Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1476
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5294619&N=1
pasterka [ Paranoid Android ]
dlugo trza bylo czekac ;-)
Lechiander [ Wardancer ]
Tym razem Paserka wyczekiwała z wypiekami. :-P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Za słabo nalegał.
pasterka [ Paranoid Android ]
a co! choc na moment sie obudzilam ;-) a za 15 minut do domku!!! ;-)
Piotrasq --> bo Ty subtelnej aluzji nie zrozumiales ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Byłem na wylocie z roboty. Są ważniejsze sprawy.
Lechiander [ Wardancer ]
Paserka ----> On i subtelności??? he he he :-D
pasterka [ Paranoid Android ]
o delikatna wrozka sie odezwala ;-P
Lechiander [ Wardancer ]
No a jak! W koncu Chucherko, nie! :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dziewiąty. I też was lubię :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Graficzka jest Doomowata, dźwięki też, ale jest też parę nowych pomysłów, jak podręczne portale i chodzenie po ścianach.
Ogólnie jest nieźle.
Lechiander [ Wardancer ]
A Prey nie jest czasem własnie na enginie Doom'a?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Bardzo możliwe.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzień Dobry
przez wiekszosc dzisiejszego dnia borykalem sie z powaznym syndromem dnia poprzedniego ...
czy ja to mozliwe ze czlowiek nigdy nie zmadrzeje i zawsze bedzie taki durny jak sie urodzil ??
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Bardzo możliwe.
Deser [ neurodeser ]
No przecież to normalne :) Nienormalny może byc brak syndromu.
Pokój na Wschodzie i pokój na Zachodzie
Pozytywna propaganda to teraz jest w modzie
W domu i w pracy, w biurze, na ulicy
Wszędzie dookoła pozytywni zawodnicy
Nie potrzebne są wojsko i policja
Skończyła się bowiem duchowa prohibicja
Zobacz, jak wygląda teraz prawdziwy Świat
Sprawdź to, sprawdź to, sprawdź to
Ile naprawdę jest wart
Deser [ neurodeser ]
czy świat dla mnie przygotował
miejsce u samego dna
czy też może na wysokiej z gór
gdzie słońce jest i wiatr
moja głowa wciąż od nowa
snuje obraz przyszłych dni
moje zmysły czują powab
tego co w przyszłości lśni
ciągle myślę co mam robić
bym już teraz wiedział to
jak me życie przyozdobić
by mu dodać szersze tło
odkąd czas mnie wziął w ramiona
ciągle szukam nowych dróg
do zdobycia mego szczytu
który dzisiaj mam u stóp
mam w sercu takie miejsce
noszę tam wielki plan
--------------------------------------
Akurat
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser [ neurodeser ]
Dobra, będę wredny :P Poszukajcie sobie.
1. Hip hop:
-Nilo MC (genialny Kubanczyk!!!)
-Pavilhao 9 (legenda brazylijskiego hard-core rapu)
-Planet Hemp (podobnie)
-Racionais (tez Brazylia)
-Don Dinero (bardzo sie ociera o komercje ale jest ok)
-Ojos de Brujo (polaczenie flamenco z hip hopem)
-Ari (troche "kobiecego hip hopu")
-Selektah Kolektiboa (taki Kaliber 44 tylko baskijski)
-Bad Sound System (hip hop ragga - ładne) :)
2. Punk & Ska:
-Ska-P
-Los Fabulosos Cadillacs (argentynscy mistrzowie)
-Los Autenticos Decadentes (ich uczniowie )
-La Vela Puerca (swietny, bardzo melodyjny punk/ska z Urugwaju)
-Desorden Publico (podobnie, tylko ze z Wenezueli)
-Maldita Vecindad (bardzo oryginalne ska z Meksyku)
-Panteon Rococo (znakomite polaczenie punka i ska z bardziej tradycyjnymi rytmami latynoskimi)
-Boikot (klasyka hiszpanskiego punk rocka)
-Fermin Muguruza & Kortatu & Negu Gorriak (klasyka, musowo!!!)
-Seguridad Social (ladne i melodyjne)
-Skunk - (ska- hardcore)
-Eh Sukarra - (punk i to na ostro)
-Etsaiak - (punk hardcore)
3. Rock & Pop
-Andres Calamaro & Los Rodriguez (taki troche "unowoczesniony argentynski Bob Dylan")
-Aterciopelados (najlepszy zespol kolumbijski, uznany zreszta przez "Time" za jedna z 10 grup rockowych wszechczasow)
-Cafe Tacuba
-Juanes & Ekhymosis (zeby u nas ktos gral pop na takim poziomie.. )
-Julieta Venegas
-Basque Electronic Diaspora ( nie iedziałem gdzie dać :) Elektronika)
4. Reggae
-Los de Abajo
-El Gran Silencio (dosc wybuchowe polaczenie cumbii, ragga, rocka i hip hopu)
-King Chango (nowojorsko-wenezuelskie reggae/ragga/ska mocno osadzone w tradycji latynoskiej)
-Los Pericos (klasyka argentynskiego reggae)
-Todos Tus Muertos
-Nacao Zumbi (brazylijski "batucada-punk" z elementami dubu, hip hopu i psychodelii)
-Ozomatli (meksykanskie polaczenie salsy, hip hopu, rocka i wielu innych rzeczy + bardzo zaangazowane teksty)
-Amparanoia (praktycznie definicja tego co to znaczy "musica mestiza", czyli mieszanka wszystkiego ze wszystkim )
-Desechos (mocny hiszpanski rock/reggae/ragga/hip hop)
-Dusminguet (katalonska cumbia i duzo innych fajnych rzeczy)
-Macaco (swietna mieszanka wszystkiego co najlepsze w muzyce latynoskiej z elektronika)
-Sagarroi (ragga core - niezły czad :) często spiewam z nimi :P)
-King Mafrundi - (oczywiście zaśpiewali o Che :P Reszta jeszcze lepsza)
i rozmowa z gg :D
- todos tus muertos zajebista kapela od 3 dni
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nie mam najmniejszego zamiaru. Sorry.
