griz636 [ Jimmi ]
Ten świat, powiadam, JEST CHORY, WŁADAJĄ NIM POTWORY...
Kobiety w krajach islamskich są mordowane w obronie honoru, gdy rodziny podejrzewają, że „niemoralnie się prowadziły”. Powodem może być zwykła plotka. Jeżeli mężczyzna zaczepia kobietę, winę za to ponosi ona, nie mając nawet możliwości obrony. Zgwałcenie kobiety przez krewnego, rozwód z mężczyzną, któremu sprzedała ją rodzina, odmowa wyjścia za mąż za mężczyznę wybranego przez rodzinę są również czynami haniebnymi, za które karę ponosi kobieta. Mordercy są traktowani jak bohaterowie, ponieważ „oczyścili honor rodziny”. Wbrew powszechnemu przekonaniu, że tak nakazuje religia, islam nie zezwala na dokonanie zabójstwa bez odwołania się do przepisów szariatu, prawa islamskiego, jak również na wymierzanie kary przez krewnych.
Kobieta pod presją
Amnesty International wskazuje na obojętność, jaką przejawiają wobec podobnych okrucieństw rządy niektórych krajów. Kto przeciwstawia się tym praktykom, naraża się na groźby oraz sprzeciw społeczny i polityczny. Amnesty International ujawniła przypadek grożenia śmiercią adwokatkom w Peszawarze (Pakistan), broniącym kobietę, która wystąpiła o rozwód z powodu maltretowania. Klientkę prawniczek zamordowano w ich kancelarii, a miejscowi ulemowie nakazali wiernym również zabicie „bezbożnych” adwokatek.
Kobiety nigdy nie mają prawa do obrony. Equality Now, międzynarodowa organizacja broniąca praw człowieka, wyjaśnia w jednym z raportów, że w Jordanii nie istnieją schroniska dla kobiet, wobec których są wysuwane groźby. Zamyka się je w państwowych więzieniach, aby zapewnić im ochronę przed własnymi rodzinami. A najdziwniejsze jest to, że skazane kobiety mogą wyjść na wolność tylko na prośbę krewnego płci męskiej, gdy złoży on kaucję w symbolicznej wysokości. W taki sposób rodzina zobowiązuje się, że nie zabije kobiety, ale i tak często nie dotrzymuje słowa.
Przestępstwa związane z obroną honoru zdarzają się głównie w Palestynie, Libanie, Jordanii, Pakistanie, Arabii Saudyjskiej, Turcji, Egipcie, Indiach i Bangladeszu. W wyniku takich zbrodni, których większość nie zostaje ujawniona, ginie bardzo wiele kobiet. W Egipcie dochodzi do przypadków zabijania dziewczyn i grzebania po kryjomu ich zwłok. Organizacje obrony praw człowieka twierdzą, że w 1999 roku w Pakistanie zamordowano ponad tysiąc kobiet; jedno na cztery zabójstwo w Jordanii jest związane z obroną honoru. W roku 1997 ponad 400 kobiet zostało zabitych z tego powodu w Jemenie.
Ale zbrodnie w celu zmycia hańby zdarzają się również w Europie i Ameryce Południowej. Według Międzyamerykańskiej Komisji do spraw Obrony Praw Człowieka, w Brazylii stanowią one 3 procent zbrodni popełnionych na kobietach. Podobnie dzieje się w Ekwadorze. Podczas intifady kobiety palestyńskie były gwałcone przez żołnierzy izraelskich, którzy byli świadomi, że zostaną one zamordowane przez swoje rodziny, gdyż utraciły „cześć”. Podobnie zdarzało się na Bałkanach.
Bo posag był za mały
W latach 1994–1999 w Pakistanie ponad 3560 kobiet było hospitalizowanych z powodu oparzenia kwasem przez rodziny mężów, które w ten sposób chciały „odzyskać honor”. Większość z poszkodowanych zmarła. Organizacja Narodów Zjednoczonych przyznaje, że 20 proc. kobiet na całym świecie jest maltretowanych przez mężczyzn, z którymi mieszka. Każdego roku w Indiach ponad 5 tys. młodych kobiet staje się ofiarami zabójstw z powodu waśni rodzinnych związanych z posagiem – chodzi o opóźnienia lub brak jego wypłaty, albo zbyt małą jego wysokość. Uważa się, że podstawą tych zbrodni jest szariat, ale jest to twierdzenie błędne. Wynikają one przede wszystkim z męskiej kontroli nad seksualnością kobiet, uważania dziewictwa dziewczyny za własność rodziny (korzenie takiej postawy sięgają kodeksów asyryjskich z 1200 lat p.n.e. i Kodeksu Hammurabiego) oraz przekonania, że kobieta stanowi własność mężczyzny lub rodziny.
