GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Polska Dyplomacja na najwyższym poziomie...

05.07.2006
01:48
smile
[1]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Polska Dyplomacja na najwyższym poziomie...

Najpierw kilka cytatów z wypowiedzi pani minister Fotygi:

"Obrażona została głowa państwa, w jakimś sensie także kraj. To nie jest wyłącznie kwestia prywatna między gazetą a instytucją"

"Niepokoi nas zjawisko, którego przejawem jest ten artykuł. W Polsce musi on budzić skojarzenia z bardzo niedobrym okresem, czyli z latami 30. i +Stuermerem+ (niemiecki antysemicki tygodnik nazistowski wychodzący w latach 1923-45 - PAP), krótko mówiąc, kiedy to podobne zjawiska miały miejsce. To bardzo specyficzne połączenie obsceniczności z opisem sfery politycznej"

"Trzeba pamiętać, że media w jakiejś mierze reprezentują społeczeństwo"

A teraz cytat z wypowiedzi pana ministra Sikorskiego:

"Polska jest szczególnie wrażliwa na punkcie korytarzy i porozumień ponad naszymi głowami. To była tradycja Locarno, to jest tradycja paktu Ribbentrop-Mołotow. To był XX wiek. Nie chcemy powtórki"

Teraz tak się zastanawiam. Człowiek w randze ministra (człowiek którego zresztą szanuję i ta wypowiedź nie zmieniła mojego zdania, ważna jest jednak jeśli chodzi o politykę pani Fotygi i pana Prezydenta) przyrównuje działanie władz Niemiec i Rosji do działań dwóch ludzi reprezentujących dwa różne ustroje totalitarne. Nie spowodowało to większych międzynarodowych perturbacji.

Tymczasem wystarczy żeby lewacka, antyglobalistyczna gazetka (inaczej nie da się nazwać gazety wychodzącej w nakłądzie 60 tyś egzemplarzy w 80 mln kraju) napisała coś niepochlebnego o Jego Ekscelencji Prezydencie Kaczyńskim i Jego Szarej Eminencji drugim Kaczyńskim a robi się awantura w którą zostaje zaangażowany rząd, prezydent. Nie wiem, czy Kaczyński zauważył, że lewaki które opublikowały ten artykuł zawsze posługiwały się taką retoryką, że reprezentują oni opcję skrajnie anarchistyczną i opcję związaną z homoseksualistami którzy nie mają powodów by darzyć sympatią Kaczyńskich. Jeśli z takiego powodu Prezydent "choruje", minister domaga się przeprosin i do tego ta sama minister dowodzi, że mały, lewacki brukowiec jest swoistym głosem społeczeństwa liczącego 80 mln obyateli, z czego prawie 40 mln jest zwolennikami neokonserwatyzmu, to gratuluję udanego wyboru nowej pani minister, która na swoje stanowisko jak widać pasuje tak dobrze, jak niegdyś minister Bargieł na stanowisko ministra rolnictwa. Żenujące.

05.07.2006
01:53
[2]

Bury Pies [ Konsul ]

Na temat pani minister już chyba wszystko zostało powiedziane. Kompetencją i odpowiednim do stanowiska doświadczeniem dysponuje na poziomie dokonale przystającym do ogólnej jakości obecnego rządu.

Niech przynajmniej Ministerstwo Dziwnych Kruków wyżyje się na Majewskim, to Niemiaszki zobaczą, że i u nas niepoważne sprawy, niepoważni ludzie na stanowiskach biorą śmiertelnie poważnie.

05.07.2006
02:49
[3]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Kilka wyjaśnień :

1. Wypowiedź Sikorskiego została uznana za niemieszczącą się w granicach dyplomacji. Będę się upierał, że Sikorski nazwał rzecz po imieniu. Mógł ująć to inaczej, ale przypomnę, że kwestia rurociągu bałtyckiego była w Polsce podnoszona przy różnych okazjach i nie robiło to specjalnego wrażenia na niemieckiej dyplomacji. Tak ostre słowa spotkały się ze swego rodzaju ostracyzmem, ale z drugiej strony zwróciły uwagę świata na to, że Rosja celowo nas omija, a Niemcy nie mają żadnego interesu w tym, żeby zaprotestować.

