GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Silent Hunter II (cz.7)

10.08.2001
13:45
smile
[1]

leo987 [ Senator ]

Silent Hunter II (cz.7)

no i mamy nowy wątek

10.08.2001
14:07
smile
[2]

matchaus [ Legend ]

No i czekam na uwagi i odpowiedzi (konkurs) :))))

10.08.2001
14:21
smile
[3]

matchaus [ Legend ]

Eeee - leo - jaiś lipny ten wątek, nikt tu nie chce pisać... :)))) ...oprócz mnie...

13.08.2001
07:30
smile
[4]

matchaus [ Legend ]

...U -107 na patrolu... ...Proszę OKM o informację dotyczącą przecieków na temat SH2... ...Sprawa pilna... ...Oczekuję na peryskopowej...

13.08.2001
08:37
[5]

Alver [ Generaďż˝ ]

A ja ciagle wiosluje na swoim zapomnianym pontonie... Jesli pojawia sie jakies przecieki sprobuje je przechwycic swoja prymitywna radjostacja... Kto wie, moze dojda do mnie jakies ciekawe informacje, za ktore sztab ponownie da mi okret...? Tyle czasu juz minelo odkad o mnie zapomniano...

13.08.2001
08:51
smile
[6]

matchaus [ Legend ]

Ależ drogi Alverze! Nikt w sztabie o Tobie nie zapomniał! Zapominałeś po prostu podawać swego położenia i tu w Kerneval wszyscy myśleliśmy, że (za przeproszeniem) zeżarły Cię dawno rekiny ;))) Skontaktuj się czym prędzej z łamaczem blkoady "Leech" idącym do Bordeaux i pobierz niezbędne zaoptrzenie. OKM

13.08.2001
09:19
[7]

Alver [ Generaďż˝ ]

Odbior! Slyszycie mnie?! Odbior! <khhszz... kszhhh> No i dupa... A ja ani kompasu, ani nic... Gdzie ja wlasciwie jestem? Achh, jak dobrze, ze cos jednak do mnie dotarlo... Przechwycilem jakas tajemnicza transmisje odnosnie nowego okretu i daty jego "wyplyniecia"... Ciekawe jak to dokladnie jest?

13.08.2001
09:52
smile
[8]

matchaus [ Legend ]

...Halo, halo!... Słyszymy Cię wyraźnie. Zostań tam gdzie jesteś. Oddychaj głęboko, poluzuj sznurówki, wypluj co nie Twoje. Za kilka chwil łamacz blokady podejmie Cię z pontonu. W uznaniu Twych zasług wywiadowczych, oraz śmiałej postawy na morzu OKM zadecydowało przyznac Ci Żelazny Krzyż I klasy. :)))) Sam fuhrer przyjmie Cię po powrocie w Berghof. Gratylujemy! Odmaszerować. Oups - lepiej zostań tam gdzie jesteś...

13.08.2001
10:06
smile
[9]

leo987 [ Senator ]

U-987 melduje odbiór sygnału (wprost z zielonych ląk Belgii wraca na Atlantyk) :)))

13.08.2001
10:30
smile
[10]

NOSEK [ Legionista ]

Witam kumpli z głębin. Już niedługo zrobimy (mam nadzieje) sobie wojenkę przez sieć w Silenta albo Destroyera. Jak dobrze przeczytałem to w październiku (akurat- czerwony październik to dobra chwila na wojne) .A tak apropo po jakiej stronie wolelibyscie być? Po stronie łodzi podwodnej czy niszczyciela??? Ahoj Amigos!

13.08.2001
10:32
smile
[11]

matchaus [ Legend ]

Ależ NOSEK --> Jak to po której? Po jedynie słusznej! Sieg Heil! U-107

13.08.2001
10:39
[12]

Alver [ Generaďż˝ ]

matchaus - odznaczenie oczywiscie przyjme, choc mam wrazenie, ze ja z innej wojny :) Tyle juz lat minelo, tyle lat odkad stracilem swoj okret po smierci babci Amigi... Obawiam sie, ze zatapialem Waszych sojusznikow zanim trafilem na ten ponton... ale co tam, nadszedl czas aby zmienic strone konfliktu :)

13.08.2001
10:46
smile
[13]

matchaus [ Legend ]

Zaraz, zaraz - czyżbyś mówił o Silent Service 2 z Amiczki? Ja miałem kilka modeli (lub w tym przypadku chyba - modelów :))) Amiczki. No, jeśli tak, to stare grzech zostaną Ci wybaczone. Każdemu czasami zdarzają się okresy słabości, ale jeśli przekona się jaka krew płynie w jego żyłach, znajdzie bezbłędnie drogę do Krainy Ojców :))))

13.08.2001
10:50
[14]

Alver [ Generaďż˝ ]

W zasadzie to w cichych sluzbach mialem dwa okrety, jednak po smierci babci... coz pojechalem na pogrzeb a potem nic juz mi nie dali (wypieli sie na mnie), a kilka propozycji sam odrzucilem bo byly kiepskie. Niemniej, nie moge sie doczekac tego momentu kiedy wreszcie... kiedy... ach! Co ja Ci bede gadal. Moze przedziurawie ponton i sie zanurze?

13.08.2001
10:58
smile
[15]

matchaus [ Legend ]

Wiesz co - lepiej się nie zanurzaj. Z własnego doświadczenia wiem, że później są problemy z wynurzeniem... Sam kiedyś chciałem (leo będzie pamiętał) spieprzyć pontonem na Karaiby. Wiesz - zatargi z załogą i takie tam... Kiedy już nadmuchałem to paskudztwo postanowiłem nonszalancko skoczyć do środka z pokładu. Skoczyć, skoczyłem, ale dno nie wytrzymało. Cudem przeżyłem płynąc kilkaset metrów przyczepiony steru głębokości. Do tego zadławiłem się swym krzyżem rycerskim i musiałem go poźniej ...z resztą - sam rozumiesz... Eeeech - lepiej pójdę sprawdzić na rufę co z tymi akumulatorami. Śmierdzi chlorem od rana, że hej! U-107

13.08.2001
14:49
smile
[16]

schpack [ Konsul ]

Hejka podwodniacy! Od pewnego czasu obserwuję to forum i widzę, że dyskusja na tej częstotliwośći trwa w najlepsze. Wobec takiego rozwoju sytuacji pozwolę sobie zadać pytanie, czy koledzy nie pomyśleliby nad założeniem takiego foruma, coby nie trzeba było co chwilę zakładać nowego wątku nr. n-ty. A może wtedy jeszcze jacyś nowi wilcy morscy wynurzyliby się z odmętów. Propozycję tę proszę traktować nie jak próbę odstrzelenia tego forum, a nadania mu nowego być może jeszcze lepszego kształtu. Powyższe poddaję pod rozwagę szanownym dowódcom.

