GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kącik zagubionych uczuć (cz. 112)

16.06.2002
23:46
smile
[1]

malutka [ Legionista ]

Kącik zagubionych uczuć (cz. 112)

Nie wiem od czego zacząć. Pisać jakieś moralesy czy rzucić przypowiastkę? I tak źle i tak nie jest najlepiej... Jest czerwiec i lato czuć każdą częścią ciała. Ten nastrój odrodzenia opanował także serca części forumowiczów - a może Oni zawsze tu byli, tylko czekali aż ktoś uczyni ten pierwszy krok? Faktem jednak jest mnogość wątków osób „rozżalonych uczuciowo”. Dlaczego tak się dzieje, że w dobie „cyfrowych fantazji” ciągle istnieją ludzie, którzy odczuwają potrzebę kontaktu z innym człowiekiem?...
Ponieważ uczucia są cechą charakterystyczną każdej żywej istoty. Towarzyszą nam od narodzin do śmierci. W każdym rodzi się w pewnym momencie potrzeba bliskości z kimś innym. Bycia dla tego kogoś kimś ważnym. Nawet jeśliby to miało być chwilowe zauroczenie, istnieje jego potrzeba i podświadome do niego dążenie. Dlaczego mamy się bać tych najstarszych emocji? Dlaczego mamy uważać je za coś wstydliwego?
Nie boję się mówić o uczuciach. Nie potępiam ludzi przeżywających problemy sercowe. NIE WIERZĘ, że istnieje chociaż jedna osoba która nic nie czuję (nie wliczam w to grono chorych na autyzm). Nie bójmy się o tym pisać. Ktoś kto przeżywa spełnienie swoich wewnętrznych westchnień potrzebuje często o tym głośno krzyczeć. Ci, których spotkało niepowodzenie popadają w stan przygnębienia, czasami w stan totalnej porażki życiowej. Nie muszą Oni tłamsić w sobie tego co przeżywają. Mają prawo by podzielić z innymi swą radością lub szukać pocieszenia.
Dlatego tworzę ten wątek z myślą o takich ludziach. Mam nadzieję, że spotka się z aprobacją i zjedna sobie kilku sympatyków (a i pozwoli na redukcje wątków tego typu na samym forum). Wiem, że spotka wielu prześmiewców i złośliwców ale jakoś się nimi nie przejmuję. I tak kiedyś zawitają tu ze skruchą szukając pocieszenia, porady lub słuchaczy którzy ich nie wyśmieją. "

Poprzednia część :


16.06.2002
23:48
[2]

malutka [ Legionista ]

Rogal>> musisz wreszcie uwierzyć w siebie a będzie wszystko dobrze

17.06.2002
00:11
[3]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Rogal --> no i sam widzisz, co sie kuzwa dzieje. Bracie, jeszcze nie raz popijemy zdrowo. jestem z Poznania, zapraszam, chocby i dzis, czy jutro, popijemy i pogadamy o tezach małego_misia - bo są mądre. Przeczytaj je , tak, jak i ja ze dwa razy - gość ma racje stary. Chryste! Ile ja uciekałem znad krawędzi i zyje, i napić sie moge, i śmiało spojrzec w lustro hehe:). Każdy z nas tu dostał w 4litery bez sensu i bez winy, ale ludziska dobre są, pomagają. Widzisz bracie, ja kiedys postawiłem wszystko na jedna karte, oddałem wszystko, co miałem Istocie, którą nadal kocham, która wyjechala, zostawiła. dzwoni teraz ze Stanów, ostatnio po to, abym Ją pocieszał, i wyzwalał z obaw, które rodza nieudane sex-przygody. czy wiesz co to jest, gdy dzwoni fo Ciebie kobieta, która Kochasz od lat i na maksa - i mówi Ci, że oddała sie innemu, i, ze sie boi teraz ciązy, i w ogóle. Ty ją pociesz, bo martwi Cie ten jej stan ducha, ale to kuzwa boli, boli, boli.. I co, i co? Mozna sie upic i zyc, bo warto. Ta nasza planeta jest piekniejsza niz niejedna kobieta. Pomysl zatem bracie, jeszcze nic nie jest stracone - zyjesz, myslisz, czujesz, piszesz, czytasz - i tak kuzwa trzymać. Nie warto peniać leszca i byc kleszczakiem. I na pochybel samobójcom !!!

17.06.2002
00:22
smile
[4]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

malutka, a co z Eteczka? czyzby szla w zapomnienie? ;-)

17.06.2002
00:28
[5]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Witaj Kin :))) widze ze z netem klopoty minely :)))))))))))) jak to w zapomnienie ;) skaddze znowu- dbam by nie bylo zbyt jednostajnie :))

17.06.2002
00:33
[6]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Etka jest cool:)

17.06.2002
01:06
smile
[7]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Rogal ---> zgadłeś...

17.06.2002
08:35
smile
[8]

gofer [ ]

witam z rana....chyba wszyscy śpią, ale co tam...właśnie spędzam wuef w domu, załóżmy że "zaspałem" :) co tu słychać w wielkim świecie? bo ja miałem przez ost. 2 dni klapki na oczach w postaci ździebko za dużej ilości %

17.06.2002
09:11
smile
[9]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

heh goferku--> przyjemne sa wagary ;))) a coz tymi % swietowales? :) Witam wszystkich i uciekam dalej :))) czas nagli- oddanie pracki zbliza sie wielkimi krokami mistrzu Saurusie---> usmiech ku Tobie podaza ;)))

17.06.2002
09:53
smile
[10]

tygrysek [ behemot ]

dzień dobry kącikowi :-) majka --> co do muszelek, to prawda jest taka, że jeżeli przyjedziesz do Poznania to jedna muszelka jest zaklepana dla Ciebie. Wziąłem zapas :-).

