GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1475

25.07.2006
22:35
smile
[1]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1475

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5288588&N=1

25.07.2006
22:36
smile
[2]

Lechiander [ Wardancer ]

bzzzz... :-P

25.07.2006
22:44
smile
[3]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Czekałeś z wypiekami, co ?

25.07.2006
22:53
smile
[4]

Lechiander [ Wardancer ]

Nooo! :-D

25.07.2006
22:54
smile
[5]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

I się opłacało...

25.07.2006
22:55
smile
[6]

Lechiander [ Wardancer ]

A nie!? :-)))

25.07.2006
23:03
smile
[7]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nooo...

25.07.2006
23:05
smile
[8]

Lechiander [ Wardancer ]

Piotrasq mnie tu zagaduje... ;-)

Ta kocica Meghan, to istna partia dla kocura rothona. No i mamy dwa potwory, których na kacu oglądać, to strach o serce. :-)
A taki wypłoch to był w dłoni się mieszczący i trzęsący lepiej od galarety z przestraszonymi ślepiami jak dwa spodki. :-D

25.07.2006
23:17
smile
[9]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Lechu, ano był wypłoch, w dodatku bardzo długo nie chciały jej rosnąć zęby i było podejrzenie, że szczerbulec będzie. Ale się udało i ma piękny komplecik, dobrze, że nie jest gryząca :)
Dobrze się stało, że Hiena nie pożarła miauleństwa :)

To jeszcze zarzucę wampirka --->

[Aha, byłabym zapomniała] Zmora jest jednym z odważniejszych kotów, jakie było mi dane w życiu spotkać. Właściwie już po dowiezieniu do Warszawy nie było po niej widać strachu, tylko tęsknotę za domem.

25.07.2006
23:17
smile
[10]

Deser [ neurodeser ]

Cze :)

We fabryce 42 stopnie. Dobrze kolega miał zimną wódkę... eeee co ja piszę, no wodę :D
To teraz zimne piwko i coś zabiję w GW.
Ominąl mnie quiz z Kolskiego (chlipie)... na pocieszenie sobie powiem, że jak Jańcia cenię to w moim klimacie jest "Szabla od komendanta" bardziej :) A ten nowy o zapachach już oglądaliście ?

25.07.2006
23:24
smile
[11]

Lechiander [ Wardancer ]

Meghan, Ty się zlituj. ;-))
Hiena by nie pożarła ino połknęła i pewnie zaczęłaby się się rozglądać, czy czasem w ogole coś było do połknięcia, takie to było chuchro potęzne. :-))
Ale nie ma co, śliczne kocisko.
Zróbcie z rothonem jakąś sesję albo co. Np: na zmiane zapodawajcie, co ciekawsze zdjątka. ;-)

Deser ---> Scent of a women? Piękny film. ;-) :-P

25.07.2006
23:24
smile
[12]

Mizferac [ Pretorianin ]

Też kociura mam :) Rudego sierściucha.. W te upały trochę mi go szkoda.. Zazwyczaj kamufluje się gdzieś za łóżkiem, włazi do szafy.. Byle by się od słońca uchronić :)

25.07.2006
23:29
smile
[13]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Deser miał chyba na myśli "Jasminum" :P

nie, nie oglądałem, A dobry?

25.07.2006
23:30
[14]

Lechiander [ Wardancer ]

Ty, piokos, znów zaczynasz się mądrowac? :-P

25.07.2006
23:31
[15]

Deser [ neurodeser ]

Ano, "Jasminum", cholerne nazwy mi już umykają. Czy dobry nie wiem :D Chciałem iśc do kina i chyba z braku srodków przegapiłem. Czekam na dvd albo prasę.

edit: ale jak ostatnio w gazetce zobaczylem "Zagubioną autostradę" to mnie szlag trafił. Durnych dziewieciu złotych akurat nei miałem. Na drugi dzień już nie było.

25.07.2006
23:43
[16]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Zaskoczę was...

O świcie jutro zniknę
Rozpłynę się wśród fal
Odejdę jak prosiłeś
Nie zostanie po mnie ślad

Nim ulotnię się obejmij mnie
Mocno tak ostatni raz
Czasu coraz mniej
Zaraz wstanie dzień
Gdy zbudzi sie świat
Już nie będzie nas

Nie musisz nic tłumaczyć
Rozumiem Cię bez słów
Tak wiele dla mnie znaczysz
Chciałam zamknąć Cię na klucz

Nim ulotnię się obejmij mnie
Mocno tak ostatni raz
Czasu coraz mniej
Zaraz wstanie dzień
Gdy zbudzi sie świat
Już nie bedzie nas

O świcie jutro znikne
Rozpłynę się wśród fal
Odejdę jak prosiłeś
Nie zostanie po mnie ślad

Nim ulotnię się obejmij mnie
Mocno tak ostatni raz
Czasu coraz mniej
Zaraz wstanie dzień
Gdy zbudzi sie świat
Już nie będzie nas

Reni Jusis

Lubię...

25.07.2006
23:43
smile
[17]

Deser [ neurodeser ]

Pożar wybuchł w piwnicach wrocławskiego Teatru lalek, gdzie trwał jeden z seansów filmowych festiwalu Era Nowe Horyzonty. Wszyscy widzowie zostali ewakuowani, prawdopodobnie jedna osoba została ranna.

O żesz! Jeden z ładniejszych budynków. Samo centrum. Chodziłem tam z dzieciakami na teatry lalkowe, a wczesniej do DKF (chyba Smokom tego nie trzeba rozszyfrowac :) Mam nadzieje, że sobie szybko poradzą, bo od kilku lat remontują i szlag by trafił całą robotę. Nic wiecej nie wiem.

edit: literki i śpiewanie:

smokin' in Jamaica inna Poland
smokin' in Africa in New Zeland
smokin' every civilization
smoke' marihuana of them all ova nations
smokin' in Jamaica inna Poland
smokin' in Africa in New Zeland
smokin' every civilization

25.07.2006
23:57
smile
[18]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

ale jak ostatnio w gazetce zobaczylem "Zagubioną autostradę"

fak! Jak się kiosku raz na tydzień nie odwiedzi to lipa. Jedyna nadzieja w tym, że to film Lynch'a i raczej niszowy. Jest szansa, że będzie na straganach porozstawianych w centrum.

