GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy zapłaciłbyś ten rachunek na moim miejscu ?

12.07.2006
20:27
smile
[1]

Jowisz22 [ Junior ]

Czy zapłaciłbyś ten rachunek na moim miejscu ?

Hej to moj pierwszy post tutaj :) Mam takie oto pytanie/kwestie i prosilbym o wypowiedz osoby ktorym nieobce sa codzienne perypetie w pracy. Chcialbym znac poglad innych trzezwo myslacych ludzi na ta sprawe - moze mam racje a moze sie myle - nie wiem osadzcie sami. Jest sobie właściciel - ma 3 firmy - 2 z branży motoryzacyjnej i 1 z branzy budowlanej. Wszystkie 3 w jednym duzym budynku. Sa to 3 osobne firmy, prawnie wszystko osobno rozliczane ksiegowane itp rzeczy - łaczy je tylko własciciel ( kazda z nich ma osobnego dyrektora) Jestem zatrudniony w 2 z nich - w jednej na stały etat a w drugiej na umowe zlecenie. W trzeciej nie jestem formalnie na papierze wcale zatrudniony ale i tak wykonuje tam prace bo ... bo tak sie juz przyjeło/utarło itp.
Pracuje tam od poltora roku. Niektorzy pracownicy maja telefony sluzbowe - szefowie działów itp - ja jestem w dziale informatyki i oficjalnie nie mam ale kumpel ma. Nieraz wiadmo trzeba cos zalatwic , sprawdzic bedac w 2 roznych miejscach ( wiadomo jak to 2 informatykow ) i dlatego uzywalem działającej jeszcze do poczatku lipca karty SIM ze starej sieci ( całą firma przeszła na poczatku roku na inna siec komorkową ale jeszcze te stare były aktywne wiec ja uzywałem)
Dzis dyrektor wezwał mnie i pokazał biling za rozmowy z tego mojego numeru od poczatku roku - wyszło cos około 400 zł no i wiadomo co chciał zebym z tymi 400 zł zrobił :| Przyznam otwarcie ze było tam tez troche rozmow prywatnych a nawet duzo. Wszystko byłoby ok gdyby nie kilka faktow ktore teraz przytocze. Jak wspomnialem pracuje tam od okolo poltora roku i w trzeciej firmie robie to samo co w tych pierwszych dwoch tyle tylko ze...harytatywnie chyba (lol) Srednio raz w tygodniu jest wyjazd do innego miasta ( okolo 30 km) gdzie jest oddział firmy - dojazd za wlasna kase minibusem a w tamtym miescie jeszcze nie raz autobusem do firmy bo nieraz nie ma kto wyjechać po odbiór z przystanku, czyli prawie 10 zł idzie na dojazdy w obie strony z własnej kieszeni - nikt za to nie zwraca. Pomijam kwestie ze np nieraz robilem wyjazdy np do Krakowa aby zobaczyc na wlasnie oczy sprzety ktore do firmy miałem zakupic - po to aby nie kupowac w ciemno czegos na nascie tysiecy zlotych - tez za te wyjazdy nikt nie zwrocił. Ostatnio padł dysk w jednym z kompow na ktorym były przechowywane projekty w Autocad , cała dokumentacja, korespondencje z kontrahentami - wszystko to z paru lat do tyłu - masa ważnych dla firmy rzeczy - dysk normalnie poszedlby do czegos w stylu Ontrack aby odzyskac dane czyli pare tysiecy byłoby do zaplaty - ale nie - dostałem ten dysk i musiałem odzyskac te dane co tez w duzej czesci zrobiłem. Kolejna rzecz - był potrzebny program typu crawler - takie cos co chodzi po stronach i przeglada je (by serwer po drugiej stronie odnotował aktywność użytkownika)- do tego aby osoby w pracy nie musiały tego robić ( wszystko to potrzebne do programu do ktorego firma przystapiła - co jakis czas przychodza logi i widac czy pracownicy ogladaja tę strone czy nie) Dzieki temu programowi prqacownicy odpalaja go i "samo sie ogląda" ;) Znaczy to w praktyce ze nie jest absorbowany czas kilku pracownikow dziennie ktorzy by musieli jak małpy łazic po stronie i klikać - czas to pieniadz. Było sobie wdrożenie duzego systemu jakis czas temu - siedzenie przez pare dni po poznych godzin wieczornych (22 zamiast jak normalnie do 17) Odkad pracuje nie dostałem zadnej premii - mam ja tylko na papierze w umowie o prace heh... To tylko pare rzeczy ktore przychodza na szybko mi do glowy. Jak dotad o zadnej z tych rzeczy nie wspominalem dyrekcji (moze błąd) ale teraz widze ze cos jest nie tak. Moze sie myle i te rzeczy ktore opisalem sa normalne i powienienem zaplacic całosc za te rozmowy ? Co o tym myslicie ?

