George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy i SF cz. CLII

30.05.2006

22:04

[3]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Przenosząc z poprzedniego wątku...

Czarna Kompania jest szósta w Kanonie a to mówi samo za siebie... :-)

30.05.2006

22:15

[4]

PaWeLoS [ Admiral ]

Ja mam "Czarną Kompanię" już od jakiegoś czasu, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać, bo tyle nowych tytułów czeka :)
A pozycja Martina w kanonie mówi wszystko :)

30.05.2006

22:26

[5]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Pawelos-->Nie czytaj, sprzedaj na allegro - może ktoś się nabierze i sporo zapłaci? :D

eros [ elektrybałt ]

Shadow ---> Zaryzykuje teze, ze ten pan w czarnym garniturze jest to Gothmog, ale glowy nie dam...

eros [ elektrybałt ]

Pawelos ---> Z CK jest tak, ze albo sie ja kocha, albo jest sie Shadowem;) Sprobuj choc kilkadziesiat stron, moze ja pokochasz a francy od niej na pewno nie dostaniesz...

01.06.2006

12:16

[8]

pani_jola [ Generaďż˝ ]

Do ludzi z Olsztyna:

Dzis w Klubie Śrdodowisk Twórczych o godz. 20:00 jest spotkanie z Jackiem Komuda.
Ma byc wygloszony jakis referat o pijanicach, bo o czym moglby mowic Komuda(tytulu nie pamietamdokladnie, bo informacja wzieta z plakatu wiszacego na przystanku).

Pozdrawiam.

01.06.2006

13:36

[9]

Yans [ Więzień Wieczności ]

PaWeLoS ====> Shadow dobrze radzi, sprzedaj ten badziew na Allegro, przynajmniej na piwo będzie :)

eros [ elektrybałt ]

Pawelos ----> Zaraz Ci cos podlinkuje, zeby nie bylo, ze tylko badziewiarze lubia cos takiego jak CK.

I zeby nie bylo ze klne na forum tak wielce kulturalnym:

01.06.2006

22:35

[11]

garrett [ realny nie realny ]

od fana AvP the movie nie oczekuje docenienia CK, Yans ;)))))))

i tak standardowo co kilka częsci :)) Rece precz od Czarnej Kompanii :))

Logadin [ People Can Fly ]

p_j - to tam się on wybrał :) Hehe nic nie powiedział, a tak bym się z nim do Olsztyna (mojej małej Ameryki :)) zabrał na weekend :(

Btw Czy ktoś zaczął juz czytać BEZ LITOŚCI i jakiś szybki preview mógły podać?

02.06.2006

16:27

[13]

Szenk [ Master of Blaster ]

Właśnie. Popieram przedmówcę - mógłby ktoś się już wyrazić na temat "Bez litości" :D

Logadin [ People Can Fly ]

Szenk - jak nikt się nie znajdzie to się poświęcę odkładając IV tom Martina i przeczytam :)

02.06.2006

16:35

[15]

Szenk [ Master of Blaster ]

Nie no, nie miałbym sumienia :D
Przerwać Martina to zbrodnia :)

Miniu [ Generaďż˝ ]

Czy Erikson ma jeszcze w Polsce wydawce? Na stronie Maga nie ma nawet zapowiedzi Bonehunters.
Orientujecie sie tez moze kiedy zostanie wydanna druga czesc Martina?

garrett [ realny nie realny ]

Miniu ---> na stronie Maga info

ŁOWCY KOŚCI tom 1. MALAZAŃSKA KSIĘGA POLEGŁYCH. Steven Erikson. Termin wydania 16 czerwca
2006/03/07


6 tom 10-tomowego cyklu "Malazańska księga poległych" ukaże się w lato 2006

a Martin przelom czerwca/lipca jak sie nie myle

J0T [ Konsul ]

chyba Miniu cos przeoczylas/es !! :)
drugi tom ma byc niedlugo...:)

edit
garret: ehhh wolna siec mam ;D

Miniu [ Generaďż˝ ]

Wielkie dzieki. Wpisalem w wyszukiwarce i nic nie wyskoczylo . Heh szkoda ze znow podzieli ja na 2 czesci

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

od pewnego czasu zawsze dzielą. A wyszukiwarka na stronie maga ma ten feler, że zapowiedzi nie znajduje, tylko pozycje, które się już ukazały.

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Poniżej link do mojej recenzji "Wojownika-Proroka" R. Scotta Bakkera:

07.06.2006

22:12

[22]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Przeczytałem nowego "Sandmana" czyli "Koniec Światów" i moim zdaniem to najlepsy Sandman jaki czytałem:) Musze teraz skądś zdobyć kase na kolekcjonerski 10 tom (za który Egmont ma kreche bo powinni wydać tak jak całość).