Może w następnym wcieleniu.
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - wiem, że nudze :D Zobaczyłem wątek Loza o protescie przed ambasadą Izraela w którym znów po lewakach i anarchistach jedzie to dałem liste u nas :D Nie będę młodzieży straszył :P Wkleiłbym tekscik Fermina z pobytu w Palestynie ale kurde, nie moge znaleźć :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
A o cssoo chozi?
Deser [ neurodeser ]
O piwo :P
TrzyKawki [ smok trojański ]
To musisz tyle gadać?
Tofu [ Zrzędołak ]
*zieeeeeew* Cześć...
I znowu obudziłem się o trzeciej nad ranem w szklarni. Będę musiał chyba przenieść futon do dużego pokoju, a właściwie pokojo-kuchni. W sypialni nie mam klimatyzacji (genialny pomysł, nie? trzy pokoje i tylko w jednym klimatyzacja) i w takie wieczory jak dziś po prostu się duszę. Co z tego, że mam duże okno balkonowe - na zewnątrz taki sam zaduch jak w środku, albo i większy bo leje...
Ech, dłuuuugi *ziew* dzień przede mną...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja sobie wzialem wolne i gram w Knajtsuf :-)
Czeee!
Lechiander [ Wardancer ]
Mnie porywają do Słupska.
Ziomy chcom połupać po sieci.
Ciekaw jestem po ilu "graniach" w Starcrafta wywalą mnie na zbity pysk. :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A co, czitujesz? :-D
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzien Dobry
Tofu ---> masz klime w kuchni ! ale wypas ja mam 45 stopni w całym mieszkaniu, a w kuchni co najwyzej moge sobie lodówke otworztyć zeby bylo chlodniej ; )
rothon ---> taki to pozyje .... wolne, piwko od ranka, gierki na kompie, mają ludzie kasiore jak mawia moj kumpel z pokoju ; )
Lechu ---> domki w słupsku? >: )
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja mam 25 stopni! Tylko troche duszno, ale zycie bez porownania z pracowym. Od rana kobietki, piweczko, gierki, chlodek... tadaaaaam! :-D
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Bęcki chcesz za te kalumnie? Hę? ;-) :-P
Podobno niezły jestem w te klocki. Przynajmniej, jak na moich znajomych. Tak więc po kilku rush'ach przewiduję kilka reakcji, w których spokój i opanowanie raczej miejsca nie mają. :-)
BTW No to chłodek, czy duszno? :-]
Mikser ----> Taaaa, domek, jeden. Blokowisko zwane Zemstą Koszalina. :-D
Będzie jazda, bo hienę biorę. Przynajmniej mnie nie zlinczują na miejscu. :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Duchota, Lechiander, a temperatura, to dwie rozna sprawy, wiesz? Czasem jest duszno przy 20 stopniach, a czasem 35 masz i czujesz, ze powietrze jest swieze :-D
Lechiander [ Wardancer ]
Taaaa? Hmmmm... A mi się wydawało, że jak jest chłodek, to duchoty raczej być nie może. :-D
Tofu [ Zrzędołak ]
A ja sobie wkleję dobijający obrazek, a co.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To ci sie zle wydawalo. Zapytaj sie Tofu, jak sie ma jedno do drugiego, bo w tamtych klimatach najwyrazniejsze sa takie sytuacje.
BTW, po co Polacy wymyslili slowo: duszno i goraco, skoro to jest to samo? :-D
Poza tym, jebu, nie bylo tematu. Uciekam pograc! Do poniedzialku. Nie chce mi sie tak gadac.
Tofu [ Zrzędołak ]
Duszno jest tu przez wilgotność. I dlatego mamy dwa słowa - jedno odnoszące się do zawilgocenia powietrza, drugie do temperatury. Z resztą nie tylko my - w angielskim na przykład też jest "stuffy" (czy "sultry" - odpowiednik naszego "parno") i "hot". W japońskim to samo, chociaż tu jest już bliżej - "gorąco" to "atsui", a "duszno" - "mushi-atsui" ("mushi" oznacza gotowanie na parze)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A no wlasnie :-)
Tofu [ Zrzędołak ]
Ugh, czas na lekcje. Dziś nie miałbym nic przeciwko masowej absencji. Absolutnie nic. Tyle, że w piątki mam grupy początkujące i zawsze ktoś przychodzi - jak na złość ;) No nic, poczytamy sobie "upiora w operze" i tyle - może jakoś wytrzymam bez ziewania...
Lechiander [ Wardancer ]
Mnie tam rybka. :-P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Rypka, rypka... to wcale zadna rypka :-)))
Kur... serwer od KOLa padl! I caly misterny plan urlopowy w piz... sie poszedl walic!
