GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Format C:/ - swoiste katharsis :)?

04.05.2006
19:54
smile
[1]

Loon [ Perfekt ]

Format C:/ - swoiste katharsis :)?

Z siecią (był wątek) do ładu nie doszedłem, wredne trojany tak się zagnieździły, że nawet mój niezawodny (dotąd) Avast nie jest w stanie sie ich pozbyć - na jednym kompie po blisko półrocznej, na drugim po półtorarocznej (życiówka) przerwe robię Format. Dwa na raz, też pierwszy raz w zyciu. O ile format i ponowna instalacja to żmudny proces, to to, co sie dzieje potem baaaardzo lubie.

Takie uczucie oczyszczenia. Plany na przyszlosc, jak to tylko jeden komunikator będzie, dobra przeglądarka "porządek" w poczcie, czystość na pulpicie, dbanie o partycje, regularne skany. No i komputer jest taki szybki, bezbłędny, nie dogrywa się godzinami, bo gdzieś w pamięci jeszcze ma tapetę sprzed 2-óch miesięcy. Ech, przyznam szczerze, że kocham formatować dysk.

A jak tam u Was (część wątku pewnie przeczytam dopiero za pare godzin :P).

04.05.2006
19:57
[2]

MaXoyel^ [ Pretorianin ]

Formatować to rzadko formatuję - gdzieś tak raz na 2 lata. Właśnie się zastanawiam nad kolejnym formatem bo mi za bardzo zaczyna mulić komputer i mam ogólny "syf" na dysku. Masz rację - fajnie sprzęcik zasuwa przez pierwsze miesiące, aż miło przy nim pracować :)

04.05.2006
20:00
[3]

stanson [ Szeryf ]

Niom, ja ostatnio tez gdzies ze 2 lata temu formatowalem... Poki co nie muli, bo dbam o niego bardzo. Ale istotnie, nowiutki system to frajda.

Chyba tez sformatuje za jakis czas, tylko najpierw gdzie te 150GB niezbednych rzeczy upchne ;)

04.05.2006
20:05
[4]

Narmo [ nikt ]

Dysk systemowy ostatni raz formatowałem z pół roku temu.
Mam też specjalną partycję tymczasową do testów (instaluję tam różne systemy głównie, ale głównie to partycja na pliki tymczasowe) którą formatuję conajmniej raz na tydzień :p

04.05.2006
20:06
smile
[5]

Bloohder [ Elven Fighter ]

Formatowałem 2x na 4 lata. Jak ja lubię ten porządek na pulpicie i na dyskach. Może za jakieś 1,5 roku sformatuje jeszcze raz.

04.05.2006
20:13
[6]

Thomolus [ Generaďż˝ ]

U mnie systemy operacyjne pracują bez reinstalacji rok i trzy miesiące (Windows XP i Fedora Core). XP chodzi wyraźnie wolniej niż na początku, ale ostatnio jestem tak leniwy, że nawet mi się nie chce instalować go od nowa (musiałby się porządnie rozsypać).

04.05.2006
20:16
[7]

[MiKu[ [ Pretorianin ]

Loon bardzo fajnie to ujales. Katharsis -> oczyszczenie, dokladnie tak sie wtedy czuje. Szkoda, ze tylko przez pierwszy miesiac ;p. Formatuje tak jakos raz na pol roku, bo zawsze mam syf (trojany, adwary, pelny dysk itp).

04.05.2006
20:17
smile
[8]

siwCa [ bananowy kochanek ]

ja mam podobnie jak Thomolus żebym zrobił format komp musi się włączać 20 min i być pełen w wirusach :)

04.05.2006
20:19
[9]

hopkins [ Zycie jest piekne ]

Kiedys co miesiac. Teraz co 2 - 3 miesiace. Uwielbiam to robic :)

04.05.2006
20:21
[10]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

jak to tylko jeden komunikator będzie, dobra przeglądarka "porządek" w poczcie, czystość na pulpicie, dbanie o partycje, regularne skany. No i komputer jest taki szybki, bezbłędny, nie dogrywa się godzinami

ja mam tak po 3 latach od zainstalowania. i nie zamierzam formatowac

04.05.2006
20:22
[11]

Narmo [ nikt ]

hopkins --> Ja w sumie też. Ale jak nie muszę to nie robię. Wystarczy mi jednak najdrobniejszy pretekst... ;)
Doszedłem już do takiej wprawy, że w pełni sprawny system stawiam w niecałą godzinę (razem ze sterownikami, antyvirusem, Officem, czyli wszystkim co niezbędne)

04.05.2006
20:24
smile
[12]

Loon [ Perfekt ]

Narmo - tez tak mam, dlatego przy kazdej okazji kiedy moge sie popisac ta umiejetnoscia jestem wymiataczem. Smialo moge powiedzieć, ze najszybciej reinstaluje windę + zestaw niezbednikowy na zachodnim Mazowszu :P

04.05.2006
20:27
[13]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

jak tak czesto sie tym bawicie, to nie lepiej sobie zrobic obraz ghostem swiezego systemu i tylko go kopiowac? bedziecie mieli nowa winde ze sterownikami, office itd itp w 5 min. po co sobie utrudniaz zycie?