Teraz trzeba skączyć "Blizne" i wziąść sie za poleconą przez ekipe CM "Marsz Czxarnych Diabłów:

J0T [ Konsul ]

skączyć ?!?!?!?!?!?!
dibbler zaraz sobie gardlo poderżnę :)

08.06.2006

08:51

[24]

Szenk [ Master of Blaster ]

O kurka, nowy Sandman? A ja nic o tym nie wiedziałem? :)

J0T ---> Nie podrzynaj sobie gardła, bo Ci blizna zostanie :D

PS. Ktoś już może nabył i zapoznał sie z wydaniem "Mistrzowie Komiksu. Sandman - Noce nieskończone"?

zielony_telefon [ Konsul ]

Inne (horror):
1. Bułhakow Michaił - "Mistrz i Małgorzata" - 14

niezle to brzmi :DDD

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

zielony_telefon-->No, to wynik ciągłego niedopasowania nazwy kategorii do jej zawartości :)

garrett [ realny nie realny ]

w ramach ciekawostki :)

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Proste pytanie ;)

Warto zabierać się za "Przenajświętszą ..." Piekary?

08.06.2006

11:25

[29]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dibbler - Czarne Diabły już mam, przejrzałem wprawdzie tylko, ale zapowiada się ciekawa lektura.

08.06.2006

14:09

[30]

wuluk [ blind in darkness ]

Bramkarz --> Właśnie zacząłem czytać, więc wieczorem myśle spodziewać się możesz mojej opinii...

eros --> :P

08.06.2006

15:06

[31]

eros [ elektrybałt ]

wuluk -----> Nieeeee, nieeee, to nie fair! Ja w poniedziałek mam egzamin i raczej musze go zdac za pierwszym razem. Poddaję się!

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Naprawdę nie wiem, kiedy wy macie czas na czytanie… Ja, żeby choć troszkę go mieć, specjalnie odstawiłam samochód do warsztatu i jeżdżę do pracy komunikacją miejską. Ale co to jest za czytanie?..
Przy okazji pragnę oficjalnie przy wszystkich podziękować Szenkowi i pochwalić za pożyczanie mi naprawdę ciekawych książek. Ostatnio łyknęłam „Dolinę sumienia” i „Magom wszystko wolno” Diaczenków oraz „Gobeliniarzy” Eschbacha – skąd w ludzkich głowach się takie pomysły biorą? W dodatku nie sam pomysł, ale jeszcze odpowiednia obudowa fabularna, postacie, miejsca, sytuacje… jakaś taka bezbarwna się czuję czytając takie książki ;)

Ale cóż, skoro nie umiem pisać, to mogę chociażby czytać cudze, a potem jeszcze oceniać. Zatem pora na moje sierotki, całkiem ich sporo :)

Bujold McMaster Lois - „Klątwa nad Chalionem” (f)
Ogólnie pisarstwo pani Lois bardzo mi się podoba, jest w jakiś sposób ciepłe, zawsze łapię się na mimowolnym uśmiechaniu w trakcie lektury. Klątwa nad Chalionem dodatkowo spodobała mi się dzięki ciekawie wymyślonemu i przedstawionemu systemowi religijnemu.

Rowling J.K. – „Harry Potter” (f)
Jaki jest koń, każdy widzi. Jestem przeciwniczką wypierania się wszystkiego, co popularne, więc fakt histerii nastolatek (-ków) na punkcie tej książki nie zmienia mojego pozytywnego odbioru. Z tomu na tom książka staje się coraz bardziej nie-dla-dzieci, ale naprawdę mi się podoba. Filmy zresztą też, ale to już inna para kaloszy.

Biggle Lloyd Jr – „Pomnik” (sf)
Książka, którą przeczytałam pożyczoną po około 20 latach oglądania jej na półce w domu rodzinnym… Przepiękna historia, właściwie możnaby ją określić mianem baśni albo przypowieści, o realizacji planu rozbitka kosmicznego, który po awaryjnym wylądowaniu na planecie cudnej jak ze snu postanawia przygotować jej mieszkańców do obrony przez ludźmi, którzy odkrywszy tę planetę na pewno będą chcieli wykorzystać jej piękno dla własnych celów nie szanując ani przyrody, ani ludzi tam żyjących. Opowieść, do której chce się wracać.

Burroughs Edgar Rice – „Córka marsa” (sf)
Zdecydowanie mam sentyment do tej książki – jestem w posiadaniu wydania z bodajże 1936 roku, z przestarzałymi formami dodającymi uroku, ale przecież same ozdobniki nie wywołałyby sentymentu. To taka baśń do poduszki, na poprawę nastroju, staroświecko naiwna i sentymentalna co akurat w tym przypadku mi się spodobało. Autor to ten od Tarzana, ale to akurat nie miało wpływu na ocenę ;P

Chalker Jack L. – „Czterech władców rombu” (sf)
Nietypowo skonstruowany cykl – każdy z 4 tomów opowiada o losach szpiega wysłanego na jedną z 4 planet. Tytułowy Romb Wardena to system zawierający 4 planety, który od wszystkich innych odróżnia fakt, że kto raz tam postawi stopę, nigdy nie ucieknie – żyjący tam mikroskopijny symbiont atakuje każdy żywy organizm, a poza rombem ginie razem z tym organizmem. Chalker popełnił też cykl „Świat Studni”, z równie ciekawym pomysłem na świat i rządzące nim zależności, ale jednak Romb bardziej mi się podoba.