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
przyszli ?
pasterka [ Paranoid Android ]
Tofu --> jaki dobijajacy. mi on od rana humor poprawil ;-)
jeszcze tylko wytrzymac te 8 godzin i do foxa!! ;-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Kwa Wam.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To opowiem wam historie wesołom. Wakacyjnom, bo wakcje som! Znaczy nie wiem czy wesołom, ale kiedy obserwowalem to, to bylo smieszne. Parka moich znajomych, On o Ona, strasznei sie klocili w zwiazku swojem. Tydzien milosci, a potem awantury i obrazania caly dzien. Znowu tydzien milosci i... tak w kolo. Znalismy to. Ale ktoregos razu, nad jeziorkiem, pokurwiali sie do tego stopnia, ze Ona zlapala wielki wspolny portfel i gdy szlismy brzegiem jeziora zaczela:
- Myslisz, ze potrzebne mi twoje pieniadze?!!!
I wywala kasiore normalnie calymi banknotami! Sto zlotych panie! Drugie! Fafnaste! Jaja!
- Mysliiiiiisz? A w dupie mam twoje pieniadze!!!
I tak wypieprzyla caly piter kasiory. Gdy nadeszla noc, polozylismy sie spac, to niestety On i Ona musieli spac w jednym pokoju. Nie wiem, czy spali jak zawsze w jednym lozku, czy On dostal eksmisje, w kazdym razie noc, drewniane sciany domku, i nagle slychac:
- Misiuuuuu? Pozbierałeś pieniążki z plaży?
:-DD
Lechiander [ Wardancer ]
He he he! Wszystko na temat "niepotzrebnych pieniędzy". :-D
Zrobili mi sięc, elektryczną, pod komputry only. Szczęśliwy podłączam i ... ni ma prondu! LOL :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ostrzegali w mediach, że może zabraknąć. Może akurat trafiło na wasze komputry.
pasterka [ Paranoid Android ]
w Ladku wczoraj cale Soho stalo, bo nie bylo pradu. czemu nie trafilo na nasza dzielnice? ;-(
Lechiander [ Wardancer ]
Widzieliscie okładkę Nowej Fantastyki z sierpnia?
To teraz czekam na zamknięcie całej redakcji, rozwiązanie spółki i nakazu spalenia wszystkich egzemplarzy od roku 1982 za obrazę uczuć religijnych, czy tam moralności, czy z innego durnego powodu. ;-) :-P
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
To ja też wam opowiem historie, na początku roku jeden z naszych największych klientów (tylko dla niego pracowało jakieś 10 osób, sami wyjadacze), zarządził przetarg na obsługę. Przetarg był gigantyczną robotą, pół firmy pomagało w walce, a zespół obsługujący przez ostatni tydzień przed złożeniem ofert prawie nie wychodził z biura. Było wszystko heroiczna walka, genialne pomysły taktyczne, mistrzowska strategia itp itd. Ostatecznie my i nasz największy konkurent na rynku znaleźliśmy się na short liście. Prezes wtedy jeszcze bardziej zmobilizował zespół, ludzie dawali z siebie wszystko, tyle że nigdy nie uciekali się do półprawd, krętactwa czy wprost kłamstwa.
Ostatecznie przetarg przegraliśmy, a wygrała nasz konkurencja, która tego jesteśmy pewni nigdy nie powstrzymuje się od wszelkich sztuczek byle tylko "wyjąć" klienta.
Po poł roku od tego momentu, zapełniliśmy już "dziurę" po tym wielkim kliencie innymi mniejszymi, co samo w sobie jest bardzo dobrym osiągnięciem. Firma nie dość że nie zwolniła nikogo to cały czas zatrudnia nowych ludzi i rośnie w tempie godnym podziwu.
I nagle wczoraj wieczorem Prezes zwołał spotkanie całej firmy. Ten sam duży klient po pół rocznej rozłące postanowił wrócić do nas bez przetargu.
Dobro wygrywa i na pohybel skurwysynom !
TrzyKawki [ smok trojański ]
Wkleisz, Lechu?
Może się jeszcze klientowi odwidzi ... <pocieszającym tonem>
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
pasterka ---> taa nasza sieciówka przysłała wczoraj opłotkami maila że nie mają mocy ; ) mieszkają gdzieś przy piccadilly : )
Lechiander [ Wardancer ]
Kawek ----> Po chwili zastanowienia, chyba przesadziłem z interpretacją. :-P :-D
Wg mnie okładka jest dość ciekawa, a przedstawia po prostu trochę obrzydliwego być może dla niektórych... obcego.