© Cambio 16
Jake [ R.I.P. ]
Głupie
rothon [ Malleus Maleficarum ]
griz636--> No i co?
Attyla [ Legend ]
Hehehe on zapewne przestrzega nas, zebysmy nie mordowali naszych kobiet z tak blahych powodow, bo zainteresuje sie nami Amnesty:-))))))))) Widac wraca teoria doniczki:-))))))))))
Blendon [ Generaďż˝ ]
...jest coraz bardziej normalne tylko to co jest bardziej nachalne:)
griz636 [ Jimmi ]
kurwa, człowiek okaże deko wrażliwości miedzyludzkiej, a tu już cynizm i ironia!! Blehh
Johann [ Pretorianin ]
Oczywiscie, ze nie powinno sie IMHO karac kobiety za popelniony przez nia gwalt... Ale boje sie, ze dojdzie do sytuacji paradoksalnej, gdzie presja Amnesty International i rzadow panstw "zachodnich" bedzie tak duza, ze nawet kobieta ktora FAKTYCZNIE I Z WLASNEJ WOLI dopuscila sie cudzolostwa, tez nie bedzie ukamieniowana... :( degrengolada moralna.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Cytujac informacje wykazales wrazliwosc? Aaaa, to ja nie wiedzialem.
PanSmok [ Konsul ]
griz636 -> tez to czytalem - wlos sie jezy.
xmaster [ Konsul ]
No dobra text fajny ale gdzie płenta?
griz636 [ Jimmi ]
rothon----->no a jak już wiesz?
Attyla [ Legend ]
No tak - wiemy juz - jestes niezwykle wrazliwy typ, nieprawdaz?:-))))))))) xmaster- kazdy dobry tekst winien miec puente. Ten jest dobry (bo polityczny:-)))))))), wiec ma co trzeba;-)))))))
griz636 [ Jimmi ]
Attyla---> No jakos mnie tak tknęło z rana, ale spoko, czuje, że już mi przechodzi...
Przemodar [ Konsul ]
> Kobiety w krajach islamskich są mordowane w obronie honoru, > gdy rodziny podejrzewają, że „niemoralnie się prowadziły”. Fantastyczne! Jestem pełen uznania dla ludzi, którzy w dzisiejszym zdemoralizowanym świecie tak wysoko cenią HONOR. Już słyszę protesty (ty faszysto nieludzki...). Ale pomyślcie - ci ludzie żyją w innej kulturze, mają swoje prawa, które akceptują, przyjmują i stosują. Jeśli ktoś jest słaby i mimo świadomości kary - łamie je, to jego i tylko jego wina. Czy wyobrażacie sobie, że w dzisiejszej Polsce możnaby kogoś aresztować, wyzwać na pojedynek, ukarać itp. za złamanie słowa, niezgodne z honorem i zasadami dżentelmeńskimi zachowanie? Czy można zabić chociażby szpiega i zdrajcę? Hmmm..., nawet słuszną i skuteczną karę śmierci w Polsce zniesiono... > Powodem może być zwykła plotka. Jeżeli mężczyzna zaczepia > kobietę, winę za to ponosi ona, nie mając nawet możliwości obrony. Pomyślcie, mąż kocha swoją żonę, ta go zdradza. Po co ciągnąć farsę? Zgodnie z obowiązującym prawem należy rozwiązać taki problem. I to się robi. A czy mężczyzna na podstawie plotki chciałby sobie rujnować życie małżeńskie i przynosić wstyd sobie i rodzinie (np. z powodu poślubienia tak słabej moralnie kobiety)? Inna sprawa to zdrada popełniona przez mężczyzn, ale o karaniu ich (a kara się) "jakoś" agencje milczą... > islam nie zezwala na dokonanie zabójstwa > bez odwołania się do przepisów szariatu, prawa islamskiego, > jak również na wymierzanie kary przez krewnych... Świetne i rozsądne prawo! Słuchaj no griz636, Ty tu przyszedłeś się chwalić czy co? Tam takie przykre sytuacje rozwiązuje się od razu, u nas dzieci przeżywają tragedię państwowych sądów, domów dziecka, odebrania rodzicom władzy rodzicielskiej, procesy rozwodowe ciągnące się latami... A często rodziny są rozbite i żyją