Clarke Arthur C. – „Gwiazda” (sf)
Tom opowiadań również pochodzący z domowej biblioteczki, właściwie pierwsza styczność z literaturą sf („Bajek robotów” z podstawówki nie liczę, bo to było odpychanie, nie styczność). Czasem nazywam je „opowiadaniami ostatniego zdania”, które za pomocą kilku słów precyzyjnie i błyskotliwie zamyka całość – jak np. „9 miliardów imion Boga”, z którego pochodzi to zdanie – perełka: „Na niebie powoli gasły gwiazdy”.

Łukanienko Siergiej – „Labirynt odbić” (sf)
Nominacja była przede wszystkim ze względu na autora, właściwie wszystko co czytałam podobało mi się bardzo-bardzo. A „Labirynt odbić” za pomysł wplatający się w dyskurs ostatnich lat a jednak oryginalny, za Dooma w roli głównej, za umiejętne wplecenie innych symboli współczesności. Na pewno wrócę, bo po jednokrotnym przeczytaniu zostaje poblask perełek, a trzeba je będzie przy następnych razach wygrzebać i skatalogować odpowiednio.

Friedman C.S. – „Obcy brzeg” (sf)
W świecie przedstawionym przez Panią Friedman nie chciałabym żyć – jest zbyt cybernetyczny, zbyt samotny, zbyt czarno-szary i zbyt okrutny. Ale jednocześnie chętnie skorzystałabym z oferty last-minute na 2- czy 3-tygodniową wycieczkę. Bo jest to świat ciekawy, którego chciałoby się dotknąć, doświadczyć, zobaczyć z bliska.

Brzezińska Anna – „cykl o Twardokęsku” (pl)
Właściwie nie wiem, co napisać, może tylko tyle, że w żaden sposób nie przeszkadza mi kwiecista mowa bohaterów, może mam za mało wiedzy, by wyczuć jej nieskładność i niekonsekwentność (a takie słyszałam zarzuty). W moich prostackich oczach ten język pomaga budować nastrój, a bohaterów po prostu lubię. Interesują mnie ich losy, chcę wiedzieć, co dalej. I o to chyba chodzi, prawda? :)

Kamiński Ireneusz Gwidon – „Dziesiąta planeta” (pl)
Z tego, co obiło mi się o uszy, „Dziesiąta planeta” to wypadek przy pracy, coś zupełnie odmiennego od pozostałych książek Kamińskiego. Ze względu na swoją wymowę nikt nie chciał jej wydać, więc została wydana nakładem własnym autora – to chyba o czymś świadczy. Nie wiem, jak bym ją odebrała, gdybym była głęboko wierząca, ale pomijając spytne i pomysłowe wyjaśnienia pewnych kwestii religijnych, ta opowieść jest po prostu bardzo przyjemna w czytaniu. Napisana została z lekkim przymróżeniem oka wobec bohaterów, z bijącym ze słów ciepłem i sympatią dla nich.

garrett [ realny nie realny ]

uwielbiam Księżniczke Marsa, pod takim tytułem była w fantastyce, nie pamiętam już ile razy czytałem :)

Fear0th [ Chor��y ]

O to moze mi ktos poleci jakies dobre fantasy. Bardzo do gustu przypadł mi Sapkowski podobała mi sie ta historia niby takie banalne walka dobra ze złem, miłość itp ale jednak miało cos w sobie i ciekawie napisana(jest to moje zdanie i nie interesuje mnie wasze :>). Moze mi ktos polecic cos podobnego ?

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Fear0th-->Martin :) i rzecz jasna większość rzeczy ze wstępniaka.

Meghan-->Tez lubię Bujold, choć na nominację jakoś się u mnie nie załapuje mimo wszystko...

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

J0T==> <I tego dnia Dibbler siadł i zapłakał nad własną głupotą>

Szenk==>"Noce nieskończone", kupie jutro chyba.

Elf==> A"Diabły" czekają w kolejce... Wiesz coś może o "Zakonie trupiej czaszki" z wydawnictwa Wołoszańskiego? Bo ciekawie wyglada i sie zastanaiwam nad kupnem.

Bramkarz==> Nowy Piekara to klasyczne czytadło. Fajnie sie czyta ale żadnych rewelacji. Dobre do autobusu czy wanny...

wuluk [ blind in darkness ]

eros --> No to spróbujemy za tydzień ;)

Co do "Przenajświętszej..." mogę się tylko zgodzić z opinią Dibblera - przyjemne, ale bez rewelacji...