2. To co teraz odwala Fotyga i Pałac Prezydencki jest kwintesencją polskiej polityki zagranicznej autorstwa braci Kaczyńskich. Totalne zamknięcie się na jakikolwiek dialog, a co gorsza postawa wiecznie oburzonego gbura. Kaczyński nie ma pojęcia co to jest realpolitik. W dzisiejszej Europie, w której każdy chce uszknąć dla siebie jak najwięcej, ale jednocześnie poklepuje innych po plecach, jest to postawa niedopuszczalna.

3.Tekst w Tageszeitung był niesmaczny i nie powinien mieć w takiej formie miejsca. Miał wyłącznie formę prześmiewczą, ale pewne niuanse mogli sobie odpuścić ("Jarosław zaś mieszka z własną matką, ale przynajmniej bez ślubu"). Oburzające są dwie rzeczy : że Tageszeitung pisze takie rzeczy znając napięte ostatnio stosunki polsko-niemieckie i usposobienie Kaczyńskiego (to się musiało tak skończyć), ale przede wszystkim to, że polscy dyplomaci reagują na takie rzeczy. Należało to zbyć milczeniem i tyle. Ewentualnie na drodze dyplomatyczej zasugerować niemieckim politykom, że krytyka owego tekstu w Niemczech byłaby mile widziana. Nic ponadto.

A na koniec charakterystyka polskiej polityki zagranicznej autorstwa A.Szostkiewicza :

Czy my jeszcze mamy jakąś politykę zagraniczną i czy polega ona obecnie tylko na zaniechaniach? Słyszę w Warszawie o ważnych międzynarodowych spotkaniach, na których brakuje przedstawicieli Rzeczpospolitej, choć potwierdzali przybycie i udział w dyskusji. Albo o spotkaniach, na które podsyła się ludzi z łapanki, całkiem przypadkowych i niezorientowanych. Że partie rządzące mają kłopoty kadrowe, to widać, słychać i czuć, ale w polityce zagranicznej sprawa robi się naprawdę poważna.

Wygląda na to, że ciężar i sztuka rządzenia państwem przerasta możliwości i zdolności obecnej koalicji. Może czas poprosić o pomoc - na przykład Władysława Bartoszewskiego lub Bronisława Geremka? Przyznanie się, że kancelaria prezydenta nie daje rady, to mniejsze zło niż potęgowanie w kraju i świecie wrażenia, że Polska zamyka się w jakiejś “splendid isolation”, na którą ani nas nie stać, ani nie ma społecznego przyzwolenia.


05.07.2006
11:13
[4]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Hajle Selsje - niestety dużo w tym prawdy :)

Ale dziwisz się, że antyglobaliści napisali aż tak prześmiewczy artykuł? przecież jego celem było stworzyć taki a nie inny wizerunek Kaczyńskiego. Tylko problem jest inny - nie można się oburzać z powodu artykułu w marginalnej lewackiej gazecie.

05.07.2006
13:15
[5]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

I jeszcze jedna uwaga. Pismo które opublikowało ten artykuł jest skierowane do 0,07% obywateli Niemiec, taki ma bowiem nakład. Jeśli przyjąć te liczby, to w Polsce podobne pismo musiałoby mieć nakład rzędu 26 tyś. egzemplarzy. Czyli mniej więcej tyle ile swego czasu nakładu miały pisma Bubla. I teraz mam pytanie - czy politycy Izraela, Niemiec i Rosji, wobec których używano w tych gazetach słów niezwykle obraźliwych, kiedykolwiek uznali publikacje Bubla za tak ważne, aby wywoływać z tego powodu międzynarodowy skandal?

05.07.2006
13:19
[6]

Vader [ Senator ]

Widzę Misiaty, że przejąłeś już całkowicie prawacką retorykę. "lewacki, antyglobalistyczny, wspierający środowiska homoseksualne". To już tylko jeden krok od "żydowsko masoński, szatański". Ostatnim stadium rozwoju jest "Sieg Heil !".

A co do postawy prezydenta i naszej dyplomacji, to święta racja. Kaczyński nie nadaje się by pełnić urząd prezydenta. Jak można obrażać się za jakaś nieprzychylną opinię ? To jest niepoważne, wręcz niedorosłe.
Same porazki ostatnio. Na przykład hołd Macieja Gietycha oddany generałowi Franco, za który powinien szczeznąc w pace.