poza prawem i z nierozwiązaną sytuacją konfliktu całymi latami. > Amnesty International wskazuje na obojętność, > jaką przejawiają wobec podobnych okrucieństw > rządy niektórych krajów... To znaczy których krajów? Jest w świecie ponad 360 państw, 500 narodów. Które z nich się przeciwstawiają? Które z nich chcą się wtrącać wzorem postkomunistycznej organizacji w sprawy obcego państwa i jego przepisów? > W Egipcie dochodzi do przypadków zabijania > dziewczyn i grzebania po kryjomu ich zwłok... Może wytłumaczę to inaczej. Obecnie istnieje w tzw. cywilizowanym świecie "demokracja". Afery, brudy, zboczenia (nazwijcie jak chcecie i co chcecie) wyciągane są na swiatło dzienne. Media mają satysfakcję z nurzania w tej kloace osób publicznych, prywatnych, całych rodzin, grup społecznych itp. Tym sposobem działają na niskich instynktach odbiorców. Przez to kładzie się cień na instytucjach, grupach zawodowych (sprawa łódzkiego pavulonu chociażby odebrała cenne zaufanie do lekarzy). Jak takie brudy załatwiano kiedyś, w dobrych czasach? Ano istniały sądy koleżeńskie, sądy kapturowe, sądy cechowe, wewnętrzne itd. Po cichu karano odpowiedzialnych, honor rodziny był uratowany, środowisko zawodowe oczyszczone i był spokój. Czyż nie była to lepsza metoda? Co możnaby zrobić w ten sposób w Łodzi? Zapada wyrok koleżeński wydany przez normalnych lekarzy. Odpowiedzialnych przestępstw i tzw. "doktora śmierć" trzeba było zabrać karetką pod pozorem podejrzenia o zawał. Tam wstrzyknąć mu (im) pavulon. Cicho, sprawnie, sprawa załatwiona. HONOR zawodu uratowany. ZAUFANIE do zawodu lekarza w społeczeństwie uratowane... Wracając do tematu islamu - jestem ZA takim prawem, bo jest sprawiedliwe i słuszne. > Organizacje obrony praw człowieka twierdzą, że w 1999 roku > w Pakistanie zamordowano ponad tysiąc kobiet... ZGODNIE z ich prawami oczyszczono społeczeństwo z tysiąca ludzi bez honoru i zasad moralnych. To chyba dobrze dla ich społeczeństwa, zostało przecież wzmocnione przez silne moralnie pozostałe jednostki... > Podczas intifady kobiety palestyńskie były gwałcone > przez żołnierzy izraelskich, którzy byli świadomi, > że zostaną one zamordowane przez swoje rodziny, > gdyż utraciły „cześć”... To świadczy o bezwzględności Żydów, którzy znali te prawo i nie wahali się go użyć w swej brudnej wojnie przeciw cywilom. To też świadczy o sile morale i sile prawa palestyńskiego. Surowe prawo, lecz prawo (jak to idzie po łacinie?). Pokazuje niezłomność palestyńczyków, którzy bardziej cenią swoje zasady niż pojedyńcze ofiary poświęcone w imię zachowania tego prawa. Znów wyrażam podziw dla tych ludzi (palestyńczyków). Reasumując - cieszę się, że różne lewicowe organizacje pokazują świat, w którym obowiązują zasady, w których działa surowe, lecz uznane prawo. Jednocześnie (pewnie wbrew swoim intencjom) pokazują słabość demoliberalnego prawa zgniłej demokracji naszego świata. Być może nadejdzie kiedyś czas, gdy powróci duch prawa rzymskiego do naszego życia społecznego, gdy dożywocie będzie dożywociem (a nie 5-letnimi wczasami), gdy honor będzie najważniejszy, zdrada ojczyzny karana śmiercią, zaś mord w afekcie skończy się automatycznym stryczkiem. Griz636, dziękuję Ci za ten tekst!
_mixer [ Konsul ]
--->Przemodar - uważaj , przyjdzie rooda i dostaniesz na gołą pupę...
