tikolo [ Chor��y ]
Wegetarianizm
ja jestem wegetarianka i dobrze sie z tym czuje...
-=]o[=- [ ]
a ja mam chomika i bardzo go lubię....
tikolo [ Chor��y ]
czemu niby nie tolerowac wegetarian...? w czym jestesmy gorsi od innych? w tym ze nie jemy miesa?? chore...
Sznapi [ Parufka ]
No co? Na dżołkach się nie znasz?
General_Lee [ Chor��y ]
@-=]o[=-
Jakoś inaczej to odebrałem niż należało xD
Ja nie jestem wegetarianinem i chyba bym nie mgół be mięhca pociągnąc długo, jak można nie jeść mięsa ? to tyle wytamin, szczególnie piersi z kurczaka - z drugiej strony ryby chyba jedza wegetarianie ?
-=]o[=- [ ]
omg... jakieś kompleksy masz na temat tolerancji? dzieci się z Ciebie śmieją w przedszkolu?
EDIT:
General_Lee--> wiedziałem że komuś się odrazu z taśmą chomik skojarzy :P:P
tikolo [ Chor��y ]
jakos poiwedziales/as to tak ze nie wygladalo to na zart...;) ale skoro byl to sorka.;)
tikolo [ Chor��y ]
-=]o]=- jak ci cos nie pasuje to nie musisz tu siedziec...
riddickM5 [ Alfa Romeo Driver ]
i co z tego ze jestes wegetarianką?? a ja chodze kupe 1 raz dziennie i tez to nikogo nie obchodzi.
Szympans51 [ Arsenal Londyn ]
Ale użytkownikowi -=]o[=- nie chodziło o to ze on je chomika, tylko jego chomik jest wegetarianinem....
Szympans51 [ Arsenal Londyn ]
tikolo ---> a moze tobie tu nie pasuje?
kowalskam [ Senator ]
zaraz się zacznie...
jeśli przyjedzie więcej towrzystwa...
Apach [ Pretorianin ]
Jak można nie jeść mięsa???
Halo Snajper [ Pretorianin ]
mięsko jest zdrowe i dobre :)))
riddickM5 [ Alfa Romeo Driver ]
Można jednak. lecz jakie są efekty- widac po założycielce wątku.
Halo Snajper [ Pretorianin ]
oj widać :D
Łysack [ Mr. Loverman ]
to ja się wypowiem:
jestem wegetarianem już od kilku lat i mam podobno dużo lepsze zdrowie od tych którzy mięso jedzą. jestem dość aktywny fizycznie - dużo biegam, często jeżdżę na rowerze i regularnie chodzę na siłownię. Do wegetarianizmu skłoniło mnie bardzo wiele czynników. Przede wszystkim sumienie i świadomość przyczyniania się do śmierci zwierząt, które mają równe prawo do życia na ziemi jak i każdy człowiek. Człowiek w przeciwieństwie do zwierząt (zazwyczaj) jest rozumny i ma możliwość wyboru co robić, co jeść i czy na przykład zabić. Zwierzęta zabijają instynktownie i nie ma się co wzorować na drapieżcach. Do tego w mięsie jest mnóstwo bakterii, których żadne gotowanie nie zlikwiduje. Sprzedawane mięso jest w większości stare i odświeżane przez sprzedawców. Skąd to wiem? stąd, że mój wujek ma dość dużą hurtownię mięsa i sprzedaje mięso w całej Polsce. On sam przyznaje, że to jest nieuczciwe, ale nie ma hurtowni, która utrzymałaby się bez tego typu sztuczek. Początkowo pracował w constarze i krakusie. tam również zachodziły podobne zdarzenia. Gdyby tego było mało to ludzki przewód jest czterokrotnie dłuższy od przewodu pokarmowego zwierząt mięsożernych. Przez to mięso gnije w naszym organizmie wydzielając niebezpieczne toksyny. Szczególnie dla grupy krwi A wskazany jest wegetarianizm, gdyż nie produkuje ona wystarczającej ilości przeciwciał i jest większe ryzyko choroby.
Aha, jeszcze wspomnę, że wegetarianie nie jedzą ryb, bo ryba to również zwierzę.
Rozróżnia się różne odmiany wegetarianizmu. Najważniejszą z nich jest lakto-owo wegetarianizm, czyli najpopularniejszą formę zezwalającą na spożywanie jajek i nabiału.