Właściwie to ja nie wiem, skąd ten pomysł wyżej mi się wziął. ;-)
Spróbuję zeskanować i wkleić. Especially for You. :-P
Mikser ---> Może i dobro wygrało. Tylko to i tak kropelka w morzu skurwysyństwa.
pasterka [ Paranoid Android ]
okladka jest na stronie Nowej Fantastyki i powiem szczerze, Lechu, ze na poczatku nie wiedzialam, o co Ci chodzi. Dopiero potem zobaczylam tekst "o czlowieku ktory ukradl ksiezyc" i myslalam, ze moze to... ;-)
mi5aser --> szczesliwcy! ja musialam sie wczoraj caly dzien meczyc w robocie ;-)
Lechiander [ Wardancer ]
He he he! Paserka, bo w sumie o całośc mi chodziło. Połaczenie rysunku z napisami. ;-)
Kawek ---> To nie skanuję. :-P
Deser [ neurodeser ]
Cze :)
Ściąga mnie się właśnie łykendowy event do Guild Wars. Potestuje nowe profesje, które wyjdą w grudniowym dodatku o jakże intrygującej nazwie Nightfall :D Klimat północnoafrykański ponoć. Jako, że ekran robienia postaci już mam to widziałem... moge pograc Dervishem (łaaaa, w kapturze i z kosą :D) oraz... ekhm... Paragonem (no, poważnie). I ten Paragon to taki janioł :) Nawet ma skrzydełka na ubranku malowane :D
- Kim grasz ?
- Paragonem!
Lechiander [ Wardancer ]
Ruda ---> A nie orientujesz się, czy w Majestic można po sieci? :-)
pasterka [ Paranoid Android ]
w Majesty? chyba mozna, kumple grali kiedys po lokalnej i mieli niezly ubaw. jak chcesz mozemy sprobowac. nie wiem czy to , ze mam pirata bedzie problemem, bo jak przyjechalam do domu w maju, to oryginalki nie moglam znalezc (w ogole, to wielu rzeczy nie moglam znalezc i poginely w tajemniczych okolicznosciach, ani chybi rodzinka usiluje mi cos powiedziec ;-D )
Deser --> Kane mial swego czasu chrapke na Guild Wars. myslisz, ze warto stracic na to troche czasu?
Deser [ neurodeser ]
pasterka - ja niestety nie jestem obiektywnym graczem w GW :) Gram już ponad rok i nic innego u mnie na dysku nawet nie gości. Siląc się na prawdomówność:
- można grac pve zarówno samemu jak i z drużyną
- można grać pvp (samemu i z druzyną) - pvp to osobna bajka w GW
- sa dwa kontynenty do zwiedzenia (trzeci w drodze)
- jest zatrzesienie questów (masakryczne i nie tylko idz, zabij, przynieś)
- jest baaardzo rozbudowana linia fabularna (zwroty akcji, śmierć głownych bohaterów, zdrady itp.) i w tej linii fabularnej sa osobne questy głowne.
- jest dużo do zbierania (coraz więcej rzekłbym)
- sa łykendowe eventy co jakiś czas (tak jak ostatnio festiwal smoka)
- max lvl to 20 i własciwie robi sie go w dwa dni (gra zaczyna sie dopiero potem)
- najwazniejsza w GW jest zgrana ekipa (można i bez ekipy, bardziej sie trzeba pomęczyć)
- są gildie z własnymi Guild Hall i własnymi pelerynkami
- walki o granicę 12v12 (to na drugim kontynencie gdzie trzeba sie opowiedziec po jednej ze stron konfliktu
- grafika cudowna :) nawet na słabszym sprzęcie
- zadne hiper mega łącze nie jest potrzebne
- sa niewidzialne sciany :) (więc widząc górke moga nie móc przez nią przebiec, do przepasci tez nie wpadnę) Po krótkim czasie grania jednak wyczuwa się od razu gdzie da się wleźć a gdzie nie.
- sa matołki (jak w kazdej grze sieciowej) którzy od razu po przegranej wyzywają od noobów :D (mozna sobie ten kanał wyłączyć)
tyle na szybko
pasterka [ Paranoid Android ]
Deser --> no wlasnie ten straszny niski max level mnie przeraza :-)
Deser [ neurodeser ]
Oooo i moja rytualistka :) Zwykle te postacie mają zasłonięte oczy do kontaktów z duchami ale... wyłaczyłem czapkę bo nic nie widze :D
edit:
pasterka - mam 6 postaci z czego tylko jedna nie ma 20 lvl. Od 20 lvl dopiero zaczyna się gra. Moge w sumie dość karkołomnie porównac GW do Magic the Gathering. Kazda postac może znać do stu kilkudziesieciu umiejętności, a na misję mozna zabrac max 8. Od doboru skili zalezy jak zagramy. Dodaj do tego, że postacie są dwuprofesjne (primary/secondary). To daje siedem cech w które mozna rozdzielić punty postaci. Do tego wybór z ponad trzystu umiejetności. Kombinowanie w GW to podstawa.
Wychodzi to zwłaszcza gdy musimy zawalczyć z naszym sobowtórem (jest taka misja). Co nie wezmiemy on wezmie to samo :D Oj mieli z nim niektórzy problemy.
Lechiander [ Wardancer ]
Paserka ----> Tak nie dam rady. Chcę chłopakom pokazać i z nimi załupać, jak się spodoba. :-)
Chyba, ze później jakoś.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deser, Ty mnie nie pognębiaj... Ja mam tylko jedną Antośkę, a i ona biedulka dopiero na 16 lvl świeżo zdobytym. Ja nie wiem, jakim cudem wy ten 20 lvl w dwa dni robicie, chyba 20/24 grając, nie widzę inaczej :)
Ale namówiłeś mnie - dziś piątek, jutro do pracy nie idę, to posiedzę sobie chwilkę i popracuję nad formą. Może miałbyś ochotę mi pomóc?
pasterka [ Paranoid Android ]
a Wy mnie tu na GW nie namawiajcie, bo bedzie na Was ;-) a jak sie zle postac rozwinie? i czy dodatek jest niezbedny?
