TrzyKawki [ smok trojański ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1461
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Pierwsza część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5154034&N=1
TrzyKawki [ smok trojański ]
Bzz...?
AQA [ Pani Jeziora ]
tysiąc pięcset szesia
piokos [ Mr Nice Guy ]
ostatni :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Tak w ramach refleksji nad moim postępującym zdziwaczeniem: kiedyś, dawno temu, pomyślałbym pewnie, że drożdżówka z makaronem to dzieło szatana i plugastwo straszliwe. Dziś? Dziś jem sobie drożdżówkę z zasmażanym makaronem, popijam zieloną herbatą i tylko czekam, aż będę mógł wrócić do domu i zamówić pizzę z kurczakiem teriyaki i suszonymi wodorostami...
Zgroza, mówię wam - zgroza.
piokos [ Mr Nice Guy ]
Tofu => źle się stołujesz. Drożdżówka z makaronem, to jakby jeść kopytka z kajzerką :)
mam nadzieję, że nie zdobędę dzisiejszego kompletu punktów w PRGOL :P
Tofu [ Zrzędołak ]
piokos - a wiesz, co jest najśmieszniejsze? Moją pierwszą reakcją na Twojego posta było "Hmm... w sumie kajzerka z kopytkami nie byłaby chyba aż taka zła...". Serio. Inna sprawa, że bułka z makaronem to jeszcze pikuś przy tym, co konsumowałem w szkołach razem z dziećmi - japoński szkolny obiadek często składa się na przykład ze smażonej ryby, do tego bułka z czekoladą, biały ryż, a do popicia mleko :) Niezły był też dzień, gdy jako danie główne była zupa z rybich głów, do tego sałatka z korzenia łopianu i marchewki, a na deser chleb z dżemem truskawkowym. I oczywiście mleko - mleko jest codziennie.
Deser [ neurodeser ]
Mleko ? (no to bym miał wysypkę). Takie od krowy ? :) Z pociągu widac krowy na łące ? Albo pastuszka i gąski ? :D
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Tofu ---> jak kilka lat temu prosiłam o cytrynę do mięty, to też na mnie dziwnie patrzyli. A teraz? Teraz w sklepie można kupić herbatkę ekspresową miętową z cytryną :) Może i drożdżówki z makaronem też się kiedyś w polskim menu pojawią...
Aha, między chlebem a dżemem truskawkowym powinien się koniecznie znaleźć ser żółty, np. Sokół :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Dziędobrynasty!
Wybywam dziś na wiochę gdzie odbędzie się, co tylko nam przyjdzie do głowy :D Co do drożdżówki z makaronem to nie mam zastrzeżeń uwielbiam jedno i drugie :) A za pizzę z kurczakiem teriyaki i suszonymi wodorostami to mgłbym nawet kogoś pobić ;)
Jeszcze dwa tygodnie wielkomiejskiej laby iiiiiiiiiii.................... ----->
AQA [ Pani Jeziora ]
Łolaboga, Tofu ! Toż to fu ! :))
I nigdy też nie zrozumiem "smakowania się" kanapką ser+dżem (jeszcze biały ser by uszedł, ale żółty ??:))
Tofu [ Zrzędołak ]
Deser - zabawne, że pytasz i tak, takie od krowy.
A dlaczego zabawne? Ano dlatego, że mój region słynie z krów - co prawda nie mlecznych, a mięsnych, ale krowa jaka jest, każdy widzi. Z okien pociągu też. Z rogacizną jest też związana pewna anegdotka, która zawsze bawi mnie do łez - kilkanaście lat temu (10 do 15, nie pamiętam dokładnie) koleje japońskie miały w planach wybudowanie w pobliżu dworca - miasteczko rozrosło się w jedną stronę i jedyny dworzec był za daleko od nowych domów. Niestety nic z tych planów nie wyszło, bo mieszkańcy zaczęli protestować - przejeżdżające pociągi mogłyby stresować krowy, a wtedy spadłaby jakość mięsa...
Nie, nie żartuję - w mojej miejscowości jest tylko jeden dworzec, bo dobre samopoczucie krów jest ważniejsze niż struktura komunikacyjna regionu :P
Lechiander [ Wardancer ]
Ser + dżemik jest całkiem niezły (i to nie tylko ten biały). :-))
Kawek ---> Co mi bzzykanie kradnie? :-P :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Sledz z dzemem jest najlepszy. I kanapka ze szczawiem! :-))
Piwa bym sie napil! Takiego fajnego, zimnego...
Tofu [ Zrzędołak ]
Aaa, jak zimne piwo, to zapraszam do Japonii - tutaj w pubach redefiniują słowo "zimne". Piwo chłodzone jest aż zgęstnieje i podawane w mrożonych kuflach - często mrożonych tak, że "przyklejają" się do palców...
Oczywiście to wszystko po to, żeby ukryć smak - w tej temperaturze nie ma różnicy między dobrym piwem a moczem pijanego wielbłąda...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Lechu - Udało mi się dziś wreszcie wysłać powtórnie. W razie gdyby przesyłka nie dotarła do jutra po południu - daj znać - będę burczał na poczcie :-D
...
Pobzykać se nie można :-/ :-D
AQA [ Pani Jeziora ]
A ja bym zeżarła coś po grecku ...
...i piwa też bym się napiła i posiedziała nad wodą na leżaczku :)
Niestety, wodę to mam w kranie, leżaczka nie mam w ogóle, greka to co najwyżej mogę poudawać, a browar na razie w sklepie :)
AQA [ Pani Jeziora ]
"Jeśli zaś pojawiło Ci się po wciśnięciu "opublikuj" okienko logowania, to post jest jak najbardziej do odzyskania..." Jak ? "wsteczem" ?
cytat pochodzi z jednego z golowych wątków :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Hehe, przypomina się "Precz z preczem" z Tytusa :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Śledzie lubię na słodko z rodzynkami, bałam się spróbować, ale okazały się po prostu genialne.
