GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy i SF cz. CLV

25.07.2006
08:26
[1]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy i SF cz. CLV

W tym wątku rozmawiamy o pisarzach fantasy i s-f, choć zdarzają się również przedstawiciele literatury pięknej. Jeśli czytałeś jakąś ciekawą książkę - napisz o niej. Można też przeczytać coś ciekawego o komiksach. Integralną częścią są także dyskusje batalistyczno-militarne :)

Aha - proszę się nie bać tego Martina w tytule ;-PPP

Wyniki głosowania na wątkowy kanon. Następna edycja w kwietniu 2007.


Fantasy:
1. Martin George R.R. – "Pieśń Lodu i Ognia" - 23 głosy
2. Zelazny Roger – "Amber" - 20
3. Pratchett Terry – "Świat Dysku" - 19
3. Tolkien J.R.R. – "Władca pierścieni" - 19
5. Erikson Steven – "Opowieści z malazańskiej księgi poległych" - 15
6. Cook Glen – "Czarna kompania" - 12
7. Cook Glen – "Detektyw Garrett" - 11
7. le Guin Ursula K. – "Ziemiomorze" - 11
9. Howard Robert E.- "Conan" - 10
10. Anderson Poul - "Trzy serca i trzy lwy" - 9
10. Wagner Karl E. – "Kane" – 9

SF:
1. Herbert Frank - "Diuna" - 21
2. Card Orson Scott- "Gra Endera" - 13
2. Dick Philip K. - "Ubik" - 13
2. Strugaccy Borys i Arkadij - "Piknik na skraju drogi" - 13
5. Heinlein Robert - "Kawaleria kosmosu" - 9
6. Asimov Isaac - 'Fundacja/Roboty" - 8
6. Dick Philip K. - "Opowiadania" - 8
6. Niven Larry - "Pierścień" - 8
9. Haldeman Joe - "Wieczna wojna" - 7
9. Morgan Richard - "Modyfikowany węgiel", "Upadłe anioły" - 7
9. Simmons Dan - "Hyperion" - 7
9. Wells Herbert George - "Wojna światów" – 7
9. Adams Douglas – "Trylogia w pięciu częściach" - 7

Polska fantastyka:
1. Sapkowski Andrzej - "Wiedźmin" (7 na same opowiadania) - 19
2. Zajdel Janusz A. - "Limes inferior" - 17
3. Kres Feliks W. - "Księga Całości" - 14
4. Grzędowicz Jarosław - "Pan Lodowego Ogrodu" - 11
4. Piekara Jacek - "Mordimer Madderin" - 11
6. Lem Stanisław - "Solaris" - 10
7. Dukaj Jacek - "Inne Pieśni' - 9
7. Kossakowska Maja Lidia - "cykl anielski" - 9
9. Ziemiański Andrzej - "Zapach szkła" - 8
10. Sapkowski Andrzej - "Narrenturm" – 7

Inne (horror):
1. Bułhakow Michaił - "Mistrz i Małgorzata" - 14
2. Lovecraft H.P. - "Opowiadania" - 12
3. Eco Umberto - "Imię róży" - 9
4. Carroll Jonathan - "Kraina Chichów" - 7
4. King Stephen - "Mroczna Wieża" - 7
6. King Stephen - "Miasteczko Salem" - 6
6. Orwell George - "Rok 1984" - 6
7. Heller Joseph - "Paragraf 22" - 5
7. King Stephen - "To" - 5
7. Lumley Brian - "Nekroskop" - 5
7. Masterton Graham - "Manitou" – 5

Komiks:
1. Neil Gaiman - Sandman - 9 głosów
2. Garth Ennis, Steve Dillon - Kaznodzieja - 8
3. Polch, Parowski, Rodek - Funky Koval - 7
3. Rosiński, van Hamme - Szninkiel - 7
3. Rosiński, van Hamme - Thorgal - 7
3. Mike Mignola - Hellboy - 7
7. Andreas - Rork - 5
7. Alan Moore, Dave Gibbons - Strażnicy - 5
9. Alan Moore - Liga Niezwykłych Dżentelmenów - 4
9. Frank Miller - Powrót Mrocznego Rycerza (w tym jeden głos na Batmana) - 4

Strony, które każdy fantasta znać powinien:

Serwisy informacyjne:
- Katedra
- Gildia
- Valkiria
- Poltergeist
- Inny Świat
- Terra Fantastica
- Wrak (komiksy)
- Aleja komiksu
- Wielkie Archiwum Komiksu
Magazyny literackie:
- Esensja
- Avatarae
- Fahrenheit
Inne:
- netowa baza danych o książkach
- amatorskie filmy, mamy tam "swojego" człowieka czyli Garretta
- radio internetowe
- dla miłośników Steampunka
- bezpłatne ebooki wydawnictwa Baen
- recenzje i opisy
- recenzje i opisy
- historia zapoczątkowana w Feniksie
Strony czasopism:
- Nowa Fantastyka
- Science Fiction, Fantasy i Horror
- Locus
Strony pisarzy:
- strona autora z tytułu wątku.
- strona o cyklu Stevena Eriksona
- chyba nie trzeba przedstawiać
Grafiki:








Poprzednia część:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5247837&N=1

25.07.2006
08:43
[2]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Może kogoś zainteresuje, że na zimę został zapowiedziany "Lód" Jacka Dukaja :)

Imperjum Romanowów Anno Domini 1924. Czy Historja jest siłą mierzalną, namacalną? Czy można sterować prawami logiki? Lute, nieziemskie anioły Mrozu, spacerują ulicami miast, zamarzając prawdę i fałsz. Kto stoi między rewolucją i anarchją, carstwem samodzierżawnym, Królestwem Bożym na Ziemi i wolną Rzeczypospolitą? Piłsudski i Rasputin, Tesla, Tarski i Kotarbiński - Benedykt Gierosławski, człowiek, którego nie ma - kłamstwo prawdziwsze od prawdy. Warszawa, Rosja, Trans-Syberja, Lód. Oto opowieść o Historji, czyli o tym, co nie istnieje.

25.07.2006
09:00
smile
[3]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Całkiem apetyczna patronka :)

A z Dukajem poczekam na recenzje...

25.07.2006
10:20
smile
[4]

eros [ elektrybałt ]

Dukaj to niech sie lepiej za druga czesc Tercji bierze, bo nie zamierzam miec nastepnego cyklu na dekady jak Martina...

25.07.2006
10:39
[5]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Dukaj od początku mówił, że ta trylogia to na lata będzie rozciągnięta, bo czeka aż nauka rozwiąże pewne problemy, chce zobaczyć, czy założenia na których oparł pomysły na następne częsci nie staną się nieaktualne. Poczekamy więc trochę. Niemniej nie ma co marudzić, ważne że coś napisał :)

25.07.2006
16:00
[6]

eros [ elektrybałt ]

Shadow ----> To powinien to na okladce wytluszczonymi literami napisac. Zaraz pod tytulem najlepiej.
A ja znow nie czytam Perdido. Wstretny Huberath tak napisal te "Miasta...", ze chcialem tylko odrobinke przeczytac, a w rezultacie zostalo mi teraz ok. 100 stron. A jesli o Huberatha chodzi:

25.07.2006
16:21
smile
[7]

Szenk [ Master of Blaster ]

Dla interesujących się historią - czytał ktoś może? Bo mnie strasznie zaciekawiła nota w księgarni - a zwłaszcza wytłusczony przeze mnie kawałek :D

Dwa i pół tysiąca lat temu Wschód i Zachód po raz pierwszy stanęły do walki. Na początku V wieku p.n.e. globalne supermocarstwo postanowiło zaprowadzić prawo i porządek w dwóch państwach, które uznało za gniazda terroryzmu. Owym supermocarstwem była Persja, której królowie stworzyli pierwsze światowe imperium, o nieograniczonych ambicjach i niewyczerpanych zasobach złota i ludzi. Terrorystami były Ateny i Sparta, odległe miasta położone w biednej, górzystej okolicy na końcu świata – w Grecji. Opowieść o tym, jak ich obywatele stawili czoło najpotężniejszemu człowiekowi na ziemi i pokonali go, rozpala wyobraźnię już od pierwszych stron.