09.06.2006

00:06

[38]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dibbler - nie słyszałem niestety ale jak kupisz i przeczytasz to daj znać :-)


Kupiłem natomiast bardzo fajną pozycję nowego cyklu Bellony "Armie Świata Antycznego" -> Daniela Gazdy Republika Rzymska i Kartagińczycy. Książka wydana w formacie i na wzór "michałków" . Obejmuje historię wojen rzymskich od powstania Miasta do pierwszego triumwiratu czyli mniej więcej do 60 p.n.e.

09.06.2006

09:21

[39]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> Ogromniaste DZIĘKI za namiar na BOGÓW WOJNY Gerarda Kleina (i to do tego Francuz ?!?!? ;) - Rany, jak ja uwielbiam SF w takim stylu i czemu już chyba nikt tak nie pisze ???!!! Zaledwie po przeczytaniu pół strony książka wsiorbuje jak kosmiczny wir i jak na razie mam megapozytywne skojarzenia z najlepszymi opowiadaniami van Vogta !!! Ech, jad dobrze czasami odgrzebać prawdziwe SF, w wyśmienitym klasycznym stylu !!!

PS. "Księżniczka Marsa", czytana do tego w pokręconym formacie starej Fantastyki, to ech ... łezka w oku się kręci !!!

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

No to ja nie rozumiem - łezka się kręci ale nominować to nie łaska, tak? :>

Bramkarz [ brak abonamentu ]

A ja teraz czytam taką egzotykę :)

Skonstruował niedawno Uniwersalny Aparat do Otwierania Konserw. To niesłychanie błyskotliwy wzlot myśli technicznej. Teraz gospodynie domowe i samotni kawalerowie nie będą musieli się męczyć z otwieraniem puszek.

-Nie masz przypadkiem tego aparatu? – zapytała Lusia – Ciekawa jestem jak wygląda

-Nie mam i nie będę miała. To urządzenie będzie ważyło pięć ton i musi stać na betonowym fundamencie. A kosztować będzie czterysta tysięcy nowych rubli.

-No to która gospodyni będzie sobie mogła pozwolić na kupno takiego aparatu – zdziwiła się Lusia

-Mój Boże, ale ty jesteś nierozgarnięta! –wykrzyknęła Swietłana. – Żadna gospodyni nie musi kupować tego aparatu, bo jeden wystarczy na całe miasto. Zainstaluje się go gdzieś w śródmieściu, na przykład na Newskim Prospekcie. Powstanie tam COMOK – Centralny Ośrodek Miejski Otwierania Konserw. To bardzo wygodne rozwiązanie. Powiedzmy że przyszli do ciebie goście i musisz im otworzyć puszkę szprotek. Nie musisz mieć w domu nożyka do konserw ani żadnego innego narzędzia. Po prostu bierzesz swoją puszkę, szybciutko wychodzisz na ulicę i jedziesz do COMOK-u. Tam oddajesz puszkę rejestratorce, płacisz pięć kopiejek i otrzymujesz pokwitowanie. Rejestratorka nakleja na puszkę etykietkę i stawia ją na przenośniku, a ty idziesz sobie do poczekalni, siadasz w fotelu i oglądasz krótkometrażowy film na tematy konserwowe. Wkrótce wzywają cię do okienka, gdzie po okazaniu pokwitowania otrzymujesz otwartą puszkę i spokojniutko jedziesz do domu na Wyspę Wasilewską . Wygodne, nieprawdaż?

09.06.2006

11:19

[42]

garrett [ realny nie realny ]

sentyment to wciąż za mało Meghan :) ;))))

09.06.2006

16:37

[43]

Szenk [ Master of Blaster ]

Meguś ---> Czuję się wzruszony niezmiernie i ucieszony jednocześnie, że utrafiłem w Twoje gusta :)

Dibbler ---> To oczekuję na jakąś ocenę, bo cena zmusza mnie do zastanowienia się :)

A z historii: ostatnio kupiłem sobie "Proces w Norymberdze" Heydeckera i Leeba, podobno jakieś wydanie odcenzurowane o pakt Ribbentrop-Mołotow i o Katyń :)

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Szenk==> Sandmana kupiłem i jestem w połowie. Podoba mi się bardzo i uważam ze komoiks wart jest swojej wysokiej ceny. Dostajemy do łapek zbiór 7 opowieścim, każda o innym członku rodziny Nieskończonych. Każda z opowieści to inny styl zarowno scenariusza jak i rysunku (album ilustruje siedmiu doskonałych artystów min: Manara i Sienkiewicz).
Ciekawostką jest to ze album wymiotło z trójmiejskich księgarni... wczoraj widziałem jeszcze po 2-3 sztuki w róznych ksiegarniach. Dziś musiałem sie nałazić by znaleźć a w końcu i tak zdjęłem ostatni z wystawy.

10.06.2006

08:31

[45]

Szenk [ Master of Blaster ]

Dibbler ---> Ok. Dodałem do przechowalni w Merlinie. Mam nadzieję, że doczeka następnej wypłaty, bo z tej na rozrywki to już mi dużo nie zostało.
Chociaż - "dzięki" naszej wczorajszej grze na mistrzostwach swiata - wygrałem w pracy 170 zł, bo obstawiłem 2:0 dla Ekwadoru :D

10.06.2006

22:57

[46]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk - a czytałeś Norymbergę Irvinga ?


