TrzyKawki [ smok trojański ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1458
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Pierwsza część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5128879&N=1
Tofu [ Zrzędołak ]
Piersi o poranku? Znaczy, pierwszy? Takie małe freoudowskie przejęzyzenie... ;)
A tak w ogóle, to cześć. Mam dziś popijawę w pracy - nie jestem pewien, czy Ci biedni Japończycy zdają sobie sprawę z tego, co oznacza picie z Polakiem w środku tygodnia - jutro będzie prawdopodobnie parę urlopów zdrowotnych :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Eee, tak bez konkurencji to nie ma uciechy. Różnica czasów strikes again.
EDIT: Przypomniało mi się coś a'propos Piotrasqowego egzaminu - moja firma też zażyczyła sobie, żebym zrobił prawo jazdy, też oblałem za pierwszym razem (nie na łuku - parkowanie tyłem mnie pokonało), za drugim razem zdałem i potem wsiadłem do samochodu jako kierowca 2 (słownie dwa) razy. Samochodów jak nie lubiłem, tak nie lubię, a do pracy dojeżdżam pociągiem i rowerkiem - zdrowiej, taniej i mniej kłopotów z parkowaniem ;) Może Tobie Piotrasq też uda się tak ustawić - papier papierem a pedały pedałami ;)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Eee ... z tego co sobie widziałem na filmie, traktujacym o ich zwyczajach, to oni też potrafią. Nie licz na łatwe zwycięstwo :-D
Tofu [ Zrzędołak ]
E tam potrafią - w poprzedniej firmie większość padała po dwóch, góra trzech PIWACH - jak wyciągnąłem z kieszeni żubrówkę to tylko powąchali i uciekli :) Może tu będzie lepiej, ale nadziei sobie nie robię. No i nawet nie biorę żubrówki :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
I tak upadł kolejny mit - nasączonego sake po sam dach samuraja :-D
Deser [ neurodeser ]
Dobry o poranku Smoczyska :)
Wygonili mnie z pracy! :) Nie bedziesz pan tu kichal, prychał i taplał się w wodzie z gorączką... sio na dwa dni teraz, a nie potem miesiąc na zapalenie płuc.
Jacy kurna przewidujący :D
To co, po piwku ? :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Nie, nasączeni po sam dach to oni ci samurajowie są - jeno współczynnik chłonności mają straszliwie niski :)
Deser [ neurodeser ]
oooo Tofu - miałem się właśnie zapytać. Widziałeś może "Misja 1549" ? Ponoć to był jakiś filmowy hicior w Kwitnącym Kraju. Wiem, ze to jakieś komando + samuraje i nie spodziewam się Kurosawy, ze o Bergmanie nie wspomnę :D Ale moze widowisko przynajmniej jest ?
Tofu [ Zrzędołak ]
Deser - niestety nie widziałem - chciałem zobaczyć, ale jak było w kinach to albo padało, albo mnie leń dopadał i w końcu nie poszedłem. Nawet nie wiem, czy to wydali na DVD czy nie - nie chodzę do wypożyczalni ;)
Deser [ neurodeser ]
Tofu - u nas dołożyli do prasy :) Stąd pytanie. Zobacze to dam znać :)
edit: lyterowka
Rogue [ Mysterious Love ]
Ziew...ziew...ziew.... dobry :)
A wy co tak po nocy sie w karczmie tłuczecie ?? Spac nie możecie czy jak nie wyspałm sie przez was i teraz głowa mnie boli i bede cały dzionek zła:))))
Idę po kawę .
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Uuuuffffffff....dotarłem do domu, obiad zamienił się w kolację, kolacja w śniadanie, niech żyje tradycyjna polska gościnność :D
Deser ---> czyżbyś do łykendu został w domu ? Szybkiego powrotu do zdrowia :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Leżę przez pół dnia
bo ja mam to we krwi
czuję jak szerokim rwą
potokiem myśli o tym
ze niezły ze mnie bluberd
czyli taki ptak
lecz nic ja na to nie poradzę
alleluja
ruchu dosyć mam
czemu ty tracisz czas
leżeć tak chcę nie bierze mnie
ciągle żujesz gumę i używasz słów
żyj tak jak ja mnie nie zmienisz
dobra dobra dobra
dobra dobra dobra
dobra dobra dobra
dobra dobra dobra
i nic mnie nie rusza
lubię i już
ja wolę leżeć tak dzień po dniu
to ja twój bluberd
orzecież dobrze mnie znasz
to właśnie cały ja
la la lai la la lai la
dobra dobra dobra
AQA [ Pani Jeziora ]
Joł :)
Czy radio samochodowe ze zdejmowanym panelem można normalnie wyciągać w całości ? Pytam, bo planuję zakup w ogóle jakiegoś radia do auta, alem nauczona że samo zdjęcie panela nie wystarczy, żeby się przed złodziejami uchowało; w związku z tym właśnie moje pytanie :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Czas uzupełnić brakujące kalorie.
Deser [ neurodeser ]
AQA - ja miałem takie wyjmowane w całości :) Nie było radia to mi samochód ukradli.
Kanon - ano wolne mam... ulop :) Jak będziesz w poblizu to wiesz... kalori mi nie zabronili ;) No i własnie wstałem :D
Deser [ neurodeser ]
Smoki sjestę mają, czy co ? :D
Zdążyłem się juz wyspac, pograć, dostać łupnia w jednej cooperative mission, a tu cisza :)
Ide po piwo do baru, ktoś chce ? :P
edit: dobra, to tylko sobie przyniose :P
Gambit [ le Diable Blanc ]
Witam Smoki...
A ja wczoraj dostałem Kolekcjonerską Edycję Heroes'ów V. Śliczne to drewniane pudełeczko...ale moja małżonka już je zajęła dla wyższych celów.
Tylko czasu na granie nie ma...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
<przeciera oczy> Nie ma to jak smocza drzemka :D NA szczęście wracając rano z party zakupiłem pyszne naleśniki z truskawkami, what a wonderful world...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Jestem Twoim snem
A Ty jesteś moim
Zamykasz oczy i śnisz
Hej, co Ci się śni?
To tylko sen
To tylko sen
To tylko sen, sen, sen
Tylko śnisz
Tylko Ci się zdaje
Tylko halucynujesz
Piekło i raj
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Stracisz swoje sny
Stracisz swoje sny
Stracisz swoje sny
Stracisz je i Ty, i Ty
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Wszystko się zmienia
Cały świat
Płonie wielki ogień
I wieje wielki wiatr
Wszystko się zmienia, zmienia
Zmienia, zmienia, zmienia, zmienia...
Jestem Twoim snem
A Ty jesteś moim
Zamykasz oczy i śnisz
Hej, co Ci się śni?
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Obudź się!
Deser [ neurodeser ]
Obrazek z konkursu na stronie GW.