05.07.2006
13:32
[7]

gregol [ Junior ]

Misiaty -> odpowiem Ci tu (bo poziom tam był zerowy), do dyskusji nie chce się właczać bo nie mam tyle czasu a przedewszystkim chęci aby gadać o gównie..
Jak przejrzysz tamten wątek, takie wypowiedzi jak:
"Ale z drugiej stroy kogo obchodzi że prezydent ma sraczkę. Ma i już"
"Wiem, że to nic zabawnego mieć sraczkę. Ale jednak sam fakt nagłaśniania tego we wszystkich mediach mnie powala. Powinniśmy mieć w TVN24 relację na żywo z przed drzwi Prezydenckiego Wychodka"
"hehehe sraka go wzieła niezłe..."

Śmiech z tego, że ma srake, wiekszość z nich nie wie zapewne, że miał rozmawiać o jak ważnej sprawie dla Polski jak gazociąg i jak to w takich spotkaniach o przyszłości UE. A tu co pan prezydent (celowo z małych) dostaje sraki ze strachu i po oburzeniu, że ktoś mu śmiał wytknąć, że coś 50-60 letni facet mieszka z mamusią (pedał?). Poprostu ze strachu i z nerwów mu się organizm rozregulował.. ok norma. Ale jak wspomniałem jest to człowiek, który nie musi się prosić i stać w kolejce do lekarze. W przypadku dostania sie do poradni entrogastrologicznej w Dąbrowie Górniczej średnio miesiąc, między ostatnimi wizytami 2miesiące bez kilu dni.. Na takie dolegliwości są lekarstwa. I jak już wspomniałem, nikt by mu nie miał za złe jakby wyszedł do toalety co jakiś czas..

A co do świadomości jeszcze.. To mnie powala, że dla nich sensacją jest, że prezydenta zmogło a nie to, że w ten sposób uciekł z bardzo ważnego spotkania.. to jest nie istotne już. SRAKA słowo pobudzające zmysły.. I w tym wypadku chciałbym aby podawany byl wiek usera.. do 15-17lat mógłbym wybaczyć..

No i jeszcze jedna sprawa, jak za Millerem nie przepadałem. Tak on po wypadku lotniczym, na kilka dni później pojechał na bardzo ważne spotkanie, w stanie sądze troche gorszym nim nasz kochany lech..
I jeszcze kilku innych wiażnych, załatwiało ważne sprawy w troche gorszym stanie..

05.07.2006
13:34
[8]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Drogi Vaderze (może Towarzyszu Vader?),

Proponowałbym zacząć od sprawdzenia znaczenia niektórych wyrazów. Słowo "prawak" w języku polskim nie istnieje, tak więc trudno przejąć mi retorykę której nie ma. Szkoda, że posługujesz się jakimiś abstrakcyjnymi zwrotami. Natomiast słowo "lewak" i "lewackie" jak najbardziej istnieją i wyobraź sobie, nie są obraźliwe.

Nie wiem jak Twoim zdaniem miałbym nazwać gazetę odwołującą się do poglądów lewackich, antyglobalistycznych i anarchistycznych a redagowanych przez przedstawicieli środowisk homoseksualnych? Podpowiedz. Może, "jaśnie oświecona gazeta"? Po prostu nie wiem. Nie użyłem ŻADNEGO zwrotu który mógłby stwarzać negatywny obraz gazety. Słowa których użyłem są słowami NIE zabarwionymi emocjonalnie. Zanim więc zaczniesz komuś coś zarzucać, sprawdź co znaczą poszczególne wyrazy.

"Sieg Heil" być może mówi się w Twoich środowiskach Panie Vaderze i współczuję jeśli używasz tego zwrotu tak samo jak współczuję jeśli do znajomych zwracasz się per "towarzyszu".

05.07.2006
13:40
[9]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

gregol - nie sądzę, żeby było to spowodowane brakiem w postrzeganiu polityki, winę ponoszą media i kancelaria Prezydenta. Media informowały dwa dni o biegunce Prezydenta, kancelaria zaś to tylko potwierdzała. Nikt nie informował co ma być omawiane na spotkaniu i sądzę, ze niewiele osób się tym interesowało.