Yans - heh, cieszę się, że Ci sie podoba. To znaczy że sie strasznie nie zestarzała :-)

11.06.2006

08:28

[47]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> A jakże, czytałem jakiś czas temu :)

Teraz natomiast z historii, tak dla odprężenia, czytam "Królewskie skandale" Farquhara :)

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Druga część Martina wstępnie zapowiedziana na 11 lipca. A oto okładka - lepsza trzeba powiedzieć :P

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

jak zwykle garść informacji o nowościach i zapowiedziach. O Martinie pisałem wyżej, więc powtarzać się nie będę :)

Zapowiedzi:
Parus, Magda - "Wilcze dziedzictwo: Cienie przeszłości"
Ringo, John - "W lustrze"
Gentle, Mary - "Hegemonia Kartaginy" - tyle razy już zmieniali datę premiery, że szkoda gadać...
antologia - "Przestrzeń i czas", tom 1 i 2
Piekara, Jacek - "Rzeźnik z Nazaretu"
Piekara, Jacek - ''Wąż i gołębica''
Pilipiuk, Andrzej - Norweski dziennik - tom 2: Obce ścieżki"
Kres, Feliks W. - "Klejnot i wachlarz" - to w zasadzie jest wznowienie w innym wydawnictwie i tyle...

Nowości:
Gerber, Michael - "Barry Trotter i końska kuracja"
Rydzewska, Jaga - "Atalaya. Gwiazdomorze"

Dodatkowo, jakby kogoś zainteresowało, to do 15 czerwca jest promocja w Merlinie na książki Pratchetta - nawet o 40%.

13.06.2006

10:13

[50]

garrett [ realny nie realny ]

hmm Hegemonie Kartaginy mam od 2 tygodni na półce

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Taaa... Po raz kolejny nie rozumiem Zysku. Weź się ich tam podpytaj, dlaczego tak wiecznie odkładają premiery książek, skoro je już mają wydrukowane?

13.06.2006

10:23

[52]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Faktycznie, w końcu naprawdę klimatyczna okładka do sagi Martina !!!

13.06.2006

11:05

[53]

garrett [ realny nie realny ]

"Amerykańscy Bogowie" i "Chłopaki Anasiego" Neila Gaimana. Swietnie napisane ksiązki, dobra zabawa i wielki talent Gaimana. Amerykanscy Bogowie to dosc ciężki klimat, zblizony prawie do horroru, w tle mógłby przygrywac "Transylvanian Werewolf" XIII Stoletti. Chlopaki mają się za to do Amerykanskich Bogów jak dzien do nocy. Ksiązka napisana jest lekko, swobodnie i mimo miejscami wyrywanych języków czy mózgów na scianie, wesoło. Polecam obie powiesci, tworzą swego rodzaju dyologię i są warte poświęconego im czasu i kasy :) Zaryzykuje też mysl, ze przeciętny europejczyk, a zwlaszcza my :) , będziemy mieli o wiele więcej zabawy z lektury niz amerykanie. Pamiętam jak dzis ze prawie zaden z amerykancow na campie nie kojarzył zwrotów "pięta achillesa" czy "syzyfowe prace". "Who the fuck is Syzyf" ?

13.06.2006

11:25

[54]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Ech, jak dla mnie to jedynie Martin, nowy Piekara i może Pilipiuk*


*jeśli kupiłem część pierwszą... bo nie pamiętam :)



Shadow - zacząłem czytać Wybrańców Fortuny. Na początku jest krótkie streszczenie dwóch pierwszych części cyklu, pozwalające, jak twierdzi autorka, na przeczytanie Wybrańców. Choć moim zdaniem koniecznie trzeba przeczytać od początku...
Kurcze, jestem pełen podziwu dla talentu i tytanicznej pracy badawczej autorki. Nie dość że rewelacyjnie pisze, nie dość że kolejne tomy nie są wcale słabsze od poprzedników to jeszcze szczegółowość opisu sugeruje, ze Coleen ma chyba w domku maszynę czasu... ;-)

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

elf-->zwróć uwagę, że jedna z książek Piekary, to po prostu wybór wcześniejszych opowiadań. Ściąganie kasy z czytelników i tyle, bo pewnie będzie jeszcze jakieś jedno nowe dołożone...
A co do Coleen, jak ją nazywasz - możesz podać mi koleność tomów? Odkryłem, ze jakieś książki są w BUWie, ale nie wiem, czy z tego cyklu.