Szarża Ateńczyków pod Maratonem; Kserkses, król królów, przejeżdżający w rydwanie po moście z łodzi łączącym Azję i Europę; heroiczny opór Spartan pod Termopilami – te epizody stały się symbolami. Persja – pierwsze imperium porywa opisem nie tylko wielkiej wojny, ale również całej barwnej panoramy Wschodu i Zachodu. Od kapłanów służących w świątyniach Babilonu po spartańską tajną policję; od perskiego zamiłowania do ogrodów po grecką słabość do prostytutek; od Dariusza, mordercy, uzurpatora i geniusza politycznego, po Temistoklesa, człowieka, który ocalił Zachód – Tom Holland, autor książki Juliusz Cezar kontra Rzym, uhonorowanej w roku 2005 The Hessell-Tiltman Prize, najbardziej prestiżową nagrodą dla literatury historycznej w Wielkiej Brytanii, ożywia starożytne wydarzenia z pasją, pozwalając przemawiać samym ich uczestnikom.

Co było przyczyną konfliktu? Jak Persja z zacofanej prowincji stała się imperium rządzącym niemal całym znanym światem? Jak doszło do tego, że cała machina wojenna Persji wyruszyła przeciwko tak mało znaczącemu przeciwnikowi? I jak doszło do tego, że ostatecznie została pokonana? Odpowiedzi układają się w dramatyczną, tętniącą życiem historię zderzenia cywilizacji, starożytnego starcia autokracji z demokracją – aktualnego i dziś.

25.07.2006
16:36
[8]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->No patrzcie państwo jakie to terroryzm ma korzenie :D I to w dodatku jeszcze przed islamem :)

eros-->może i powinien, ale tego nie zrobił. Ale przynajmniej nie udaje, że pisze akurat to, tak jak Dżordżi :P

25.07.2006
16:46
[9]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk - mnie ta notka raczej odstręczyła... ale trzeba by wziąć do ręki i przejrzeć, żeby nie naciąć się tak jak na Legiony Cezara.


A zacząłem właśnie czytać Teodora Jeske-Choińskiego "Gasnące słońce", powieść o Rzymie czasów Marka Aureliusza. Kiedyś czytałem tego autora "Koronę i Tiarę" i była to pasjonująca lektura - mam nadzieję, że ta równiez taka będzie :)

25.07.2006
16:55
smile
[10]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> Historia lubi się powtarzać? :)

el f ---> A czytałes może coś tego Hollanda? Bo nazwisko jakoś brzmi znajomo?

26.07.2006
09:07
smile
[11]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Jakby Shadow się zastanawiał to tym nisko przelatującym rowerzystą byłem ja :)

26.07.2006
11:51
smile
[12]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Hehe, no własnie nie mogłem dojść kto to był :)

26.07.2006
12:11
[13]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk - nie, nic tego Hollanda nie czytałem.

26.07.2006
15:56
[14]

J0T [ Konsul ]

Shadowmage: wiesz moze kiedy konkretnie wychodza Lowcy Kosci cz. 2. A moze juz wyszly ? (oczywiscie Wroclaw jest do tylu z nowosciami).
A z uwag to uwazam ze rozdzialy o Brienne sa calkiem ciekawe i tylko Samwell przynudza swoich strachem wokolo (rewelacyjne powiazanie losow Starkow z Sam-em) :) na razie zaczalem czytac Siec Spiskow i rzeczywiscie Cersei lsni (ale gdzie sie podzial nasz Palladyn Stannis ? ;)

26.07.2006
16:11
[15]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

JOT-->jak to gdzie? Na Murze siedzi i będzie w 5 tomie. A oficjalna premiera "Łowców kosci. Powrót" ma miejsce za dwa dni, 28 lipca.

A w linku recenzja najnowsziej powieści Jarosława Grzędowicza "Popiół i kurz. Opowieść ze świata Pomiędzy":

26.07.2006
16:23
smile
[16]

Szenk [ Master of Blaster ]

Trochę sie pospieszyli... Właśnie kupiłem w kiosku jesienny numer Wydania Specjalnego Fantastyka. Tym razem dali drugi tom "Jutro wojna" Aleksandra Zoricza.

27.07.2006
10:31
[17]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->o, ciekawostka. Nie wiedziałem, że już wyszło. W sumie to ta powieść mi tak średnio do gustu przypadła, ale cóż, przeczyta się.


Pytanie do ekipy poznańskiej:

czy 2 dniach 25-27 sierpnia macie czas na jakieś małe piwko z Shadowmage'm, który prawdopodonie w tym czasie nawiedzi wasze piękne miasto? Ewentualnie tydzień później :)

27.07.2006
11:20
smile
[18]

garrett [ realny nie realny ]

25-27 ? raczej jestem na miejscu :)

27.07.2006
11:44
[19]

eros [ elektrybałt ]

Shadow ---> ja mam czas i mam checi, jeszcze jest wuluk, jeszcze ktos , moze sie zbierze pare osob.

27.07.2006
14:28
[20]

pani_jola [ Generaďż˝ ]

Jestem po lekturze "Miecz orientu" Ziemianskiego. Ksiazce blizej do "Procesu", niz do wczesniejszych dokonan autora. Jednak czyta sie szybko, zagadka popycha zagadke, co powoduje wieksze laknienie na skonczenie ksiazki u czytelnika. Jednak troche pod koniec wieje nuda, mogl Ziemianski zostawic interpretacje nam, a nie samemu podsuwac propozycje.
Miejscami rozowdzi sie, az za bardzo. Przypomina o czym bylo wczesniej, rozwodzi sie nad sylwetkami postaci, ktore nic potem nie wnosza do fabuly i rozumienia utworu. Ale ogolnie szybko sie czyta i ksiazke mozna polknac w dzien.
Jezeli ktos lubi groteske i absurd, to polecam, a jak ktos chce zobaczyc Ziemianskiego w innej roli-prosze bardzo.

Tekst z okładki.

Marek Brener z jednego obozu trafia do innego, który jest... W osobliwym, somnambulicznym królestwie kłamstwa wszystkim przypisane są pewne role, choć nic nie jest tam oczywiste. Zagadki pozostają bez wyjaśnienia. Ziemiański trzyma nas w niepewności do ostatniej strony książki, by pokazać, że... nie jest jej autorem. Przynajmniej takim autorem, jakiego znaliśmy do tej pory...

28.07.2006
16:19
[21]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Garrett, eros-->no to wstępnie z Izą mamy nocleg załatwiony na te dni.Spodziewajcie się najazdu Cienia :D

A skoro już o cieniu mowa - w linku moja recenzja "Marchii Cienia" Tada Williamsa:


i jeszcze wywiad z tłumaczem Michałem Jakuszewskim:

28.07.2006
19:06
smile
[22]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Weekend zapowiada sie bardzo dobrze. Wizyta w empiku zaowocowała, drugą połowa Eriksona i nowym Grzędowyczem. Do tego jutro zappowiada sie partyjka w GoTa. Nawet gorąco tak nie dokucza już...

28.07.2006
21:26
smile
[23]

eros [ elektrybałt ]

Garrett ---> Kobity i dziecki w piwnicy chowac, bo Azja ku nam ciagnie...