05.07.2006
13:44
smile
[10]

bialy kot [ FLCL ]

To wszystko przestalo byc smieszne, a zaczelo robic zalosne. Czy dla prezydenta 40-milionowego panstwa liczy sie juz tylko wlasna (doslownie) dupa?

05.07.2006
14:05
[11]

gregol [ Junior ]

I to miałem na myśli.. Jakoś w Wyborczej nikt nie ukrywał po co miał on tam jechać..
To też jest świadomość polityczna, że nie wiedzą co się dzieje wkoło, a prezydent czy inni politycy interesują ich tylko wtedy gdy zrobią coś głupiego..

Przykład ostatnio w jednym moim a potem powtórzonym raz jeszcze wątku na golu, o wpisaniu pedał do google.. Dlaczego jak pojawiło się kretyn i google to wszyscy mieli beke, bo jest Lepper, tu była garstka postów. Ale cóż aby zrozumieć o co chodzi z Wierzejskim, trza by choć raz na jakiś czas przeczytać inną gazete niż tą rozdawaną prze Real,Auchan czy innego Carrefura

05.07.2006
14:07
[12]

Vader [ Senator ]

Misiaty --> To, że nie ma w słowniku tego wyrazu, nie oznacza iż nie moge go używać. Mam prawo stworzyć neologizm na własny uzytek. Jeżeli Ci się to nie podoba, to masz trzy wyjścia:
1. Poskarżyć w wątku "prośby i pytania do Admina"
2. Nie czytać moich postów
3. Napisać skargę tutaj:

Określenie dla gazety: Po prostu liberalna. Ten zwrot istnieje w słowniku, możesz sprawdzić jeśli nie wierzysz. Ponadto jest o wiele krótsze, nie ma negatywnego wydzwięku a znaczy praktycznie to samo.
Każde słowa których używa człowiek mają emocjonalne zabarwienie. W twoim przypadku rzecza oczywistą jest, że miały zabarwienie negatywne. Sugerowanie, że jest inaczej to zwyczajne robienie durnia z rozmówcy, co już samo w sobie jest obraźliwe.

W moich kręgach witamy się przez zwykłe "cześć" lub "witam". Nawet z tymi, którzy przejawiają zainteresowanie bardzo skompromitowanymi ideologiami.

05.07.2006
14:08
smile
[13]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

No proszę:

"Zdaniem "taz' oburzenie w Polsce można wytłumaczyć tym, że niemal nikt z dziennikarzy i polityków nie zrozumiał "satyrycznego charakteru" tekstu. Fakt, iż materiał ukazał się na stronie "Prawda", ostatniej stronie taz, na której "szydzi się ze wszystkiego i wszystkich", umknął uwadze w ogólnym zamieszaniu - czytamy."

Musze przyznać, że w ministerstwie pracują niemałe tępoty skoro jeszcze wczoraj Fotyga twierdziła, że "specjalny zespół przeanalizował dokładnie artykuł i na podstawie tego domagamy się przeprosin". Rozumiem, że za każdy satyryczny artykuł (w polskich gazetach często są takowe strony gdzie komentarze są stricte satyryczne) będziemy wywoływali potężną burzę?

05.07.2006
14:10
[14]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Vader - liberalna? Wypraszam sobie :) Od kiedy "antyglobalistyczna" znaczy to samo co "liberalna"? :) Dla mnie w związku ze studiami istnieją pewne kategorie słów które nie mają zabarwienia emocjonalnego a którymi okresla się pewne zjawiska. Jeśli dla Ciebie negatywny wydźwięk ma słowo "antyglobalistyczny", "homoseksualny" czy "anarchistyczny" to współczuję wąskich horyzontów. proponowałbym też sprawdzić czym te ideologie się różnią od liberalizmu.

05.07.2006
14:19
[15]

Vader [ Senator ]

Misiaty --> Pisze na tym forum nie od dziś, powinieneś wiedzieć, że można sobie darować takie słowne manipulacje, bo znam to na pamięć.