13.06.2006

12:16

[56]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Shadow - celowo napisałem "nowy Piekara" a nie np "odgrzewany kotlet" ;-)

Voila :

Coleen McCullough - cykl rzymski - dotychczas ukazały się :

1. Pierwszy w Rzymie
2. Wieniec z trawy
3. Wybrańcy Fortuny
4. Rzym t.1 Cezar
5. Rzym t.2 Kleopatra

Dla niezorientowanych - cykl rozpoczyna się w czasach rosnącego znaczenia Gajusa Mariusza i początku kariery Lucjusza Korneliusza Sulli. Jest to wprawdzie beletrystyka ale napisana z wielką dbałością o szczegóły historyczne a przy tym tak ciekawie, że naprawdę trudno się od lektury oderwać. bardzo ciekawe są też posłowia i przypisy autorki, w każdym z dotychczasowych tomów obiecuje ze przedstawi pełną bibliografię z ktorej korzystała ale... jeżeli faktycznie się na to zdecyduje, to chyba jako osobny tom cyklu ;-)

garrett [ realny nie realny ]

czy to jt ten cykl wydawany przez Zysk i konczony przez Bellone ? Wydawalo mi się ze brakuje jednej czesci gdzies posrodku i ze nie wiedzą czy sie ukaze u nas calosc

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett - tak, pierwsze trzy tomy wyszły w Zysku natomiast Cezar i Kleopatra w Bellonie.

Części wypisałem wszystkie, natomiast gwarancji wydania wszystkich tomów to Ci chyba nikt nie da... a ile ich będzie, to wie (albo i nie) jedynie sama autorka :-)
Z napisanych został jeszcze do wydania tylko Pażdziernikowy Koń na którym autorka zakończyła cykl choć... mam nadzieję, że skusi się na pociągnięcie historii dalej :-)

garrett [ realny nie realny ]

ale Rzym to na pewno tom 4 tak :) ? Pytam, moze glupio ale cos mi dzwoni , tylko nie wiem w ktorym kosciele :), ze czegos tam brakuje

13.06.2006

12:34

[60]

Druss [ Ex-Moderator ]

Czy ktoś czytał może powieści wydawane przez wydawnictwo dolnośląskie w ramach serii Behemot? Dotychczas nie spotkałem się z ich recenzjami na necie. Interesuje mnie przede wszystkim:
1. H.L. Oldi "Otchłań głodnych oczu (tom I)"
2. Mark Chadbourn "Koniec świata (Wiek złych rządów, tom I)"
3. Wiera Kamsza "Czerwień na czerwieni (Odblaski Eterny, tom I)"

oraz zbiory opowiadań Szydy, Protasiuka i Soboty.


A tak BTW skończył już ktoś czytać nowego Zambocha :) ?

13.06.2006

12:36

[61]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett - tak jak napisałem i zedytowałem :-)

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

elf-->dzięki :) Czyli początek jest w BUWie. Będę musiał się tam wybrać i wypożyczyć :)

Druss-->Ja nic nie czytałem. Jakieś recenzje, chyba Szydy, jest na gildii. A Sobotę to polecają tak ogólnie w internecie.

garrett [ realny nie realny ]

Druss --> Sobotę wszyscy chwalą, Protasiuka przyznaje odłożyłem po kilkunastu stronach, wymaga skupienia i czasu i nie jest to dobra lektura na czas sajgonu w pracy i takich upałów. Wojtka Szydę przeczytałem i mimo iz to znajomy i krajan z Poznania (Protasiuk zresztą tez:) to wrazenia były mieszane. Raczej na minus ale nie tragicznie. Rozsierdziło mnie opisane w ksiązce pisarskie piekło oraz pogarda lub powiedzmy brak sympatii Wojtka dla literatury błachej czy rozrywkowej. Jak to mawiam warto pożyczyc w bibliotece, niekoniecznie w ciemno wydawac pieniądze.

edit :) Druss, pisalem o "Hotelu Wiecznosc" Szydy ale to było wydane przez SuperNową lub Fabrykę, moj błąd. Zbiór opowiadan Szydy to chyba rzeczy zebrane z róznych gazet. Ksiązka Protasiuka nie jest zbiorem opowiadań.

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Ze zbiorku Szydy czytałem tytułowe opowiadanie i jest to moim zdaniem jeden z najlepszych tekstów zeszłego roku. Zresztą nominacja do Zajdla o czymś świadczy.

Logadin [ People Can Fly ]

Druss - co do Zambocha, dałem znajomemu który narzekał na brak książek do czytania (niestety u mnie Martin t4. ma pierszeństwo :P).

I znajomy napisał - ŚWIETNA (wcześniej dałem mu do czytania Sierżanta by miał pkt. odniesienia). Przy porównaniu twierdzi, że zupełnie inna. Na pewno nie gorsza. Zatem można się spodziewać czegoś co jest min. tak dobre jak Sierżant.

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

W linku moja recenzja "Króla Lisów" Raymonda E. Feista, czyli drugiego tomu "Konlawe Cieni".

17.06.2006

08:56

[67]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Wyjeżdzam do czwartku więc radźcie sobie beze mnie :D

barejn [ Konsul ]

damn... wypozyczyłem sobie Gre o Tron ale musiałem oddac zanim przeczytałem do konca. ma moze ktos to w Ebooku? bede wdzieczny

eros [ elektrybałt ]

barejn ----> Niestety tylko po angielsku.