28.07.2006
23:06
[24]

hobb [ Centurion ]

W najnowszej NF jest całostronicowa reklama gry planszowej "Game of thrones". Po jej lekturze i waszych zachwytach strasznie żałuję, że nie mogę zagrać. Czy tam naprawdę wszystko (nawet walki) rozgrywa się bez kości? Jeśli tak to to jest prawdziwa strategia, a nie, że wszystko zależy od szczęśliwego rzutu. Myślałem nawet nad kupnem - znalazłem w sklepie za 149 zł. ale zupełnie nie mam z kim zagrać. Będę musiał obejść się ze smakiem :(

Jestem świeżo po lekturze najnowszego Martina i Eriksona i ten drugi zdecydowanie wygrywa. Drugi tom Martina jest od tygodnia dostępny w księgarni i jakoś mi nie spieszno do niego, za to na Eriksona nie mogę się doczekać (jutro idę go kupić).
Co powiecie na zmianę nazwy wątku "Erikson i nie tylko ..." :)

28.07.2006
23:42
[25]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

hobb==>W Game of Throne jedyną rzecza jakiej nie możesz być pewny to to jak sie zachowają inni gracze. Pozatym wszystko mozesz wyliczyć i wyniki wszystkich walk jesteś w stanie przekalkulować. Pozostaje ta jedna nieprzewidywalna zmienna... inni gracze:)

30.07.2006
16:39
smile
[26]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Przeczytałem nowego Grzędowicza. W sumie tak od niechcenia... siadłem i przeczytałem:) Zgadzam sie z Shadowem. Jest świetny tylko krótki, mam nadzieje że Jarek powróci jeszcze do "Świata Pomiędzy".

Nowy dodatek do GoTa sprawdza sie bardzo dobrze. Mapa świetnie zbilansowana, siły też... i rozgrywka tak wciągająca jak poprzednio. Polecam.

30.07.2006
17:56
smile
[27]

artaban [ swamp thing ]

Uziemiony gipsem nadrabiam zaległości czytelnicze. Na pierwszy ogień poszło "Uśpione archiwum" Podrzuckiego. Uczucia bardzo mieszane. Z jednej strony szalenie oryginalny świat i odpowiednio skomplikowany pomysł na intrygę, natomiast z drugiej - postacie, które czasami zachowują się jakby grały w "Niewolnicy Izaurze". Natomiast kompletnie osłupiałem, kiedy narrator zaczął postacie oceniać :) Okazuje się, że opisywanie czyichś czynów nie wystarczy, żeby przekazać czytelnikowi, że postać ta czy ta jest idiotą albo zaślepionym fanatykiem :) Nieee, trzeba to jeszcze słowo w słowo napisać, bo przecież czytelnik może nie załapać. Coś czuję, że drugi tom Podrzuckiego trochę poczeka na swoją kolej.

Natomiast same pozytywne rzeczy mogę napisać o "Wygnańcu" Piskorskiego. Ledwo usiadłem i już 3/4 za mną. Lekka powieść przygodowa, bez specjalnych ambicji, a dająca wiele zabawy. Co ciekawe - także rozgrywająca się w nietuzinkowym świecie. Nie tak bardzo, ja Podrzucki, ale jednak.

30.07.2006
20:46
smile
[28]

Szenk [ Master of Blaster ]

artaban ---> Nie wiem, czy wiesz - pewnie wiesz, tylko nic o tym nie wspominasz - że w tym roku Runa wydała drugi tom cyklu Piskorskiego "Opowieści Piasków" pt. "Najemnik" :)

A ja jestem po lekturze akurat nie fantastycznej, bo przeczytałem "Gestapo" Hassela.
I w związku z tym mam nieco mieszane uczucia. Odnoszę wrażenie, że Hassel pisze wciąż to samo, tylko pod innymi tytułami. O ile 1-3 książki są lekkostrawne, o tyle przeczytanie większej liczby jego pozycji robi się nieco nużące. Zostaje albo poprzestać na paru jego książkach, albo czytać z dużymi przerwami :)

30.07.2006
20:52
smile
[29]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

<głos w zastępstwie Kermita> Wie, wie :) Sama osobiście mu wczoraj wręczyłam dwa tomy Piskorskiego, namawiając go do przeczytania :)
Swoją drogą uważam, że część druga jest nieco słabsza, może przez to, że o wiele mniej w niej klimatów arabskich znanych z pierwszego tomu, a które wydawały mi się bardzo udane.

30.07.2006
22:24
smile
[30]

wuluk [ blind in darkness ]

Ja też dokończyłem Martina i rzeczywiście od poprzednich części jest słabszy. Słabszy, nie oznacza w żadnym razie słaby, rzecz jasna. Pewnie w następnej kolejnosci zabiorę się dalej za Eriksona i Grzędowicza.

Co do spotkania w Poznaniu to bardzo chętnie, powalcze o wolnym termin :)

No i świetna wiadomość o Dukaju. Ważne że pisze.

31.07.2006
00:18
[31]

eros [ elektrybałt ]

Ja juz koncze Martina.
Relacja z mojego czytania: albo bardzo odzwyczailem sie od czytania szarpanych watkow Martinowskich albo cos jest ze mna nie tak - nie moge sie przyzwyczaic, nie, nie, przyzwyczajam sie, ale dopiero w okolicach konca ksiazki. To juz po raz drugi w tych wronach. Jesli ktos jest swiezo po lekturze, to nazwe to tak - ja jestem Tyrion, a Martin jest Cersei - przynajmniej w sytuacji z przepowiedni.
Ach, przeciez wczesniej skonczylem czytac Huberatha - rewelacja, super lektura zwlaszcza dla gleboko wierzacych nie-radiomaryjnych katolikow. Jesli mialbym okreslic w pojedynku Martin Huberath kto wygral to napisalbym 10:8 dla Huberatha.

31.07.2006
07:51
[32]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Ja wpadłem pomachać na dowidzenia - wyjeżdżam na dwa tygodnie. Pilnujcie wątku :)

31.07.2006
08:59
[33]

Szenk [ Master of Blaster ]

<macha Shadowmagowi> :)

Gwiazd ---> Tak myślałem, że wie, ale wolałem się upewnić. Poza tym nie zaszkodzi popisać sie nieco swoją wiedzą bibliograficzną :D

-------------------------------------------------------------------------------

PS. Właśnie z Katedry dowiedziałem się, że David Gemmell zmarł :/

31.07.2006
09:45
[34]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Teodor Jeske-Choiński Gasnące słońce

Druga, po "Tiarze i Koronie" powieść Jeske-Choińskiego którą przeczytałem i chętnie sięgnąłbym po kolejne. Jeśli komuś podoba się "Quo vadis" to i spodoba mu się "Gasnące słońce". Mnie nawet bardziej podobała się ta ostatnia. Co ciekawe, Teodor i Henio byli przyjaciółmi :-) .
Akcja powieści rozgrywa się wprawdzie w czasach panowania Marka Aureliusza ale czytając, miałem czasem wrażenie, że równie dobrze mogła by sie dziać i w czasach nam współczesnych.
Miłość rzymskiego patrycjusza i patrycjuszki oraz germańskiego księcia i księżniczki to pretekst do przedstawienia chylącej się ku upadkowi cywilizacji. Współcześni tego jeszcze nie dostrzegają ale dla czytelnika symptomy są wyraźne - korupcja, prywata, upadek religii, degrengolada moralna jak rak toczą władze i społeczeństwo cesarstwa. Do tego, jakby dla kontrastu, barbarzyńscy Germanie - surowe ale uczciwe i sprawiedliwe obyczaje, wierność, honor, odwaga i siła. Siła która może śmiertelnie zagrozić gnijącemu od wewnatrz Rzymowi...
Czy dojdzie do wojny ? Kto wyjdzie zwycięski z tej konfrontacji ? Czy miłość pokona wszelkie przeszkody i nastąpi totalny happy end ?
Odpowiedzi na te pytania są na kartach powieści i wcale nie są takie oczywiste :)

31.07.2006
11:11
smile
[35]

Yans [ Więzień Wieczności ]

O rany, szkoda GEMMELLa !!! Swego czasu pochłonąłem sporo jego książek, w tym cykl o pewnym rewolwerowcu (Jon Shannow - Człowiek Jeruzalem ) w post apokaliptycznym świecie bardzo podobnym do świata Mrocznej Wieży. Może książki Gemmella, to nie jakieś cuda i perełki ale bardzo sprawnie napisane (opowieści o Druss’ie Legendzie czy Waylander’ze) i równie dobrze czytające się pozycje.

