Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1469
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5241783&N=1
rothon [ Malleus Maleficarum ]
2 kawalki? No to w normie. Plus oczywiscie eksploatacja, bo zre to prunt jak kon, ale... chyba sie zdecyduje.
No, zbilem rybom 1 stopien. Zeby mialy te 26 to bym musial ze 100 litrow chyba wymienic :-)
Tyle wiader? Niemozliwe :-D
Mnie przynajmniej slonce w okna nie swieci. Mieszkam na parterze, caly czas cien. Tylko ta duchota...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A tak w ogóle, to wczoraj z Bożeną spotkaliśmy Pijusa. Nie wiem, czy ktoś z piszących go jeszcze pamięta, ale ma się dobrze, kończy studia i zmienia stan cywilny za 2 miechy.
I ma gdzieś forum :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ja pamietam. Ale zeby nas miec gdzies? Rozumiem - nie pisac, ale miec gdzies?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Oj - to był żart. Nie ma czasu na pisanie.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nooo, to tutaj sie akurat nie dziwie. Koniec studiow, panna, gierki... eeeeeej, kiedy to ja konczylem studia? *zamysla sie* Byly czasy... :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No - minęło 45 minut. Można wyjmować z zamrażarki.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Taaaaaadaaaaam!
Piotrasq, wrociles do browarow, czy dalej jestes swiety?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Powiedzmy, że organizm trzeba stopniowo przyzwyczajać do zmian. Terapia szokowa jest przesadą.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dobrze mowisz :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ech, pograłbym sobie. Ale temperatura nie pozwala. Internet i filmy dają radę, ale gry to już za dużo dla mojego procesora - wyłącza komputer.
A brat kupił u Angoli fajną gierkę: Titan Quest. Każdy kto lubił Diablo, polubi i to. Stęskniłem się już za takimi grami...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Obrazek był za duży.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Cos czytalem o tym projekcie. Lada chwila w Polszcze wychodzi. Ale ja czesze w troche glupiutkie KOL i chyba mi do jesieni, albo do zimy nie przejdzie, wiec bez sensu kupowac inne tytuly.
To mowisz, ze az takie temperatury? Szok...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Coby nie być gołosłownym: po dwóch minutach grania ====>
105 stopni. A max był ponad 120 :)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Fahrenheit toświetna gra ale do 2/3, potem jakiś matrix się robi
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Mam 11 gier na twardzielu. Nie gram w żadną. Kłopoty bogactwa i problem z temperaturą.
Lechiander [ Wardancer ]
Kogoś tam zasłonił, Piotrasq??? ;-)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
to w przeciwieństwie do mnie, ja mam jedną. Mafię :).
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> Bożenę, ale nieświadomie. Asus akurat w tym miejscu wyskakuje.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Zamrażarka bardziej pusta - zaczynamy...
Popatrz jak wszystko szybko się zmienia, coś jest a później tego nie ma
człowiek jest tylko sumą oddechów, wiec nie mów mi że jest jakiś sposób
chciałbym coś wiedzieć teraz na pewno, to moja udręka, to jej sedno
wiem tylko że wszystko się zmienia, coś jest a później tego nie ma
to nie ściema, każda historia ma swój dylemat, ma swój początek i koniec jak poemat
nowy temat kreci i nęci a później umiera, nic nie trwa wiecznie
niebezpiecznie jest wierzyć w to że coś trwa wiecznie
dobre momenty jak fotografie zbieram w swej głowie jak w starej szafie.
I tak płynie czas, nie dogania nas, w każdym z nas czas, zatrzymuje się nie raz
otoczeni sprzętem, upaleni skrętem, nagrywamy tę piosenkę
łączymy style mieszamy gatunki, jak na imprezie trunki robimy miksa
zlewamy w jedną całość dub, rege, hip-hop, warszawski folk forma czysta
rymów wielka rzeka jak Wisła, płynie dzisiaj na Tarchominie
wiesz kto rymuje, niedługo będziesz znał dobrze moje imię
jestem jak powódź po ostrej zimie, jak śnieg w pędzącej lawinie,
jak nowy film w starym kinie, voo-dang sound system nigdy nie zginie.
Refren:
Otwieram wino ze swoją dziewczyną, chciałbym żeby ten czas nie przeminął...
(Pezet)
Chciałbym zatrzymać czas, kiedy patrzę na nią
Zatrzymać świat, który chce nam chwile kraść
Zawsze tanio sprzedać coś
Patrzę na nią teraz bo
Mam szczęście, mam coś czego teraz chcą
Wszyscy!
Nie chcę być samotny wiesz pieprze ich styl,
Pieprzę najlepsze listy
Nie chcę być tam nawet
Nie chcę wyjść na krawędź jak oni
Też chcę mieć coś, coś extra ale nie chcę gonić
Wiesz! Mam swoją niunię i otwieram wino z nią
Robię co umiem, mam co lubię – mam miłość z nią
I wiesz! Nawet jeśli jutro wszystko zniknie
OK! Spoko może szybko przyjdzie
Chciałbym naciskać „play” i „stop” jak w boom-boxach
Jak coś się dobrze klei to chcę tu zostać
Wiem! Wierzę wciąż więc jestem ryzykantem
Ale wiem, że ten świat nie jest kiddyland’em
Ej! Nie ufam tym, co mówią: czas to pieniądz
Najpierw coś cenią, później twarz swą zmienią.
Znam ich! Tracą chwile, myślą że są twardzi
Czas przeminie, znów wrócimy na tarczy
Znów myślimy jak tamci, znów czas przeminął
Dziś jestem starszy, mam coś w garści
Ty znasz epilog!
Boże! Chciałem zatrzymać czas tyle razy w życiu
Nie wiesz czego chcę teraz? Bez kitu!
Refren:
Otwieram wino ze swoją dziewczyną, chciałbym żeby ten czas nie przeminął...
Sidney Polak
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Talking loud and clear
Saying just what we feel
Lying in the grass
With the sun on our backs
It doesnt really matter
What we do or what we say
With every little movement
We give ourselves away
Opposite and opposite
Decisions are reversed
Facing one another
With words that couldnt hurt
With every little word
Youre getting closer to me
Talking loud and clear
Saying just what we feel today
Talking loud and clear
Saying just what we feel
Lying in the grass
Weve got time on our hands
Body next to body
With silence all around
We understand each other
But didnt make a sound
Promises and promises
Of vows we shall return
Facing one another
I thought my heart would burn
You turn to move away
But then get closer to me
Talking loud and clear
Saying just what we feel today
Orchestral Manoeuvres in the Dark
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dyskoteka gra
Dyskoteka gra
Dyskoteka gra
On wypatrzył dawno ją
Stała za filarem
Miała spodnie, bluzę modną
I modny zegarek
Podszedł bliżej, przyjrzał się
Tak, to będzie ona
Wymarzona cud-kobieta
Może nawet żona
Chłopak zdobył się na gest
Skoczył po dwa drinki
Jak to cudo rusza się!