Lechu => :) :P

[edit] a "Zapach kobiety" to piękny kawałek kina! :)

26.07.2006
01:02
smile
[19]

Deser [ neurodeser ]

Normalnie spac poszli *zgroza*

26.07.2006
01:15
smile
[20]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

nieee, właśnie idą :)

dobranoc :D

26.07.2006
03:21
smile
[21]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Aaaaaaaa...psik!!! Skaranie boskie z tymi kotami ...

26.07.2006
06:14
smile
[22]

TrzyKawki [ smok trojański ]

To ja poproszę o komentarz ...

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5295115&N=1

26.07.2006
07:18
smile
[23]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Koty sa dobre i mile.

26.07.2006
07:52
smile
[24]

Lechiander [ Wardancer ]

I potworne. ;-)

26.07.2006
08:00
smile
[25]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Wszystkie japońskie koty są pręgowane tygrysio ;)

rothonu, może założymy Klub Szanuarów, to są dopiero koty! :D

26.07.2006
08:07
smile
[26]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Klub to chyba nie wypali, bo by nas stad wyrzucili :-)

26.07.2006
08:09
smile
[27]

Lechiander [ Wardancer ]

Ale galerię możecie stzrelić w jakiejś częci. ;-)


Dajcie jakiegoś linka do kawału o "potomstwie rodziców, który nie jest ani bratem, ani siostrą"
albo wklejcie go tutaj.

26.07.2006
08:10
smile
[28]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja tam wole nieeee... Zaraz Kawek zacznie kichac i po co mi to? :-D

[Edit] Oj, Kawek, poprawiam sie. Nie wiem co mi sie stalo, ze ich pomylilem :-)

26.07.2006
08:11
smile
[29]

Lechiander [ Wardancer ]

Tofu, czy Kawek? Czy też jeden i drugi? :-)

26.07.2006
08:13
smile
[30]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

rothon ---> Taaa, ciekawe kto by się rzucił na Twojego diaboła i moją Zmorę :) Drugie połówki dwukota mogłyby dostać honorowe członkostwo i nie ma przebacz. Azja np. jako były pracownik Ministerstwa Śmiesznych Kroków wywoływałby śmiech do łez, a wtedy reszta miałaby bardzo ułatwione zadanie :D

26.07.2006
09:13
smile
[31]

Tofu [ Zrzędołak ]

Co Tofu, co Tofu? ;)

Cześć. Filmik z tygryskiem i kupką widziałem już jakiś czas temu - jest dużo zabawniejszy dla znających japoński :)

No, ale panowie i panie, kupka nieważna, bo niedługo trzeba będzie karczmę zamykać na niedzielę - nasza święta trójca partii rządzących przygotowała taki projekt ustawy, że nawet Radyjo nie będzie mogło działać w niedzielę :D

26.07.2006
09:16
[32]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kościoły! Kościoły niech też zamkną. I pociągi niech stają w środku lasu o północy, i autobusy niech nie jeżdżą, jak sprawiedliwie to sprawiedliwie - wszyscy niech mają dzień wolny ;P

26.07.2006
09:19
smile
[33]

Lechiander [ Wardancer ]

I prądu nie będzie, wody, świeżego pieczywa w poniedziałek z rana, nikt nie będzie przestepstw popełniał w Święty Dzionek, to i policja będzie mogła święcić, chorować też nikt nie będzie śmiał, więc Służba Zdrowia w modlitwie słusznej w domach się zagłebi...

26.07.2006
09:21
smile
[34]

Tofu [ Zrzędołak ]

A wiecie, że można sobie zainstalować LPR w Łindołsie? Oto dowód:

26.07.2006
09:28
[35]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A najgorsze, ze to zamykanie moze przejsc w tym glupim kabarecie.

26.07.2006
09:29
[36]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

I przejdzie. Koalicja ma w dupie opinię publiczną.

26.07.2006
09:38
[37]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Bo doszlo do totalnego odwrocenia rol. Dzis to nie panstwo jest dla obywatela, ale obywatel dla panstwa. Nastaly czasy ciemnosci, choc powinienem moze powiedziec 'ciemnoty'?

26.07.2006
09:39
[38]

Lechiander [ Wardancer ]

Oczywiście, że ciemnoty.

26.07.2006
09:44
[39]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

W tej calej 'koncepcji' najglupsza wydaje sie jednak inna rzecz. Rynek nie toleruje pustki. Popyt rodzi podaz. I nie da sie tej zasady zmienic zadnym ukazem milosciwie nam panujacych. Zatem na rynku nic sie nie bedzie dzialo, bo w miejsce na sile pozamykanych sklepow, naprawialni kranow, czy wypozyczalni kaset video powstana natychmiast inne. Tyle, ze nie mogac dzialac legalnie ulokuja sie w... no gdzie? Tak wlasnie medrcy naprawiaja nasza gospodarke, napedzaja koniunkture i realizuja postulat zwiekszenia wplywow do budzetu.

26.07.2006
09:54
[40]

Tofu [ Zrzędołak ]

W tym projekcie jest tyle dziur, że nawet nie trzeba się specjalnie zastanawiać i kombinować - "działalność w zakresie kultury, oświaty, upowszechniania czytelnictwa i kolportażu prasy oraz sportu, turystyki i wypoczynku", ruch ciągły, praca zmianowa, jednorazowe tragi, kiermasz i wystawy...

Tylko czekać aż w marketach pojawią się zmiany, ewentualnie mini-biblioteki.