A nawiązując do patrona naszego wątku, to skończyłem UCZTĘ DLA WRON i niestety wielkie rozczarowanie. Zdecydowany spadek formy i zdecydowanie najsłabsza pozycja PIEŚNI OGNIA I LODU. Niby czyta się nieźle ale to już nie to, co przy poprzednich tomach, a od GRRMa chyba możemy wymagać więcej, chociażby ze względu na czas jaki każe nam czekać na kolejne tomy ?! Bo przecież nieustannie zapewnia, że pisze tak wolno, żeby każda część była lepsza od poprzedniej ?!?!?! A UCZTA… obfituje głównie w nudne postacie, które wloką się (przynajmniej jak na razie – wierzę, że śmierć Brienne, jeśli umrze oczywiście, ma jakiś sens) bez sensu i prawie nic nie robią tylko rozczulają się nad sobą. Nawet Jamie !!! Akcja z Cersei wcale mnie nie zaskoczyła, a wręcz spodziewałem się czegoś takiego. A największym zaskoczeniem dla mnie było zapowiadane, tutaj przez , co poniektórych, PRZYSPIESZENIE w UCZCIE – gdy zacząłem się zastanawiać, kiedy nastąpi owo przyspieszenie, to wtedy nagle książka się skończyła, a pozostałe 70 stron okazało się lekko chaotycznym WHO IS WHO. Po skończeniu UCZTY, już bez takiego zniecierpliwienia ale za to pełen obaw czekam na DANCE FOR DRAGONS, które przecież w większości jest/było pisane w tym samym czasie co UCZTA ???!!!

Skończyłem UCZTĘ i wskoczyłem do ŚWIATA POMIĘDZY, w którym jest pełno POPIOŁU I KURZU, o czym Jarosław Grzędowicz przypomina nam, tak średnio, w co trzecim zdaniu :) Prolog - OBOL DLA LILITH bardzo dobry, czyta się migiem, a później początek głównej powieści zwalnia i powtarza połowę tego co było w prologu (spory minus), no ale zobaczymy co będzie dalej … ;)

31.07.2006
12:04
smile
[36]

Szenk [ Master of Blaster ]

Yans ---> Też mi się podobał ten rewolwerowiec :)
Z powodu jednak, że Mrocznej Wieży jeszcze nie czytałem, u mnie ten cykl Gemmela budzi skojarzenia z komiksem Ennisa "Pielgrzym" :)

31.07.2006
18:03
[37]

eros [ elektrybałt ]

Yans ----> Popieram, co sobie ten Dzordzi robi z nas balona (greyjoya?)? Rok temu juz byl nastepny tom na ukonczeniu, a przynajmniej przewazajaca czesc(slowa Martina). I co w ciagu roku sie z tym zmienilo? NIC. Nawet nie ma sluchow zadnych o tym, zeby na dniach, tygodniach, miesiacach mial skonczyc ten taniec. Do tej pory zanim nastepna czesc wyjdzie to moze sie znow szata graficzna zmienic. Grrrrrrrrrrrrr... Martin... chyba zaraz Ci rretrospektywe zrobie...

31.07.2006
18:09
[38]

eros [ elektrybałt ]

And if you don't see a post that says, "It's done," that does not mean I have died(...)
No niech sie jeszcze sprobuje wykopyrtnac przed skonczeniem cyklu, to MW na niego nasle...

31.07.2006
22:52
smile
[39]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Szenk ====> To czytaj MROCZNA WIEŻĘ, w końcu już wyszły wszystkie tomy ;) A co do PIELGRZYMA Ennisa, to owszem pewne podobieństwa są ale Pielgrzym jest jakby troszkę mniej subtelny :D

eros ====> Tia, właśnie już kończył, już zaraz, a tu nabrał wody w usta i tyle go słyszeliśmy. A nie iwem czy ktoś zarzucał ostatnie obwieszczenie z początku lipca:

DANCING AS FAST AS I CAN - No to chyba Dżordż powninien pojść na kurs tańca, może by mu wtedy sprawniej i szybciej ten taniec wychodził ???!!!

Yes, I know. Back in January, I said I would post another update on A DANCE WITH DRAGONS in April, and it's now July. Thanks to all of you who have emailed me to point this out.
Actually, I have posted a number of updates since January. Just not here. They have been more in the nature of informal progress reports, sandwiched in between my ruminations on the rest of my life, and I've posted them on "Not A Blog." A number of you have read them there. Judging from the number of emails I have been getting of late, however, a larger number of you have not.
It has become plain to me (belatedly) that a lot of visitors come to this website only to check this Update page. They don't care about my home renovations, my collection of miniature knights, my political views, or even my various other literary projects, WILD CARDS and FEVRE DREAM and the like. What they care about is A SONG OF ICE AND FIRE, particularly A DANCE WITH DRAGONS, so when they log on here, they check the Update page and leave.
OK, fair enough. January to July is too long, I agree. And updates probably should go on the page called Update as well as on the one called Not A Blog.
One of the recent emails I received said rather plaintively, "Please just tell us that you're still working on the book, that you haven't given up the series." That startled me.
Yes, I am still working on A DANCE WITH DRAGONS. I am writing and I am rewriting and I am moving things around. I am also working on the new WILD CARDS books, and some other ICE & FIRE related projects that I can't talk about just yet, and I am going to conventions and doing speaking gigs and trying to keep up with a steady and impossible river of email that streams across my screen relentlessly...all in the midst of major home renovations...but my first and main priority remains A SONG OF ICE AND FIRE and that's going to be true until the series is done.
If you would like a few specifics about some of the sections and characters I've been working on since January, go check out "Not A Blog." Yeah, I talk about other stuff there as well, sorry. You're free to skip over those bits.
I still hope to deliver the book before the end of the year, and maybe sooner than that. But I swear, just as I did with A FEAST FOR CROWS, that the instant the novel is done I will log on and post the news here. You will be first ones to know, aside from Parris and my editors.
And if you don't see a post that says, "It's done," that does not mean I have died or retired or decided to become a playboy crimefighter instead of a writer. All it means is that I am still working on it.
I will try to get back here to update Update before the summer's done.

—George R.R. Martin, July 7, 2006

31.07.2006
23:06
smile
[40]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Co wy wszyscy z tą Mroczną Wieżą? Jak lubię Kinga za inne rzeczy, to mnie niemiłosiernie znudziła...
[edit] może pożyczę od Paudyna i spróbuję raz jeszcze, bo czuję się nieco wyłamana z towarzystwa ;)))

01.08.2006
08:25
[41]

kiowas [ Legend ]

Jak wyglądają wasze opinie nt Piekła i szpady Kresa? Zamiaruję toto nabyć, ale nie wiem czy czyta się równie dobrze jak inne jego opowiastki. No i może od razu ocena Klejnotu i wachlarza - czy to w ogóle jest kontynuacja (wnosząc po stylistyce okładki tak).

01.08.2006
08:43
smile
[42]

Szenk [ Master of Blaster ]

kiowas ---> Ja bardzo polecam - ale nie wiem, czy jestem obiektywny, bo bardzo lubie pisarstwo Kresa, tę jego "mroczną" fantasy :)
I tak, "Klejnot..." to dalszy ciąg "Piekła...". Jak się spodoba, polecam zapoznać się z "Księgą całości" (na razie wyszło 6 tomów) - jak dla mnie równie dobre, a miejscami nawet może i lepsze :)

Yans ---> Czytam wg grafiku :D więc "Mroczna..." musi jeszcze swoje odczekać :)

01.08.2006
21:32
smile
[43]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

kiowas==> "Piekło i szpada" jest jak najbardziej godna polecenia.

Kupiłem i przeczytałem dziś tzreci tom "Zywych trupów" nadal trzyma poziom i nadal polecam miłośnikom zombe.:)

01.08.2006
21:43
smile
[44]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Dibbler ====> Oooo właśnie !!! Muszę zanabyć, chociaż drugi tom był jednak trochę słabszy od jedynki ;)

01.08.2006
21:48
[45]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Yans==> Komiksowo to ja ostrze kły na Kaznodzieje co to ma w śirpniu wyjść. Salvation to mój ulubiony album tej serii.