Przemodar [ Konsul ]
_mixer => A któż to taki - ten (ta) rooda? ;-) Lubi popyszczyć na grupach dyskusyjnych? Ja też kiedyś lubiłem, ale z czasem robi się to nudne (powód? I tak nikt jeszcze nikogo w necie nie przekonał do swoich racji)...
griz636 [ Jimmi ]
Przemodar ---> W wielu punktach przyznaje ci racje. Zasadniczo gniecie mnie ten kawałek o zabijaniu zgwałconych. I to moim zdaniem jest jebnięte.
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Przemodar-->IMHO to co napisałeś jest chore...
Przemodar [ Konsul ]
FoXXXMagda => cieszy mnie, ze ruszyłem temat oraz Twoje zaangażowanie. Gdybyś tylko zechciała ustosunkować się merytorycznie do mojej obrony honoru metodami, jakie świat islamu uznaje za słuszne u siebie... Może postawisz diagnozę temu tekstowi, skoro jest chory? Czekam ;-)
Attyla [ Legend ]
WOW! Przemodar! Musisz miec dzisiaj zly dzien albo co? Odrobine, bracie, przegiales. To oczyszczenie spoleczenstwa z tysiaca ludzi bez honoru pachnie mi krysztalowa noca. Co do tego surowego prawa to dura lex sed lex;-))))) Osobiscie jednak zastanowilbym sie nad zarzucaniem komukolwiek takich motywow gwaltu jak podales. Ja bym sie jednak ograniczyl do chuci i poczucia sily, ktore zawsze byly swietnym powodem do wszelkich zbrodni. To gwalcenie w celu zmniejszenia populacji arabskich kobiet... Coz dla mnie to brzmi jak teoria spisku. Ale moge sie mylic...;-)))) Co do tych sadow kolezenskich i kapturowych to chyba nie masz z takimi instytucjami zadnego kontaktu, skoro twierdzisz to co twierdzisz. Dla twojej informacji: sady takie to nic innego jak wstep do oligarchizowania kazdej grupy spolecznej. Prawdopodobnie nie zdajesz sobie sprawy z tego, ze w takich sadach "oczyscic" znaczy tyle co zatuszowac. Co do "szybkiego zalatwiania przykrych spraw", to nie wiem, gdzie Ty nabyles swoje pojecie o procesie. Przerazasz mnie. W kazdym razie to "zalatwianie spraw", ktore tak ci odpowiada nie opiera sie na zadnym postepowaniu, dowodach, zasadach itp. To zwykla jatka oparta na stereotypach. Przyjelo sie, ze wszyskiemu winna kobieta? Proste! W leb ja! Cudo! Tymczasem naprawde jest tak, ze przynajmniej w sprawach rodziny to kobieta jest zwykle jej ostoja, klamra spinajaca w calosc i powodujaca jej sukces. Przykro mi to mowic, ale to glownie faceci wala wszystko co sie rusza, lacznie z psem sasiada:-))))). To faceci chlaja, bija, gwalca, molestuja itp. Jesli chcesz karac za ich postepki kobiety, tos bracie powinien sie leczyc. Co do owej "slusznej kary smierci" to pamietaj, ze smierc nie jest kara, poniewaz nie daje ukaranemu mozliwosci odczucia swego bledu i poprawy. Smierc to eliminacja. JEZELI ZNIESLI KARE SMIERCI TO WLASNIE DLATEGO. sAM OSOBISCIE UWAZAM, ZE SMIERC POWINNA BYC ORZEKANA ALE NIE JAKO KARA ALE JAKO (nie chce mi sie przepisywac tego, wiec zostanie z dutymi literami) element prewencji. Takie zas mowienie o slusznosci kary smierci moze i jest atrakcyjne i nosne ale pozbawione racjonalnego uzasadnienia. Proponuje, zebys, zanim nastepnym razem wypowiesz sie w takiej sprawie przemyslal to najpierw doglebnie i sprobowal zdefiniowac i sklasyfikowac ewentualne konsekwencje. To tyle.