W podpisie tekst:
"I żebym was tu więcej nie widział"
:D
Deser [ neurodeser ]
Gambit - moje chłopaki mnie molestują czy Heroes V jest na DVD tylko ? No i jakies dwa zdania czy warto... bo mają stówe, a ja nie :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Deser - Odpowiedź na pytanie pierwsze jest tu, leniwcu:
Deser [ neurodeser ]
Kawek - a co, mam szukac ? Jakis durny jestem, że nie mam wiary w prase, net albo tv ? :D Wolę info z pierwszej reki. ja już wiem co takie serwisy robią... przykladzik Lary wystarczy :D
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Więc to jest odpowiedź na pierwsze pytanie ? ------------------------------------------>
TrzyKawki [ smok trojański ]
To Gambit wydał Heroesów? :-O Gratulacje!
Tak sobie myślę, panie Deser, że pan straconej pozycji bronisz. Skoro kolejny z rzędu sklep oferuje sprzedaż gry w trzech wersjach: CD, DVD, kolekcjonerska limitowana DVD, to chyba ... w zasadzie ... hm?
edit:
No taaak, wystarczy że Kanon zajrzał i już popsuł :-P
A skoro już przy tym jesteśmy ... czy wam też od kilku dni forum gorzej działa? ]:->
Deser [ neurodeser ]
Ten post szczegolnie dla Pań :P
I co my tutaj widzimy:
Kusa kurteczka... skóra ze zwierza żyjącego w puszczy zwierzynieckiej :) Im zwierz mniejszy tym lepiej.
Biustonosz - w sumie zbędny ale kolory do wyboru :D
Rękawice - no jakieś się zdadzą jak trzeba dac w mordę :) Najlepiej skora + ćwieki (czego nie widać)
Spodniczka - za kolana, indian style :) Irokezi, Mohawkowie i ten klimat... zresztą folklor zawsze modny.
Buty - no cóż... skórka miękka, indian style, wygodne
Kij - kazdy kij ma dwa końce :)
Tatuaże - koniecznie tribal :D Jezzi są :P
Fryz dowolny byle z koralikami i paciorkami.. .szkiełka kolorowe moga być :)
Nakrycia głowy nie daję, bowiem autorzy mają jakąś manie dawania turbanów, tudzież czapek spadających na oczy :D
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Już noc zapadła nad miastem, zgasły światła, prędzej krasnolud zetnie brodę niż ja ruszę się z fotela.
Gdzie nikt nie chodzi
Gdzie nic się nie rodzi
Gdzie tylko białe jabłonie
Stoi przy drodze
Na jednej nodze
Browar a w nim
Cztery konie
Jeden koń czarny jest tak jak murzyn
Tak jak aksamit jak góra duży
Drugi koń biały jest tak jak mleko
Jak śnieg ten koń biega tak lekko
A trzeci koń to koń ze stali
Chrapy chrapliwe oko się pali
A czwarty koń to koń czerwony
A wszystkie spętane są
I skrępowane są
I powiązane są
I warkoczyki mają te cztery ogony
Gdy mnie kto goni
I pyta o konie
Co stoją w starym browarze
Mówię że nie wiem
Zresztą się dowiem
Może się jeszcze okaże
Że jeden koń czarny jest tak jak murzyn
Tak jak aksamit jak góra duży
Drugi koń biały jest tak jak mleko
Jak śnieg ten koń biega tak lekko
A trzeci koń to koń ze stali
Chrapy chrapliwe oko się pali
A czwarty koń to koń czerwony
A wszystkie spętane są
I skrępowane są
I powiązane są
I warkoczyki mają te cztery ogony
Pewnego razu
Może od gazu
Zatruły się wszystkie konie
Pijane piwem
Leżą nieżywe
Jak spadłe płatki jabłoni
I powstał strach
I wielki wstyd
Może te konie zabiłem ja
A może ty
A może ta czarnowłosa
Co w uszach ma klipsy
Bo konie te
To konie Jeźdźców Apokalipsy
W.D
Deser [ neurodeser ]
Kawek - no i pooglądałem :) Nawet pamiętam jak sam robiłem podobne :) Że się z prawdą mijały ? No coś Pan :P
Ale ok, dotarło do mnie że jest CD :) Przekaże dalej i poczekam na zakup :D
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Deser jesteś kurewsko sexy w tych ciuszkach baby :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
I jeszcze się cynicznie przyznaje do umieszczania nieprawdy na stronach www.
edit:
Sami transwestyci i transseksualiści w to GW grają. Za wyjątkiem Piotrasq w rajstopkach :-P
Deser [ neurodeser ]
Kanon - po 150 golda byly :D Poczekaj na te za 1500 :D
Kawek - "- Nie uznajesz żadnych wartości, całe twoje życie to nihilizm, cynizm,
sarkazm i orgazm. - We Francji mógłbyś zrobić z tego hasło wyborcze i wygrać."
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Na co miecze, na co młoty
Na co szable i pałasze
Na co dzidy i berdysze
Na co tarcze na co zbroje...
Kiedy cycków dwoje.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Chętnie. Tym bardziej, że hasło wyborcze, jak wiemy, w przeciwieństwie do orgazmu, nie jest w żaden sposób związane z pokryciem :-]
Deser [ neurodeser ]
Co do GW -
"Biseksualizm ? Niewątpliwie podwaja twoje szanse na sobotnią randkę." :D
a tak dodatkowo:
"- Nie jesteś wcale romantyczny. To jest twój problem.
- Kochanie, to ty przestałaś ze mną sypiać.
- To będzie już rok 20 kwietnia. Pamiętam tą datę dokładnie, bo to urodziny Hitlera."
Deser [ neurodeser ]
Nie wiem gdzie to zapisać... więc tutaj :)
Wypiłem butlę maslanki bo się piwo skończyło :) Proszki poszły... wszystko lipa bo jak byłem "ill" tak jestem :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
"-Lubię raczej mężczyzn dobrze zbudowanych, młodych i atletów
-Świetnie, jak do mnie jutro wpadniesz, zrobię najpierw kilka pompek."
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Jak rozpoznać opętanego?