13.08.2001
14:53
smile
[17]

leo987 [ Senator ]

schpack--> witamy w stadzie :))) Propozycja zostanie rozpatrzona przez OKM. O wynikach poinformuje główny specialista ds rekrutacji - kaleu obersturmbanfurer leibstandarte matchaus :)))))

13.08.2001
14:53
smile
[18]

matchaus [ Legend ]

schpack --> zakładamy nowe watki, by wszyscy mogli je otwierać "bez bólu". To znaczy - modemowcy. Co z tego, że może być jeden, skoro nikt go nie otworzy...

13.08.2001
14:55
smile
[19]

matchaus [ Legend ]

O proszę --> Kaleu Leo jest szybszy od światła :))) Zapomniałem o jednej ważnej rzeczy: schpack - witamy w stadzie!

13.08.2001
14:58
smile
[20]

leo987 [ Senator ]

juz mi sie od tego chloru wszystko pomieszało....to nie ta jednostka...miało być korvettenkapitan kaleu matchaus :))))

13.08.2001
15:09
[21]

schpack [ Konsul ]

matchaus--> O.K. to była tylko propozycja. Troska o modemowców to szczytny cel. Warto się pochylić nad dowódcami wolniejszych jednostek. ps. Ja też modemowiec, ale ciiii...

13.08.2001
15:36
smile
[22]

schpack [ Konsul ]

A dlaczego mi pod nickiem dopisało że ja rekrut? Że niby co? Że doświadczenie niewielkie? To by się nawet zgadzało, ale żeby tak od razu anonsować całej flocie, że mają do czynienia z żółtodziobem. Skandal! Ze wstydu wypada mi zapaść się pod... wodę.

13.08.2001
15:46
smile
[23]

NOSEK [ Legionista ]

To jeszcze raz ja. Niewiecie może czy można ściągnąć pełną wersję silent hunter 1 z sieci? Chętnie bym sobie w niego zamucił, dawno nie zatapiałem. I jeszcze coś. Jak nieoglądaliście U-571 to polecam, świetny film! Od razu chce mi się gać. Adios Amigos

13.08.2001
15:46
smile
[24]

NOSEK [ Legionista ]

To jeszcze raz ja. Niewiecie może czy można ściągnąć pełną wersję silent hunter 1 z sieci? Chętnie bym sobie w niego zamucił, dawno nie zatapiałem. I jeszcze coś. Jak nieoglądaliście U-571 to polecam, świetny film! Od razu chce mi się gać. Adios Amigos

13.08.2001
17:46
smile
[25]

NOSEK [ Legionista ]

Sorki że dwa razy, ale to jakoś przypadkowo.

13.08.2001
20:31
smile
[26]

Expastor [ Konsul ]

Witam towarzyszy broni! Pozdrowienia dla wszystkich ktorzy sie jeszcze nie zarwali pod masa wszelkiej masci odznaczen... ---> NOSEK heh moja opinia o U-571 jest raczej troche inna... zbyt duzo bylo w nim bledow i niescislosci. A moze na lamach forum zrobimy konkurs obnazajacy wszystkie wady filmu U-571? Ja proponuje samotnego niemieckiego niszczyciela o dziwnym ksztalcie na polowie Atlantyku, jednosilnikowy samolot rozpoznawczy w tym samym kwadracie i bomby glebinowe wybuchajace o 5-10 metrow od okretu powodujace drobne przecieki. W filmie przedstawiono Niemcow tendencyjnie (tj. mordercy rozwalajacy rozbitkow (yeah:)) ) i jak zwykle gloryfikowano jedyny sluszny narod... Sa jakies inne propozycje? :)

14.08.2001
07:52
smile
[27]

matchaus [ Legend ]

...U-107 na patrolu... I po kolei: schpack --> Każdy z nas był kiedyś "Rekrutem". Na forum gry-online awansujesz pisząc posty. Po napisaniu 100 otrzymujesz tytuł "Generał" i masz prawo jego zmiany na dowolny wybrany przez Ciebie. Wot i cała filozofia. Po prostu pisać, pisać i pisać ku naszej - podwodniaków uciesze :))) NOSEK --> Na dole masz link do ściągnięcia sobie pełnej wersji SH1. Zjeżdżasz na dół strony, gdzie pisze "Where to get it:" i klikasz "Here!". Ale tutaj ja miałem zdziwienie - u mnie nie poszło :((( Jest to wina Firewalla w mojej sieci... Co do "U-571" to dla mnie typowe amerykańskie kino wojenno-przygodowe... Wiesz - dobrzy Amerykanie - cacy. Żli Niemcy - beee. Ogólnie - ciężko strawne, kiedy posiadasz już jako taką wiedzę na temat zmagań u-boot waffe... Expastor --> Witam wilka na patrolu! Zaraz wysuwam antenę i pozwolę sobie na złożenie raportu. Co do U-571 moja główna i podstawowa uwaga to taka, że takiego zdarzenia jak przedstawione w filmie w ciągu całej wojny po prostu nie było... matchaus

14.08.2001
08:13
smile
[28]

leo987 [ Senator ]

U-987 wita wszystkie jednostki i znika w głębinach...dziś pełne zanurzenie :(((

14.08.2001
12:03
smile
[29]

schpack [ Konsul ]

matchaus--> Doczytałem po niewczasie jak to jest z tym rekrutem i dalszymi awansami. Pozostaję na nasłuchu...