Jaki kolor szminki!
Teraz albo nigdy - myśli
Chłopak już nie może
You know babe
Trzymaj drinka
Czekam na danceflorze
A na płycie w reflektorach
Big rozczarowanie
Bo bez listka był zegarek
Bez pasków ubranie
Dyskoteka gra
Kto z paskami spodnie nosi
Ha, ha, haczyk na bluzie
Robi często smutne oczy
I smutną ma buzię
O czym myśli tajemnicza
Smutno-oka młodzież?
Czy z haczykiem ma obuwie
I z paskami odzież
Dyskoteka gra
Akurat
Thanks Deser :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Takie właśnie są kształty, myśli których nikt nie wymyśli.
Nie zaprzeczy im nikt bo nikt ich nie zna
nie dowierzam im sam.
Ulatują gdzieś, gdzie czasem mieszkam,
dokąd czasem posyłam marzenie.
Wrócą po kolana we łzach, po szyję w uśmiechach, strumieniem płyną na ziemię.
Esy, floresy, fantasmagorie niewiele tu po mnie, niewiele tu po mnie
Esy, floresy, fantasmagorie niewiele tu po mnie, niewiele tu po mnie, po mnie, po mnie.
[Takie właśnie są]
Takie właśnie są zamyślenia, chwile pragnienia, jasne horyzonty
na cienkiej linii losu, na pewno tak, na pewno jest to sposób.
Takie właśnie są zamyślenia, chwile pragnienia, jasne horyzonty
na cienkiej linii losu, na pewno tak.
Esy, floresy, fantasmagorie niewiele tu po mnie, niewiele tu po mnie
Esy, floresy, fantasmagorie niewiele tu po mnie, niewiele tu po mnie, po mnie, po mnie.
Esy, floresy, fantasmagorie niewiele tu po mnie, niewiele tu po mnie
Esy, floresy, fantasmagorie niewiele tu po mnie, niewiele tu po mnie, po mnie, po mnie.
Akurat.
Thanks again Deser.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
onet uwodzi :) ->
świetna piosnka
Freak On A Leash - KORN
Something takes a part of me.
Something lost and never seen.
Everytime I start to believe,
Something's raped and taken from me... from me.
Life's got to always be messing with me. (You wanna see the light)
Can't they chill and let me be free? (So do I)
Can't I take away all this pain. (You wanna see the light)
I try to every night, all in vain... in vain.
Sometimes I cannot take this place.
Sometimes it's my life I can't taste.
Sometimes I cannot feel my face.
You'll never see me fall from grace
Something takes a part of me.
You and I were meant to be.
A cheap fuck for me to lay
Something takes a part of me.
Feeling like a freak on a leash. (You wanna see the light)
Feeling like I have no release. (So do I)
How many times have I felt diseased? (You wanna see the light)
Nothing in my life is free... is free
Chorus
Boom na da mmm dum na ema
Da boom na da mmm dum na ema
GO!
So...fight! something on the... dum na ema
Fight...some things they fight
So...something on the... dum na ema
Fight...some things they fight
Fight...something of the... dum na ema
No...some things they fight
Fight...something of the... dum na ema
Fight...some things they fight
[Chorus]
Part of me...
Oh...
KaPuhY [ Bury Osioł ]
Cze :P
Lechu--> tak , tak , to ja :) wrocielem zza grobu :P
Ale zdycham ... jest 23.20 i 30 stopni na dworze ... nawet browar nie pomaga :/
Jak to jest ze takie temperatury sa dozwolone :P Moze nasz parlament zakaze takich upalow :)))
Deser [ neurodeser ]
Zjadło mi posta kurna.
Wróciłem z roboty. 36 stopni na hali. Człowiek w kombinezonie się topi. Do tego buciory z blachą, których nie mozna sie pozbyć (sam widziałem jak gościowi noge ta blacha uratowała). Wypiłem pół skrzynki mineralnej i zuzyłem dwa służbowe ręczniki. Można je było wykręcać. Kombinezonu tez nie da się zdjąć bo się człowiek trzy dni potem nie domyje. Spróbujcie się w takim ubranku przy tej temperaturze się pogimnastykować :)
Ze złosci kupiłem sobie piwa :)
Piotrasq - my pleasure :)
KOBIETY
Ty jesteś taka, a ty zupełnie inna,
ty wolisz słońce, ty wolisz deszcz,
ty kochasz morskie fale,
ty nie lubisz ich wcale,
ty jesteś taka, ty na pewno nie,
ty masz krótkie włosy,
ty palisz papierosy,
ty masz niebieskie,
ty zielone oczy,
ty się boisz bezsennych nocy
gdy nadchodzi bezsenna noc
Jest tak wiele kobiet, że kręci mi się w głowie
Ty jesteś taka i nie chcesz być inna,
ty wolisz płacz, ty wolisz śmiech,
ty jeździsz taksówkami, ty autobusami,
ty jesteś taka, ty chyba nie,
ty nudzisz się wieczorem przed telewizorem,
ciebie nigdy nie ma, gdy do ciebie dzwonię,
ty się boisz samotności,
gdy nadchodzi samotna noc
-----------------------------------------------------
Partia
mp3 Partii tutaj :) Już niestety nie istnieją, albo inaczej - nazwali się Komety i lekko zmienili skład -
KaPuhY [ Bury Osioł ]
Deser, z jakiej zlosci :) z czystej checi relaksacji porobolnianej :P
<edit> zawsze chcialem zrobic edita :))))
Deser [ neurodeser ]
KaPuh - miałem dziś zamiar popróbowac jak się zyje na mineralnej :) To se ne da :D
KaPuhY [ Bury Osioł ]
Oj da da :))
jak musisz prowadzic mechanicznego potwora lub chocby tego , no :) pedala :) to moralnosc nakazuje poczekac ze spozyciem do czasu odstawienia wechikulu na spoczynek
Potem to mozna juz pokonsumowac :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kapuhy ----:> morda ty moja ! Czemu tak długoo ? Znudzony forum ??
KaPuhY [ Bury Osioł ]
Piotrasq--> Troszke :) Ale inna kwestia byl i ciagle jest brak czasu . Pewna nostalgie wywolal watek o zjazdach - konkretnie w lodzi i przypomnialy mi sie wszystkie wieksze spotkania - czy to w pozku czy toruniu czy kraku, i tak jakos sie pojawilem :)))
Kurde zastanawiam sie teraz jak osoby pracujace znajduja czas na gry forum i inne rzeczy (bo o piciu piwa nie wspominam ) :)) Jestescie chyba bardziej elastyczni tudziez wieloczynnosciowi :))))
Wasze zdrowie w ten upalny wieczorek
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jak widzisz potrafimy pogodzić gry, studia , pracę, małżeństwa, dramaty osobiste i inne... z forum... GOL Forever !!