01.08.2006
23:18
[46]

hobb [ Centurion ]

Dibbler--> A dużo jeszcze części do końca "Kaznodziei"? Bo to już ostatnia seria komiksowa, którą kupuję (porzuciłem Sandmana) i boję się, że braknie mi cierpliwości lub pieniędzy - a kolejne albumy są coraz droższe.

02.08.2006
00:01
[47]

eros [ elektrybałt ]

hobb ----> durny Ty, do EMPIKu sie idzie czytac :P

02.08.2006
17:04
[48]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

hobb==> Kaznodzieji w sumie jest dziewiec tomów. Jak na razie u nas zostało wydanych sześć. Siódmy (Salvation) wychodzi w sierpniu. Zostaną nam wiec dwa grube tomy... nie wiadomo jak je Egmont wyda (przetną na pół czy nie) - ale z tego co wiem nie ma ich w zapowiedziach na ten rok:(

02.08.2006
17:40
smile
[49]

pani_jola [ Generaďż˝ ]

Ksiazki Zelaznego "Amber" jeszcze wydaja? Szukam po ksiegarniach internetowych, a tam tylko pojedyncze tomy. Znalazlem jedna aukcje na allegro, na ktorej mozna kupic caly cykl, ale kosztuje 250 zł. Nie wiem czy gdzies po ksiegarniach sa jeszcze jego ksiazki, dlatego pytanie:
Poszukac i kompletowac, czy porwac sie za jednym razem na calosc.
Pozdrawiam.

02.08.2006
22:01
[50]

hobb [ Centurion ]

Dibbler-->Dzięki za odpowiedź. Bałem się, że to jakiś tasiemiec będzie ale 3 tomy mój portfel powinien wytrzymać.

eros-->Poprzednie tomy Kaznodziei ukazywały się w Empiku z co najmniej miesięcznym opóźnieniem a ja nie lubię czekać. Poza tym trudno żebym za każdym razem jak mam ochotę przeczytać ponownie komiks leciał do księgarni.

02.08.2006
22:09
smile
[51]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

hobb==> Kaznodzieia to skończona seria... w sumie nie widze możliwości zrobienia dalszego ciągu i całe szczęście bo całość to zamknięta historia z wyraźnym poczatkiem i końcem:)

03.08.2006
08:54
[52]

garrett [ realny nie realny ]

pani_jola --> szukaj na allegro, w taniej i antykwariatach. Wczoraj w tym ostatnim widziałem wydanie z Iskier. A na amazonie kupisz fajne wydanie jednoczęsciowe.

03.08.2006
19:24
[53]

Logadin [ People Can Fly ]

No i dzisiejsza wizyta w Empiku zaowocowała nabyciem : reklamowanego tutaj "Piekła i szpady" Kresa, "Popiołu i kurzu" Grzędowicza oraz nowej ksiażki Wójtowicz "Wrota" - "Podatek" był zjadliwy i mam nadzieję, że to także będzie.

05.08.2006
22:51
smile
[54]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Udało mi się uporać z Martinem, zatem na szybko dwie recki. Mogą zawierać drobne spoilery.

Mroczna Wieża - Pieśń Susannah

Zdecydowanie najsłabsza część serii. Sądziłem, iż to w Wilkach autor dał popis swoistym dłużyznom, które miejscami strasznie rzucały się w oczy. Byłem w błędzie. To co ujrzałem w Pieśni przeszło moje najśmielsze oczekiwania. W negatywnym tego słowa znaczeniu rzecz jasna. Widać wyraźnie, iż skupienie się głównie na jednym z bohaterów nie wyszło książce na dobre. Bardzo mocno daje się odczuć, iż cała ta pseudofilozoficzna gadka i wewnętrzne rozterki Suze są tutaj doklejone na siłę, a całość stanowi jeden wielki zapychacz dziur. Po macoszemu potraktowano inne wątki, poza oczywiście aspektem dodania do powieści samego autora. Jest to dla mnie dość dziecinna zagrywka, a samo wyjaśnienie takiego stanu rzeczy skłania do pytania: śmiać się, czy też płakać? Przez ten drobny zabieg miałem wrażenie utraty ciągłości fabuły, tak jakby autor faktycznie nie miał pomysłu na dalsze pisanie i trzeba go było przekonać do kontynuowania pracy. Pomimo wymienionych błedów, które w znacznym stopniu obniżają ocenę czytelnika, udało mi się przebrnąć przez ksiązkę bez wiekszego zgrzytu. King wciąż jest mistrzem wodolejstwa, od którego nie sposób się oderwać, jednakże zaczyna dość mocno przeginać pałę. Od ostatniego tomu zależeć więc będzie ocena ogólna. Czy po świetnym początky mamy do czynienia ze spadkiem po równi pochyłej, czy też jedynie sinusoidą? Na to pytanie odpowiem, gdy już zanabędę ostatnie tomiszcze cyklu :o)

***

Pieśń Lodu i Ognia: Gra o tron

Podszedłem bardzo sceptycznie, jak do wszystkiego, czemu kadzi się z każdej strony, na wszystkie mozliwe sposoby :oP Już jednak początkowe strony zaczęłmy mnie przekonywać, iż pochwały dla Martina nie wzięły się z powietrza :o) Autor nie zaczął od malowniczego i przyjemnego krajobrazu, nad którym stopniowo zaczynają gromadzić się chmury, tylko od razu wyjechał z grubej rury. Zabieg sprawił, że już od samego początku cięzko było odłożyć tomiszcze, chociażby i na przerwę obiadową ;o) Sama konstrukcja powieści przywodzi na myśl dzieło Kinga, czyli lecimy po wątkach osobowych, jednakże Martin w przeciwieństwie do Kinga, nie popełnił jego błedu. Kazda z opisywanych postaci rozwijana jest nad wyraz umiejętnie, a przy tym opisywana naprawdę ciekawie i szczegółowo, dzięki czemu nabieramy coraz wyraźniejszego wyobrażenia o bohaterach. Nie da się jednakże ukryć, iż na pierwszym planie pierwszego tomu postawieni są wyraźnie Starkowie. Ciekawym, czy każdy tom to kolejny zwrot kamery i punktu widzenia, jak miało to miejsce w przypadku dwóch ostatatnich tomów Diuny? Pomimo zarysowania się przewagi tego właśnie rodu w fabule, to nie jego członek zdobywa moje najwyższe uznanie. Owszem, Starków da się lubić, chcą przede wszystkim świętego spokoju, zatem są mi dość bliscy, jednakże żadna z postaci nie zystała mojej sympatii na tyle, żebym mógł wyraźnie z nią sympatyzować. Lord Eddard, pomimo swych chwil słabości i zdrady ideałów, wciąż jest dla mnie postacią zbyt idealną, już chyba bardziej przypadła mi do gustu Catelyn, i to nie ze wzgłędu na płeć :oP Kobieta z jajem, jak się patrzy ;o) Zresztą cały ród Starków jest, jaki jest, nie mniej nawet wśród jego członków da się wyczytać wyraźne róznice. O Robie i Brannie Starkach nie da się na razie niczego ciekawego powiedzieć, natomiast znacznie więcej da się wywnioskować o ich siostrach oraz przyrodnim bracie - bękarcie Jonie Snow. Sansa i Arya Stark- ich wątki nie są może pierwszoplanowe, jednakże na tyle wyraziste, że każdy może sobie wyrobić opinię na temat obu postaci. Zupełnie inaczej ma się sprawa z Jonem Snow. Jego wątek jest dobrze i ciekawie rozwinięty, a postać wzbudziła moją sympatię. Jednakże zdecydowanym zwyzięzcą tej potyczki jest Tyrion Lannister. Postać o ogromnym dystansie do całej sprawy. Dysponuje chłodną kalkulacją, a także bardzo wyrazistym akcentem humorystycznym który mnie, ogólnie rzecz biorąc, rozpieprza :oP Za każdym razem przyłapywałem się na tym, iż poszukuję co chwila kolejnego wątku Tyriona :o) Z zacierałem również ręce na pojawienie się głowy rodu Lannisterów, czyli pana Tywina Lannistera. Muszę przyznać, iż na pierwszy rzut oka ta postać również zdobyła moje uznanie. Spodziewałem się porywczego rzeźnika, a dostałem opanowanego, inteligentnego i przebiegłego dowódcę z głową na karku.