Z ciekawych połączeń to ostatnio walka przy stole jest o sałatkę z ananasa, sera żółtego, kukurydzy i duuużej ilości świeżo wyciśniętego czosnku z kapką majonezu.
Jeżeli chodzi o połączenie ser żółty + dżem, to ser musi być łagodny dziurawy, a dżem musi być truskawkowy, o!
AQA ---> Jeśli pytasz, czy to działa, odpowiadam, że działa - ja w takiej sytuacji spokojnie się loguję, potem wciskam alt+strzałka w lewo (czyli wstecz), nie przejmuję się ostrzeżeniem o konieczności przesłania informacji i wciskam "spróbuj ponownie" czy jaki tam jest tekst. No i faktycznie - działa, działa :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Śledź najlepszy jest po kaszubsku (pomijając tego z dżemem :D).
A sałatkom oraz serom na słodko - stanowcze nie!
AQA [ Pani Jeziora ]
Meghan ---> a no wiiidzisz :) a ja się zawsze notatnikiem podpierałam :))
TrzyKawki ---> nawet owocowym ?:))
[przez edit trzykawkowy] No tera to wyszło: serom owocowym :))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Sery owocowe mam w głębokiej pogardzie! :-D
A sałatki owocowe, to przerost formy nad treścią.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Znacie? To poczytajcie:
Streszczenie Pana Tadeusza
Księga Pierwsza - Gospodarstwo
Cichy wieczór na Litwie, owczarz owce maca
A Tadeusz, po studiach, do domu powraca
Chce usprawnić rolnictwo, do pracy aż wzdycha
Ale Wojski natenczas daje mu kielicha
Pod wpływem alkoholu Tadzio, czując wenę,
Podrywa własną ciotkę, starą Telimenę
A Asesor z Rejentem kłóca się przy wódce
Wreszcie - wszyscy posnęli. Dalszy ciąg już wkrótce.
...
Lechiander [ Wardancer ]
Jak śledź, to po japońsku!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A jak przygoda, to tylko w Warszawie! :-)
AQA [ Pani Jeziora ]
A jak weekend, to od środy ! :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Komisarz Przygoda? :>
*nuci* Vabank, vabank, la la la :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Księga Druga - Zamek
Posród krat, basz i różnych innych dupereli
Siedzi Hrabia po mieczu, pochwie i kądzieli
Zaś Gerwazy oparty na swym Scyzoryku
Opowiada mu serial o starym Stolniku
Co Jackowi Soplicy nie chciał dać swej córki
Więc go tamten - i słusznie - uwalił z dwururki
Hrabia pije z Gerwazym i zemstę przysięga
Zaś Woźny pędzi bimber. Tu kończy się księga.
...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
A jak środa to od poniedziałku :D
Oj się będzie dziś działo...........
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Poniedzialek juz od wtorku,
Poszukuje kota w worku! :-P
AQA [ Pani Jeziora ]
rothon ---> znasz cały wierszyk ?
Wtorek Środę wziął pod brodę
Poszli sitkiem czerpać wodę ...
Ale dalej nie wiem :))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Spójrz bracie choć raz, trzeźwo na świat.
Ceń nauki wszystkie, jeśli masz ambicje.
Gdy nadejdzie czas zawoła nas.
Stary las nad rzeką szumem drzew z daleka.
Przygoda, Przygoda, każdej chwili szkoda
Świat jest piękny, czy to znasz ?
Otwórz oczy patrz,
Otwórz oczy patrz !
La, la, la....
Otwórz oczy patrz.
Piłkę kopać chcesz, na trawę spiesz.
Zagraj razem z nami, zagraj z kolegami.
Rankiem kiedy świt puka do drzwi
Ciągną młodych w pole harce i swawole.
Przygoda, Przygoda, każdej chwili szkoda
Świat jest piękny, czy to znasz ?
Otwórz oczy patrz,
Otwórz oczy patrz !
La, la, la....
Otwórz oczy patrz.
TrzyKawki [ smok trojański ]
La la la :-P
Księga Trzecia - Umizgi
Wszyscy idą na grzyby. Wybucha panika
Bo krótkowzroczny Sędzia zeżarł sromotnika
Szczęściem kapitan Ryków, co tam był akurat
Wrzasnął: "Wy jemu skorie dajtie dienaturat!
Na truciznu - trucizna" Sędzia chwycił flaszkę
Ucałował odbitą na niej trupią czaszkę
Wypił, huknął jak wszystkie pulki artylerii
I wyzdrowiał. Niestety, koniec trzeciej serii
...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
AQA--> Nie pamietalem calego. Tylko te dwa wersy i o niedzieli. (Teraz znam, bo sobie guglnąłem) :-)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
no, proszę sobie wyobrazić...
marzec albo kwiecień...
hm... raczej marzec.
wieczór...
spotykam j.p.
jest pijany jak świnia
a ja jestem trzeźwy
jak świnia
idziemy na kawę
on - między morzem wódki, a powrotem do domu
ja - pomiędzy kłótnią z jedną kobietą,
a rozmową z drugą, która być może także się przerodzi w kłótnię
siedzimy więc w knajpie
choćbym się nawet bardzo skupił
nie pamiętam w jakiej
on między wódką a powrotem do domu,
ja pomiędzy kłótnią...
