GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Martini to ja czyli o Was

07.08.2001
15:02
smile
[1]

Martini [ Junior ]

Martini to ja czyli o Was

Witam!

Czytam od marca wasze wiadomosci ale dopiero teraz zdecydowalem sie cos napisac. Mieszkam na codzien we Francji, tu mam prace, jestem informatykiem w banku. Mam 31 lat. Ukonczylem cy kierunki studiow. Widze ze dzisiaj nie jest juz tak, jak dawniej bylo tutaj. Szerzy sie chamstwo, wiadomosci sie powtarzaja. Pozatym narzekacie na ceny lacz itd. Ja mam w domu lacze stale, ale wracajac z pracy wstepuje do kawiarenki. Ceny mnie raczej nie przytlaczaja. Jest tanio, godzinka i-netu kosztuje tu w kawiarence 50 fr.
Tak samo sprzet i piractwo. Ludzie jesli stac was na komputer to jak was nie stac na inne rzeczy. Sam w domu mam komputer , Psx1 i 2, Dreamcasta i Gameboy Advanced (wogole to tutaj jest najtanszy, kosztuje 250 zl czyli 500 fr). kupuje po dwie trzy gry miesiecznie na kazda z tych konsol. Utrzymuje rodzine. Nie narzekam.

Martini

P.S Wezcie sie w garsc i nie narzekajcie, nie propagujcie piractwa.

07.08.2001
15:06
[2]

Regis [ ]

Tylko zarobki by wypadalo jeszcze porownac...

07.08.2001
15:09
[3]

wolkov [ |Drummer| ]

Otóż to. Twoje drugie zdanie już wszystko wyjaśnia ("Mieszkam we Francji"). W Polsce nadal jest jeszcze trochę czarno - biało w tych sprawach (gry, internet, konsole - wszystko rozbija się o zarobki). Pozdrawiam - wolkov

07.08.2001
15:10
smile
[4]

minimal [ Pretorianin ]

a ja mieszkam w polsce :) jest to cudny kraj w ktorym korupcja i recesja podaly sobie lape :)przecietna placa nie starcza na oplaty za mieszkanie, nie mowiac o innych ekstrawagancjach. czy w zwiazku z tym wszycy ktorych nie stac na oplaty powinni sie przeniesc pod most??? daje glowe ze nie ma tam tyle miejsca :) z praca jest taq ze jesli masz znajomosci to ja dostaniesz, jesli nie to jestes skazany na minimalna pensja ktora starcza na browar i fajki. oplaty za telefony sa najwyrzsze w naszej galaktyce, sam nie zarabiam jakos wyjatkowo kiepsko ale jesli za miesiac w necie musze zaplacic TPSA 800 zeta (przy umiarkowanym uzytkowaniu) to okazuje sie nagle ze prawie 1/3 mojej pensji idzie w pizdu :) za chalupe place kolejna 1/3, za burasa (komorke) kolejne 600 zeta. owszem jestem rozpasany, ale nie marudze ze jest zle bo sa tacy ktorzy maja naprawde przejebane. to tyle z mojej strony. jesli mam byc szczery to nie kumam twojego posta :) realia francuskie, maja sie tak do polskich jak polskie do bialoruskich, jesli juz chcesz oceniac i porownywac to wez sie przeprowadz do polszy na rok i zobaczymy jak bedziesz spiewal :) dodam ponownie ze nie marudze i nie placze nad swym losem :) znam po prostu realie polskie, angielskie, francuskie czy wloskie :) i nie bylbym taq zywo jak ty sklonny do ocen :)

07.08.2001
15:11
[5]

Martini [ Junior ]

A wlasnie jak sie ma sprawa z zarobkami w Polsce? U nas najbiedniejszych stac na wynajecie mieszkania etc. A tych zamozniejszych juz praktycznie na wszystko.