17.06.2002
11:21
smile
[11]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Witam wszystkich

17.06.2002
11:52
[12]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

tygrysek---> ales zapobiegawczy :))))))))))))))) witaj awsze :) Saurus----> odzew odzew master :))))

17.06.2002
12:19
smile
[13]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Hej Eciu cio słychać Powiedzmy że u mnie wpożo ale nie najlepiej, udał omi się to co zamierzałem ale nie do końca, w końcu zrozumiałem o co chodzi, zasiałem ziarno niepewności, wiem ze jest jeszcze szansa, wiem ze warto jeszcze trochę poczekać, padła z jej strony propozycja ponownego spotkania, (na co ja glupi stwierdził ze to mało prawdopodobne bo ból przy spotkaniu jestdla mnie za wielki i że raczej się już nie zobaczymy), ma zadzwonić "jakby co", wiem że mnie kochała i chyba nadal coś czuje.

17.06.2002
12:31
[14]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

awsze--. mysle ze raczej sie wszystko ulozy- na to wyglada ze jej zalezy, wiec mozesz miec nadzieje- zreszta nadzieje powinnismy miec zawsze co do mnie to u mnie lato w rozkwicie :) tylko lece konczyc pisac magisterke :)

17.06.2002
12:33
smile
[15]

gofer [ ]

Eciu---> miłego pisania magisterki, z tymi procentami to po prostu było tak, że skwituję to moją poranną, zkacowaną wypowiedzią z wątku o BG1... "gofer [Soboffturniak] Gadu-Gadu: 2082788 https://www.ekwador.com.pl bleeeeee, dzień dobry..... wiecie co to jest Wściekły Pies? jak nie, to nie radzę tego pić w większych ilościach jak ja..... Belt----> ten wojownik to Książe Eltan"

17.06.2002
12:44
smile
[16]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

heH GOOHER ALKOMAT CI SIĘ KŁANIA

17.06.2002
12:48
smile
[17]

gofer [ ]

ale wiecie co było najciekawsze? że jak wściekłego robiła barmanka to było spoko. 35 ml soku, 35 ml wódki, i troszkę tabasco i pieprzu. tyle że potem przyszedł barman, a on ma ciężką rękę... jak walnął tego tabasco i pieprzu... jak to piłem to miałem łzy w oczach. ja, stary pijak, w wieku 15 lat wypiłem więcej niż niejeden dorosły i po takim drinku (75 ml) pociekły mi łzy...lubię tego barmana :P

17.06.2002
13:55
smile
[18]

Patka [ Centurion ]

dzień doberek wszystkim :)))) Eciu>> ciesze sie ze w końcu zasiadlaś do pisania swojej badz co badz magisterki!!!!!!! :)))) Goferek>> dzieki za nocne smski ;))) ty nie za bardzo błąkasz sie po barach i to tak o późnych godzinach jak na swoj wiek ;))))))))) Misiu maly>> moze tak bys dal jakis znak życia o sobie ;)))) pozdrawiam Cie serdecznie :))

17.06.2002
13:55
smile
[19]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Gofer -->> a piłeś wściekłego bez soku?

17.06.2002
14:35
[20]

gofer [ ]

wściekły bez soku??? stary, jak wypijesz Wściekłego bez skou od Szafrana (barman z Sarmaty) to jesteś moim bogiem... :)

17.06.2002
14:42
smile
[21]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Patysia :-))) Cóż za zbieg okoliczności, bo właśnie o Tobie myślałem :-))))) Ale gdzież Ty sie to słoneczko ukrywasz, ze Cie ani na czacie, ani na GG znaleźć nie idzie? :P

17.06.2002
15:52
smile
[22]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Kurnia klepie dołka -- to odnośnie wczorajszej wizyty -- jednak boję się z już nigdy JEJ nie zobaczę

17.06.2002
16:18
[23]

gofer [ ]

jak by Cię pocieszyć Awszer? skoro tak bardzo Ci na Niej zależy to musisz o nią walczyć bez względu na wszystko...

17.06.2002
16:19
smile
[24]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

gofer -->> Jak powiedz mi, jak nie mam już pomysłów.

17.06.2002
16:54
[25]

gofer [ ]

nie jestem za bardzo w temacie, przybliż mi go trochę to MOŻE Ci pomogę...

17.06.2002
16:54
[26]

neXus [ Fallen Angel ]

I ja witam wszystkich po malej nieobecnosci... Widze ze wszyscy w pelnym skladzie :)

17.06.2002
17:38
smile
[27]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

no cóż gofer poczytaj od wątku nr 60 w skrócie ona mnie żuciła bo nie wie czy mnie kocha bo to ja kierowałem tym związkiem nie mogę jej przekonać że mozna to jeszcze naprawić, no nie dokońca nie mogę poprostu ciezko mi żyć bez niej, no i wczoraj widzieliśmy sie pierwszy raz od 24 marca, poszło nienajlepiej ale i nie najgożej, a byliśmy ze sobą od 11 sierpnia zeszłego roku, ogulnie kntakty jakie utrzymujemy są nienajgorsze pomimo wszystko mogę powiedzieć że do tej pory jeszcze nie było miedzy nami kłutni, wiem że mnie kochałe i że jej na mnie zalezało, wiem ze nie jestem jej obojętny, ale to czekanie, ................jak ja chcę się do niej przytulić.