Przemodar [ Konsul ]
Attyla => troszkę późno odpowiadam, ale praca czasem wymaga odejścia od netu ;-) > To oczyszczenie spoleczenstwa z tysiaca ludzi bez honoru pachnie mi krysztalowa noca. mój przedmówca ani ja nigdzie nie napisaliśmy, że to odbywało się w jedną noc. Nie ma zatem potrzeby dramatyzowania... Wiele sytuacji i zdarzeń można skumulować i będą wyglądać strasznie. > To gwalcenie w celu zmniejszenia populacji arabskich kobiet... > Coz dla mnie to brzmi jak teoria spisku. Ale moge sie mylic...;-)))) To było o intifadzie? Nigdzie tego nie sugerowałem. Uznałem, że to element brudnej wojny - wykorzystywanie surowości prawa islamu przeciwko Palestyńczykom. Gdyby Żydzi chcieli fizycznie zniszczyć naród przeciwnika, spuściliby na nich groźniejszą broń niż pojedyńczych żołdaków-gwałcicieli. Tu chodzi o efekt psychologiczny. Z drugiej strony podkreślałem siłę tego prawa, które nie ugnie się nawet wobec tak drastycznego jego wykorzystywania. Nie osądzałem, czy jest słusznym sztywne jego praktykowanie, wyraziłem podziw dla narodu, który nie boi się go stosować nawet wobec ofiar gwałtów wykonywanych przez wrogów na swoich kobietach (a to powinien [powinien?] być argument usprawiedliwiający kobietę). > Co do tych sadow kolezenskich i kapturowych to chyba nie masz > z takimi instytucjami zadnego kontaktu, skoro twierdzisz to co twierdzisz... Wybrałeś ze wszystkich znaczeń, które opisałem, znaczenie pejoratywne. Wyraźnie podkreślałem "dawne czasy", a nie obecną sytuację w demokracji. Sądy cechowe naprawdę były odmienne od dzisiejszego znaczenia "sądów kapturowych. Tak jak opisałem - wewnętrzne oczyszczenie sytuacji chroni dobre imię instytucji, zawodu itp. To jak na wojnie - zdrajców się rozstrzeliwuje w trybie natychmiastowym, a nie wywleka ich brudy przed sądami cywilnymi babrając przy tym i upubliczniając negatywne cechy szkodliwe dla wojska. > Dla twojej informacji: sady takie to nic innego jak wstep do oligarchizowania > kazdej grupy spolecznej. Prawdopodobnie nie zdajesz sobie sprawy z tego, > ze w takich sadach "oczyscic" znaczy tyle co zatuszowac. Doskonale o tym wiem, dlatego wyraźnie odróżniłem historyczne sądy od współczesnych sekciarskich samosądów czy prób tuszowania afer. Proszę, zwracaj uwagę na szczegóły wypowiedzi ;-) Bycie ostoją rodziny to rzecz względna, nie bez przyczyny mówi się o "głowie rodziny" w rodzaju męskim. Potem sugerujesz mi, że za winy mężczyzn chcę karać kobiety. Myślę, że nadinterpretujesz moją wypowiedź, bo wyraźnie napisałem: >Inna sprawa to zdrada popełniona przez mężczyzn, ale o karaniu ich > (a kara się) "jakoś" agencje milczą... Skąd więc próba wmówienia PT Czytelnikom, że jestem oprawcą kobiet oraz zachęta do mojego leczenia się? ;-) Kara śmierci: nie chcę rozpętywać jakiejś dyskusji o KS, bo nic to nie da. Sprostuję tylko parę rzeczy: > smierc nie jest kara, poniewaz nie daje ukaranemu mozliwosci odczucia > swego bledu i poprawy. Smierc to eliminacja. Jedyną metoda wyeliminowania mordercy z premedytacją jest KS. Kto da gwarancję, że on znów nie zabije np. współwięźnia lub strażnika? Jak go wtedy ukarać? Dać mu ...drugie dożywocie? Udowodniono (ostatnie teksty we "Wprost" czy "Rzepie", dane z sieci, badania i działania Amerykanów chociażby), że więzienie nie spełnia W OGÓLE funkcji wychowawczej i resocjalizacyjnej. Śmierć to eliminacja zagrożenia, bo tylko ono interesuje społeczeństwo. Chcesz nawrócić społeczeństwo wbrew niemu? > OSOBISCIE UWAZAM, ZE SMIERC POWINNA BYC ORZEKANA > ALE NIE JAKO KARA ALE JAKO element prewencji. W tym momencie przeraziłem się. Sugerujesz, że należy wykonywać KS prewencyjnie? PRZED popełnieniem zbrodni? Toż to czystej wody faszyzm! Państwo policyjne przy tym pomyśle to przedszkole! I zapewniam Cię, że moje poglądy o KS sa przemyślane, na podstawie prawnej, religijnej, logicznej, życiowej, dowodowej i obserwacyjnej. Ty zaś zarzucasz mi "brak racjonalnego uzasadnienia". Jeśli koniecznie chcesz, uzasadnię Ci to, choć wspominałem o tym, że jest to bezcelowe. Nie nawrócimy się nawzajem, bo mówimy z zupełnie różnych płaszczyzn rozumienia tej sprawy.
