Gaara [ Senator ]
Psychodeliczny* rock(?)
Znacie może jakieś muzyczki w stylu "Mindless Self Indulgence - What Do They Know"? Bo akurat ta piosenka mi się podoba i chciałbym sobie posłuchać więcej czegoś w takim stylu:)
Jeśli ktoś nie słyszał, to poszukałem na youtube:)
darek_dragon [ 42 ]
Gaara [ Senator ]
nie pokazuje żadnych podobnych do tego:(
nutkaaa [ Panna B. ]
a słuchałeś Prodigy? :) może to nie dokładnie takie klimaty, ale jakoś tak mi się skojarzyło słuchając utworów MSI :)
Gaara [ Senator ]
słuchałem ale to nie to;)
Ryslaw [ Patrycjusz ]
Gaara --> jesli szukasz psychodelii, to moze bede mogl w czyms pomoc...
Zainteresuj sie takimi wykonawcami jak:
Gong
Magma
Hawkwind
Steve Hillage
Ozric Tentacles
wczesne Porcupine Tree (zwlaszcza plyty Voyage 34 i On the Sunday of Life...)
oczywiscie wczesne Pink Floyd, tak do Atom Heart Mother
a z polskich to koniecznie SBB
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
Co to za anime robi za teledysk?
Spokojny ambientowo-psychodeliczny rock: Hrsta
Tutaj masz dwa kawałki:
moneo [ Nikon Sevast ]
czy ten kawałek z pierwszego posta to naprawdę psychodeliczny rock? z ciekawości chciałem spróbować jak ten gatunek wygląda ale znając z widzenia Pink Floyd miałem ciut inne wyobrażenie..
darek_dragon [ 42 ]
Co to za anime robi za teledysk?
FLCL (Furikuri) i Azumanga Daioh.
Sir Skull [ Charr Shaman ]
Psychodeliczny rock? Nigdy! Floydzi tak, ale MSI nigdy.
Gaara --> Chcesz coś zbliżonego do MSI? Sprawdź Orgy, Atari Teenage Riot, Shizit i cokolwiek z pogranicza elektroniki i punka.
Ryslaw [ Patrycjusz ]
Heh, dopiero teraz wlaczylem to do czego Gaara dal linka.
Ta muzyka ma tyle wspolnego z psychodelicznym rockiem co Britney Spears z heavy metalem.
leszo [ I Can't Dance ]
Prodigy psychodeliczny rock.. heh, nieźle xD
darek_dragon [ 42 ]
Ta muzyka ma tyle wspolnego z psychodelicznym rockiem co Britney Spears z heavy metalem.
To niezbyt szczęśliwe porównianie ;]
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
ojej, no psychodeliczne to to nie jest:) a z psychodeli polecam w sumie to co rysław, z tym że z Porcupine Tree polecam srodkowy okres tworczosci, solowe kawalki wilsona w 80% do mnie nie porzemawiają. Tak samo z pink floydami - wszystkie plyty sa genialne, ale te z barettem ciezko nazwac psychodelą, następne już tak (genialne Echoes!)
Ryslaw [ Patrycjusz ]
darek --> dobre :)
Soldamn --> Echoes jest rzeczywiscie genialne, ale upieralbym sie, ze po AHM trudno mowic o psychodelii.
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
tu się nie kłuce, ale twórczość z barettem poza kilkoma utworami np interselar overdrive lub astronomy dominae rowniez ciezko nazwac psychodela. takiego Arnolda Layne'a chociażby
Gaara [ Senator ]
no właśnie niewiedziałem jak to nazwać:D to tak napisałem:D bo chodziło mi tylko o tą piosenkę:)
Darek -> HAHAHA:D
Sir Skull -> to sobie będę musiał to 'kupić' :)
PatriciusG. [ frank zappa ]
The Beatles? The Doors?
Genesis, Led Zeppelin, Queen itp. to już chyba progresywny
A King Crimson UK itp. to jeszcze chyba coś innego...
Marrovack [ Konsul ]
To to chyba nie jest psychodeliczne, albo się mylę?
Posłuchaj sobie polskiego zespołu Ścianka, najlepiej kawałek Piotrek. Albo Gotowanie dla każdego. To jest psychodelia. Ewentualnie to co polecał Ryslaw, ze szczególnym wskazaniem na Porcupine Tree. Miodzio.