GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Praca vs Studia - fight!

11.06.2006
16:13
[1]

Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]

Praca vs Studia - fight!

Piszę to głównie po to, aby poznać opinie od osób w podobnej sytuacji, proszę o nie dopisywanie bezsensownych komentarzy. :)

Moja sytuacja wygląda tak, że cztery lata temu rozpocząłem studia a narazie jestem na dziekance na drugim roku...
Stało się tak dlatego, że dwa lata temu znalazłem dobrą pracę z dobrą płacą, postanowiłem odłożyć studiowanie na jeden rok, zarobić jakieś pieniądze i dokończyć naukę.

Sprawa się skomplikowała, kiedy po pewnym czasie pojawiła się możliwość jeszcze lepszej pracy, za jeszcze lepsze pieniądze.
Pracę oczywiście podjąłem no i właśnie... wiem już, że na pewno nie przerwę pracy z własnej woli, z drugiej strony pochłania mi ona na tyle dużo czasu, że raczej nie mam szans nawet na studia zaoczne.

Teraz zastanawia mnie jedno, mianowicie narazie mam 22 lata, ale co będzie jak dobiję do powiedzmy 25 i będę miał co prawda spore doświadczenie w pracy ale wciąż tylko średnie wykształcenie?

Jakieś światłe wskazówki od osób, które borykają się z takim samym problemem?

11.06.2006
16:15
smile
[2]

Loon [ Perfekt ]

Powiem Ci tak - staraj sie nie stracic pracy, ale papierek to bardzo ważna rzecz i im szybciej go zdobedziesz tym lepiej.

11.06.2006
16:20
[3]

Isam [ Senator ]

Zalezy co "studiujesz" ja od dwoch lat juz pracuje, studiujac.

Warto zrobic przynajmniej licenjcjat/inzynierke i zastanowic sie co dalej. oczywiscie inzynierka to lepsza sprawa bo daje wyzsze wykształcenie :]

11.06.2006
16:20
[4]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Też mam średnie wykształcenie, z tym, że jestem starszy od Ciebie i zastanawiam się nad studiami, choćby zaocznymi. Generalnie nie papierek jest wyznacznikiem sukcesu, ale trzeba mieć szczęście (jak widzę informatyków po studiach, którzy pytają mnie o poradę to mi ręce opadają - a jest takich sporo).
Oczywiście bez papierka ciężej później zdobyć pracę, ale jeśli trafisz na pracodawcę który zwraca uwagę na umiejętności nie na papier to problemu nie ma.
Inna sprawa, że CV ląduje w koszu na tle innych...

11.06.2006
16:21
[5]

Coy2K [ Veteran ]

papierek to fajna sprawa, ale jak teraz zwolnisz sie z pracy żeby skupic sie na dokonczeniu studiów, to bedziesz miał co prawda wyższe wyksztalcenie, ale z pracą moze byc juz ciezko... teraz szukają ludzi z doswiadczeniem, a nie z papierkiem... przemysl to, bo jesli fucha naprawde jest dobra to ja bym sie dwa razy zastanowil

11.06.2006
16:22
[6]

TzymischePL [ Legend ]

Ozzie ===> Waznosc papierka ze studiow jest odwrotnie proporcjonalna do dlugosci i jakosci doswiadczenia. Przynajmniej na dojrzalych rynkach pracy. Nie strac pracy, papierek ze studiow zawsze sie przyda. Ale jego wplyw na pozniejsza prace, spada wraz z doswiadczeniem i sukcesami w karierze zawodowej. W razie konkurowania o to samo stanowisko pracy:
- ktos po studiach z papierkiem
vs
- ktos bez studiow, z 5 letnim doswiadczeniem, umiejetnosciami i potwierdzonymi sukcesami (np. przeprowadzone i udokumentowane projekty)
ten pierwszy jest bez szans...

11.06.2006
16:23
[7]

wzorzec [ ]

isam --> licencjat to tez wyzsze.

11.06.2006
16:23
[8]

maraska [ Chor��y ]

mój brat był pare lat temu w podobnej sytuacji. Też na zaocznych i też bardzo, bardzo fajna, dobrze płatna praca. wziął dziekankę, potem myslał czy wracać czy nie, a tym czasem to ta firma zrezygnowała z niego , mimo że on- tak jak Ty nie chciał z niej rezygnować :) zrobili to za niego :)
i woesz co? pewnie potrzebowali człowieka z wyższym wykształceniem :)

Bo nikt nie jest niezastąpiony :)

11.06.2006
16:27
[9]

Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]

Loon --> Teoretycznie jasne, zdobyć papier jak najszybciej, ale co jeśli w praktyce za kilka lat wciąż go nie będę miał?
Jak wygląda praca człowieka, który ma ponad 25 lat, średnie wykształcenie ale kilka lat doświadczenia w dobrej pracy?
Na ile doświadczenie rekompensuje brak papierka?

Isam --> Studiuję Psychologię Informatyki i Komunikacji ale nie mam licencjatu do wyboru, muszę studiować całe 5 lat.

Coy2K --> Nie mam zamiaru rzucać pracy, zastanawiam się tylko jak to będzie wyglądać za kilka lat.

TzymischePL --> No właśnie się nad tym zastanawiam, jak to działa w praktyce, kiedy zaczynam szukać pracy mając średnie wykształcenie ale też spore doświadczenie i czy ktoś testował to na własnej skórze.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

11.06.2006
16:33
smile
[10]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Ozzie, mam bardzo podobny problem. Zatrzymałem się na trzecim roku studiów, od kilku lat jestem aktywny zawodowo (mniej więcej od 21-22 roku życia, a w tym roku kończę 25), a moja ostatnia praca pochłania mi bardzo dużo czasu, tyle że w przeciwieństwie do poprzednich profesji tą uwielbiam i nie zamierzam zamieniać na żadną inną :P Niestety na moich studiach nie ma trybu zaocznego, jedynie wieczorowy, który nie rózni się od dziennego prawie niczym. Niby ze studiów został mi tylko jeden semestr (licencjat), ale przy moim trybie pracy to i tak za dużo, w zasadzie nie jestem w stanie zaliczyć więcej niż 2 przedmioty (nauka, kolokwia czy egzamin) - psychicznie i gotówkowo jestem przygotowany na opłatę za powtarzanie semestru, juz drugą niestety.. Wiem że po moich studiach i tak nie będzie mieć znaczenia to co mam na tym papierku, poza tym, że go mam. Stąd koncentruję się przede wszystkim na pracy, a studia stawiam na drugim miejscu..