i nagle on, wskazując mi jakieś dwie
siedzące przy sąsiednim stoliku
proponuje byśmy się do tych dwóch przysiedli
a ja mówię
daj mi spokój
ja nie mam ochoty
ja to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
pomiędzy kłótnią z jedną kobietą,
a rozmową z drugą, która być może także się przerodzi w kłótnię
ja nie mam ochoty
ja to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
więc rezygnuje
siedzimy w tej knajpie
i rozmawiamy o czymś
o literaturze
być może nawet o kobietach
on się trzyma nieźle,
chociaż jest pijany jak świnia
ja się nieźle trzymam,
chociaż jak świnia trzeźwy jestem
deszcz zaczyna padać
i nagle on, wskazując znowu te dwie
mówi
zobacz, to się nieźle składa
ich dwie, i nas dwóch
dosiądźmy się do nich
a ja mówię
daj mi spokój
nie mam ochoty
jestem dziś w nastroju
nieprzysiadalnym
ja to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
pomiędzy kłótnią z jedną kobietą
a rozmową z drugą
ja nie mam ochoty
ja to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
tak się czasami zdarza
że jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
tak się zdarza zazwyczaj
że jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
siedzę sam przy stoliku
i nie mam ochoty
dosiąść się do was
choć na mnie kiwacie
ja to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
ja proszę pana to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
spierdalaj gnoju!
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kurcze, padlem! Agorafobiczny zolw, co pije piwo lejkiem! :-D
piokos [ Mr Nice Guy ]
wstawać, piwo pić
czemu Osama Bin Laden nie gra w meczu z Tunezją?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Bo sie w gorach ukrywa! :-D
piokos [ Mr Nice Guy ]
w nasych górach? :))
Golska Pola!!!
Idem po pifko, zdonrzę :)
Lechiander [ Wardancer ]
Nie będę pił!!!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wczesniej trza bylo! Jako i ja! :-))
A przez Tunezje umoczylem. I mam 3 punkty do lidera, wrrrrrr
Lechiander, zycze szybkiego powrotu do zdrowia :-D
Aaaa, BTW, obstawiam 3:0 dla Fafluchtenow :-)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
I jak ma być dobrze z polszczyzną, skoro na oficjalnej stronie gry odbywa się heroiczna walka z ortografią? Oczy mi wypadli, panie doktorze, gdzie można papiry o odszkodowanie złożyć?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Szkieletow kogo? :-D
Zamiast ich :-D
Lechiander [ Wardancer ]
Fajni Ci Łócznicy. :-D
rothon ---> Kiedy ja właśnie wracam. :-P
piokos [ Mr Nice Guy ]
<-- Łócznik,
takie maszyny do szycia były :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Maszyny to bylu "Ucznik" :-D
A tak naprawde, to byly kbkAK :-))
AQA [ Pani Jeziora ]
No to kto pije ?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No tak! My mielismy Boruca, a Niemcy mieli szczescie!
No dobra, my tez mielismy troche szczescia. Ale brawo repra, umiom jednak grac! Przegrac mozna, ale trzeba miec styl. Mieli!
AQA [ Pani Jeziora ]
Ale pod sam kuniec ? Niemcy mieli szczęście, a my mieliśmy pecha, panie rothon. Pecha jak chuj, za przeproszeniem :)
Deser [ neurodeser ]
A co przegrali ? Wieeeeeedziałem :)
Własnie z roboty wróciłem więc ignorancje wybaczcie. Siedze sobie patrze na rząd puszek i myślę, że lepszy taki rząd niż nasz :)
Maszyna się zbiesiła pod koniec roboty... "kórki" gwizdły, olej się przegrzał, a elektryków na drugiej zmianie nie ma :) Dyrektor dziś zabronił samemu "kórki" wymieniać to i nie wymieniłem... tak se siedziałem i czytałem wdychając powietrze na hali jak z lasu :P
doczytałem: widac, że troszkę trawę gryźli, no i dobrze. Gdyby lubili trawę od początku tych mistrzostw nie zostałby mi w pamięci niesmak.
Kargulena [ ryba piła ]
A ja mam dola, psa zostawilam u rodziców i strasznie piszczal jak wyszlam . :((( Do Krakowa go przecież nie wezmę ;(
piokos [ Mr Nice Guy ]
i ch... :/
naprawdę miałem ochotę nie zdobyć tego punktu w PRGOLu
idę się napić
Janas niech spier.....a.
Kargulena [ ryba piła ]
Janas niech spier.....a.
I niech mu ktoś do tylka nakopie ! ;/
piokos [ Mr Nice Guy ]
najlepiej z Sobolewskim, który chyba chciał sobie odpocząć. Kartka zupełnie bez sensu.
AQA [ Pani Jeziora ]
Łolaboga, wyluzujcie..
Zdrowie naszych piłkarzy :)
Kargulena [ ryba piła ]
Nie mial kto bramki strzelić ,,, :( Zastanawiam się wciąż czy Franek by dal radę... ;/
Jestem dzisiaj zla...
Kargulena [ ryba piła ]
Ja tam jutro wypiję zdrowie mojej Gizy :P
AQA [ Pani Jeziora ]
Ryba ---> Ty se lepiej o dzieckach pomyśl, kobito :))
piokos [ Mr Nice Guy ]
Giza jest w Niemczech na MŚ.
Kargulena [ ryba piła ]
Myślę ! A nawet dzialam i dzialam :P ! I guzik ! :P No to idę podzialać ;)
Piokos ----> Nie są spokrewnieni raczej :D
Gambit [ le Diable Blanc ]
Dobry wieczór Smokom...
