Need for speed porshe 2000 - kierowca fabryki - pytanie o jedno zadanie.

Goozys[DEA] [ Solid Security ]

Za pozwoleniem, kopiuję z innego forum. Opis baaardzo dokładny i w pełni skuteczny. Potrzeba tylko trochę wprawy.

Hehehe... bardzo dobrze pamiętam to zadanie. Sam miałem z nim problemy. Jest to chyba jedno z najtrudniejszych zadań do wykonania (jak nie najtrudniejsze). Co do twojego pytania "co robisz źle" ciężko coś napisać, bo właściwie nic nie napisałeś co robisz... Ale to nic. Poniżej postaram się dokładnie opisać ze szczegółami co robić.

Jak już zapewne wiesz, samochód posiada wyłącznie manualne przełożenie, więc już na samym początku napotykamy utrudnienie. Bardzo ważne jest abyś ustawił sobie w bardzo wygodnym miejscu klawisze biegów (chyba, że grasz na kierownicy), bo będziesz ich musiał używać z precyzją zegarmistrza. Ale po kolei...

Obowiązkowo włącz wsteczne lusterko !!

Pierwsze 180
Rozpędź się na drugim biegu. Nie przełączaj na trzeci, bo uzyskasz za dużą prędkość i prawdopodobne jest, że wykonasz 360 niż 180. Rozkulaj się do maksymalnych obrotów i w wyznaczonym miejscu zarzuć samochód na ręcznym. Przy tej prędkości samochód powinien sam ustawić się tyłem do kolejnego miejsca docelowego. Nie wykluczone jednak jest, że będziesz musiał mu w tym troszkę pomóc. W momencie zarzucania na ręcznym redukujesz biegi tylko na luz, wtedy unikniesz efektu tańczącego samochodu. Nie manewruj gwałtownie kierunkami, staraj się jechać prościutko... Gdy w lusterku pojawią się żółte strzałki przełączasz na wsteczny i powolutku dojeżdżasz do kolejnej 180.

Drugie 180
To zadanko jest troszeczkę trudniejsze, ale po tysiącu próbach powinno ci się udać... Ale do rzeczy. Dojeżdżamy sobie spokojnie do wyznaczonego pola. Możesz, ale nie musisz korzystać z ręcznego aby nawrócić i pamiętaj, że tym razem robisz obrót w przeciwnym kierunku, w jakim robiłeś pierwszą 180. Zwróć uwagę na to co pokazują żółte strzałki. Gdy już zarzucisz samochód, szybciutko zmieniasz biegi na 1 i 2 i... I właściwie możesz zostawić już ten drugi bieg, ale jeśli czujesz się na siłach, mile widziana będzie trójeczka. Omijamy pierwszy stojak w prawo i drugi stojak w prawo i naszym oczom ukazuje się pole manewru dla 360...

Manewr 360
Bez względu na to, na którym biegu jedziesz prędkość będzie wystarczająca, a manewr będzie polegał na tym samym, więc tobie pozostawiam wybór. Ja osobiście skorzystałem z biegu trzeciego. Rozpędzasz swojego "porszaczka" i... zarzucasz go na ręcznym. W momencie kiedy osiągniesz 180 musisz skontrować kołami w przeciwną stronę, do tej w którą zaczynałeś (w przeciwnym razie po prostu staniesz w miejscu). W trakcie wykonywania tej czynności redukujesz bieg z trzeciego na drugi (w przypadku skorzystania z trzech przełożeń), lub zostawiasz na drugim (w przypadku skorzystania tylko z dwóch przełożeń). Gdy tylko samochód zacznie osiągać drugie 180, a w całości 360, dodajesz gaz i zmieniasz biegi na trzeci i na czwarty i do mety.

Na wykonanie tego zadania jest dosyć sporo czasu, więc postaraj się nie spieszyć. Co po nagle to po diable Mam nadzieję, że po wprowadzeniu w życie powyższego dasz sobie radę z tym zadaniem. Bardziej szczegółowo chyba nie można tego opisać. Życzę tysiąca udanych prób...

autorstwa: Dead Sea Salt