GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

browar

22.05.2006
23:19
smile
[1]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

browar

siedze sobie przed kompem i taka mysl mi przyszla, czy ja przypadkiem nie przesadzam z browarem, bo jak zauwazylem to od dluzszego czasu, w zasadzie od bardzo dlugiego czasu codziennie wychylam przynajmniej ze 2 browary, co prawda nigdy sie nie upijam max do 4, ale czy to nie przegiecie tak dzien w dzien tyle tego pic, choc nie ukrywam, ze bardzo mi smakuje. Jakis powazniejszych oznak alkoholizmu nie zaobserwowalem, zdaza sie dac mocniej w palnik ale to okazjonalnie max raz w miesiacu, ale zona narzeka, ze przesadzam z piwem. Sam nie wiem.

22.05.2006
23:20
[2]

wolkov [ |Drummer| ]

Witaj w klubie :)

22.05.2006
23:21
smile
[3]

FemmeFatale [ One kiss made him mine ]

podejdź do lustra, stań profilem i podciągnij koszulkę ;)
i będziesz wiedział, czy przesadziłeś :D

ja też kiedys piłam codziennie, ale już mi przeszło ;)
teraz zamiast piwka, codziennie wieczorem ćwiczę ;)
no prawie coodziennie ;D

22.05.2006
23:23
smile
[4]

Snorty [ Raszyński Wariat ]

widzisz Ciebie ostrzega żona :) a do mnie rzuca sie Mama (tak samo 1-2 bro dzien w dzien przy kompie)...póki co nic powaznego sie nie dzieje a sącze je tak od roku juz. Musze tylko znalezc jakis skup butelek bo mi sie 216 uzbierało po jesieni/zimie. Aha mam 19 lat :)

22.05.2006
23:24
smile
[5]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

FemmeFatale ---> faktem jest, ze takiego bębna to nigdy nie mialem, a szczuplutki bylem

22.05.2006
23:27
smile
[6]

***Half-Life*** [ Generaďż˝ ]

Codziennie to nie, ale... zawsze 1 w tygodniu (w niedzielę)

22.05.2006
23:28
smile
[7]

fu-gee-la [ Konsul ]

podobnie jak Wolkov chcialem uscisnac dlon koledze.

22.05.2006
23:28
smile
[8]

FemmeFatale [ One kiss made him mine ]

no to propnuję zapisac się na pakernię ;)
ja ćwiczę w domu, ale kiepsko czasem z motywacją ;)

22.05.2006
23:29
smile
[9]

toolish [ Kill 'Em All ]

Browar. Ach, napój bogów.
Odkąd zobaczyłem, że mój mięsień piwny rozwinął się do niebezpiecznych rozmiarów porzuciłem ten piękny nałóg. Już kilkanaście dni jestem bez piwa. Fatalnie się z tym czuje,

22.05.2006
23:30
smile
[10]

Arczens [ Legend ]

Tyle to dobre dla zdrowotnosci, ja sie zastanawiam czy nie przesadzam ostatnio z drinami bo 3-4 razy w tygodniu po pare sie chlapnie :)

22.05.2006
23:35
[11]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

no ja z drinami nie przesadzam, jesli juz to w sezonie zimowym, teraz glownie pifo
a najgorsze (ehhh) jest to, ze alkoholu mam full bo pracuje w .... wiekszej firmie alkoholowej i mam tego duzo

22.05.2006
23:37
[12]

Thrud [ Generaďż˝ ]

spoko ja co drugi dzien laduje 4 bateryjki

22.05.2006
23:38
smile
[13]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Co do ćwiczeń ostatnio dorwałem na Xboxa ciekawą gierkę :)
screen------>
Ale radzko ćwiczę bo się ze mnie w akademiku śmieją :)

22.05.2006
23:45
smile
[14]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

podobno lepszy od silowni jest seksik ale wez to zonie wytlumacz

22.05.2006
23:46
[15]

erton [ Fink ]

Wedlug mnie to przesada. Tez lubie sobie czasem pare wychylic, ale prawda jest taka, ze zaden narkotyk nie zniszczyl tylu ludzi co etanol. Tak wiec nalezy mu sie podejscie z respektem;)