Wśród wyrazów, które użyłes, negatywne zabarwienie ma "lewak" "lewactwo". Nie dlatego, że lewica jest sama w sobie zła, ale ze względu na konstrukcję tego słowa. Dokładnie tak jak z "Polactwem". Bycie polakiem nie jest uwłaczające, ale bycie częscią "polactwa" już tak.
Słowa "homoseksualizm" "alterglobalizm" "anarchizm" to nazwy, ogólnie rzecz ujmując, zjawisk. Nie mają pejoratywnego znaczenia. Ale już sposób ich używania, kontekst, cel w jakim są wykorzystywane, nadaje tej czynności pewien wymiar aksjologiczny.

Przykład abstrachujący od tematu: Wiedząc iż nie lubisz gejów, nazywając Ciebie Homoseksualistą - obrażam Ciebie, mimo że sam wyraz "Homoseksualizm" nie ma złego znaczenia, ani bycie homoseksualistą nie jest niczym złym.

05.07.2006
14:28
[16]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

No proszę, w wątku w którym autor wyraża opinię zbliżoną do opinii Vadera, ten próbuje przekonać świat, że autor i tak jest złym czlowiekiem ;)

Drogi Vaderze,

Zacznijmy od początku. Stwierdziłeś odnośnie liberalizmu: jest o wiele krótsze, nie ma negatywnego wydzwięku a znaczy praktycznie to samo.

Wybacz ale powołujesz się na słowotwórstwo w swych wypowiedziach (prawak, prawackie), na ukryte znaczenia wyrazów takich jak "homoseksualista" a nie znasz podstawowych znaczeń wyrazów którymi operujesz w dyskusji. Więc oświecę Cię - antyglobalizm nie ma NIC wspólnego z liberalizmem . Szkoda, że nie wiesz w takim razie albo czym jest liberalizm albo czym jest antyglobalizm. Gazeta prezentująca poglądy lewackie nie reprezentuje Vaderze Twoich poglądów (bo o ile zdążyłem się zorientować są one umiarkowanie centrowe), nie prezentuje w żadnym wypadku poglądów liberalnych. Jest to gazeta ktorej serce leży na dalekiej lewicy. Jeszcze raz ANTYGLOBALIZM to nie praktycznie LIBERALIZM. Proponuję żebyś sprawdził czym się różnią te dwa poglądy na świat. Tak samo coś lewackiego nie ma NIC wspólnego z LIBERALIZMEM.

Widzę, ze nadal operujesz tą sprytną retoryką. Otóż powtarzam. W mojej wypowiedzi określenie czegoś "antyglobalistycznym" czy "anarchistycznym" znaczy mniej więcej tyle, że to coś prezentuje pewną linię poglądów z którą mogę się zgadzac lub nie. Jesli zaś Ty słysząc takie słowa czujesz, że ja chcę kogoś obrazić, to wybacz, ale to z Tobą jest coś nie tak :)

05.07.2006
14:36
[17]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

I tak dyskusja zeszła, wybaczcie panowie, na manowce...

Misiaty---->

Tak samo coś lewackiego nie ma NIC wspólnego z LIBERALIZMEM

"Trochę" chyba jednak ma, szczególnie w sferze obyczajowości...

05.07.2006
14:40
[18]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Hajle Selasje - Po części masz rację. Sam antyglobalizm to jednak pewien opór przeciw kapitalistycznej wizji świata i państwa, wypracowanie innej drogi. Przez wzgląd na mnogość ruchów które zrzesza - od feministek, poprzez anarchistów a na marksistach kończąc, trudno mówić o wypracowaniu wspólnej linii w sferze obyczajowości.

Co do głównego wątku dyskusji:

Zastanawiam się czy Prezydent kaczyński dochodził do siebie w prezydenckim ośrodku w Sopocie o który bylo tyle hałasu za Kwasniewskiego. Bo, że Wisła się mu spodobała mimo potężnej krytyki którą obdarzył niegdyś swego poprzednika, to już wiemy.

05.07.2006
14:45
smile
[19]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Zastanawiam się czy Prezydent kaczyński dochodził do siebie w prezydenckim ośrodku w Sopocie o który bylo tyle hałasu za Kwasniewskiego. Bo, że Wisła się mu spodobała mimo potężnej krytyki którą obdarzył niegdyś swego poprzednika, to już wiemy.

To w Sopocie też są jakieś przybytki prezydenckie ? Ja kojarzę raczej te najsłynniejsze - w Juracie i tam też wg wczorajszej Wyborczej przebywa(ł ?) Kaczyński.

