GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Roślinny sabotaż. proszę o pomoc :)

26.06.2006
16:37
smile
[1]

Grungowiec [ LENIWIEC ]

Roślinny sabotaż. proszę o pomoc :)

Otóż mam drobny problem z roślinkami w moim pokoju, mianowicie jest ich za dużo i chciałbym się kilku jakoś pozbyć. Prosiłem moją mamę, żeby przeniosła je do innego pokoju, ale ona nie chce tego zrobić, bo w innych pokojach też mam sporo kwiatków. Znacie jakieś skuteczne sposoby cichego "zamordowania" kwiatka???

26.06.2006
16:37
[2]

Regis [ ]

domestos
kwas solny
mocz

26.06.2006
16:37
[3]

goldenSo [ LorD ]

wyjmij z ziemi

26.06.2006
16:38
[4]

adamis [ Optymista ]

słyszałem ze podlewanie wodą mineralną je zabija

26.06.2006
16:38
smile
[5]

master53 [ Czarnobyl 86 ]

Podlej je jakimiś silnymi detergentami.

26.06.2006
16:44
[6]

Grungowiec [ LENIWIEC ]

A detergent zostawi jakieś ślady??? I kiedy mogę spodziewać się efektów?

26.06.2006
16:50
smile
[7]

Gryffin [ Entil'Zha ]

po prostu wyrwij chwasta

26.06.2006
16:58
[8]

muflon123 [ ]

Grungowiec -->wszystko zostawi ślady bo przecież normalnie kwiatki nie usychają tak szybko...

26.06.2006
17:11
smile
[9]

Rendar [ Senator ]

wywal za okno. w domu nie bedzie śladu

26.06.2006
17:47
smile
[10]

Flyby [ Outsider ]

..siedzenie wśród kwiatów to frajda ..do głowy by mi nie przyszło że to komuś może przeszkadzać..
..brak miejsca na klocki?

26.06.2006
17:48
[11]

Deepdelver [ Legend ]

Spal swój pokój.

26.06.2006
17:48
[12]

BBC BB [ massive attack ]

Dlaczego nie wyniesiesz ich po prostu do innego pokoju mówiąc mamie stanowczo, że ich nie chcesz?
Sikaj do nich - po 3 dniach nie będzie śladu :D

26.06.2006
17:58
[13]

Grungowiec [ LENIWIEC ]

tu pojawia się problem, bo to takie pseudo-bluszcze, ciągną sie powieszone do ściany, a przeszkadzają mi , bo jest ich za dużo i zwisają mi na kanapę :)

Chyba spróbuję tego detergentu, mama pomyśli że kwiatki dostały jakiejś kwiatkowej choroby i będzie spokój.

26.06.2006
18:01
[14]

Maliniarz [ The Watcher ]

Ja pier... nie lepiej juz z mama pogadac, zamiast rosliny truc? Nie sadzisz, ze mama juz by predzej wolala jedna przeniesc do siebie, zamiast stracic w ogole? Przynajmniej tak mi sie zawsze wydawalo, ze wszystkie mamy maja bzika na punkcie kwiatkow.

26.06.2006
18:03
smile
[15]

Flyby [ Outsider ]

..wiem że ciężko się hoduje takie pseudo-bluszcze, nie wszędzie chcą rosnąć ..pewnie jesteś dobre medium pod kwiatki ;) ..raczej współczuję matce (i kwiatkom)

26.06.2006
18:11
smile
[16]

Victor Sopot [ Konsul ]

Uduś go

26.06.2006
18:57
[17]

Fett [ Avatar ]

chciałbym mieć w pokoju takiego bluszcza giganta:P A jak Ci zwisa na kanape to go po prostu przytnij :)

26.06.2006
19:04
smile
[18]

techi [ Legend ]

"adamis [ Co sie stao? ]

słyszałem ze podlewanie wodą mineralną je zabija"

Niemożliwe;P
Ja swojego podlewałem przez 6 miesięcy i rozrósł się 2krotnie lepiej niż ten sam kwaitek w innym pokoju;P

26.06.2006
19:12
[19]

Babiczka [ Generaďż˝ ]

nasyp soli i podlej i juz go nie zobaczysz :P

26.06.2006
19:17
[20]

Minas Morgul [ Senator ]

Sprzedaj go napalonej sąsiadce i miej z tego pieniądze.

No albo faktycznie nasyp soli i miej padniętego kwiatka... tak jak ci tam piszą...

26.06.2006
21:34
smile
[21]

VYKR_ [ Vykromod ]

o dżizas

27.06.2006
08:55
[22]

Grave [ Legionista ]

Sprzedaj kwiata na allegro! Jak potem pokażesz matuli kasę to się uspokoi i nie będzie płakać za kwiatkiem!

27.06.2006
12:22
smile
[23]

Ruinort [ Pretorianin ]

powiedz mamie ze kwiatki noca wydzielaja dwutlenek wegla ktory skodzi :P

27.06.2006
12:24
[24]

graf_0 [ Nożownik ]

Nasikaj do doniczki i dla pewności także wszędzie wkoło - po paru dniach, nawet jesli kwiatki preżyją mama nie będzie już wchodzić do pokoju i będziesz mógł się ich pozbyć.

27.06.2006
12:27
smile
[25]

kasztaneczuszek [ Kasztanowy RozbUjnik ]

przez okno wyrzuć.. tylko pocichu :P

jak chcesz go po cichu zabić to wyjmij go z ziemi i pucinaj korzenie :D

27.06.2006
12:39
smile
[26]

Grzesiek [ - ! F a f i k ! - ]

Grungowiec ---> widać jaki szczyl jesteś - nie umiesz powiedzieć nie i wynieść z pokoju? Oby się zemściło na Tobie to "ciche zabijanie" ...

27.06.2006
12:44
[27]

Grungowiec [ LENIWIEC ]

Grzesiek--->wiadomo, że jestem szczyl, no i poza tym jeszcze nic nie zrobiłem z tym kwiatkiem, czekam na Wasze opinie i się potem namyślę jeszcze :)

27.06.2006
12:46
[28]

Dessloch [ Senator ]

a wiesz jaka przykrosc starej zrobisz ktora widocznie kocha kwiatki, ze ma ich az tyle?
nie uwazasz ze jest to czyste skurwysynstwo?

a matka pewnie dlatego nie chce wyniesc, bo widzi ze jestes dzieckiem internetu i internet internet gry gry komputer komputer, a pozniej wychodzi z tego taka niedojda zyciowa...

czasami troche swiezego powietrza i naturalnej wilgoci naprawde dobrze wplywa na psychike czlowieka.


ps.
ja mam za to caly dom kaktusow :)
podlewam je moze raz na miesiac ;)

27.06.2006
12:47
[29]

Grungowiec [ LENIWIEC ]

Dessloch--->za to ty na pewno wiesz jakim jestem dzieckiem.

27.06.2006
12:53
[30]

Dessloch [ Senator ]

po twoich wypowiedziach, zapewniam cie, mozemy sobie wyciagnac wnioskiem jakim jestes dzieckiem

27.06.2006
12:59
[31]

Grungowiec [ LENIWIEC ]

Dessloch---> hmmm, chyba masz rację, skutecznie wybiłeś mi z głowy mordowanie kwiatków.

Dzięki :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.