Autor tekstu: Eugeniusz Obarski
Poniższy "test na opętanego", autorstwa księdza Benedykta Chmielowskiego, pochodzi z napisanej przez niego encyklopedii z połowy XVIII w., zatytułowanej Nowe Ateny albo Akademia wszelkiey scyencyi [nauki] pełna. Ks. Chmielowski, powołując się na liczne autorytety kościelne, starał się wyjaśnić m.in. zawiły problem piekielny, a jego encyklopedia, aprobowana i zalecona przez najwyższe władze duchowne, dość szeroko zajmowała się zagadnieniem opętanych przez diabła. Obawa przed siłami piekielnymi zaczęła w Polsce wzrastać od końca XVI w. i osiągnęła swój punkt szczytowy w pierwszej połowie XVIII w. Warto zastanowić się, jakim czynnikom należy to przypisać. Bezsprzecznie na pierwszy plan trzeba wysunąć bezmierną ignorancję i obskurantyzm czasów kontrreformacji, kiedy to straszliwy w skutkach zabobon rozrastał się do niespotykanych rozmiarów. Dobry egzorcysta, np. św. Ubald, potrafił wygnać tylko z jednej swej pacjentki czterysta tysięcy złych duchów! Niestety działo się to za granicą - my, Polacy, byliśmy zawsze krajem biedniejszym i nigdy nie mogliśmy się poszczycić aż tak wielkimi liczbami! Warto też zauważyć przy okazji, że wiele owych domniemanych "opętań" wywołanych było po prostu chorobliwym stanem nerwowym; nerwicą lub histerią. Ale tak czy inaczej, osobliwe i niesamowite miał ks. Chmielowski wyobrażenie o Atenach, o Akademii, takoż o scyencyi...
I Ty możesz zostać uznany za opętanego !
Wystarczy, że odpowiesz pozytywnie na którąś z poniższych kwestii.
Znaki opętanego prawdziwe te są:
1) Jeśliby koźlęciny przez 30 dni jeść nie chciał.
2) Jeśli ma oczy straszne, członki słabe.
3) Jeśli nie chce mówić psalmu: "Miserere mei Deus" ("Boże, zmiłuj się nade mną") etc.,
"Qui habitat" ("Kto przybywa"), Ewangelii św. Jana, "In principio erat verbum" ("Na początku było słowo") etc., "Magnificat anima mea" ("Podnosi się dusza moja") etc.
4) Jeśli mówi językiem cudzoziemskim nie nauczonym.
5) Jeśli na czytanie nad nimi egzorcyzmu strachają się kapłana i ręki jego.
6) Od niektórych wychodzi zimny wiatr.
7) Niektórych głowa dziwnie ciąży.
8) Innym mózg ściśniony bardzo zdaje się.
9) Innym coś się zdaje rzucać w żołądku, jak gałka albo wąż, jaszczurka, żaba, skąd womity ciężkie.
10) Innym brzuch się zdyma jako bęben.
11) I to znak opętanego: serca ściskanie, rzucanie się jak ryba w której części ciała.
12) Przechodzenie od głowy do nóg, od nóg do głowy jakiegoś wiatru.
13) Znaki bywają czarne, napuchłe gęby, gardła podnoszenie, nadymanie.
14) Na pytanie hardo odpowiadają. Spytani często, choć przymuszeni, gadać nie chcą.
15) Czasem nad miarę dyskursują (rozprawiają), ale nie wiedzieć, co by to był za dyskurs.
16) Sen miewają cudnie twardy i jakby byli bez zmysłów, często się prezentują.
17) Często się czegoś nagle lękają.
18) Różnych zwierząt, bestii głos naśladują, jako to ryczenie lwów, niedźwiedzi, wołów, szczekanie psów, kwiczenie, beczenie etc.
19) Zębami zgrzytają, jak psy wściekłe zapienią się.
20) Idą nad jakie przepaści, na drzewa, mury.
21) Od ręki na sobie cudzej położonej czują coś albo zimnego, albo gorącego, albo ciężkiego.
22) Położenie na sobie relikwii sekretnie czują, każą odrzucić, smrodem nazywając.
23) Wszelkie rzeczy duchowne, święcone mają w nienawiści, osobliwie księży, egzorcystów; w kościół wnijść nie chcą. Krzyża, wody święconej, ewangelii, pasji czytania tak nie lubią, że się zżymają, rzucają jak na torturze, pocą się, zgrzytają, w zmysłach tępieją, pomieszanie wielkie pokazują, na ziemię padają.
24) Będąc z natury prości, nieuczeni, litery nie znający, jeśliby głębokie, wysokie rzeczy interpretowali, innych sekreta rewelowali (wyjawiali), grali na instrumentach, prorokowali, różnymi mówili językami: jeśliby coś nad moc, naturalne siły, co supernaturalnego czynili, wtedy prawdziwie są opętanymi.
(Ks. Benedykt Chmielowski: Nowe Ateny albo Akademia wszelkiey scyencyi pełna, t.III, Lwów 1754, s.217 - 218)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Nie chcę nikogo martwić, zawżdy ale klecha rzecze jakoby Ci - co czasem nad miarę dyskursują (rozprawiają), ale nie wiedzieć, co by to był za dyskurs - opetani są...
Apage, Satana!
Apage, Satana!
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deser ---> Nie wiem czemu, ale ta Twoja panienka wygląda, jakby miała tułów przekręcony - lewa pierś pod pachą prawie ;) A i szyja już nawet nie łabędzia, raczej gęsia :D
Wiecie, co CDP rozumie przez "rozszerzoną instrukcję"? Ano dodany spis wszystkich budynków w grze, z 6-krotnie powtórzonym okienkiem "obrazek stoczni niedostępny". Totalne marnotrastwo papieru, bardziej przydatne byłyby chociażby opisy czarów, bo z instrukcji wynika jedynie, że są, i że można ich używać.
Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle...
TPO, Gambit, czy pseudowyściółka Twojej skrzyneczki też jest wykonana z plastkiku cienkiego jak bibuła, który popękał najprawdopodobniej już w trakcie pakowania?
TrzyKawki [ smok trojański ]
TPO, Gambit, czy pseudowyściółka Twojej skrzyneczki też jest wykonana ...
Czy to aby nie jest zbyt osobiste pytanie? :>
I co to jest "pseudowyściółka"? Czy też nie powinienem pytać? :-]
TrzyKawki [ smok trojański ]
Joł!
A swoją drogą ... skąd temu Kanonu wpada w ręki taka literatura ....
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wlasnie...
Tofu [ Zrzędołak ]
Z tym dyskursem to nie wiem, ale ja na przykład czasami miewam wiatry - co prawda nie zimne, ale po meksykańskim żarciu to i od głowy do nóg potrafią przejść ;) Językami cudzoziemskimi mówię, psalmów nie znam, więc i mówić ich nie mam ochoty, koźlęcinę jadłem może raz w życiu... Do zobaczenia w piekle, jednym słowem ;)
Tak się tylko zastanawiam - jeśli mi się wydaje, że to inni mają mózg bardzo ściśniony, to jestem opętany, czy nie?
P.S. Cześć ;)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
...co cztery lataaa, mistrzostwa są świataaa...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Poranek i ja wstaliśmy, poranek wstał wcześniej.
Kawczak ---> niechybnym boskim losu zrządzeniem, wpadłem na owe zapiski. Jak tylko przeczytałem-Znaki bywają czarne, napuchłe gęby, gardła podnoszenie, nadymanie - jako żyw stanąłeś mi przed oczyma :D
EKWADOR !
