GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Morderstwa w Watykanie...

25.05.2006
14:29
[1]

quku [ Pretorianin ]

Morderstwa w Watykanie...

Pięć wieków służby

Najstarsza armia świata doczekała się jubileuszu 500-lecia. Ale służba 110 Szwajcarów w papieskiej gwardii jest mniej kolorowa niż ich renesansowy mundur

(...) do największej tragedii w dziejach gwardii doszło w 1998 r., kiedy 23-letni kapral Cedric Tornay zastrzelił komendanta Aloisa Estermanna, jego wenezuelską żonę Gladys i odebrał sobie życie. W ten sposób miał zemścić się na dowódcy za pominięcie go w przy wyróżnieniu medalem. Przeprowadzona przez Watykan autopsja wykazała, że Tornay był nałogowym palaczem marihuany, a od urodzenia miał w lewej częsci mózgu guz - przyczynę niezrównoważenia. Od początku jednak oficjalna wersja budziła spore wątpliwości. W prasie pojawiły się inne wyjaśnienia (...) O tym, że w mieszkaniu Estermannów był jeszcze ktoś czwarty świadczyły cztery kieliszki na stole oraz sposób jaki kapral odebrał sobie życie - na klęczkach.

Ale prawdziwa bomba wybuchła, kiedy w 2002 roku ujawniono wyniki drugiej sekcji zwłok, przeprowadzonej na życzenie matki Tornaya. Potwierdziła ona, że rzekomy samobójca został zamordowany. Wykluczyła też istnienie guza nowotworowego wielkości jajka, odpowiedzialnego w wersji watykańskiej za popełnienie mordu w przypływie szaleństwa.

Po tych ustaleniach matka Tornaya zwróciła się do Jana Pawła II z prośbą o wznowienie śledztwa. Odpowiedzi nigdy nie otrzymała.


Źródło: Newsweek Polska 21/2006 28.05.06

Co o tym sądzicie? Osobiście nigdy wcześniej o sprawie nie słyszałem, nie wspominając o tym, jak Watykan potraktował matkę domniemanego samobójcy! Proszę moderatorów o przychylne traktowanie tematu i opiekę nad nim a forumowiczów o rzeczową dyskusję popartą faktami i wiedzą a nie ataki na Watykan. Dzięki! :)

Zamordowany komendant to pominięty przez historię bohater, do tego ważny dla nas, gdyż:

(...) sławę zdobył już po kilkunastu miesiącach służby, kiedy 13 maja 1981 doszło do zamachu na życie Jana Pawła Drugiego. To właśnie on wskoczył jako pierwszy do pojazdu, wiozącego papieża i podtrzymał osuwającego się rannego.

Źródło: Internet

Pozdrawiam!

25.05.2006
15:50
[2]

jojko999 [ Generaďż˝ ]

mój rzeczowy komentarz jest następujący:

1. sławę zdobył już po kilkunastu miesiącach służby, kiedy 13 maja 1981 doszło do zamachu na życie Jana Pawła Drugiego. To właśnie on wskoczył jako pierwszy do pojazdu, wiozącego papieża i podtrzymał osuwającego się rannego. - ponieważ to była jego praca to wyskoczył bo był najbliżej pewnie,
2. Jeśli rzeczywiście była 4 osoba to jak dotychczas jest nieznana i wszelkie mędrkowanie kto, jak i dlaczego nie ma sensu.

edit--->literówki były

01.06.2006
16:12
[3]

quku [ Pretorianin ]

Upne, bo temat jest dosc ciekawy.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.