14.08.2001
12:34
smile
[30]

matchaus [ Legend ]

Ja jestem cały czas na peryskopowej. Kukam w szkiełko od czasu do czasu wypatrując swojej szansy :))) Jak masz chwilkę to napisz o swych doświadczeniach na morzu. Może ździebko podyskutujemy?

14.08.2001
13:16
[31]

scorpion [ Centurion ]

matchaus-----------------> dzieki, rybka wplynela do portu witana owacjami nowej zalogi. Rowniach z Ciebie. Wczorajszej nocy przeszedlem na strone dotychczasowego wroga (czyli tej jednej jedynej, slusznej, itp.) i porzucilem okret klasy GATO. Mam nadzieje juz wkrotce siac torpedami na atlantyczku. To bedzie bitwa. tylko jedno pytanko, czy za kazdym razem musze zmieniac ilosc kolorow na 256? Bo inaczej moje stanowisko bojowe wyglada jak pio niezlej libacji - wszystko zarz... czerwonymi kolorami! jak bedziesz w stolicy to daj znac - wstapimy na kufla (mamy tu taka fajowa marunarska knajpe) scorpion

14.08.2001
13:25
[32]

schpack [ Konsul ]

matchaus--> Nie wiem czy to było adresowane do mnie. Moje hmm... doświadczenie (tak to umownie nazwijmy) jest jeszcze zbyt skromne(ale pracuję nad tym), żeby wdawać się w dysputy ze starymi wygami. Zbyt łatwo mógłbyś mnie wpędzić na mieliznę, a tego żaden dowódca nie lubi :-) To raczej ja, śledząc Wasze ruchy i taktyczne roszady, mam nadzieję na zdobycie nowych doświadczeń, by być w pełni gotowym gdy wybije godzina zero. Ku chwale III Rzeszy!!! Ale to chyba nie stanowi problemu?

14.08.2001
13:29
smile
[33]

matchaus [ Legend ]

scorpion --> Dziękuję za zproszenie! Jak będę w stolicy - dam znać, choć pewnie nie prędko - mam tutaj kupę roboty ... (co widać :)))) Niestety musisz zmieniac liczbę kolorów - nie ma niestety wyjścia :((( Ale i tak zabawa jest przednia. Ja teraz też gram codzienie. Jestem w październiku 40 roku i płynę nowym okrętem klasy IXB na mój 5 patrol. Mam już krzyż z orzeszkami i szabelkami - perspektywy znakomite. Naprawdę dawno w Acesa nie grałem, ale z nim to jak z jazdą na rowerze - tego się nie zapomina :)))

14.08.2001
13:35
smile
[34]

matchaus [ Legend ]

schpack --> Oczywiście to było skierowane do Ciebie. Powiedz czy posiadasz starego Aces'a, czy masz "Command: Aces Of The Deep"? A może jesteś na tyle poczatkujący, że nie grałeś w żaden symulator okrętu podwodnego? Jeśli tak, to szczerze Ci zazdroszczę - serio! Jeśli masz jakieś problemy z w/w grami zapraszam na priva. Z podwodniackim pozdrowieniem Torpedo loss! matchaus P.S. A może na polu literatury masz jakieś doświadczenia. Służę pomocą.

14.08.2001
13:50
[35]

schpack [ Konsul ]

matchaus--> No nie!!! Aż tak źle to nie jest. Mam SH i AotDeep ale w tego ostatniego dawno nie grałem, bo odkąd zaistalowałem windows Me, to mi się wysypuje. Literatura? No, tu już gorzej, jeśli nie liczyć "Czerwonego października", fachowej literatury nie posiadłem. Tak na marginesie to ostatnio minęła rocznica zatoniecia "Kurska". Do dziś ciarki mi przechodzą jak sobie o tym pomyślę.

14.08.2001
14:23
smile
[36]

matchaus [ Legend ]

Stary - no niestety co słuzba, to słuzba... Pamietam, jak czytałem o wypadku łodzi podwodnej na Bałtyku zaraz po wojnie. Okręt poszedł na dno na małej głębokości i po kilkudziesięciu godzinach udało się go uratować, jednak wszyscy w środku popełnili samobójstwo podcinając sobie żyły, lub wieszając się... Niestety - nie każdy chce umierać powolną śmiercią przez uduszenie... A Ci w Kursku mieli szczęście w nieszczęściu - szybciutko zalała ich woda. W takiej sytuacji niestety lepiej wcześniej, niz później. No widzę Waść, że z Was podwodniak aż sie patrzy. Dobrze. Na początek garść linków: https://www.uboat.net/ - GORĄCO polecam! Kopalnia wiedzy! https://www.dataphone.se/~ms/ubootw/welcom.htm https://www.history.navy.mil/index.html https://www.subsim.com/ https://www.sh2fleet.com/news.htm https://www.silenthunterii.com/intro.html https://www.op.osw.pl/ https://www.battlebelow.com/main.htm Następnie polecam zaopatrzyć się w dwuksiąg Pana Blair'a pt. "Hitlera Wojna U-bootów". To ostatnia pasjonująca pozycja jaka ukazał się u nas o tematyce wojny podwodnej Niemiec z okresu II wojny. No i ŻELAZNA POZYCJA - "Okręt" Pan Bucheima. Mam nadzieję, że chociaż film został przez Was obejrzany! Jeśli jednak nie - do wideoteki omaszerować! :)))

14.08.2001
14:44
smile
[37]

schpack [ Konsul ]

matchaus--> Z kolei z tego co ja wiem to tego "Kurska" tak szybciutko to nie zalało. Dzięki za linki. Zdarzało mi się korzystać z większości z nich. Film obejrzany, a jakże. W książkę Blair'a będę się musiał zaopatrzyć. Odmeldowuję się!

14.08.2001
14:50
smile
[38]

matchaus [ Legend ]

schpack --> Wiem, że my (jako opinia publiczna :) wiemy niewiele, lecz to co wiemy wystarczy do snucia wniosków na temat końca Kurska. Masz oczywiście rację, że kapitan, który pisze list pożegnalny do rodziny, nie robi tego po szyję w wodzie. Taaak, to jednak musiał być straszny koniec. Potworne... Zaopatrz się koniecznie! Pozdrawiam Idę na głebinę U-107

16.08.2001
09:25
smile
[39]

leo987 [ Senator ]

co by sie nam okręcik nie utopił :))) hop do góry

16.08.2001
09:34
smile
[40]

matchaus [ Legend ]

Ja (jak zwykle - standartowo) na patrolu. Buszuję na peryskopowej. Ale dziś trochę żadziej niz zwykle "kukam" w szkiełko :))) U-107

16.08.2001
13:55
smile
[41]

schpack [ Konsul ]

Ale spokój w tym kwadracie. Żar się z nieba leje, a tu jak na złość żadnego pretekstu do zanurzenia.