EKWADOR !
EKWADOR !
Gambit [ le Diable Blanc ]
Witam Smoki...
Chybam opętany, bo womitowanie ciężkie czasem mnie dopada...no i w żołądku się czasem coś skręca...
Deser --> No cóż ja Ci mogę rzec. Warto tych Herosów zakupić. Porządna pozycja. Chłopaki z Nival sie napracowali i widać efekty. Grafika na milę jedzie Etherlordsami, ale to nie jest minus. Jeśli ja mam chęć w to grać, to musi być dobre. Bo generalnie Herosi mi jakoś nie do końca leżą.
Meghan (mph) --> Dokładnie. Tyle, że wyściółki górnej i dolnej już nie ma, bo moje Kochanie robiło sobie miejsce na kosmetyki...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Wsiadajcie madonny
madonny
Do bryk sześciokonnych
...ściokonnych!
Konie wiszą kopytami
nad ziemią.
One w brykach na postoju
już drzemią.
Każda bryka malowana
w trzy ogniste farbki
I trzy końskie maści:
od sufitu
od dębu
od marchwi.
Drgnęły madonny
I orszak konny
Ruszył z kopyta.
Lata dookoła
Gramofonowa
Płyta,
Taka
płyta:
Migają w krąg anglezy grzyw
I lambrekiny siodeł,
I gorejące wzory bryk
Kwiecisto-laurkowe.
A w każdej bryce vis á vis
Madonna i madonna
W nieodmienionej pozie tkwi
Od dziecka odchylona
- białe konie
- bryka
- czarne konie
- bryka
- rude konie
- bryka
Magnifikat!
A one w Leonardach min,
W obrotach Rafaela,
W okrągłych ogniach, w klatkach z lin,
W przedmieściach i niedzielach
I w każdej bryce vis á vis
Madonna i madonna
I nie wiadomo, która śpi,
A która jest natchniona
- szóstka koni
- one
- szóstka koni
- one
- szóstka koni
- one
Zakręcone!
I coraz wolniej karuzela
Puszcza refren
I Peryfe
rafa
elickie
madonny
przed
mieścia
wymieniają
konne piętro
...........................
Wsiadajcie
w sześcio...!
M.B
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Tak mnie dzisiaj naszło na refleksje:
Niby dzisiejsze gówniarstwo ma lepiej od nas, gdy byliśmy w ich wieku - komputery, internet, komórki, plazmy, samochody, pełne półki w sklepach, etc... ale jednak są biedni.
Nie znają smaku ogórków i kapusty kiszonej z prawdziwych dębowych beczek, a nie plastikowych, nie znają smaku wędlin, gdzie mięso stanowiło 95% i nikt nie znał konserwantów i glutaminianu sodu, nie znają oranżady z uchylnym kapslem, nie grają w "chowanego" i podchody ( a może jednak, wie ktoś ? ), nie chodzą do sadu kraść czereśnie z drzew, bo w miastach sadów już nie ma... o ileż są ubożsi.
Wiem, ten temat był już wałkowany nie raz, ale mi się przypomniał, kiedy kupowałem dzisiaj "wędlinę jak za Gierka" i przeczytałem jej skład :)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Piotrasq --> A wiesz, że masz rację. Kurde...kupiło się colę w puszce i było się gość. Zbieranie puszek też było czymś extra.
Co do podchodów, to niektórzy grają. Nazywają to teraz LARP :P
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
TrzyKawki ---> Bardzo osobiste, chcesz żeby Tobie też jakieś osobiste pytanie zadać? ;P
A pseudowyściółka jest wyrazem mojego niesmaku, bo to co miało być eleganckie okazało się być tandetne...
Gambit ---> Mnie też się Herosi podobają, z wielką przyjemnością z nimi obcuję. Ale że Deser zdradził, że grasz w GW, to może się na jakieś wspólne bieganie umówimy? Moja Antośka jest na 12 lvl, ale się jakoś zacięłam i nie mogę przejść dalej, z pomocą byłoby mi łatwiej.
(cholera, znowu jakoś tak osobiście wyszło :D)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Meghan --> Ano czasem pyknę sobie Guild Warsy. Mój Mniszek Lekarski jest na 10 (albo 11) levelu. Utknąłem w Piken Square na Duke's Daughter. A z fabularnych mam tylko pierwszą misję zrobioną :) Trza się faktycznie kiedyś zmówić...i poganiać wspólnie Charry i inne tałatajstwo :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To może i ja się kiedyś dołączę ? Stoję już chyba z rok w Yak's Bend...
Gambit [ le Diable Blanc ]
Piotrasq --> Ciekawe kiedy ja tam dotrę...A przecież Factions jeszcze czeka...No i Hirołsi
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
No to jesteśmy (prawie) umówieni :) Ja prochów tej córy nijak nie mogę zdobyć, bo mnie ciągle coś usiecze... Fabularnie poszłam krok dalej, ale tam to już w ogóle kicha, strach nos wyściubić na zewnątrz :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Do dziś pamiętam, że najlepsze co mogło mnie spotkać w wakacyjny poranek, to wskoczyć w pełnym słońcu na ogołoconą z wszelkiego osprzętu ramę Wigry3 i pognać w nieznane :D Z rozrzewnieniem wspominam, poszukiwania działającej budki telefonicznej w okolicy aby usłyszeć głos wybranki. Zgadzam się z Piotrasq gówniażerstwo dzisiejsze zostało paradoksalnie okradzione z wrażeń poprzez ich nadmiar. Sami już nie widzą co mają ze sobą robić. Powstaje pytanie, choć myślę, że znam odpowiedź. Czy nadmiar rodzi brak ? Czy możliwym jest aby w powodzi możliwości zginąć z pragnienia ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Tylko uprzedzam: do końca mistrzostw mnie nie ma. Komputer zamknięty w szafie i mnie nie interesuje.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Zobaczysz mecz naszej reprezentacji i wrócisz na kolanach.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Piotrasq --> O kurde... A ja myślałem, że może dzisiaj koło 21.00 byśmy sobie połazili :P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nie - przykro mi. Nie tylko nasza reprezentacja mnie interesuje.
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Spałem 12 godzin... nareszcie :D
Meghan - ano jakaś wykręcona jest :D Poprobuję wyprostować ale nie wiem czy się, toć to dhampir. Kontakty z duchami i te klimaty :D
Co do pomocy w GW to wiecie, że wystarczy mnie zawołac na whisper i rzucam wszystko. Prochy Athlei mozna zrobić na run :D Wystarczy ze wezme Delorke i przebiegne (z zabijaniem trzeba zarezerwowac godzinkę na wyciąganie pojedyńczo). W razie czego mam dwie postacie na 20 lvl w Tyrii nadal.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ---> wiesz, że nie o to tutaj chodzi. Co to za przyjemność pobiegać za silną postacią i zbierać tylko artefakty ?