EDIT: literufki

26.07.2006
09:56
smile
[41]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kurcze, zabierzcie ode mnie te informacje o gospodarce, bo zaraz mnie krew jasna zaleje. Czytam sobie piski zachwytu, jak to jest zajebiscie, bo bezrobocie w czerwcu spadlo do 16% z 16,5% w maju. Polityki masci wszelkiej pierdziala jak to ich programy sa skuteczne. A prawda jest taka, ze jak mialo nie spasc, skoro kupa mlodych ludzi, z tego wiekszosc tegorocznych absolwentow wyzszych uczelni, spierdolila z tego kraju do pracy na zachod?!!!
Dalej pisza, ze analitycy mowia, ze bezrobocie nie wzrosnie do pazdziernika. A matolstwo politykierzy sie ciesza. A jak ma wzrosnac, skoro nikt nie wroci do tego kabaretu przynajmniej do jesieni!!!
Trzymajcie mnieeee :-/

26.07.2006
09:58
smile
[42]

Tofu [ Zrzędołak ]

rothon - nie denerwuj się, niedługo koalicja wprowadzi ustawę o obowiązkowym następstwie dni i nocy oraz oficjalne nazwy dni tygodnia. Potem pojawi się informacja, że prawo to jest przestrzegane w 100 procentach, co jest niewątpliwym sukcesem partii rządzących :)

26.07.2006
10:02
smile
[43]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No dobra, odstawie to rzeczywiscie, bo jak zaraz dotre do newsa, ze zlozono projekt ustawy o tym, ze WIG ma wzrastac, a nie malec, to padne trupem i bede mial klopot :-D

26.07.2006
10:05
smile
[44]

Tofu [ Zrzędołak ]

No a jak - ma nie wzrastać? Przecież nasza gospodarka rozwija się w tak zastraszającym tempie, że jak WIG nie wzrasta to na pewno sprawka łże-elit, liberałów. komuchów i Balcerowicza! WIG ma wzrastać i już, tak nam dopomóż Bóg!

26.07.2006
10:07
smile
[45]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

I Maryja zawsze dziewica :-D

26.07.2006
10:11
smile
[46]

Lechiander [ Wardancer ]

I Duch Święty! :-)


Dodam tylko, że na sezon zawsze! bezrobocie spadało. No, ale o tym także się zapomina, gdyż trzeba się czymś pochwalic...

26.07.2006
10:13
smile
[47]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

i Ojciec Dyrektor ...

Czeeeeeść!

26.07.2006
10:17
smile
[48]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

A wiecie co mnie najbardziej ostatnio przeraziło? Byłam na prezentacji badań robionych przez SGH i PKPP Lewiatana, dotyczących bezrobocia, zatrudnienia itp itd. Większość informacji i danych to standardowe formułki. Jedno przerażające: na około 1000 ankietowanych dorosłych osób pracujących ANI JEDNA OSOBA (słownie: zero osób) na pytanie "Kto ma wpływ na władzę w Polsce" nie zaznaczyła odpowiedzi społeczeństwo.
Więc co się dziwić, że tylu młodych (potrzebnych) ludzi zwiewa na zachód? Skoro nie wierzą, że mają cokolwiek do powiedzenia. A my naiwniacy trwamy w bagnie...

pytanie "konkursowe": zgadnij kogo/jakie grupy respondenci uznali za mające wpływ na władzę?

26.07.2006
10:18
smile
[49]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Skoro juz bawimy sie w 'Szkło kontaktowe', to wczoraj slyszalem, ze cos tam sie szepcze, ze bendom pront, jak za czasow PRL zmniejszac, bo upaly. I wypowiada sie medrzec:
- Noooo, bo jak upaly sa, to zwykle zuzycie, yyyyyy, wzrasta o 4%, a teraz wzroslo o yyyyy 10% i dlatego juz w tej chwili musimy kupowac prad od Szwdow kablem po dnie Baltyku!

Nie no, kurcze, jezeli 6% zmiana zuzycia energii powoduje u nas kryzys i koniecznosc zkupu energii od sasiadow, to ja proponuje dalej budowac elektrownie weglowo - koksowe, ktorych laczna wydajnosc jest na styku przecietnego zuzycia :-))

Holgan--> Mafie? :-D

26.07.2006
10:23
[50]

Lechiander [ Wardancer ]

Nie załamujcie mnie już... zmieńmy może temat, co?

26.07.2006
10:28
smile
[51]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> wg wielu osób ta "gupa społeczna" jest mafią :-))))))))))))) Ale oficjalną nazwę mają inną :-)))

A jeśli idzie o szkło kontaktowe to bardzo podobał mi się komentarz jednego z widzów, który kazał się prowadzącym cieszyć, że bracia K. to tylko bliźniacy. Bo gdyby to były trojaczki, to można by się poważnie zacząć obawiać o wyniki najbliższego konklawe :-))))))

edit: gramatyka :(

26.07.2006
10:30
smile
[52]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

o Mafii możemy pogadać. Wózek mi zakosili :D

26.07.2006
10:34
smile
[53]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> No to juz powaznie - kler! :-D

edit--> semantyka :-(

26.07.2006
10:34
smile
[54]

pasterka [ Paranoid Android ]

lepiej zrobmy zaklady, ile psow w okolicy zostanie teraz nazwanych Irasiad ;-)

26.07.2006
10:38
smile
[55]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> brawo :-))) udało Ci się nazwać grupę, która była najczęściej wymieniana :-))

A jak spojrzałam w wyniki to mafia (grupy przestępcze) były też dość wysoko wymieniane (okolice 4 miejsca)

26.07.2006
10:44
smile
[56]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> Taka jest niestety, nasza smutna rzeczywistosc. Swiatynie opatrznosci sie buduje, bo to podobno jest dziedzictwo kultury narodowej, choc tej swiatyni jeszcze nie ma! Ale juz za sanacji chcielismy to wybudowac, wiec skoro chcemy znow, to znaczy, ze juz cos jest, logiczne nie? :-D