Vanessa [ Moderator ]
griz636 --> Mimo iż temat jest poważny i bulwersujący, prosze, zachowaj kulturę słowa...
Attyla [ Legend ]
Moja kolej:-)))))) Co do krysztalowej nocy - nie szlo mi i skumulowanie zabojstw w ciagu jednej nocy. Mi idzie o sam charakter dzialan. Wybierasz sobie jakies kryterium (moze to byc brak honoru, narodowosc, religia czy cokolwiek innego) i "oczyszczasz" spoleczenstwo. Piszac o krysztalowej pisalem o tym. "Uznałem, że to element brudnej wojny - wykorzystywanie surowości prawa islamu przeciwko Palestyńczykom. Gdyby Żydzi chcieli fizycznie zniszczyć naród przeciwnika, spuściliby na nich groźniejszą broń niż pojedyńczych żołdaków-gwałcicieli. Tu chodzi o efekt psychologiczny. Z drugiej strony podkreślałem siłę tego prawa, które nie ugnie się nawet wobec tak drastycznego jego wykorzystywania. Nie osądzałem, czy jest słusznym sztywne jego praktykowanie, wyraziłem podziw dla narodu, który nie boi się go stosować nawet wobec ofiar gwałtów wykonywanych przez wrogów na swoich kobietach (a to powinien [powinien?] być argument usprawiedliwiający kobietę)." Totez ja tez nie odnosilem sie do slusznosci czy jej braku. Ja poprostu pozwolilem sobie wyrazic daleko idace watpliwosci co do podanej przez Ciebie motywacji tych gwaltow. I nadal to podtrzymuje. Gwalci sie nie po to, by rodzina zamordowala zgwalcona, tylko, zeby zaspokoic zwierzeca chuc. Roznica pomiedzy sadami "historycznymi", jak sie wyraziles. a obecnymi polega tylko na tym, ze w obecnych niektorzy biora udzial. Pozostale elementy roznia sie tylko w detalach. Hmmm... Glowa rodziny jest rodzaju meskiego? Poprosmy moze innych o rozsadzenie tej sprawy, bo moja znajomosc gramatyki nie jest wystarczajaca by uchodzic za autorytet, ale ja tu widze rodzaj zenski. Nie przypominam sobie tez bym zarzucal ci, ze jestes oprawca kobiet. Zas owo "nadinterpretowywanie" bylo wylacznie logicznym rozwiniecie podjetej przez Ciebie mysli.Jesli podoba Ci sie natychmiastowe karanie kobiety (bo do tego to sie sprowadza). Natychmiastowe, tzn. bez postepowania dowodowego, mozliwosci podjecia obrony itp elementow procesowych, to godzisz sie co do zasady na samosady opierajace sie na najprostrzych przeslankach. Zapewne uwazasz tez, ze prawnicy zaciemniaja tylko jasny obraz sytuacji i ze ich praca polega wylacznie na wyciaganiu z klopotow zbrodniazy. Jezeli tak myslisz, to sie mylisz. Zadaniem procesu jest wyselekcjonowanie do karania tylko i wylacznie tych, wobec ktorych ich wina nie budzi najmniejszej watpliwosci. Nie budzi watpliwosci oznacza tyle, co "wina jest dostatecznie udowodniona". Celem pracy prawnikow jest wiec unikanie pomylem sadowych, ktorych jest bardzo wiele. Nie chce tu sie bawic w proroka, ale smiem twierdzic, ze gdyby nie prawo do obrony, to ilosc tych pomylek siegalaby 30-40% wszystkich wyrokow. Jezeli jestes gotow pogodzic sie z ty, to ja moge tylko wyrazic nadzieje, ze nie znajdziesz zbyt wielu osob popierajacych ta idee. Co do orzekania smierci jako prewencji, to mnie nie zrozumiales. Mi chodzilo o wyeliminowanie osob, ktore popelnily ciezkie zbrodnie w sposob dajacy poglad o ich poszanowaniu zycia ludzkiego. Osoby, na ktorych nie robi wrazenia nacisniecie spustu i wakowanie kuli w tyl glowy inneg czlowieka sa potencjalnym zagrozeniem, zas popelniona zbrodnia dowodem na to, ze nie istnieja inne bariery, ktore by ich od tego