12.07.2006
20:32
[2]

yasiu [ Generaďż˝ ]

oczywiscie ze powinienes - skoro nie potrafisz ustalic sobie podstawowych kwestii z pracodawca, twoj problem...

sprobuj porozmawiac - to ze bedziesz wylewal swoje zale na forum da ci tyle co nic

12.07.2006
20:33
[3]

garfield_junior [ ]

Mam tylko jedną radę - akapity to fajna rzecz, spróbuj sam!

12.07.2006
20:34
[4]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

jak to jest tel sluzbowy i masz wyszczegolnione rozmowy prywatne, uwazam ze powinienes za nie zaplacic. tym bardziej, ze jest ich "troche , a nawet duzo".
tel. sluzbowy sluzy do spraw sluzbowych. jasne, ze mozna dzwonic CZASEM na priv - kazdy to robi. ale bez przesady.

12.07.2006
20:39
smile
[5]

Iceman_87th [ Senator ]

ja bym zrobil na twoim miejscu 2 rzeczy:
1. zaplacil ten rachunek
2. zwolnil sie z tej firmy. Z tego co piszesz masz doswiadczenie a dobrych informatykow dzisiaj na rynku brakuje wiec o robote, o ile jestes dobry a nie tylko sie chwalisz, bym sie raczej nie martwil.

12.07.2006
20:42
[6]

Jowisz22 [ Junior ]

Podkreśle ze ta cała kwota to jest od poczatku tego roku czyli do poczatku lipca - 400 zł

Dodam ze nie patrze na wypowiedzi osob ktore piszą jednym słowek typu " smierc albo zycie " - ( to walki gladiatorow na arenie ) Ustosunkowanie sie do całosci opisanej sytuacji mile widziane.

12.07.2006
20:42
[7]

blazerx [ lateral thinking ]

plac!

12.07.2006
20:43
[8]

Adamek18 [ Spec Od Glupoty ]

zapłać najwyzej niezjesz 400 paczek chipsów :)

12.07.2006
20:45
[9]

-27fps- [ Konsul ]

zabawne... ale dane warte paredziesiąt tysięcy przechowuje się na dysku.. tyle że nie w kompie.. a w sejfie (a przynajmniej drugi dysk z kopią tych "papierów")

-jeżeli chodzi o prywatne rozmowy... to trochę umoczyłeś, sprzęt służbowy to świętość (no chyba że masz szefa ok) ...ale nie powinieneś tego robić .. bo już będziesz miał problem w trakcie rozmowy o podwyżkę
-W sprawie podwyżki.. jak najbardziej powinieneś pogadać z szefem.. daj mu do zrozumienia że pracujesz za free w 3 firmie, że wyjazdy na własny koszt!
-jeśli masz sporo charyzmy i inrteligencji to tak naprowadzisz rozmowę, że w zamian za wyjazdy na Twój koszt, szef anuluje Ci 400 $ za telefon

...no ale w sprawie tego ostatniego... hmm.. nie wiem jaki jest Twój szef.. więc przemyśl to
albo najpierw zapłać 400$ ..a potem przypomnij szefowi o wyjazdach na Twój koszt :D

12.07.2006
20:47
[10]