22.05.2006
23:48
[16]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

erton ---> statystycznie tak, ale to chyba wynika tylko z dostepnosci, bo jak 2-3 razy sie narabiesz to nie to samo co 2-3 razy sie nacpac

22.05.2006
23:50
[17]

Mobii [ Seicento 1.1 Killer ]

Robi27 --> mam to samo :P wszystko w porzadku :D

23.05.2006
00:05
smile
[18]

FemmeFatale [ One kiss made him mine ]

skończyłam własnie wieczorną sesję ;)
dziś minimum bo padam z nóg a jutro rano do roboty:(

wychyliłam z tata jeden kieliszek wina ;)
domowej roboty - na zdrowie ;)

23.05.2006
00:11
smile
[19]

Kyahn [ Rossonero ]

Ja miałem okres na trzecim roku studiów, że piłem średnio 3-4browary dziennie bez okazji,
na weekendach oczywiście więcej, ale po tym jak mi skoczyło +10kg to się opamiętałem :)
Teraz pijam rzadko, chyba że jakiś balet, wtedy pewnie wychodzi z sześć, albo wódeczka, ale ja nie mam żony :)
zresztą u mnie to po części rodzinne, bo tata codziennie się w ten sposób relaksuje, więc się nie przejmuję.

23.05.2006
00:33
[20]

Dessloch [ Senator ]

witaj w klubie.

z 2 lata mieszkam sam, pije srednio 2 piwa dziennie, czasami wcale, czasami 5...
wiecej niz 5 to tylko jak jakas impreza albo cos.
ale tak przed kompem to dochodze do max 5.

zawsze bylemchudy, ale miesien piwny juz mnie dobija. Po prostu mam bebeniasty brzuch. a najgorsze jest to ze wcale tlusty nie jestem...

ostatni okres niepicia to 3-4 miesiace jak na odzywkach lecialem i na silownie lazilem... ale znowu sie zaczelo picie.
a co gorsza w chinach siedzialem z miesiac i 4 kg przytylo mi sie [zarcie zajebiste]. i teraz musze jakos schudnac... ale jak?
pic mi sie chce. a co najlepiej orzezwia po 30 kilosach na rowerze? [z pracy i do pracy, w sumie 33.5). piwo.

dzisiaj nie pije, ale wyjatkowo :) nie mam wdomu.
ale planuje zaprzestac, moze zaczne strzelac sobie drinki ? brzuch przynajmniej ni ebedzie rosl.

23.05.2006
00:59
[21]

BigKluch [ Pretorianin ]

I to jest dramat życiowy. Smaczne, zdrowe tylko w bebech powietrza nadmucha. Znajomy tłumaczył mi, że to nie tłuszcz tylko rozciągnięcie/obluzowanie się worka mięśniowego utrzymującego jelita w jako takiej gromadzie. Po odstawieniu napojów gazowanych i unikaniu zjadania dużych ilości po 2 miesiącach widać miłe efekty. Obwód w pasie spadł! Ponieważ wszystko idzie w parze teraz spadają mi spodnie.

23.05.2006
06:54
[22]

Fett [ Avatar ]

wnioski takie że browary dobre na mase zamiast sterydów :P Pić pić pić a później ma mięsnie przerobić :D

23.05.2006
07:47
smile
[23]

hopkins [ Zycie jest piekne ]

Nie lubie pic w samotnosci :)

23.05.2006
08:52
[24]

mirencjum [ operator kursora ]

Jeżeli musisz wypić codziennie to już jesteś uzależniony , pierwszym objawem jest tłumaczenie sobie i innym , że to tylko piwo i nie upijasz się .

23.05.2006
08:57
[25]

Arczens [ Legend ]

mirencjum => Mozna tylko chciec i miec ochote, a nie musiec, a i tak pic codziennie.

23.05.2006
09:09
[26]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

mirencjum ---> codziennie rano jem sniadanie i musze wypic herbate bo tak sie przyzwyczailem, bez tego nie wyjde z domu, choc mialbym sie spoznic, czy to tez jest uzaleznienie i czy rozni sie od piwa ?