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - w GW nie ma silnych postaci :) Proszki Athlei zrobilem sam z dwojka henkow postacia na 10 lvl ale bylo to jak gralem po raz trzeci :D (Me/N - najlatwiej mi sie gralo). Tam zwyczajnie wiedza co i gdzie wystarczy. Faktem, ze koncowke zrobilem na run bo normalnie nie mialem szans (oczywiscie skonczylem z -60%) ale da sie :D
edit: przypomniało mi sie :)
Meghan, Gambit zajrzyjcie na stronkę naszej gildii do działu walki zwierzaków :)
Oldy mają nowa zabawę. Wystawiamy w Guild Hall pety przeciw sobie. Zakłady sa całkiem całkiem :D Aktualny champion po pierwszej turze rozgrywek to krab Bruce. Mojemu wilkowi udało się wygrac dwie walki. Czekam kiedy ANet nas opiorka za wypaczanie zasad gry GvG :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Pewnie, że się da, bo i mnie robiłeś :)
piokos [ Mr Nice Guy ]
Cześć Smoki, to ja Dratewka :)
Oprócz Polski komu jeszcze kibicujecie? Bo ja tradycyjnie Holandia, Hiszpania, no i w tym roku Anglia
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - pamiętam :)
Tak z drugiej strony to zazdroszczę im, że maja przed soba Fort Ranik :D To taka "przyjemna" cooperative. Bez kogoś kto wie o co biega mozna się pociąć. Strzelanie z katapult jest zabawne ale juz wiedza kiedy skonczyc i na co nacierać aby nie zwołać sobie armii na łeb kosztuje kilkanascie godzin. W sumie da się zrobic samemu ale nie za piewszymi trzema podejsciami :D
edit: Prawdziwy hardcore to nam zafundowali w Factions. Tam koncząc samouczek ma się 20 lvl. Potem to płacz i zgrzytanie zębów. Co druga misje dre się na alliance o pomoc.
Deser [ neurodeser ]
Ja sobie pokibicuję jak zwykle: Trynidad i Tobago, Czechy, Meksyk i Tunezja :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ze sie tak wtrace delikatnie do rozmowy - jako pokolenie, ktore w latach siedemdziesiatych robilo te wszystkie fajne rzeczy dzis tez mamy pewna misje. Bo malo kto pamieta, ze w czasach Gierka przejadalo sie nie tylko zagraniczne kredyty, ale przede wszystkim pianiadze na emerytury dwoch pokolen Polakow. Dzis, w tej chwili, my mamy przykry obowiazek szybkiego odbudowania tych funduszy, poprzez mordercze obciazenia zwiazane z finansowaniem ZUSow, KRUSow, WBE, funduszu kolejowego i co tam jesze jest. I dlatego min. (a moze glownie) te skladki wynosza tyle ile wynosza :-)
Deser [ neurodeser ]
rothon - wszystko prawda... ale czy my świadomie te kredyty przejadalismy ? Ja wtedy nie wiedzialem co to kredyt ale Kosmos 1999 był mi blizszy :D
Ktos tam spiewał kiedyś - "za błędy młodości przyjdzie nam zapłacić" :D Jakie kurna błędy ? Toć ja nawet nie wiedziałem zem młody... wydawało się ze tak zawsze będzie, a tu proszę... dupa :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja oprócz Polski: Brazylia, Argentyna, Hiszpania, może jeszcze Czesi. Reszta na drzewo :)
AQA [ Pani Jeziora ]
A ci ładni Portugalczycy to grajo ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Grajo. Jeszcze o nich zapomniałem :)
Deser [ neurodeser ]
AQA - grajo :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
rothon ---> że niby jak jadłem tego jednego, nędznego, zielonego, kubańskiego pomarańcza i brzoskwinie w puszce na Boże Narodzenie w latach siedemdziesiątych, to teraz za to mam beknąć ?
:D
Lechiander [ Wardancer ]
Kibicować? A co? Już się zaczyna to cholerstwo?
Dobrze, że TV nie używam i telewizora nie mam. :-)
A generalnie życzę Włochom, Holandii, Niemcom i USA wypadu jak najszybciej; i podobnie jak Deser - Wybrzeże Kości Słoniowej, jakieś Konga afrykańskie, Szwecje, Chorwacje, Meksyki i inne Sri Lanki coby jak nadalej doszły. Żółci i Arabowie tez mogliby już wrócić. :-))
Niech Czechy zdobędą mistrzostwo, ewentualnie Anglia.
Polska mnie kompletnie nie interesuje.
A Szkocja gra? :-))
Bry! :-)
Deser [ neurodeser ]
Lechu - ani Szkocji ani Irlandii nad czym ubolewam
Lechiander [ Wardancer ]
To już w ogóle do bani te MŚ!
Tofu [ Zrzędołak ]
Szlag - w pracy kupa roboty (z akcentem na kupę), a ja siedzę na forum i dyskutuję o polszczyźnie. No nic, wezmę robotę do domu i zrobię w łykent - pora deszczowa się zaczęła, więc i tak nigdzie nie idę ;)
Deser [ neurodeser ]
Tofu - jak wygląda pora deszczowa z oczu swiadka naocznego ? :D No niby sobie coś tam wyobrażam ale przeżyć nie przezylem. Na Korsyce nie lało przez trzy miesiące jak tam mieszkałem... za to piasek z Afryki przywiewało, a i owszem.
Tofu [ Zrzędołak ]
Jak wygląda? Ano do dupy jest i tyle ;) Przez większość dnia (i nocy) pada, kropi, leje lub siąpi, wilgotność powietrza oscyluje między 98 a 99 procent a na dodatek zaczyna się już robić ciepło, więc człowiek pod gumowaną peleryną gotuje się we własnym pocie... I tak przez miesiąc - nic miłego generalnie.
AQA [ Pani Jeziora ]
Piotrasq ---> weź Ty nie bekaj żarciem z lat siedemdziesiątych, bo w Karczmie zawsze słaba wentylacja była :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deser ---> Akurat Fort Ranik mam już za sobą, udało mi się (pewnie niechcący) za pierwszym razem :) Coś mnie tknęło, żeby od razu po drodze zbierać walające się części, bo pewnie będą potrzebne i jak doszłam do katapulty, to wszystkie trzy leżały grzecznie tuż za najbliższym pagórkiem. Te nieszczęsne prochy Althei to ostatnie, co zostało mi do zrobienia w Ascalonie, fabuła przeniosła mnie do Northern Shiverpeaks, ale tam to co i rusz mnie coś zabija. Prawie udało mi się jakichś nieszczęśników pozbierać po drodze, niestety jak wracałam to mi ich wytłukli do ostatniego...
