GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Prawo jazdy? śmiechu warte?

05.05.2006
21:23
[1]

equalibrium [ Centurion ]

Prawo jazdy? śmiechu warte?

Hmm chcę Wam opowiedzieć o pewnej sytuacji, która wzbudziła we mnie tzw. "ostre wkurwienie".
Ostatnio w Ośrodku Egzaminowania Kierowców w Jastrzębiu Zdroju zdawałem prawo jazdy na kat. B. Niestety oblałem na łuku (cofałem i za mocny skręt wziąłem i najechałem na podstawe pachołka). Nie miałem 2 szanys bo niby przy tym błędzie nie przysługuje i grzecznie poszedłem do domu.
Dzisiaj jechałem umówić się na 2 egzamin. Stoję przy płocie i obserwuje zmagania kursantów. Do samochodu egzaminator w dosyć podeszłym wieku płci męskiej wchodzi młodziutka, skąpo ubrana i wyeksponowana dziewczyna. Sprawdza światła itp. i zaczyna robić łuk... przy cofaniu już na prostej drodze najechała na linie i egzaminator kazał jej stanąć (zanim zareagowal przejechała jakieś 10 metrów). Ku mojemu zdziwieniu koleś każe jej wycofać i powtórzyć łuk. Przy 2 próbie jadąc tyłem na łuku uderzyła w pachołek, zgasł jej samochód, najechała na linie:/ i co? patrze a ona jedzie na ruszanie ze wzniesienia, samochód zgasł jej dokładnie 6 razy, po czym egzaminator pozwolił jej zjechać z górki i ją ominąć:/ wyjechała na miasto, z którego wróciła po niecałych 15 minutach (powinno jeździć sie 40 minut). No i egzamin zaliczony pozytywnie.
I ja sie teraz pytam co się k***a dzieje? to czy zda się egzamin zależy od tego czy sie ma biust i odpowiednio krótką spódniczkę??? niedługo mam kolejny egzamin ale jestem poważnie zniechęcony:/

Zapraszam do dyskusji, ciekawe jestem Waszego zdania

05.05.2006
21:25
[2]

Taikun44 [ Michael Scofield ]

Niby jak najedziesz na linie to masz jeszcze jedna probe, jesli przejdziesz linie albo walniesz w pachołek nie zdałeś ... a sytuacja no cóż za darmo tez pan pewnie nie przepuścił ;d

05.05.2006
21:27
[3]

mirencjum [ operator kursora ]

Niestety , ale chyba już sobie odpowiedziałeś . Ta panienka też chyba wiedziała .

05.05.2006
21:28
[4]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

Taki kraj... Najlepiej, żeby sobie zaoszczezić wkur*** powinieneś mieć jakieś wspomagacze... Ja jak bym był mądrzejszy to bym się wspomógł za pierwszym razem, bo potem to już nie ma sensu. Nie, żebym płacił. A i jeszcze coś: kasę od Ciebie i tak wyciągnął

equalibrium => No, zgadnij...

05.05.2006
21:29
[5]

Luzer [ Music Addict ]

A co, do tej pory myślales ze swiat jest sprawiedliwy?

05.05.2006
21:30
[6]

equalibrium [ Centurion ]

Milka^_^ <-- jaki rodzaj wspomagacza masz na mysli?:>

05.05.2006
21:30
[7]

equalibrium [ Centurion ]

Luzer <-- nie ale myslalem, ze jesli sa te kamery itp etc to moze cos sie zmieni.. ale widze ze skurwysyn zawsze bedzie skurwysynem :/

05.05.2006
21:32
[8]

Kijano [ Generaďż˝ ]

a z tego taki moral ze bez ladnej dupy duzych cyckow i dlugich nog nic nie osiagniesz

05.05.2006
21:35
smile
[9]

Luzer [ Music Addict ]

Grubas(duze cycki) z długimi nogami i zgrabnym tyłkiem ma az tak dobrze?

05.05.2006
21:37
[10]

Api15 [ TurshuZen ]

Po co wogole takiej "barbi" prawo jazdy? Przecierz ona tylko na tylnym siedzeniu (siedzi?)