11.06.2006
16:34
[11]

Logadin [ People Can Fly ]

Ozzie - mam podobnie ;) Studia w trakcie, lepsza praca przyszła niespodziewanie. Od marca rzuciłem je w cholerę i nie zamierzam wracać.
Akurat w moim przypadku przy zatrudnieniu papier wogóle roli nie odgrywa, a i nie studiowałem czegoś związanego z zawodem ani czegoś co chciałbym robić - więc decyzja była jedynie na tyle trudna na ile bałem się czy wojsko po mnie nie zawita (odpukać na razie mnie pominęli przy rozsyłaniu "zaproszeń").
Zawsze byłem i jestem zwolennikiem zatrudniania na doświadczenie w wielu gałęziach przemysłu (nie znam np lekarza bądź prawnika BEZ studiów ale jest wieeeele innych zawodów gdzie papier nie powinien dla mnie mieć znaczenia jeżeli stykają się na polu walki o tę samą posadę - osoba sprawdzona, która wie co robić i robi to dobrze, a osoba po studiach z MGR/INŻ w ręku).
Do tego studia można zacząć robić i po 25 roku życia - jak zakład pracy będzie tego wymagał to dobremu pracownikowi sam zaoferuje opłacenie studiów i na nie wyśle.

Zatem na swojej skórze i na moim zawodzie - studia olałem, nie żałuję, nie wyobrażam sobie problemów z zatrudnieniem za lat kilka. Jeżeli coś sie umie robić, robi dobrze i chce się to dalej robić to praca dla takiej osoby powinna się zawsze znaleść bez względu na to czy kończył uczelnię czy też nie.

11.06.2006
16:35
[12]

TzymischePL [ Legend ]

Ozzie ===> niestety nie wiem jak to wyglada w praktyce w Polsce. Wiem jak to wyglada na rynku Irlandzki i Angielskim. Tutaj absolwent z papierkami nawet swietnymi (znam goscia, osobiscie, irlandyczk, skonczone studia na najlepszym uniwerku w dublinie, certyfikaty MCSE i A , Comptia Linux+, CCNA z cisco) ale jedyne na co moze liczyc to najprostsza praca jako computer operator na poczatku, po roku dostal awans na datacenter technician, teraz po 2 latach i 8 miesiacach zmienil prace na technical support engineer w datacenter. I nikt, kompletnie nikt, mimo ogromnego deficytu informatykow, nie rozwazal go na stanowisko server administratora, network administratora/engineera czy system/s admina. Po prostu, wiadomo ze czlowiek po studiach mimo wyksztalcenia i masy papierkow, nic nie potrafi i sie musi duzo nauczyc, wystarczy zreszta spojrzec na ogloszenia czesto jest informacja ze wystarczy doswiadczenie, lub dobre wyksztalcenie i doswiadczenie. Majac 6-8 lat doswiadczenia, na wyksztalcenie nikt juz nie zwraca uwagi...

11.06.2006
16:46
[13]

Deepdelver [ Legend ]

Ozzie --> rób papier, jest masa kierunków-krzaków gdzie za samo płacenie go dostaniesz.
Pytasz jak będzie wyglądać życie bez papierka? Przez najbliższe lata nie odczujesz różnicy, ale polecisz na pierwszej restrukturyzacji / zmianie kierownictwa firmy. Polska to kraj gdzie nikt nie docieka czy jesteś dobry, bo przy takim bezrobociu zawsze znajdzie lepszego. Tutaj pracodawca nie ma dylematu: wykształcenie czy doświadczenie, bo może mieć jedno i drugie.

Im będziesz starszy tym brak wykształcenia będzie bardziej osłabiał Twoją pozycję, a z żoną i dziećmi na karku studiować będzie dużo trudniej.

Druga sprawa - teraz masz 22 lata i kasa Ci odpowiada. Gorzej jak będziesz jej potrzebował więcej (żona, dzieciaki, dom, samochód) i będziesz chciał zmienić pracę. Wtedy znalezienie pracy będzie graniczyło z cudem.

Sprawa trzecia - przekwalifikowanie. Podyplomowe czy kurs kwalifikacyjny zrobisz raz-dwa, co innego studia. Nikt Ci nie da 4-6 lat na przekwalifikowanie.

Sprawa czwarta - niemiły szef. Jeśli się takowy (odpukać!) znajdzie to przy pierwszej okazji dostaniesz wypowiedzenie i nie będziesz miał możliwości obrony.

11.06.2006
16:46
[14]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Zapominacie o opcji c) ktoś po studiach, z papierkiem i z doświadczeniem za pasem.

nie da sie ?

jesli chodzi o przemysl IT to jak najbardziej.

11.06.2006
16:50
[15]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

wystarczy zreszta spojrzec na ogloszenia czesto jest informacja ze wystarczy doswiadczenie, lub dobre wyksztalcenie i doswiadczenie.

bullshit. 90% powaznych ogloszen o prace w it na w wymaganiach "wyksztalcenie wyzsze" inf/telekomunikacja lub pokrewne. doswiadczenie oczywiscie tez, ale papier caly czas jest potrzebny.

11.06.2006
16:50
[16]

mateuszek15 [ Centurion ]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5153726&N=1

11.06.2006
16:57
[17]

TzymischePL [ Legend ]

cotton_eye_joe ===> sam jestes bullshit, Ty raczej nie masz szans na prace. Bo poza doswiadczeniem i studiami liczy sie jeszcze jedna rzecz. Umiejetnosc zrozumienia tekstu pisanego. Pozwol ze zacytuje sam siebie.
"niestety nie wiem jak to wyglada w praktyce w Polsce. Wiem jak to wyglada na rynku Irlandzki i Angielskim. Tutaj(...)"

dla potwierdzenia, wymagania z dowolnego ogloszenia:

The ideal candidates will have at least 4 years experience in a Credit Card environment
Excellent interpersonal skills.
.
.
.
.
4+ years in credit card environment.
Financial/Banking analysis experience.
Degree in IT/IT related discipline or equivalent experience

11.06.2006
17:03
[18]

stanson [ Szeryf ]

Ozzie --> nieciekawa sytuacja... Chciałem zauważyć, że jak "odłożysz" studia i zaczniesz trzepać kasę to już do nauki raczej nie wrócisz. Noo, może, ale naprawdę mało kto wraca w takich sytuacjach pomimo wcześniejszych deklaracji...
Powiem Ci, ze na pewno w lepszej sytuacji wyjściowej za powiedzmy 3 lata znajdzie się 25-letni ślusarz po porządnej szkole zawodowej niz Ty ze swoim średnim wykształceniem, które jest tak naprawdę kompletnie nic nie warte. Do konca zycia nie bedziesz pracowal tam, gdzie teraz chcesz zaczac, wiec w pewnym momencie mozesz znalezc sie w nieciekawej sytuacji... Miałem podobnie jak Ty kilka lat temu, udało mi sie jednak jakoś przebrnąć przez studia jednocześnie już pracując. Męczarnia to bya, ale dało radę... Także radze Ci, przemysl sobie to wszystko jeszcze raz, żebyś nie żałował w przyszłości. Da się pogodzić studia z pracą, zawsze jest jakiś sposób...