Deser [ neurodeser ]
Meghan - ide zaraz do pracy i bede ok 23. Jesli godzina nie przeszkadza to chętnie pogram.
Druga sprawa... od rana właczyłem GW i ściaga mi event. Mam (już?/ dopiero?) 33%. Pewnie wieczorem będę jeszcze dociągał.
pasterka - nie da sie źle rozwinąć postaci. Punkty można w każdej chwili przekładac między umiejętnościami. Mozna grac samą podstawką, mozna samym dodatkiem (nie polecam), mozna podstawką + dodatek.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
pasterka ---> Nie ma jak źle rozwinąć postaci, przed każdym wyjściem z miasta wybierasz sobie umiejętności i możesz przydzielić punkty postaci wg potrzeb, aby te umiejętności były jak najmocniejsze. Jedyny zły wybór, to wybranie profesji tak, że nie będzie się dobrze grało, ale ma się 4 sloty na postać (przy jednej grze, przy podstawce + dodatku są dwa dodatkowe) i zawsze można niepotrzebną usunąć.
Deser ---> To się chyba z pracy urwę, bo rano nie zdążyłam włączyć kompa i zacząć ściągać... 23 wstępnie mi pasuje, ale i tak dam znać na gadulcu :)
pasterka [ Paranoid Android ]
Meghan --> hmmm. musze sobie wiecej cos na ten temat poczytac, bo brzmi zachecajaco, a myslalam ostatnio o jakims mmorpgu (czyli o FFXI ;-))
Tofu [ Zrzędołak ]
...i po lekcjach :)
Mam do Was smoki ważne pytanie. Niemal egzystencjalne. to Pytanie przez duże "PY".
Sikacie do wody?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Cooo robimy? Jak do wody? Znaczy jak na basen pojde, to czy sikam w basenie? :-D
Nie :-)
pasterka [ Paranoid Android ]
pytanie malo precyzyjne: jak ktos sika do kibelka, to tez do wody :-P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No tak...
Tofu [ Zrzędołak ]
Piłem do tego wątku: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5302168&N=1
P.S. - autor jest również zainteresowany stolcem.
Deser [ neurodeser ]
Do wody jak do wody... byle nie do wódy :D
No to ide do roboty... a po robocie URLOP :DDD Trzy tygodnie lenia i piwa :P
pasterka [ Paranoid Android ]
11 godzina, a on juz pije ;-P
Lechiander [ Wardancer ]
U nas 12. :-D
Tofu [ Zrzędołak ]
U nas wpół do ósmej. Wieczorem. I tylko szkoda, że w pracy nie mogę piwa pić :)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
znowu Soho leże bez poweru ; )
pasterka [ Paranoid Android ]
e tam, teraz to pewnie sciemniaja, zeby se dluzszy weekend zrobic ;-)
pasterka [ Paranoid Android ]
piszcie cos, bo znowu zasne ;-)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
pasterka ---> Jak możesz, to śpij, ja ostatnio wiecznie niedospana jakaś chodzę... Z dnia na dzień wstaję coraz później, cudem tylko docieram zaledwie dziesięć minut spóźniona do pracy, a i tak pierwsze pół godziny to wypicie kawy i czekanie na skutek.
pasterka [ Paranoid Android ]
Meghan --> ze mna jest tak samo. widac nie jestem przyzwyczajona do upalow powazyj 30stopni :-/ ale za to mi cos przypomnialas: dzisiaj jeszcze kawy nie pilam!! od kiedy przeszlam na diete zielono-herbatowa czasami zapominam o dziennej dawce kofeiny ;-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
A twoim zdaniem jaki alkaloid jest w herbacie, pasterka?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ten to zawsze musi :-D
pasterka [ Paranoid Android ]
ale nie dziala na mnie tak skutecznie jak kawa :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dziwne, bo zielona herbata działa na mnie skuteczniej niż kawa. Od dwóch lat jestem zapalonym zielonoherbaciarzem zresztą :-D
rothon - Że co muszę, co? :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie udawaj, Kawek, ze nie wiesz :-D
A tak BTW, jak radzicie, rzucic to kawsko i zakupic herbatki? Bo kawy nie lubie, ale potrzebuje pobudzacza przed praca, wiec pije. Troche na sile.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> jedyna opcja to znaleźć sobie kawe która jako tako smakuje. herbata też jest szkodliwa w dużych ilościach a żeby osiągnać efekt taki jak po kawie musiał bys wiadro herbatki rano wypić. Ewentualność druga, zawsze z rana pokłócić sie ze swoją "starą" (bez obrazy) to powinno podnieść ciśnienie odpowiednio ; )
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Pilem juz wszystkie kawy swiata (z wylaczeniem tej takiej najdrozszej, ktorej ziarna pozyskuje z gowien pewnego gatunku lisa) i nic. Wszystkie niedobre :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
ty to może mleko kwaśne lejesz ? ; )
to tak jak z tą wódą ... nigdy sie wódą nie zatrułem, czasem tylko zakąska szkodzi ; )
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mikserku, jakie mleko? Ja nic nie dodaje... pije hardkora - kawa i woda, tzw. bloto :-D
Zwyczajnie nie lubie. Tak jak niektorzy nie lubia watrobki, kaszy gryczanej, porow, czy jagod :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
E tam, gadasz, mi5aser. Dobrze zaparzona zielona ma bardzo przyzwoite własności pobudzające. Kubek i jest dużo lepiej. Na dodatek "kop" jest subtelniejszy, trwa dlużej, no i, jak mi się osobiście wydaje, znacznie skuteczniej stymuluje łepek. Ponadto jest łagodniejsza dla żołądka.