Na becikowe jest, a w Warszawie nie ma gdzie urodzic, slyszalem wczoraj w radiu. Nie ma miejsc na oddzialach i kobiety jezdza po Polsce, zeby gdzies sie zalapac na oddzial polozniczy, ktory ma wolne lozko. I nie jest to, bynajmniej efektem jakiegos wielkiego skoku urodzen. Zwyczajnie, sie 2 szpitale remontuja, to od razu kryzys :-))

Wiem, zaraz mnie Lechiander zabije, ze dalej dokladam newsy :-D

26.07.2006
10:55
smile
[57]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

rothon --> Chętnie bym Ci napisała o tym, że w Toruniu też nie ma gdzie rodzić, bo jedyna porodówka na 200 tys. miasto wreszcie po 20 latach jest w remoncie i że zostają babiszonom takim jak ja do wyboru porodówki w pobliskich małych mieścinach albo w tfu tfu Tyfusowie (czyt. Bydgoszczy), ale boję się że TrzyKawki znowu będzie się martwił czy jest ze mną jeszcze o czym pogadać :-p :-))))))))

O becikowym i problemach z jego dostaniem nawet nie będę zaczynać (samotna matka - coś takiego nie istniej - to musi być kant. napewno finansowy. i to duży.)

Lechu --> nie złość się na nas :-))) Widać musimy z rothonem oderagować :-))))

26.07.2006
10:57
smile
[58]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

przepraszam, czy to kanał polityczny?

26.07.2006
11:01
smile
[59]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To ja może z innej beczki: gorąco jest.

26.07.2006
11:01
[60]

Lechiander [ Wardancer ]

Ja się nie złoszczę, mi cycki opadają...

26.07.2006
11:02
smile
[61]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

piokos--> Jaka znowu polityka?! To zycie jest! Zwyczajne, o ktorym 'politycy' strasznie szybko zapomnieli :-)
Prąd, upaly, poród, WIG, zakupy... Zero polityki :-)

26.07.2006
11:03
[62]

Deser [ neurodeser ]

Dobry w ten piekny, nieco ciepły dzień :)

Wiesci z butelki (piwa, ouf kurse)

Posłanka Samoobrony Renata Beger dała się namówić na występ w programie Polsatu "Let's dance", który poprowadzi Marta Wiśniewska "Mandaryna".

Informacja jak informacja ale ta wypowiedz Renaty :)

- Czuję tego bluesa - Długo nie trzeba było mnie namawiać, bo bardzo lubię panią Martę Wiśniewską - powiedziała "Super Expressowi" posłanka, dodając, że jako prawdziwa kobieta lubi sobie czasami potańczyć.

Ja jako prawdziwa kobi... eeee rozpędziłem się :) tez lubię sobie czasami potańczyć :D Holgan i Kawek widzieli :D

26.07.2006
11:06
smile
[63]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

piokos --> ..kurczaki.. znowu się będę bała w Karczmie odezwać. Z tego co sięgam pamięcią zakładana była jako miejsce do gadania o WSZYSTKIM. a teraz o dzieciach nie, o polityce nie, o religii nie, jedyne o czym można gadać i większość nie zaprotestuje to piwo :-)))) A to jedna z tych rzeczy, których ja teraz nie mogę :((((((((((((((( buuuuuuu......

piorasqu --> rozmowa o pogodzie. to takie brytyjskie :D :-)))))))))))))))) i zawsze ok :-))))))

Lechu --> ale nie ponabijasz sobie siniaków? :-p :-)))))

26.07.2006
11:07
smile
[64]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Deser--> A jeden posel Ptakiem zwany, to dal sie nabrac jakiemus glupiemu redaktorowi Faktu i lyknal, ze zostal wiceministrem obrony! Behehehehe
I tak powiedzial:
- Od zawsze marzyłem o wojsku. Trudno zachować się inaczej, niż przyjąć propozycję. Sprawy wojska zawsze były mi bliskie!

26.07.2006
11:12
smile
[65]

Deser [ neurodeser ]

babilon da bandit vampire bandit
suckin' your blood dema like a mosquito
babilon da bandit vampire bandit
you must distroy a dem fi safe your blood
babilon da bandit vampire bandit
suckin' your blood dema like a mosquito
babilon da bandit vampire bandit
you must distroy a dem fi safe your blood


Komiks jak zwykle. Tym razem Bug City :D

edit: Jemu sprawy wojska tak bliskie jak pewnemu wojskowemu z LPR "rybołóstfo" :D

26.07.2006
11:12
smile
[66]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

ej, ja się tylko zapytałem :P

znowu się na mnie złoszczą (średnia tygodniowa utrzymuje się)

26.07.2006
11:13
smile
[67]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Deser --> ano potwierdzam: widziałam Cię tańczącego :-))) Tylko nie wiem, które z nas było wtedy w roli prawdziwej kobiety: Ty, Kawek czy ja :-p

26.07.2006
11:14
smile
[68]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Deser ---> ja jazzu i bluesa też nie kumam.

26.07.2006
11:14
smile
[69]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

piokos --> nie złoszczą się - jak się złoszczę ja to nikt nie ma wątpliwości. :-)))) A uśmiech z boku, wszystko wyjaśnia. Raczej kpią - to jako uściślenie :-)))

26.07.2006
11:16
smile
[70]

Lechiander [ Wardancer ]

Deser ---> Pogo?

26.07.2006
11:21
smile
[71]

Deser [ neurodeser ]

Lechu - hmmm... to chyba nie było pogo :D Natomiast na pytanie co to było nie potrafię dac jasnej odpowiedzi.

26.07.2006
11:31
smile
[72]

Tofu [ Zrzędołak ]

Dobra, to ja już nie o polityce - chce ktoś tosta?

26.07.2006
11:32
smile
[73]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No ale posel Ptak... On tak bardzo chcial sie zalapac :-)

26.07.2006
12:05
smile
[74]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kuku!

