GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Msza na Błoniach w Krakowie

28.05.2006
16:30
smile
[1]

Vegetan [ Staram się poprawić ]

Msza na Błoniach w Krakowie

Witam.

Wróciłęm właśnie z pielgrzymki, był ktoś? Moim zdaniem Polacy muszą się jeszcze wieeele nauczyć, bo są jak świnie i lubią taplać się w błocie nawet przed papieżem. Ogrodzono dużą połać terenu i wpuszczono ludzi, wszędzie błoto, ludzie się pchają, papieża nie widać, telebimy ciągle się psuły, zimno ciemno i do d... . Rozumiem, że to jest jakieś spotkanie duchowe i nie ważne jest miejsce, ale przez takie Oświęcimskie warunki nie można się skupić na przeżywaniu, tylko na dręczącym nas zimnie. Przesadziłem z Oświęcimiem, ale na prawdę, Polacy muszą się jeszcze nauczyć wiele. Skoro to takie ważne miejsce, a na co dzień stoi odłogiem, to ciężko zrobić jakieś miejsce festiwalowe?

28.05.2006
16:34
[2]

Lookash [ Generaďż˝ ]

A co na zimno mają ci poradzić? Kaloryferki wysuwane z trawnika?

28.05.2006
16:37
smile
[3]

BBC BB [ massive attack ]

Hahaha mam nadzieję, że nie mówiłeś tego na serio

28.05.2006
16:39
smile
[4]

Grzesiek [ - ! F a f i k ! - ]

Samaobora ---> śmiej się, w Rosji na narodwe święta są rozganiane chmury przez odpalanie jakiś ładunków w potencjalnych burzowych/deszczowych chmurach :)

28.05.2006
16:40
[5]

Vegetan [ Staram się poprawić ]

Mówie jakie były moje odczucia.

Nie chodzi o zimno, ale o fakt, że było błoto ogrooooomne.


Tak poza tym, Ruscy to potrafili zmienić pogodę na ważne wydarzenie międzynarodowe w Moskwie :P

28.05.2006
16:41
[6]

Lookash [ Generaďż˝ ]

Nie znam wybetonowanych miejsc festiwalowych na jeden milion ludzi.

28.05.2006
16:42
[7]

BBC BB [ massive attack ]

Vegetan - to jak, Twoim zdaniem, mieli zapobiec temu błotu?

28.05.2006
16:43
smile
[8]

Ward [ Senator ]

następnym razem ubierz się cieplej , załóż solidne buty a nie adidaski i kup sobie celofanowy płaszczyk i będzie dobrze
no i nie zapomnij pomodlić się o słoneczną pogodę ;->

28.05.2006
16:51
[9]

Vegetan [ Staram się poprawić ]

Masobara-> Prze co?


Ubrany byłem ciepło, co nie zmienia faktu, że było zimno.

I na prawdę, chociaż drogi do dojścia mogły zostać wybrukowane. Ba, krawężnik i żwir by wystarczył. Byle nie kroczyć w g*wnie.


Dobra, teraz powiedzcie, kto z Was był tam?

28.05.2006
16:53
[10]

Lookash [ Generaďż˝ ]

Gderasz jak stara baba i tyle. Żądasz rzeczy niewykonalnych.

28.05.2006
16:55
[11]

Strodus [ Różowy Druczek ]

Cała ta szopka jest do kitu. Lepiej siedzieć na chacie i jak już to TV. Daj pan spokój...

28.05.2006
16:55
[12]

Samaobora [ Pretorianin ]

Odpowiedź Admina: Nie wolno obrażać innych użytkowników tego forum. Nie wolno tu również używać wulgarnego słownictwa. Żegnam.

Wiadomość została zmieniona przez Moderatora | 2006-05-28 17:30:23

28.05.2006
16:58
[13]

Vegetan [ Staram się poprawić ]

Bo w TV to wygląda tak pięknie i cudownie. Prawda jest taka, że niewiele widać, siedzi się w błocie, Mszy się nie odczuwa tak jak w kościele zwykłym a obecność papieża jest niezauważalna, gdyż słyszymy tylko jego głos. To już w telewizji więcej widać. Ale cóż, taka pielgrzymka to niezapomniane wrażenie i nie żałuję, że pojechałem. Wstyd mi tylko za Polaków.

Czy to są rzeczy niewykonalne? Nie ma takich rzeczy, niektóre potrzebują po prostu więcej czasu, pieniędzy i nakładu. A Polacy to leniwy naród.

28.05.2006
16:58
[14]

Maxblack [ MT ]

byłem tylko dzisiaj na mszy na Błoniach... i było ok :)

tylko ten telebim nawalał... no ale cóż, siła wyższa ;]

edit. i byłem nie dlatego aby sie pochwalić na GO :P

28.05.2006
16:59
[15]

Strodus [ Różowy Druczek ]

BIGos --> Taaa nie ma to jak sie pochwalić obłoconymi butami, uwalonymi spodniami i katarem. <ironia>

28.05.2006
17:07
smile
[16]

Vegetan [ Staram się poprawić ]

Oczywiście, chwale sie. Tak, papież nawet mnie osobiście duchowo uściskał.