KaPuhY [ Bury Osioł ]
Gol rzadzi, Gol radzi Gol nigdy cie nie zdradzi :P no moze Soul to zrobi :PPP
ja zaraz pogodze sie z podusia chociaz jak pomysle ze jest mi tak goraco to spac sie odechciewa :P
<edit>
pewnie gdyby nie kolacja to juz bym z tego wyra korzystal
:)
Deser [ neurodeser ]
Lecim dalej :)
Tutaj sobie ściągniecie legalnie mp3 Paprika Korps (polecam) -
SICK SITUATION
Hello brother and sisters
Let me introduce you
Our special guest, first time on Jamaica
These white guys are from Poland
From the famous reggae company "W moich oczach"
Ladies and gentelmen - PAPRIKA KORPS!!!!!!!
roots, roots music....
Sick situation if you need a straight answer
watch out you'll be infected by bureaucratical cancer
You can't buy the justice, but you know how it goes
So don't accept the system which is rotten to the bones
Rotten to the bones (bidibabom, bidibabom, bidibabom)
-------------------------------------------------------------------
P.K.
Deser [ neurodeser ]
Ech... ide jutro obciachać moją panczurską fryzurę. Za goraco i życ się w tym nie da. Hmmm... moze się znów pokoloruję :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ---> nie męcz mnie tymi wynalazkami...
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
(baaabbyllooon....)
Visions from the screen feed the paranoia
The more I look at them, the more exactly i see
Use your mind, you've got to choose the way
Live behind insanity
If you choose the way of wicked
Than pretend you will be done
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
Man internal balance has been destroyed
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
(baaabbyllooon....)
If you choose the way of wicked
Than pretend you will be done
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
Man internal balance has been destroyed
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
You have nothing but a sorrow in a mighty babylon
(baaabbyllooon....)
Paprika Korps
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - ignorancja radiowych prezenterów muzycznych nie zna granic :) Przecież to sa najzwyklejsze piosenki. Tak, wiem... za nimi nie stoją rozdete koncerny muzyczne sypiące kasą za puszczanie w kólko jakiegoś szitu.... tfu... hitu :D
Jak znajdę czas to wrzuce na jakiś serwer kawałek Molotov - Marihuana, zrobiony w wersji Macarena :D
edit: a moze Kawek wrzuci ? :) Ma lepsze łąacze.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Mam głęboko w dupie koncerny muzyczne... nie słucham radia.
Deser [ neurodeser ]
Ja też nie słucham :) W tej pracy nie mam, a od czasu jak radiostacja zrobiła się kompletnym dnem (czyli od czasu jak "dysrektorem" został koleś z eremef) i pozbył sie ludzi którzy kochali muzykę jak Magura (Kryzys), Szajewski, zapomniałem nazwiska ale puszczał francuskie kapele i kilka innych osób których mimo, ze nie byli profesjonalnymi dziennikarzami dzięki temu słuchało się świetnie to całkiem radio rzuciłem.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
... ale w związku z tym jestem ograniczony do muzyki zeszłego wieku. Nie wiem co się akktualnie u nas dzieje. Może to i dobrze ?
Deser [ neurodeser ]
Hmmm... wiesz u mnie to nie do końca tak. Sam nie wiem gdzie wynajduję wynalazki... albo mam tak wyczulony słuch albo... znajomych maniaków :D No i łaże na koncerty.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Może wrzucę :) Dogadamy się jakoś jutro ;)
Deser [ neurodeser ]
Kawek - masz na mysli poranek ? Czy jak wrócę z pracy ? :D
edit, edit, edit: piątek Tawerna ok 22.45 :)
Kargulena [ ryba piła ]
Trzy piqwka i koniec... i spać trzeba... maasakra...
edit, Wszystko przez te upalu dziadowskie...nie idzie wytrzymac...
Deser [ neurodeser ]
Trzy piwka... no jakoś trzeba uzupełniać niedobór płynów :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nooo...
Deser [ neurodeser ]
zaczynam byc głodny :) a nic nie paliłem :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Mnie tam piwo napełnia. Nic nie mogę przy tym jeść.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ----> jesteś ?
Deser [ neurodeser ]
jestem :) jem i potem lulu bo jednak nadal pracuje :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ---> masz komórkę albo stacjonarny ? Chciałbym zadzwonić do ciebie. Teraz :)
Deser [ neurodeser ]
stacjonarny :) Komórki nie mam. Tylko ten stacjonarny odpowiada za neta :)
masz jakieś Skype ? :) albo Team Speak ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jeżeli można - na maila golowego. Nick wiadomy.
Deser [ neurodeser ]
gol.pl ? :) Sorry, że ja taki nie kumaty :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
[email protected]
I żeby ostatni raz mnie to było !
Deser [ neurodeser ]
Zwalniam Ci linie :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kurna - a kierunkowy na Wrocław ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ---> zapomniałem ci powiedzieć, że tęskniue strasznie za Wrocławiem.
Deser [ neurodeser ]
071 :D i tak pogadaliśmy :)
dzięki Piotrasq :)
czołem do rana Smoki :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
DJ D3s3r - Dobra, zaczynam kurować narządy! :-))))))))))))
A kiedy się dogadamy? No ... jakoś się dogadamy! :-DDD
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
3K --> A może ty też dasz number. Zadzwonię.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nie - to nie.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
TrzyKawki [ smok trojański ]
Już ci wysyłam :)
Poszło :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lesz cz.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nooo ... nie zdążyłem dobiec :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Sekretarka się zgłasza.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jak nie będe pamietętał -wybaczycie ?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zastanowimy się.
Tofu [ Zrzędołak ]
Grr, kiedy ta zakichana pora deszczowa się wreszcie skończy? I dlaczego musi padać tylko jak pedałuję do pracy i rozjaśnieć się jak tylko wejdę do biura?
Cześć - dzień do rzyci, pogoda do rzyci i nawet pasta jakoś dziwnie smakuje...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A co my mamy powiedziec, kiedy na zewnatrz 32 stopnie w cieniu, w domu 28, a w pracy w nieklimatyzowanych pomieszczeniach 36? W dodatku noce sa parne i gorace, wiec nawet wtedy czlowiekowi ulgi aura nie przynosi. I jak zasnac w taki upal? A nawet jezeli sie udaje, to nie jest to sen, a letarg jakis, gdzie razem sen i jawa sie na siebie nakladaja czyniac oto w glowie jakies niezrozumiale sploty obrazow. W takie bezsenne, upalne noce, przychodza czlowiekowi do glowy rozne mysli. To jest ciezki czas.
Widzący [ Senator ]
Czego marudzita?
Nareszcie trochę ciepełka a one tylko zdychają, co za straszne staruchy. Zimno źle, mokro źle, gorąco źle, sucho źle, jeszcze trochę i trzeba będzie zmienić nagłówek na "Karczma Pod Poetyckim Rolnikiem".
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Też sądziłem, że smoki lubią się wygrzewać w słońcu. Przeca co rusz któryś smarknie łogniem i robi się ciepło :).