17.06.2002
17:56
smile
[28]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

oki narka lece na house do jutra.

17.06.2002
18:00
[29]

gofer [ ]

nie wiem....spróbuj ja zdobyć ponownie, jak najczęściej kwiaty, listy, telefony spotkania... nie udawaj lepszego niż jesteś, to nigdy nie wychodzi na dobre... Co tu tak smętna atmosfera się zrobiła???? co to tylko ja siedzę przy kompie??????

17.06.2002
18:02
[30]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

gofer---> wlasnie zrobilam sobie 5 minutowa przerwe- wiesz ze mam duzo na glowie- dlatego mimo iz na kompie siedze- nie ma mnie na forum lecz STATISTICA uswiadczyc mnie moze :)

17.06.2002
18:04
smile
[31]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

no dobra jeszcze się nie zwinąłem

17.06.2002
18:05
smile
[32]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

gofer -->> Jak się nie ma co się lubi to sie lubi co sie ma Co znaczy że narazie musze sie zadowolić tym ze mnie przyneajmiej nie nienawidzi.

17.06.2002
18:08
[33]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

awszerszen---> milego popoludnia zycze :)))) trzymaj sie cieplo i nie zamartwiaj sie za bardzo- bedzie dobrze- tylko walcz, walcz o nia jak gofer powiedzial :)

17.06.2002
18:09
smile
[34]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

No i jak narazie nie powidziała ze nie mam zadnych szans poprostu narazie nie chce nie jest pewna czuje że sie wacha, a w ty moja szansa, poczkamy pożyjemy zobaczymy, jestem cierpliwy, no i Kocham Ją. ALE TAK NAPRAWDE, zawsze zastanawiałem sie za co ją kocham, teraz wiem, ale nie da sie tego określić słowami kocham Ją bo ma to coś nie wiem co jakiś zespół cech które powoduję ze Ona to ta Jedyna.

17.06.2002
18:13
smile
[35]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

taki mój ideał o jakim zawsze mażyłem, a przez swoją głupotę go straciłem (i nie mówcie że nie powinienem się obwiniać, zrobiłem coś zlego, perfidnego i na pierwszy żut oka niewinnego ale zrobiłem i mogę tylko wyciągnąć z tego wnioski), ale mam nadzieje ze jej uczucie jest takie jak mi sie wydaje powiedziałe że mnie kochała, co nie wiem czy nie znaczy że mnie nadal kocha, ale wiem że nie pójdzie mi za łatwo chaciażby dla pozoru.

17.06.2002
19:30
[36]

majka [ Dea di Arcano ]

Witam wszystkich w to słoneczne i upalne popołudnie awsze>> ech widzę że nie poszło tak do końca po twojej mysli to spotkanie -- z tego co przeczytałam jednak nie było to spotkanie pozegnalne , zatem zawsze istnieje szansa ze coś jeszcze z tego będzie. Martwi mnie tylko to, że ona cały czas tkwi jeszcze w tej teorii o sprawdzaniu własnego uczucia. To juz troche długo, jak na uswiadomienie sobie czy coś się czuje do drugiej osoby. Chyba zaczyna cie lekko zwodzić. Co to twojej wypowiedzi o przemysleniach nad tym " za co ja kochasz" -- to trafiłeś w sedno . Uczucie do drugiej osoby ma w sobie cechy unikalne, zrozumiałe tylko dla osób w nie zaangazowanych. Okreslenie kogoś tą jedyna/jedynym, wyjątkowym i kochanym , bedzie zupełnie niezrozumiałe dla kogos kto sie temu przygląda. Nieraz zastanawiamy sie co on/ona w niej/nim widzi. Otóz oni widzą - reszta otoczenia jest w tym przypadku ślepcem. Dlatego tak trudno zdefiniowac słowo "miłość" - bo dla kazdego bedzie miała inny wymiar. tygrysek>> zapobiegawczy jestes hehe -- to ja prosze muszelke taką ładniusią różową .. aby szum morza usłyszeć -- hehe ciekawe czy takie też przytargałeś:)))))) neXus>> witaj , widze że ty tez w rozjazdach byłeś -- miło ze jestes z powrotem :)))) Etka>> kobieto -- ty chyba piszesz powieść a nie prace magisterską -- zrób przerwę -- bo od tej tematyki chrapania jeszcze ci pozostanie uraz na całe życie:))))))) Raziel>> wiem że nie czytasz wcześniejszych wątków tylko pytasz " co słychać" - zatem słychać to -- że napisałam dla ciebie informacje jeszcze w poprzednim wątku.:))))))

17.06.2002
19:53
[37]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Witajcie. Jakie tam u Was dzis nastroje ? Etka ---> cieszy Twój optymizm:) A z czego dokładnie jest ta magisterka ? (psychologia, socjologia... :) gofer ---> jeśli już trzeżwy jesteś, to zazdroszcze. "Wściekłego" nie zadzroszcze, bo mnie te % osłabiają, zacząlem i skonczyc nie moge. Juz nawet mysle o AA. Wszystko zawalone, terminy na przedwczoraj, i w ogóle szkoda mrugać. Cos widac nie dane mi dopłynąc do tych Wysp Szczesliwych. awszerszen ---> nie jest zle. I bedzie dobrze, bo ufasz i de facto wiesz, co robic. Jeśliś cos tam, jak piszesz przeskrobał, co skomplikowało Waszą relację, to pokora Twojego sumienia i świadomość błędu ocalą te Miłość. W końcu każdy ma prawo do błedu, a uczucie i wierność sprawdzają sie w sytuacjach granicznych. Bądź cierpliwy i konsekwentny. Kochasz, więc bądź spokojny, bo jestem pewien, że jestes kochany. Troche jednak czasu trzeba, aby Ona zbudowała w sobie ten piewrwotny komfort, który się może lekko nadkruszył. Wszystko to jednak będzie jeszcze dojrzalsze i trwalsze. I życze Ci tego.