17.06.2006

14:11

[70]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

barejn --> ja mam Grę o Tron po polsku w Wordzie. Jak pasuje, to daj maila.

barejn [ Konsul ]

Gwiazd -->> Super! Pasuje pasuje. Oto mejl: [email protected]

Dzieki z góry!

17.06.2006

23:32

[72]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Poszło, sprawdź maila.
Miłej lektury.

17.06.2006

23:36

[73]

Deser [ neurodeser ]

Zawsze mnie zastanawiało co to są "Wielcy Pisarze" :) jesli mógłbym spytać grzecznie to uniżenie dziekuję :)

edit: o mało nie napisałem "Wielcy Piekarze" :D

barejn [ Konsul ]

Doszło! Danke :)

18.06.2006

00:14

[75]

eros [ elektrybałt ]

deser -----> wielcy pisarze to tacy, co pisza ksiazki, ktore sie czyta z mysla jakim sie jest malym .

18.06.2006

01:04

[76]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

edit: o mało nie napisałem "Wielcy Piekarze" :D

Ja i tak przeczytałam "Wielcy Piłkarze" :)))

20.06.2006

09:04

[77]

Szenk [ Master of Blaster ]

Może ktoś z Was wie, czym sobie Piekara zasłużył na... antynagrodę? :)

20.06.2006

09:07

[78]

garrett [ realny nie realny ]

z fandomem to jest różnie, jedni są lubiani, inni mniej :) ... jeszcze inni bardzo nielubiani jak np Lewandowski

Zyga [ Urpianin ]

Szenk, Jeśli znasz kolejność całego cyklu "Honor Harrington", to może byś zajrzał na forum CDP (lub podał tu, to przekleję). Lucek ma tam problemy z kolejnością i szuka pomocy a Shadow - zdaje się - wybył.

20.06.2006

11:40

[80]

Szenk [ Master of Blaster ]

Zyga ---> Zrobione :)

garrett ---> Tyle to i ja wiem :P

20.06.2006

12:03

[81]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk - Piekara ma ostry język i mało hmmm... postępowe poglądy, mógł więc podpaść poza literacko :)

20.06.2006

12:56

[82]

wuluk [ blind in darkness ]

Hehe, chyba rzeczywiście "nieco" musiał zaleźć im za skóre...

Logadin [ People Can Fly ]

el f - ale pije się z nim dobrze :)

el f [ RONIN-SARMATA ]

Logadin - nie wątpię :)

Zna ktoś może coś Marii Galiny ? To poniżej brzmi ciekawie...

"MARIA GALINA "WILCZA GWIAZDA"

Ziemia przyszłości jest mocno wyeksploatowana z zasobów naturalnych.
Brak energii, minerałów, wody. Ludzkość wysyła w gwiazdy statki z kolonistami,
z nadzieją, że zdobędzie przyczółki na odległych światach. Niespodziewanie odkryty
zostaje sposób na pokonanie śmierci – nieśmiertelność wydaje się być na wyciągnięcie
ręki, chociaż metoda jest kosztowna i wymagająca wiele energii.

Po wielu latach statek z jednej z kolonii wraca. Potomkowie kolonistów odkrywają,
że Ziemia jest zniszczona, a przetrzebiona ludzkość cofnęła się do poziomu barbarzyńców,
lękliwych i zabobonnych. Ale i sami koloniści są jacyś dziwni, nie potrafią się
zaaklimatyzować w prymitywnym i okrutnym świecie. Jak zakończy się to spotkanie?"

garrett [ realny nie realny ]

Terry Pratchett "Ostatni kontynent" ...rany dawno się tak nie wynudziłem, i to przy Rincewindzie zieeew. Nawet nawiązania do samej australi mizerne i tak oczywiste. Szkoda.

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

garrett==> Mnie sie podobało.

Czytał ktoś "Dzieci Graala" i dalsze części trylogii Petera Berlinga?

Bo Empik sprzedaje w promocji i nie wiem czy warto.

CHodza za mną jeszcze powieści szpiegowskie Roberta Littela: "W gąszczu Luster" i "legendy" ale też chętnie bym opinie usłyszał o nich.

21.06.2006

21:07

[87]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dibbler - Shadow czytał, ja wprawdzie mam, ale jeszcze nie przeczytałem :)

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Elf==> Ale Berlinga czy Littela?