23.05.2006
09:31
[27]

$ebs Master [ Konsul ]

Nie ma to jak zycie studenckie - browar na sniadanie, obiad i kolacje to jest to :D

23.05.2006
09:38
[28]

uiouio1 [ Konsul ]

mirencjum przesadzasz, 80% studentow tak pije prawie cale studia i jakos nie zostaja alkoholikami, ale jak ktos przejdzie na tanie wina lub wode to juz jest gorzej

ja naprzyklad pilem na 1 roku pol roku codziennie a teraz to juz mi sie znudzilo troche i upijam sie raz na tydzien /2

23.05.2006
09:39
smile
[29]

kiowas [ Legend ]

Wszystkim pijącym panom proponuję terapię a'la ja :) - dwa w jednym czyli sport plus browarki.
Też prawie codziennie wychylam, ale brzuszka ani śladu.

23.05.2006
09:39
[30]

yasiu [ Generaďż˝ ]

robi -> jak najbardziej uzaleznienie - teina tez w pewnym stopniu powoduje zaleznosc...

a co do tematu... tez sobie lubie wypic browarka - jeden dziennie peka... :) a brzuch jeszcze nie rosnie - moze za krotko pije, jakies 4-5 lat prawie codziennie :)

23.05.2006
09:40
[31]

mirencjum [ operator kursora ]

Na tym właśnie polega wpadanie w nałóg , że znajdujesz alibii dla picia . Piję bo lubię , tylko dwa dziennie , nie upijam się , dla apetytu . Ale po pewnym czasie już musisz , bo nie możesz sobie wyobrazić dnia bez tej codziennej dawki piwa .
Faza wstępna prealkoholowa, trwająca od kilku miesięcy do kilku lat, zaczyna się od konwencjonalnego stylu picia .

23.05.2006
09:44
[32]

kiowas [ Legend ]

mirencjum ---> ee tam, zwykły bullshit. Od paru juz ładnych lat pije prawie codziennie piwo (wysokoprocentowych raczej nie lubię, od czasu do czasu). Nie ma najmniejszego problemu żeby przez jakiś czas nie pić (zdarzało się po parę miesięcy).
I jest tylko jeden powód, dla którego piję - bo smak piwa jest nieporównanie lepszy od każdego innego napoju. Cola to smród, inne badziewia też.
Ot cała filozofia.

23.05.2006
10:06
[33]

Arczens [ Legend ]

Problem polega na tym, ze w Polsce picie piwa to zaraz alkoholizm, albo wstep do alkoholizmu. Niemiec moze wyjsc z pracy wsiasc do metra i wypic piwko i nikomu nie przyjdzie do głowy, ze to pijak. U nas nie dosc, ze dostaniesz mandat to jeszcze pol spoleczenstwa uwaza, ze przez takich jak Ty pije mlodziez, dajesz zly przyklad dzieciom i Bog wie co złego jeszcze. (no jeszcze, ze jestes złodziejem, bo kazdy pijak to złodziej ;) )

23.05.2006
10:33
smile
[34]

Sn33p3r [ Johnnie Walker ]

Uffff.A juz myslalem, ze mam jakies problemy z alkoholem, ale widze, ze nie jestem sam i chyba nie jest tak zle:)
Tez wypijam codziennie pare piwek i skutki tego widac po podciagnieciu koszulki:)No i czasami pamiec mi zawodzi...

23.05.2006
11:22
[35]

Dessloch [ Senator ]

pamiec to raczej nie po piwie :P

23.05.2006
11:41
smile
[36]

Sn33p3r [ Johnnie Walker ]

Dessloch--->Cyba nie po paierosach?:]
P.S- Nie jarem i nie wciagam:)

23.05.2006
11:52
smile
[37]

Lechiander [ Wardancer ]

kiowas ---> Wolę jedno w jednym, czyli samo piwo. Brzucha tez nie mam. :-P

23.05.2006
11:54
smile
[38]

musaidi1111 [ Legend ]

Snajper kup se "NATURAPIA Pamięć" pomaga

zalezy w jakiej ilosci pije sie piwo i w jakich odstepach to szkodzi na pamiec

a HEPATIL kup sobie na oczyszczenie watroby

23.05.2006
12:01
smile
[39]

kiowas [ Legend ]

Lechu ---> ty jesteś wybryk natury, to dlatego!

23.05.2006
12:04
smile
[40]

Sn33p3r [ Johnnie Walker ]

musaidi--->Zaraz lece do apteki:D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.