GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Avalon

15.06.2002
16:33
smile
[1]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

Avalon

Witam.
Obejrzałem wczoraj Avalon dla mnie film ten jest cudowny, najlepsze sceny to te z Mi-24 Hind D, także reszta efektów jest świetna, pozatym przesłanie jest dobitne, aha zapomniałem jeszcze, że muzyka jest cudowna.
Jedynym minusem dla mnie jest jakość polskich dialogów, są po prostu niewyraźne.

Każdego kto oglądał film proszę o wyrażenie swojej opinii.

15.06.2002
16:55
[2]

Rzuczek [ Pretorianin ]

Zgadzam się co do efektów, ale taka nuda wiała z ekranu.... nie żałuję jednak, że poszedłem na to kina.

17.06.2002
19:03
[3]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

No co tylko jedna osoba oglądała?

17.06.2002
19:11
smile
[4]

Schwarz [ Konsul ]

mi sie to w zasadzie wogole nie podobalo... nuda wiala z ekranu... siedzialem i modlilem sie tylko zeby to wreszcie sie to skonczylo... dobitne przeslanie? hm... qrcze dopiero wstalem, a zaraz musze sie zabierac do naui bo jutro exam, takze wiecej nic tu nie napisze:P moja ocena na 10: naciagniete bardzo 4 z minusem...

17.06.2002
19:19
[5]

XaRaF [ Pretorianin ]

No dobra też oglądałem :) Ogólnie film wart obejrzenia (z pominięciem sceny przedstawiającej wchłanianie kolejnyhc porcji żarcia przez gościa). Muzyka wręcz fantastyczna. Kenji Kawai pokazał klasę, zresztą podobnie jak przy muzyce z Ghost In The Shell. Co do polskich dialogów to niestety sądzę, że są jakie są przez to, że japańce sobie mogą poczytać napisy i już nie chciało poprawiać się im ścieżki dźwiękowej. Jeżeli następuje dialog w jakimś większym pomiszczeniu, szanse na zrozumienie tego co dana postać mówi są wręcz znikome. Podobnie jak w pomieszczeniu gdzie Ash prznosiła się do Avalon-u. Czy zauważyliście, że w rzeczywistości gdzie Ash mieszkała, jeździła tramwajem wszytko było w odcieniach szarości. Natomiast po przeniesieniu się do klasy Super Real (chyba tak się to zwało, już nie pamiętam) śwait nabrał kolorów, NPC stali się bardziej interaktywni, itd. Czy ten szary świat to była prawdziwa rzeczywistość, czy może kolejny program/gra komputerowa o mniejszym stopniu złożoności? Czy nasza rzeczywistość jest odpowiedznikiem tego szarego czy kolorowego świata? Fakt, że film na kilometr zalatuje Matrixem ale moim zdaniem jest od niego o wiele lepszy.

17.06.2002
19:26
[6]

Alvarez [ missing link ]

Film nie byl zly ale oczekiwalem wiecej. Kolorystyka, klimat, dzwiek przemawiaja za. Niczego dobrego natomiast nie moge powiedziec o grze aktorow. Swoje kwestie wypowiadaja jakby byli w kolku recytatorskim, sa sztywni i nieprzekonywujacy. Scenariusz ciekawy ale po matrixie - wtorny. 6/10

17.06.2002
19:27
[7]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

nie wiem czy wiesz XaRaf, ale Matrix był inspirowany innym filmem Mamoru Oshiego, wspomnianym przez ciebie Ghost in the Shell. Ja kolory odebralem tak, ten normalny swiat Ash, byl jej swiatem, a Class Real(lub Super A) była naszą rzeczywistością w której są toczone bitwy o ktorych nikt nie wie mimo ze ich stawka jest życie, choć nie tylko chodzi mi o doslowne bitwy z uzyciem broni.

17.06.2002
19:46
[8]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

Moze by tak jeszcze ktos sie wpisal?