16.08.2001
14:02
smile
[42]

matchaus [ Legend ]

schpack --> Witam wilka na patrolu! U mnie za to walka, że aż grzmi! Wody w centrali po kolana, co niektórzy głośno lamentują, ale bywało jeszcze gorzej. Przeczekam to gradobicie i spieprzę po zmroku na dieslach. Żeby tylko mnie nie trafili w rufę - cały czas próbują :))) ...Głębokość 180m. Zwrot na lewą burtę 20 stopni, prędkość 5 węzłów!!! ...pi! pi! pi!... ...byle do wieczora...

16.08.2001
18:58
[43]

HaL [ Legionista ]

ja tam gram w jedynke jest strasznie latwa

17.08.2001
08:31
smile
[44]

matchaus [ Legend ]

...U-107 na patrolu... Hal. --> Witam wilka na patrolu. Czy możesz rozwinąć temat? To istotnie prawda, że SH1 do trudnych nie należy, ale... Może podzielisz się z nami swymi dokonaniami i własną taktyką? Pozdrawiam matchaus

17.08.2001
14:14
smile
[45]

schpack [ Konsul ]

Hal. --> Ustaw realizm na maxa, wtedy się robi trudniej :-) matchaus --> Kapitanie czy wy kiedykolwiek zawijacie do portu? Zęby wam powypadają z braku witamin i od tej śmierdzącej olejem kawy :-)

17.08.2001
14:29
smile
[46]

matchaus [ Legend ]

Schpack --> Zawijam do portu, a jakże! Przecież każdy marynarz potrzebuje tak prozaicznych rzeczy jak: - alkohol (w dużych ilościach) - sex (jak powyżej) - sen (również jak powyżej) :)))) Z tą kawą bym nie przesadzał, są inne przyjemności, bo jak mówią na morzu: "Lepsza z rana fifa trawy, niźli dwie kawy"... Pozdrawiam.

17.08.2001
15:02
smile
[47]

schpack [ Konsul ]

matchaus--> Tak, tak ... jak człowiek popije, pośpi, popie... to później trza popływać, a przy tym popalić nie zawadzi. Czy znam jeszcze coś na "p" ?

17.08.2001
18:29
[48]

HaL [ Legionista ]

jest bardzo latwa z ustawionym wszystko na maxa ale wylaczonym dud torpedos :))

20.08.2001
00:28
smile
[49]

dw4rf [ Generał ]

U-1001 nadaje... Witam, po długim niebyciu... nawet się nie spostrzegłem, a tu już 7-my wątek o SH ;) zgubiłem się gdzieś w okolicach 5-go ;) MATCHAUS - DZIĘKI ZA C:AOD!!! Przeżywam chwile ekstazy będąc 175m pod wodą, uciekając przed bezgłośnymi niszczycielami (naprawdę można narobić w gacie, gdy nie słyszy się - brak dźwięku - wybuchów bomb głębinowych ;) Moja relacja: Obecnie na topie (Toppie ? ;) jest niejaki kaleu Wolf, którym grywam właśnie w C:AOD. Jego kariera rozpoczęła się niemrawie - pierwszy patrol (U-112 typ IIC) - dwa zatopione handlowce po 3000t. Drugi patrol - przejście przez kanał La Manche - zatopienie transportowca wojska 19000t - niebywałe szczęście. Na tym się nie skończyło - w zachodniego wylotu Kanału napotkałem w nocy konwój osłaniany przez jednego DD - 3 torpedy do prowadzącego szyk i 17000t stali poszło na dno - drugi transportowiec ;) Po powrocie oczekiwałem Krzyża Rycerskiego (38000t na jednym patrolu), albo chociaż lepszej balii. Nic z tego. Nie docenili mnie w OKM :(( Kolejne dwa patrole - 4 zatopienia (tankowiec 6000, 10000 i dwa handlowce po 3000). Po powrocie upragniony Krzyż Rycerski za 8 zatopień i 61.040t, ale nowej krypy nie dostałem :( Na piątym patrolu kolejne dwa zatopienia - tankowiec i handlowiec po 3000t i w końcu zmiana okrętu na U-64 typ IXB. Tu podsumuję działania na kaczce... na każdym patrolu 2 zatopienia - jedno na 3 torpedy. I chroniczny brak działa... oj ile okazji mi umknęło przez to... Ale w końcu otrzymałem okręt z prawdziwego zdarzenia 22 torpedy i ponad 200 pocisków do działa :)))) I pierwszy prawdziwy patrol... Wysłano mnie na podejście północne - okolica nudna mały ruch statków - popatrolowałem z 7 dni i tylko 1 zatopienie - nuda - poprosiłem o nowe rozkazy i wysłano mnie na podejścia południowe. Kolejny tydzień nudy - 1 zatopienie. Znowu poprosiłem o nowe rozkazy i wysłano mnie w okolice wysp kanaryjskich. Po drodze odwiedziłem Gibraltar - od razu konwój. Silna eskorta - na 6 statków 5 DD'sów. 2 posłałem na dno i ucieczka na 180m. Popłynąłem w rejon patrolowania i dostałem info o konwoju w okolicach pn-zach Hiszpani. Cała naprzód. Po drodze zatopiłem jakiś pojedyńczy statek, na konwój natknąłem się w nocy - 5 DD'sów, ale wszystkie z tyłu. Posłałem na dno 2 statki (strzelając wszystkie 6 torped). Po przeładowaniu jednej wyrzutni wyszedłem na peryskopową i niecelnie spróbowałem dorwać marudera. Konwój przeszedł. Eskorta się pogubiła... heh.. nie potrafiliby swojego tyłka znaleźć, a co dopiero mój okręt ;) Wpadłem na genialną myśl, że mogę wyprzedzić konwój i zaatakować go kolejnej nocy. Konwój oczywiście zmierzał do Gibraltaru. Znowu cała naprzód na skróty i .... oczom nie wierzę.. jakieś 30 km przed ściganym przeze mnie konwojem - inny konwój całkowicie pozbawiony eskorty :))))) Zaczęła się rzeź niewiniątek... wystrzelałem całą amunicję... (został mi jeden pocisk do działa i dla jaj strzeliłem w tankowiec, który się rozpadł na kawałki ;)) - 9000t jednym pociskiem do działa) a na wodzie unosiło się jeszcze z 40 statków :((( Tak czy inaczej... kurs - Niemcy. Na patrolu w sumie nastukałem 15 statków, 96669t. I oczywiście Liście Dębu :))) Po 6 patrolach (jest w tej chwili 01.07.1940) mam 25 zatopień, 163709t, pierwsze miejsce na liście zatopień (przed H. Schultze 109.074) i całą wojnę przed sobą. Ten ostatni patrol grałem 5h czasu rzeczywistego - 36 dni growego. Myślę, że zatopień miałbym więcej, ale nie wiem dokładnie jak strzelać topredami. Chodzi o to, że na odległości ponad 1000m mam prawie same pudła... czy w C:AOD trzba celować samemu (tak myślę), czy robi to za ciebie kalkulator torpedowy (tak jak było w SH1)... Pozdrawiam I życzę udanych łowów ;) Kaleu Dw4rf U-1001 ... ... (cisza w eterze) ... ... U-1001 do kaleu Matchaus Dzięki ;) EOT