05.05.2006
21:37
[11]

toolish [ Kill 'Em All ]

Jak napisał Luzer świat nie jest sprawiedliwy i musisz się z tym liczyć. Panna zdała, bo zapewne była pociągająca dla starszego egzaminatora chociaż z drugiej strony ta historia dosyć mało wiarygodna, bo przecież kamery rejestruja przebieg jazdy i egzaminator zdaje sobie z tego chyba sprawę? Mam nadzieję :/

Aha, jak się obleje na placu manewrowym można jechać na miasto! Wiadomo, że egzamin już oblany, ale prawo wyjazdu w towarzystwie egzaminatora przysługuje.

05.05.2006
21:39
smile
[12]

[MiKu[ [ Pretorianin ]

A Ty bys takiej nie dal zdac?:D:D Egzaminator tez czlowiek w koncu, nie?;d (sarkazm jakby ktos nie wiedzial :))

05.05.2006
21:45
[13]

ewelina_m [ secret ]

zapłaciła mu w naturze :D ja tak samo uważam, żeby zdać, trzeba być ładną panienką, chyba że facet jest gejem :D

05.05.2006
21:48
[14]

Kompo [ by AI ]

ewelina - > żeby zdać, trzeba być ładną panienką

To jak ktoś nie jest ładną panienką to nie ma szans na dostanie prawka?

05.05.2006
21:49
[15]

loksp [ Konsul ]

ja tam zdalem za 1szym razem prawko i wychodze z zalozenia ze tak czy inaczej licza sie umiejetnosci bo jak umiesz TO ZDASZ!

05.05.2006
21:50
[16]

ewelina_m [ secret ]

nie no, trzeba być postawnym facetem, pewnym siebie :D no i oczywiście dobrze jeździć :D tak to juz jest, jak facet jest egzaminatorem, i sprawdza panienkę, to chce z nią pobyć jak najdłużej :D może ma nadzieję, że coś mu wpadnie :D

05.05.2006
21:52
smile
[17]

MacGawron [ Generaďż˝ ]

Jak komus gasnie auto 6 razy to ja nie chce takiej osoby spotkac na ulicy...

05.05.2006
21:53
[18]

settogo [ Nie zgadzam się ]

30 maja egzamin :)

05.05.2006
21:53
[19]

equalibrium [ Centurion ]

loksp <-- jasne, ze jak potrafisz to zdasz, zgadzam sie w 100% tylko dlaczego do cholery robiac ten sam blad 1 zda a 2 obleje????

05.05.2006
21:55
smile
[20]

MacGawron [ Generaďż˝ ]

equalibrium ---> tak masz racje nie powinno sie i Ciebie i tej dziewczyny przepuscic.

05.05.2006
22:01
[21]

.:VeGo:. [ The Love is Back ]

zaloz mini i pokaz nogi :P

05.05.2006
22:05
[22]

BukE [ Płetwonurek ]

Nie wiem jak to teraz jest bo mam prawo jazdy juz jakis czas ale za nic nie trafiaja do mnie te opowiesci, ze "usadzil mnie za nic". Umiesz jezdzic? Zdaj za pierwszym razem. Proste.
Jakbys nie najechal to by cie nie wywalil, oczywiste. Mozesz miec pretensje do siebie.

Moj mlodszy kolega ostatnio byl zdawac i strasznie spieniony byl, widze, ze nie zdal. Drze morde na pol osiedla a ja sie dowiaduje, ze punkal drugie auto na placu jak cofal i dziwi sie, ze nie zdal.

Ludzie, zeby zdac trzeba cos wiedziec, a przynajmniej umiec. Nie kompromitujcie sie. :/

A barbie zda tak czy inaczej, nie dzis to jutro, w Polsce czy w Niemczech. Nie ma co sie podniecac, bo od tego sa pornusy.

05.05.2006
22:12
smile
[23]

Api15 [ TurshuZen ]

BukE - latwo powiedziec "umiesz zdasz za pierwszym razem" a nerwy? Nad nimi nie latwo zapanowac

05.05.2006
22:12
[24]

equalibrium [ Centurion ]

BukE <-- potrafisz czytac? bo widze, ze prawko masz a z czytaniem masz problemy:/ rozumiesz, ze ja dobrze wiem ze powinienem nie zdac, tylko wiem tez, ze ona powinna rowniez olbac!! i wkurzam sie na ta niesprawiedliowsc, na przyszlosc jak masz gadac glupoty to sie nie odzywaj!