Podsumowując, jestem jak najbardziej pozytywnie nastawiony do kolejnego tomu. Martin odwalił kawał dobrej roboty, świetna fabuła, klimat, wyraziste i szczegółowo opisane postacie z charakterem, bardzo dobre balansowanie pomiędzy kolejnymi wątkami oraz postaciami. To wszystko sprawia, że Pieśń Lodu i Ognia zmuszony uznać jestem, po pierwszym tomie rzecz jasna, za małe arcydzieło sztuki pisanej. Tym bardziej powieść przemawia do mnie, że nie ma tutaj wymyślnego świata fantasy z masą elfów, goblinów i innych stworów, które częstokroć bardziej przyprawiają o śmiech, niż dreszcz. Martin znalazł swoją własną koncepcję na wciągnięcie czytelnika w swój świat. "Akcję dywersyjną" przeprowadził wręcz doskonale. Władca się chowa, a Tolkien po nauki do Martina ;oPP

PS. Słyszałem utyskiwania, że najnowsze tomidła to również swego rodzaju dłużyzny... cóż, zabieram się za kolejny tom, aby jak najszybciej sprawdzić, czy Martin wziął przykład z Kinga i wprowadził wodolejstwo stosowane ;oPPPP

06.08.2006
00:34
smile
[55]

artaban [ swamp thing ]

Paudi --> Ach, kolejny nawrócony :)

Nie bój nic. Utyskiwania są wyłącznie na tom najnowszy, czyli (pomijając podzielenie tomów przez polskiego wydawcę) czwarty. Jeszcze dużo dobrego przed tobą :)

06.08.2006
00:47
smile
[56]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Czyli z czystym sumieniem mogę rozpędzony gnać dalej.

We Władku na miejscowych targach "za dychę", kupiłem sobie do kolekcji Paragraf 22. Grę Endera oraz Człowieka z wysokiego zamku. Czytam to ostatnie i jestem pod sporym wrażeniem, naprawdę fajna alternatywna terażniejszość powstała w wyniku wygrania wojny przez państwa osi. Wchodzi całkiem gładko, jak skończę, nie omieszkam opisać wrażeń.

06.08.2006
18:43
[57]

eros [ elektrybałt ]

A ja czytam Dworzec Perdido i coraz bardziej przekonuje sie, ze to NIE jest science-fiction. To musi byc jakas senna alternatywa, oniryzm, realizm senny, rzeczywistosc nierzeczywista, ale jednoczesnie bardzo drobiazgowo opisana. Organizmy zamieszkujace swiat perdido nie maja uzasadnienia dla takiej a nie innej budowy (bo niby dlaczego nie w czesci z czekolady a w czesci budyniu?), naukowiec Grimnebulin to nie jest naukowiec to jest alchemik, poza tym metody jego badan przypominaja dzialania szalonego kapelusznika :P Samo miasto jest jakby wyekstrahowane ze swiata, ktory poki co jest szczatkowy i pretekstowy dla samego miasta. Wspomniane zostalo kilka innych miast, ale struktur organizacyjnych, wzajemnych powiazan, umiejscowienia w swiecie, jakiejs geopolityki nie uswiadczysz. Moze sie to zmieni, jestem dopiero w okolicach strony 200, ale poki co mysle, ze jest to chyba najdziwniejsza powiesc jaka czytalem...

07.08.2006
11:01
[58]

garrett [ realny nie realny ]

Terry Pratchett "Carpe Jugulum"

Po slabiutkim moim zdaniem"Ostatnim Kontynencie" najnowsza powiesc ze swiata dysku to bomba :) Kto wie czy nie jedna z najlepszych Pratchetta.

- "Remember -- that which does not kill us can only make us stronger."
- "And that which does kill us leaves us dead!"

07.08.2006
22:03
[59]

hobb [ Centurion ]

Na stronie /www.terrafantastica.net znalazłem takie zdanie:
"Do sprzedaży trafiły nowe książki wydawnictwa MAG. Łowcy kości - Powrót, czyli druga część 6 tomu Malazanskiej księgi poległych Stevena Eriksona oraz Tigana Guya Guvriela Kaya - już druga edycja tej książki w Polsce, tym razem poprawiona."
Czy ktoś wie o co chodzi z tą poprawioną wersją? Na stronie Maga nic na ten temat nie znalazłem a jestem ciekaw bo "Tigana" to jedna z moich ulubionych książek.

08.08.2006
16:04
[60]

pal55 [ Centurion ]

Poniewaz pamiec mam dobra, ale krótką przeczytałem Martina od poczatku zanim zabrałem sie za dwa nowe tomy (2 częsci nowego tomu gwoli ścisłości). Z kilku wypowiedzi powyzej widze, ze wlasciwie chyba wszyscy sie zgadzaja, ze George obnizył cosik loty. Pytanie brzmi czy jest to faktycznie obniżka poziomu pisania, czy też po prostu głowne postaci sa po prostu znacznie mniej ciekawe - z Cersei na czele. Mści sie trochę "polityka" autora, który wczesniej uśmiercił większość głównych bohaterów, a teraz co ciekawszych (synowie Edda Starka czy Tyrion) po prostu w tym tomie nie umieścił. A może faktycznie zwycięstwo Busha w wyborach tak go załamało, ze nie mamy co liczyć na żadną udana produkcje do najbliższych wyborów w USA.
Ericson dla odmiany trzyma poziom, choć wszystko gmatwa się coraz bardziej i chwilami zaczynam sie nieco gubić - chyba też bede musiał zacząć cała Ksiegę od początku - może wówczas niektóre watki nabiorą sensu.
PS a tak by the way - czy coś słychac w kwestii ciągu dalszego Księgi Całości?

08.08.2006
16:11
[61]

Logadin [ People Can Fly ]

garrett - poważnie aż tak dobra po przedostatnim gniocie? Wala się na biurku ale coś nie chce mi się zabierać.

Btw grał już ktoś w najnowszy dodatek do planszowego GoT'a? Do mnie przyleci w następnym tygodniu ale coś czuję, że nie będzie nawet skim wypróbować przez miesiąc...

08.08.2006
16:14
smile
[62]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Dodatek, czyli nakładkę na mapę oraz nowe rody? Chyba żeśmy już tłukli, z tego co pamiętam.

08.08.2006
16:15
smile
[63]

Szenk [ Master of Blaster ]

Jeśli ktoś - tak jak ja - czuje się nieco zagubiony w universum Eriksona - pomocnym może być poniższy link.
UWAGA: jeśli ktoś nie czytal pierwszych pięciu tomów, wchodzi na własne ryzyko, gdyż tekst zawiera spojlery.

08.08.2006
16:16
[64]

Logadin [ People Can Fly ]

Paudyn - nie o tym mówię ;) A o tym co niedawno wyszedł. Oddzielna gra na 4 graczy. Liderzy, branie jeńców, karty sojusznicze , karty taktyczne, symulowanie pogody.

Nie ma to jak negocjacje - daj mi Riverrun bo jak nie to zetnę Neda Starka com go jako jeńca pojmał pod Seagardem :)

08.08.2006
16:17
smile
[65]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

A to chyba żeśmy jeszcze nie tłukli.

08.08.2006
16:18
[66]

Logadin [ People Can Fly ]

Niom jakoś miesiąć temu miał premierę.