04.05.2006
20:28
[14]

Rewolucjonista [ ]

Po pół roku użytkowania nie zauważyłem strasznego spadku wydajnośći mojego xp. Problem jest w tym, że zajmuje jakieś 9GB, a jakiś wielkich programów czy gier nie mam. Formatować nie zamierzam - raz, że lenistwo, a dwa, że dobrze chodzi. I NIGDY się nic nie posypało ! NIDGY nie musiałem formatować z powodu wirusów - nie wiem jak Wy to robicie, mi to się nigdy nie zdarzyło. W ogóle, to kiedyś format szedł co jakieś trzy miesiące, dysk się zapychał. Teraz na 120GB jakoś to wytrzymuje :)

04.05.2006
20:42
[15]

riddickM5 [ Alfa Romeo Driver ]

Nie lubie formatowac w naglych sytuacjach jak sie cos posypie i strace dane. jednak ostatnio jestem na tyle ostrozny ze ich nie trace, sa albo na DVD-RW albo na drugiej partycji. Na spokojnie tez nie przepadam za formatem. żmudna robota, sterowniki, konfiguracja itd... Aczkolwiek takie uczucie lekkosci jest kiedy wlaczam gotowy juz system:)

04.05.2006
20:49
smile
[16]

@$D@F [ Generaďż˝ ]

a ja lubie :) u mnie spadek wydajnosci jest baaardzo odczuwalny bo mam slaby procek, mam win 98'se i caly proces zajmuje mi 25 minut :) (stoper)
od wylaczenia kompa do zaladowania pierwszej stronki :)
komp sluzy glownie do neta wiec .... :)

04.05.2006
20:53
smile
[17]

Narmo [ nikt ]

cotton_eye_joe --> Kiedyś tak robiłem, ale się okazywało, że zanim musiałem użyć tego obrazu pojawiały się nowe sterowniki do grafiki, dochodził jakiś soft, jakiś odchodził bo znalazłem lepszy zamiennik... Uznałem więc, że skoro po odtworzeniu obrazu i tak muszę sporo doinstalowywać/zmieniać za każdym razem, a reinstalka na czystym dysku nie trwa za długo to po co mam się bawić Ghostem? Z resztą te częste formaty nauczyły mnie jak dbać o system i jak na razie działa całkiem sprawnie, nie ma trojanów ani niczego takiego (antyvirus jest ZAWSZE włączony, robię też dodatkowo skany raz na tydzień NODem u siebie i przez sieć Avastem brata + skaner online MKSu, Ad-Aware i Hijackthis). A zanim zrobię format zawsze staram się naprawić system i nie ważne czy mi się uda czy nie zawsze się czegoś nauczę. Albo co mogę zrobić, albo czego nie powinienem :p

04.05.2006
20:54
smile
[18]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Mam tak samo:) Tzn, lubie ten okres zaraz po sformatowaniu - czysty pulpit, szybko wszystko dziala itd.

04.05.2006
21:03
[19]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

Narmo, a ja reinstali po prostu nienawidze, zawsze zabieraja mi pol dnia.. za kazdym razem nie moge znalezc a to jakiejs cd z driverami, a to hasla do neo itd. :D dlatego staram sie dbac od poczatku o system. z czystego lenistwa - wlasnie po to, zeby nie musiec go reinstalowac :)

edit: a okresu po sformatowaniu tez nie znosze. gdzie sa moje ustawienia, mp3, ikonki itd? :( grrr... :P

04.05.2006
21:21
smile
[20]

BukE [ Płetwonurek ]

Ja lubie porzadek po formacie, ale samego formatu nie znosze. Żąglerka CDikami to dla mnie koszmar. To office, to nero, to jakis inny syf.

Dopiero jak nie moge wlaczac kompa, albo nagrywac plyt albo posypie sie rzeczywiscie solidnie wtedy wchodze w dosa w szale bojowym i wpisuje:

format c:
t

05.05.2006
09:47
smile
[21]

Loon [ Perfekt ]

Buke - ja wyeliminowalem żonglerkę i zgralem sobie 90% niezbednych programow na 1 plyte CD (Tlen, stefan, firefox, winamp, winrar, etc.)

