GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forgotten Hope

03.06.2006
15:35
[1]

tamci [ Konsul ]

Forgotten Hope

co sadzicie o tym modzie do BF? Bo slyszalem ze jest duzo realistyczniejszy od zwyklego BF. Czym sie rozni od Red Orchestra? Czy np. jest takie cos jak system penetracji pancerzy? Pytam sie bo nigdzie nie moge znalesc informacji a na GOLu sa tylko 2 watki o Forgotten Hope gdzie tam nic nie ma...

03.06.2006
15:53
[2]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Z orchiestrą ci nie porównam, bo nie grałem. Ale jak dla mnie, to jedna z najlepszy gier FPS osadzonych podczas II wojny światowej. W zasadzie gra kompletna pod każdym względem. Wiele map, fantastycznie zrobionych, w pełni oddających realia historyczne - o wiele większe i ładniejsze niż w zwykłym BFie (który w końcu też jest grą nieprzeciętną). Modele pojazdów również niczego sobie. Jak chcesz polatać Swordfishem - proszę ciebie bardzo. Oczywiście tutaj także mamy pełną dbałość o odwzorowanie historczyne (mustangów w 1939 nie ma). Realizm też niczego sobie - od przedniego pancerza tygrysa pociski naprawdę się odbijają, myśliwce nurkujące naprawdę szybko latają, a w porównaniu ze zwykłym BFem, strzał z Garanda w głowę zabija. Jedynym problemem są wysokie wymagania sprzętowe, bo bez jednego giga ramu gra się ciężko. Niestety mój Radeon 9000 pro czasami nie wyrabia (w szczególności kiedy pojawia się dużo budynków), ale grać się da. 39 zł - na prawdę warto.

System penetracji pancerzy?
edit - Niedługo wychodzi FH 2... :)

03.06.2006
15:59
[3]

tamci [ Konsul ]

W RO tez sie odbijaja pociski ale jest troche tam zle zrobione bo odbijaja sie pociski isa2 nawet od wiezy pantery, a jak jest tutaj? Czy dalej w tym modzie jest pokazane "zycie" czolgu, ze po 1 trafieniu jest zolty kolor a po 2 czerwony? A z rifla jak sie trafi w klatke piersiowa to nie ginie? Bo w RO tak

03.06.2006
16:09
[4]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Życie = pasek.

Na bardziej szczegółowe pytania nie odpowiem ci, bo po prostu nie zwracam na to uwagi.
Oczywiście, z tego co pamiętam, strzał z rifla w klatkę powoduje śmierć.

Najlepiej zapytaj się o szczegóły na forum FH. Rzadko gram, więc trudno mi odpowiedzieć na wszystkie wątpliwości.

Jednak jak sądze, wątpliwe jest żeby gra prezentowała aż taki poziom realizmu jak CM.

03.06.2006
17:47
[5]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Grałem trochę ponad rok w FH, od początku jak tylko się pojawił, więc może będę mógł pomóc :).

FH jest oparty na BF1942 i tym samym przenosi część jego wad i zalet.
Jeśli chodzi o piechotę, to fakt bronie zachowują się lepiej: pistolety maszynowe mają niewielki zasięg skuteczny (40-60m) i oczywiście, im bliżej tym są groźniejsze. Karabiny mają większy zasięg i zarazem są celniejsze, podobnie ma się sprawa z karabinami maszynowymi.
Wprowadzono bardzo dużą ilość broni, by jak najlepiej oddać poszczególne okresy walk. Ponadto strony w tym względzie nie są symetryczne. Rzadkie (snajper) lub specjalistyczne (pilot) klasy na niektórych mapach wprowadzono jako zestawy do pobrania mapie (nie jako klasa do wyboru). Dlatego na mapach nie ma zalewu snajperów, a i pilotów jest tyle co samolotów. Pilot to z resztą kolejna klasa wprowadzona do FH, która bardziej urealnia grę i czyni ją bardziej ciekawą - tylko ta klasa ma spadochron. A więc nie ma co wsiadać do samolotu jako szturmowiec i wyskakiwać nad obcą flagą. Wyjątkiem są mapy, które polegają na desantowaniu się z powietrza jednej ze stron, gdzie wprowadzono klasę skoczka spadochronowego - piechociarza z karabinem i spadochronem.
Wadą piechoty jest jej zachowanie się w budynkach. Tu problemy miał BF1942, i z tym także są problemy w FH (taki najczęstszy bug, to zabijanie się zbiegając po schodach, czy
'nieodklejanie się" od drabiny)

Co do pojazdów i samolotów, to one są także specjalnie dobrane do okresu działań. Zdarza się kilka błędów merytorycznych, ale jest ich zdecydowanie mniej niż w przypadku oryginalnego BF1942. W FH dostosowano fizykę dla działań mniej arcade'owych. To znaczy, że pocisk wystrzelony z armaty robi znacznie mniejszy łuk. Co prawda leci po paraboli, ale jej krzywizna nie jest aż tak znaczna jak w BF1942. Teoretycznie strzela się na celownik.
Obrażenia pojazdów są zrobione w zasadzie tak jak w przypadku BF1942. Rewolucji tu nie ma. Wciąż obowiązują hitboxy zgromadzone wokół modelu pojazdu i przypisane im wartości odporności na broń. Praktycznie nie uwzględniany jest kąt ostrzału, choć teoretycznie na podstawie kodu, wiele ludzi twierdzi, że taka możliwość powinna mieć miejsce. Ja się z czymś taki nie spotkałem i jakikolwiek ostrzał, czy to mój, czy wroga, dotyczył konkretnych hitboxów i ich odporności. Co się tyczy stricte odporności czołgów, to twórcy wyliczyli na podstawie tabelek, ile pancerza przebija każde działo, jednak w samej grze nie liczona jest odległość od celu. Czyli jeśli strzelasz z 50m, to uszkadzasz tyle pojazdu, jakbyś strzelał w to samo miejsce z 500m. Teoretycznie w wyliczeniach odporności pancerza, były brane pod uwagę prędkość wylotowa pocisku i kaliber działa. Dlatego min. strasznym zaskoczeniem dla niektórych były spotkania na pustyni Matyld II z działem 40mm i StuGów III z działem 75mm. Pierwszy nie dość, że był znacznie lepiej opancerzony, to jeszcze prędkość wylotowa działa 2pdr (40mm) była znacznie wyższa od niemieckiego działa 7,5cm StuK37 L/24 (kal. 75mm), co niosło konkretny skutek we własnościach penetracyjnych. Takich zależności w FH jest oczywiście więcej i większość pokrywa się ze statystykami strzałów oddawanych na odległość 100-500m.

A co się tyczy osławionego Tygrysa w FH (gdy się pojawił, to był wręcz nieśmiertelny ;)), to wystarczy spojrzeć do danych nt. tego pojazdu, by wiedzieć gdzie przycelować :)

Samolotami nie latałem zbyt często. Pamiętam, że kiedyś latało się nimi o wiele ciężej - ale tym samym samolot nie był dla każdego. Jeszcze przed wersją 0.7 z powodu strasznych narzekań, przywrócono fizykę latania znaną z BF1942 (ale tylko fizykę, uzbrojenie samolotów pozostało z poziomu FH).

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.