Zapytajcie Tofu, on powinien być ekspertem w dziedzinie parzenia tego zielska oraz jego właściwości :-)))
pasterka [ Paranoid Android ]
nie chce byc tu niesmaczna, ale mnie zielona herbata pobudza jedynie do biegu do kibelka. na diete cud idealna ;-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Miałeś rację, nigdy tak nie było dobrze jak teraz
Piję kawę i nic właściwie mi do szczęścia nie trzeba
Jestem Bóg wie kim, albo nikim, bez żadnego wyrazu
Bo wiem, będzie tak, jak bym dzień kolejny znała na pamięć
Moja małpa wie, jak naprawdę ze mną jest
Patrzy w oczy tak, jakby znała mnie od lat
Kiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie
Moja małpa wie, wie dokładnie jak to jest
Kiedy nie wiem co mam robić, dokąd iść
Wtedy mówi mi: Weź się w garść,
Zacznij wszystko od nowa
Od nowa
Miałeś rację, zachowuje się jak trochę stuknięta
Przez ten długi czas mylą mi się dni powszednie od święta
Piję kawę i czytam list od moich wiernych przyjaciół
Lecz nie wierzę im, ani tobie
Wierzę tylko mojej małpie.
TrzyKawki [ smok trojański ]
---------------------------
Bajm
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Pewnie, ze Bajm... ale fajne :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Tylko ... <tu następuje pole do popisu dla analityków, literaturoznawców i innych takich ... :> ... czym jest dana małpa?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Małpa jest samotnością!
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
rothon ---> No to masz odpowiedź na swoje przejścia z kawą. Dodaj cukru albo miodu, trochę mleka zwykłego lub zagęszczonego i od razu będzie lepiej ze smakiem. Nawet jeśli normalnie nie używasz cukru i mleka - spróbuj, a nuż pomoże :)
Kawek ---> Próbowałam się przekonać do zielonej herbaty, ale ona zawsze, mniej lub bardziej, zajeżdża rybą. Nie mogę tego wypić, chyba że z zatkanym nosem.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Meghan - szczerze mówiąc ... zaskoczyłaś mnie tak bardzo ... że nie wiem co napisać ...
AQA [ Pani Jeziora ]
Meghan ---> Jest pyszna zielona herbata firmy Dilmah; na opakowaniu napisane jest "Natural Green Tea", w odróżnieniu od "Japanese style", czy cośtam; ta druga rzeczywiście podaje rybką :) Ta natural właśnie posłodzona miodkiem jest wspaniała :)
No i dobry wieczór Smoki :) Nie odpadli Wam jeszcze łuski z tego łupału, hę ?:))
Deser [ neurodeser ]
Meghan - przepraszam iż nie pojawilem sie w GW. Urlop mi się własnie zajaśniał... no i nawaliłem się az miło :D Jutro od 10 rano stanę na nogi.
Kawek - ograłem z Pawłem Kubę i kogoś jeszcze ale to kurna wyrównane było. Była nasza ulubiona kolezanka wiecznie nawalona :D Chyba jej rzuciłem Woodym :D (spadać mi z niemiecką klawiaturą). Niewazne, tylko ja zrozumiem :P
Palimy ? no to na zdrowie :D
jedni mówią na to ganja
inni mówią na to callie
inni znowu marihuana
a to się po prostu pali
jedni mówią na to ganja
inni mówią na to callie
inni znowu marihuana
a to Salvadore Dali
:D
Deser [ neurodeser ]
W sumie nie zawracałbym Wam głowy... we wrocku pada :)
Deser [ neurodeser ]
Noooo... i dobrze.
"Mesmerzy i Nekrusi będą rozcierali Derwisza po podłodze"
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deseru, chętnie dam się porozcierać, niech mi się tylko te 1300 plików ściągnie... ;)
Kawek ---> Ja Ciebie zaniemówiłam?! Nie może być, nie wierzę.
Deser [ neurodeser ]
Meghan - cos nam nie wyszło :) ale na TA to się nie dziwię. Grałem tam buildami gdzie kazdy miał swoją role i team speak... i tak obrywalismy :) Więc nie ma sie co przejmować. Oswój się z random.
a ja z trzeźwoscią ;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Na JM jest poradnik jak pozbyc sie współlokatora, np. ze stancji. Pomijajac fakt, ze teraz to sie raczej szuka współlokatora, bo sie oplaty rozkladaja, to podam jedna z porad, przy ktorej sie nawet usmiechnalem, bo generalnie artykul smutny. Porada brzmi:
Kup komplet noży. Ostrz je każdej nocy spoglądając na współlokatora i mrucząc pod nosem :,,już niedługo...już niedlugo"
Czeee!
[Edit] Riteroofki i eły :-)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
rothon ---> Ty spać nie możesz czy jak? Piątek, świątek czy niedziela trwasz na posterunku i bladym świtem prezentujesz entuzjazm dla innych nie do osiągnięcia o tej porze dnia :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Taki mam harmonogram :-) Ale za to klade sie spac relatywnie wczesnie, bo wokolicach polnocy.