05.05.2006
11:26
smile
[22]

DKAY [ Generaďż˝ ]

Ja lubię mieć porządeczek na kompie więc jak najbardziej format to fajna sprawa. Jednak staram się trzymać porządek i od ok 1.5 roku formatu nie robiłem a na kompie po tym czasie wszystko nadal jak należy. Korzystam z niego sam co znacznie pomaga w utrzymaniu porządku. Nie instaluję też nic na pałę zwłaszcza niepotrzebnego! :)

05.05.2006
11:34
smile
[23]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Oto mój pulpit po 2,5 roku. Czyściutko, świeżutko to samo w folderach (mam tylko folder Misc gdzie jest kupa syfu ale co i raz przerzucam stamtąd rzeczy do odpowiednich katalogów). Na dysku jest kilka trojanów nie utrudniających jednak życia. Po co się ich pozbywać skoro i tak włażą? Błędne koło. Chyba, że pojawi się jakiś naprawdę agresywny i destrukcyjny. Używam TYLKO Avasta, wiem co ściągać a czego nie (nie lubię dopuszczać do kompa laików bo po jednej wizycie aż się roi od gówien, ale jeśli wiemy czego nie tykać to żadna poważna zaraza sama nie wsiądzie na naszego piecka). Rejestr pewnie nieco zaśmiecony to samo z Windą ale kompik śmiga aż miło, zwłaszcza po restarcie (często komp włączony tygodniami, rekord 8 miesięcy...byłoby dłużej ale zasilacz spłonął)
Od czasu do czasu defragmentacja i raz na meisiąc gruntowny skan dysków. Tak samo z wyrzucaniem neipotrzebnych rzeczy.
Nie widzę potrzeby formatowania dysku dla mnie to absolutna ostateczność. I nie zanosi się na to, oj nie :)

05.05.2006
11:34
smile
[24]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Nie dodało screena :(

05.05.2006
11:37
smile
[25]

yazz_aka_maish [ Legend ]

A teraz z włączonymi paskami narzędzi które normalnie są ukryte, pojawiają się dopiero po najechaniu na górną lub prawą krawędź ekranu.

05.05.2006
11:45
smile
[26]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Teraz mój pulpit w całej okazałości tam były dwa zbędne pliki :)

05.05.2006
12:36
smile
[27]

_zielak_ [ 8 pasażer Nostromo ]

Ba, jak ja to kocham!

Przed formatem - gorzej niż w holenderskim burdelu... na całym pulpicie walają się rózne ikonki, wiekszość z nich jest równie świeża co kiełbasa w Constarze... w moich dokumentach tyle plików, że aby doszukać się czegoś potrzebnego trza godzin... wszystko działa wolno i ponuro - strony ładują się godzinami, gry tną i przymulają. Tu i ówdzie wirus wpieprzający jakiś ważny plik.

I nagle staje się TO - robię dyskietkę startową, uruchamiam DOSa i wpisuję magiczne zaklęcie format C: , które niczym radioaktywny powiew nuklearny czyści cały brud i syf tego komputerowego padołu łez.

Później żmudny proces instalowania systemu. Męczy mnie on, ale wiem, że jest niczym czyściec - po którego przejściu w cierpieniu, obudzę się w nowym lepszym świcie. Świecie w którym panuje ład, porządek i harmonia w systemowych folderach. W świecie w którym nie ma bólu zamulonych gier i 25 klatek w Gothicu II. A na tęczowym moście łączącym mój komputer z internetem czuwa boski Awast, który pod postacią boskiego atlety dba o stałość tej idylli. I chociaż mam świadomość, że wkrótce nadciągną hordy wirusów, trojanów i spamów to teraz chwytam chwilę i napawam się tym widokiem dobrego, pięknego i czystego pulpitu...

05.05.2006
12:39
smile
[28]

BukE [ Płetwonurek ]

_zielak_ :
Z przyjemnoscia i cichym usmiechem przeczytalem Twoj tekst :-)

05.05.2006
12:56
[29]

blood [ Killing Is My Business ]

BuKe - to zrob jak ja :) wszystko trzymaj w instalkach na dysku :) Nie wkladam podczas formatu zadnego CD, oprocz windowsa. Nawet sterowniki do neostrady mam zrzucone z plyty na dysk.

05.05.2006
12:57
smile
[30]

BukE [ Płetwonurek ]

blood:
Tak tez zrobie. :>

05.05.2006
13:08
smile
[31]

@d@m [ ]

Tak jak yazz nie widze potrzeby ciaglego formatowania dysku.
Partycje systemowa formatowalem jakies pol roku temu, z powodu zmiany sprzetu. Przedtem nie byla formatowana od jakis dwoch lat. Przed formatem wszystko dzialalo szybko i stabilnie, teraz rowniez.
Pewno najblizszy format (oczywiscie tylko C:) bedzie przy wymianie sprzetu :-)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.