Bardziej radykalną formą jest weganizm czyli spożywanie produktów pochodzenia wyłącznie roślinnego. Jest jeszcze witarianizm, czyli spożywanie wyłącznie surowych warzyw i owoców, a także frutarianizm czyli spożywanie owoców, czyli produktów, które nie niszczą rośliny.
polecam poczytać i przejrzeć linki
kowalskam -> oczywiście, ale w niektórych aspektach naszej wiary mam z lekka odmienne zdanie...
kowalskam [ Senator ]
Łysack- z ciekawości to jesteś katolikiem?
bo z twojej wypowiedzi wnioskuje, że nie albo, że nie wiesz o czym mówisz...
które mają równe prawo do życia na ziemi jak i każdy człowiek[I/]
MAROLL [ Hibernate ]
Chyba bardziej to pasuje do buddysty, niż do katolika ;)
Ja jem to co jest :) Mięsem, ani warzywami nie pogradzę :]
garfield_junior [ ]
Łysack ---> Gdyby tego było mało to ludzki przewód jest czterokrotnie dłuższy od przewodu pokarmowego zwierząt mięsożernych. Przez to mięso gnije w naszym organizmie wydzielając niebezpieczne toksyny.
Dowody proszę, bo to co piszesz brzmi nieco... dziwnie.
riddickM5 [ Alfa Romeo Driver ]
przyłącze się do postu garfielda_juniora.
kowalskam [ Senator ]
no właśnie któryś raz to piszesz a ciągle dowodów nie widać...
"Gdyby tego było mało to ludzki przewód jest czterokrotnie dłuższy od przewodu pokarmowego zwierząt mięsożernych. Przez to mięso gnije w naszym organizmie wydzielając niebezpieczne toksyny."
toaster [ Diablo pWnT ]
co ty pier***isz jak mięso może gnić ? :| Albo tasiemiec zje wszystko albo strawisz większość a reszta wyleci wraz z potem.
General_Lee [ Chor��y ]
Tasiemiec z teog co wiem nie żywi się tym co my zjemy, bo w jelicie są już niepotrzbene składniki i gdyby tasiemiec je zjadal to byłby bardziej pożyteczny niż szkodliwy...
Pozdrawiam
toaster [ Diablo pWnT ]
jakby tak było to każdy kto ma tasiemca to byłby zapewnie gruby a jest na odwrót.
General_Lee [ Chor��y ]
Nie każdy ma tasiemca ;)
PunkNotDead [ Konsul ]
tikolo ---> jestes swiadkiem jehowy?
Bloohder [ Elven Fighter ]
toaster--->Są też grubi ludzie z tasiemcami, którzy szamią ile się da. Tasiemiec nie daje rady wszystkiemu jedzeniu, które przełkniemy.
General_Lee--->Tasiemiec z jednej strony jest pożyteczny, bo chroni nas przed chorobami układu pokarmowego.
Arczens [ Legend ]
Co z tym chomikiem i tasma ? Dawno tego nie było :)
Wspominalem juz kiedys, ze mojemu koledze snilo sie to samo co z choimikiem tylko, ze z rybą ? Chyba wspominalem.
tikolo [ Chor��y ]
nie. nuie jestem swiadkeim jehowym. co nie zmienia faktu ze nie jem miesa. Lysak popieram Cie w 100%!!!! ja poprostu mialabym wyrzuty sumienia i tyle.
shubniggurath [ Mongoose Dog ]
a ja żywię się iguanami na patyku...i lubię ciastka
tikolo [ Chor��y ]
to czym sie zywisz mnie nie interesuje. ;) heh...
KogUteX [ cziken ]
Nie jesz mięsa, więc jesz więcej 'zieleni'. Czy niszcząc przyrodę nie czujesz się winna? Dzięki roślinom oddychamy. Dzięki zieleni nasz świat jest piękny. Poza tym wiesz jaki masz niedobór składników, znajdujących się w produktach pochodzenia zwierzęcego?
Od jakiegoś czasu zapanowała nowa moda - wegetarianizm. Wszystkie piosenkarki, które chcą poprawić swój image mówią: "Nie jem mięsa, szanuje te małe stworzonka, które żyją na Ziemi. Jest mi ich żal." Czy ludzie muszą zawsze naśladować te panienki z kolorowych czasopism?
Jeżeli odpowiesz, że nie chodzi ci o to by być 'trendy' ( czy jak tam dziś mówią ), to po co się tym chwalisz? Jeżeli robisz to dla zwierząt, to zachowaj to dla siebie, ale czasem też pomyśl o roślinach. One też żyją.
tikolo [ Chor��y ]
a mozesz byc pewny ze nie robie tego zeby byc jak to nazwales"trendy" gdyz wegetarianka jestem od ladnych paru lat. a chwale sie tym poto zeby jak najwiecej osob ograniczalo jedzenie miesa. w ten sposob mniej zwierzat bedzie ginac. proste.
