Cmentarz, grób, kopanie i profanacja (?) ... Poważna sprawa (!).

Grzesiek [ - ! F a f i k ! - ]

Cmentarz, grób, kopanie i profanacja (?) ... Poważna sprawa (!).

Sprawa wygląda następująco. Poszedłem dzisiaj na cmentarz, do dziadka. Idę sobie i zdaleka pod światło zobaczyłem, jaki ten pomnik brudny - pomyślałem sobie, że trzeba umyć, a miałem to zrobić w sobotę zeszłą, dobrze, że nie umyłem jednak. To co zobaczyłem zamurowało mnie trochę. Widziałem już na tym cmentarzu, jak się kopie dół na grób, jednak ten przypadek się wyróżnia. Otóż obok grobu mojego dziadka, był grób na dwie osoby ("zamieszkały", że tak powiem) - teraz rozebrano ten pomnik i wykopano dół. Mam zamiar jutro iść do gospodarza cmentarza i pogadać z nim, żeby nie zapomniał sobie umyć grobu, który jego podopieczni skutecznie zasyfili. Co najmniej dwoje pracuje przy takim zadaniu (widziałem) a nawet troje, więc co za problem, by jeden odnosił gdzieś na bok wiaderka z ziemią. Cmentarz to nie działka budowlana, że ziemię z dołu można machnąć dwa metry od kopania. Nie odbierzcie tego, że nie chce mi się myć pomnika, jednak w takim stanie jak teraz to nawet po roku bez odwiedzin by nie był.

Druga sprawa - wg mnie poważniejsza. Te robole jedne, mieli pełno miejsca, żeby położyć sobie części z rozbieranego pomnika - zobaczcie sobie na drugie zdjęcie, gdzie leżą części - na sąsiednich grobach - wybaczcie, ale to już lekka przesada, naprawdę bardzo mnie to wzburzyło i nie chcę tej sprawy tak pozostawić. To, że tamte groby wyglądają na "zaniedbane" nie jest powodem, by je tak profanować wg mnie.

Mam zamiar iść i powiedzieć o tym gospodarzowi cmentarza, jednak w razie wypadku, kiedy on będzie się szyderczo śmiać i drwić ze mnie - no bo on tutaj rządzi - jak mogę go postraszyć ewentualną policją. W końcu jest to własność, grób jest opłacony i chyba jakieś prawa mam.

Co radzicie ?

Grzesiek [ - ! F a f i k ! - ]

I zdjęcie, gdzie widać jak na sąsiednich grobach leżą dosyć ciężkie części z rozebranego grobu.