11.06.2006
17:10
[19]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Papier jest ważny, gdy ma się ambicje awansować na wyższe stanowiska. Wtedy jego brak zaczyna być problemem. Jednak do tych 10 tyś. pln można zarabiać bez piepierka. Później to już praktycznie nie ma się szans, bo każdy ma i papier i wyrztałcenie. Ci z samym papierem w końcu nabiorą doświadczenia, a wtedy Twoja konkurencyjność wobec nich jest ograniczona. Bo papier z dobrej uczelni, to nie tylko papier. To gwarancja jakości. I czasami pracodawca woli zatrudnić zielonego po studiach z perspektywami na dynamiczny rozwój, niż kogoś z 2-3 letnim doświadczeniem. Zależy to też w dużej mierze od stanowiska. Bo czasami w pare miesięcy można nauczyć się coś robić i potem robić to przez 10 lat, ale takie doświadczenie na nikomu się nie zda. Ot, różnie może być i nie ma jasnej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko jest względne :)

11.06.2006
17:22
[20]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

TzymischePL <- nie obrazaj ludzi, bo jak sam sie przyznales siedzisz na Wyspach i nie masz pojecia o sytuacji w tym kraju. Tam nie ma bezrobocia i biora ludzi z ulicy, ale tutaj kazda dziura w CV moze byc powodem do wybrzydzania u pracodawcy, a taka jest brak studiow wyzszych przy probie znalezienia (lub utrzymania) dobrej pracy.

Ja w pewnym momencie postanowilem rzucic robote i skonczyc studia, bo wiem, ze jak zrobie sobie przerwe, nie bedzie mi sie chcialo na nie wrocic. Inna sprawa ze po pewnym czasie nie umiesz sie juz przestawic na "wymagaja a nie placa".

11.06.2006
17:24
[21]

Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]

Deepdelver --> Obawiam się właśnie tego o czym piszesz, ale co jeśli kierunek moich obecnych studiów nie ma prawie nic wspólnego z pracą?

Co do pieniędzy, zarabiam sporo, na tyle dużo że mógłbym utrzymać rodzinę a większość osób po trzydziestce jakie znam zarabia sporo mniej.
Co do szefa to oczywiście ten zawsze może się zmienić, więc nie wiem na kogo trafię za kilka lat.

Moja praca, w ostateczności pozwala mi szukać posady za granicą.

Pracuję w branży w której chcę pracować docelowo, na stanowisku na którym sporo zyskuję wraz ze zdobytym doświadczeniem, zdobywam też sporo znajomości w branży.
Generalnie jeśli miałbym możliwość wyboru innej pracy, to mógłbym co najwyżej wyjechać za granicę.

Moja obecna praca nie jest tymczasowa i tu leży główny problem...

stanson --> Tylko że ja nie zaczynam pracy, a już pracuję od dwóch lat, znam swoje możliwości i wiem że bez papierka mam kilka opcji rozwoju, tylko nie wiem gdzie jest tego limit.

11.06.2006
17:24
[22]

TzymischePL [ Legend ]

Cainoor ===> mylisz sie. Zarabiajac ok 10 tys i majac dobre stanowisko. Mozna, a nawet nalezy, zainwestowac w studia typu MBA, ktore, tak tak, mozna robic nawet bez magistra jesli mozna sie pochwalic i udokumentowac odpowiednim doswiadczeniem. Studia, i tak powinny byc traktowane i tak sa na calym cywilizowanym swiecie, sa dodatkiem milym ale dodatkiem. Niczego nie determinuja. W Polsce ciagle jest inaczej. Ale to tez musi kiedys dojsc do normalnego poziomu :)...

KinSlayer ===> Jak ktos potrafi czytac to nie ma problemu. A Ty znow nie znasz sytuacji na wyspach. Umowmy sie ze bezrobocie istnieje, nie jest to raj i nie biora ludzi z ulicy. Tylko, ze doskonale ludzie wiedza ze studia, jak pisalem wyzej, to dodatek. I nikt sie nie rozdyma z powodu ukonczenia studiow, naszym absolwentom wydaje sie, ze sa jakimis osmymi cudami swiata. A nie sa :)

11.06.2006
17:33
[23]

Deepdelver [ Legend ]

Ozzie --> jeśli czujesz, że nie dasz rady ze studiowaniem w swojej branży, to rób jakiekolwiek łatwe studia (choćby na malutkiej prywatnej uczelni) i się tym nie przejmuj. Zawsze to studia wyższe i w razie potrzeby będziesz się dokształcał na kursach itp. Grunt żeby mieć studia, najlepiej magistra, bo to staje się powoli normą w większości sektorów rynku pracy. A jak będziesz miał papier, doświadczenie i znał się na robocie, to nikt nie będzie specjalnie wnikał co to za studia kończyłeś 10 lat wcześniej.

11.06.2006
17:39
[24]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

TzymischePL <- poki co Ozzie jest jeszcze w Polsce. I masz oczywiscie racje, nie biora ludzi z ulicy, to byla tylko przenosnia. Tak naprawde duze firmy importuja sobie pracownikow Airbusami bezposrednio z zagranicy ;) (to tez metafora, choc w nieco mniejszym stopniu).

A prawda jak zawsze jest po srodku. I jak zauwazyl Cainoor, sporo zalezy od okolicznosci.