TzymischePL [ Legend ]

eeeh Jowisz. Takie rzeczy sie zalatwia zawczasu. PRZED dzwonieniem trzeba bylo sie z szefem umawiac a nie teraz. Zrob tak jak mowi Iceman.
Jesli glownie robisz helpdesk i biegasz z kabelkami, najpierw znajdz inna prace pozniej sie zwolnij bo zostaniesz z reka w nocniku...
Ale.. jakos nie spodziewam sie zebys byl dobry :) bo jakbys byl to bys sie nie dal tak ruchac:)

-27fps- ===> Ale o backupie danych to ty nie masz pojecia :)

Zreszta Jowisz chyba tez... :]

12.07.2006
20:52
[11]

Jowisz22 [ Junior ]

gdy dyrektor zagada cos o tym calym temacie czas pogadac co w kwestii trzeciej firmy albo jak nie to nic tam nie robie od jurta jak beda cos potrzebowac ( bo to zawsze oni cos potrzebuje a nie ja)

12.07.2006
20:56
[12]

-27fps- [ Konsul ]

TzymischePL ---> no nie mów, że się nagrywa na dyskietki 3,5" :D

bo jakbys byl to bys sie nie dal tak ruchac:)
...racja.. byćmoże szefostwo zauważyło że dajesz się... ekhm... no i wykorzystują to maksymalnie

12.07.2006
21:00
[13]

TzymischePL [ Legend ]

-27fps- ===> jak juz mowilem nie masz pojecia :) ale poczytaj o sieciach san, urzadzeniach do backupu na tasmach, macierzach itp. To nie jest normalne nie miec backupu :)

12.07.2006
21:07
smile
[14]

-27fps- [ Konsul ]

TzymischePL ---> zacząłem czytać ...nie da się ukryć, że jest to skomplikowane :D

12.07.2006
21:17
[15]

Runnersan [ Konsul ]

27fps chyba miał na myśli backup mówiąc o dysku z kopią papierów - chyba:)

A backup święta rzecz:)

12.07.2006
21:23
[16]

TzymischePL [ Legend ]

Runnersan ===> eee a co da przechowywanie dysku w sejfach? :) jak sie zjebie to sie zjebie :)
a wyciaganie i wkladanie nic mu nie pomoze... no nie dyskowi :]

12.07.2006
21:49
[17]

Jowisz22 [ Junior ]

watek chyba zboczył na OT

12.07.2006
21:54
[18]

TzymischePL [ Legend ]

Jowisz22 ===> Ale moze sie czegos nauczysz :) korzystaj poki mozesz bo wiedza za darmo to skarb. A co do rachunku, no zaj...les i dajesz sie ruchac. Co tu wiecej powiedziec?

12.07.2006
21:55
[19]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Zboczył, bo wszyscy mają jednakowe zdanie - zapłacić i nie dać się wykorzystywać, a jeśli tak nie umiesz - zmienić robotę.

12.07.2006
22:01
[20]

Deepdelver [ Legend ]

Oczywiście, że zapłacić.
To, że dajesz się w robocie wykorzystywać nie znaczy wcale, że możesz to sobie "odkuwać" wydzwaniając po rodzince czy podbierając firmowe spinacze.

12.07.2006
22:08
smile
[21]

TzymischePL [ Legend ]

Deepdelver ===> nic dodac nic ujac :)
a temat backupow jest bardzo ciekawy :]

12.07.2006
22:22
[22]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

Zapłacić, bo przecież nagadałeś na te 400 zł... a jeżeli szef cię tak wykorzystuje, to nawet nie ma sensu prosić o podwyżkę IMO... zwolnij się, nie rób z siebie jelenia.

12.07.2006
22:23
[23]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

bardzo dobrze Deepdelver to ujął.

bo są tacy, którzy np. biorą zlecenie a potem 'coś podpieprzą' mówiąc delikatnie i tłumaczą się, że tak mało im płacą, więc im wolno zajebać (!) ...

po pierwsze powinieneś zapłacić, po drugie powinieneś twardo postawic sprawę z tym jak cie dymają. nie wiem ile kasy dostajesz, może za 3 firmy, a może nie, w każdym razie powinienes mieć płacone za 3 prace - a o umowę się nie kłóć, po co ci odprowadznie zusu i podatku ?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.