20.08.2001
00:47
smile
[50]

dw4rf [ Generał ]

Teraz po zapoznaniu się z treścią wątka... Grałem głównie w SH1 (poza tym: kiedyś w SS jeszcze na Atari, SSII, Wolfpack, AOD) i uważam, że gra staje się w pewnym momencie nużąca - moja taktyka polegała na topieniu najpierw eskorty (trzeba dać się usłyszeć, torpeda na 2 stopy i walić w dziób niszczyciela, jak zbliży sie na 600 jardów)... potem sam starałem się dodawać realizmu - nie topiąc wogóle eskorty... a topiąc głównie mięcho - czyli maxymalny tonaż. Wszystkiego poniżej 4000t nawet nie ruszałem. Kiedyś również grałem tak, że na patrolu płynąłem sobie do najbliższego portu wojennego i po zatopieniu patroli miałem na talerzu BBsy i CVsy ;)) Aha... jedna uwaga.. najlepiej strzelać w SH1 pod kątem 45 stopni do celu. Pozdro U-1001

20.08.2001
00:50
smile
[51]

dw4rf [ Generał ]

Aha.. wszystko na realiźmie 115%... W C:AOD nie udało mi się jeszcze zatopić niszczyciela... taktyka z SH wogóle sie nie sprawdziła.. czy ma ktoś dobry sposób na topienie DDsów?

20.08.2001
08:15
smile
[52]

leo987 [ Senator ]

dw4rf--> cześć wilku morski :) Co ubooty to nie amerykańce Co Atlantyk to nie Pacyfik Co C:AOD to nie SH1 - dla mnie nie ma porównania. I choć grafika w SH1 niby lepsza, to jednak nastrój osaczenia i głębin w C:AOD jest nie do zastąpienia. Od siebie powiem tylko że C:AOD zrobił facet o polsko brzmiącym nazwisku :o)

20.08.2001
09:07
smile
[53]

matchaus [ Legend ]

Witajcie Wilki Głębin! dw4rf -->Dlaczego niszczyciele w AOtD są baaardzo trudne do trafienia? Wynika to z prostej przyczyny. Sytuacje z SH1, czy np. SS2, gdzie strzelamy w dziób wrażej jednostki i trafiamy, nie mają miejsca. I taka była prawda. Napastnik płynący z prędkością powiedzmy 26 węzłów, może lekkim wychyleniem steru uniknąć trafienia... Ogólnie - może się to wiązać z Twymi problemami dot. trafień z 1000 metrów - torpedy są najbardziej skuteczne, gdy mój kurs tworzy w stosunku do kursu wrogiej jednostki 90 stopni. Może to być kąt z przedziału 45-90 stopni. Wtedy sukces jest murowany. Inaczej torpedy mogą chybiać celu. Ja używam kalkulatora, jedynie w sytuacach, gdy jednostka płynie szybko, a odległość przekracza 1500 metrów daję lekkie (5-10 stopni) wychylenia kursu torpedy, ale podstawą jest z jakiej pozycji strzelam (to o czym mówiłem). Nie mam dobrego sposobu topienia DDsów... Nawet gdy płynie w osłonie konwoju jeden eskortowiec (nie ma znaczenia jaki), unikam z nim walki. Sadzę, że jedyną skuteczną taktyką, jest obserwacja jego kursu, wybranie momentu, kiedy płynie stałym kursem i odpalenie cygara z ok. 2500 metrów. Największy problem, to podejscie na tę odległość. W wynurzeniu ryzykujemy zauważenie, a w zanurzeniu - hmmm - chyba nie muszę tłumaczyć. Ja po prostu wpływam wynurzony w konwój (czekam na noc), albo czekam w zanurzeniu, aż konwój "przejedzie po mnie", wynurzam się w środku - i walę gdzie popadnie... Pozdrawiam! P.S. Wejdę ponownie w wątek gdzieś ok. 12.00

20.08.2001
11:03
smile
[54]

leo987 [ Senator ]

matchaus--> co byś trafił bezbłędnie do portu kapitanie :)

20.08.2001
11:11
smile
[55]

dw4rf [ Generał ]