11.06.2006
17:50
[25]

TzymischePL [ Legend ]

KinSlayer ===> tak, ale rynek polski ewoluuje, i predzej czy pozniej stanie sie taki jak normalne i dojrzale rynki pracy. I jasne papierek sie zawsze przyda. Ale, jesli sie rozwijasz i zdobywasz doswiadczenie/umiejetnosci to po +5 latach (dobrego) doswiadczenia nikogo nie bedzie interesowac Twoje doswiadczenie.
Jesli natomiast rynek nie bedzie sie zmienial, i bezrobocie pozostanie na poziomie obecnym za +5/7 lat... to dla dobra swojego Ozzie i inni i tak opuszcza ten kraj :)

11.06.2006
17:50
[26]

Vader [ Senator ]

Trzym dobrze gada; sluchajcie gościa, bo ma doświadczenie.

W ogole to co teraz dzieje się w Polsce ze studiami, to jakaś kpina. Na uczelnie pcha się rzesza ludzi, którzy w ogole nie nadają się do edukacji wyższej, a są tam wyłącznie dlatego, ponieważ "wg statystyk po studiach można łatwiej dostać pracę".

tak, ale rynek polski ewoluuje, i predzej czy pozniej stanie sie taki jak normalne i dojrzale rynki pracy.

- Jesteś strasznym optymistą. :)

11.06.2006
17:59
[27]

frer [ Generaďż˝ ]

W Polsce wszystko jest możliwe, jak nawet człowiek bez matury zostaje wicepremierem. Ja na sprawe studiów patrze w prosty sposób. Teraz mam prawie 20 lat i kończe pierwszy rok, więc jak wszystko dobrze pójdzie to całe studia skończe mając niecałe 24. Poprostu chce jak najszybciej wyuczyć się zawodu i zdobyć mgr inż. bo wiem, że ja za ładną twarz pracy nie dostane. Właśnie jest też kwestia tego jak kto traktuje studia. Jeśli jako środek do zdobycia papierka i tytułu, a nie umiejętności to nie widze celu w studiowaniu jeśli już ma się dobrze płatną prace. Ostatnią kwestią w tym problemie jest sytuacja. Ja jestem w o tyle dobrej, że mieszkam w mieście w którym studiuje z rodzicami, więc ogólne wydatki mam niewielkie i moge tak dociągnąć do końca studiów (chociaż nie powiem żeby mi się to podobało), ale jak ktoś musi się już utrzymywać to raczej trudno zrezygnować z dobrej pracy...

Vader --> Masz racje, ale na lepszych uczelniach sprawa wygląda tak, że już po pierwszym roku odpadają ci co się kompletnie nie nadają na dany kierunek, więc dla papierka ludzie wybierają jakieś pseudo uniwerki, gdzie jak płacą czesne to już uczelni nawet nie interesuje czy studenci w ogóle przychodzą na zajęcia.

11.06.2006
18:08
[28]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

rynek polski ewoluuje, i predzej czy pozniej stanie sie taki jak normalne i dojrzale rynki pracy

Byloby milo. A poki co lepiej miec jakis papier.

Vader <- Dzieki takim ludziom nawet te statystyki sie pogarszaja ;) Rownie zabawni sa ludzie, ktorzy ida na dane studia bo po nich ponoc jest praca, a zupelnie sie nie interesuja i nie nadaja sie na ten kierunek.

11.06.2006
19:09
[29]

kowalskam [ Senator ]

praca jest, ale nie wiadomo czy będzie zawsze
studia są i będą

Narazie jest OK, ale jak stacisz tą pracę i nie będziesz miał studiów to już moze być trochę mniej dobrze...

11.06.2006
19:37
smile
[30]

BigKluch [ Pretorianin ]

Żałuję dwóch decyzji:
1. przespałem się z brzydką dziewczyną, do dziś się zasanawiam czy to nie była klacz,
2. nie wróciłem na studia.

11.06.2006
20:42
[31]

frer [ Generaďż˝ ]

BigKluch --> I tak lepsza klacz od ogiera... :D

11.06.2006
20:57
[32]

BigKluch [ Pretorianin ]

frer --> dzięki za słowa otuchy, kilka lat minęło i mi się źle robi na wspomnienie. zero seksu po alkoholu!
Gorsze jest to, że studia przerwałem na trzeźwo i to jeszcze kilka dni się zastanawiałem.

11.06.2006
20:57
[33]

Minas Morgul [ Senator ]

frer - ja wiem? Ogier nie da sprawy o alimenty.

BigKluch - z ciekawości spytam, co studiowałeś?

12.06.2006
01:17
[34]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

TzymischePL ---> Na jakiej uczelni można robić MBA nie posiadając magistra? Np. w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej jest on wymagany.

12.06.2006
01:27
[35]

TzymischePL [ Legend ]

Cainoor ===> National University of Ireland, Galway; University City Dublin, te 2 na 100%. Na 90% Uniwersytet w Liverpoolu, Uniwersytet w Birmingham, Uniwersytet w Cork....

12.06.2006
01:29
[36]

BigKluch [ Pretorianin ]

Minas ===>> bankowość

12.06.2006
01:30
[37]

gereg [ zajebisty stopień ]

szczerze mowiac nie znam miejsca w Polsce, gdzie mozna by zrobic MBA bez wyzszego wyksztalcenia....


12.06.2006
05:56
[38]

frer [ Generaďż˝ ]

BigKluch --> Ja, odkąd ostatnio urwał mi się film, poprostu już nie pije. Bez schlania się jakoś wytrzymam, a nie lubie potem wysłuchiwać historii poprzedniej nocy nie mając pojęcia co w ogóle robiłem. :)

Minas Morgul --> Ja tolerancyjny człowiek jestem, więc nie wnikam w to kto jaką orientacje ma. ;)

12.06.2006
06:42
[39]

mikmac [ Senator ]

bylem na dobrych studiach (FTiMS na PW) - najpierw zaczalem pracowac w agencji PR, potem zalozylem wlasna firme studio graficzne. Po 1,5 roku wozenia sie ze studiami dalem sobie spokoj. Szkoda bo mialem ukonczone ponad 3 lata, ale na tym wydziale nie bylo inzyniera - od razu magister z inzynierem.
Papierka oczywiscie nie mam, troche zaluje ale nie bardzo. Pracuje na wlasne konto, zarabiam zdecydowanie powyzej sredniej. Watpie abym wraca do lawek szkolnych...