07.08.2001
15:14
smile
[6]

minimal [ Pretorianin ]

powiem ci na prrzykladzie laska w kasie w EMPIKu zarabia 800 zeta, mieszkania w wawie chodza od 800 w gore :) jednym slowem zeby sie utrzymac laska musi znalezc sobie faceta z ktorego genow powstaje dzieciak skazany na bide :) jaies jeszcze pytania???

07.08.2001
15:14
smile
[7]

Regis [ ]

Najnizsze zarobki to jakies 600 - 800 zl... Wystarczy przyrownac do tego cene chcby GBA (320 zl) i juz robi sie nieciekawie... A srednie zarobki to bodajze 1400 zyla, ale nie wiem na pewno...

07.08.2001
15:17
smile
[8]

Martini [ Junior ]

W takim razie przepraszam wszystkich urazonych. Po prostu zauwazylem ze jest tu wielu informatykow, a u nas we francji jest to swietnie oplacany zawod.

07.08.2001
15:20
smile
[9]

minimal [ Pretorianin ]

to nie kwestia bycia urazonym :) po prostu bawia mnie opinie ludzi ktorzy nie znaja tutejszych realiow :) pozatym jesli masz prace dla jakiegos informatyka to mow po ludzku i pewnie ktos sie zglosi a jesli dales ten przyklad z czapy to powiem ci ze tutaj w polsce tez sie gada ze informatyka to zawod z przyszloscia :) i taq jest doslownie :) zeby miec robote trza poczekac :) na leprza przyszlosc hihih

07.08.2001
15:20
smile
[10]

Regis [ ]

Dla tego sie po studiach do Was wybieram :-))))))) Albo gdziekolwiek za granice :-) Z dala od naszego pieknego kraju :-)

07.08.2001
15:21
[11]

wolkov [ |Drummer| ]

Jeżeli chodzi o informatyków to i u nas nie mogą oni specjalnie narzekać bo jest to jeden z lepiej opłacanych zawodów. Oczywiście pod warunkiem, że nie jest się nauczycielem informatyki w szkole:P W firmie, w której pracowałem propramiści wyciągali naprawdę gruby szmalec, ale ja niestety do nich nie należałem:(

07.08.2001
15:24
[12]

Martini [ Junior ]

U nas wystarczy troche poszukac roboty a ma sie juz za co zyc. Informatycy sa swietnie oplacani, czasami zarabiaja wiecej niz ich koledzy na proporcjonalnym stanowisku.

07.08.2001
15:24
smile
[13]

Owen [ ]

No to chopie powiem ci, że żyjesz w innym świecie. W Polsce najbiedniejsi raczej nie mogą sobie pozwolić na wynajęcie mieszkanka. Nie znam dokładnie realiów innych miast poza Warszawą ale w W-wie mieszkanie możesz wynająć "już" za 600 zł (jakieś 40 metrów kwadratowych dość daleko od centrum). I uwierz mi, że 40% polskich rodzin jak nie więcej nie może sobie na to pozwolić bo tyle wynoszą ich miesięczne zarobki. Na swobodne wynajęcie mieszkania stać "polską klasę średnią" a nie najbiedniejszych. Owszem zamożniejszych stać na niezłego kompa kilka konsol i parę gierek miesięcznie ale ilość takich ludków miecie się w granicach błędu statystycznego :-( Nie da się porównać tych realiów (Francja - Polska). Ja nie narzekam. Jakoś sobie radzę i cieszę się, że mieszkam tutaj a nie gdzie indziej.

07.08.2001
15:26
[14]

Martini [ Junior ]

Owen - mieszkam w Marsylii (tam pracuje) ale weekendy spedzam w Saint Tropez.

07.08.2001
15:30
smile
[15]

Owen [ ]

Martini ---> A ja mieszkam w Warszawie, tutaj pracuję, a weekend zamierzam spędzić na Mazurach :-))) Pozdroofka

07.08.2001
15:34
[16]

Martini [ Junior ]

Kocham mazury, akle ostatni raz bylem tam dwanascie lat temu.