17.06.2002
20:00
[38]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

majka ---> a i Ciebie witam:)

17.06.2002
20:11
[39]

majka [ Dea di Arcano ]

Angelord>>u mnie nastrój taki sobie, bywało juz lepiej ale nadzieją jest to, że jutro znowu zaświeci słońce. Ty tak poważnie piszesz o tym ciągu alkoholowym? Wiesz, martwi mnie to, bo w oceanie składającym sie z procentów , nie ma żadnej wysepki - a tych szczęśliwych to juz napewno.

17.06.2002
20:40
[40]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

majka ---> no niestety tak. Od blisko 3 tygodni ładuje z niewielkimi przerwami, bo juz swiata na trzeźwo ogladac nie umiem - taka mam zgubną wymówkę. I na okrągło na rauszu. Nigdy nie miałem takich ciągąt i na trzeźwo wolałem spoglądać w nieprzyjemne chwile. ostatnio jednak za dużo tego było. Ale czlwoiek widać na starość, miast mądrzec -durnieje. Wystarczyło raz ulec podszeptom autodestrukcji i okazuje sie, że mozna zyć po pijaku, robic to samo, co zwykle, choc w zwolnionym tempie i nawet "trzeżwo myslec". Bo film juz sie nie urywa, ale dzien zaczynasz od 50 z regularnoscia mycia zebow, a potem to juz sukcesywnie. A co Wysp Szczęsliwych, to racja, nie ten Ocean i nie ten zeglarz.

17.06.2002
21:00
[41]

majka [ Dea di Arcano ]

Angelord>> jak to na trzeźwo nie potrafisz -- pewnie że potrafisz i zgadza się że to tylko wymówka. Życ to może i po 3 tygodniach to jeszcze potrafisz ale co bedzie dalej?. Ogranizm przywyknie do stałych dawek i domagał sie będzie coraz więcej - a z tym juz nie da się normalnie funkcjonować. Zapewne sam to wiesz tylko nie dopuszczasz tej myśli do siebie. Na niebiosa zrób choć przerwę -- szkoda byłoby abyś odpłynął w stronę przeciwną niż porty otoczone swiatłem radości. Jeszcze nie czas na to... Coś mi się widzi , że trzeba cie bedzie wyciągnać z tego letargu na swiatło dzienne -- już my z Etką zabierzemy sie za to. Tylko bez oporów i wykrętów proszę. :))))))

17.06.2002
21:01
[42]

gofer [ ]

a powitać powitać Majeczkę :) właśnie wróciłem z kortu, ograli mnie skubańcy....to ja wyskoczyłem z pomysłem, załatwiłem paletki i piłkę a oni mnie ograli...

17.06.2002
21:09
[43]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

majka----> no i robie sobie wreszcie te przerwe ale niestety tylko na chwilke i zaraz znow zmykam :) a pewnie ze sie zabierzemy za wyciaganie, niech no tylko sie u mnie uspokoi Angelord---->praca ma dotyczy antropologii

17.06.2002
21:13
smile
[44]

gofer [ ]

praca dotyczy CHRAPANIA :P

17.06.2002
21:16
[45]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

cześć słoneczka jestem tu nowy czy moge sie wyżalić ;-)

17.06.2002
21:18
[46]

gofer [ ]

ależ pewnie że możesz, wysłuchamy Cię, mów prawdę :P PS ile masz wiosenek? skąd klikasz? jakiej muzy słuchasz? masz chłopaka?

17.06.2002
21:21
smile
[47]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

mam troche wiosenek klikam na klawiatórze słucham X muzy i mamy chłopaki mnie nie chcą a pozatym jestem leniem i musę pracować

17.06.2002
21:23
smile
[48]

gofer [ ]

jak to chlopaki Cie nie chcą?? PS a zimek ile masz? a jesionek?

17.06.2002
21:25
smile
[49]

majka [ Dea di Arcano ]

goferku>> witaj , trzeba było zdzielić ich tą paletką a piłeczkę wsadzić w nozdrza -- no popatrz jacy niewdzięcznicy :))))))) Stell>> o - my się jeszcze nie znamy ale ponieważ wyglądasz interesująco -- to wyżalaj się smiało hehe:)))) Etka>> zatem poczekajmy aż twoje prace dobiegną końca -- a potem zabierzemy sie za terapię Angelorda - sposobami które tylko my znamy.