Szfak...wiedziałem, że jak obejrzę ten mecz, to się jeno zirytuję... i się zirytowałem. Czy te łosie nie mogły tak grac z Ekwadorem...to byśmy juz spokojniejsi byli. A tak iluzroyczne jeno szanse sie ostały.
Szfak...
Czy mozna pozwać Janasa za szkody poniesione na zdrowiu? Wiecie, wrzody na żołądku, marskość wątroby, grzebnięte serce i tak dalej?
piokos [ Mr Nice Guy ]
Czy można pozwać? Można.
Czy można wygrać? Niestety nie można.
Gambit [ le Diable Blanc ]
piokos --> Wygrać też można...tylko trzeba troszkę inaczej mysleć. Wydaje mi się, że nasi zawodnicy zapomnieli o jednym. MŚ, to nie tylko naprawdę ważny turniej. To równiez potężne targi zawodników. To właśnie tutaj można sie pokazać na "rynku", zostać zauważonym i kupionym do dobrego klubu. Co ciekawe, ci, którzy się pokazywali w sumie tr kluby juz mają (może nie wszyscy).
Deser [ neurodeser ]
Pitolić piłkę... pokopali sobie i na zdrowie :)
To mnie bardziej cieszy:
Historia Polski będzie oddzielnym przedmiotem nauczania w szkołach. Na tych lekcjach realizowane będzie wychowanie patriotyczne - zapowiedział wicepremier, minister edukacji Roman Giertych.
Zapraszam pana ROmana na mały sparing prezentowany przez tv :) Jak przegra to zamieniamy sie stanowiskami :)
ups: Romek, ja na Świętowita zapomniałem, ze zdałem na archeologie słowiańską prawie :D Wybacz :D
Gambit [ le Diable Blanc ]
Deser --> Weź mi nie przypominaj...jak sobie pomyślę, ze moja córka ma się w takiej szkole uczyc, to mnie ciężki szlag trafia...Ja będę ją musiał prostować po takich lekcjach, żeby wszechpolakiem nie została...(chociaż na to juz jest chyba zbyt wypaczona)
Deser [ neurodeser ]
Gambit - moj starszy w tym roku rozpoczyna gimnazjum plastyczne. Po cholere mu to nie wiem, bo moze popatrzec co ja robię jako plastyk :) Mlodszego mi tez minister zepsuje. Najgorsze, ze ja rzucilem szkolnictwo juz dawno bo bym sobie poprotestowal... ale dziś nauczycieli od sztuki to pies z kulawą nogą nie potrzebuje.
edit: to samo jest z wykwalifikowanymi robotnikami. Zlikwidowali zawodówki (geniusz to wymyślił) i dzis jak nic przyjmuja kazdego.... a potem zmieniaja im stanowiska na gorsze. Juz widzialem 3 na miejsce jak moje... odpadali po tygodniu. Ja mma technikum i ta durna zawodowke ktróa mnie nauczyla, ze jak lac w morde to lac z calej sily, a najlepiej zagryzc. Beznadziejne to bylo ale nigdy nie przypuszczalem, ze jednak wiele mnie nauczylo. Francuz na moim stanowisku w tej samej firmie co jestem ma 30 euro na godzine. Czekam na przeniesienie za granice co u nas sie trafia.
piokos [ Mr Nice Guy ]
Gambit => pytanie "czy można wygrać?" to chodziło mi o ten proces, a o zwycięstwie w takowym jeszcze nie słyszałem. :)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Deser --> Ale Twoje już są w jakis sposób ukształtrowane, przez "normalne" szkolnictwo. Moje dziecię, wjedzie czołgiem w giertychowską doktryne nauczania...i będzie przez nią na dzień dobry maglowane.
[edit]
piokos --> No w sensie stricte...to masz w sumie rację.
Wracam do Egri Bikaver
Gambit [ le Diable Blanc ]
Egri Bikaver się skończył...trza iść spać. Jutro pociąg do domu...nareszcie :)
[edit]
Dobranoc Smoki
TrzyKawki [ smok trojański ]
Gambit ma pociąg do domu, a ja zazwyczaj odwrotnie ...
Tofu [ Zrzędołak ]
...znaczy, dom do pociągu? ;)
Cześć. Idę dzisiaj pić wieczorem, więc mam przynajmniej na co czekać :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Ech, narzekam ostatnio na to, że polszczyzna ginie (włącznie z moją), a tu okazuje się, że nawet media, które językiem zarabiają na życie, nie potrafią się poprawnie wysłowić... Tytuł wiadomości z pierwszej strony - "Kto jest winny kalectwu małego Oskara?". Kto winny nieważne, ważne co oni temu kalectwu są winni - pieniądze, przysługę może? O tempora, o mores...
Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry :)
Piwa bym się napił
Tofu [ Zrzędołak ]
Dobrze gada, dać mu... eee... piwa? ;)
Deser [ neurodeser ]
Jakoś tak dziwnie wczesniej mi sie wstało co samo w sobie jest niezwykłe, bo zwykle śpię do dziesiątej. Czyżby to pierwszy (:D) objaw starości ? Czy też może dziś jakiś cud się stanie i świat nagle będzie innym miejscem... ech te wybory :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Cicho wszędzie, pusto wszędzie... a ja dziś też mam drożdżówki. Dwie. Jedna jest ze sznyclami z kurczaka (dla nie-Krakowiaków: z kotletami mielonymi), druga z parówką i musztardą. Wracam do normalności :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Drożdżówka z mielonym i drożdżówa z parówą. On wraca do normalności ... . Drożdżówa!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Now she's walking through the clouds
With a circus mind
That's running wild
Butterflies and zebras
And moonbeams and fairytales
All she ever thinks about is riding with the wind
When I'm sad she comes to me
With a thousand smiles
She gives to me, free
It's alright, it's alright' she says
Take anything you want from me
Anything
Fly Little Wing...