07.08.2001
15:35
smile
[17]

minimal [ Pretorianin ]

A ja mieszkam w Warszawie i likent spedze w loszku :) Stary... naprawde sie cieszymy ze rodak mieszka we Francji i zajebiscie mu sie powodzi :) ale nie walmy nad tym konia bo sie zniesmacze :))

07.08.2001
15:37
[18]

Martini [ Junior ]

A dlaczego nie sprobujecie wyjechac za granice? Wiele firm zapewnia mieszkania, samochody itd.

07.08.2001
15:39
smile
[19]

minimal [ Pretorianin ]

to ktos tu musi zostac i zgasisc swiatlo jak by co :)

07.08.2001
15:39
smile
[20]

minimal [ Pretorianin ]

to ktos tu musi zostac i zgasisc swiatlo jak by co :)

07.08.2001
15:40
smile
[21]

Owen [ ]

Martini ---> Nie mam ochoty. Polska rulz i jest mi tu dobrze. Za granicę mogę wyjechać na wakacje :-))

07.08.2001
15:40
[22]

Regis [ ]

Myslisz ze tak latwo jest ot tak wyjechac ??? Po drugi trzeba znac jezyk (francuski jest srednio popularny...). A po trzecie trzeba byc na prawde SWIETNYM w danym zawodzie zeby szukac pracy za granica i ja ot tak znalezc :-(

07.08.2001
15:44
smile
[23]

minimal [ Pretorianin ]

pare razy probowalem zostac - dobra tyrka, spokoj itp - ale im dlozej tam siedzialem tym bardziej docieralo do mnie ze to jest moj kraj :) i choc wqurwia mnie w nim wiele zeczy to lubie ten smrodek :) widzisz, jedni robia sobie wakacje w santrope, inni skacza z bandzi, jeszcze ini nakluwaja sobie penisy szpilkami, a wszyscy oni szukaja jakiegos HARD CORE z zyciu :) ja mieszkam w Polsze i mi starcza :) to jak slalom po polu minowym :) czysta adrenalina :)

07.08.2001
15:46
smile
[24]

Owen [ ]

minimal ---> Bardzo wprost ale prawdziwie. Zgadzam się co do joty.

07.08.2001
15:53
smile
[25]

Kacperczak [ ]

Martini - >> Moja mama - nauczycielka z kilkunastoletnim stażem (raczej dobra - masa nagród, różne wyróżnienia, kilka opublikowanych prac, wciąż się kształci) zarabia jakieś 1300 (?) zł brutto. Śmiech na sali, no nie? Ja poza studiami bawię się w grafika i raczej nie narzekam - bez specjalnego wysilania się mam 1000-2000 miesięcznie (nie pracuję codziennie, sam ustalam sobie czas pracy), ale to w dużej mierze kwestia znajomości z paroma firmami, które dostarczają mi zleceń - znam grafików w różnych małych wydawnictwach, pracujących często po 10 i więcej godzin dziennie, którzy do ręki dostają nie więcej niż 1500 zł (!). Kumpel po polibudzie pracuje od roku i jak na razie dochrapał się ok. 1600 zł. Mieszkam we Wrocławiu - w Warszawie jest lepiej, ale tam znowu wszystko jest droższe... naprawdę, nie jest różowo i nie wygląda żeby miało się to szybko zmienić. Polska gospodarka od jakiegoś czasu mocno kuleje, są kłopoty z przepływem gotówki, praktycznie wszyscy są wszystkim winni jakąś kasę... po części wina leży w ogólnoświatowym "schłodzeniu" gospodark", ale nakładają się na to nasze własne problemy - na razie wszyscy wyczekują wyborów choć chyba mało kto wierzy, że nowa ekipa (hłe hłe) będzie w stanie dokonać poważnych zmian. Na razie mamy fatalny deficyt w budżecie i wciąż rosnące bezrobocie...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.