~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]
Baldur`s Gate 2 gra Mistrzem inwokacji
Właśnie zaczołem grać magiem ,a mianowicie mistrzem inwokacji . Mam w związku z tym kilaka pytań .
Nigdy nie grałem magiem . Po pierwsze czy opłaca się nim grać chodzi mi o to czy nie wyjdzie mi puźniej z tego jeden wielki kibel ??? Dróga sprawa punkty jak je rozdać rozdałem je tak :
- siła 10
- zręcznośc 10
- kondycja 18
- mądrość 18
- inteligencja 18
- haryzma 9
Napiszcie jeszcze co wy polecacie ( chodzi mi o klase maga ) . Może źle wybrałem więc przerwe na początku i zagram innym . Zawziołem się żeby przejść BG magiem .
Jeszcze jedno czy są puźniej jakieś ciekawe przedmioty dla tej klasy ???
Z góry dzięki .
Dabster [ Byle do przodu... ]
A wiec tak: niepotrzebnie dales 18 w kondycje. U maga punkty zdrowia przestaja rosnac przy 16. Moim zdaniem za duzo wmadrosc. A zrecznosc mogles podniesc. Ja zawsze gralem czystym magiem. Ale moim zdaniem czarodziej jest znacznie lepszy.
Valencis [ Transmuter ]
O tak, uważam, że mistrz inwokacji to najlepszy wybór, sam nim raz grałem i czułem się jak pełnowartosciowy mag bez żadnych ograniczeń. Z "Miniaturowymi meteorami Melfa" i "Kulą ognia" rzuconą w zastęp wrogów na sam początek starcia nie masz się czego obawiać. Jeśli chodzi o cechy, takim też zagrasz. Ale ja rozdałbym inaczej - siła i charyzma na średnim poziomie (jak wylosujesz bardzo dużo punktów to podciągnij siłę), zręczność i inteligencja max (18), kondycja minimum (16 to klasowe minimum mistrza inwokacji, za więcej i tak nie dostaniesz dodatkowych więcej PŻ), mądrość jak najwyższa (wiedza), ale jak dasz jakąś średnią to też sobie poradzisz. Przedmioty - nie ma, żaden przedmiot w grze nie jest związany z żadną konkretną profesją maga.
Valencis [ Transmuter ]
Wiedzieliście, że zaraz się tu pojawię, co? :) Dabster --> Subiektywne odczucie, ja wolę magów od czarowników.
prondek [ Pretorianin ]
charyzma minium jusz an poczatku gry znajdujesz ring ktory ja ustawia na 18 madrosc ok bo zdaje sie ze liczy sie ona do jakis rzutow nei pamietam do jakich
Dabster [ Byle do przodu... ]
Valencis ---> Dlatego napisalem: "Moim zdaniem..." :P
Karl_o [ APOCALYPSE ]
Hmmm...wiecie co!? ja chyba sobie BG 2 jeszcze raz magiem przejde...
rtur [ Konsul ]
Uwazam ze najlepszy jest czysty mag, mistrz inwokacji ma plusy, ale pozniej jego rozwoj jest zbyt ograniczony.
Valencis [ Transmuter ]
rtur --> Raczej wcześniej niż później, czary z kanonu Zaczarowania/Zauroczenia, z których nie może korzystać mistrz inwokacji są przeciw potężnym wrogom i tak bezsilne bo wszystkie zezwalają na rzuty obronne. Poza tym, w BG2 nie można rozmawiać z zauroczopnymi BN-ami jak w BG1. Czysty mag jest najlepszym wyborem w grze solowej (na pewno solo mistrzem przywołań, którego tak wszyscy wielbią jest trudniejsze), ale nie ma potrzeby tworzyć czystoklasowego czarodzieja do gry z drużyną - na tej zasadzie dobry będzie każdy mag specjalista, przy czym mistrz inwokacji ma najmniej ograniczeń co do użytecznych czarów.
sliva [ Chaotyczny Dobry ]
Ja grałem czarownikiem i bardziej mi podchodził niż mag. Czy mag w BG2 (bez TB) może się nauczyć i rzucać czary 9 poziomu?
Valencis [ Transmuter ]
sliva --> Nie, a poza tym zauważ, że czarownik dostaje generalnie rzecz biorąc czary kolejnych poziomów na poziomie o jeden wyższym nim mag. Niedogodność to jest związana z czarami do 5. poziomu włącznie, ale na końcu SoA wychodzi na równo. W instrukcji do Tronu Bhaala (jeśli masz) jest tabela informująca o tym ile czarów z danego poziomu czarownik zna i może rzucić w ciągu dnia, którą zapomniano umieścić w instrukcji do Cieni Amn. ps. Co to za ranking masz? Mook to jest taka złodziejka, którą każe odnaleźć Aran Linvail w jednej z misji, które wyznacza.