12.06.2006
12:07
[40]

BigKluch [ Pretorianin ]

frer ===> tragedia polega też na tym, że ja to pamiętam. byłem nieźle wstawiony, ble, ble, ble... odprowadziłem ją do domu i ona mnie wykorzystała.

12.06.2006
12:17
[41]

emii [ Generaďż˝ ]

BigKluch-----> Fantastyczny przypadek, wykorzystany przez kobietę.

12.06.2006
12:18
[42]

Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]

Możecie sobie już darować ten offtopic? jeśli nie macie nic do dodania w temacie, to proszę nic nie dopisywać...

12.06.2006
12:20
[43]

TzymischePL [ Legend ]

gereg ===> co do polskich nie wiem. Mozliwe. Dla mnie to i tak duzego znaczenia nie ma. Na swiecie sie da... ale nasze uniwersytety jak i ich absolwenci maja to "zadecie" o ktorym mowilem wczesniej... i tyle.

12.06.2006
12:23
[44]

Oiolosse [ Konsul ]

Ozzie: sytuacje mam identyczna. Jedyny problem to kat. A, ktora wymusza na mnie studiowanie, chociazby zaoczne. Wiec praca, praca, a raz na jakis czas niezobowiazujaca szkola coby tylko WKU sie nie czepialo...

12.06.2006
12:29
[45]

Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]

Oiolosse --> Ja mam ten "plus", że jestem niezdolny do służby wojskowej ze względów zdrowotnych.
Przynajmniej mam z tym święty spokój.

Zdecydowałem, że jeszcze przynajmniej rok będę pracował, niektórzy moi znajomi będą wtedy kończyć studia i zobaczymy jak to będzie wyglądać.
Jak narazie do tej pory to ja załatwiłem pracę dwóm osobom. :)

12.06.2006
12:36
[46]

Drackula [ Bloody Rider ]

TzymischePL----------> taaaaaaaa, a swistak siedzi i zawija.....

Wez Pan pisz, jesli juz piesz ze chodzi Ci wylacznie o twoja branze IT ludzi siedzacych i zarzadzajacych systemami. Piszesz czasami tak jakby tylko Twoja racja byla i dotyczyla calosci Wsyp Brytyjskich. Owszem prawda jest ze wiekszosc prac nie wymaga jakis tam nie ogromnych studiow bo i nie jest to strasznie wyspecjalizowana praca. Pani przy kasie w banku to wystarczy ze bedzie po odpowiednich kursach i studia jej do niczego juz nie potrzebne jesli nie bedzie myslala o wysokich stanowiskach. Teraz wez mi znajdz jakiegos kierownika zmiany w branchu ktory nie ma studiow ukonczonych lub tez znajdz oferte pracy na takie stanowisko gdzie one nie sa wymagane.
W tych kierunkach gdzie ja sie ksztalcilem raczej studia to kluczowy element, co wiecej rzeklbym ze i PhD jest wymagany obecnie w wielu miejscach a ogolnie zalecany jesli sie mysli rozwojowo.

12.06.2006
12:42
[47]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

TzymischePL ---> W Polsce jest to raczej niemożliwe. Dodatkowo, jako student z Polski chcący ubiegać się o MBA na uczelni zagranicznej, nie ma takiej możliwości bez tego 'papierka'. Fajnie, że w Irlandii i UK jest taka opcja, by robić MBA bez stopnia naukowego. Jednak trzeba się wykazać naprawdę 'very extensive professional experience' :) Tak, czy siak, w Polsce jest jeszcze inna mentalność i narazie się to nie zmieni (a na pewno nie przez 5/7 lat).

Poza tym, bardzo dużo zależy od gałęzi biznesu, w jakiej chcemy się rozwijać. Np. na budowie, by zostać np projektantem konstrukcji budowlanych bez ograniczeń potrzebny jest inżynier plus dodatkowe egzaminy (i of cuz doświadczenie). Zwykł Kaziu po liceum/technikum może być jedynie asystentem. O medycynie nie wspomne, bo tu papierki są bardzo ważne. W większości zawodów da się osiągnąć dużo bez skończenia studiów (marketing, informatyka, administracja itp), ale po coś te studia są. Nie mówię tu o Wyższej Szkole Chodzenia po Parapecie, tylko np. o Wydziale Ekonomii na UW. Student studiów dziennych z dobrymi wynikami wart jest więcej od pani Kasi z księgowości, która przez 5 lat wystawiała faktury.

Dodatkowo studiowanie nie przekreśla możliwości pracy. Jest ciężko, czasami nawet wydaje się to niemożliwe, ale studenci to godzą. Pół etatu, 3/4 etatu już od drugiego, trzeciego roku studiów. I taki dopiero jest konkurencyjny na rynku pracy: skończone studia z magistrem plus trzy lata doświadczenia zawodowego. Ideał ;)

12.06.2006
12:51
[48]

Drackula [ Bloody Rider ]

bo MBA to byl kiedys taki tytul dla bardzo doswiadczonych pracownikow. Oprocz obycia podczas kursow z najlepszymi i douczenia sie czegos nowego bylo to jakby ukoronowanie juz posiadanego expa i sygnal dla pracodawcy ze moze pora na zmiane stanowiska. A ze w ostatnich latach MBA stal sie popularny to wprowadzili to jako kirunek studiow gdzie tylko sie dalo, no bo taka moda i wiecej kaski dla uczelni.

W office'ie obok siedzi profesor ktory ma takie tytuly: BSc, ARCS, DIC, PhD, DSc(Eng), FIM, FinstP z ktorych tylko BSc i PhD sa uczelnianymi, reszta to industrionalne i honorowe typu MBA (tyle ze w innej dziedzinie).

12.06.2006
14:20
[49]

TzymischePL [ Legend ]


Wez Pan pisz, jesli juz piesz ze chodzi Ci wylacznie o twoja branze IT ludzi siedzacych i zarzadzajacych systemami. Piszesz czasami tak jakby tylko Twoja racja byla i dotyczyla calosci Wsyp Brytyjskich.


I vice versa.

Teraz wez mi znajdz jakiegos kierownika zmiany w branchu ktory nie ma studiow ukonczonych lub tez znajdz oferte pracy na takie stanowisko gdzie one nie sa wymagane.
Osobiscie znam Channel Managera, w bardzo duzej firmie, ktory zarzadza produktem i oddzialami w calej europie kontynentalnej nie majac studiow, ba, nawet firma zeby go zatrzymac postanowila sfinansowac mu MBA (30k euro)...
Znam poza tym 3 dyrektorow w b. duzej firmie finansowej, ktorzy nie maja studiow skonczonych, i takze teraz zaczynaja wlasnie MBA, akurat finansuja je sobie sami. Ale przy poziomie pensji 120k euro rocznie to nie jest wielki problem.