KogUteX [ cziken ]
Ratujmy zwierzęta! Karczujmy lasy, bo miejsc na pola kapust nie starczy.
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
słyszałem o dokładnie jednej osobie, która miała rozsądne argumenty za wegetarianizmem.
a te 'wyrzuty sumienia', 'kazdy ma prawo żyć' itp. bzdury są wg mnie raczej śmieszne ;)
ale cóż, nie zalezy mi i nie będę ludziom wpychał na siłę mięska jeśli nie chcą. Ich strata, ja tam chętnie wpieprzam np. piersi z kurczaka.
tikolo [ Chor��y ]
wiesz co...? jestes zalosny... chcesz jesc mieso? to se jedz!!! w dupie to mam!!! chcesz zeby przez ciebie ginely zwierzeta to juz tylko i wylocznie Twoja sprawa.
tikolo [ Chor��y ]
bigos: nie chodzi nawet o same wyrzuty sumienia. ale skoro da sie zyc nie zabijajac zwierzat to dlaczego nie...? tylko o to mi chodzi...
Sznapi [ Parufka ]
Jedząc rośliny zabijasz je!!! :P
shubniggurath [ Mongoose Dog ]
czy biedne zwierzątka zabijające inne zwierzątka dla pożywienia również należy nauczyć wegetarianizmu ?
General_Lee [ Chor��y ]
Ludzie to istoty rozumne, a wojny to chyba ludzie z zespołem downa rozpoczynają tak jak i ataki terrorystyczne
BIGos ---> ponoć dzięki piersiom z kurczaka można wagi nabrać jak się chce ;) pytałem kolegi jak można przytyć (bo za chudy jestem) to polecił mi piersi z kurczaka i warzyfka i owoce ^^ - węglowodowany
kowalskam [ Senator ]
pewnie podnieci cie jak powiem, że lubie sobie czasem odstrzelić jakiegoś ptaszka, tak dla zabawy z wiatrówki :)
tikolo [ Chor��y ]
bez komentarza;/;/;/
PunkNotDead [ Konsul ]
dlaczego nie zyjesz w zgodzie z przyroda?
KogUteX [ cziken ]
Żałosny jestem? Jeżeli tak uważasz...
Teraz powiedz mi, czy ty jesteś otwarta na jakąkolwiek argumentację PRZECIW wegetarianizmowi? Potrafisz dostrzec tylko dwa, czy aspekty tego stylu życia. Wyobraź sobie świat, gdzie wszyscy jedzą zieleninę. Człowiek ewoluuje i będziemy mieli 2 żołądki, kły zanikną, a zamiast w pracy będziemy siedzieli na pastwiskach i szamali trawę. Człowiek nie jest roślinożercą i potrzebuje też jeść zwierzęta. Przykro mi, tego nie zmienisz i prędzej czy później dostrzeżesz, że wegetarianizmem świata nie naprawisz.
tikolo [ Chor��y ]
dobra... nie wypowiadam sie juz na ten ten temat bo widze ze z wami sie nie da pogadac;/;/;/
General_Lee [ Chor��y ]
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5162786&N=1 <--- sama sobie zaprzeczasz, tam piszesz o tolerancji a tutaj ostro krytykujesz "mięsożerców" - tylko tyle powiem
Pzdr
PunkNotDead [ Konsul ]
KogUteX ----> wymiotłeś :) piwa mu
Bloohder [ Elven Fighter ]
tikolo--->Bez przesady! Ile ginie zwierząt, żebyśmy szamali ich mięso. Równowaga w przyrodzie i tak jest zachowana. Zabijemy kurę, narodzi się nowa. A co do wyrzutów sumienia, ciekawe czy jakby lew pożarł człowieka to miałby wyrzuty sumienia? Tak samo jest z roślinami.
tikolo [ Chor��y ]
ja wyrazam tylko swoje zdanie. tak jak JA to odbieram. a wy od razu wyzywacie i sie nabijacie;/;/ to jest nienormalne.
shubniggurath [ Mongoose Dog ]
nie da pogadać...
przepraszam, że nie jestem wegetarianinem *siada smutny w kącie i wybucha płaczem* od jutra bedę ratować biedne zwierzątka bestialsko mordowane przez ludzi dla zdobycia pożywienia!
czy tak miałąby wyglądać rozmowa ? ok...moja druga jaźn już jest gotowa, dalej masz ochote rozmawiać na temat wegetarianizmu? czy może jakiegoś innego sposobu naprawiania świata;-)
Szef Nazguli [ Mr. Evil Cheater ]
Ja nie jestem wegetarnianinem. Nigdy nie będe. Nic tak dobrze nie robi, jak kanapka z polędwicą + herbata do komputera :).