26.07.2006
12:06
smile
[75]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

strzela baba z łuku :P

26.07.2006
12:08
smile
[76]

Lechiander [ Wardancer ]

Kawki kukają. :-O
Czyżby coś komuś podrzucił? ;-)

26.07.2006
12:08
smile
[77]

Tofu [ Zrzędołak ]

Odiridiridi odiridiridi odiridiridi u-HA!

26.07.2006
12:20
smile
[78]

TrzyKawki [ smok trojański ]

I tym sposobem sprytnie zmieniłem temat :-D

A tak z innej beczki (nie, nie modrzew :-D), dostałem właśnie alternatywne zakończenie sagi o wiedźminie będące dziełem samego mistrza (pióra i kielonka) Sapka. Nawet zabawne. Czytaliście? A chcecie?
To dać mi znać, wyślę na mailika. Tylko skończę polskie ogonki dorabiać :-)

26.07.2006
12:21
smile
[79]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Wrzuć mi na golowego maila.

26.07.2006
12:32
smile
[80]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

TrzyKawki--> Ja sie domyslam - nie wszyscy zgineli! :-))

26.07.2006
12:35
smile
[81]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Powiem tyle: jest to opis dwóch dni - przygotowań do ślubu i dnia samej ceremonii :-)))

26.07.2006
12:39
smile
[82]

Lechiander [ Wardancer ]

Chyba nie muszę się zgłaszać oficjalnie. :-)

26.07.2006
13:01
smile
[83]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Znalazlem fajny autentyk na JM. Autor: Moosehead [Moderator]

"Znajomego mego zza Odry teść osobisty przerabiał. Nazwijmy go obywatel.

Otóż ma se obywatel skład drewna. Hurtownia taka. Spora, ale bez przesady.
No i przysłali mu z Urzędu Gminy prikaz (po ichniemu Auflage), że "na terenie składu materiałów łatwopalnych znajdować się musi basen przeciwpożarowy". No.

Obywatel spojrzał w prawo, spojrzał w lewo... Pojechał do Urzędu. Widzenie uzyskał i tłumaczy:

- Panie Urzędniku, po j... co mi jest potrzebny basen przeciwpożarowy, skoro tuż przed moim składem płynie RZEKA (dużowody), a za moim składem jest JEZIORO (dużowodyinożeniepłynie)?
- Och, panie obywatelu! Ależ rzeka i jezioro mają niezwykle delikatne BIOTOPY! Straż pożarna nie może korzystać z tych zbiorników/cieków wodnych! A nuż zassaliby rybkę cy cuś?!

Obywatel wykonał telefon do znajomego szefa lokalnej Straży Pożarnej i uzyskał odpowiedź:
- Chłopie, jak się pali, to ja mam w d*pie biotopy, ja biere wodę, gdzie mam bliży!

Pragnąc jednak nie rozjuszać urzędniczej jednostki i wykazać się obywatelskim poczuciem obywatel pokalkulował i ponownie zawitał w Urzędzie:
- Panie Urzędniku, a gdyby Gmina zechciała w drodze wyjątkowego zezwolenia odstąpić od wymagania budowy basenu pzeciwpożarowego, którego koszt budowy wyliczyłem na 10.000 EUR, w zamian za datek na gminne przedszkole w kwocie 5.000 EUR?
- Ależ obywatelu, no co też obywatel??? To absolutnie niemożliwe! Basen przeciwpożarowy MUSI BYĆ! Ach, i jeszcze jedno: gdy już będzie obywatel, z entuzjazmem obywatelskim prawdziwym, budował tenże basen, to niech obywatel przypadkiem nie zapomni o mostku dla traszek.
- Mostku dla...?
- Dla traszek. Otóż widzi obywatel, jesli traszka taka zapragnie zmierzyć w kierunku wody, ale potem jednakże wyjść, to po stromych ścianach basenu przeciwpożarowego nie będzie miała jak!
- To może ja im w basenie kamień taki wstawię...
- Ojojojojoj! Wykluczone! Traszka mogłaby się bidula zaklinować pod takim-ż kamerdolcem-ż! I utonąć!
- To może ja do basenu deskę włożę?
- Taaa. Podstępem obywatelu nie zajdziecie daleko [:>] Deska raz jest, raz jej nie ma. A co traszka na to??? Prawidłowy mostek dla traszek wykonany winien być ze stali nierdzewnej o odpowiedniej perforacji (coby się traszka nie ślizgała, jak człapie) i umocowany na trwałe w basenie przeciwpożarowym, KTÓRY MUSI PAN ZBUDOWAĆ.

Obywatel łypnął, ale jak to prawdziwy Niemiec, przyjął do wiadomości i wykonuje.

Wykonał basen przeciwpożarowy. Z mostkiem dla traszek. Z nierdzewki.
Pojawiło się pytanie, jak basen napełnić.
TAK: Przyjechała Straż Pożarna i władowała rurę ssącą w biotop rzeki".

26.07.2006
13:09
smile
[84]

Tofu [ Zrzędołak ]

A jak - arbeit macht fr... nie, moment, nie to - ordnung muss sein! :)

26.07.2006
13:33
smile
[85]

Lechiander [ Wardancer ]

Deser ---> Mopżna zalupać w NwN po sieci tylko? Bez neta.

26.07.2006
13:42
smile
[86]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

hiehie, to nasz nowy minister :D -> Ptak :)
Aż chciałoby się zapytać, "A brona gdzie?"

:)))
A taki był twardziel!
Całe życie grał bohatera, a teraz zachowuje się jak zwykły mięczak! Były poseł detektyw Krzysztof Rutkowski (46 l.) jak histeryk mdlał wczoraj w Katowicach na sali sądowej przed aresztowaniem. Sędziowie jednak nie nabrali się na tanie sztuczki detektywa-bandziora i postanowili, że najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.

26.07.2006
14:00
smile
[87]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wysłano :-)

26.07.2006
14:54
smile
[88]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Odebrano. Przeczytano. Ujdzie.

26.07.2006
15:10
smile
[89]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Piętnasta, a mnie się jeść jeszcze nie chce ... przez te upały zacznę wyglądać jak szkieletor :-D

26.07.2006
15:20
smile
[90]

Lechiander [ Wardancer ]

Do mnie nic nie doszło.