Dzień dobry smokowate potfory. :P
Tofu [ Zrzędołak ]
Ja na słońce nie narzekam - w domu mam klimatyzację elektryczną a na rowerze zawsze mogę szybciej pedałować żeby był przewiew. Dość mam jedynie wody z nieba padającej w najmniej odpowiednich momentach - jazda na rowerze w pelerynie przy ponad 30 stopniach do przyjemnych nie należy.
A tak w ogóle to jakiś nerwowy dzisiaj jestem - mam nadzieję, że to nie przez brak porannego piwka ;)
Deser [ neurodeser ]
Faszyści w Polsce są często związani z LPR i Młodzieżą Wszechpolską - to zdanie zakończyło żywot kultowej audycji "Masala" Maksa Cegielskiego na antenie publicznego Radia Bis.
Audycję zdjął w poniedziałek nowy dyrektor Radia Bis Jacek Sobala: Jestem zdania, że media publiczne nie są miejscem do stawiania takich tez.
Polskie Radio Bis to jedyna ogólnopolska stacja muzyczna, która nie unika alternatywnej muzyki ani kontrowersyjnych tematów.
[...]Audycja prezentowała muzykę z najróżniejszych stron świata, takich jak Indie, RPA czy Węgry. Było też sporo dyskusji, głównie na tematy międzynarodowe. Cegielski: - Rozmawialiśmy w audycji o wszystkim, co dotyczy zderzania różnych kultur.
Tym razem tematem miała być walka z faszyzmem w Polsce, a gośćmi - działacze antyrasistowskiej organizacji Nigdy Więcej.
Dziennikarz dowiedział się, że jego audycja nie mieści się już w nowej formule Radia Bis i że natychmiast spada z ramówki[...]
Dzięki Maksowi jakies osiem lat temu usłyszałem pierwszy raz o scenie baskijskiej.
Deser [ neurodeser ]
To ja sobie tez :)
MANIFEST
My ponad podziałami
My ponad granicami
My przeciw sile
nacjonalizmu i przemocy
Młodzież olewa front narodowy
bo, młodzież olewa front narodowy
Młodzież olewa front narodowy
bo, młodzież olewa front, front, front
My z góry przekreśleni
My dla innych pomyleni
My w siłę rośniemy
My pięść podniesiemy
Młodzież olewa front narodowy
bo, młodzież olewa front narodowy
Młodzież olewa front narodowy
bo, młodzież olewa front, front, front
----------------------------------------------
Blade Loki
mp3 tutaj :) (kapela punkowa z wrocka)
Z tego co pamiętam (bo ostatnio nie byłem) to wokalistkę można spotkac w klubie Samo Życie gdzie polewa piwo :) (zdjęcie z koncertu kilka tygodni temu na Wyspie)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To punka ktos jeszcze gra?
Deser [ neurodeser ]
rothon - całe mnóstwo mniej lub bardziej uzdolnionych :) W Polsce szczególnie podoba mi sie Something Like Elvis... czad z akordeonem :) no i INRI (jak akurat z Grabażem nie grają w Strachach) :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
W zyciu bym nie przypuszczal. Znaczy po piwnicach, to wiedzialem, ze sie cos musi dziac, bo jak ktos nie umie grac i nie ma talentow literackich, ale koniecznie musi powolac do zycia band, to jak chclopaki zaczynaja grac i spiewac to im wlasnie punk wychodzi :-) Albo hard-core, ewentualnie :-))
Ale zeby tak powazniej, umiejac grac rowno, ktos w dzisiejszych czasach w punka szedl, to nie sadzilem.
Deser [ neurodeser ]
hahahaha... było jak rothon napisał :) W osmej klasie podstawówki poczulismy, że musimy założyć zespół :) Ja miałem gitarę, Trumna miał więc siłą rzeczy bylo dwoch gitarzystów, Grabaż nie miał wiec dostał perkusję :D (nauczył się tak grać, że potem kilka kapel chciało go podkupić :) Ryba, nie miał ani instrumentów, ani wyczucia rytmu to został wokalistą :D a na basie... hmmm chyba w pierwszym składzie grał z nami rok (ROK! normalnie) starszy chłopak :) Tak nagralismy pierwsze demo - jakies 8 kawałków które gdzies chyba nadal mam :) Koszmarne to było ale dziewczynom z klasy się podobało :P Oczywiście graliśmy punka ale w 81 roku to chyba nie było nienormalne. Jakoś dwa lata póxniej zaczeliśmy sie bawić powazniej i niektórzy polecieli, a zaczeła się trudniejsza część :) No i graliśmy już new wave :D
edit: były i podziemia :) W naszym wypadku podziemia kościoła przy Św. Antoniego. Niestety byliśmy niereformowalni i ksiądz nas wywalił po kilku próbach :) Trumna straszył wyglądem starsze panie, a popijanie było niemile widziane ;)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
dobrze, że nie New Kids On The Block :]
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ty mowisz, Deser, ze spada audycja z Radia Bis, a ja wlasnie wyczytalem, ze Wielka Gra znika z telewizora. Po 44 latach. Jedyny teleturniej, ktory ogladalem. Pffff... w sumie slusznie, w koncu moherom nie jest to potrzebne, bo nie rozumiom nic, a nic.
Tera bedzie "rosyjska luretka" i taki pojebany krzyzowkowy teleturniej, co smutny facet prowadzi, a gawiedz rodem spod Rejowca Fabrycznego Osady zgaduje imbecylne hasla caly czas powtarzajac "litere... litere... litere... litere...".
Pytanie smutnego (tonem srajacego na pustyni):
- Na glowie?
Odpowiada bufetowa z Rejowca, co interesuje sie kszyżufkami i tańcem:
- Litere... litere... litere...
piokos [ Malpa w czerwonym ]
i jeszcze onet, odcinek pt. "Szpecjaliści"
Według innej wersji, podanej między innymi przez BBC, włoscy specjaliści od czytania z ruchu ust twierdzą, że Materazzi powiedział do Francuza: „Życzę tobie i twojej rodzinie strasznej śmierci”, by po chwili dodać: „pier…. się”.
BBC informuje także, że według innej specjalistki od czytania z ruchu ust Jessiki Rees, Materazzi nazwał Zidane’a „synem terrorystycznej k…..”.
Brazylijska telewizja "O globo" wspierając się kolejnymi specjalistami od czytania z ruchu ust, twierdzi, że Włoch nazwał siostrę Francuza „prostytutką”.
ja tam myślę, że powiedził, "Masz ładne buty, to od Prady?"
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Deser--> Hehehehe, ja tak gralem death metalwymieszany z grindem! Kolega grubym glosem - [Łułułułu, def, łułułu, hejt...], a reszta byle miarowo i nie najdalej od rytmu :-))))
Nawet kiedys w domu kultury zesmy sie na salke zalapali, a to oznaczalo, ze mielismy naglosnienie i bajery do gitar :-)))
Pamietam mialem takiego Kosmosa z czacha :-)) Ale byly jajca :-))
Deser [ neurodeser ]
rothon - dla mnie tez niepojęte jest jak można wywalać jedyny teleturniej który wymaga duzej wiedzy... widać, że wiedza juz nie jest w cenie. Może gdyby się unowoczesnili ;) i np odpowiadali stojąc na głowie ?
