Psycho_Mantis [ ]
Problem prawny: fotografowanie w miejscach użyteczności publicznej
Mam pewne pytanie. Jak wygląda sprawa jeśli chodzi o fotografowanie w miejscach publicznych oraz użyteczności publicznej? Chodzi mi o robienie fotek czy kręcenie filmów sklepów z zewnątrz oraz wewnątrz np. pasaży handlowych w wielkich centrach handlowych, czy też już wewnątrz samego marketu. Jak wygląda to formalno-prawnie bo bardzo często pojawiają się znaki informujące o zakazie fotografowania.
(Notabene, wewnątrz centrum handlowego można kupić lody w lodziarni na pasażu a przy wejściu jest znak zakazu wchodzenia z lodami).
Kompo [ alkopoligamista ]
Fotografować nie można, a oni sobie nas monitorują! Konfidenci!
Psycho_Mantis [ ]
Kompo ---> Dlaczego? Podstawa prawna?
To już teren prywatny czy miejsce użyteczności publicznej?
A jak skomentujesz te lody - LOL :D
Coy2K [ Veteran ]
prawnie wygląda to tak, że nie możesz... i tyle.
Kwestia bezpieczenstwa na wypadek gdybys podsyłał talibom nagrania zeby mogli sobie rozplanowac gdzie bomby podłożyć :P
Daark [ Konsul ]
Z zewnątrz jeśli nie ma zakazu można (jesli chodzi o sklepy)
Wewnątrz musisz zapytać o zgode
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
konkretnego odniesienia do przepisów ci nie podam, aczkolwiek wiem, że jak chcą kręcić film, to zawsze muszą mieć pozwolenie na kręcenie. Podejżewam, że z ezdjęciami jest pdoobnie, ale jeśli nie będziesz chodził z profesjonalna ekipą i ogromnym sprzętem rzucającym się w oczy to raczej cie nie zaczepią:)
Psycho_Mantis [ ]
Coy2K ---> Podstawa prawna tzn. ustawa dotycząca bezpieczeństwa narodowego została uchylona w 1999r. Dzisiaj możesz fotografować nawet i mosty i urzędy i wszystko ogólnie dostępne...
Soldamn ---> Zaczepią :P Ale wystarczy im pomachać legitymacją prasową i trzepnąc dwoma artykułami z prawa prasowego i się kleją... :P
Art. 4 ust. 1: ""Organy państwowe, przedsiębiorstwa państwowe i inne państwowe jednostki organizacyjne, a w zakresie działalności społeczno-gospodarczej również organizacje spółdzielcze i osoby prowadzące działalność gospodarczą na własny rachunek są obowiązane do udzielania prasie informacji o swojej działalności."
Coy2K [ Veteran ]
z tego co mi wiadomo to nie można, jeszcze niedawno pracowałem na dużym obiekcie publicznym i takie zakazy były i nadal są
Psycho_Mantis [ ]
Coy2K ---> ja mogę sobie narysować na koszulce żeby nie palić papierosów w promieniu 10 metrów ode mnie co nie znaczy że to jest zgodne z prawem... :P
Coy2K [ Veteran ]
Psycho_Mantis >>> te nakazy i zakazy nie były brane według własnego "widzi mi się", człowiek odpowiedzialny za obiekt z racji piastowania swojej funkcji ma o prawie spore pojęcie, zresztą mowimy tu o obiekcie miejskim, ktory musi spełniac szereg okreslonych rzeczy, by zostal dopuszczony do uzytku publicznego.
Psycho_Mantis [ ]
Coy2K ---> Ale pytam... To jest obiekt użyteczności publicznej i zgodnie z przepisami nie ma żadnych zakazów. Są pewne rozporządzenia dotyczące pewnych kwestii, np. ministerstwo transportu daje możliwość wprowadzenia takiego zakazu firmom oferującym usługi transportowe (metro, busy, tramwaje), ale jak udało mi się wyszukać wszyscy tego nie zabraniają. Ale to transport.
jeśli chodzi o to, to obiekt użyteczności publicznej... Czyli generalnie zakazu nie ma. Bo jakim prawem?