22.06.2006

09:03

[89]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Wędrowiec - Jeśli ktos nie czytał jeszcze tego, to POLECAM !!! Jedna z moich ulubionych pozycji starej dobrej szkoły SF !!! Takich rzeczy już się nie pisze, a szkoda, wielka szkoda !!!
Autor: Fritz Leiber
Tłumaczenie: Julita Wroniak

Jedna z najlepszych powieści science-fiction wszech czasów, opisująca globalną katastrofę i kontakt człowieka z obcą cywilizacją.
Na ziemskiej orbicie pojawia się, po wyjściu z nadprzestrzeni, olbrzymi obcy statek kosmiczny wielkości małej planety. Zszokowani Ziemianie obserwują jak obcy pojazd zaczyna rozwalać nasz Księżyc, wchłaniając go w siebie. Układ Ziemia - Księżyc przestaje istnieć, w jego miejscu pojawia się obcy statek o masie większej od dotychczasowego satelity.
To oznacza wyrok dla Ziemi i naszej cywilizacji - następują seryjne trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów, a potężne tsunami pustoszą wybrzeża wszystkich oceanów. Czy dla ludzkości nie ma ratunku? Kim są obcy przybysze, którzy wydają się w ogóle nie zainteresowani tym, że na Ziemi istnieje życie rozumne?

Fritz Leiber to jeden z lepszych autorów, jakich fantastyka znała. Jeśli czasem pisał fantastykę "twardą", to z niechęcią i taką metodą, że przerabiał na SF wcześniej wykoncypowaną fantasy. Dlatego żałuję jednego: że nie dane mi było czytać fantasy pod tytułem "Wędrowiec" - zanim jej Leiber nie przemalował na SF. Jest to moja ulubiona książka tego autora.

Andrzej Sapkowski

Wydawnictwo: Solaris
Miejsce wydania: Olsztyn
Wydanie polskie: 7/2006
Tytuł oryginalny: The Wanderer
Rok wydania oryginału: 1964
Seria wydawnicza: Klasyka Science Fiction
Liczba stron: 450
Oprawa: twarda
Dystrybucja: księgarnie, internet
ISBN: 83-89951-56-8

garrett [ realny nie realny ]

no po takiej rekomendacji to idzie na liste zakupów na lipiec :)


MAG przełozył premierę Eriksona z 16 czerwca na lato 2006

22.06.2006

09:20

[91]

Yans [ Więzień Wieczności ]

garrett ====> WĘDROWIEC skłonił mnie do sięgnięcia po przygody Fafryda i Szarego Kocura, jednak uważam, że sporo im brakuje do klasy WĘDROWCA. Ach, no i jednak też jest "koci wątek", a ja koty, kotki i kociaczki dosłownie i w przenośni darzę sczególną sympatią ;)

22.06.2006

09:22

[92]

garrett [ realny nie realny ]

ja i koty nie przepadamy za sobą .... bardzo :)

22.06.2006

09:27

[93]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Zawsze wiedziałem, że z Tobą jest coś nie tak :D

garrett [ realny nie realny ]

wlasnie kupiłem "Wędrowca" na allegro po 9 zł, są i taniej wiec polecam, nowe wydanie Solarisu to pewnie z 30-40 zł

Yans --> ekhem AvP w temacie "coś nie tak" ;)))

22.06.2006

09:36

[95]

Yans [ Więzień Wieczności ]

garrett ====> Ja też jakiś czas temu kupiłem to stare wydanie na Allegro, łezka w oku mi się zakręciła jak po tylu latach znowu wziąłem tą książkę do ręki, ech :)
Tak, tak, nie dziwne, że jak ktoś nie lubi kotów, to później opowiada jakieś brednie o AvP :D

22.06.2006

09:48

[96]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dibbler - Berlinga


Yans - Wędrowca mam to stare wydanie i czytałem jak wyszło. Wspomnienie bardzo pozytywne :)

22.06.2006

10:13

[97]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Yans ---> Skoro już mowa o sierściuchach, to nie wypada nie wspomnieć o małej antologii "Trzynaście kotów". Bodajże tylko jedno z nich wyglądało, jakby po zamówieniu z szuflady wyciągnięto stary bohomaz i naprędce domalowano zwierzaka. Ja generalnie lubię wracać do książek, które mi się podobają, tę kupiłam właśnie dlatego, żeby móc po nią sięgnąć w dowolnym momencie. Szczególnie podobają mi się trzy z nich: "Złote popołudnie" - kot z Cheshire wg Sapkowskiego, istna perełka, "Kot typu stealth" - broń futerkowa w całej okazałości i "Worek" - chyba każdy zna powiedzenie o niekupowaniu kota w worku, ale mało kto wie - dlaczego :>

garrett [ realny nie realny ]

pomimo mojej wojny z futrzakami antologia "13 kotów" jest świetna :)

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Ja tylko przelotem :)

Dibbler-->Berling jest taki średni...Czytałem tylko pierwszą część (tak mi się zdaje) Z jednej strony pomysł niezły, trafiający w popularne ostatnio spiskowe tematy (choć książka jest sporo starsza) ale z drugiej wykonanie jest przecietne, autor po prostu nie za bardzo ma papiery na pisanie...

Yans-->"Wędrowiec" to kawął dobrej literatury i nawet nie przeszkadza to, że trąca mocno myszką... :)

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

NOWY WĄTEK:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5189995&N=1