Co do tej audycji. Mam duzo szacunku dla Maksa. Jak jeszcze prowadził audycję w radiostacji (skąd go tez nowy dyrektor wywalił) to niejeden raz dostając na antenie telefon od jakiegoś wesołka walił prosto z mostu - "ale ty głupi jesteś dzieciaku" :D
Tofu [ Zrzędołak ]
Cholera, dzisiaj naprawdę powinienem był sobie darować czytanie newsów z kraju. Niby radia bis nie mam, ale zdjęcie audycji wkurza, Wielką Grę też lubiłem, od bzdur wygadywanych przez kaczki tylko ciśnienie mi się podnosi... Jeszcze tylko niech zacznie padać 5 minut przed wyjściem z pracy i szlag mnie normalnie trafi ;)
P.S. Jak zgrabnie użyłem czasu zaprzeszłego, nie? Szkoda, że już praktycznie w polszczyźnie nie występuje. Proponuję założyć komitet na rzecz obrony czasu zaprzeszłego. Najlepiej pod patronatem kurii, żeby było poparcie elit rządzących.
Deser [ neurodeser ]
Ano prawda Tofu, że wkurza. Zwłaszcza, że nawet slepy i głuchy wie, że to zdanie to prawda: "Faszyści w Polsce są często związani z LPR i Młodzieżą Wszechpolską"
Za takie cos likwidować ? Ło matko.
Dobra... ide sie szykować do roboty, popływam sobie mimo, ze we wrocku nie swieci to jest gorąc. Może bedzie burza ? Fajnie by było :) Jak jest burza to nam odłaczą prąd i poczytam sobie :)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Nigdy nie traktowałem onetu jak źródła dobrego humoru, ale od dzisiaj zmieniam zdanie
A to austarlijczycy znaleźli "demoniczną kaczkę zagłady". Phi! U nas nawet została prezydentem i premierem. Na raz!
A to rząd chce zmienić nazwę byłego obozu w Auschwitz. Nowa nazwa ma brzmieć "Były Nazistowski Niemiecki Obóz Koncentracyjny i Zagłady Auschwitz-Birkenau", a nie jak dotąd "Obóz Koncentracyjny Auschwitz". Ja proponuję jeszcze lepszą "Były Nazistowski Hitlerowski Niemiecki Tych Tam Za Zachodnią Granicą Obóz Koncentracyjny i Zagłady Auschwitz-Birkenau A Nie Oświęcim-Brzezinka"
Tofu [ Zrzędołak ]
Heh, Ty to traktujesz w kategoriach dobrego humoru, mnie to wszystko po prostu coraz bardziej wkur...za. Co ciekawe Ty mieszkasz a naszym pięknym kraju, ja nie bardzo - najwyższy czas zacząć brać jakiś nerwosol najwyraźniej.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Mnie irytują już tylko trzy rzeczy, a raczej osoby. Krew mnie zalewa jak słyszę Kaczory i Edgara. Na resztę już leję ciepłym moczem.
i jeszcze sygnatura jednego z GOLasów:
Jak mawia stare porzekadło "ręce królów sięgają daleko". Ręce Gosiewskiego nie sięgaja nawet rozporka.
TrzyKawki [ smok trojański ]
To już wiadomo, dlaczego robi wrażenie, jakby bez szefa nawet wysikać się nie potrafił.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
DESZCZ! DESZCZ!!!
LEJE DESZCZ!!! Jakby kubłami lali!!! Nareszczie!!! Niech pada do jutra, proszę!
Piotrasq => Na Kabatach też leje? Nic nie widzę zza tej ściany wody!
O burza! Jeszcze lepiej!
[edit 21:32]
no dobra, przyznać się kto pozazdrościł deszczu?
już przestał padać.
Deser [ neurodeser ]
Deszcz ominął wrocek... skandal! W takim razie ja sobie coś wleję w gardło, od rana czekało... moje maleńkie :D
Deser [ neurodeser ]
cytat z onetu - "Widzowie nie chcą gejów w telewizji"
Tytuł tyczył się czego innego ale jak zwykle przewrotnie zastanawiam się czy znikną z ekranów Freddie Mercury, Elton John, George Michael i jeszcze sporo innych :)
Tak tylko dodam, że przeciw programowi od którego jest tytuł artykułu napłynęlo 150 listów :DDD
No dobra Smoki :) Co zdejmujemy z ekranu ?
Moze 150 listów starczy na zdjęcie Romka i Jarka ? :D
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Premiera nie chcą ludzie w swoich tv? :]
TrzyKawki [ smok trojański ]
I Fajnych Młodych Kanibali? Boya Georga? Ups .. przy tym ostatnim, to już przesadziłem :]
A! Deser - Ty się szykuj na piłkarzyki w piątek. Zbieram skład ]:->
Tofu [ Zrzędołak ]
No co, boj dżordż fajny był - Du ju rili łont tu heeeeeeeert miiiiiii ;)
Deser [ neurodeser ]
piokos - ja tam nawet nie majac tv nie chcę premiera, prezydenta, ministra edukacji i róznych innych :) na wieki :D Bananowiec im wystarczy i bedą szczęsliwi :D Kolejnych tez nie chcę :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Anarchista.
Deser [ neurodeser ]
ała :) Mam Ci Zidana zrobic :P Normalnie mnie powalił trafnością :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Sie wie!
Lechiander [ Wardancer ]
Tofu ---> Nie gadaj, jego "War, war stupid and people stupid" mi sie podobało. ;-)
A jakże trafne, choć proste. :-P
TrzyKawki [ smok trojański ]
Pewien rosyjski rolnik zwrócił się do prezydenta Władimira Putina z prośbą o pozwolenie na poślubienie... krowy - pisze serwis Ananova.
Tofu [ Zrzędołak ]
Moe Putin krowę w zad pocałował i to tak rozczuliło rolnika...
Tofu [ Zrzędołak ]
A tak zupełnie na marginesie - niezmiernie mi się podoba tłumoczenie (to od tłumoka) "Nuda w Brne" na "seks w Brnie" - wiadomo, seks się sprzedaje, nuda nie bardzo.
Moje propozycje na uatrakcyjnienie innych tytułów tak, żeby stały się bardziej kasowe:
"Piraci z Karaibów 2" - "Tropikalna orgia"
"Auta" - "Szybki numerek za kierownicą"
"Dziewczyna z perłą" - "Erotyczny piercing"
"X-Men: Ostatni Bastion" - "Zmutowane genitalia"
"Lassie" - "Zoofilia dla każdego"
Nadaję się już na tłumoka filmowego, czy mam wymyślać dalej?
Swoją drogą, -naście lat temu myślałem, że po "Wirującym Seksie" nic mnie już nie zaskoczy - myliłem się...