Do wegeterianów nic nie mam, moja mama była jednym z nich (ale to zabrzmiało ><).
Zwierzątka giną.. naturalna kolej rzeczy. Jaskiniowcy je jedli, w średniowiczu nikomu nie śniło się nawet o NIE jedzeniu mięsa.
Najlepiej to też przestańmy chodzić, bo cały czas zaijamy te biedne, małe mikroogranizmy, które nie są nikomu nic winne. I nie myjmy się, bo wtedy też je zabijamy :(.
blazerx [ lateral thinking ]
to jest naprawde niezdrowe!
Mephistopheles [ Hellseeker ]
To mnie urzekło. :)
"chcesz zeby przez ciebie ginely zwierzeta to juz tylko i wylocznie Twoja sprawa."
Czyli kładąc na kanapkę ser zamiast szyneczki ocalam jakiegoś zwierzaczka, tak?
To idę zrobić sobie parę kanapek z szynką. :)
tikolo [ Chor��y ]
ok. wy se myslcie jak checie. ja i tak zdania nie zmienie.
General_Lee [ Chor��y ]
my - przynajmniej ja - podajemy nasze argumenty dlaczego jemy mięso...niektórzy oczywiście mają troche bardziej dziwaczne poglądy ale nie piszą "Je**ć wegetarianów wpie***lać mięso na kilogramy !" - myślę że nikt się za to nie obrazi =]
EDIT: post trochę nie na temat,bo za szybko piszecie te posty :roll:
tikolo [ Chor��y ]
ok;) spoko:) to sobie jedzcie to mieso jak wam smakuje;);) przeciaz ja wam nie zabronie...
blazerx [ lateral thinking ]
--> tikolo
glupi temat i glupie odpowiedzi! ale wolnosc slowa mamy...
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
tikolo - kto cię wyśmial lub wyzwał? zacytuj. pleciesz bzdury.
PunkNotDead [ Konsul ]
tikolo ----> a myślisz, ze punki z USA to wegetarianie? :D przecież oni wpieprzaja same hamburgery i hot-dogi
Bloohder [ Elven Fighter ]
tikolo [57]--->skoro tak to po co założyłeś wątek??
jak będziesz zakładał wątki bo ci się podoba to długo nie pociągniesz. Wątki zakłada się dla konkretnej rzeczy.
tikolo [ Chor��y ]
bo tak mi sie podobalo:D:P
blazerx [ lateral thinking ]
taa 66 postow w jeden dzien na bardzo interesujace tematy... masz bardzo wiele do powiedzenia i zaprezentowania ale moze juz ci sie odechce? nie sadzisz ze "you have to go"?
tikolo [ Chor��y ]
mozesz byc pewny ze szybko mi sie nie odechce;)
blazerx [ lateral thinking ]
moze wroc do zabawek i zostaw komputer tatusia
tikolo [ Chor��y ]
wole siedziec przy komputerze tatusia niz trzymac sie mamusi spodniczki... ale widac nie wszyscy z tego wyrosli...
blazerx [ lateral thinking ]
na twoim przykladzie widac ze nie...moze czas na warzywka?
tikolo [ Chor��y ]
to ty sie skarbie najpierw w lusterko popatrz a pozniej sie wypowiadaj na jakiekolwiek tematy;)
blazerx [ lateral thinking ]
sęk w tym ze tu wlasnie nie ma zadnego tematu... ale ty juz go nie wymyslaj bo slabo ci to wychodzi
tikolo [ Chor��y ]
to jak xci sie nie podoba to po cholere tu siedzisz??:| idz se pogadaj o pilce noznej albo o innym gownie:|:|: nikt cie tu na sile nie trzyma.
Bloohder [ Elven Fighter ]
A może by tak jeden drugiemu ustąpił i okazał się mądrzejszy??
tikolo [ Chor��y ]
to ustap. prosze bardzo.
blazerx [ lateral thinking ]
ja tam bardzo chce pogadac o warzywkach a wy nie?
tikolo [ Chor��y ]
daruj se co...?
bedzie lepiej dla ciebie jak sie juz zamkniesz i nie bedziesz sie kompromitowal...