Przy okazji mam pytanie, czy gdzieś mogę sobie podejrzeć, jakie questy już zrobiłam? Bo cooperative missions to chyba mogę robić ile tylko razy zechcę, prawda?
Deser [ neurodeser ]
Meghan - cooperative ile chcesz bo kazdego mozna zrobic na jeden lub dwa mieczyki :) (to sie do tytułu potem przydaje - sam własnie niektore poprawiam). W Factions juz na trzy mieczyki (katany ?) sie robi, koszmar.
Co do bazy questow to znalazlem taką: Nie ma tam wszystkiego ale jest większość.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Meghan --> Ja mam do zrobienia jeszcze pierwszą część córeczki. A w Piken siedzą goście i sprzedają prochy po 100 gp za sztukę :)
Zastanawiam się wogóle ile questów nie znalazłem.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja to jestem chory, jak jakiegoś questa nie zrobię. Takie małe zboczenie.
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - to grając w Factions byś się zapłakał :D Bo nie dośc, ze questy z Factions to jeszcze Tyria dochodzi. Ja się ostatnio miotam pomiedzy kontynentami i tylko patrze jak mi ilośc do zrobienia wzrasta.
edit: szczytem wszystkiego jest taki quest z Yeti - Blood & Honor albo jakoś tak. Trzeba gościa doprowadzić i dac mu zginąc :D Niewykonalne jak henki wkrocza do akcji :D a on sie potem obraza i gadac nie chce - "stupid human" :D
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deser ---> Nie tyle o bazy mi chodzi, co o zestawienie tego, co przerobiłam. Bo nie byłam na tyle sprytna, żeby na bieżąco odnotowywać i potem szukać niedobitków wedle listy... Rozumiem, że sprawa stracona, mogę jedynie zacząć od teraz (bo w nowym rejonie wszystko mam untouched ;))
Dzięki przy okazji za wyjaśnienie tych mieczy, okazuje się że kilka mam do poprawki :)
Gambit ---> A to nie ma problemu, tak czy siak możemy razem poćwiczyć na cooperative by zdobyć te dwa nagie miecze :)
A piłki kopanej oglądać nawet nie zamierzam, piłka kopana jest do kopania, nie do oglądania. Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma sensu oglądać, jak 22 idiotów ugania się za kawałkiem skóry - mam mniej więcej taki stosunek do kibicowania piłkarzom.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Idę stąd. Sami profani naokoło.
Widzący [ Senator ]
Cześć
Jako osobnik nieskażony sportowym patriotyzmem z zupełnym spokojem oczekuję końca mundialu. Tym bardziej jestem spokojny iż Rumun Wysokie Czoło nie sięga do mej skromnej osoby z mackami wychowania w duchu patriotyczno-narodowym. Nawet już nie jestem młodzieżą a tym bardziej Młodzieżą Wszechsłowiańską. Mieczy Chrobrego ja nie dzierżę ani w surmy nie dmę, więc i pożytek ze mnie na stadionie żaden, że o słabości w pięściach przez zawstydzenie nie wspomnę.
piokos [ Mr Nice Guy ]
przynajmniej w pasach jeżdżą :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ko - sta - ryka! Ko - sta - ryka!!!!
Kanon - A było doczytać do: Sen miewają cudnie twardy i jakby byli bez zmysłów, często się prezentują. i w pierś się wprzódy uderzyć :-D
Lechiander [ Wardancer ]
Pijemy?
Deser [ neurodeser ]
Poczekajcie :) Skoczę do sklepu :D
Lechiander [ Wardancer ]
Dwa chlapnąłem, teraz za ciężką artylerie się biorę. :-)
Deser [ neurodeser ]
Tez chlapię. Nie licze, bo się wyda :D
Lechiander [ Wardancer ]
To ja tak, żebyć na czasie:
KOSTARYYYYKA!!!! KOSTARYYYKA!!! OLE, OLE OLEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
Gdzieś to widziałem, spodobało mi się, to ryczę. :-))
Deser ---> Jak zwykle za dużo, ale u tak za mało, jeśli chodzi o mnie. :-]
EDIT
Olej, to Deser. :-) brzrzr :-P
Deser [ neurodeser ]
A wiecie, że Ekwador ma nasze wsparcie ?
Mała analiza.... co tam robia literki - KWA ? V kolumna jak nic :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
e - KWA - dor? ... czy też, jak proponuje imć Deser: eeee ... Kwa ... Dorn?
Lechiander [ Wardancer ]
Chyba nie zdzierżę ciężkiej artylerii... Zaraz wymięknę... Wiek nie ten...
A tak młoda godzina jest... :-(
piokos [ Mr Nice Guy ]
Lechu => prześlij mailem, pomogę :)
Deser [ neurodeser ]
No to piosenka :D Mano Negra wymiata. Szkoda, że u nas na piosenki o piłce to się takie "talenty" rzucają.
Santa Maradona
Tous les mecs se dechainent
Devant la Tele
St Etienne, Bourg La Reine
Tous des encules!
Dans les gradins cest lenfer!
Ecoutez les supporters:
Football, football, football
Allez allez allez!
Courrez! courrez! courrez!
Allez, allez, allez!
Tapez! dans le ballon
Tapez! sur le voisin
Football football football
Football football football
Larchuma football club
Football football football
Football! larchuma football club
Santa Maradona priez pour moi
Le loto, le Calcio, Detrousseurs du Populo!
La coupe du Monde est terminee
Maradona n'etait plus la
Pour proteger les Italiens!
Larchuma football club
Santa Maradona priez pour moi
L'aillier gauche va centrer
La Defense est debordee
L'avant centre est apparu
Le guardien est battu!!
Penalty! non! si!
Match nul!
Match pourri!
Santa Maradona priez pour Moi!
Football football football
Football football football
Larchuma football club!
Santa Maradona priez pour Moi!
Football football football
Football! larchuma football club!
Berlusconi, Bez et Tapie ont bien compris
Paolo Rossi! L'heure est aux choux gras...
...et aux bourreaux des Tibias
Santa Maradona, priez pour Moi!
Lechiander [ Wardancer ]
Spadaj, łosiu! :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No, ciezkiej altylerii dosc. Teraz pifkuje...
BTW, nie wiem, czy Soul, Solnica i reszta golejarzy powinna brac udzial w konkursowym tajpingu meczy na Golu. To nie kojarzy sie dobrze. A moze wpisuja sie po rozstrzygnieciu? :-D
Lechiander [ Wardancer ]
To ja pojadę. :-P
Przecież nie biorą!
Lechiander [ Wardancer ]
Panowie i Panie...
Nie wyrobiłem...
Usłyszałem po setek latach... naprawdę...
Wymiekłem...
Wokół mnie gorąco, bezpiecznie,
słońce topi serce bajecznie...