26.07.2006
15:51
smile
[91]

TrzyKawki [ smok trojański ]

To słać teraz, czy poczekać ?

26.07.2006
15:54
[92]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień Dobry

kolejny piękny dzień "lata w mieście".

Zaczołem poważnie rozważać pomysł rzucenia wszystkiego w pizdu, wyjazdu na tropikalną wyspę i zostania rastafarianem.

26.07.2006
20:00
smile
[93]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

hihihi
teraz ja się tak czuję, tylko na początku dodałbym "że jestem olewany" :)

26.07.2006
22:24
smile
[94]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Tak było.

26.07.2006
23:56
smile
[95]

Deser [ neurodeser ]

mikser - dla Ciebie :) Będzie nas dwóch :D

Reggae originated in Jamaica
A little island in the Carabean
Reggae originated in Jamaica
A little island in the Carrabean
Reggae jumped across the ocean
Into Europe - ina de London
Dem play it a non-stop
Reggae ina de Asia
Reggae in the Russia
Reggae is being played in the Australia
Even eskimos in the Canada

27.07.2006
01:38
smile
[96]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Piotrasq - to ty kiedyś pisaleś takie długie zdania?

27.07.2006
01:50
[97]

Tofu [ Zrzędołak ]

Nooo, kolejna znakomita inicjatywa naszych politykierów - kara śmierci dla pedofili-morderców. Tylko czekać na rozszerzenie jej na gwałcicieli-cyklistów i złodziei-masonów.

mikser - mam znajomą jamajkę, jak będziesz potrzebował pomocy w dostaniu się na wyspę, daj znać :)

A tak w ogóle, to cześć - dziś znowu pada i mam w pokoju szklarnię :/

27.07.2006
06:23
[98]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Mnie zastanawia Tofu jedna rzecz. Ty sobie siedzisz tam i, jak niejednokrotnie już byłeś łaskaw się wyrazić, nie zamierzasz wracać. Skąd więc w twoich postach to "naszych"? Twój, to jest Koizumi, który ładnie śpiewa Presleya.

27.07.2006
06:36
[99]

Tofu [ Zrzędołak ]

No niby siedzę i wracać rzeczywiście nie zamierzam, ale mimo, że ostatnio po raz pierwszy w życiu trochę wstyd mi było, że jestem Polakiem, to do śmierci tym Polakiem będę - nie mam zamiaru się z tym ukrywać ani teraz, ani w przyszłości. Bynajmniej nie z pobudek patriotycznych, bo patriotą nie jestem - po prostu urodziłem się w Polsce, tam wychowałem, a że żyję gdzie indziej to szczegół. I stąd "naszych" a nie "Waszych" :)

27.07.2006
07:22
[100]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ogladalem wczoraj na TVN24 rozmowe z Prezydentem naszym. Dobrze, ze kazde pytanie redaktor po minucie belkotu zamienial w pytanie rozstrzygniecia, na ktore Prezydent mogl odpowiedziec 'tak' lub 'nie'. Gdyby nie ten zabieg redaktora, nie dowiedzielibysmy sie niczego.
Witam!

27.07.2006
07:31
smile
[101]

Tofu [ Zrzędołak ]

Wiecie co? Jakoś wyjątkowo chce mi się dzisiaj uczyć. Może dlatego, że przestało padać, przygotowałem fajną lekcję o blogach a na obiad był znakomity kurczak zapiekany z serem.

Pewnie nikt nie przyjdzie dziś na zajęcia :)

27.07.2006
07:31
[102]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ten ich bełkot, to oznaka przynalezności partyjnej. Co zresztą jest oczywiste. Nikt przeciez nie może być: piękniejszy, mądrzejszy, czy mieć większą popularnośc niż sam SZEF. No i lepiej się wysławiać.

O, proszę:



Kurczaka, to bym zjadl :)

27.07.2006
07:44
smile
[103]

Tofu [ Zrzędołak ]

Kurczak był świetny - najpierw duszony we francuskiej musztardzie z gorczycą, potem zapiekany w serowej skórce (przynajmniej tak to smakowało). Do tego świeża sałatka i plasterek arbuza na deser. Stołówka u mnie w pracy generalnie nie jest zła, ale dziś wznieśli się na wyżyny sztuki kulinarnej :)

27.07.2006
08:07
smile
[104]

Lechiander [ Wardancer ]

Kawek ---> Sapek doszedł. Dzięki. :-)

Tofu --->
:-D

27.07.2006
08:10
smile
[105]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

3K ---> wtedy byłem młody i pełen zapału.

27.07.2006
09:16
smile
[106]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Czeeeeśśćć!!!

nie ma to jak Warszawa :) -->


Japończycy to się dziwnie bawią, ale w 43 sekundzie oplułem klawiaturę kawą (idę po szmatę)


27.07.2006
09:31
smile
[107]

Tofu [ Zrzędołak ]

No oczywiście miałem rację (jak zawsze, hehe) - grupa, dla której przygotowałem lekcję o blogach nie raczyła się pojawić. Następna lekcja w takim razie będzie suchym wykładem z gramatyki z podwójną porcją zadania domowego >:(

Lechu i piokos - w pracy nie mogę oglądać filmików, ale jak wrócę do domu i nie zapomnę, to sprawdzę :)

27.07.2006
09:50
[108]

Lechiander [ Wardancer ]

Tofu ---> Tak jest! Dowalić im. :-)

Im więcej widzę tych filmików o Azjatach, to tym bardziej wymiękam... :-D

A ten koleś ze zdjątko, to co? Fred Astair? :-))

27.07.2006
09:57
smile
[109]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

W radiu nadawali komunikat o grasującym w stolicy Ponurym Żniwiarzu :))). Zimna ręka - ciepła ręka :] -->


---------OooO---------

Ksiądz na lekcji religii opowiadał dzieciom jak diabeł kusił Pana Jezusa. W pewnej chwili przerwał swe opowiadanie by kogoś spytać. Rozejrzał się po klasie i dostrzegł siedzącego przy oknie przestraszonego chłopczyka o kręconych włosach i w okularach. Pyta więc go:
- No Krzysiu, powiedz mi co Pan Jezus odpowiedział diabłu gdy ten kazał mu przemienić kamień w chleb?
Krzyś myśli i myśli, aż w końcu mówi cieniutkim głosikiem:
- Not enough mana.