08.08.2006
16:25
[67]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

No to Shadow dał ciała, zawsze jeszcze przed premierą miał wszystko pozamawiane, trzeba mu będzie udzielić reprymendy :oP

08.08.2006
17:38
[68]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Logadin==> Grałem. Dodatek o wiele lepszy niż Clash of Kings. Nowa mapa to prawie zupełnie nowa gra. Świetnym rozwiązaniem sa wojska sojusznicze uczestniczace w walce i inne smaczki (Stark w niewoli, sojusz Robba z Freyami).
Do tego największa zmianą są chyba dowódcy na mapie i ich aktywacja już w fazie "palenia".

08.08.2006
18:23
[69]

Logadin [ People Can Fly ]

Dibbler - dla mnie też wszystko brzmi rewelacyjnie. Ale boję się trochę że powstanie z tego 3on1. Mogli jednak zostawić jakąś alternatywę na piąty ród przy nowej mapie i zasadach.

08.08.2006
18:38
smile
[70]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Logadin==> Gra została przetestowana i rewelacyjna jest. Dowódcy i kilka innych rzeczy i zasadprzechodzi do rozgrywki na starej mapie. A co do piątego gracza na mapie "Storm of Swords"... mapa wygląda tak że nie zdziwiłbym się jak w kolejnym dodatku zobacze rozwinięcie mapy na południe. Pozatym 4 rody na nowej mapie to doskonale wywazona iliość:)

08.08.2006
20:18
smile
[71]

artaban [ swamp thing ]

O, skoro o planszówkach mowa - wydaje mi się, że tu ktoś grał w Arkham Horror. Jako że (pochwalę się) po trzech tygodniach zorientowałem się, że wygrałem konkurs Cenegi, w którym główną nagrodą oprócz kart do Ktulu była także wspomniana wyżej gra - bardzo jestem ciekaw wrażeń innych osób zanim usiądę do niej z resztą warszawskiej ekipy. Oczywiście jeśli dostanę ją w swoje łapy, bo klucz do skrzynki, w której leży avizo, wziął współlokator, wyszedł z domu tydzień temu i wyłączył komórkę :)

Czyli - grał w to ktoś? Fajne? W ile osób gra się najlepiej?

08.08.2006
20:48
[72]

wishram [ lets dance ]

uff.. udało mi się dorwać "Grę o tron" kosztowała mnie 49zł co wydaje mi się jak na książkę majątkiem, w żadnej bibliotece nie było, w końcu po długim szukaniu znalazłem w jednej księgarni.
Mogłem złożyc się z kolega na grę (Dreamfall) lub kupic książkę. Wybrałem książkę. Mam nadzieję, żę to nie oznacza początku jakieś choroby psychicznej :)

08.08.2006
20:54
[73]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

wishram :::> Na allegro wychodzi taniej. Tam kupisz tę ksiązkę za 37-39 zeta. Wychodzi taniej nawet po dodaniu kosztów przesyłki (zwyczajowo 5-6 zeta), a że najczęsciej koszt jest taki sam, niezależnie od ilości książek, ja zamawiam je hurtowo, całymi cyklami, wtedy się sporo oszczędza :o)

08.08.2006
22:08
[74]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

artaban==>Gambit Arkham posiada i chwali. Nie miałem jeszcze przyjemności w to grać, ale ponoć niezłe, tylko sie rozsrtawia długo. Gratuluje wygranej.

P.S. Jest już pierwszy dodatek:)
P.P.S. A drugi będzie niedługo:)

08.08.2006
22:19
smile
[75]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

tylko sie rozsrtawia długo.

To akurat nie problem, kermit ma teraz duuużo czasu, także na nasze przyjście plansza będzie gotowa, jak mniemam :oD

08.08.2006
22:29
smile
[76]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Kermit, Paudi & reszta ====> To chlastamy się Arkhamowymi mackami w łykend ???!!!

08.08.2006
22:31
[77]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

O ile Szanowny Ropuch Pospolity będzie w stanie odebrać w ogóle nagrodę ;o)

08.08.2006
22:34
smile
[78]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Paudi ====> Może mały szantaż w postaci zagipsowania mu kolejnej macki ??!! :D

08.08.2006
22:37
smile
[79]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Znaczy, pomożemy mu się pośliznąć na schodach...?

08.08.2006
22:47
smile
[80]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Paudi ====> O, o, o, o, szybko łapiesz, chyba, że bidulek sam się znowu okaleczy :D

08.08.2006
22:48
smile
[81]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Nie ma co liczyć na jego (nie)fart, działamy sami.

08.08.2006
23:13
smile
[82]

artaban [ swamp thing ]

Wasze szacowne stare :) Jutro rano idę na pocztę i zobaczę czy uda się wyciągnąć przesyłkę bez avizo. Będę brał na litość pokazując gips :) Chlastanie się w sobotę - jak najbardziej.

09.08.2006
08:26
smile
[83]

Gambit [ le Diable Blanc ]

artaban --> Mam Arkham Horror z dodatkiem Curse of the Dark Pharaoh. Gra jest rewelacyjna. Jedynym minusem, o którym wspomniał już Dibbler jest czas przygotowania do rozgrywki. Woreczki strunowe na żetonu i gumki do kart są koniecznością, aby przyspieszyć rozstawianie. Potem jest z górki.

Najlepiej gra się w 4 - 5 osób. Powyżej robi się zbyt łatwo. Poniżej robi się trudniej, ale też jest całkiem nieźle. Testowałem to również w grze single i jest powalająca :)

Na początku trzeba dobrze wczuć się w rytm tur i odpowiednio rozliczać fazy. Cholernbie pomocne jest forum Fantasy Flight Games (link poniżej). Siedzą tam nie tylko pomocni ludzie, ale i pomocni twórcy. Oczywiście grający w Grę o Tron, też znajdą tam swoje podforum (jak kto jeszcze nie wie)

Link do podforum Arkham Horror:


Link do podforum Gry o Tron:


Jeśli Ci się spodoba Arkham, radzę dokupić dodatek Curse of the Dark Pharaoh. Zawiera 166 nowych kart i przyznam, że całkiem nieźle wpływają na rozgrywkę.

We wrześniu/październiku kolejny dodatek Dunwich Horror, z nowymi Przedwiecznymi, dodatkową planszą, nowymi Badaczami. Będzie ciekawie.

Edit: Dla spragnionych chlastania się mackami. Gra jest cooperative. Gracze vs. gra :) Trza współpracować, a nie się bić. Miła odmiana po aGoT i WK :)

10.08.2006
11:44
smile
[84]

artaban [ swamp thing ]

Gambit --> Brzmi świetnie :) Jako że miła pani z Cenegi powiadomiła mnie, że wysyłka nastąpi dziś, najpóźniej jutro, już niedługo zacznę testować :)

Kooperacja z innymi graczami, mówisz? No, no :) Mam nieodparte wrażenie, że nie pozbędziemy się zbyt szybko podejrzliwości nabytej w GoT :)

10.08.2006
16:56
smile
[85]

Szenk [ Master of Blaster ]

Już chyba lubię książki tej pani, i to przed przeczytaniem :D

10.08.2006
18:00
[86]

Logadin [ People Can Fly ]

artaban - na www.gry-planszowe.pl masz moją recenzję Arkham Horror. Dla mnie jeden z lepszych ostatnimi czasy tytułów.

10.08.2006
18:14
smile
[87]

artaban [ swamp thing ]

Recenzję nawet czytałem, ale kompletnie nie zwróciłem uwagi na osobę autora :)

10.08.2006
19:07
smile
[88]

wuluk [ blind in darkness ]

artaban --> Popieram Przedwiecznych, tfu, przedmówców - Arkham jest świetny. Grac mozna zarowno samemu jak i w 8 osób. Polecam uważnie przeczytac zasady, z własnego doswiadczenia wiem że łatwo coś przegapić i potem dziwić się że Przedwieczni są łatwi. A wcale nie są...

Wydało się, kto zwinal mi cenegowego Arkhama sprzed nosa ;) Gratulacje :P

10.08.2006
19:23
[89]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk - a co to za pani ?