05.05.2006
22:17
[25]

MacGawron [ Generaďż˝ ]

BukE ---> masz racje, koles nie umie czytac, ale czego Ty oczekujesz, ze ktos da Ci odpowiedz dlaczego taki a taki koles jest ch*jem i sie tak zachowuje wobec innych? To jest Polska nie licz na racjonalne wytlumaczenia, wiec ten watek chyba sluzy tylko temu zeby sie wyzalic...

05.05.2006
22:18
[26]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

equalibrium ---> Nie ma równouprawnienia. Studiuje socjologie i w związku z istniejącymi przedmiotami ja oraz wielu moich kolegów ze studiów przeprowadzomy różne eksperymenty, wywiady czy też obserwacje w tym nawet prowokacje :)
Wnioski?

Autostop: 21 letni facet schludnie ubrany 4x rzadziej złapie okazje niż w tym samym czasie schludnie ubrana kobieta.
Zatrzymywanie przez policje: na wszystkich zatrzymanych podczas jednego dyżuru drogówki tylko 1 mężczyzna otrzymał upomnienie (reszta mandaty), u kobiet jedna dostała mandat a reszta upomnienie.
Akcja "okradziono mnie": czyli motyw z pomocą po kradzieży męzczyzna otrzymuje pomoc kilka razy rzadziej niz kobieta.
Itp. Itd.

Zapomniejcie o równouprawnieniu, w wielu kwestiach kobiety dominują i mają łatwiej. Niby mamy molestowanie, ale to same kobiety prowokuja wykorzystujac (swoja droga) glupote wielu mezczyzn.

05.05.2006
22:19
[27]

BukE [ Płetwonurek ]

equalibrium:
A ty nie masz problemow z czytaniem?
A barbie zda tak czy inaczej, nie dzis to jutro, w Polsce czy w Niemczech. Nie ma co sie podniecac, bo od tego sa pornusy.

Masz racje, powinna obac. Kogos musial puscic. Podobno takie teraz sa kryteria. Nie zrazaj sie tylko idz nastepnym razem z przekonaniem, ze przyszedles zdac, a nie bulersowac sie, ze ktos zdal, a ty nie.

Api15:
Nerwy? :-)
Przed czym? :-)
To matura? :-)

Przeciez gosc nie oblewa za nie wlaczenie kierunku. Jak ktos nie umie nad soba panowac, to niech nie wsiada za kolko, bo takich mamy juz za duzo.

MacGawron:
AMEN.

05.05.2006
22:25
[28]

mirencjum [ operator kursora ]

Znam faceta , który jeździ autobusem miejskim 20 lat . A ma prawko tylko na autobus . Kupił samochód a nie może go prowadzić bo już cztery razy oblał egzamin z jazdy na kat "B"

05.05.2006
22:26
[29]

craym [ Senator ]

sledziles ta dziewczyne, ze tak dobrze wszystko wiesz?

05.05.2006
22:27
[30]

BukE [ Płetwonurek ]

mirencjum:
Bo nauczony jest schematow. Jak zsiadlem s 650tki i siadlem na skuter tez probowalem zmieniac biegi noga.

05.05.2006
22:29
[31]

equalibrium [ Centurion ]

craym <-- akurat sledzilem jej wszystkie poczynania

05.05.2006
22:34
[32]

..:jutka:.. [ Legionista ]

Hihihi... rozumiem Cie idealnie:) Jestem z okolic i wiem co znaczy zdawac w Jatrzębiu:) Dziewczyna mojego brata zdawała tam i za pierwszym razem;) Aczkolwiek jej umiejetnosci nie są zadwalające.. można by powiedziec, że jezdzi tragicznie... wiec nie przejmuj sie albo ubierz spódniczke na natepny egzamin:)

05.05.2006
22:35
[33]

Api15 [ TurshuZen ]

BukE - nerwy przed jakas glupia wpadka, wiem po sobie, mimo, ze nie zdawałem jeszcze na prawko ( dopiero za 2 lata :( ) to denerwuja sie w takich sytuacjach, bo ciagle powtarzam sobie "A co jesli spiepsze to? Moze tu mi nie wyjdzie?" Najpardziej boje sie, ze zjebie 100% pewniaka niz cos czego dokonca nie umiem

05.05.2006
22:36
[34]

MacGawron [ Generaďż˝ ]

BuKe ---> to opowiadasz jakies farmazony... moze Ty tak masz. Ja sie dziwie ludziom co wsiadaja w automat i odruchowo wciskaja lewa noga hamulec do oporu powodujac wypadek...