[edit]
a może to byli Koreańczycy z tą szynką?

27.07.2006
11:08
smile
[110]

Lechiander [ Wardancer ]

Deser ---> Można załupać w NwN po sieci tylko? Bez neta.

27.07.2006
11:11
[111]

Deser [ neurodeser ]

Lechu - chodzi o pogranie na kilku spiętych kompach ? Hmmm... nie próbowałem i naprawdę nie wiem.

27.07.2006
11:12
smile
[112]

Lechiander [ Wardancer ]

A może pamiętasz, czy jest np: jakaś opcja w Grze Wieloosobowej inna, niż łączenie z serwerem?
Coś jak TCP/IP?
Nie chce mi się instalować, żeby sprawdzić. ;-)

27.07.2006
11:14
smile
[113]

Deser [ neurodeser ]

Lechu - ja tez nie mam zaistalowanego :) (jeszcze by mi nałóg wrócił).
Do końca nie jestem pewny ale chyba TCP/IP jest.

27.07.2006
11:16
smile
[114]

Lechiander [ Wardancer ]

Spoko, to mi wystarczy. :-)
A może chce Ci strzelić króciutki opis, jak to wygląda w multi? :-P ;-))

27.07.2006
11:20
smile
[115]

Tofu [ Zrzędołak ]

Cholera, korci mnie żeby dodać curling albo dochodzenie na 100m do top listy sportów cz.1 ale Soul zabronił żartowania ;) Wiem wiem - to dziecinne, nieodpowiedzialne i wcale nie śmieszne, a jednak... ech, krucha istoto ludzka w sidłach popędów... Chyba będę musiał zostać mnichem zen - tylko to powstrzyma me żądze :D

A tak na poważnie - nudzi mi się. A swoją drogą to ciekawe, że ludzie (przynajmniej ci, których znam) częściej mówią "nudzi mi się" niż "nudzę się" - trak jakby to coś innego się im nudziło, nie oni sami.

27.07.2006
11:24
smile
[116]

Deser [ neurodeser ]

Lechu - nwn w multi ? Ja mam tylko doświadczenia serwerowe :) Od kilkunastu do kilkudziesieciu osób grających w specjalnie do tego zrobionych światach - Embaros (Forgotten Realms), Orb (własny), Bursztynowe Szlaki (slowiański). Wszystko w grze zostało poprzerabiane łatkami do danego swiata (zmienione czary, poziomy, sposoby awansowania itd.) Z singlowym nwn nic wspólnego poza grafiką (w dużym uproszczeniu). Dodane rzemiosło, które mozna uprawiac godzinami żeby sobie samemu wystrugac luk albo wyklepac zbroję. Mozliwość łączenia się w drużyny. Wyprawy na krańce mapy i spowrotem. Knucie i walki miedzy postaciami lub organizacjami oraz obowiązkowe granie wybranej postaci.

27.07.2006
11:32
smile
[117]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ja moze bym i cos dodal, gdybym wiedzial w ogole o co autorowi chodzilo. Bo wyjasnic nie raczyl. Ale bierki juz sa.

27.07.2006
11:34
smile
[118]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...dzieńdoberek...

Tofu --> może dlatego, że przy stwierdzeniu "nudzę się" istnieje możliwość zgubienia "się" i zrobienia z siebie nudziarza :-) Taka lingwistyczna asekuracja :-)

27.07.2006
11:36
smile
[119]

Tofu [ Zrzędołak ]

Holgan - cześć. A wiesz, całkiem możliwe. Chociaż w moim przypadku wiem dobrze, że nudziarz ze mnie a i tak mówię "nudzi mi się" ;) Ech, chyba dziś sprawdzę, czy jak wyjdę z roboty dwie godziny przed czasem będą się czepiać czy nie - zapomniałem książki z domu a o karze śmierci mogę rozmawiać tylko do pewnego momentu...

O, jest lista Reprezętacij piłkarskich - bendzie siem dziauo :D

27.07.2006
11:45
smile
[120]

Lechiander [ Wardancer ]

Deser ---> Mi chodzi o czystą mechanikę gry, że tak powiem. Wszyscy gracze moga być graczami, czy jeden musi być MG? Czy jak to jest? A z zresztą będe się najwyżej borykał na bieżąco. :-)

27.07.2006
11:50
[121]

Deser [ neurodeser ]

Lechu - z tego co się orientuję to są mody do grania drużyną bez misia gry. Zajrzyj na nvn vault.

Esz w morde... zbieram się do roboty :/

27.07.2006
11:59
smile
[122]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A ja wczoraj skończyłem Titan Questa. Zły dostał w papę, świat uratowany, Zeus mnie pochwalił, etc...
Wciągnęło mnie prawie jak Diablo, więc przejdę jeszcze raz na poziomie Epic i Legendary. Tylko zrobię sobię przerwę na Prey.

27.07.2006
12:07
[123]

Tofu [ Zrzędołak ]

Mnie jakoś Titan Quest nie podszedł zupełnie - może za mało lubiłem Diablo? Pograłem godzinkę, znudziło mnie kompletnie. Poczekałem tydzień, znowu siadłem, pograłem 20 minut, zacząłem ziewać i tak TQ poleciał do kosza... Inna sprawa, że ja najwyraźniej jestem jakiś dziwny - w Sacred zagrywałem się miesiącami. Dalej mam na dysku i czasem lubię popykać :)

27.07.2006
12:26
smile
[124]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Sacred? A... to to, gdzie wilki noszą sporo kasy ...