Uwielbiam cały świat za dobre słowo,
Ubóstwiam ciebie tak kolorowo
Zaopiekuj się mną nawet, gdy powodów brak,
zaopiekuj się mną mocno tak!
I prawie kochasz mnie i jesteś obok,
już nienawidzę cię tak kolorowo...
Zaopiekuj się mną nawet, gdy nie będę chciał,
zaopiekuj się mną, zaopiekuj się mną... mocno tak!
Zaopiekuj się mną nawet, gdy nie będę chciał,
zaopiekuj się mną... mocno tak!
Zaopiekuj się mną nawet, gdy nie będę chciał,
zaopiekuj się mną, zaopiekuj się mną,
zaopiekuj się mną... mocno tak!
Lechiander [ Wardancer ]
Pierdolę glinarzy, jadę ... po pifko... :-)
oj...
TrzyKawki [ smok trojański ]
I pojechał ... miejmy nadzieję, że wróci ...
A orły Janasa dają sobie radę. Porażka im nie straszna.
Lechiander [ Wardancer ]
Wrócił...
Tylko po co...
Orły przegrywają 1:0, czyli tak, jak postawiłem. I niech tak zostanie. :-]
Kargulena [ ryba piła ]
Hejka :)
Ja wytrzymalam nerwowo tylko jedną polowę, drugą spędzam z piwem przy kompie , trzeba się
oszczędzać na strość ;)
Oooo wlaśnie slyszę , że dwa do jaja :/
Lechiander [ Wardancer ]
Kurwa! Prezgrałem zakład!
TrzyKawki [ smok trojański ]
eKwaDorn górą! Z własną kolonią przegrać ....
piokos [ Mr Nice Guy ]
Kurwa! Nie strzelić na bramkę ani razu w całym meczu ........
Kargulena [ ryba piła ]
Gdzie jest Franek ?! :>>>>
AQA [ Pani Jeziora ]
Łoooj tam, czego się było spodziewać ?:))
TrzyKawki [ smok trojański ]
A teraz rozlegną się joby ... tfu .. jopy :-D
Kargulena [ ryba piła ]
hehehe Widzę, że sąsiad już flagę z okna ściągnąl :))))
piokos [ Mr Nice Guy ]
ja widzę 2 płonące Tyskie na balkonie :D
AQA [ Pani Jeziora ]
Nieee, rozlegną się raczej "siupy" albo "psssyty" na początek nastęnego kielonka albo butelki :)
Ja mam drugie 0,6 :)
Lechiander [ Wardancer ]
Hej!
A ktoś się zew mną zdrowego piwka napije?
AQA [ Pani Jeziora ]
Ja ! Ja !
Lechu, Ty jeszcze na nogach ?:)
Lechiander [ Wardancer ]
AQA --> Jak widzisz. :-)
Literki mi się mylą, ale z Wami zawsze oj... :-)
Kurwa! Przewpraszam!!!
Deser [ neurodeser ]
Ja tez na nogach :D
eeeee.... naste leci :D Na pochybel... jeden ganiajacy wszedzie Smolarek cudu nie zrobi.
Lechiander [ Wardancer ]
No i AQA pewnie znów się obraziła...
AQA [ Pani Jeziora ]
Nie zaczynaj z "kłakiem", Neander :)))
No to siup :))
Obraziła ? No co Ty ! Fote se musieliśmy szczelić :))
Lechiander [ Wardancer ]
Kiedy ja lubię tego "kłaka"... bardzo... I nic złego nigdy nie miałem na myśli... nigdy...
aaale skoro... to poniosę wszelką odpowiedzizalność itp... itd...
Deser [ neurodeser ]
osz fak... ja też strzele... nie fote,a piwo i zadymie :P
Lechiander [ Wardancer ]
Musimy! Marzę o tym. ;-)
piokos [ Mr Nice Guy ]
a mi zostało tylko damskie piwo :(
AQA [ Pani Jeziora ]
piokos ---> siakieś Reddsy abo Karmi ? Łoj, to tego trza galon co najmniej :)
Lechiander [ Wardancer ]
Ty się kurwa piokos ciesz, że Cię tu akceptują... i jakoś odpowiadają... a potrafią...
Nie wiesz, jaką jazdę mi zrobili...ooj...
Lechiander [ Wardancer ]
<tylko żartowałem>
;-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Ja też nie wiem, Lechu ! Mam szukać w zaszłościach, czy sam opowiesz ?:)) Ja zaczęłam "juniorsko" od herbatki z cytryną, a potem od jakiejś piosenki o zbójnikach :)) A potem to Duszek mnie zagadał (Astrejka znaczy :)
Lechu ---> wiesz co ? Ty to chyba, kuźwa, głosy słyszysz jakieś, co ? Ja Cię nie lubię ?? JA ?? Z bańki chcesz, kuźwa ?? Solówa ?? :))))
Kargulena [ ryba piła ]
Ja miewam cięzko do dziś :PPP
AQA [ Pani Jeziora ]
Rybka ---> Kawkiem to sie nie przejmuj :)))
Deser [ neurodeser ]
hahaha.. .chcecie wspominać kto z bańki dostał ? :D
Wypala fajkę za fajką po zajęciach, kawa i dym
Okularnica historię swoją opowiada mi
W jej oczach mokry płomień mówi mi że
Dziś jeszcze zrobi to z kimś, nie jest ważne gdzie
A potem mówi: Dostoyevsky
Raskolnikow, rewolucja
gilotyna, szafoty krwi
Szalone sny
Czasami myślę o samobójstwie
Tak bardzo chciałbym
Studiować psycho-, psycho- logię, albo film
Wyjedźmy gdzieś daleko stąd
A może jednak nie
Nic z tego chyba nie zrozumiesz dzisiaj
Atakuje mnie
A potem mówi: Dostoyevsky
Raskolnikow, rewolucja
gilotyna, szafoty krwi
Szalone sny
Wylądowała w szpitalu
A ja dalej słuchałem jej
Chciała powalczyć ze swoim życiem
Myślała - będzie lżej
Zabrała mnie na swoją plażę
Ze swoim psem
Okularnica - tak niewiele o niej wiem
A potem mówi: Dostoyevsky
Raskolnikow, rewolucja
gilotyna, szafoty krwi
Szalone sny
Szalone sny
Szalone sny
TrzyKawki [ smok trojański ]
Akua - Ty lepiej uważaj, żebyś sama nie zaczęła :-]
Lechiander [ Wardancer ]
No to exerymento... :
;-)
AQA --->Na sołowę zawsze! Zwłaszacza na gołe klatuy! Nigdy nie odmawiam! NIGDY!!!! ;-))
Głosy słyszę, to fakt...
Nie chcę z bańki! Chcę z klaty!!!!!!!!!!