Podobno rozchorował się przez ten artykuł - to świadczy tylko o jednym - to człowiek o najmniejszym dystansie do siebie jakiegokolwiek III RP na swej ziemi targała ;P

05.07.2006
16:47
smile
[20]

Bury Pies [ Konsul ]

......................................__................................................
.............................,-~*`¯lllllll`*~,..........................................
.......................,-~*`lllllllllllllllllllllllllll¯`*-,....................................
..................,-~*llllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllll*-,..................................
...............,-*llllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllll.\.................................
.............;*`lllllllllllllllllllllllllll,-~*~-,llllllllllllllllllll\................................
..............\lllllllllllllllllllllllllll/.........\;;;;llllllllllll,-`~-,...........................
...............\lllllllllllllllllllll,-*...........`~-~-,...(.(¯`*,`,..........................
................\llllllllllll,-~*.....................)_-\..*`*;..)..........................
.................\,-*`¯,*`)............,-~*`~................/.....................
..................|/.../.../~,......-~*,-~*`;................/.\..................
................./.../.../.../..,-,..*~,.`*~*................*...\.................
................|.../.../.../.*`...\...........................)....)¯`~,..................
................|./.../..../.......)......,.)`*~-,............/....|..)...`~-,.............
..............././.../...,*`-,.....`-,...*`....,---......\..../...../..|.........¯```*~-,,,,
...............(..........)`*~-,....`*`.,-~*.,-*......|.../..../.../............\........
................*-,.......`*-,...`~,..``.,,,-*..........|.,*...,*...|..............\........
...................*,.........`-,...)-,..............,-*`...,-*....(`-,............\.......
......................f`-,.........`-,/...*-,___,,-~*....,-*......|...`-,..........\........

05.07.2006
16:56
[21]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

- Nie wszystek umrę jak to mawiał Wergiliusz mając na myśli swoje wiersze ;)

06.07.2006
10:13
smile
[22]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

No proszę.. O nikłym nakladzie i skrajnie lewicowej linii programowej pisma przebąknięto cos w przedwczorajszych "Faktach". Ale o tym, zę jest to pismo na miarę "Nie", nie wiedziałem. Cóż, jak widać kancelaria prezydenta czuwa. A że przy okazji wszystko co robi ona i polska dyplomacja wychodzi skandalicznie? No, lewica przecież była jeszcze gorsza... ;-)

Swoją drogą - tyle sie o tanim paćstwie naopowiadali, tyle naobiecywali... A teraz pan prezydent leczy problemy żołądkowe w Juracie... Też bym tak chciał. Grypa? No to lecimy na Hawaje, tam klimat ciepły, szybciej sie zapewne zdrowieje...

Tak naprawde, to powoli zaczyna mi już brakować sił na komentowanie poczynań polityków. Spoty promujące Pis przepełniły czarę goryczy. Ktos moze nauczy i mnie takiej bezczelności?

A co do dyskusji pana Vadera i Misiatego - nareszcie rozumiem, czemu na Wosie tak się nas czepiaja o precyzyjne dobieranie slów i perfekcyjna znajomosć definicji... Liberalizm nie ma praktycznie nic wspólnego z antyglobalizmem! ( to zupełnie inne pochodzenie, inne załozenia, można na siłę dopatrywać sie podobieństwa w uznaniu dużego znaczenia dla wolności człowieka, choć rozumianej równiez nieco inaczej ) Ale przyjemnie czasem popatrzec, jak w jezykoznawczo-socjlogiczno-politologicznej dyskusji ludzie stosują coraz bardziej wymyślne argumenty ;-)

06.07.2006
11:01
[23]

mos_def [ Generaďż˝ ]

To jest jakies gowniarstwo, facet ma reprezentowac nasz kraj za granica i taka jego rola, jesli nie chce czy tez nie umie tego robic to po cholere kandydował.
Teraz wystarczy ze w kazdym kolejnym kraju z przewidywana wizyta Kaczynskiego, pojawi sie jakis ostrzejszy artykuł i juz wizyta odwołana ?
A biegunka to wyjatkowo głupia wymowka, juz lepiej by wymyslili cos bardziej praktycznego, jak np. lek przed lataniem ;)

06.07.2006
11:27
smile
[24]

Deepdelver [ Legend ]

Na biologię nie ma rady.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.