05.05.2006
22:40
[35]

Taikun44 [ Michael Scofield ]

, chyba że facet jest gejem :D

a mój egzaminator tak dziwnie sie na mnie patrzył, a ja nie wiedziałem o co biega ;d teraz juz wiem. A moglem zdac za 1 razem :D

05.05.2006
22:40
[36]

BukE [ Płetwonurek ]

MacGawron:
Mialem tak okolo 5 skrzyzowan, poki sie nie odblokowalem. 15 min jazdy.
Twoj przyklad jest typowy dla barbie z prawa jazdy, ktora podnieca sie autor watku.

05.05.2006
22:40
[37]

mirencjum [ operator kursora ]

MacGawron --> Pełny automat nie ma hamulca na lewą nogę , gaz i hamulec to prawa . Lewa może być za oknem .

Chyba coś przeoczyłem , ty mówisz o skuterze a ja myślałem o samochodzie .

05.05.2006
22:48
[38]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

bukE --> no nie do konca masz racje. Za przyklad posluze ja. Prawo jazdy mam - od dwoch lat. Zdalem za trzecim razem. Dlaczego? Juz mowie.

Za pierwszym razem oblalem na placu na luku. A konkretnie na cofaniu. Co zrobilem zle? Cofajac zatrzymalem sie 43cm od slupkow (koles przyszedl z linijka!!) - wg regulaminu nie moze byc wiecej niz 40. Co wiecej! Nastepny po mnie u tego instruktora oblal za to ze cofajac "przywalil w barierke" czyli zderzak zatrzymal sie na lini. Zgodnie z kodeksem zdajacy ma prawo dotknac zderzakiem barierki/linii jednak jesli uderzy to oblewa. Czym to rozni sie uderzenie od dotkniecia? Kwestia egzaminatora.

Za drugim razem nie zdalem bo faktycznie spieprzylem na calej linii - przyznaje. Chodzi mi jednak o okreslenie: "Nerwy? :-) Przed czym? :-) To matura? :-)" Otoz nie zdalem przez nerwy. Nigdy w zyciu nie trzaslem sie tak jak na tym egzaminie. Na mature z kolei poszedlem wyluzowany w 100%. Ty mogles sie stresowac na maturze myslac o tym, jaka ocene dostaniesz i jak to sie odbije na Twojej przyszlosci. Ktos inny po prostu chcial zdac - jedno i drugie. I wiedzial ze mature zdaje niemal kazdy a egzamin na prawo jazdy nie - i tu pojawia sie stres. Z drugiej strony ktos (tak jak ja) mogl byc spokojny o swoja wiedze (czytaj: wynik matury) i w zwiazku z tym sie nie denerwowac wiedzac ze zostanie oceniony uczciwie. Inaczej przy prawie jazdy.
W skrocie chodzi mi o to, ze rozni ludzie stresuja sie w roznych sytuacjach i z roznych powodow.

Jednak za trzecim razem to bylem chyba niemal taka lalunia :D Znowu sie denerwowalem i znowu popelnialem bledy (parkowanie prostopadle tylem zwalilem 3 razy). Egzaminator widzial jednak ze zaczalem sie trzasc przedstawiajac mu sie i kazal mi zgasic silnik i sie uspokoic. Przejechalem i wyjechalem za miasto, gdzie nerwy wciaz mi towarzyszyly. Przy wjezdzie na rondo zatrzymalem sie dokladnie na przejsciu dla pieszych i w zwiazku z tym powinien mnie ulac. Zamiast tego kazal mi jechac prosto do osrodka (skrocilo to przejazdzke o polowe) i zaliczyl.