Bonjour... Wygrzewam się na słoneczku w Lorient z francuzeczkami i opijam moje Dębowe Liście ;) leo987 --> grafika w SH to same bitmapki (z bodajże 8 rzutów)... co prawda nieziemsko wyglądają wschody i zachody słońca, ale nie ma to jak falowanie i wektorowe obiekty w AOD. Będziemy skomleć jak wyjdzie SH2 ;) matchaus --> ten kąt (45 stopni) to wypadkowa 2 czynników - najłatwiejsze trafienie jest zawsze pod kątem 90 stopni, gdy cel prezentuje całą burtę, ale amerykańskie torpedy miały źle zaprojektowane zapalniki i energia uderzenia torpedy o cel je niszczyła, zamiast uruchamiać - wysoki wskaźnik dudów w strzelaniu pod kątem 90 stopni. Dlatego z tej przyczyny kąt powinien wynosić 0 stopni ;))) Stąd 45 stopni. (Czytałem, że jest to uwzględnione w grze). Podobnie ma się sprawa z głębokością toru torpedy. Zawsze strzelełem jak najniżej (3 stopy) od stępki - co daje największe uszkodzenia, ale ponoć torpedy amerykańskie miały ten sam problem co niemieckie i szły jakieś 3 metry niżej od nastawy (10 stóp). Dlatego bardzo dużo torped po prostu nie trafiało. Sam strzelam na nastawie ok. 12 stóp ponad stępkę i wg. mnie daje to najlepsze efekty. Z tym celowaniem to jest tak. Jak w SH wybrałem sobie cel, to mogłem strzelać torpedą, patrząc w zupełnie inną stronę (nitką peryskopu), a torpeda i tak podążała do celu z odpowiedim wyprzedzeniem (wg trojkąta ataku wyliczonego przez kalkulator) - czyli gra sama celuje - brak realizmu. Natomiast w AOD wydaje mi się, że jest tak, że torpeda leci tam, gdzie wskazuje nitka peryskopu - stąd dużo moich pudeł. Czyż tak jest? Torpedo loss... U-1001

20.08.2001
11:41
smile
[56]

leo987 [ Senator ]

dw4rf--> nie zupełnie tak. Bardzo ważne jest ustawienie okrętu. tzn. patrzysz peryskopem na cel w kierunku 90 stopni, a dziób twego okrętu skierowany jest np. 300 stopni. Jeżeli strzelisz z dziobowej, torpeda owszem pójdzie ale nie w kierunku nitki peryskopu, tylko gdzieś przed siebie tzn. w kierunku 300 stopni. Dlatego ważne jest, by przed oddaniem salwy zschynchronizować ustawienie okrętu tak by pokrywał się z kierunkiem peryskopu (czyli w tym przykładzie = dziób (lub rufa przy strzale z rufowych) i peryskop na 90 stopni) 3m się

20.08.2001
14:02
smile
[57]

matchaus [ Legend ]

Wróciłem! dw4rf --> Odpowiem krótko - tak nie jest... Po "zalogowaniu" celu możesz sobie ogladać gwiazdy. Rację ma Leo, który mówi o tzw. "headingu" (heading). Jest to (jak już mówiłem) kąt pomiedzy prostą wyprowadzoną z przedłużenia kształtu Twojego okręt, a kursem wrażego statku (jestem inzynierem :))). Wot i cała sprawa. W SH też dawałem wyprzedzenie dla torped płynących do szybko poruszających się statków. Leo --> też nie masz do końca racji. Gdy dziób ustawony jest na 300 stopni (Twój kurs) a patrzysz na 90 stopni, to torpeda pójdzie na ...300 stopni. Ale jeśli masz "zalogowany" cel powiedzmy na 270 stopni, to torpeda pójdzie (pomimo Twojego patrzenia na 90) na 270 stopni właśnie. Zsynchronizowanie peryskopu z kursem jest miłe, ale nie konieczne... Ma duże znaczenie dla strzelania do bliskich celów (500 - 750 metrów), powyżej 1000 metrów nie jest juz takie ważne. Wynika to z łuku, jaki musi torpeda wykonać, aby wyjść na odpowiedni (nastawiony) kurs zblizeniowy (kolizyjny). Leo - dziękuję za jakże ciekawy watek - już się tam przenoszę! Mam jednak wielkie problemy z pocztą (nasz server) i nie mogę w tej chwili czytać żadnych maili. Mam nadzieję, że przed końcem szychty sprawa się wyjaśni...

20.08.2001
14:06
smile
[58]

matchaus [ Legend ]

A tak wogóle to jakie stopnie? Jestem geodetą i powiem Wam, że poza Wielką Brytanią nigdzie nie używa się stopni! Okrąg podzielony jest w sytemie gradowym (bardziej dokładny). I kolejne pytanie konkursowe. Ile gradów ma okrąg? :)))

20.08.2001
14:28
[59]

schpack [ Konsul ]

matchaus--> Ja w sprawie konkursu. odp. chyba z czterysta co?

20.08.2001
14:33
smile
[60]

matchaus [ Legend ]

schpack --> Gratuluję! Zdobywasz Duży Punkt! Oby tak dalej, a i Berlin doceni Wasze zasługi. Pozdrawiam

20.08.2001
14:40
smile
[61]

schpack [ Konsul ]

Schpack melduje się do usług. Byłem szybki jak przystało na prawdziwego myśliwego. ...no dość tej megalomanii:-)

20.08.2001
14:44
smile
[62]

leo987 [ Senator ]

matchaus--> gratulacje kaleu za bystrość umysłu. Zapomniałem oczywiście o "logowaniu" celów, kiedy to automatycznie śledzi się jego kurs. :))) schpack--> witam

20.08.2001
14:53
smile
[63]

matchaus [ Legend ]

schpack --> Jeśli tak dobrze poszło Ci za tym razem, zapraszam do nierozwiazanego konkursu umieszczonego przezemnie w poprzedniej części SH2 (cz.6) - link podaję niżej. Czodzi o odgadnięcie imienia i nazwiska podwodniaka na zdjęciu, oraz podanie okoliczności zdobycia przez Niego Ritterkreutz'a (wyjątkowych). Leo --> Przeczytałem "torpedę" stroną mojej poczty. DZIĘKUJĘ i czekam... :))))

20.08.2001
15:25
smile
[64]

schpack [ Konsul ]