17.06.2002
21:25
[50]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

mam 15 latek ;-)

17.06.2002
21:27
[51]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

ooooooooo witasm Cię maju serdecznie :-))))))))))))) hihihi

17.06.2002
21:27
smile
[52]

majka [ Dea di Arcano ]

Stell>> hihi chyba kary a nie wiosen:))))))

17.06.2002
21:28
[53]

neXus [ Fallen Angel ]

Majka -> Akurat walczylem z profesura majaca tendencje tworzenia nowych spadachroniarzy :) Aczkolwiek tak czy inaczej taka dola mnie czeka.. I co najciekawsze ostatnio zaczyna mi sie jakos zycie osobiste ukladac - zadnych katastrof, trzensien ziemi czy tajfunow.... Hmmmm... Akurat w moim wypadku mozna to uznac za niepokojacy stan rzeczy... ;)))

17.06.2002
21:31
[54]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

majka ---> ech.. no widzisz, ja wiem, że organizm sie przyzwyczai i zajda inne reakcje. Ale rzecz w tym, że teraz mi dobrze (choc nie ukrywam, że wolałbym stan harmonii osiagac bez dopalaczy). Ale jest mi dobrze. Bo to jednak znielucza. Widzisz, gdyby były to problemy zewnetrzne, typu - coś mozna zrobić, zadziałać, gdyby była jeszcze szansa, to inaczej by to wszystko przebiegało. Ale teraz to już jest kwestia wewnętrznej dramaturgii, cholernego zmęczenia, łaknienie uległości, no masz rację - błogostan letargu. Ale ile w koncu mozna wyc do księzyca i przeklinając modlić. Nietrzeżwość jest kompromisem - bardziej subtelną formułą destrukcji. Jasne, że przebija sie raz po raz swiadomośc rozsądna, ale na tyle tylko, aby pozory ludzkiej godności przetrwały. Coż, nie mam zamiaru afirmować czegokolwiek, czy poetycko autokreowac własnego picia, bom świadom swojego kretynizmu - ale wole go bardziej niz zalążek nienawisci, co juz we mnie wzrastał i de fcato to jego podtapiam.

17.06.2002
21:31
[55]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

maja chodzi ci ile już odsiedziałem czy ile odsiede ;-)

17.06.2002
21:36
[56]

majka [ Dea di Arcano ]

neXus>> no żartujesz -- nie uda się jakos prześlizgnąć przez ten semestr? szkoda byłoby go tracic - lepiej ten czas przeznaczyć na inne przyjemności. No i miło to słyszeć - ze stabilizuje się twe zycie osobiste -- tylko nie zapeszaj tym stwierdzeniem o niepokoju, bo znowu przywołasz demony .

17.06.2002
21:48
smile
[57]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

10 w skali boforta płynie ma łódź przez fale dwie burza i wicher me żagle rwie a jak kapitan ze złości płonie idzie na dno gdy łódź jego tonie 10 w skali boforta ;-)

17.06.2002
21:51
[58]

majka [ Dea di Arcano ]

Stell>> hehe no jak to -- to oni nie wiedzą że piszesz z ZK? żartuje rzecz jasna -- chodziło mi o to, że te 15 latek w twoim przypadku moze oznaczać albo od czegoś albo do czegoś -- nigdy dokładnie tego co oznacza :))))))))))))) co ty z tym sztormem - nad morze sie wybierasz? Angelord>> Nietrzeźwość nie jest kompromisem i dobrze o tym wiesz -- to kolejny krok do zwiększania w sobie tej dawki nienawiści , ty ją podsycasz a nie podtapiasz. Wiem że alkohol zobojętnia ale tylko do czasu -- potem staje się celem kazdego kolejnego dnia. Osiagniesz tylko jedno - znienawidzisz samego siebie. jak widze kuracja bedzie ciężka w twoim przypadku - bo wszystko potrafisz sobie wytłumaczyć - ale my nie jestesmy gorsze i bramy laboratorium juz otwarte zostały:)

17.06.2002
21:52
[59]

gofer [ ]

Majka---> następnym razem zrobię tak jak radzisz...to już we wtorek! Stell---> ile już siedzisz i ile Ci jeszcze odsiadki zostało?

17.06.2002
21:53
[60]

Stellincia [ Generaďż˝ ]

ide się kąpać ;-)

17.06.2002
22:19
[61]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

majka ---> nienawiść zanika "pod wpływem". Po prostu łatwiej teraz pewne rzeczy segregować. Cała dotychczasowa aksjologia jest w miły sposób zamglona. I naprawde jest to lepsze niz obsesyjne doznania trzeźwości, która mnie formalnie powaliła. Przynajmniej nikomu nie złorzeczę i chce mi sie zyć. Egocentrycznie, co prawda, ale z czystym sumieniem. W perspektywie mentalnej, juz mnie nic gorszego nie zaskoczy, przekroczyłem Rubikon i mam za swoje. Ale mam to swoje, własne, i niczyje. Wreszcie moje tylko, bez obaw o kogoś, bez presji odpowiedzialności, bez goryczy porazki, bez sensu.

17.06.2002
22:40
smile
[62]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

o rany ile musialam nadrabiac- niezle tempo nadaliscie :) Witaj Stellus- cos dawno Cie nie widzialam :) cieszysz sie na nasz przyjazd? ;))))) Angelord---> samotnosc nigdy nie byla dobrym rozwiazaniem, bo czy w radosci czy w smutku- podzielic sie tym uczuciem z kims pomaga i wspiera- moze czas zrobic wewnetrzny renament i pozwolic komus na dojcie do Twego serca, nie warto zamykac serce na cztery spusty i stawiac niedostepny mur - daj szanse innym a przede wszystkim sobie.

17.06.2002
22:46
smile
[63]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

pedzicie jak wariaci... nie nadazam...