Deser [ neurodeser ]
- Ała! - rzekl gnom wlokąc się za bar. Wsadził łeb do zmywarki, a potem rozejrzał się mętnie za piwem
Cze :D
Całe szczęście tak tragicznie nie jest :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Kwa dobry.
Meghan - a jednak, a jednak ...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dobry.
Coraz bardziej mi się to podoba.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Autobus szkolny w Wieliczce? Bes sęsu! :-))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No mu się wpadło jakoś.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Prey mowisz... Nie wynudze sie jak przy ostatnim Dumie? Bo tam to juz z monotonii gralem czytajac jednoczesnie ksiazke :-)
A nieeee... przepraszam. To Quake 4 byl taki nudny! Sorry.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Bo ja wiem... To jest coś tak w połowie między Doom, a Quake. Ale ma parę nowych motywów, jak np. chodzenie po ścianach i sufitach... jak wychodzę z gry, to w głowie mi się kręci przez parę minut :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To moze lepiej nieee... Pamietam, jak kiedys 10 godzin non stop nawalalem z sasiadami w Unreala po lanie. Nie dosc, ze mi sie we lbie krecilo, to jeszcze idac do kibla szedlem plecami do sciany, a przy drzwiach rozgladalem sie szybko na boki :-)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Adamus Phillida nie żyje.
Deser [ neurodeser ]
Pijemy cos ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Why not ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
I nie opuszczę cię już na krok
Czekam jak we śnie, abyś ty objął mnie
Więc teraz już wszystko wiesz
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
Niech na nas gapią się, no i co?
Już każdy wie, że ty kochasz mnie
Więc wszystkim na złość przetańczmy tę noc
Bo życie tak krótkie jest
Ja za tę noc chętnie oddam pięć najpiękniejszych lat
Nie liczy dni kto szczęście swe śnił
Stąd taki gest dzisiaj mam
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
Wirować jak twój cień cały rok
Niech inni idą spać, a my tak razem w takt
Wraz z nocą odchodzimy w świat
Ja za tę noc chętnie oddam pięć najpiękniejszych lat
Nie liczy dni kto szczęście swe śnił
Stąd taki gest dzisiaj mam
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
I nie opuszczę cię już na krok
Czekam jak we śnie, abyś ty objął mnie
Więc tak jak chce los, przetańczmy tę noc
Bo życie tak krótkie jest
Tak, wiem - jestem sentymentalny. Niektórzy wiedzą, dlaczego...
Deser [ neurodeser ]
ja nie mam sentymentów :)
On wypatrzył dawno ją
Stała za filarem
Miała spodnie, bluzę modną
I modny zegarek
Podszedł bliżej, przyjrzał się
Tak, to będzie ona
Wymarzona cud-kobieta
Może nawet żona
Chłopak zdobył się na gest
Skoczył po dwa drinki
Jak to cudo rusza się!
Jaki kolor szminki!
Teraz albo nigdy - myśli
Chłopak już nie może
You know babe
Trzymaj drinka
Czekam na danceflorze
A na płycie w reflektorach
Big rozczarowanie
Bo bez listka był zegarek
Bez pasków ubranie
Dyskoteka gra
Kto z paskami spodnie nosi
Ha, ha, haczyk na bluzie
Robi często smutne oczy
I smutną ma buzię
O czym myśli tajemnicza
Smutno-oka młodzież?
Czy z haczykiem ma obuwie
i z paskami odzież
Dyskoteka gra
iiiii cała sala "na grzyby na ryby"
piokos [ Malpa w czerwonym ]
dzień dobry :)
Deser [ neurodeser ]
No to teraz masakra :) Pamiętasz Piotrasq Clan of Xymox ? :)
Łaaaaaa *drze się*... własnie koncertówke mam :D
Stranger, Cry in the Wind, Jasmine & Rose...
Deser [ neurodeser ]
Clan Of Xymox - Jasmine And Rose
The air tastes just like you, it's the smell of June
A sensory shock that jolts my spirit, I slowly swallow you
A spray of little droplets, a fragrance so refined
The spirit of nostalgia is passing me by
Opium and poison, jasmine and rose
Dream of ambrosia, all flavours glow, it's sensual, it's sensual, sensual
It all began so easy, with you on the floor
Against your willing flanks and knocking down your door
Until the day it crumbled, no game of win and lose
You told me nothing, you left me confused
Expelled like poison, a trim of the dose,
A limb disposed of, in a whim she chose,so rigorous, she's vigorous
She's vigorous
Heart of the hardest world, it's just the thought of you
All those variations, the air is full of you
The smell of summer rain, once more the scent of June
This sweet concentration, brings me back to you
Opium and poison
My taste of June, my taste of you
Inhale, inhale your trail
Opium and poison, jasmine and rose, dream of escape with me, all flavours go
It's sensual, it's sensual, it's sensual
What was ours will drift away, a simple breeze on a humid day
Oh, nothing lasts, nothing lasts, forever
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Pamiętam. Moje ulubione "Mosquito". 4AD jeszcze istnieje ?
Deser [ neurodeser ]
Nie ogladam telewizora, nie mam tez radia... ogólnie nie mam pojęcia.... ale od czasu tych Islandczyków z Gus Gus (fajne) to o 4AD cicho.
edit: wyprawa po piwo :) Zajmie mi z 15 minut.