Kargulena [ ryba piła ]
Aaaaa tam ,teraz to ja się przejmuję moim kuzynem z Wrocka, kiedyś gdy Wisla przegrala w pucharach, to wyslal do nas (jakoś kolo 2 w nocy) sms=a "kurwa ja placzę" :)))
AQA [ Pani Jeziora ]
StrzyKawka ---> aleś zawsze igła, panie ten, ostra :) A "snika" to masz chyba na 100, bo zawsze wyskoczysz znienacka :)))
Deser [ neurodeser ]
Dobra, cała prawda :) Polazłem nawalony do Tawerny i było całe osiem osób. Mecz sobie spokojnie obejrzałem ale... zem po prochach i wszystkim co mi w rece wpadlo to pod koniec jednym okiem (bo jedno mam lepsze :P) ogladałem. Teraz sobie piję piwo i myśle... Kierkegaard czy Heidegger , coś na noc wypada poczytać :D
Odpuszczam Niemcy, i tak mam druga zmiane i reszte tez :) TRY-NI-DAD-TO-BA-GO :D
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu ---> gole "klatuy" to chyba po czesku :)))))))))
Lechiander [ Wardancer ]
Bła, Kawek ma snicka, dexterity (zwłaszacza słowne) ma + 200... Az kuirewa szkoda... Tylko Dfeser m,oze z nim [porzadek zrobic...
Lechiander [ Wardancer ]
AQA ---> Czy to ważne po jakiemu to??
Ważnwe, że na gołe klaty ;]
Deser [ neurodeser ]
Dfeser to tez po czesku :D
edit: pomijam, ze Czesi coś pokaża :) i nie bedzie to laska nebeska
Lechiander [ Wardancer ]
oj..
olać ...
Deser... pisz i móow ięcej... jak najwięcej...
i niech KKawek to w końcu zrozumie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
branoc...
Deser [ neurodeser ]
Lechu - nosz kurna nie przejmuj sie bo trafisz do lecznicy :) Luzik. Nasze zarty bywaja ciete ale daj sobie na luz i odpowiadaj.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
To se pobiegali...
Deser ----> trzeba bylo przyjsc do drukarni :D
Kargulena [ ryba piła ]
Liczę na Czechów, lubię tę drużynę, no i jeszcze na Holendrów, inne moje sympatie pewnie wyklują się podczas mistrzostw, Ekwador tez mi w sumie zaimponowal, bedę się im przygladać , jeśli akurat znajdę czas :)
edis: Nie jestem pewna czy ja na temat :) Tak już mam niestety :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Czuwam
Lechiander [ Wardancer ]
ale ja tak mam... tak po chorem,u..
teraz jestem za Rybą, oj...
Lechiander [ Wardancer ]
ojjj...
Deser [ neurodeser ]
Kanon - a ktos mnie zawiadomił gdzie kurzymy ? :D Polazłem po długim czekaniu na telefon ze strasznego dworu ze tam na mnie czeka flaszka łyskacza... no byłem chory :D W sumie telefon był wolny bo spalem caly dzien :D
Kargulena [ ryba piła ]
Oglądam się i Cie nie widzę :) Czas wymienić soczewki chyba ;)
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu ---> czeski Dfeser dobrze prawi o tych żartach ...i lecznicy:))) Toć Ty swój jesteś i nie sądzę, że jest ktoś, kto by Cię nie lubił :)
TrzyKawki ---> a czuwaj se z tym swoim niedomknietym trzecim okiem :)
Lechiander [ Wardancer ]
Jest szansa, żeby uspokoić Desera???
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dobra, mili państwo, to gdzie się spotykamy? Bo czas z domu wyjść ]:->
Lechu - Nie bądź zarybie i przyjdź też :-]
Deser [ neurodeser ]
Nie ma :P
Cholera, piwo mi sie skonczylo
Lechiander [ Wardancer ]
AQA ---> To ja się skupię na konkretach:; jest dużo ;udzi, którzyy ,mie nie lubią...
Deser [ neurodeser ]
AQA - że niby kto ? z bani dostanie... od kolegi mojego :D
Hmmm... widze barszczyk czerwony w kacie... schowal sie dran ale znalazlem... no i Mano Negra :D
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu ---> i tak trzymać :)) [edit] którzy Cię nie lubią (nie zauważyłam "nie")??? kurwa ! człowieku !przestań miec kompleksy po pijaku, do ciężkiej cholery ! Jesteś LUBIANY! LUBIANY ! Utrwalisz to wreszcie sobie ???
TrzyKawki ---> wychodź na skwerek, szykuj klatę, zara bede :))))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Deser ---> myslalem ze sie nie ruszysz a tu prosze kolega symuluje :D
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Khem że się tak dyskretnie podpytam - Wy tak grupowo z radości popici?
piokos, a Ty to faktycznie jakiś podejrzany jesteś, że nikt po Tobie nigdy nie pojechał :>
Lechiander [ Wardancer ]
Śliczności...
Tylko czemu 3 ptaki są warte tego..
Oj...
Lechiander [ Wardancer ]
|Mnie tam jedno niepokoi, a w sumie ważna rzecz... Meghan...
AQA [ Pani Jeziora ]
Idąc na ten skwerek na solówkę z 3K poproszę, żeby Lechu przeczytał "edita" mojego ;
No to albo QAQ albo StrzyKawki; zakłady przyjmuje ... czeski Defser ??? :))
Deser [ neurodeser ]
To ja sobie zjem obiad :) potem lulu i wstane jako nowy good :D
Lechiander [ Wardancer ]
Kurwa, ja przepraszam, ale teraz zobaczyłem... I nie wierzę i udowodnię... itp. ...
AQA---> Dzziekuję!!! Dziekuję oj...
Edit
Kargulena [ ryba piła ]
To ja też spadam , może nawet "powalczyć na klatę" :)
Branoc :)
Lechiander [ Wardancer ]
Ryba...
Hej...
Lechiander [ Wardancer ]
No tp w końcu jak, kurwa!!!!
Cchcę np teraz pogadać z Rybą!!!! Mogę??? Nie!!
why???
Kargulena [ ryba piła ]
Bo mam bana ? :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
AQA - To czekam :-]
Meghan - Trzeba się za niego wziąć. ]:-> Dasz radę! :-)))
Lechu - Pozwalamy :-]
Lechiander [ Wardancer ]
Nie masz bana...
Daj mki tylko cokolwiek..., kobieto...
Kargulena [ ryba piła ]
Mam bana.
Lechiander [ Wardancer ]
Nie masz...
Nigdy nie mialas...
Śm,iej sie,,,, ok
Kargulena [ ryba piła ]
Dobra...
Milej nocy !
<fru>
Lechiander [ Wardancer ]
nie...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Atakują klony, będą nas miliony ...
TrzyKawki [ smok trojański ]
My tu gadu gadu, a tu nową trzeba zrobić ...
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5149502&N=1
...