17.06.2002
22:48
[64]

Lipton [ 101st Airborne ]

Czesc wszytkim:)))) Dawno mnie juz tutaj nie bylo, ale jakos sie tak zlozylo ze nie mialem czasu i klopotow sercowym (chociaz coniektorzy wiedza ze i tak nigdy ich nie mam), bo nie ma takiego ktorego by sie nie dalo rozwiazac wiec czym sie martwic?

17.06.2002
23:05
[65]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Etka ---> ależ ja sie nie zamykam. A i smiało dziele sie z Wami tym, co mnie dopadłó. No bo tak to juz jest, że choć nawet by człowiek nie chciał, to w walce z demonami staje sie egocentrykiem - ale nie introwertykiem.:). Niestety, to co banalne intersubiektywnie, jawi sie w pryzmacie własnego jestestwa jako horrendum. Dlatego tez lepiej, gdy czasem "egzystencja poprzedza esencję" - czyli zapity mózg, choc działa, tragicznych treści nachalnie nie przetrawia. Niemniej, dzieki za miłe słowa:)

17.06.2002
23:20
[66]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Angelord----> widzisz mi alkohol nie pomaga- zawsze mnie jeszcze bardziej dolowal wiec zrozumiec nie zrozumiem gdyz empirycznie tego nie doswiadczylam, w kazdym badz razie zycze Ci poukladania swoich spraw i bys zapomnienie ktore koi bol znalazl gdzie indziej niz kieliszek. Sa rozne rodzaje, barwy i natezenia milosci- zadna porazka nie przesadza o Twym zyciu, niekiedy warto jak feniks odrodzic sie z popiolow. Witaj Kin :))))) widze ze klopoty z netem minely bezpowrotnie :) Witaj Liptonie- nie bylo Cie tu za jakies 60 watkow :) choc mam nadzieje ze pojawienie sie tutaj nie oznacza klopotow uczuciowych :))

17.06.2002
23:30
[67]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

ogolnie nie jest zle. bledy nadal sie zdarzaja, ale przynajmniej od czasu do czasu moge wejsc na forum :)

17.06.2002
23:32
[68]

Lipton [ 101st Airborne ]

Etka--> Az 60?!!!!!!!! Cholera zaniedbalem sie. Nie nie mam zadnych problemow. Bo ja w sumie nidgy nie mam problemow, ale przyszedlem sobie troche pogadac, ale tu jakis maly ruch dzisiaj...i nic nie piszecie:(

17.06.2002
23:43
[69]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Witam wszystkich Dzisiaj właciwie wpadłem tylko na chwile coby podziękować Małemu_misiowi za rozmowe naprawde mam teraz inne spojrzenie na to wszystko ... I w sumie to trzeba powiedzieć ze ten nasz kącik to jest darmowa poradnia psychologiczna , tylko własnie mnie drażni to ze darmowa bo bardzo chciałbym sie tu paru osobom odwdzięczyć za to ze tyle mi pomogły , i wiem ze napewno znajdę kiedyś na to okazję . Jesteście WSZYSCY wspaniali i niech ten kącik nigdy nieprzerwie swojej działalności , bo naprawde z tego miejsca ja wyniosłem juz ogromną mase wiedzy i sądze ze jeszcze duzo ludzi pójdzie w moje ślady gdyż są tu najlepsi "nauczyciele zycia" jakich mozna spotkać , niebede tu wymieniał poszczególnych osób bo zawsze znajdzie sie jakaś o której zapomne , a to niemiłe zostać pominiętym ... Ja teraz mam pewną misję do spełnienia w której mam nadzieje ze jakoś tam dalej mi pomożecie , i jedyne czego teraz pragnę to aby ona sie powiodła ... Naprawde dziekuje wam wszystkim za to ze jesteście i za pomoc jaką od was do uzyskałem ! Jesteście najlepsi !

17.06.2002
23:57
[70]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Rogal ---> no hej:) I takim Cie lubię najbardziej:). Trzymam kciuki i wierzę, że podołasz sprawie. Pamietaj, nie od razu wszystko sie ułoży, ale sie nie zniechecaj, chocbys miał wrazenie, jak spiewa Ich Troje, "że w pustym polu trafiasz głową w mur". Wiesz o co biega i siła w Tobie jest niebagatelna.

18.06.2002
00:07
[71]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Etka ---> no pewmie, że warto. Ale jeszcze troche czsu musi minąć, zanim spopieli sie calkowicie to, co w odrodzeniu szansy nowej szukać zacznie. Taka przynajmniej mam nadzieję. O ile jeszcze cos faktycznie mi zostalo oprócz biadolenia i picia w imie własnego nonsensu:)

18.06.2002
00:09
[72]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

ehhh... tak teraz zawuażyłem ze niewiem skąd ale sie "do" wzięło jedno niepotrzebne na samym dole ... Angelord --> dziękuje za te słowa ...

18.06.2002
01:13
[73]

majka [ Dea di Arcano ]

Rogalku>> ciesze się ze w końcu nakresliłes dla siebie drogę jaką w najblizszym czasie będziesz podążał i oczywistym jest ze pomożemy ci w spełnieniu twojej misji. Kin>> cały czas odnosze wrażenie że pojawiasz sie i znikasz - zresztą jak na demona przystało Lipton>> witaj po długiej nieobecnosci - juz sądzilismy że odszedłeś w trybie pilnym na zawsze nie zostawiwszy nawet pożegnalnego papa Angelord>> skoro widzisz szansę w odrodzeniu to moze zrobisz juz ten pierwszy krok i spróbujesz nie przedłużac tego trwania zaniku "pod wpływem". Szkoda tracić każdej sekundy naszego zycia na to biadolenie bo w myśl zasady, że pierwsze 40 lat zycia jest treścią, reszta jest tylko komentarzem, warto wnosić tą treść, aby ten komentarz miał z czego powstać. A jeszcze kiedy wnosi się w to tresci związane z uczuciem , to powstaje komentarz najpiękniejszy z możliwych.