Yeah, Yeah, Yeah
Tofu [ Zrzędołak ]
Kawek - czepiasz się ;) W porównaniu z makaronem, kotlet mielony jest zdecydowanie normalniejszym nadzieniem do drożdżówki.
A tak z innej beczki - wczoraj byłem testować pub w pobliżu domu i muszę powiedzieć, że re-we-la-cja! Guinness (co prawda nie beczkowy, ale czego można wymagać po japońskiej wiosce), genialne żarcie (ja zafundowałem sobie tatara z koniny, kumpel pieczoną jagnięcinę z ziołami - oba dania znakomite), atmosfera prawie jak w krakowskich knajpkach przy rynku (tyle, że nie w podziemiach, więc cegieł na ścianach nie ma)... Generalnie coś czuję, że ten pubik będzie pochłaniał znaczną część moich zarobków :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Chyba że tak. :-]
6:56 i już duszno i gorąco. To będzie ciężki dzień :-/
Tofu [ Zrzędołak ]
Duszno i gorąco powiadasz? Ja mam dzisiaj 23 stopnie i leje, więc wilgotność powietrza przekracza 90% - trochę cieplej się zrobi i będę miał darmową saunę - jak ja lubię porę deszczową :)
Deser [ neurodeser ]
Jakoś się pozbierałem :) Dzień dobry.
Zimne piwo i nie wyłażę z domu.
Deser [ neurodeser ]
edit: wyłażę, po kolejne puszki :)
Deser [ neurodeser ]
Ej, Smoczyska... zostawcie już ten Bug, Wisłę, Wartę i Odrę :D Tyle pić jest niezdrowo.
Tofu - miałeś szczęście, że nie udało Ci się obejrzeć tego filmidła "Misja 1549". Przewidywalne do bólu, efektami nie grzeszy, a efekt podróży w czasie zmarnowali całkowicie. Własciwie to w tym filmie ta tytułowa misja nikogo nie dziwi :D Ani tubylców nie dziwią helikoptery, ani przybyszów dajmy na to - zwyczaje.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Hehe ... coś mi w duszy zagrało, a ja widziałem pierwotną wersje tego filmu, tę z 79r. W telewizji było kiedyś. Transporter opancerzony vs oddział samurajów. Fajne ]:-> Szkoda tylko, że te współczesne japońskie wojaki to cieniasy, bo straszne manto dostawali.
Lechiander [ Wardancer ]
Trudno, żeby nie dostawali, skoro np: jedna ciężarówka z czołgiem broni się przed całą armią. :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Trzy strzały z działa, pociągnąć z km-ów i już ta "armia" o połowę mniejsza.
Deser [ neurodeser ]
Kawek - tez widziałem wersję z 79r. Tam było jeszcze ok, amunicja sie skończyła i wszyscy padli :) No a w tej wersji Panie to nawet produkują paliwo do czołgów :D Fabrykę sobie postawili na zamku szoguna... no, ręce opadają.
Mam piwo z Ukrainy :D Całkiem niezłe na popitkę do inszych rzeczy :D
Deser [ neurodeser ]
Łał... we wrocku Cerber leje... i niekoniecznie z cebra :) Do tego Zeus wyraźnie znudzony pieprznie tu i ówdzie jakąś błyskawicą... tak trzymać :D
Co to ja miałem ? aaaaa.... klimacik :D
Deser [ neurodeser ]
Skoro Wam się nie chce, a mi się chce (powinienem pisać "misię" to takie kudłate :D )
Będzie z cyklu... muzykologia dla dzieci :D
Tak, od czego zacząć, moze od początku ? :D
Moje dziecię młodsze dostało swego czasu odtwarzacz mp3... jako ze ma 256 MB to troszke muzy miesci. Biedna ta dziecina po muze przychodzi do mnie bo jesli starszy to artysta, to ten mlodszy w muzyce gustuje... nie daj boze kolezanka go do muzycznej posle.
Wracajac do tematu... sam sobie wybieral co chce miec na mp3 z moich plyt, a ja zostalem pouczony, ze zadnych Słoweńców, Death in June i podobnych zboczenców z Ninie inch Nails na czele. No dobra, wybral sobie troszke technicznej muzy... zwykle z wokalem i naprawde wybrał rzeczy klasyczne :) No i dzis dostalem opierdziel, ze on metalu slucha :D No to ja juz gluchy widac jestem... metalu... taaaa...
No dobra, chcial nowe rzeczy bo mu sie stare osluchaly. Sam wybral The Clash i Mano Negra... boje sie czy mnie ktos nie zabije w najblizszym czasie :D Mlody najpierw przesluchal a potem wybierał. Ma gust dzieciak :D
edit: zapomnialem... jak mi "lynchem" grozono to mowie, wez od mamy plyty.
- Tato ale ona ma takie smuty
:DDDD
TrzyKawki [ smok trojański ]
Urzekła nas twoja historia.
Deser [ neurodeser ]
Kawek - Bardzo się cieszę :D
Ludzie! Czemu nie śpicie ?
*zdołal napisać pomiedzy błyskawicami w strumieniach ulewnego deszczu*
TrzyKawki [ smok trojański ]
Bo grzmi.
Lechiander [ Wardancer ]
Kurwa, stanson mi się dzisiaj śnił... Trauma, jak cholera... Co ja takiego zrobiłem lub nie, że mi takie... coś... sen sprawiedliwy zakłóca...