Czy powienienem miec prawo jazdy? Osadzcie sami. Wiem tylko ze przejechalem juz dobre 40 tysiecy kilometrow i nie mialem ani jednego wypadku. A wcale nie jestem maniakiem przepisowej jazdy...

A do equilibrium --> moim zdaniem z powyzszego wynika ze mimo paru skurwieli na jakich mozesz trafic wiekszosc jest porzadna i jesli umiesz jezdzic to zdasz.

wszyscy --> a co do dupy to uwierzcie mi ze tego typu sytuacje zdarzaja sie wszedzie. Nie tylko w Polsce...

05.05.2006
22:53
smile
[39]

Metam [ Konsul ]

A potem jezdza takie po ulicach i trzeba wzmagac czujnosc przy kazdej jej czynnosci bo nigdy nie wiadomo co jej wpadnie do glowy :/

05.05.2006
22:55
[40]

Taikun44 [ Michael Scofield ]

powyzszego wynika ze mimo paru skurwieli na jakich mozesz trafic

Oj tak, zdałem za 3 razem, za pierwszym zawaliłem na parkingu i była to moja wina, ale za drugim, facet mówił że wymusiłem pierwszeństwo, oczywiscie ja się z nim kłóciłem, męczył mnie 1h i z nerwów popełniłem kupe błędów, a do czas domniemanego "wymuszenia" jechał bardzo dobrze ... poprostu egzaminator na Ciebie patrzy, jak sie zachowujesz jak wygladasz i odrazu decydujeczy oblejesz czy zdasz ... oczywiscie zdarzaja sie normalni ...

05.05.2006
22:59
[41]

mirencjum [ operator kursora ]

Moby7777 ----> Dobrze napisałeś , to mierzenie linijką to chora sprawa .

05.05.2006
23:01
[42]

TyTuSPL [ United! Man United! ]

całkiem normalne

05.05.2006
23:04
[43]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

Taikun44 --> No to ze statystyki wynika ze jedynie 1/3 (1 z trzech u mnie i 1 z trzech u Ciebie) to skurwiele. A to oznacza ze wiekszosc jest porzadna i poprawne jest zdanie "zdarzaja sie skurwiele" a nie "zdarzaja sie porzadni". Pozdrawiam :)

05.05.2006
23:12
[44]

Zrasz [ Centurion ]

egzaminator po przepuszczeniu takiej laski ma tylko jedno- pamieciowke wieczorem jak zona spi:P

05.05.2006
23:26
[45]

Taikun44 [ Michael Scofield ]

Moby777 -> bo ja takie szczescie mam ;) ale reszta znajomych tak dobrze nie miała

05.05.2006
23:37
[46]

Crash8462 [ wersja wakacyjna ]

Dzisiaj zapłaciłem za kolejny egzamin i pan od szkolenia raczy mnie zapisać (w Krośnie). Będzie to już moje 3 podejście, poprzednim razem oblałem z własnej windy, ale sytuacje wiadomo są różne. Liczę na szczęście ;) może za którymś razem się w końcu uda.

05.05.2006
23:49
[47]

Van Gray [ taki szary freestyler ]

A ja się modlę, żebym trafił na egzaminatora-geja i to takiego ortodoksyjnego.

06.05.2006
00:11
[48]

Vein [ Sannin ]

w sumie, gdy zdawalem prawko, na całą grupe osbób (chyba 14 czy 15) jazdy zaliczyły 2, ja i facet, który stracil prawko za punkty. a jak narazie bilans ?

przez rok mialem 2 stłuczki, raz gwaltownnie przedemną zahamował samochód nauki jazdy, uciekałem na prawy pas i trzepnalem zderzakiem w samochod na tym pasie, a drugi raz sie rozproszylem (jechalem o 1 w nocy przez miasto) i wjechalem na skrzyżowanie z podporządkowanej, było lekkie puk, u mnie lekko wgniecione drzwi i błotnnik, a u kobity (nawet nie hamowala... ) wygięta tablica i zarysowany zderzak... no coż, teraz o WIELE bardziej uważam niż przed stluczkami...