18.06.2002
01:25
[74]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

majka --> no moze: Nie ma, jak ta pustka latem, Gdy spotykasz łzę ostatnią Nie ma, jak przegrywać matem Gdy ustawiasz życie W matni Nie ma, jak ta cisza szczera W zagubionym kącie gwaru Nie ma, jak kieliszek wódki Letni, łzawy I ostatni P.S. Jak wypiję to uwierzę

18.06.2002
09:25
[75]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Lipton---> tu niekiedy jest zastoj aa niekiedy tlok, przeroznie z tym bywa :) Angelord-----> widzisz nie jest trudno byc optymista w szczesciu i radosci, najtrudniej stac sie nim w krzywdzie i znoju, widzisz- moje porazki to moja sila, nie zawsze optymista bylam- on mi sie zrodzil wtedy kiedy bylo mi najciezej, dzieki niemu zaczelam sobie radzic z przeciwnosciami i niepowodzeniami- nie wiem co bedzie dalej- pewnie nie raz sie zalamie ale wiem ze mam juz sile- mam wiare nadzieje ze zawsze mozna znalezc jasny promyk w mroku. Nie szukaj sily i zapomnienia w alkoholu- poszukaj w sobie samym, a znajdziesz napewno- potrzeba jedynie checi i wiary do tego ze moze ono kryc sie w Twym wnetrzu Witam wszystkich tego pieknego poranka :))))))))

18.06.2002
11:53
[76]

gofer [ ]

bry, ja jak zwykle w szkole... :)))))))) nic, spadam, idę do babci bo jej smutno pewnie, a dziadek w szpitalu... pa pa na razie

18.06.2002
12:02
smile
[77]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Witam wszystkich so słyvhać

18.06.2002
13:34
smile
[78]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Heh widze że słonko do pisało i od razu luźno na kąciku się zrobiło hihi - Majka będzie zadowolona. Angelord-----> Nie pij stary to nie pomaga, bo rano nie dość że masz kaca to jeszcvze te myśli i myśli nieopłaca sie zmież sie ze światem na trzeźwo, wracałem od Moniki z postanowieniem że ide do kumpla się uchlać ale skończyło sie na piwie i nie żałuję bo nie widzę optrzeby zalewania smutku i zalu, muszę sie z tym pogodzić troche narozrabiałem i taka jest za to kara, pozostaje mi walczyć o swoje a alkocholem napewno nic nie osiągnę i nie widzę takiej sytuacji ze mogłoby to być potrzebne. Majka ------>> może i nie a może poszło lepiej niż myślałem, jestem raczej realistą i nie spodziewałem sie że Monika żuci mi się na ramiona z okrzykiem kocham Cie, mój ci jest, itp. chciałem wzbudzić w niej to co wczećniej do mnie czuła, byłem sobą przyjacielem a zarazem kimś więcej, powiedziałem jej wprost że nie ma co narazie liczyć na to ze pogodzę się z tym co się stało, że nie potrafię jeszcze być "tylko" jej przyjacielem, i że raczej nie wiem czy się jeszcze spotkamy bo poprostu spotkanie w takim wydaniu mimo iż ciesze sie ze ja widze sprawiają mi wielki bul, rozstalismy sie w pokoju i to ona zaproponowała kolejne spotkanie, nie wiem czy jej wieżyć ale ma zadzwonić "jakby co" wiem że to mała pociecha ale zawcze.

18.06.2002
13:58
smile
[79]

gofer [ ]

uff, ale w sosnowcu gorąco...a ja musiałem latać po sklepach w poszukiwaniu piłeczek tenisowych w rozsondnej cenie...wiecie że paczka 4 piłeczek Wilsona kosztuje 45 zł, Dunlopa 36 zł a Heada 39 zł ? skandal... PS kupiłem 3 polskie piłeczki za 10 zł :P

18.06.2002
14:01
smile
[80]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

gofer -- >> miałem paczuszkę a właściwei czteropak Wilsona(16) za 50 zeta

18.06.2002
14:12
smile
[81]

gofer [ ]

hehehe, przepłaciłeś, bracie! :P

18.06.2002
14:22
smile
[82]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Heh witajcie :) na 5 minut oderwalam sie od pracki i juz sie rozkojarzylam straszliwie a pracuje pilnie- robota wre jakby ja diabli nadali :) gofer---> widze ze aktywnie zyc zaczynasz i jakze skrajnie- od balang do sportu :))) witaj awsze---> i jak sie dzis pracuje? :)

18.06.2002
14:25
smile
[83]

gofer [ ]

Etka --> hehe Niedziela - futbol - picie Poniedziałek - kac - tenis Wtorek - basen Środa - tenis hehe, podoba mi się to, może schudnę o następne 6 kg ?? :P

18.06.2002
15:28
[84]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

goferku---> czyzbys sie odchudzal????????????????????? :) a gdzie jest nasz mistrz Saurus?????