EDIT: A w poście wyżej miało być "może" ;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie, nieeee, "Wirujacy Seks" jest nie do pobicia :-))
Czee!
Tofu [ Zrzędołak ]
Buhahahaha, genialny obrazek rothon - podesłałbyś mi na maila? Wydrukuję sobie i postawię na biurku a chcę mieć bez golowego znaczka :)
A tak a'propos wulgarnych ale zabawnych dowcipów - mnie ostatnio codziennie rano poprawiają humor piosenki pana Stephena Lyncha - tutaj jedna przykładowa. O miłości ;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tofu, ale jego jakosc jest bardzo zla. Nie wiem, czy sie nadaje do wydrukowania. W kazdym razie wysylam :-)
Widzący [ Senator ]
Cześć rozsyłacze rysunkowi:-)
rothonu co tam, Panie tego, w Lublinu, aaa? Ulga pogodowa na przydział z centrali została przydzielona czy też dalej prywatnym ekspensem klimę będziesz zakładał?
Tofu-> czy dalej jeszcze deszcze chłoszczą czy też słoneczne lustro boginii wynurza się z oceanu?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
34 w cieniu. Zero deszczu. I niewiele wskazuje na rychla zmiane.
Tofu [ Zrzędołak ]
Dzisiaj akurat nie pada, ale w długi weekend (w poniedziałek jest w Japonii święto) ma znowu lać :( Na szczęście to już podobno ostatnie podrygi pory deszczowej - ja tydzień, maks dwa ma się rozjaśnić i zaczną się normalne upały - nadal tak samo wilgotne, ale bezdeszczowe :D
Widzący [ Senator ]
W Danzigerze zaś chłodek poranny, całkiem miło. Tak to już jest że nierówno ale sprawiedliwie Pan obdziela;-)
Widzący [ Senator ]
rothonu -> planowałem w tym roku nawiedzić okolice Lublinu, te tam wiecie Nałęczowy i inne, ale niestety poszło się dymać, trza prackać i remoncić.
Tofu -> ale za to masz ciepłego deszczu całe strugi, święta góra Fuji w deszczu, zbocza parują, mgła się płoży a Tofu zdobywa.
Tofu [ Zrzędołak ]
Zdobywa? Co zdobywa? Kto, ja? Ja czasem tylko zdobędę się na posprzątanie mieszkania. A i to tylko wtedy, gdy zaczynam się potykać o leżące na podłodze graty ;)
Tofu [ Zrzędołak ]
Wiecie co? Któregoś pięknego dnia podczas czytania forum trafi mnie szlag. Normalnie krew mnie zaleje. Cholera mnie weźmie i kurwicy dostanę. Ja wiem, że za bardzo mnie idioci wkurzają, ale jak po raz setny widzę "fachowców" proponujących format dysku i reinstalację Windowsa jako panaceum na wszelkie komputerowe problemy (od zmiany koloru kursora myszki po niepoprawne ustawienie tapety pulpitu) to cieszę się, że w służbowych spodniach nie mam kieszeni, bo by mi się w nich tyle noży pootwierało, że nie mógłbym chodzić...
Eeech, jeszcze tylko godzinka i do domu na piwko... Bądź dzielny Tofu, bądź dzielny... I może odhacz sobie kategorię "Hardware^soft" tak na wszelki wypadek...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ---> poszukuję utworu, może skojarzysz: w refrenie jest "o Anna, Anna, Anna", jedna ze zwrotek zaczyna się "A na plaży mi się marzy", głos jakby krzyżówka młodego Gawlińskiego z młodym Maleńczukiem, dosyć stary.
TrzyKawki [ smok trojański ]
A nawet: Anna, Anna, Anna, Anna
Melodia przez trzy "Anny" początkowo się wznosi, by, przy czwartej, wrócić do poziomu wyjściowego.
[edit: mordkówka]
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No więc ?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Co "więc"? Deser będzie wieczorem :-))))
piokos [ Malpa w czerwonym ]
"a na plaży mi się marzy, taniec w słońcu i bez końca..."
Rendez Vous, o ile pamiętam.
edit linkóweczka
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - tak jak napisał piokos. Kawałek ma tytuł "A na plaży... (Anna)". Oryginalnie Randez Vous, a teraz i Subway :) Za oba zespoły odpowiada ta sama ikona polskiego rocka czyli Ziemek Kosmowski. "Wraz z łódzką grupą Phantom uczestniczył w początkach polskiego punku, jego kolejny zespół – Brak, był ciekawą próbą poszerzenia tej stylistyki. działająca w połowie lat osiemdziesiątych formacja Rendez Vous, której był liderem, zaliczała się do czołówki naszej nowej fali. W 1993 roku powrócił na czele Subway i dziś wydaje drugą płytę pod tym szyldem".
Ja najmilej wspomnam go w zespole "Brak" :) Po raz pierwszy zespół zaprezentował się szerokiemu audytorium na II Ogólnopolskim Przeglądzie Muzyki Młodej Generacji - Jarocin'81, gdzie spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności. W folderze festiwalu o zespole pisano: "Uprawiają muzykę nowofalową, wzorując się na takich grupach jak The Stranglers, nie rezygnując z dorobku lat sześćdziesiątych (The Doors).
Sztandarowy kawałek zespołu z lat młodości powinny Smoki pamiętac :D
"Na Bliskim Wschodzie wszystko w porządku
Na Bliskim Wschodzie wszystko gra
Tam pokój i spokój
I na wakacje tylko tam"
tyle z pamięci :) tekstu w necie nie znalazłem.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dzięki.
To było do piokosa - nie widziałem posta Desera, bo razem pisaliśmy. Ale i Deserowi dziękuję. A 3K nie - wiedział, ale nie powiedział :P
Deser [ neurodeser ]
Jak już wlazłem na merlina... (tfu, tfu, tfu... nie zapomnę im tej płyty Laibacha za 35 zł, której nie dostałem mimo, że mieli w ofercie). Teraz sprawdziłem, płyty już nie ma ale jak się wpisze Laibach to pokazuje równiez Rammstein :D Co to do cholery ma być ? Ja szukam Laibacha (którego i tak mam wszystko :) a nie jego naśladowców.
Fermina Muguruzy z płyt nie mają nic :) Jeden kawałek na składance Fuerza wiosny nie czyni. Oczywiście o Kortatu można zapomnieć (legenda), Negu Gorriak i podobnych nie ma. Mano Negry jest za to sporo :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
W tej chwili słucham Paprika Korps - Rewolucja. Trochę mi to przypomina Daab.
Lechiander [ Wardancer ]
HEJ!!!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Siema !
Lechiander [ Wardancer ]
Yoł!!!
Jak minoł dzionek?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gorąco !
Lechiander [ Wardancer ]
Ano... :-/
Ale ciepłe pifko jest jeszcze gorsze...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
eee tam - lodówki nie masz ?
Lechiander [ Wardancer ]
Ledwo wyrabia... staruszka...