17.06.2002
19:54
[9]

XaRaF [ Pretorianin ]

Alvarez> czasami zastanawiam się czy czasem sztywność, o której mówisz nie była zamierzonym efektem. Płytki, szary śwait, w którym tylko gracze wydają się żyć naprawdę (przeciwienstwo ludzi w tramwaju lub oczekujacych na przystaknu). Osoby grające w Avalon są bardziej rzeczywiste, ale jeżeli to i tak wszystko jest grą o kolejnych stopniach trudności, programem mniej złożonym to sztuczność wypowiedzi wydaje się być jak najbardziej na miejscu. Jedna grupa nie odzywa się wcale, druga (gracze) mówią jak to określiłeś sztywno, a jak wysławialiby się żyjąc w klasie Super A przez dłuższy czas, może nabraliby większej biegłości. Didier> o tej inspiracji prawdopodobnie kiedyś słyszałem, ale wypadło mi z pamięci. Ale i tak Ghost In The Shell i Matrix to dwa zupełnie odmienne filmy. Pierwszy stawia przed nami problem kiedy człowiek przestaje być człowiekiem a staje się maszyną (bohaterka prawdziwy miała tylko mózg - reszta to mechanizmy i wszczepy), Matrix natomiast przedstawiał pytanie czy świat, w którym żyjemy jest tym prawdziwym. Avalon powiela problem przedstawiony w Matrix-e ale ukazuje go w bardziej "spokojenj oprawie". Nie jest już Avalon takim filmem akcji jak Matrix, co mnie jak najbardziej odpowiadało. Już w trakcie filmu można było zastanowić się nad problemem a nie zachwycać się kolejną porcją efektów specjalnych

17.06.2002
20:03
[10]

Alvarez [ missing link ]

XaRaF --> moze i takie bylo zamierzenie. IMHO nie wypadlo to przekonywujaco.

17.06.2002
20:06
[11]

XaRaF [ Pretorianin ]

Alvarez --> nie każdego zadowolisz :)

19.06.2002
18:18
[12]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

Może jeszcze ktoś się wpisze?

19.06.2002
19:06
[13]

Argayle [ Chor��y ]

Sory ale uważam ten film jako gniot i uważam że straciłem moje 19 pln

19.06.2002
21:15
smile
[14]

Verminus [ Prefekt ]

Uważam Avalon za świetny film, z ze świetnym klimatem, muzyką i efektami. A pisanie że jest to "polski matrix" jest bez sensu. Tak jak kiedyś Gwiezdne Wojny sprawiły, że gatunek s-f rozkwitł, tak Matrix (oraz rozwój technologiczny) sprawił, że filmy o AI i wirtualnej rzeczywistości będą coraz popularniejsze. I nie można takich filmów nazywać klonami Matrixa, tak jak każdej space opery nazywać klonami Gwiezdnych Wojen... Wracając do Avalonu, to z przyjemnością obejrzałbym go jeszcze raz...

20.06.2002
21:18
smile
[15]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

Argayle --> nie wiem gdzie ty byleś w tym kinie że tyle zapłaciłeś, u mnie wstęp kosztował 10zł

20.06.2002
21:51
[16]

Anek [ Generaďż˝ ]

moim zdaniem, sztucznosc gry aktorskiej byla celowym zamierzeniem rezysera. mnie sie to skojarzylo z japonskim teatrem kabuki, gdzie wszystko jest mocno przerysowane. swoja droga, film ma pare swietnych momentow i doskonale zdjecia, ale czegos mu brakuje. tak czy siak, warto go bylo zobaczyc:)

21.06.2002
12:14
smile
[17]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Uważam że to bardzo dobry film, najlepsze są sceny walk :) Swoją drogą to jeden z nielicznych filmów przy którym nie jest wskazane jedzenie ;) PS Dialogi były dla nas kiepskie, ponieważ były pisane pod japoński dubbing, stąd krótkie zbitki słów.

21.06.2002
13:38
smile
[18]

Kacper [ Patrycjusz ]

Widzialem w zyciu pewnie kilka tysiecy filmow i ten nalezy do najgorszych. Wszystko tam w zasadzie zasysa. Beznadziejna gra aktorska, zalosna rezyseria, amatorska praca kamery, zle polozone postsynchrony, scenariusz pisany przez debila, prymitywna scenografia. Chyba starczy...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.