Lechiander [ Wardancer ]
Odpowiedź kolesia, któremu wytknąłem parę błędów:
mnie to wszystko jedno jestem dyslektykiem a odnośnie tego przycisku no to właśnie nie moge go znaleźć
No i już wiem, ską się oni biorą...
Meghan ---> Chcesz linka? :-)
Deser [ neurodeser ]
Mnie w plecach "strzykło" i nie mogę się zgiąć :D Ło, mamo co to będzie dalej.
Zaczynam się zastanawiać czy mnie od piwa strzykło czy od czego innego... np spania goło z otwartym oknem :D
Dziś miałem plan... dzień bezalkoholowy... ale misterny plan runął :) Mama ma imieniny.
Pójdę lepiej po piwo.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Lechu ---> Dawaj, krucjata nie została zakończona :D
Deser [ neurodeser ]
Nieznany fragment "Pana Tadeusza"
Właśnie dwukonna bryką wjechał młody panek
I obiegłszy dziedziniec, zawrócił na ganek,
Gdy wtem zobaczył Zosię, która na bosaka
Pieściła obu dłońmi ozdobnego ptaka.
- Hurra! - krzyknęła Zosia i puściła pawia:
- Tadeusz wrócił z Wilna!
- Nie - rzekł gość - z Wrocławia!
------------------------------------------------
A.W.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Mr. Freeman daje czadu !
Lechiander [ Wardancer ]
Meghan ---> Z przyjemnością. :-]
Proszę:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5120218&N=1
EDIT
Piotrasq ---> Ty z shotguna walisz do tego gościa tam za drzewami? ;-) :-P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Innej broni jeszcze nie dali.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Lechu ---> Voilá :)
Piotrasq ---> Dali, nie dali, samemu trzeba sobie wziąć ;P
Lechiander [ Wardancer ]
:-)
piokos [ Mr Nice Guy ]
dzień dobry
pistoljetem go, w głowę!
TrzyKawki [ smok trojański ]
W kontekście poprawności pozwolę sobie zacytować Lechiandera w owego wątku: Nie wszystkie konkretne słowa mają "ż". Jest też "rz"
oraz: Odpuść sobie wyżynanie knajpy
No i wicie ... już chciałem się oburzyć i zacząć wyzłośliwiać jak, nie przymierzając, Meghan, bo ja bym to przez "rz" napisał, ale, jako człek dokładny i lubiący mieć absolutną pewność co do własnych racji zanim zacznie krzyczeć, wszedłem do słownika ortograficznego PWN, a tam ...
Hmmm ...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ale do krucjaty dołączyłem.
Lechiander [ Wardancer ]
Och, kajam się i płaszczę prosząc o wybaczenie oraz odpuszczenie grzechów mych straszliwych.
Jeśli tylko Szanowny Osądzający i Zadający Pokutę, Wybaczająca Światłość takich dyscośtam, jak ja, zechce wziąc pod uwagę łaskawie jedną rzecz, to byłbym dźwięczny do końca mego żywota marnego. Niech Wasza Osądliwość weźmie, proszę, pod uwagę ilość błędów przeze mnie popełnianych, w stosunku do pisanego niegodnego słowa mego. I niech, Krytykowość Wasza Przewspaniała porówna to z przypadkiem przeze mnie nieszczęśliwie zacytowanym.
Jeśłi wyrok będzie na moją niekorzyść, poniosę wszelkie konsekwencje, tego jakże niegodnego czynu.
...
EDIT
No to czego pyszczy? ;-)
EDIT 2
Po chwili zastanowienia...
Ja tamto sobie skopiuję. :-P
TrzyKawki [ smok trojański ]
<-------- Lechiander
Lechiander [ Wardancer ]
Lechiander [ Wardancer ]
Człowiek ten miał niepewny dość wzrok.
Prosił o żar, wpatrzony gdzieś w mrok.
Wciągnął dym, i nim skryła go noc, tak powiedział:
"Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam.
Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam.
Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok,
bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd;
ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie..."
Dookoła miasto całe właśnie kładło się spać,
tyle z tego zrozumiałem, że coś z nim jest nie tak.
Ulice dwie był dalej mój blok.
Chciałem już spać, lecz opornie to szło,
było coś, co sprawiało że głos wciąż słyszałem:
"Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam.
Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam.
Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok,
bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd;
ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie..."
Światła wtedy było mało, i pewności mi brak,
czy w dzienniku dziś widziałem jego, czy inną twarz...
Deser [ neurodeser ]
Knedle przegrały ? o jaaaaa... na złość wypiję całą wódkę, wino i piwo :DDD
Lechiander [ Wardancer ]
Kurwa...
Knedle hamburgery rozpirzyły, a z bambusami nie dały rady...
4 punkt w plecy...