27.07.2006
12:27
smile
[125]

Lechiander [ Wardancer ]

To, gdzie biegają fajne zakonnice. :-D

27.07.2006
12:30
smile
[126]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Chyba pingwiny ... ale to ... (jak sama nazwa wskazuje) chyba w Icewind Dale.

27.07.2006
12:32
smile
[127]

Lechiander [ Wardancer ]

Serafinki są z zakonu? Są! Więc co mnie tu z pingwinami wyjeżdza! ;-))

27.07.2006
12:34
smile
[128]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wiedziałem, że coś pomyliłem.

27.07.2006
12:39
smile
[129]

Tofu [ Zrzędołak ]

Ten sam :) A wilki nie są znowu aż tak bogate, chociaż kiedyś z jednego wypadł mi fajny miecz dwuręczny :P

27.07.2006
13:20
[130]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Hmmm, a ja bazując na porównaniu Sacred do Diablo, które b. lubiłam, nabyłam drogą kupna i baardzo szybko się znudziłam. Dodatku do Sacred już nie kupowałam, bo po co?
Z diablopodobnych czy też diablopochodnych gier ciekawie z zapowiedzi wygląda Hellgate: London, ale Sacred też mi ciekawie wyglądało... Się zobaczy w praniu.

27.07.2006
13:32
smile
[131]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Sacred wywaliłem po 10 minutach. Ale już nie pamiętam, dlaczego.
Pewnie mi się nie spodobało :D

27.07.2006
13:32
smile
[132]

Lechiander [ Wardancer ]

Jak zwykle marudziłes coś o Diablo2. ;-)

27.07.2006
13:35
[133]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ale że co - za podobne ? TQ jest identyczne z Diablo, nawet sety są i runy, więc to chyba nie to.

27.07.2006
13:37
smile
[134]

Lechiander [ Wardancer ]

A myśłisz, ze ja pamiętam dokładnie?
Coś było chyba, że sie nie umywa...
I albo byłeś wtedy na fali z D2 albo "dzięki" Sacred znów zacząłeś... Jakoś tak to było. :-)

27.07.2006
13:39
smile
[135]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

No dobra. Nieważne.

A to była ta gra, co się na koniach jeździło ? I rothonowi te konie ginęły jakoś, czy coś ?

27.07.2006
13:41
smile
[136]

Lechiander [ Wardancer ]

He he he! Dokładnie. :-))

27.07.2006
13:49
[137]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Hmmm... ale wciąż nie wiem, co mi w niej nie pasowało.
Oddałem ją bratu, nie będę instalował na nowo, żeby to sprawdzić :)

27.07.2006
13:54
smile
[138]

pasterka [ Paranoid Android ]

macie jakas metode na to, by nie zasnac w pracy? granie w d2 niestety odpada ;-(

27.07.2006
14:10
smile
[139]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Pasterka --> wystarczy być szefem, który ma pilnować innych żeby nie spali :-)

27.07.2006
14:11
smile
[140]

Lechiander [ Wardancer ]

Może spanie, a nie łupanie w D2 po nocach. :-)

27.07.2006
14:27
smile
[141]

pasterka [ Paranoid Android ]

Holgan --> to dopiero bym sie pospala ;-)

Lechu --> poszlam spac o 11, wiec teoretycznie wystarczajaco wczesnie, zeby nie spac w pracy :-P ale dzisiaj se to odbije, bo skoro pojscie wczesniej spac nie daje zadnych pozytywnych efektow, to rownie dobrze moge zasnac o 1 ;-)

a tak sie bawia dobroczynni Angole, ktory chca cos zrobic dla charity:

27.07.2006
14:29
smile
[142]

Spocony_Pan [ Pretorianin ]

o co chodzi

27.07.2006
14:33
[143]

Lechiander [ Wardancer ]

O ten tramwaj...

Coś nieprzyjemnie zawaniało. FUJ!!! :-/

Ruda ----> Tak, tak, przeciez trzeba z tą amką coś zrobić, bo jak na razie to z gołą dupą biega i molestuje biedne potworki jakieś. :-D :-P
BTW Że niby co??? Zawody w onanizowaniu się, tudziez masturbacji??? :-O

27.07.2006
14:34
[144]

Mały PIP [ Legionista ]

to jej czeba majtki zalozyc Lesiu.

27.07.2006
14:36
smile
[145]

Lechiander [ Wardancer ]

A Ty kto, Maly, że do mnie w ten sposób piszesz? Hę?

27.07.2006
14:41
smile
[146]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Pasterka --> mi też się tak zdawało... :( a teraz nie dość, że mam swoją robotę to jeszcze innych muszę pilnować. zapytaj rothona, On Ci wytłumaczy jaka to ciężka praca :-)))

27.07.2006
14:44
[147]

Mały PIP [ Legionista ]

Lesiek to ja PIP. nie chcesz byc moim kolegom?

27.07.2006
14:48
smile
[148]

pasterka [ Paranoid Android ]

Lechu --> ano zawody ;-) podobna impreza odbywa sie w San Francisco od 1996 roku pod nazwa (o wiele lepsza moim zdaniem niz angielska) Good Vibrations ;-D

Holgan --> i tak nie uwierze ;-) a tak BTW, to gratulacje!! przegladalam stare karczmy w poszukiwaniu zdjecia radosnego Giertycha i natknelam sie na radosna nowine :-)

27.07.2006
15:08
smile
[149]

Lechiander [ Wardancer ]

Widzę, że nie tylko Azjaci mają ... narąbane w łbach. :-)

27.07.2006
15:35
smile
[150]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Lesiek - nie chciałeś się zaprzyjaźnić z nowym kolegom ?

27.07.2006
15:36
smile
[151]

Lechiander [ Wardancer ]

Piotrasq ---> 151 :-D

27.07.2006
16:42
smile
[152]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Skoro nalegasz... to założę nową.

27.07.2006
16:47
smile
[153]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

NOWA: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5299859&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.