olivier [ Senator ]
Chcesz mieć swoją własną Gwiazdę na Niebie?
Teraz już możesz:
Ellanel [ Astral Traveler ]
A już nazwane można kupić bym wykupił całe Plejady i Syriusza :)
Azzie [ bonobo ]
Niezla bzdura :) Ciekawe czy znajduja sie frajerzy ktorzy to kupuja :)
Ellanel [ Astral Traveler ]
Obiekt można nazwać swoim imieniem jak się go odkryje :)
Kentril [ fechmistrz ]
To samo było niedawno z kupowaniem gruntu na Marsie;]
Azzie [ bonobo ]
Ja mam pare hektarow na ksiezycu, ciekawe czy sie wymienia na pare gwiazd :))))
siwCa [ bananowy kochanek ]
Bosz, ale bzdura. Zrobili strone i naciągają frajerów na papierek 'własności' za 999zł.
Deepdelver [ Legend ]
Jako właściciel działek na Marsie i Księżycu protestuję!
W myśl teorii samorządu wszelkie zmiany nazw ulic i gwiazd powinny być uzgadniane z mieszkańcami.
Aragorn, Syn Arathorna [ ]
Też bym sobie zrobił taką stronę... ciekawe czy znalazł by się na to frajer :)
Ciekawe ile można by tak miesięcznie zarobić :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Już miałem odłożoną kasę na trzeci pierścień Saturna, ale to brzmi bardziej zachęcająco.
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Mozliwość nazwania jakiejś gwiazdy własnym nazwiskiem istnieje od dawna. Jest darmowa, problem jednak w tym, że trzeba dotrzeć do ludzi odpowiedzialnych za katalogowanie gwiazd, w praktyce prawdopodobnie sprowadza się to do znajomków, znajomych znajomków i ludzi wpływowych (fascynatów nieba jest z pewnością co najmniej kilkadziesiąt milionów i masowe petycje przez nich składane utrudniłyby po prostu pracę). Jeśli już się to uda, polega to na tym po prostu, że do numeru katologowego gwiazdy zostaje dodana druga nazwa.
W tym jednak wypadku to zwykły przekręt z tego prostego powodu, że gwiazdy pierwszej wielkości (tu wycenione na 999zł) noszą nazwy nadane przez swoich odkrywców - ich akurat nie jest wiele i są doskonale widocze, więc są smakowitym kąskiem (poza tym, z racji swojej jasności były katalogowane jako jedne z pierwszych, kiedy ludziom nie skończyły się jeszcze pomysły na ich nazywanie).
"Agencja" jest więc fikcją - niewątpliwie w jakimś tam katalogu (prawdopodobnie swoim prywatnym) dodają nazwę klienta i drukują ładny dyplom. Żaden szanujący się astronom do takiego katalogu jednak nigdy nie zajrzy, więc jego żywotność będzie ograniczona do kilku lat, w trakcie których i tak zgnije w archiwach.
graf_0 [ Nożownik ]
przecież wszystko jest ładnie opisane w regulaminie - mają własny katalog, do którego wpisują "patronów gwiazd".
Tylko te ceny są lekko absurdalne - 999zł za dyplom, ten papier to chyba ze złotych nici musi byc tkany.
Bury Pies [ Konsul ]
Dokładnie, ciekawe ile trzeba dać w łapę astronomowi-odkrywcy nowej gwiazdy, żeby nadał jej naprawdę imię wg twojego wyboru :D.
Każdy kto nabierze się na tą bzdurę z Astra Registry zasługuje na altankę na swojej działce na księżycu i bitlet w jedną stronę.
astronom [ Konsul ]
"Gwiazdy o jasności od 1 do 3 to są gwiazdy widoczne z ziemi gołym okiem, a gwiazdy o jasności od 4 do 6 - widoczne za pomocą instrumentów astronomicznych."
jest bzdura to co napisali .... gwiazdy o jasności od 4 mag do 6 również widoczne są gołym okiem ... nie potrzeba do tego zadnych instrumentów. W sprzyjających warunkach widać nawet do 6.5 - 6.6 mag ale to tylko gdzieś poza miastem .. najlepiej na wsi gdzie nie ma tak duzo świateł. A poza tym podstawowe mapy gwiazd są robione do 6 mag .. a nie tylko do 3
Edit:
A żeby odkryć "nową" gwiazdę potrzeba specjalnego sprzetu który by badał promieniowanie rentgenowskie ( ale nie tylko ). Aczkolwiek zdazają się takie perełki jak wybuch "supernowej" do jasności 1 mag i gwiazda która wczesniej nie była widoczna "gołym okiem " może być zauważona :)
amoreg1234 [ użytkownik ]
no co, Tom Cruise przeciez ma kupioną działkę na księżycu, ale to jest akurat uregulowane prawnie i prawdziwe.
to na tej stronce to jakis kwasik.
ciemek [ Senator ]
a ja w zeszlym roku kupilem jedna. To swietny prezent dla kogos naprawde bliskiego. Certyfikat jest na bardzo ladnym papierze czerpanym i wyglada naprawde bardzo fajnie. To byl prezent dla moich rodzicow na 25 rocznice slubu. Dedykacja brzmiala:
"Najwspanialszym rodzicom na ziemi - kawalek nieba"
mamci az lzy w oczkach stanely jak to zobaczyla, a staruszek zaniemowil :-)
Bzdura czy nie, prawda czy sciema, liczy sie pomysl i pamiec. Polecam.
PS: Acha ... ja kupilem te najtansza, jakos za 100 chyba .
Ellanel [ Astral Traveler ]
Haha Super ekpress kupił Rasiakowi gwiazdę, certyfikat tej firmy za 999 zł. Mówili teraz o tym na TVN24 :D
Ezrael [ Very Impotent Person ]
amoreg - Prawo międzynarodowe uznaje przestrzeń kosmiczną za wspólne dobro ludzkości, więc nie bardzo sobie wyobrażam na jakiej podstawie prawnej Cruise dostał ten akt własności.
ciemek - Piękna dedykacja <---
cotton_eye_joe [ maniaq ]
lol 899 zl za bezuzyteczny papierek... jakby kosztowal ponizej 20, moglbym sie zastanowic. moze
olivier [ Senator ]
Po pierwsze tu nie chodzi o kupno gwiazdy na własność, ale o "nadanie nazwy", problemem pozostaje czy ta nazwa będzie tylko w jakiś Super Hiper Ultra Space Katalogu u pani Gieni w segregatorze czy ewentualnie w jakiejś międzynarodowej terminologii czy spisie kosmicznym.
graf_0 [ Nożownik ]
Ezrael - jest to wspólne dobro, bo jeszcze nkogo tam nie ma - w momencie jak pojawi się sposób na np. wykorzystanie księżyca to pojawi się róznież kwestia własności. Ale taka nie regulowana zapisem prawnym, ale w starym stylu dzikiego zachodu - rewolwerem :)
cotton_eye_joe [ maniaq ]
hmm... troche to moze glupie, ale po zastanowieniu sie powaznie rozwazam kupno tego certyfikatu... pal licho 100 zl...
edit - pytanko, jak rozumiec ra (radius, promien gwiazdy?) i deklinacje? chcialbym, zeby byla chociaz teoretycznie widoczna z naszej polkuli.
Ezrael [ Very Impotent Person ]
graf_0 - Zgadza się, w związku z tym ta działka w rzeczywistości nie jest jego i nigdy nie będzie faktycznie ani jego, ani spadkobierców. Taka tam po prostu bzdura dla tych, którzy nie mają już pomysłów na wydawanie pieniędzy.