Relacja dw4rf-a z jego samotnego patrolu skłoniła mnie do podzielenia się z Wami wątpliwościami, które tkwią we mnie od dłuższego czasu. Recz dotyczy różnicy między "czasem" wirtualnym a czasem realnym, w kontekście zbliżającaj się (chyba) możliwości rywalizacji sieciowej. Co by się działo gdyby każdy manipulował przy zegarze na swoją modłę? Przecież podkręcanie czasu w takiej rozgrywce jest nie do zrealizowania, więc wojna może odbywać się na zasadzie kto szybciej będzie musiał odejść od komputera, bądź kto pierwszy straci cierpliwość. Nawet zabawa z jednym, a sprytnym niszczycielem może trwać i trwać. Pomijam fakt że samo zorganizowanie odpowiedniej ilości załóg o tym samym czasie może stanowić problem. Gdyby któryś z kolegów był łaskaw oświecić mnie w tym względzie, będę bardzo zobowiązany. Jednocześnie proszę o wyrozumiałość odnośnie mojej całkowitej ignorancji w temacie sieciowych rozgrywek. leo987--> również witam matchaus--> tamten konkurs to nie na szybkość tylko na dogłębną wiedzę, a z tym u mnie jak widać gorzej:-) Poddaję się.

20.08.2001
16:01
smile
[65]

schpack [ Konsul ]

Rozgryzam powoli Waszą taktykę. Na powierzchni operujecie do 15.00?

20.08.2001
16:11
smile
[66]

schpack [ Konsul ]

Zalewam balasty. Do miłego...

20.08.2001
17:19
smile
[67]

schpack [ Konsul ]

matchaus--> Pomyślałem, pomyślałem i... odpowiadam na pytanie konkursowe. Ten pan ze zdjęcia to Fregattenkapitan Reinhard Suhren, a w jakich okolicznościach zdobył ten krzyż opowiedz Ty. Zrobisz to lepiej. Herr Matchaus! Co tam wspominaliście o Berlinie i zasługach... ?

20.08.2001
18:43
smile
[68]

dw4rf [ Generał ]

Qrde... jak zabrałem się do odpowiadania na pytanie, to już mnie ktoś uprzedził ;)) Gratuluję schpack! Ciekawe czy poznałbyś tego pana na poniższym zdjęciu ;)

21.08.2001
08:09
smile
[69]

matchaus [ Legend ]

Witajcie! schpack --> Gratuluję "rozgryzienia" naszej taktyki przebywania na powierzchni! Jeśli chodzi o konkurs oczywiście masz rację! Zdobywasz drugi Duży Punkt. Szczere gratulacje! Wniosek o odznaczenie już "poszedł" do stolicy. Jeśli chodzi o okoliczności zdobycia ritterkeutz'a przez Teddy'ego Suhrena, to otrzymał on to odznaczenie będąc jeszcze I oficerem na U-48. Swój Krzyż Rycerski zdobył 3 listopada 1940. Nominował Go do tego odznaczenia (w rzeczywistości uparł się, że Suhren musi je otrzymać :) jego dowódca - Kapitänleutnant "Ajax" Bleichrodt. Razem zatopili 8 statków o tonarzu 36 189 BRT. Reinhard Suhren był pierwszym - pierwszym :))) oficerem który otrzymał to zaszczytne odznaczenie. Wracając do problemu herr schpacka dot. przyspieszenia czasu. Hmmm - to istotnie ciekawa sprawa. Sam nie wiem, jak została ona rozwiązana przez programistów... Może gra w sieci nie będzie polegała na tropieniu konwojów, ale braniu udziału li tylko w bitwach konwojowych. Albo, gdy któryś u-boot wypatrzy konwój, reszta nie będzie miała możliwości przyspieszenia czasu? Z resztą - nie wiem... Może kaleu Leo będzie miał jakis pomysł. Pozdrowienia!

21.08.2001
12:55
smile
[70]

schpack [ Konsul ]

dw4rf--> :-)))

21.08.2001
13:38
smile
[71]

matchaus [ Legend ]

Leo --> Nie śpimy! Pływamy! (oczywiście oprócz planowania :))))

22.08.2001
06:45
smile
[72]

schpack [ Konsul ]

Ja dziś od rana. Silny, zwarty, gotowy.

22.08.2001
07:30
smile
[73]

schpack [ Konsul ]

matchaus --> A może Szanowne Dowództwo rozważyło by przydzielenie jakiegoś okrętu z prawdziwego zdarzenia młodemu, ambitnemu oficerowi. Mam już dość obijania się o nabrzeże w tym ciasnym cygarku bez rufowych wyrzutni. Tak na ten przykład U-179 bardzo podobuje mnie się. To tak a propos tego wniosku co to do Berlina poszedł ;-)

22.08.2001
07:32
smile
[74]

matchaus [ Legend ]

schpack --> Witaj brahu! Ależ Cię wysłali wcześnie na patrol... Pozdrawiam wszystkich co na morzu! U-107

22.08.2001
07:37
smile
[75]

matchaus [ Legend ]

schpack --> Młody Oficerze! Wielka chwila chwały! Otrzymujecie upragnione odznaczenie. Otrzymaliśmy w Kernewal opowiedź ze stolicy. Fuhrer osobiście pragnie się z Wami spotkać w Kancelarii. Wasza prośba o przydział na nowy okręt została rozpatrzona pozytywnie. U-179 już płynie z Hamburga. Odmaszerować!

22.08.2001
07:46
smile
[76]

leo987 [ Senator ]

U-987 na patrolu

22.08.2001
07:47
smile
[77]

schpack [ Konsul ]

Już się nie mogę doczekać. Prężę dumnie swą młodą pierś i błyskam w słońcu nowym odznaczeniem. Drżyjcie alianckie łajby! Schpack na tropie! Ku chwale III Rzeszy!

22.08.2001
07:54
smile
[78]

matchaus [ Legend ]

leo --> witam wilka na patrolu. Widzę, że w końcu będzie szansa na "zmontowanie" wilczego stada :))

22.08.2001
07:57
smile
[79]

Adamus [ Gladiator ]

Mat --> To ten krzyż, którego Leo używał do czyszczenia butów? ;-))))

22.08.2001
08:03
smile
[80]

matchaus [ Legend ]

Admaus --> Witamy w naszym "wilgotnym" wątku! Istotnie, Leo wspominał mozliwości czyszczenia tym krzyżem butów, ale przecież każdy wie, że leo musiał tak mówić... W końcu nagłe stanięcie po drugiej stronie barykady zmusza do pewnych zachowań... Wie to najlepiej Mikulski :))))

22.08.2001
08:11
smile
[81]

leo987 [ Senator ]

matchaus--> :))))) Bruner- Od kiedy dla nich pracujesz, Hans? Kloss- Od samego początku ..... :o)

22.08.2001
08:17
smile
[82]

Adamus [ Gladiator ]

Mat ---> ;-)))) Ale widzę że skrzętnie zachowujesz, to co mi sie udało ciekawego wygrzebać w sieci. Leo --> Nie ze mna te numery....