Moge wskazac duzo wiecej takich przypadkow. Ale oczywiscie Ty wiesz wszystko najlepiej, masz 10 lat doswiadczenia na rynku pracy... Wiec dyskusja z Toba i tak nie ma sensu...

12.06.2006
14:33
[50]

Drackula [ Bloody Rider ]

narzie tylko cos tam sobie klepiesz i nic konkretnego z tego nie wynika. Pojechales wasc na wyspy i Ci sie w 4 literach poprzewracalo.

Pokaz mi oferte pracy na konkretne stanowisko gdzie nie ma wymaganych studiow. Wklejanie cyferek tez mozesz sobie darowac,nie robia na mnie wrazenia poki co.

Jak Heniek z Zenkiem zaloza firme XXXXX i osiagna sukces stajac sie bogatymi jej dyrektorami to tez studiow miec nie musza. Tyle tylko ze do pracy juz kolegi z zawodowki nie przyjma.

12.06.2006
14:43
[51]

TzymischePL [ Legend ]

Drackula ===> Komu sie poprzerwacalo temu sie poprzewracalo. Siedzisz na uniwerku i zgrywasz alfe i omege a guzik wiesz o rynku pracy. Prosze bardzo:








cos z podworka uk


12.06.2006
14:43
[52]

Deepdelver [ Legend ]

Polska rzeczywistość jest taka, że bez wyższego wykształcenia sporym problemem jest dopchać się na rozmowę kwalifikacyjną na jakieś sensowne stanowisko. Pracodawcy po prostu wpisują je machinalnie w wymaganiach, zatem bez niego Twoje zgłoszenie trafia do szuflady pt. "pozostawione bez rozpatrzenia". A wtedy nie masz okazji wykazać się doświadczeniem i umiejętnościami.

Studia nie otwierają drzwi do kariery, one ich po prostu nie przymykają.

12.06.2006
15:04
[53]

Drackula [ Bloody Rider ]

No i ? I nadal nic z tego nie wynika. wkleiles offerty z jednego i tego samego sektora. Moze nastepnym razem napisz ze w sektorze uslugowym i handlowym nie ma wymagan skonczonych studiow. W finansowym juz raczej jest wymagane + kursy o ile nie ma sie udokumentowanego wieloletniego expa.

Akurat o rynku pracy w UK wiem dosc. Widze gdzie studenci skladaja papiery o prace i jakie tam maja wymagania. to ze sam siedze na uniewrku nie oznacza ze jestem utkwiony w ksiazkach i nic poza tym. sluchajac relacji studentow to nawet w wyzej wymienionch sektorach Ci z dyplomem zaczynaja byc prefereowani poniewaz mimo braku duzego expa na starcie z reguly sa bardziej podatni na nowe idea i sa bardziej rozwojowi.
Sam mysle o przejsciu do jakiejs korporacji ale poki co chce sobie porobic troche expa na uczelni bo to wydajne i niestrasujace a ze mniej platne, no coz.

Nawet jesli porowna sie kariery 2 osob w jakiejs korporacji (dajmy na to RR) to ktos z PhD na starcie jest w gorszej pozycji bo zaczyna pozniej a kase na poczatku ma tylko troche wieksza. Jednak rekompensuje mu to szybsza mozliwosc rozwoju i awansow. Nie jest tez ograniczony w tym tak jak ktos bez PhD, ktory musi potem sobie flaki wyprowac aby nadazyc za nim.

Poza tym, wklejaj oferty pracy dla absolwentow a nie ludzi z 15-20 letnim stazem.
Tak jak ta praca

dla kogos ktos konczyl PhD i dodatkowo zrobil sobie 2 lata jako postdoc lub RA na uczelni.

12.06.2006
15:08
[54]

TzymischePL [ Legend ]

Teraz wez mi znajdz jakiegos kierownika zmiany w branchu ktory nie ma studiow ukonczonych lub tez znajdz oferte pracy na takie stanowisko gdzie one nie sa wymagane.
Zdaje sie ze kilka ofert powyzej to jest to samo co kierownik zmiany w "branchu" zapomniales slowka oddzial?


"Essential:
- Must have recognised professional accounting qualification or at least 5 years experience working at financial controller level. "


Sam sie juz gubisz w tym co piszesz. Wiem ze przynac racje komus jest bardzo trudno. Ale jak sie sprezysz to dasz rade.
Btw: raczej jest wymagane + kursy o ile nie ma sie udokumentowanego wieloletniego expa. Jakbys czytal ze zrozumieniem zamiast na mnie glupio najezdzac. To bys przeczytal ze pisalem o tym, ze majac potezne doswiadczenie niekoniecznie dla pracodawcy liczy sie czy 10-20 lat temu skonczyles studia bo to i tak nie ma znaczenia...

Poza tym, wklejaj oferty pracy dla absolwentow a nie ludzi z 15-20 letnim stazem.
I znajdz mi misiaczku, w ktorym poscie mowilem ze odnosze sie do sytuacji absolwentow?

I oczywiscie nie neguje tego ze studia to swietna rzecz. Aczkolwiek w polsce imho jest przeceniana...

12.06.2006
15:14
[55]

Drackula [ Bloody Rider ]

widze ze dla Ciebie jak w ofercie nie jest napisane ze ktos musi posiadac MSc lub/+ MBA to juz oznacza ze nie musi byc po studiach. NJo skoro tak to nie ma o czym dyskutowac. Wiesz lepiej i juz. Jak dla mnie to nawet lepiej, nie studiujcie, bedzie MI latwiej znalec prace :)

Bez studiow zamykasz sobie droge do wiekszosci awansow a w takim wypadku to faktycznie 20 lat doswiadczenia jako kasjer/ka w banku bardzo sie przydaja w momencie ubiegania sie o prace dyrektora.

12.06.2006
15:19
[56]

frer [ Generaďż˝ ]

W office'ie obok siedzi profesor ktory ma takie tytuly: BSc, ARCS, DIC, PhD, DSc(Eng), FIM, FinstP z ktorych tylko BSc i PhD sa uczelnianymi, reszta to industrionalne i honorowe typu MBA (tyle ze w innej dziedzinie).