non nic, tak to bywa, jeden w czasie calej kariery nie bedize mial najmniejszej stluczki, a inny bedzie mial 2 na samym poczatku...

aha, na początku jazdy po mieście, wyjechałem z ośrodka na trójce (z nerwów rece mi sie trzesly :P) po normalnym ruszeinu i wyjechaniu z osrodka facet sie tylko zapytał: "ale wiesz, że rusza sie z jedynki, nie z trójki? a ja na to: tak" i praktycnzie to byl koniec jego uwag, na koncu tylko poweidzial, ze na samym początku jeździlem troche "mało dynamicznie" (wloklem sie 30 km/h bo od miesiaca nie ylem za kolkiem), ale pozniej bylo ok (45km/h) zaliczyl praktycznie bez problemu...

06.05.2006
08:22
smile
[49]

LuBeK [ Generaďż˝ ]

Ja zdawalem dwa dni temu, pierwsze podejscie i odrazu zaliczone, mimo tego, ze zrobilem kilka bledow, w tym jeden powazny zagrazajacy bezpieczenstwu na drodze tj. nie zatrzymalem sie na STOP-ie tylko znacznie zwolnilem (trudne skrzyzowanie bylo i bylem za bardzo skupiony na innych rzeczach). Jednak trafilem na chyba bardzo wyrozumialemgo instruktora bo mnie nie oblal za to, chociaz pomimo tego bledu i 2 innych nie zagrazajacych bezpieczenstu przez 37 min jechalem bez jednego potkniecia, zgodnie ze wszelkimi przepisami.

Na jakies 20 osob ktore ze mna zdawaly wiem, ze na pewno jedna osoba zdala oprocz mnie, wiekszosc oblala i to na luku ktory dla mnie jest rzecza ktorej nie da sie zle przejechac. Luk przed zmiana przepisow byl latwy a jak teraz jest o pol metra szerszy to ja nie rozumiem jak mozna oblac na luku. Ku mojemu zdziwieniu wiele osob na nim oblalo.

Ogolnie sa i pozadni egzaminatorzy ktorzy nie oblewaja za jedno przewinienie tylko patrza na ogol egaminu i z tego wnioskuja czy ktos sie nadaje by dostac prawo jazdy czy nie!!

06.05.2006
08:33
[50]

Foks!k [ Medyk ]

Trzeba było to nagrywac telefonem (jak taki posiadasz ) i bys potem poszedł do nich i im udowodnił ze to wszsytko nei jets sprawiedliwe.

06.05.2006
10:28
[51]

Lipton [ 101st Airborne ]

equalibrium--> Zdałem za 4 razem (ponad 4 lata temu wiec na starych zasadach). Naprawdę dobrze jeździłem od samego początku - nie chwaląc się po prostu stwierdzam fakt, bo to jest istotne. Moje ładne koleżanki zdawały w tym samym mniej wiecej czasie za 1-2 razem...a strach z nimi wsiąść do samochodu choćby na przejechanie 100 metrów...No ale takie jest życie, więc powodzenia nastepnym razem Ci życzę:) Moze się uda.

06.05.2006
11:10
smile
[52]

Maliniarz [ The Watcher ]

Luku nie mozna powtarzac? O kurcze, albo sie przepisy zmienily, albo kiedys bylo tak, ze do kazdego manewru byly 2 podejscia. Jesli chodzi o mnie, to zdawalem egzamin w pazdzierniku 2004 i na luku mi zgasl... :) Sprzeglo bylo jakies nie teges wyluzowane, pedaly sliskie, bo padalo i stalo sie. A co ja zrobilem? Zauwazylem, ze egzaminator wogole nie patrzy wiec szybko odpalilem i ruszylem dalej. Efekt - zdalem bez powtorki :) Co prawda ciemne - ale blond, cycki - nie za duze, ale sa... ze mnie jednak fajna dupa :D

Equalibrium -> Co Ci powiem? Zdarza sie, olej to i miej pretensje tylko do siebie, a nie placz nad chorym systemem.

Lipton -> Badzmy szczerzy, ale zdanie egzaminu nie jest wcale wyznacznikiem dobrej jazdy, tak jak skonczenie podstawowki nie musi byc wyznacznikiem wysokiego poziomu inteligencji.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.