Jałokim [ mniej głupoty ]
Tikolo --> oj żałosny z ciebie gówniarz afiszujacy sie ze swoja rzekomą odmiennością,oryginalnością.. Ile ja juz takich jak ty widziałem w moim parku. Zwłaszcza panny mają ciąguty do tak zwanych "sezonów". Jesteś właśnie takim "sezonem", od paru godzin nie wsuwasz mięcha a teraz deklarujesz sie że juz trwa to lata. Rodzice ci ten idiotyzm z głowy wyperswadują kiedy tylko sieo tym dowiedza. Założę sie zę nie będziesz na tyle wytrwała by sie im sprzeciwić, a to z tego wzgledu że twój wege jest sztuczny, nieszczery. Pozerstwo ci przejdzie z wiekiem, za pare miechów, max rok juz nawet przestaniesz słuchac pankroka (bo załozę sie żę w tych klimatach sie teraz rzekomo obracasz). Moze zdążysz se kupic glany, ale wytrzymasz w nich jeden sezon ;)
co do wątpliwości na temat "Gdyby tego było mało to ludzki przewód jest czterokrotnie dłuższy od przewodu pokarmowego zwierząt mięsożernych. Przez to mięso gnije w naszym organizmie wydzielając niebezpieczne toksyny." przedstawcie mozę dowody żę tak nei jest... Troche przesadnie to napisał Łysack, bo to nie jest aż tak straszne. Ale kiedy se porównacie ukłąd pokarmowy typowego miesożercy, do układu roślinożercy to zauważycie że ten drugi zawsze ma drogę od mordy do tyłka znacznie dłuższą. Nie jadłem 5 lat miesa, nie jest to szkodliwe. Jem je od około roku i też nie jest to szkodliwe. Człowiek jest jak świnia i wszystko zeżre. Nad tą wszystkożernościa pracowaliśmy pezynajmniej 2 miliony lat. Jeśli uważaliscie na biologi to powinniście wiedzieć że pochodzimy od Australopiteka (czy jak on się tam zwał) a ten kolo to był 100% wege. W wyniku nieznanego wydarzenia został zmuszony do szukania nowego źródła pokarmu. Prawdopodobnie przez zmiane klimatu stopniowo zaczynało braknąć pożywienia którym żywił się pierwotnie. To zmusiło do znalezienia nowego źródła pokarmu, a odnaleziono je w innych zwierzętach. Jako że nasz człekokształtny nie miał pazurów, ani uzębienia zdolnego do cięcia włóknistej tkanki mięsnej (miał mniej wiecej to co my teraz mamy - nasze trzonowce i przedtrzonowce najlepiej nadaja sie do miażdżenia, a to sie sprawdza przy np owocach), wszczął tworzyć przedmioty spełniajace ich rolę. Pomagały mu w polowaniu, wstępnemu przygotowaniu mięcha do pogryzienia itp. Gdyby człowiek był przystosowany do jedzenia mięcha tak jak zdaje się wiekszości z was, to nie musiał by jego wstępnie 'trawić' (przez to stwierdzenie rozumiem: kroić, gotować, smażyc, piec, wedzić itp.). Spróbuje ktoś z was zjeśc mięcho w jego naturalnej postaci, tak jak robią to prawdziwi mięsożercy. Jest wielu ludzi którzy pewnie zjedli by to ze smakiem i nawet potem nie mieli by problemów z żołądkiem, czy ogólnie zdrowiem, ale zapewniam, stanowiliby oni bardzo niewielki procent...
Jak macie jeszcze jakieś wątpliwości co do wynaturzenia jakim rzekomo jest niejedzenie mięsa to mówcie, chętnie obale wasze wypociny
blazerx [ lateral thinking ]
kompromitowanie sie?"se" zostawie to tobie bo lepiej ci wychodzi
przynajmniej to jedno zajecie do ktorego jestes wrecz stworzona
MaZZeo [ LoL AttAcK ]
Taaa, kładąć szynkę na kanapkę, zabijam biednego prosiaczka :) Chyba se to wstawię w ramkę i powieszę nad łóżkiem :)
Prawidłowe żywienie opiera się również na mięsie i roślinach, więc bycie wegetarianinem jest głupotą. Oczywiście można zamienić białko z mięsa na białko z fasoli, ale po co? Chyba tylko by być na topie :)
tikolo, może wyjdź się przewietrz?
blazerx [ lateral thinking ]
Jałokim
nie wiem jak na twoich lekcjach biologii ale na moich bylo wyraznie powiedziane ze w miesach znajduja sie rzeczy potrzebne a przynajmniej takie ktore lepiej zeby byly w organizmie! a pozatym miesa maja wiecej wartosci odzywczej(nie wyobrazam sobie ze mozna byc aktywnym mezczyzna(sport) bez miesa, chyba ze na jakichs odzywkach...) i organizm naprawde nie ma problemu z rozlozeniem i zagospodarowaniem tej energii!