Deser [ neurodeser ]
hehehe... zmiana klimatu i jedziem z Brygadą Kryzys - "Nie ma nic". Nagrania koncertowe.
"I tak tu już nie ma nic... do stracenia"
Deser [ neurodeser ]
Dobra, mały konkurs. Kto mi znajdzie we wspaniałym, zapchlonym necie tekst do kawalka Kryzysu - Telewizja. Uprzedzam, ze ze słuchu to ja tez moge spisać :)
Deser [ neurodeser ]
Do dziś rozwala mnie tekst Brylewskiego z koncertu Kryzysu dla Francuzów...
" To nagranie jest dedykowane naszym znajomym z Czerwonych Brygad" :D
mm dopisac "ironia" ? Monthy ? albo jaja :D osz fak... Danuta Hojarska się obrazi :D
Deser [ neurodeser ]
no, no ale k.... aktywni :P
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
A bo dobrze Ci idzie, Deser, rozmowa z samym sobą :)
Piotrasqu ---> Akurat ta piosenka Anny Jantar chodzi za mną raz na jakiś czas. Zdecydowanie z czasów dzieciństwa, ale dlaczego tak się wgryzło w pamięć - nie wiem.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ale ja wiem - melodia.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Wiesz Ty co? Chyba na pewno masz rację :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
piokos [ Malpa w czerwonym ]
oj se bym krzyknął :)
Dawno nie darłem japy, a wy? :)
Czasem mnie taka chęć nachodzi, że aż skręca.
uuuuuuuuuuuu!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
piokos [ Malpa w czerwonym ]
migdałki Ci widać :P
DO-BRA-NOC!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Czeeee :-)
Z sentymentalnych to mnie od czasu do czasu dwie nachodza. "Intymnie" Rynkowskiego i "Wielka milosc" Seweryna Krajewskiego. No, ale one nie sa takie znowu dawne ;-)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
....aaaa, też bym se ryknęła, bo ktoś tu mnie zaraził wczesnym wstawaniem w dni wolne od pracy. W tygodniu ledwo się zrywam w ostatnim sensownym czasie, zakładałam odespanie w weekend, i co? I nic, dupa sałata :(
Od jutra znowu problemy ze wstawaniem. Wrrr.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Duchota. Spac nie idzie. To znaczy nie, tak jak mowisz, Meghan, jutro bedzie spac szlo :-))
A poza tym... szkoda zycia na spanie. Ja to sie wyspie w grobie ;-)
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Zawsze jak wstaję taki zadowolony to zastanawiam sie których proszków nie brałem ;)
No to proponuje zimny browarek na śniadanie i wyglądamy za okno... a tam świat. Chciałoby się zawołać jak wiewiór z obrazka rothona :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
- Dziadku, co robisz z tą butelką? Budujesz w niej żaglowiec?
- Z początku to nawet chciałem, ale teraz to już tylko chciałbym wyciągnąć rękę.
Sobie chyba zaraz pojde piwa kupie, a potem popatrze na Formule 1 :-)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
ja Formułę 1 będę oglądać od przyszłego sezonu, jak Kubica będzie się ścigać z Alonso o zwycięstwo :).
Robert Kubica o piątkowych treningach
Dzisiejszy dzień był dla Roberta Kubicy kolejnym, który może zaliczyć do udanych. Nasz jedynak w Formule 1 bez najmniejszych problemów zdołał ukończyć obie sesje - mimo uciążliwej aury pogodowej. Pierwszą sesję Robert ukończył z trzecim rezultatem, w drugiej zaś uzyskał najlepszy czas dnia.
2006-07-28
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A co tak zacichli, aaaa? Popatrzcie jaka lektura fajna :-D --->
„…rządzą się tylko instynktem podłego obżarstwa i żarłoctwa… Sępy iednoczą się w gromady, iak gnóśni zabóyce… wpadaią wściekle na trupy; zgnilizna ich przywabia…”
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
I kto to wymyślił literkę "j", skoro bez niei też dobrze było ? O wiele łatwiei by było z naszym ięzykiem.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tez uważam, że yaiko powinno sie pisac yaiko! :-)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
yayko.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ale ksiazka rzadzi, nie?! Popatrzcie na opis malpy! -->
TrzyKawki [ smok trojański ]
Czy może iayko?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Prendzey maupa! :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
iaiko. Tofu by się spodobało.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
iai koooooo!
To by sie dopiero spodobalo!
Z takim kopem z polobrotu! iai koooooo! *sru*
piokos [ Malpa w czerwonym ]
ieiku! iaponia iest daleko!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Założę sobye.
TrzyKawki [ smok trojański ]
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5308619&N=1
szogun007 [ Konsul ]
Wytaicie, ale wam sye narobylo z tym iezykyem :D
Kurde, niektorych zeczy nie da sie normalnie odczytac :D
Witajcie
TrzyKawki [ smok trojański ]
Szogun, pacnę cię. Nowa jest:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5308619&N=1
lizard [ Generaďż˝ ]
hej
jutro B 17 nad moja wsia ma przeleciec cus pinego mam nadzieje ze zadnych zrzutow obcych nie bedzie
deser ty chcesz nagle umrzec? marzyciel Dyzio cy co? kiedy do mnie wbijasz?
nastepna plytka wypalona :)
sie ma