No i niedawno dokupiłem. Ile będe czekać, do rana???
Deser [ neurodeser ]
Moje już się ogrzało :/ Pograłem w gw... rozpacz. Ludzie jacyś dziwni... zaczynaja i wychodzą. Ech... już nie moge nawet 10 win zrobić :/
edit: "dooooo rana pieeeeechotą by się szłoooooo' :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Zamrażarka załatwia sprawę w godzinę !
Btw:
Człowiek ten miał niepewny dość wzrok.
Prosił o żar, wpatrzony gdzieś w mrok.
Wciągnął dym, i nim skryła go noc, tak powiedział:
"Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam.
Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam.
Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok,
bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd;
ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie..."
Dookoła miasto całe właśnie kładło się spać,
tyle z tego zrozumiałem, że coś z nim jest nie tak.
Ulice dwie był dalej mój blok.
Chciałem już spać, lecz opornie to szło,
było coś, co sprawiało że głos wciąż słyszałem:
"Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam.
Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam.
Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok,
bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd;
ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie..."
Światła wtedy było mało, i pewności mi brak,
czy w dzienniku dziś widziałem jego, czy inną twarz...
Ale mnie to nie dotyczy :)
Lechiander [ Wardancer ]
O właśnie! Się mi przypomniało.
Ja szukam Laibacha ... a nie jego naśladowców.
Święte słowa! Choc Rammstein tez lubię. :-P
Piotrasq ---> I się ciesz.
Że Ciebie to nie dotyczy, i że możesz poczekać godzinę.
Jak rozjaśnić screen'a, bo mam problem, choć normalnie mi aż wstyd sie pytać... :-/
Np: w ACDSee
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jak nie mogę poczekać, to się nie pierdolę i piję ciepłe.
Lechiander [ Wardancer ]
No i o tym, kurwa, piszę!!!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką
Chodzi o to
By pierwsze chciało słuchać
Co mu to drugie
powiedzieć chce do ucha:
Że po mej głowie ?
czasem się ich boje -
Chodzą słowa nie do powiedzenia...
Nie-do-powiedzenia
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry
Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie
Tu chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Kiedy długo drugie
nie widzi pierwszego
Bo gdy siedzi człek samemu
z czarnymi myślami
Człowiek rzuca słuchawkami
Rzuca słuchawkami
Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko
Choćbyś nawet i wieczorem zasypiała zdołowana
Chciałbym ci zaśpiewać z rana
Móc ci zaśpiewać z rana
Kochana...
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry
Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej Jeszcze więcej Jeszcze więcej
DZIEŃ DOBRY
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Para-twoje
para-moje
Onomatopeiczne
Paranormalne
Paranoje
Dwoje
To jak najbardziej mnie dotyczy :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
No yak, yak ... duszno jest! Kurdę, jak ja nie cierpię jaskiń ... <marudzi po kilku godzinach Oblivionu>
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Oblivion - dno. Tak samo jak Morrowind.
Mamy dzień, mamy każdą noc
Mamy swoje sny i swoje drogi
Tak jak ty rozglądamy się
Chcemy znać ostatnią wersję prawdy
Goni nas lukratywny wieprz
I wszystkim życzymy źle nam z oczu patrzy
Chować się, bo nadbiega tłum
Chyba, że ktoś chce się z tego pośmiać
Wiele rąk i zbyt mało głów
O faszyźmie łatwo dziś nie mówić
Wiele rąk i zbyt mało głów
I nigdy nie mów mi bzdur
Że to dla mnie -O tylko nie to...
Kiedy już walniesz głową w dno,
Wszyscy chcą, by w końcu to się stało
Kiedy już sparszywieją dni
A tobie krwią za długi przyjdzie płacić Kiedy już będzie pełono krwi Wtedy nie krzycz mi bzdur,
Że to dla mnie,
O tylko nie to, o tylko nie to, tylko nie to
Nie nie nie nie nie nie nie nie nie
Klaus
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Pograłem w gw... rozpacz. Ludzie jacyś dziwni... zaczynaja i wychodzą. Ech... już nie moge nawet 10 win zrobić :/
Deser => to w GW wina robią?
Piotrasq => nie ma sprawy potrafię obsługiwać internet i przeglądarkę google :P
dobranoc
Lechiander [ Wardancer ]
Jaskinie!!!? Cudna rzecz!
<się rozmarzył>
EDIT
A w ogóle to piokos sie wymądrza za bardzo już.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ściąć go !
Lechiander [ Wardancer ]
Kawek sie nim zajmie. :-P
<chyba> :-)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
ja to wszystko jeszcze widzę!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Bez powodu się nie zajmie.
Chyba.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nawet się nie będę kłócił :-]
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Kawek sie nim zajmie. :-P
Ha!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Hmmm ? :>
Lechiander [ Wardancer ]
Miało być branoc, piokos!
Nie dośc, że mondrala, to jeszcz eściemnia, oszukuje, podsłuchuje i podgląda!!!
Kto w ogóle temu konfidentowi tu pozwala sie pokazywać!
Tak, Kawek, on się nabija!
Kurwa! Własnie rozmazałem na mpnitprze jedno ścierwo latające... NA MONITORZE!!! :-/
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Stawia się.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Judasz!
Lechiander [ Wardancer ]
Kto???
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja już jestem dziękulski.
Dobranoc.
Ładne dziewczyny wychodzą za mąż
Za ładnych chłopców
A brzydkie dziewczyny wychodzą za mąż
Za brzydkich chłopców
Ładni chłopcy żenią się
Z ładnymi dziewczętami
A brzydkie chłopaki żenią się
Z brzydkimi dziewuchami
Ładne dziewczyny w czarnych rajstopach
Terroryzują podmiejskich bogaczy
Którzy za czereśnie i winogrona
Testują je w nocy
A brzydkie dziewczyny spod saturatora
Które są warte góry złota
Oddają się za talon na hokejówki
Lub amerykański opiekacz
A co Wam powie zwierciadełko
Kiedy staniecie przed nim z rana
Wy studentki Uniwersytetu
Wy robotnice z Huty Warszawa
Ładni chłopcy reklamują się
W najnowszym modelu Pobiedy
I starsze kobiety paraliżuje
Myśl o wspólnej z nimi kąpieli
A brzydkie chłopaki w pocie i trudzie
Budują pociągi spychacze i statki
Wszystko to dla dziewcząt z kas dworcowych
Te słodkie ciastka te tanie kwiatki
A co nam powie zwierciadełko
Kiedy staniemy przed nim z rana
My studenci Uniwersytetu
My robotnicy Huty Warszawa
Powie nam że nasze dziewczyny
Są dla nas najpiękniejsze
Że my dla naszych dziewczyn
Jesteśmy najładniejsi
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Dzięki.
To było do piokosa - nie widziałem posta Desera, bo razem pisaliśmy.
[...]
Ściąć go !
[...]