Wiec naprawde nie wiem o co cały ten szum z wegetarianizmem i pisaniem setnego i smetnego watku na forum?moze mi wytłumaczysz tikolo?
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
Jałokim - troche bzdury gadasz z tym mięsem. tatar mogę wpieprzac na tony ;) 100% surowe mięso i zresztą każdy to je.
blazerx [ lateral thinking ]
"Gdyby człowiek był przystosowany do jedzenia mięcha tak jak zdaje się wiekszości z was, to nie musiał by jego wstępnie 'trawić' "
nie bardzo rozumiem co rozumiesz przez trawienie!
Jałokim [ mniej głupoty ]
blazerx ---> nie mów że nie ma problemu z trawieniem skoro nie jesz mięsa w jego pierwotnej postaci. Nie każdy potrafiłby bez komplikacji przetrawić surowe miecho, a to z tej przyczyny że więcej w nas roslino, niż miesożercy. Oczywiscie że kotlet posiada o wiele więcej energii w sobie niż jabłko, ja tego wcale nie neguje. Chodzi mi jedynie o to że gdyby nie cuda jakie wyczyniami z miechem to nei bylibyśmy w stanie go zjeść, bo nie jesteśmy do tego przystosowani. Codziennie w robocie wpierdzielam kanapki miedzy innymi z mięchem i wcale nie twierdze żę to nie zdrowe, ale nie jedząc go też nie brakowało mi sił, nie czuje róznicy między czasem kiedy nie jadłem, a kiedy jem mięcho. Zdrowie zawsze miałem zarąbiste, bez względu na to czy żyłem z, czy bez niego.
Jak uczono cię na biologii że miecho jest potrzebne, to sorka, ale głupot ci nagadano. Są ludzie którzy bez niego mieliby słabszy organizm, ale stanowią nie wielki procent. Przy obecnym wyborze żarcia można se spokojnie poradzić bez tego. Dodatkowo znam pare osób wśród których są zarówno wegetarianie, jak i weganie (w tym, ze tak się wyrażę, DUŻY facet). Nie są nimi te marne 5 latek które ja mam za sobą, bo często nie da się po tak krótkim czasie stwiedzic działania takiej diety na organizm. Wiem też ze są ludzie jeszcze bardziej radykalni, o których pisał już ktos wyzej. Są oni żywymi dowodami na to że miecho nie jest potrzebne. Co nei znaczy że jest niezdrowe. Surowe może i tak, ale przetrawione przez nasze magiczne rytuały stanowia duzą dawke skompresowanej w małej ilości pokarmu energii ;)
"Gdyby człowiek był przystosowany do jedzenia mięcha tak jak zdaje się wiekszości z was, to nie musiał by jego wstępnie 'trawić' "
nie bardzo rozumiem co rozumiesz przez trawienie!
wziałem w cudzysłów to 'trawienie' i wyjaśniłem co to oznacza w nawiasie. Chodziło mi o to że musisz to przygotowac zanim zjesz. Z gruszkanie musisz nic robić by ja zjeść.
BIGos ----> nigdy nei jadłem tataru, ale jestem 100% pewien żę nie jest to kawał surowej tkanki, na pewno jest przynajmniej przemielone, albo cos w ten deseń, a to juzodciaza zęby od ciezkiej harówy
Kłosiu [ Senator ]
Mazzeo --> co za bezsensowny post. Czym rozni sie zdanie "Prawidłowe żywienie opiera się również na mięsie i roślinach, więc bycie wegetarianinem jest głupotą." od zdania "Prawidlowe zywienie opiera sie na roslinach, wiec bycie miesozerca jest glupota"?