Wiecie co, wole powiedzieć jak widziałem to zgromaczenie a nie kłamać, jak to było pięknie i cudownie, że widziałem papieża, ba, spojrzał na mnie, tak, DOTKNĄŁ MNIE I POROZMAWIAŁ!


Nie mówie, że było źle. Było BŁOTNISTO. Ale jakbym miał wybór, pojechałbym jeszcze raz. Ale nie na mszę, lecz na wczorajsze spotkanie, gdyż wtedy można poczuć się jednością, a nie małą samotną istotką. Wprawdzie byłem tam z całą Oazą, ale się trochę rozbiliśmy i w sumie to nic sie nie stało.



A Wasze głupie słowa...hmmm...Obamasoran, jeśli to mnie miało obrazić, to Ci się nie udało. Byłeś tam? Czemu?

28.05.2006
17:10
[17]

..::amber::.. [ Konsul ]

Człowieku-jesli Twoimi jedynymi spostrzeżeniami po wizycie papieża na Błoniach jest stwierdzenie:
że po deszczu zwykle jest błoto a Ty go nie lubisz
to ja ci serdecznie wspołczuje
naprawde
ja byłem na Błoniach- i dziekuje wszystkim którzy byli tam i tak jak ja cieszyli sie z faktu spotkania Ojca Świętego i możliwosci słuchania jego słowa.

28.05.2006
17:13
[18]

Ward [ Senator ]

Vegetan -
Nie mówie, że było źle.

dobrze że rozumiesz że nie o wygody tam chodziło ale o spotkanie z Papieżem, gdybyś jednak myślał inaczej to trudno
następnym razem zapytaj organizatorów o długoterminowa prognozę pogody i polbruki w sektorach -nie zagwarantują tego + inne atrakcje , daruj sobie
szkoda tego straszliwego cierpienia podczas stania w błocie ;->

28.05.2006
17:15
[19]

Vegetan [ Staram się poprawić ]

Bigos-> Merci.

..::amber::.. - > zanim dotarł Benedykt do wiernych, trzeba było przejść drogę przez mękę i uświnić się do kolana, a potem siedziało się i siedziało w zimnie. Ale co tam. Taka Msza jest wyjątkowa. Tyle, że ciężko się ją przeżywa w błocie...

28.05.2006
17:16
[20]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

Vegetan --> Wybrukować Błonia ?! Chyba żaden Krakus by się na to nie zgodził ;) Jak było błoto to trzeba było się nie pchać do środka, chyba logiczne? Jakbyś stał 200 metrów dalej od papieża to byłoby to mniejsze uczestnictwo we mszy? To nie organizacja ale inteligencja uczestników zawodzi.

28.05.2006
17:20
[21]

..::amber::.. [ Konsul ]

vagetan--> okłady błotne są zdrowe każdy ci to powie

28.05.2006
17:26
[22]

Vegetan [ Staram się poprawić ]

Buczo. -> Nie rozśmieszaj mnie. Błoto było na dróżkach, którymi się wchodziło do sektorów, ja siedziałem w jakimś miejscu w którym błota było mniej. I ani razu się nie przesunąłem bliżej do papieża, ba, inni się przesuwali i pchali a nasza grupka stała w miejscu, bo te pare metów i tak nic nie zmieni.

28.05.2006
17:27
smile
[23]

stanson [ Szeryf ]

Biedny Vegetan... Katarku się nie nabawiłeś?

28.05.2006
17:32
[24]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

Vegetan --> Więc co Ci przeszkadzało błoto na dróżkach skoro tam nie stałeś? Według mnie to ty sobie po prostu musiałeś na coś ponarzekać.

28.05.2006
17:35
smile
[25]

Lechiander [ Wardancer ]

Podsumowanie wątku - sama obora...

28.05.2006
17:38
[26]

..::amber::.. [ Konsul ]

Lechiander--> prosze nie generalizuj

28.05.2006
17:50
[27]

Lechiander [ Wardancer ]

amber ---> OK, jasne.

28.05.2006
18:22
[28]

Klemens [ Generaďż˝ ]

--> Vegetan

Podobnie rzecz sie miala z blotem rok temu w Kolonii( a to przeciez Niemcy!) czy trzy lata temu przy okazji Taize w Paryzu - nie wymagaj wiec rzeczy niewykonalnych( wylozyc brukiem Blonia, echhhh. Spojrz czlowieku co sie dzieje z Rynkiem a nastepnie porownaj rozmiary i koszty).

A ponadto - nie wiem jak Ty, ale ja na Bloniach nocowalem, jestem takze jak najbardziej ublocony( a wszelkich zabiegow oczyszczajacych dokonuje sam), a nawet na mysl nie przyszlo mi narzekac - jakie to polskie...

28.05.2006
19:01
[29]

Vegetan [ Staram się poprawić ]

Buczo. -> Przez dróżki trzeba przejść, a jak jest błoto takie, że się aż grzęźnie, to trudno się nie ubrudzić. Ale Ty potrafisz latać i nie musisz chodzić dróżkami.

Szczerze powiedziawszy, to bardziej mnie zafascynowała transmisja z Oświęcimia, która była, jest zaiste wzruszająca, można uronić łezkę. Sama obecność papieża nie wystarczy. Musi być jeszcze nastrój.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.