Stawia się.
jak to kto? autor :P :)
palcem wskazywać nie bendem
jak już wspominałem wcześniej dobranoc :)
Kargulena [ ryba piła ]
No i burza przeszla bokiem.... dzień i noc gorąco ...
Branoc Piotrasq ;)
edit. Branoc Piokos :)
Kargulena [ ryba piła ]
Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką
Chodzi o to
By pierwsze chciało słuchać
Co mu to drugie
powiedzieć chce do ucha:
Że po mej głowie ?
czasem się ich boje -
Chodzą słowa nie do powiedzenia...
Nie-do-powiedzenia
Będzie mi nocą po glowie latać ( przez Piotra )
;)
Lechiander [ Wardancer ]
Branoc Kawek! Papatki! LOL :-))
Kargulena [ ryba piła ]
Jeśli to ze mnie brecht to tylko odpisalam chlopakom ....
edit. Spadam i ja spać, fajnie, że dostarczylam Tobie tyle radochy na noc, jak zawsze, niezawodna Karglena się klania... jak nie ma po kim jechac to zawsze jestem przecież.
Lechiander [ Wardancer ]
Ojej, żaden brech, ale skoro tak chcesz. ;-)
Kargulena [ ryba piła ]
Nie chcę.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Wystarczy na chwilę was z oka spuścić ...
Lechiander [ Wardancer ]
Do Ani!!
...
Tofu [ Zrzędołak ]
Szlag, wiedziałem, że ubranie szarej koszulki nie było najlepszym pomysłem, ale wczoraj zapomniałem zrobić pranie... Pływam we własnym pocie jak co dzień, ale na standardowych białych T-shirtach nie było tego widać, a dziś jestem cały w plamy... Może po prostu zamoczę całą koszulkę w zimnej wodzie, wykręcę i tak ubirę - będzie i chłodniej i ładniej...
Czeeeeeee...
TrzyKawki [ smok trojański ]
A sroki się drą ...
... są w Japonii sroki?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Niedawno prusaka zabiłem. Teraz w każdą noc śni mi się jego duch - włazi po nóżce stołu, w małych łapkach przebiera małą okruszynę chleba, żałosnie patrzy mi w oczy i pyta: - A masłem można posmarować?... Budzę się i płaczę...
Tofu [ Zrzędołak ]
Srok w Japonii jak na razie nie widziałem - może i są, ale się dobrze ukrywają. Jest za to od cholery wron. A swoją drogą ciekawa sprawa - w japońskim jednum słowem określa się kruki, wrony, gawrony i... kawki. Tak, kawki też.
A tak już zupełnie na marginesie, po japońsku "szczur" i "mysz" to też to samo słowo. Jacy gupi ci japończycy, nie? ;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
W Polsce wszystko nazywa sie inaczej, malo tego, polowa materii ma po kilka nazw. Tymczasem Japonia wyglada tak jak wyglada, a Polska... tez wyglada tak jak wyglada. Czyli jednak, ilosc nie oznacza jakosci :-D
Tofu [ Zrzędołak ]
...no i znowu żaden matoł nie przyszedł na lekcję... W sumie to dziś nawet tak bardzo mnie to nie wkurza - piątek, zmęczony jestem, pot leje się ze mnie strugami... Nie miałbym nic przeciwko, gdyby następna grupa też nie przyszła - czytam sobie właśnie "Opowieści z Malazańskiej Księgi Poległych" Eriksona w oryginale i miło jak nikt nie przeszkadza :)
A swoją drogą, dawno już nie musiałem się podpierać słownikiem przy czytaniu książki, a tu prawie na każdej stronie jest słowo, dwa, których nie znam. Jak ja bym chciał mieć tak gigantyczny zasób słownictwa jak pan Erikson...
piokos [ Malpa w czerwonym ]
on po prostu robi Ci na złość Tofu
Widzący [ Senator ]
Cześć Smoki.
Byłem ci ja wczorajszą wieczorą na spektaklach teatrów ulicznych. Tak się trafiło że było ich trzy, dwa rosyjskie i jeden białoruski. Jak rosjanie błysnęli fantastyczną sztuką tak białorusini rozrzewnili mnie aż do śmiechu. Wystarczy mieć kilkaset lat własnej kultury żeby nie trzeba było sobie udowadniać że się istnieje. Kontrast pomiędzy sztuką a narodowoojczyżnianą bajędą opowiadaną na serio był tak wielki że aż wywołał moją wesołość. Ciekawe że wszystkie świeżutkie niepodległości muszą przechodzić wyżynanie ząbków.
Deser [ neurodeser ]
piokos - można wina zrobić :)
Można tez pracowac na tytuł Drunkard (Pijak)(Postać) - zdobywany poprzez upojenie alkoholowe. By być w tym stanie należy wypić co najmniej 3 "Dwaren Ale" i/lub "Hunter` Ale", musi być widoczny "efekt wizualny".
Czas upojenia alkoholowego w minutach
Drunkard 1 000
Incorrigible Ale-Hound (MAX) 10 000
Widzący [ Senator ]
Jak nikt nic niec pisze to ja napiszę.
Dzisiaj jest pijątek, ludzieeeeee! już pijątek, idę po południu na FETę i zamierzam utrzymywać się na rauszu do wczesnych godzin nocnych.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja mam dziwna ochote siedziec dzisiaj w pracy. Pozwaznie.
Wiec pewnie sobie posiedze do 19:00, troche tabelek nadrobie, projekt autorski z takim szczegolnym zastosowaniem metody standaryzacji cech skoncze opisywac... Mysle, ze to calkiem dobry pomysl :-)
pasterka [ Paranoid Android ]
uffff! wreszcie piatek!! po tak pelnym wrazen tygodniu (w poniedzialek szefowa mojego dzialu zostala zawieszona, we wtorek nasz chief executive zostal zmuszony do rezygnacji ze stanowiska, przez reszte tygodnia zastanawialismy sie o co tu chodzi i czy juz wysylac podania o prace...) wreszcie za okolo 4 godziny przybedzie zasluzona przerwa!!
Piotrasq --> kumple przyjechali z Polski i przywiezli prawdziwa kielbase, wiec sprobuje zrobic leczo wedlug Twojego przepisu :-)
Widzący [ Senator ]
rothonu, zaczynam się o Ciebie martwić, ale są chyba na to jakieś leki? Weź podwójną dawkę i poczekaj aż Ci przejdzie.
tygrysek [ behemot ]
a co ... przywitam się i założę nową
więc witam Smoki :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Farmaceutykow nie ma, jest metoda. Trzeba usiasc w kącie i przeczekac, az przejdzie. Pierdziele, nie siadam :-D
Widzący [ Senator ]
Rany, luuudzieeee......Trzeba dzwonić na 112, niech szybko podadzą rothonu piwo, albo dwa, albo lepiej setkę wódki. Jak się będzie bronił to wlew do żołądka.
tygrysek [ behemot ]
więc i założyłem
z wprawy nie wyszedłem
zapraszam: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5259316&N=1