22.08.2001
08:24
smile
[83]

leo987 [ Senator ]

Adamus--> bo widzisz galdiatorze. jest wojna, w rzeszy brakuje stali, dlatego jeżeli ktos odmówił przyjęcia krzyża rycerskiego, to mozna go przydzielić innemu zdolnemu oficerowi :))) W rzeszy nic się nie marnuje :))) Ordnung must sein !

22.08.2001
08:30
smile
[84]

matchaus [ Legend ]

Drogi Adamusie --> Nie wiem, czy zauwazyłeś, że nie korzystałem z Twojego zdjęcia, choć to wręcz identyczna fotka. Twój krzyż został "wycięty" z tła... W moim explorerze w "ulubionych" poczesne miejsce zajmują katalogi "II wojna światowa", "Historia", "Wehrmacht", oraz "Waffen SS". To mój konik, a linków mam w tych katalogach co niemiara... Polecam odwiedzić ciekawy link jaki znalazłe niedawno - kupa światnych zdjęć.

22.08.2001
08:31
smile
[85]

Adamus [ Gladiator ]

Jawohl Herr General!!!

22.08.2001
08:32
smile
[86]

matchaus [ Legend ]

Gwoli scisłości - podaję link do mojego zdjęcia :))))

22.08.2001
08:34
smile
[87]

Adamus [ Gladiator ]

Mat --> Właśnie stamtąd je zabrałem :-)))))

22.08.2001
08:51
smile
[88]

matchaus [ Legend ]

Adamusie --> To widzę Waść, że i takie adresy nie są Wam obce! Hmmm - wszechstronne angielskie wykształcenie. To rozumiem!

22.08.2001
08:56
[89]

Adamus [ Gladiator ]

Mat --> Siedze w necie już kilka lat, a Valhalla to był przed GO mój ulubiony serwis.

22.08.2001
08:58
smile
[90]

matchaus [ Legend ]

Adamusie --> Ja dostałem net dopiero dwa lata temu... Ale Valhallę odwiedzałem od początku :)))

22.08.2001
12:34
smile
[91]

schpack [ Konsul ]

Czy ktoś z was zamówił już może SH2 w sklepie internetowym?

22.08.2001
12:36
smile
[92]

schpack [ Konsul ]

Sorry!!! was? was is das? Miało być _Was_.

22.08.2001
12:47
smile
[93]

matchaus [ Legend ]

Eee - to trzeba to to jeszcze zamawiać? Nie dają w uznaniu zasług?

22.08.2001
12:53
smile
[94]

schpack [ Konsul ]

:-)) Może niektórym dają ale motłoch musi o to to zawalczyć.

22.08.2001
13:35
smile
[95]

matchaus [ Legend ]

schpack --> Nie panikuj i na razie nie wykonuj żadnych gwałtownych ruchów. Brać podwodna, to brać podwodna - nikt nie da nikomu głowy urwać, lub innych części ciała :))) Jak się SH2 pokaże to wszyscy będziemy mieli święto :-]

22.08.2001
14:09
smile
[96]

leo987 [ Senator ]

schpack--> spokojnie. na moim okręcie obowiązuje zasada, którą i Waszej załodze polecam: "Morgen, morgen...nur nicht heute" - sprechen alle faule leute :))))))))))))

22.08.2001
14:13
smile
[97]

matchaus [ Legend ]

Dobrze. Jako, że dawno nie było żadnego konkursu :))), ogłaszam nowy konkursik. ACHTUNG! Istnieje szansa zdobycia kolejnego Dużego Punktu! Pytanie jest proste. Proszę wymienić dowódców u-waffe, którzy zdobyli zaszczytne odznaczenie, a mianowicie Krzyż Rycerski z liśćmi dębu, mieczami, oraz diamentami. Oczywiście jest też część dla ambitnych: Proszę o podanie tonażu zatopionego przez w/w oficerów, oraz nazw u-bootów jakie posiadali w swojej karierze. Powodzenia! OKM

22.08.2001
14:14
smile
[98]

matchaus [ Legend ]

Leo --> Piękna zasada! Lepsza nawet od Sobiesława :))) Ja mam jedną, prostą: "Nach dem essen eine rauche, oder eine frau gebrauche..." :)))))

22.08.2001
14:24
smile
[99]

leo987 [ Senator ]

matchaus--> niezła , niezła.... moja załoga za to uwielbia pieśń kapeli "Vorkriegs Jugend", której refren brzmi: Wir sind die ratten und leben wir als scheise....Nie żebym się skarżył na warunki panujace na okręcie ale dla wiadomości OKM słowa te w wolnym tłumaczeniu brzmią: ...na naszym okręcie pełne wniebowzięcie....

22.08.2001
14:35
smile
[100]

matchaus [ Legend ]

Leo --> Znakomite, znakomite! Piernik - założyli chata, który u mnie nie pójdzie... Ech, a tak chciałem sobie z Wami "szybciej" pogadać :((( Widzę, że sytuacja dorosła do założenia nowego wątku. Proszę zdolnego, młodego oficera- herr schpacka o założenie nowego wątku - "Silent Hunter (cz.8)". Myślę, że już czas najwyższy, abyśmy pisali w Twoim wątku herr schpack. Co Ty na to?

22.08.2001
14:37
smile
[101]

matchaus [ Legend ]

Miało być "Silent Hunter II (cz.8)" - przepraszam za błąd...

22.08.2001
14:40
smile
[102]

matchaus [ Legend ]

Schpack --> Kaleu Leo był jak zwykle szybszy od swiatła i założył nowy wątek... Będziesz musiał poczekać do części 9...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.