powstrzymaly. Prewencje nalezy wiec odczytywac jako zapobieganie zbrodniom nastepnym. Wyobraz tez sobie, ze ow faszyzm, ktory mi zarzucasz tkwi takze w obecnym systemie penitencjarnym. Np. kara smierci jest wylacznie odseparowaniem zbrodniaza od spoleczenstwa w celu unikniecia kolejnych zbrodni. Zreszta ten sam powod tkwi w kazdej innej karze pozbawienia wolnosci. Co do wartosci resocjalizacyjnej wiezien to oczywiscie masz racje. Tylko co to zmenia? Czy dlatego, ze wiezienia nie sa tak skuteczne jakbysmy sobie tego zyczyli, to nalezy je zamykac? A moze skupic sie poprostu na prewencyjnej funkcji kary? W kazdym razie uspokoje cie: nie mazy mi sie nowy "lombrozizm":-))))))) Nie jestem wyznawca pogladu, ze kazdy z nas z urodzenia jest zabojca, zlodziejem itp.
Przemodar [ Konsul ]
Attyla => Ponieważ poprzedni post pisałem niemal na stojąco, a na ten nie zdążę odpowiedzieć, pozwól, że zawieszę naszą interesującą dyskusję na jakiś czas. Być może dopiero w poniedziałek... Albo przy nadarzającej się okazji odnajdę ten wątek. Ale widzę, że zmierzamy (mimo kilku szorstkości interpretacyjnych) w słusznym kierunku porozumienia! Pozdrawiam
Attyla [ Legend ]
:-))))))
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
Poparcie dla Przemodara w kwestii kary śmierci. Odstraszenie przestępców karą śmierci przyjdzie "samo z czasem". Nalezy ją wykonywać nieodwołalni i często. Aby jak mówicie wyeliminować osobnika którego nie rusza wpakowanie ołowianej kulki w potylicę kolegi "po gatunku". Co do gwałtów i następujących po nich śmierci nie zabiorę głosu. Samo przestrzeganie zasad zasługuje na podziw. Ale te zasady na njagorętsze potępienie. Nigdy nie zrozumiem tych arabów, oni są jacyś tacy nieludzcy.
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Przemodar ----> cóż, nie chcę być złośliwy, ani obrażać, ale chciałbym Ciebie (nie mówię o żonie, którą być może posiadasz, bo to już by było chamstwo, ale zastanów się i nad tym...) zobaczyć jako kobietę, która zostaje najpierw wielokrotnie i brutalnie zgwałcona, a potem zabita przez własną rodzinę i Twoją reakcję na mnie jako obserwatora z innego kraju, który przyklaskuje twardemu staniu na stanowisku honoru...może byś wtedy zmienił punkt widzenia. Stanie na nieugiętej pozycji nazywa się nonkonformizmem, albo, bardziej potocznie, niereformowalnością i nie sądzę, żeby była to pozytywna cecha. Zgadzam się, że prawo i jego stosowanie w państwach demokratycznych jest zbyt łagodne i jestem za karą śmierci, najlepiej poprzedzoną torturami, ale nie na podstawie takich głupich zasad jakie wyznają ci popierd... Mahometanie (to pejoratywne określenie dt. nie wszystkich, ale zdecydowanej większości z nich), którzy z jednej strony są tacy honorowi (och, można aż popuścić ze szczęścia, że są jeszcze tacy w naszym zdegenerowanym świecie...), że zabijają własną żonę, która właśnie przeżyła największą krzywdę jaką można kobiecie wyrządzić, a z drugiej - mają totalnie w dupie wszelkie nakazy religijne i kulturowe, bo wystarczy im walnąć samolotem w WTC i od razu pójdą do nieba... (taka właśnie jest ta ich chora religia - śmierć na polu walki z "niewiernymi" zapewnia 100% raj, czyli w skrócie - wielokrotne morderstwo, im większe, tym lepsze=wspaniały, religijny uczynek...) Przepraszam wszystkich za bluzgi, Mordki proszę o wybaczenie, ale czasem argumenty muszą być ciężkie i dosadne.