10.08.2006
20:03
smile
[90]

artaban [ swamp thing ]

wuluk --> Tam zaraz sprzątnąłem :) Leżało takie samotne to przygarnąłem :)

Logadin --> A tak kompetnie przy okazji - na sobotę planowana jest rozgrywka w GoT. Z powodu braków kadrowych (urlopy, wakacje, wyjazdy) zapowiedziały się łącznie 4 osoby. Może masz ochotę pospiskować z warszawską ekipą?

10.08.2006
20:09
[91]

Logadin [ People Can Fly ]

artaban - kurcze bardzo chętnie ale niestety w ten weekend jadę do Starych Jabłonek na mistrzostwa siatkówki plażowej :(

Ale na next -week jak się da to piszę się obowiązkowo. Będę mógł nawet zabrać 3-ci dodatek do GoT (o ile Rebel zdąży przesłać w porę) czy też War of The Ring jakby ktoś chciał pograć lecz nie miał okazji.

10.08.2006
20:12
[92]

artaban [ swamp thing ]

Logadin --> Szkoda. A następne spotkanie prawdopodobnie za dwa tygodnie i z Arkham w roli głównej :) Będę dawał znać.

10.08.2006
20:15
[93]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Elf==> Magda Kozak autorka "Nocarza"

10.08.2006
20:35
[94]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Logadin --> Ja też piszę recenzję Arkham Horror. Tylko dla innego serwisu

spoiler start
Drugi serwis na Waszej liście
spoiler stop

10.08.2006
20:45
smile
[95]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Przyszły weekend spędzamy w rozjazdach, więc też nic z tego nie wyjdzie, ale termin za dwa tygodnie [w sobotę 26.08.] wydaje mi się niezłym pomysłem na zapoznanie się z mackami. Co prawda właśnie wtedy wracam z Wrocławia, do którego niesie mnie na tydzień, ale obiecuję, że jeżeli ustalicie rozgrywkę na ten dzień, to przyjadę do was prosto z dworca :)

W ogóle wakacje nie sprzyjają grom i spotkaniom przy GoT i CoC, zdaje się, że pod tym względem zdecydowanie lepsze będą jesień & zima, bo ekipa przestanie się rozjeżdzać na wakacje i urlopy :)

Kupiłam dzisiaj Martina IV.2. - na razie leży w siatce, w ogóle nie chce mi się na niego rzucać, zbyt żywe mam wspomnienia nudy z pierwszej części tego tomu :/

10.08.2006
20:49
[96]

Logadin [ People Can Fly ]

Gwiazd - part B na całe szczęście jest lepsza niż part A :)

10.08.2006
20:53
smile
[97]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

I to jest jedyna moja nadzieja...! :)

Pamiętam, z jaką zachłannością rzucałam się na poprzednie tomy Martina, wierzyć mi się nie chce, że teraz z większym zainteresowaniem przeglądam kupiony przy okazji drugi tom "Zakonu Krańca Świata"... :)

10.08.2006
21:00
smile
[98]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dibbler - dzięki, nie czytałem książki ale autorka całkiem niczego sobie... ;)

10.08.2006
21:03
[99]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Elf==> Ksiażki też nie czytałem, ale opowiadania co były w SF są całkiem niezłe:)

10.08.2006
22:48
[100]

Enedweth [ twoja strata ]

Gwiazd, z czego jest zaczerpnięta jest twoja sygnaturka?

10.08.2006
22:50
smile
[101]

xanat0s [ Wind of Change ]

Enedweth --->

Wikicytaty mowia, ze to z "Worstward Ho" (1983)

10.08.2006
23:07
[102]

garrett [ realny nie realny ]

w Arkham grałem, pamiętam ze przygotowanie rozgrywki trwało wieki :)

zacząłem czytać Łukanienke..lekkie, miłe i przyjemne jak na razie :)

10.08.2006
23:14
smile
[103]

xanat0s [ Wind of Change ]

garret --> To widac, ze nie grales w WOW: Board Game (chociaz moze to i lepiej, ja do dzis zaluje tych pieniedzy ktore na to wydalem...). Tam przygotowywanie gry trwalo nawet nie wieki, a millenia. Jak umawialem sie na gre powiedzmy o 20:00 to rozkladac zaczynalem o 18:30 :)

Swoja droga - widze, ze tu sporo osob w planszowki gra. To ja mam pytanie - jaka planszowke (moze byc karcianka, cokolwiek, byle bylo un-plugged) polecacie dla 2 osob? Bo z bratem blizniakiem moglbym grac jak nam sie nudzi, a nie chce zmarnowac kasy na jakas beznadziejna gre. Cena w sumie nie gra roli, byleby nie byla zaporowa :)

11.08.2006
01:47
[104]

Logadin [ People Can Fly ]

xanatos - lol też tak głupio kasę wywaliłeś? :) Współczuję, znajomy chce mi WoW BG wcisnąć od 4 miesięcy :D
Grało się fajnie - za pierwszym razem. Dalej, szkoda opisywać....
A rozkładanie faktycznie jedno z najdłuższych.

Hmm dwie osoby powiadasz - Europa Engulfed, Hammer of Scots czy też Crusader Rex, War of The Ring (mój faworyt dla gry 1on1), Lotr Konfrontacja, Neuroshima Hex, Memoir 44, Ingenious... Jak widac głównie jestem fanem strategii jeżeli idzie o grę we dwoje

11.08.2006
08:35
smile
[105]

Yans [ Więzień Wieczności ]

xanat0s ====> Jeśli karcianki, to polecam zdecydowanie Call of Cthulhu :)

Gwiazd, Logadin ====> Ja wiem czy druga połówka UCZTY jest lepsza ??!! Obydwie są "słabe" jak na możliwości Martina oczywiście, no może odrobinkę jednak druga jest lepsza ale nieznacznie. Właśnie zacząłem czytać nowego Eriksona i przyłączam się do peanów pochwalnych, ten gość jest niesamowity, już sam prolog wsiorbuje jak sokowirówka !!!

11.08.2006
08:37
[106]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Enedweth --> jak już napisali: "Worstward Ho" Becketta. Dziwny tekst, momentami dziwny do czytania, a na pewno niefajny do ewentualnego tłumaczenia. No ale ja akurat mam dużą słabość do Becketta i jego dramatów.
Wersja oryginalna:
Próba wersji polskiej:

11.08.2006
11:32
smile
[107]

xanat0s [ Wind of Change ]

Logadin --> Danke wielkie, nawet lepiej, ze strategie, bede mogl pocwiczyc myslenie :) Przejrze tytuly ktore mi podales, mam nadzieje, ze znajde tam cos interesujacego dla mnie.

Swoja droga - chcesz moze kupic WoW: BG - malo uzywane? ;d

Yans --> Chodzilo mi o karcianki ale nie takie do zbierania, bo ja wiem jak to sie dla mnie skonczy. Kupie podstawke, to potem bede musial kupic jakis booster. Kupie booster, to bede musial kupic kolejny. Kupie kolejny, zobacze na allegro jakas fajna karte i bede musial ja kupic. Kupie ja, to potem...

11.08.2006
22:44
[108]

Enedweth [ twoja strata ]

Dzięki; chyba 2 miesiące temu widziałem zajawkę "Czekając na Godota" na TVP Kultura, ale ostatecznie nie obejrzałem :-)

13.08.2006
14:05
smile
[109]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Wróciłem :) Ale za poważne odpisywanie zabiorę się jutro :)

14.08.2006
08:45
[110]

eros [ elektrybałt ]

A ja czytam Perdido z szybkoscia i nieuchronnoscia lodowca plejstocenskiego :P, juz prawie przeczytalem 400 stron i musze przyznac, ze troszke sie akcja rozkrecila. Jak na razie mimo wzbogacenia swiata aktualna jest dla mnie ta definicja ksiazki, ktora napisalem wczesniej.
W tym tygodniu bede mial nowego Jeczmyka, ciekawe co tez naszkrabal tym razem, czy jest to kompilacja jego przemyslen i wczesniejszych tekstow z NF czy cos napisanego od samego poczatku do konca niezaleznie. W kazdym razie apetyt rosnie :)

14.08.2006
10:42
[111]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

NOWY WĄTEK:

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5354677&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.