesz znowu żyć normalnie, bez oglądania się za siebie.

13.08.2006
16:23
[25]

Kyahn [ Rossonero ]

Zawsze możesz spróbować ją w sobie rozkochać, później wykorzystać, a na końcu rzucić.
Ot taka mała, słodka zemsta :)

A tak BTW "Tego kwiatu to pół światu"

13.08.2006
16:36
smile
[26]

Kompo [ alkopoligamista ]

A ja tam popieram MiniWm.

13.08.2006
16:44
smile
[27]

xion [ Jigga ]

Baby są głupie ^^ Same nie wiedzą czego chcą a jak juz wiedzą to i tak coś im nie pasuje...

24.08.2006
09:14
smile
[28]

Gorillaz 2-D [ Przydupas Yoghurta ]

"Znowu w życiu mu nie wyszło..."

24.08.2006
09:33
[29]

$ebs Master [ Konsul ]

<chlip> stary wzruszyla mnie twoja historia [']

28.12.2006
21:51
[30]

Nyhos [ Droogie ]

Moja rada, jako również romantyka - spotkasz miłość w najmniej oczekiwanym momencie. :)

I nie zamykaj się na młodsze, rówieśniczki, starsze. Ja zawsze unikałem młodszych, a teraz... Jest młodsza, ale jest po prostu tak inteligentna, błyskotliwa i dowcipna niż metryka by mogła kiedykolwiek dać. No i ładna, ale nie skłamię, że to ważne - na początku mi się nie podobała za bardzo, aż zmienila stroje po jakimś czasie :D

Więc - przebolej i czekaj i czasem pomagaj szczęściu :)

28.12.2006
21:53
[31]

gladius [ Subaru addict ]

Nyhos... on w tym czasie zdążył już pewnie przelecieć ze 3 inne panienki...

28.12.2006
21:54
[32]

craym [ Senator ]

na 1 rzut oka sprawa jest prosta - dziewczyna nie kazala ci spadac, bo nie miala nikogo innego i wychodzila z zalozenia, ze troche z toba pobedzie, w takim niezobowiazujacym zwiazku, nie byliscie przeciez para
bedziesz robil jej dobrze, bedzie czula sie potrzebna, kochana
a jak sobie znajdzie kogos fajniejszego to ty od razu pojdziesz w odstawke i poszedles

dziewczyna nie powie ci, zebys spadal, jezeli nie ma nikogo innego, nie zrobi tego nawet wtedy gdy nie znaczysz dla niej nic...

28.12.2006
22:02
[33]

Mink [ Konsul ]

Takie gadanie "dlaczego" jest trochę bezsensowne bo na dobrą sprawę nie znamy drugiej strony. Nie wiemy czy może Ty czegoś nie uczyniłes, nawet nieświadomie co ją wystraszyło lub dało do myślenia. Traktowała Cię z założenia jako przyjaciela, a jak zobaczyła, że "coś" wyłazi z Ciebie wystraszyła się - zapewne by znów uniknąc bólu.
Jakoś tak trudno mi uwierzyc w wyrachowanie i perfidne wykorzystanie...
A odpowiedź "bo tak" jest najgłupszą odpowiedzią na świecie...:|

edit: literówka

29.12.2006
00:10
[34]

Nyhos [ Droogie ]

Gladius - dajmy może nadzieję chłopakowi, nie spisujmy na straty... A Może jednak?
What do I care. Mam swoje sprawy na głowie w tej materii :)

29.12.2006
00:13
smile
[35]

gofer [ ]

Na mój gust, to wątek powstał w sierpniu, więc już chyba po herbacie...

29.12.2006
00:14
smile
[36]

Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]

Nyhos, pomyśl czasem, ziomuś. : - )

29.12.2006
00:19
[37]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

No i znalezli sie forumowi archeolodzy którzy odkopują stare wątki ;)

29.12.2006
00:27
[38]

Kuba_Krk [ Konsul ]

Te Kurdt a Ty bys moze napisal jak sie cala historyja zakonczyla bo tu pol forum zaciekawione:P

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.