hohner111 [ d00pa wolowa 0_o ]
Pytanie do ludzi sluchajacych Queenów...
Wlasnie dorwalem pare koncertowek Queenow.....maja niesamowitego powera, slychac ze ludzie bawili sie niesamowicie...czy sluchajac takich koncertow nie macie w sobie jakiegos uczucia ze "szkoda ze mnie tam nie bylo" ze "cos wielkiego sie skonczylo" itd. Ja wlasnie tak siedze, slucham i wewnatrz siebie czuje ze czegos brakuje :| Moze to chore jakies?
Orlando [ Reservoir Dog ]
Witam w klubie...
leszo [ I Can't Dance ]
Queen, Dżem z Ryśkiem... co ja bym oddal za obecnosc na koncercie...
hohner111 [ d00pa wolowa 0_o ]
uff, no to nie jestem sam :)
stanson [ Szeryf ]
Dopisuję się do listy, Queen to jeden z zespołów, na których się wychowałem ;)
Pamiętam jak się podniecałem gdzies w 1992-1993 roku jak mi mama skombinowała kasetę video z koncertu:)
P.S. nie powinno się odmieniac "koncertówek Queenu" a nie "Queenów"?
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Live at Wembley? :) I pomyśleć, że już nawet nie ma tego stadionu.
Szkoda, bardzo często. W szczególności, że teraz taka tandeta panuje, że nawet na koncert pójść nie można. A jak gra jakaś stara kapela, to w mocno przetrzebionym składzie.
Apropos ostatniego wątku o Queenach (stanson - mówi się o nich w liczbie mnogiej, wiec IMHO queenów :D) - może i był biseksem, ale śpiewać potrafił zajebiście i za to trzeba go rozliczać. Zresztą cały swój majątek przepisał bodajże na walkę z AIDS, czym bardzo mi zaimponował.
John_Kruger [ Baron ]
ja mam oryginal Queen na Wembley 80 zł, ale warto bylo, koncert cud miod;))
leszo [ I Can't Dance ]
angielska nazwa wiec chyba sie nie odmienia...po prostu koncertówka Queen ;]
z Wembley genialna sprawa jak Freddie bawil sie z publiką po "A kind of Magic"
DeLordeyan [ The Edge ]
ładnie to ująłeś, niewiele zespołów potrafi tak zintegrować się z publiką.