18.06.2002
15:46
[85]

neXus [ Fallen Angel ]

Majka -> Hmmm... na piaty rok przydalo by sie miec absolutorium, a ja mam jeszcze pare rzeczy w plecy - szanse na zaliczenie tego sa raczej zblizone do zera (biorac pod uwage ze powoli znow zaczynam budzic sie do zycia towarzyskiego, hihihihi). Co do demonow - juz sie do nich pryzwyczailem... Czyz nie sa czescia mnie? Fakt ze mroczna i dziwna, lecz jednak moja... Hmmm... Nawet brakowalo by mi ich... Tym bardziej, ze ostatno zauwazylem ze demony przyciagaja inne demony :))))))) Czyli nie jest tak zle... Co do przeciwnosci to Cie calkowicie rozumiem - dochodzi sie do takiego momentu, gdzie sie walczy mimo iz nie ma najmniejszych szans na zwyciestwo... I najczesciej wyniki bywaja nadwyraz ciekawe... Angelord -> Eeee... Tak sie poddac i odrazu spogladac na swiat przez denko butelki? Jest o wiele wiecej mozliwosci stworzenia sobie warunkow do zapomnienia - chocby cos co Cie tak wciagnie, ze nie bedziesz mial czasu o tym myslec, cos co bedzie wyzwalalo mase emocji... Ja np. pobawilem sie w takim stanie w pilota rajdowego - pomoglo, a przy okazji mam takie wspomnienia, ktorych nie oddal bym za nic w swiecie... Ogolnie -> Eeeech... Widze, ze niektorym sie juz wakacje zaczely... Kiedy to ja mialem ostatnio cos takiego... Hihihihi...

18.06.2002
15:52
[86]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

NeXus---> coz szkoda, ale to doswiadczenie jest dla Ciebie nauczka by na nastepny raz wziasc sie do roboty i zdac wszystko spiewajaco, zaliczyc wszystko jak po masle- a nic nie dzieje sie tak poprostu, moze tak wlasnie ma byc- moze to doswiadczenie jest wlasnie Ci potrzebne - nie wiadomo. Ja w kazdym badz razie zycze Ci powodzenia naukowego ;) nie zapomonajac o osobistym :))))))))))))

18.06.2002
15:53
smile
[87]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

demony? kto mowil cos o demonach? :-)

18.06.2002
15:57
smile
[88]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Etka -->> niezgorzej, niezgozrej. A jak się pisze magisterkę. gofer -->> czteropak = 16 piłeczek co daje cenę jednostkową 50:16=3,125 zł.

18.06.2002
15:58
smile
[89]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

kuchnia pograłbym w tenica tylko ze nie mam gdzie i kiedy ;(((

18.06.2002
16:01
[90]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

awsze--->tez bym sobie w tenisa pograla a musze siedziec i pisac te G...., choc moze nie powinnam tak mowic o pracy jak dotad mojego zycia ;) Kin---> demonie nasz najdrozszy ach witaj :))) takich demonow jak ty to mogloby byc na peczki

18.06.2002
16:02
smile
[91]

gofer [ ]

Awszerszen--->nie zobaczyłem tego 16...skubancu, gdzieś takie piłeczki dorwał??? :P Etka--->odchudzam się ale bez przesady, żadnych diet tylko dużo owoców, dużo wody, dużo ruchu, dużo mleka 2-3 posiłki dziennie, mało tłuszczu i węglowodanów

18.06.2002
16:03
smile
[92]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

heh rozumiem Cię Eciu doskonale ale jeszczwięcej bym dał za możliwość popluskania sie w czyściutkiej wodzie

18.06.2002
16:03
smile
[93]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

goferku---> czyzbys chcial byc piekny na 29? ;)))) ps. co ze zdjeciem obiecanym???????????????

18.06.2002
16:06
smile
[94]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

hehe kupiłem za 30 sprzedalem za 50 hahaha

18.06.2002
16:07
[95]

gofer [ ]

jak dostanę cuś kasy to idę odebrać, zdjęcia dowożą chyba po 17...

18.06.2002
16:11
[96]

gofer [ ]

Awszerszen----> hehe, cwany lis :) Etka----->jasne że chcę wyglądać świetnie na 29 czerwca :). robię się na bóstwo :P PS kiedy masz urodzinki Ecia?? link poniżej (dopisz się) :P

18.06.2002
16:16
smile
[97]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

goferku na zyczenie ;)))))))

18.06.2002
16:21
[98]

gofer [ ]

rezerwuję sobie założenie nowego wątku! :P kurde, miałem jechać na basen, ale nie wiem czy to wypali......grrrrr

18.06.2002
16:39
[99]

gofer [ ]

ja dopiero trochę po setce założę ten noey wątek, piszcie dalej w tym :P

18.06.2002
16:44
[100]

neXus [ Fallen Angel ]

Etka -> Akurat jesli chodzi o moje studia to przemyslana decyzja (z reszta nie bede samotny - 15 spadachroniarzy to jest to :)) Skonczenie studiow to jest pewien etap przez ktory mam zamiar przejsc, bez wzgledu na to kiedy on nastapi (choc wole predzej)... Hmmmm... Przykre doswiadczenie? Az tak pesymistycznie do swiata nie podchodze, hihihihi... Tym bardziej ze studia zostaly stworzone dla ludzi. a nie ludzie dla studiow... Pozatym jestem takim stworzeniem ze bez nauki zaczynam sie strasznie nudzic...

18.06.2002
16:56
[101]

gofer [ ]

nast. część

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.