Ta, a i tak połowa zwykłych zjadaczy chleba nie ma pojęcia o co chodzi jak to widzą. W Polsce to respekt jest dopiero jak ktoś ma "prof. zw. dr hab. inż.", bo na to się zwykle patrzy.

Np. na budowie, by zostać np projektantem konstrukcji budowlanych bez ograniczeń potrzebny jest inżynier plus dodatkowe egzaminy (i of cuz doświadczenie).

Właśnie żeby zostać projektantem jest najgorzej. Pomijam kwestie egzaminów, bo nie wiem jak to wygląda, ale o ile dobrze pamiętam to trzeba mieć 2 lata praktyki na budowie + rok praktyki przy projektowaniu żeby w ogóle starać się o uprawnienia do samodzielnego projektowania (czyli ze studiami to 8 lat żeby na poważnie można było pracować).
Niestety są zawody które wymagają zarówno skończonych studiów jak i doświadczenia, dlatego ja uważam, że studia są ważne. Doświadczenie zawsze można zdobyć, a brak studiów zamyka dostęp do wielu możliwości.

12.06.2006
15:23
[57]

TzymischePL [ Legend ]

Drackula ===> Jestes cholernie zabawny:

Teraz wez mi znajdz jakiegos kierownika zmiany w branchu ktory nie ma studiow ukonczonych lub tez znajdz oferte pracy na takie stanowisko gdzie one nie sa wymagane.


znalazlem a Ty piszesz:

widze ze dla Ciebie jak w ofercie nie jest napisane ze ktos musi posiadac MSc lub/+ MBA to juz oznacza ze nie musi byc po studiach.

To oswiec mnie i innych szukajacych pracy, w jaki sposob pracodawcy daja do zrozumienia ze chca kogos po studiach jesli w ofercie jest napisane:
Qualifications: See Description

Jak z kims takim dyskutowac?


Bez studiow zamykasz sobie droge do wiekszosci awansow a w takim wypadku to faktycznie 20 lat doswiadczenia jako kasjer/ka w banku bardzo sie przydaja w momencie ubiegania sie o prace dyrektora

Przejzyj wklejone ogloszenia...

Ja wiem ze dla Ciebie to co mowie, to zamach na Twoja prace, i to Cie boli. Ale taka jest prawda. Studia sa traktowane jako dodatek. Dobrze je miec ale one niczego nie determinuja, pomagaja, nie przeszkadzaja. Ale w pewnym momencie kariery robia sie nieistotnym skladnikiem. I tyle. I o tym caly czas mowie. I absolutnie nikogo nie namawiam do nie studiowania.

12.06.2006
15:24
[58]

Drackula [ Bloody Rider ]

albo w tej pracy



kto pierwszy ja dostanie? Ja po studiach czy ktos co robil to 20 lat?

Napisalem tak bo w miedzyczasie spytalem sie interpretacje tej oferty pracy Anglika. Powiedzial mi ze teraz wiekszosc offert jest tak pisanych. Nie umieszcza sie wymagan co do educji chyba ze chodzi o cos co jest niezbedne w zamysle pracodawcy.

12.06.2006
15:28
[59]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

ja na twoim miejscu bym sie sprężył i jakoś te studia skończył. ucz sie aby tylko przejść przez egzaminy, olewaj oceny - i tak pracodawca na nie nie będzie patrzył. jak nie masz czasu na pisanie magisterki to napewno znajdziesz kogoś kto ci ją napisze za pare złoty (prace zaliczeniowe też - w razie czego moge dać ci namiary na człowieka odpowiedniego). bez papierka jasne że możesz pracować ale wiecznie jednego stołka mieć niebedziesz. za pare lat może ci sie tragfić super praca ale wymagane będzie wyższe i co zrobisz...?

mój ojciec miał bardzo dobrą prace, dobre zarobki, ale był tylko pozawodówce. miał możliwość wskoczyć stołek wyżej i chciał nie chciał w wieku 45 lat w pół roku musiał zrobić mgr - lekkie to nie było ale sie udało. ty możesz już teraz załatwić sobie papier - nie spieprz sprawy.

12.06.2006
15:29
[60]

TzymischePL [ Legend ]

Drackula ===> ktos kto ma 20 lat doswiadczenia w tej branzy bedzie co najmniej Twoim szefem i bedziesz mu mowil "dziendobry". I tyle.

Napisalem tak bo w miedzyczasie spytalem sie interpretacje tej oferty pracy Anglika. Powiedzial mi ze teraz wiekszosc offert jest tak pisanych. Nie umieszcza sie wymagan co do educji chyba ze chodzi o cos co jest niezbedne w zamysle pracodawcy.
Aha, czyli oni rzadaja edukacji ale o niej nie pisza...i trzeba byc duchem swietym zeby wiedziec ze oni np. potrzebuja kogos ko mowi po francusku ale o tym nie pisza...Fajnie. To ja zdecydowanie wole Irlandie. Tutaj w ofertach jest napisane dokladnie to czego potrzebuja.

12.06.2006
15:32
[61]

Drackula [ Bloody Rider ]

bedzie szefem i ile bedzie mial jakies konkretne wyksztalcenie i kursy dzieki ktorym bedzie wiedzial cos wiecej niz 20 lat temu.

Zamach na moja praca? a skad CI to przyszlo do glowy? W sektorach zwiazanych z moim wyksztalceniem i lezacych w kregu mioch zainteresowan bez wyksztalcenie mozesz co najwyzej przy kserokopiarce pracowac w obecnych czasach.

Przedewszystkim chodzilo o to ze ty piszesz ogonie o wszystkim co na wyspach i ma sie to nijak do rzeczywistosci.


Poza tym nie przekrecaj, nie pisalem ze rzadaja czegos, jest to element oferty pracy ktory raczej jest oczywisty na dzien dzisiejszy.

12.06.2006
15:35
[62]

TzymischePL [ Legend ]

Drackula ===> Jasne. Ma sie nijak do rzeczywistosci. Przyklady z zycia - znam takich ludzi.
Oferty pracy - prosze bardzo - od finansow po inne. Ale wedlug Ciebie rzeczywistoscia jest tylko to co Tobie sie wydaje.... to ja juz wole swoja rzeczywistosc. Tobie niech sie dalej wydaje i powodzenia.