Niczym, maja tak samo nieudowodnione zalozenie u podstawy. Ludzie nauczcie sie troche myslec przy pisaniu.
blazerx --> Oczywiscie ze mozna uprawiac sport bez miesa. Mieso z wartosciowych dla sportowca substancji ma glownie bialko, i to w ilosciach zbyt duzych, obciazajacych nadmiernie nerki produktami rozpadu. Wbrew pozorom, nawet w intensywnie uprawianym sporcie zapotrzebowanie na bialko jest tylko niewiele wyzsze niz u nieaktywnego czlowieka, dzienne potrzeby bez problemu zaspokoi kostka twarogu. Nie licze kulturystyki, dla mnie klonowanie sobie duzych, malo wydajnych miesni to zaden sport ;) Dla sportowca, szczegolnie w sportach wytrzymalosciowych najwazniejsze sa weglowodany, nie bialko. Gdzie one sa w miesie? Tluszcze sportowcom praktycznie w ogole nie sa potrzebne. W miesie znow jest ich nadmiar.
Vader [ Senator ]
tikolo --> Gratuluję Ci dobrego wyboru. Oby więcej było takich ludzi jak Ty. Nie przejmuj się chamską reakcją niektórych użytkowników forum, buractwo jest wszędzie, jak zapewne się domyślasz.
tikolo [ Chor��y ]
Vader: heh... dzieki... ale jak widzisz nie jest latwo bo praktycznie wszyscy sa przeciwko mnie... heh... a to ciezko tak isc jak inni sa przeciwko... ale nie poddam sie<lol> imiesa i tak nie bede jesc;)
GROM Giwera [ One Shot ]
ciekawi mnie czy są jakieś małżeństwa wegetarianinów, jak oni żywią swoje dzieci? Bez mięsnie? jestem ciekaw na kogo takie dzieci wyrosną...
tikolo [ Chor��y ]
a ty myslisz ze ni ma dzieci ktore sie od urodzenia wychowuja na wegetarian?? jak tak to jestes w bledzie...
GROM Giwera [ One Shot ]
tikolo - a czy gdzieś napisałem że nie ma takich dzieci? Kolejny raz w tym wątku pokazujesz, że nie potrafisz czytać. (ze zrozumieniem)
tikolo [ Chor��y ]
ja ci odpowiadam ze sa takie dzieci. i sa normalne. wyrastaja na normalnych ludzi. to po co takie glupie pytania zadajesz typu" jestem ciekaw na kogo takie dzieci wyrosna"? to moze kogos urazic. ale pewnie. co cie inni obchodza...
Łysack [ Mr. Loverman ]
a to jeszcze się wypowiem przed meczem:)
co do przewodu pokarmowego to może trochę przesadziłem, bo już nam się trochę skrócił w drodze ewolucji, ale wciąż nam baaardzo daleko do typowych mięsożerców. tak jak wspomniałem to gnijące mięso jest niebezpieczne, ale to w głównej mierze zależy od grupy krwi - czyli od tego czy jest w stanie nadążyć z wytwarzaniem przeciwciał:)
co do zdrowego żywienia to cytat z wiki:
Większość naukowych autorytetów w sprawach żywieniowych, (m.in. American Dietic Associaton, Physicians Committee for Responsible Medicine, National Health Service") zgodnie twierdzi, że przemyślana i dobrze zrównoważona dieta wegetariańska jest jedną z najzdrowszych diet stosowanych przez ludzi. Potwierdzają to liczne statystyki i badania epidemiologiczne prowadzone na dużą skalę w USA i w Wielkiej Brytanii. Wegetarianie jako grupa, w porównaniu z resztą populacji na tym samym terenie, zazwyczaj wykazuje niższą, średnią masę ciała, niższy poziom cholesterolu we krwi, niższe ciśnienie krwi, znacznie mniej przypadków zawału serca, nadciśnienia, cukrzycy, kilkunastu rodzajów nowotworów, osteoporozy i miażdżycy.
Rzekomy niedobór białek oraz aminokwasów wśród wegetarian stosujących zrównoważoną dietę nie został nigdy wiarygodnie dowiedziony. Głównym źródłem białka w diecie wegetariańskiej, w zależności od odmiany diety, mogą być jaja, mleko i jego przetwory lub rośliny wysokobiałkowe, takie jak np. rośliny strączkowe czy kasze.