Pozatym co powiesz na te lody z 1 posta...
ronints [ Pretorianin ]
nie lubie hipermarketow odkad potraktowali mnie jak bandyte. Kiedys przchodzilem przez bramki (bez zakupow!) oczywiscie "zapipcyły" . Zabarli mnie na przeszukanie i co znalezli? Kod kreskowy ktory przykleil mi sie do rekawa kurtki! J**c hipermarkety i inne masowe organy!! :P
Psycho_Mantis [ ]
ronints ---> Żartujesz sobie? Żartujesz sobie że przeszukała Cię OCHRONA a nie policja!
Ponawiam pytanie o markety: o fotografowanie (i przy okazji o ten znaczek z lodami :D)
zmudix [ palnik ]
To może ja o lodach. Bo widzisz, to jest spisek. ;) Nie możesz _wejść_ ze _swoimi_ lodami dlatego, abyś musiał kupować w budce na pasażu. Proste.
Psycho_Mantis [ ]
zmudix ---> Raczej żałosne :P Mam zamiar pojechać z dwoma kumplami i po pierwsze kupić lody i łazić po pasażu a po drugie pobawić się aparatem - oczywiście drukując prawo prasowe i nie zapominajać legitymacji prasowej kumpla no i jego samego też :D
Ponawiam pytanie, jak to wygląda z punktu prawnego?
Gdzie Ci nasi prawnicy GOLowi :D
Soulcatcher [ Admin ]
Psycho_Mantis --> centra handlowe są terenem prywatnym, nie są w żadnym wypadku miejscem użyteczności publicznej ani miejscem publicznym.
Miejsce publiczne = np. ulica
miejsce użyteczności publicznej - np. park
W miejscach prywatnych właściciel ma zgodnie z prawem zabronić fotografowania, nawet osobom z papierami prasowymi.
jeżeli chodzi o lody to całkowicie normalny zakaz, chodzi o to abyś nie wchodził z lodami tylko kupował je na miejscu.
Psycho_Mantis [ ]
Soulcatcher ---> No właśnie grzebie w sieci i opinie (nawet prawników) są sprzeczne. Dlatego też założyłem wątek tutaj :)
Jeśli chodzi o prasę, akurat legitka prasowa zawsze klei (+ art. 4 prawa prasowego), + miejsce ogólnie dostępne, + niewidoczne znaki zakazu fotografowania, + (w przypadku kombinowania przez ochronę o usunięcie fotek czy też przeszukanie - bez policji nie mogą, próba skasowania fotek -> art 288 KK "Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku...".
Generalnie w punktach obsługi klienta, w siedzibie ochrony nie mają pojęcia jak się w tej sytuacji zachować.
Wniosek: wchodzę o robię fotki bo ochrona mówi "bo tak" a ja robię je na użytek prywatny :P A nawet jeśli chciałbym je wykorzystać do artykułu do prasy też mogę :P
"Zakaz używania komórek podczas przew, które przecież są
wolnym dla ucznia czasem, można moim zdaniem przyrównać do szeregu zakazów
wprowadzanych w marketach. A to zakazu fotografowania, a to zakazu noszenia
plecaków i toreb. Już wielokrotnie na tym forum stwierdzaliśmy
jednoznacznie, że takie zakazy nie mają żadnej mocy prawnej i są co najwyżej
życzeniem właściciela obiektu, do którego ktoś się może, ale nie musi
dostosować." --->
Swoją drogą ciekawa sprawa :D
I JESZCZE JEDEN EDIT
Market jest miejsce publicznym. Zgodnie z "Kodeksem wykroczeń z komentarzem" autorstwa Bojarskiego i Radeckiego miejsce publiczne to miejsce dostępne dla bliżej nieokreślonej liczby osób.
Zgodnie z Twoją teorią miejscem publicznym nie jest też ogródek czy też chodnik przed blokiem na osiedlu bloków. Chodnik należy do spółdzielni a więc do członków spółdzielni a więc jest terenem prywatnym członków spółdzielni :) A jednak miejscem publicznym jest, bo jest ogólnie dostępny dla bliżej nieokreślonej liczby osób. Podobnie z klatka schodową :)
Psycho_Mantis [ ]
To po nocy upik :D
Psycho_Mantis [ ]
Nie wierze że nikt nie ma o tym pojęcia. Z tego co ja czytam w obecnej sytuacji ochrona mi może nagwizdać bo nie ma nawet przepisów które mówią o tym jak ów zakaz fotografowania ma wyglądać.