Lechiander [ Wardancer ]
Taki mały, taki szary
od poniedziałku do soboty
Czas powoli konsumuje
życie twoje, myśli twoje
nieliczne tęsknoty
W kartach nigdy się nie trafi
street lub kareta pełna króli
Spod drzwi ci rąbnęli mleko
pies cię rzucił, nikt już nie jest
dobry ani czuły
Diamentową kulą
dostaniesz miedzy oczy
Piorun miliona voltów
nagle do gardła skoczy
Już płonie twa koszula
już twoje ciało płonie
na niebie złoty neon
wybija imię twoje
Taki wielki, taki piękny
największy hit listy przebojów
Absolutny numer jeden
tych wspaniałych sennych kobiet
wzdłuż i w poprzek kraju
Cesarz lodów bakaliowych
o, jak ci dobrze w tej koronie
Czemu co noc mi powtarzasz
że odejdę, że zostaniesz
w kuchni, z głową w dłoniach
Diamentową kulą
dostaniesz miedzy oczy
Piorun miliona voltów
nagle do gardła skoczy
Już płonie twa koszula
już twoje ciało płonie
na niebie złoty neon
wybija imię twoje
Zaznaczam, że porażka knedlików mnie powaliła... :-(((
Deser [ neurodeser ]
Ech... ale ja mam zaległosci w lekturze. Wszystkim darczyńcom z okazji różnorakich polecam:
Manu Chao. Kierunek: nadzieja
Autor: Philippe Manche
"Wielu członków grupy nie znało wcześniej Ameryki Południowej, ale zaliczyliśmy wszystkie kraje w ciągu roku, oprócz Paragwaju i Gujany. Grupa wie, co chce powiedzieć, a to było ważne przed przyjazdem do Europy. Chcieliśmy również pojechać do Afryki, ale zrezygnowaliśmy z powodów finansowych. Osoby, które mogły sponsorować nam tamtejsze koncerty nie są godne zaufania, a Francja, która też mogła je sfinansować, jest jeszcze mniej godna polecenia. Sądzę, że gdyby to byli Belgowie, również powiedzielibyśmy nie.
Nie chcemy robić planów, ale może dzięki trasie europejskiej, zarobimy na opłacenie tournée afrykańskiego, na które wyjechalibyśmy dwoma samochodami i gralibyśmy na targach. Taka włóczęga po Afryce, którą sfinansowalibyśmy sami.
W Ameryce Południowej koncertowaliśmy przy zredukowanej ekipie i chcieliśmy zbić cenę wejściówek do jakichś trzech, czterech dolarów. Ale nawet te trzy, cztery dolary odcina 60% ludności, jakkolwiek by nie było. Graliśmy więc te płatne koncerty, żeby móc sfinansować całe tournée, a potem organizowaliśmy dodatkowe koncerty za darmo.
Zrobiliśmy dużo darmowych rzeczy w Ameryce Południowej. Jedną trzecią stanowiły koncerty odpłatne, a dwie trzecie koncerty "po sąsiedzku". Mogło to być w barze z dwudziestoma osobami, w tubylczej wspólnocie, na strajkującym uniwersytecie czy w więzieniu, do którego udało nam się wejść, były tysiące różnych okazji."
Deser [ neurodeser ]
Łaaaa... ponoć Hamburgery dają rade z Makaronami :) Tak się zamyśliłem... Hamburgery jadą makarony, Knedle jadą Makarony, Kebaby jadą Hamburgery... i mamy danie dnia :D
a nasz Bigos z Golonką wraca do kraju bo kapusta była zleżała :D
edit: cholera... zgłodniałem :D
edit2: Hamburgery - Makarony jednak remis :) i tak dobrze. Czego jak czego ale makaroniarskiego wydania symulacji "ojej ale mnie ała zrobił" nie cierpię :D
piokos [ Mr Nice Guy ]
heh, po dzisiejszych meczach mam w dupie tę ruletkę, Mundial się zaczął na całego. To kocham w MŚ! Te emocje, ta niepewność i ta nieprzewidywalność wyników :D. To jest to!
[poprawiłem litrówkę]
Deser [ neurodeser ]
piokos - ano dokładnie, bo nagle się okazuje, ze te pławiace się w dolarach, euro albo czymkolwiek gwiazdki są niczym przy woli i determinacji :)
edit: pozostaje za mnie kciuki trzymac :) własnie zaczynam mecz z wieeeelką butą wina :D
Deser [ neurodeser ]
Czasami się rozszaleję :) Wybaczycie towarzysze ? :P
Dziś odcinek komiksu pt: gramy w Zew Cthulhu :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jak tam - pijemy cuś ?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Mhm.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A co ?
Lechiander [ Wardancer ]
Ja tam piję. Jednak..
A Kawkowego Mhm do dzisiaj nie rozszyfrowałem, choć setki razy pytałem co to znaczy i on setki razy mi tłumaczył, więc Piotrasq, nie jesteś sam. :-)
EDIT
Deser ----> Wybacz, ale nie kumam...
Przeczytałem Twe zacne cytaty i... o co w nich chodzi...??? Za dużo wyżłopałem??? Czego nie poznałem, nie zauważyłem???
Pytam się jak najbardziej pokojowo, naprawdę nie kumam. :-)
Jedyne co, to przypomina mi się, jak tłumaczyłem kiedys początek Lolity, dlaczego tym sie tak zachwycam. ;-)) Tak jakos sie skojarzyło. :-P ;-)
piokos [ Mr Nice Guy ]
były dwa dobre mecze, były 2 Leszki - wystarczy
TrzyKawki [ smok trojański ]
Herbatę. Zieloną.
Miałeś nie pić, Lechiander. :-]
...
Lechiander [ Wardancer ]
Miałem... wiem...
Zaraz idę spać...
EDIT
Przy okazji, Kawek, nie pogrzebałeś wątku. ;-))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Mhm.
Lechiander [ Wardancer ]
Spadaj! :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechiander [ Wardancer ]
No i poszli spać...
To może tak:
"Kiedy ranne wstają, to ja zorzę
Tobie Babo, Wam bogowie..."
Niedziela Was wita, śliczna i przepiękna... i w ten deseń dalsze pierdoły.