Nie, nic nie jest oczywiste, nie wiem ilu ludzi w zyciu zatrudniales (ja kilku) i nigdy sie nie pomija zadnego oczywistego warunku. Kilka razy wraz z dzialem HR formulowalem ogloszenia i jesli wyksztalcenie takie a nie inne bylo warunkiem oczywistym to sie o nim pisalo. Jesli nie, bo chcielismy kogos niekoniecznie ze studiami ale wiedza to sie nie pisalo. Nic wiecej.

Jak juz pisalem, Ty wiesz lepiej - i gratuluje, ja tam wiem swoje i tego sie bede trzymal.
Pragne tylko zwrocic uwage ze do swojego dzialu ja zatrudniam ludzi a nie Ty. Ty jak narazie bedziesz ten zatrudniany a pozniej sam zobaczysz ze, jak bedziesz zmienial stanowisko miedzy korporacjami w przyszlosci, nikt nie zwroci uwagi na Twoje wyksztalcenie.. a Ty zatrudniajac sam bedziesz sie kierowal innymi kryteriami niz te "oczywiste" o ktorych teraz piszesz. Zapisz to sobie gdzies, ta cala rozmowe i wroc do niej za 10 lat...

12.06.2006
15:41
[63]

Drackula [ Bloody Rider ]

no faktycznei przeczytalem ta oferte ktora zamiescialem, masz racje na stanowisko sprzedawcy ubezpieczen to i studiow miec nie trzeba.

12.06.2006
15:43
[64]

TzymischePL [ Legend ]

Naprawde robisz sie coraz smieszniejszy, mowisz o tej ofercie:



Role(s):
That best describe this job Branch Manager

Myslisz ze jestes lepszy niz ktos kto dostanie to stanowisko??? Zabawne....

12.06.2006
15:48
[65]

Drackula [ Bloody Rider ]

no tak czytanie z brakiem zrozumienia mi zarzuca a sam robi to samo.

Pewnie ze na to stanowisko sie nie nadaje bo:
-nie znam sie na ubezpieczeniach
-nie interesuje mnie to

A oferta i tak dotyczy sprzedawcy ubezpieczen i tak, tyle ze takiego ktory pokieruje praca kilku wiecej.

12.06.2006
15:57
[66]

TzymischePL [ Legend ]

Drackula ===> Wiesz, ja juz z Toba nie dyskutuje. Nie wiem jak z Twoja wiedza ale jesli jest tak wysoka jak Twoj "poziom zarozumialosci" to z pewnoscia masz przed soba swietlana przyszlosc. Z pewnoscia sie znajdziesz w jakiejs korporacji. Ja juz koncze ta dyskusje z Toba bo to nie ma najmniejszego sensu. Jak mowilem zapisz to sobie i wroc do tego za 10 lat. Jak bedziesz zmienial prace, z pewnoscia zauwazysz ze zatrudniajacego beda interesowac Twoje sukcesy zawodowe, projekty przeprowadzone etc. Z pewnoscia nie zwroci uwagi na Twoje wyksztalcenie.
BTW: chcialbym widziec jak kimkolwiek kierujesz i dajesz rade cokolwiek sprzedac...

Do innych : Studjujcie, to dobra rzecz, ale naprawde ukonczone studia to nie jest cos co wam otworzy drzwi do kariery i wszystko bedzie jak w bajce. Byc moze bedzie taki etap w waszej karierze zawodowej ze ich posidanie wam bardzo przyda i wtedy super. Moze sie tez zdarzyc ze nigdy nie bedzie takiej sytuacji a mimo to bedziecie miec wspaniale zycie i bedziecie robic to co lubicie i moze to sie wiazac ze wspaniala kariera.... Ale sami wtedy zauwazycie ze studia, to byl swietny okres w waszym zyciu, ale akurat nie wplynal na wasze zycie zawodowe. Napijcie sie wtedy piwa za ten watek :)

12.06.2006
16:14
[67]

Drackula [ Bloody Rider ]

no widzisz, problem jest taki ze Ty na caly rynek pracy patrzysz przez pryzmat swojego sektora, tak jakby to byl pepek swiata i wszedzie musi byc tak samo. Moze mi to nie wyszlo, ale idea byla taka aby pokazac ze nie wszedzie jest tak jak mowisz i w 2 przykladach ktore wkleilem wyksztalcenie jest decydujacym elementem.
Owszem ze za 10 lat jak bede zmienial prace to beda patrzyli na to co w ciagu tych 10 lat zrobilem ale to jest juz 2 etap w karierze zawodowej. Pierwszy to nieestety jest ten nieszczesliwy poczatek gdzie w wielu sektorach to wlasnie wyksztalcenie jest wazne. prawdopodobnie w takim dziale jak ubezpieczenie nie trzeba miec wyksztalcenia ale w wielu innych bez niego nie zaczniesz a nawet jesli sie uda to zamyka to wiele drog rozwoju. Ty myslisz ze jak siedze na uczelni to juz jestem odizolowany i nic ze swiata zewnetrznego nie docera. No niestety tu jest troche inaczej struktura zorganizowana niz w Polsce i poki co mam dosc szerokie kontakty pozauczelniane bo takie wymogi rynku, uczelnie wpolpracuja z korporacjami i centrami badawczymi.

Poza tym:

"Nie wiem jak z Twoja wiedza ale jesli jest tak wysoka jak Twoj "poziom zarozumialosci" to z pewnoscia masz przed soba swietlana przyszlosc" - dziekuje :) Cos w tym musi byc, nie jestes pierwszy.

"Z pewnoscia sie znajdziesz w jakiejs korporacji" - celuje w Intela ale jak sie potocza przyszle lata to sie zobaczy :)

12.06.2006
16:24
[68]

TzymischePL [ Legend ]

"Z pewnoscia sie znajdziesz w jakiejs korporacji" - celuje w Intela ale jak sie potocza przyszle lata to sie zobaczy :)
Ja pracowalem juz w 2, troszke wiekszych, i generalnie mam dosyc korporacji na nastepne 25 lat.. moge wrocic do jakiejs jako CEO ;)

12.06.2006
18:39
smile
[69]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ozzie ---> 4 lata temu rozpocząłeś studia. Można wiedzieć jakie i gdzie?

12.06.2006
19:51
[70]

Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]

Cainoor --> W Szkole Wyższej Psychologii Społecznej, najpierw niepotrzebny rok Filologii Angielskiej a później dwa lata Społecznej Psychologii Informatyki i Komunikacji...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.