OzOr [ Generaďż˝ ]
Unia Europejska zagrożenie dla tożsamości narodowej czy szanse promocji.?
Chcialbym abyscie odpowiedzilei na to pytanie. Nie wiem ale chyba to jest pytanie z tegorocznej matury.
Chcialbym aby kazdy z was sie wypowiedzial na tenm temat. Z gory dziekuje!
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Znajdz odpowiedzi z arkusza maturalnego z WOSu, nikt ci tutaj nie bedzie pisal pracy.
OzOr [ Generaďż˝ ]
TO nie jest zadna moja praca Che abyscie sie wypowiedzieli! Nie chce znac odpowiedzi chce poznac wasze poglady!
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
mam nadzieje, że obie opcje.
tzn zachowanie i promocja kultur wszystkich narodów znajdujących się w UE przy jednoczesnym zaniku tożsamości narodowych.
OzOr [ Generaďż˝ ]
up^
Loon [ Perfekt ]
Ja nie zauwazylem zaniku tozsamosci narodowej, natomiast korzysci coraz wiecej jest.
Unia to taki bogaty wujek z Ameryki, ktory przysyla kasę.
szarzasty [ rammsteinick ]
Loon--> jak też nie zauważyłem zaniku tożsamości narodowej. ale korzyści też jakoś dużo nie ma. niby ktoś dostał dotacje, remont drogi itp itd. ale nie dotyczy to bezpośrednio mnie,rodziny, osób z otoczenia
Vader [ Senator ]
Twierdzenie, że UE jest zagrożeniem dla tożsamości narodowej, to wyraz obaw płaczliwych prawaków, którzy nie mogą pogodzić się z kierunkiem przemian jakie zachodzą w Europie i Polsce. Nikt nikomu nie zabrania kultywowania narodowych tradycji, nie istnieje zapis w żadnej dyrektywie UE, który by w jakikolwiek sposób piętnował takie postawy. Ale Liberalne UE sprzyja aktywizacji środowisk i postaw, które są atrakcyjniejsze, wygodniejsze i odchodza od modeli tradycyjnych. Dlatego - dla typowego narodowca - ta dowolność jest największym zagrożeniem owej tożsamości, gdyż on wolałby wszystkich wziąc za mordę i zmusić do swojej własnej ideologii, arbitralnie uznanej za słuszną.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Vader :::> Czyli, nie wnikając w to, czy jest to tendencja pozytywna, czy negatywna, de facto UE jest zagrożeniem dla tożsamości narodowej :o) Tudzież ujmijmy to inaczej. Jest zagrożeniem dla tradycji charakterystycznej danemu państwu (nacji), zastepując je przez pewne ustandaryzowane wzroce/wymieszanie się róznego rodzaju tradycji.
Mazio [ Mr Offtopic ]
Jak można zagrozić czterdziestu milionom ludzi mówiącym po polsku? Dla mnie to bzdura - nikt nie odbierze nam narodowości i chęci bycia Polakami lepiej niż kolejne rządy idiotów u władzy napędzające emigrację. :P
Vader [ Senator ]
Paudyn --> Dla mnie rzeczą naturalną jest mieszanie kultur. Czy można powiedzieć, że kultura Polska jest czysto Polska ? Czy kształtowała się w wyizolowanej od reszty wszechswiata metafizycznej próżni i nagle objawiła się nam, jako "nasza" :) ? Pewnie że nie. Jesteśmy i byliśmy narodziarską i kulturową mieszanką, zresztą jak wszyscy inni . Dlatego samo "wymieszanie się" nie jest zagrożeniem, ale zjawiskiem naturalnym - które nie niszczy niczego - jedynie kształtuje.
Narodowiec nie dostrzega jednak tych naturalnych mechnizmów, a nawet jeśli to pomija je w swoich rozważaniach. Musi utworzyć wyidealizowany zbiór rzeczy niezmiennych i uznać zmianę w zakresie tego zbioru jako jego dekonstrukcję, negację, zniszczenie. Mówiąc wprost: dla niego zmiana koloru na bilecie będzie zawsze gwałtem na tradycji, a samo istnienie wspólnoty europejskiej - zniszczeniem naszego narodu :)))
Mazio --> Dobrze gadasz !
quku [ Pretorianin ]
Zanik tradycji narodowej w tym kraju moze oznaczac tylko zmniejszenie patologii, korupcji, absurdu i spozycia, dlatego nie rozczulalbym sie zbytnio nad tym.
Tozsamosc narodowa w kraju, w ktorym za 30 lat nie bedzie kto mial pracowac na emerytow?
Dobre sobie.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Vader :::> Nie wnikam w czystość danej kultury, jednakże na przestrzeni wieków, przy ograniczonym kontakcie ze "światem zewnętrznym" wykrystalizowały się pewne dla danych nacji cechy. Teraz są one w zaniku, vide mcdonaldyzacja społeczeństwa, czy Ci się to podoba, czy nie :o) Dobrym przykładem jest też Japonia, kiedyś ścisle przestrzegająca własnych tradycji, teraz coraz bardziej "postepowa". Każde takie otwarcie się to "zagrożenie" :o)