Ja tam mówię: Branoc. OJ!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Kto poszedł, ten poszedł :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja uwazam, ze niektore druzyny na mistrzostwach swiata sa traktowane niesprawiedliwie. Bo graja przeciwko dwom innym jednoczesnie. Taka np Szwecja... No jak miala wygrac mecz skoro grala przeciwko Trynidadowi i Tobago jednoczesnie! Albo Argentyna, Serbia i Czarnogora. Argentyna wysoko wygrala tylko dzieki swym nieprzecietnym umiejetnosciom. Ale co niesprawiedliwosc, to niesprawiedliwosc, nie? :-))
Witam! :-)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Lechu ---> Mhm jest jednym z łatwiejszych do zdefiniowania odgłosów paszczą, może zbytnio kombinujesz przy deszyfrowaniu?
Kawek ---> No ba, tyś pewnie poleciał ;P
Miałam głupie sny, obudziłam się zmęczona i zniechęcona, w dodatku jest duszno i pochmurno... Nic tylko pić...
Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry :)
Wstałem ale nie jestem pewien, czy to był najlepszy pomysł.
Lechu - nic w cytatach nie było ukryte i pewnie nic Ci nie umknęło. Czasem cytuję bo mi sie akurat dobrze czytało :)
"Często myślę jak pogodne musiało być życie pierwszego człowieka, bo wierzył on w potężnego, dobrego Stwórcę, który o wszystko się troszczył. Można sobie wyobrazić jego zawód, gdy zobaczył, że żona mu tyje."
:D
Deser [ neurodeser ]
Ke?
Po raz kolejny zrobię reklamę :D
Lechiander [ Wardancer ]
Cytat mnie powalił!!! :-D :-))) LOL ROTFL :-)))
Meghan zaś mnie namówiła. Zdrówko! :-)
Piotrasq to cienias! Wczoraj zakrzyknął w dwóch wątkach o piciu i pewnie poszedł w kimę od razu. Ot, bohatyrstwo! ;-)) :-P
Meghan ---> Nie jest. Kawkowe nie jest. Przynajmniej dla mnie. :-)
Podobnie mam z młodzieżowym "niom". Niby twierdzące, a ja i tak za cholere nie wiem, o co im chodzi. :-))
Scatterhead [ P ]
stuk puk
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Co tak stuka? :-))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Gladiator bez głowy. Musi były igrzyska :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
<--- Lechu.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Oto bestia -------------------------------->
Długi łykend był krótki :(
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
nie ma.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie ma.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Bestia ----------------->
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Już jest :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Moje ulubione miejsce ----->
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Żegnamy Cytadelę...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Na pierwszym zdjęciu, oprócz Bestii, widzą Szanowni fragment Kanona w Kingsajzie, na drugim - nie spożył Polo Cocty na czas. Jednak znaleziona przez ekipę śledczą na miejscu butelka dowodzi, że jednak nadrobił zaległości.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
jak tam - pijemy cuś ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Last night I dreamt of San Pedro
Just like I'd never gone, I knew the song
A young girl with eyes like the desert
It all seems like yesterday, not far away
Tropical the island breeze
All of nature wild and free
This is where I long to be
La isla bonita
And when the samba played
The sun would set so high
Ring through my ears and sting my eyes
Your Spanish lullaby
I fell in love with San Pedro
Warm wind carried on the sea, he called to me
Te dijo te amo
I prayed that the days would last
They went so fast
Tropical the island breeze
All of nature wild and free
This is where I long to be
La isla bonita
And when the samba played
The sun would set so high
Ring through my ears and sting my eyes
Your Spanish lullaby
I want to be where the sun warms the sky
When it's time for siesta you can watch them go by
Beautiful faces, no cares in this world
Where a girl loves a boy, and a boy...
Loves a girl
Last night I dreamt of San Pedro
It all seems like yesterday, not far away
Tropical the island breeze
All of nature wild and free
This is where I long to be
La isla bonita
And when the samba played
The sun would set so high
Ring through my ears and sting my eyes
Your Spanish lullaby
Tropical the island breeze
All of nature wild and free
This is where I long to be
La isla bonita
And when the samba played
The sun would set so high
Ring through my ears and sting my eyes
Your Spanish lullaby
Tropical the island breeze
All of nature wild and free
This is where I long to be
La isla bonita
And when the samba played
The sun would set so high
Ring through my ears and sting my eyes
Your Spanish lullaby
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
I inne lullaby...
On candystripe legs spiderman comes
Softly through the shadow of the evening sun
Stealing past the windows of the blissfully dead
Looking for the victim shivering in bed
Searching out fear in the gathering gloom and
Suddenly! a movement in the corner of the
Room! and there is nothing i can do when i
Realise with freight that the spiderman is having
Me for dinner tonight
Quietly he laughs and shaking his head creeps
Closer now closer to the foot of the bed and
Softer than shadow and quicker than flies his
Arms are all around me and his tongue in my
Eyes "be still be calm be quiet now my precious
Boy don't struggle like that or i will only love
You more for it's much too late to get away or
Turn on the light the spiderman is having you
For dinner tonight"
And i feel like i'm being eaten by a thousand
Million shivering furry holes and i know that in
The morning i will wake up in the shivering cold
And the spiderman is always hungry...
THE CURE
TrzyKawki [ smok trojański ]
Mhm.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Zielona. Herbata ?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dziś. Czarna. Ale. Może jeszcze. Zaparzę. Zieloną. :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Smacznego. Ci. Życzę.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nawzajem.
piokos [ Mr Nice Guy ]
Za. Pewne. Piotras. Q. Po. Dziękuje.
TrzyKawki [ smok trojański ]
A za niepewne przed? Jeśli odmownie, to nawet logiczne.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Kawek, Ty już lepiej nic nie pij, nawet herbaty... Twój poziom abstrakcji zaczyna wychodzić poza skalę :)
Dobranoc.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Pssstt... -----> https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5176480&N=1