Jeśli chodzi o samopoczucie to od kiedy nie jadam mięsa czuję się lepiej, ale to w zasadzie sprawia moja podświadomość...
moje przejście na wegetarianizm to nie było tak, że "o ten nie je mięsa to i ja też nie. od dzisiaj nie jem i tak mi zostało" NIE. To była moja własna decyzja kierowana tylko i wyłącznie sumieniem i smakiem:) zaczynałem od tego, że odstawiłem mięso, potem wędliny. stosunkowo niedawno bo półtora roku temu przestałem jeść ryby. dalej nie zamierzam się posuwać, dlatego, że na przykład lubię sobie zjeść jakieś ciasto, a tam nie sposób uniknąć jajek czy nabiału:) mi się podoba tak jak jest i nie będę tego zmieniał:)
kolejnym pytaniem była tutaj aktywność fizyczna:) do kiedy jadłem mięso miałem bardzo słabą kondycję, nie radziłem sobie na w-fie i takie tam. czasem doznawałem kłucia w sercu. Robię sobie regularnie badania co pół roku i za każdym razem moje wyniki są coraz lepsze:) codziennie... no może nie codziennie, ale 4-5 razy w tygodniu jeżdżę rowerem około 40km, do tego z rana staram się biegać chociaż 2km, ale nie zawsze mam na to czas, a po szkole chodzę na siłownię - 3 razy w tygodniu. jakoś nigdy mi sił nie brakuję, a jak nie mogę usnąć wieczorkiem to dopadam sztangę i ćwiczę sobie w nocy (1-2 w nocy) dotąd aż nie padnę:P hehe
co do surowego mięsa - czyli tataru to ja już mam dosyć po tym jak mój wujek wybrał się do jednej z lepszych restauracji, a potem dostał jakiejś tam choroby dość poważnej właśnie od surowego mięsa - nie były to jakieś bakterie ze skażonego mięsa tylko jego żołądek sobie z tym nie poradził. w tych wykwintniejszych restauracjach obok tataru zazwyczaj jest informacja w menu o zagrożeniu płynącym z jego spożywania. nigdy tego nie czytałem, ale wiem, że taka informacja jest, a przynajmniej być powinna.
cytat mojej koleżanki:
co do tradycji jedzenia miesa
tak jak od dawna czlowiek jak jadl mieso, tak tez od dawna robil wiele innych rzeczy.
wszystko sie zmienia. dzis mamy wybor.
ale czy to nei jest tak,ze czlowiek zmienai te tradycje, ktore mu nie sa na reke? wszystko robi w celu zapewnieni sobie wygody?
np. supermarkety? a noszenie ubran? a samochody? a...? WSZYSTKO sie zmienia. ale ludzie lubia ten argument, bo akurat tej tradycji (jedzenia miesa) zmienic nei chca. dlaczego? to wygodne. zwierzeta nie sa zabijane na naszych oczach, a my kupujemy gotowy produkt .
a co do 'ratowania zwierzat'
racja. 2-3 wege nie uratuje.
ale to dopiero poczatek.
w Anglii juz widac rezultaty.
zastanow sie. (uproszcze liczby). rzeznik ma 5 klientow i co jaksi czas sprzedaje im okreslona ilosc miesa. jesli 2 z nich przejdzie na wegetarianizm.. to czy rzeznik bedzie produkowal tyle samo miesa? wepchnie wiecej w pozostla 3? a moze wyrzuci ('a co tam, to tylko kasa')? na tym to polega. to nie jest tak,ze jesli ja 'tego' miesa nei zjem, to zrobi to ktos inny. racja. zje. ale swoja czesc. to co teoretycznie ja kupilabym w sklepie, bedzie tym 'nadmiarem' u rzeznika.
w ten sposob 'rzeznik' zacznie mniej zabijac. chyba,ze zabija dla przyjemnosci i ma gdzies prawa rynku.
polecam link - o kolesiu, który jest wegańskim kulturystą:) jak sie chce to można:)
a tutaj stronka o wegetarianach wśród sportowców:
wyprzedzajac (prawdopodobnie) przyszle pytania:
tak, jestem normalny
tak, jestem zdrowy
nie, nie jestem anorektykiem (daleko mi do tego ;))
tak, uprawiam sport i mam na to sile
tak,mam wszystkie wyniki badan ok
nie, nie naleze do zadnej sekty:))
a jeszcze jedno. spotkałem się ze stwierdzeniem, że przez to wielu ludzi pracujących w mięsie traci pracę. Otóż nie. Po prostu branża mięsna się zapada, ale za to rozwija się na przykład przetwórstwo warzyw i owoców. a równowaga jest wciąż zachowana. a do tego to jeśli ktoś nadal uważa że ludzie przez to tracą pracę, to co powiecie o maszynach i robotach wciąż coraz częściej zastępujących ludzi... to przez nich ludzie tracą pracę...
idę na mecz:D
tikolo [ Chor��y ]
dzieki lysack;):P pozdro;) ja tez na meczyk ide;))