Ezrael [ Very Impotent Person ]
I jeszcze jedno, o czym zapomniałem - Twój pierwszy post, 1-y akapit. Faktycznie, kobieta strasznie zawiniła, że dała się zgwałcić wrogiemu wojsku, czy w ogóle facetowi. Nooo, faktycznie, jej to wina, przecież mogła ich zabić, albo uciec prawda? Bez żadnego problemu...
Attyla [ Legend ]
Ezrael - stonuj bracie, bo takie szarpanie sie nei przystoi... A tak wogole, to w ktorym slowniku wyczytales, że nonkomformizm = niereformowalnosc?
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Attyla ---> Masz rację, uniosłem się, niepotrzebnie. Ale to nie zmienia faktu, że pod tym co napisałem podpisuję się obiema rękami. Postaw się w sytuacji takiej kobiety - gwałci Cię jakiś pedał, albo kilku, wracasz do domu, a tam rodzinny komitet powitalny z wiaderkiem kwasu i nożami... Teoretyzowanie, że honor to wartość najwyższa itp. nie ma sensu, bo w teorii to ja mogę powiedzieć, że fajnie by było jakby Ziemia spadła na Słońce i spaliła się, bo ludzie by wtedy nie zanieczyszczali środowiska... Ponadto, to nie jest honor, tylko idiotyzm (wiem to subiektywne pogląd, ale chyba ludzki) Nie wyczytałem tego w żadnym słowniku, ale równanie powinno wyglądać nonkonformizm=stanie na nieugiętej pozycji (najczęściej głupiej)=niereformowalność. To też i tak jest skrót myślowy.
pasterka [ Paranoid Android ]
slyszalam o wypadkach oblewania kwasem kobiet, ktore rzekomo dopuscily sie codzolostwa ( pisze rzekomo, bo chyba najbardziej znana tego ofiara zostala oblana dlatego ,ze uciekla o "mężunia" ktory ja bil i gwalcil) , i przerazaja mnie wypowiedzi forumowiczow o "honorze" , dlaczego by nie bronic honoru kobiety i wykastrowac wszystkich facetow ktorzy sie tego dopuscili ?? jak na to nasi "honorowi rycerze" by reagowali???
gabrysia636 [ Legionista ]
Ezrael----> Uważam, że twoje argumenty są niezwykle przejrzyste i słuszne. Zgadzam się z tobą, że stanie na nieugiętej pozycji nie jest pozytywną cechą. Zwłaszcza w odniesieniu do roli kobiety i mężczyzny na świecie. Przemodar---->Co do obrony "HONORU", to o czym napisałeś to nie jest żadna obrona , to jest "kopanie po siniakach" , a co do zasad to w islamie tylko kobiety są prześladowane poprzez przestrzeganie tych zasad, które IMHO są kretyńskie, ale ponieważ w tym swiecie rządzą mężczyźni to nigdy ich nie zmienią, ponieważ wiązało by się to z utratą przez nich praw i przywilejów. W socjologii struktur społecznych istnieją dobrze uzasadnione twierdzenia, które doskonale odnoszą się do tej sytuacji np: Jeżeli przyjęcie przez jakąś grupę określonej ideologii wymagałoby rezygnacji z posiadanych przywilejów to większość członków odrzuca tę ideologię. (Precz z zgniłym zachodem!! Allach Uber Alles!!). Religia jako taka nie prześladuje kobiet ani innowierców, jednakowoż dla męskiej części wyznawców islamu wygodna jest taka jego interpretacja, która nadaje im władzę na życiem i śmiercią kobiet.Co czyni takie podejscie nieludzkim, ponieważ nie ma ŻADNYCH powodów by kobiety i mężczyzn, w pojęciu ludzkości, traktować inną miarą. Nie jestem zwolenniczką tezy, że pomiędzy kobietą i mężczyzną nie ma różnic, bo niewątpliwie w wielu aspektach są. Natomiast jedno jest dla mnie oczywiste, prawo powino być tak skonstruowane, by w żadnym swym aspekcie nie dyskryminować ludzi względem płci.
griz636 [ Jimmi ]
Gabrysia przywaliła, a ja nie mam czasu, no ale moze jutro wkoncu sie ustosunkuje do textu, który sam wkleiłem....