Misio-Jedi [ Legend ]
O S.T.A.L.K.E.R.-ze mozemy zapomniec ale za to sa prawdziwi Stalkerzy !!!
No coz, gre jak wiadomo mozemy sobie juz odpuscic, ale jak sie okazuje sa prawdziwi Stalkerzy a nawet Stalkerki !!!
Polecam ponizszy link, jest o czym poczytac i na co popatrzec.
ronn [ moralizator ]
Bardzo.. bardzo stare, ale mialem o czym innym, mianowicie :
Przegladajac kiedys informacje o Czernobylu, katastrofie, Prypeci i strefie zero zauwazylem, ze ludzie strasznie wrzucaja tej babce. Nie pamietam jedynie w czym rzecz. Czy zawarla nieprawdziwe informacje, czy przywlaszczyla czyjes zdjecia, czy -cokolwiek-innego- ? moze ktos wie/pamieta?
Misio-Jedi [ Legend ]
ronn ---> S.T.A.L.K.E.R. tez jest juz bardzo, bardzo stary :)
Axwell [ Legionista ]
jesli chodzi o Stalkerów to polecam lekture Strugackich - Piknik na skraju drogi
Misio-Jedi [ Legend ]
Axwell ---> A nie "pod wiszaca skala" przypadkiem ?
;)
Nasty Hacker [ Legionista ]
ronn - Z tego co pamietam, sciemniala z tymi przepustkami zeby sie dostac w niektore miejsca, cos z motorem bylo jeszcze nie tak i zdjeciami... ogolnie ta historia to fake, robila fotomontarze.
Yoghurt [ Legend ]
Wikipedia zawsze pomocna.
Gayardo [ Konsul ]
misio-jedi - axwell ma racje ;)
blood [ Killing Is My Business ]
bezczelne fotomontarze !!! ciekawe kto jej zdjecia robil np. tutaj :
i
John Michael Kane [ Centurion ]
blood - a widziałeś filmiki jakie nakręciła - ona kierowała motocyklem a za nią ktoś siedział i operował kamerą. Sama tam nie była.
Co do stronki to już 2 lata temu czytałem oryginał na serwerach angelfire. Radzę zerknąć tam, gdyż jest ciąg dalszy jej wyprawy pt.: "Land of the Wolves".
NewGravedigger [ Konsul ]
Dlaczego o stalkerze możemy zapomnieć??:(
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
No wlasnie czemu mozemy zapomniec ? Co sie staooo ?
DKAY [ Generaďż˝ ]
Rportaż bardzo fajny. Mam tylko nadzieje ze to nie fake:) Ale to musi być przygnębiające zwłaszcza dla np. ludzi którym udało się z tamtąd uciec. Miasto widmo kilkanaście lat temu tętniące życiem :o
piokos [ Mr Nice Guy ]
blood => a wiesz, że człowiek wymyślił statyw do aparatu fotograficznego i opóźnienie wyzwalacza :P.
A czy to fake'i czy nie to już nie moja sprawa.
Goozys[DEA] [ Solid Security ]
Sęk w tym, że na tych dwóch zdjęciach jest identyczne ustawienie postaci wobec obiektywu... pfff...
Daark [ Konsul ]
Na www.opuszczone.com jest sporo zdjęć z wycieczki do ghost town
Yoghurt [ Legend ]
Wiki podaje linki do jednej prostej stronki usenetowej gdzie koles wyjasnił fejkowanie reportażu.
Nie chodzi o to, ze pani Eleny nie było w Czernobylu i Prypeci. Była, owszem, ale nie sama i nie na motocyklu. W ścisłej strefie wokół rekatora (promień około 30 kilometrów) pojazdy inne niż uprawnione nie mają wjazdu. Wystarczy zaobserwować w którym momencie motocykl nie pojawia sie na zdjęciach.
po drugie- nie ma żadnych prysznicy chemicznych na punktach kontrolnych i jakiejś strasznej afery z tego powodu. Ludziom takiego prysznica nie funduja, odkaza sie tylko urzadzenia narazone najbardziej na promieniowanie, ale na pewno nie ma tam zołnierzy biegających w kombinezonach i transporterów opancerzonych. Bzdura.
po trzecie- elena nie była tam sama, tylko w ramach zwykłej wycieczki po Czarnobylu, jaką organizuje wiele ukraińskich biur podróży. Wymieniona przez nią w tym "rweportazu" prywatna przewodniczka to w rzeczywistości kobitka, która od 10 lat oprowadza wycieczki po strefie. Elena odwiedziła miejsca, które odwiedza kazda wycieczka, żadnych wspaniałych, unikatowych zdjęć, bo kazdy może pstryknąć te same miejsca. Dowodzą to zeznania 5 czy 6 osób z angelfire i usenetowych forów oraz fotografia pewnego australijczyka, który uwiecznił na owej fotce siebie, rzeczoną wczesniej przewodniczkę oraz panoramę miasta z tego samego dachu, na którym stała Elena. Więc zero tutaj sensacji i niesamowitości, bo kto chce, ten pstryka.
po czwarte- ojciec tej pani nie pracuje w rzadzie czy gdziekolwiek indziej, przepustkę do strefy dostała wraz z opłata za wycieczkę.
po piąte- to że na środku asfaltu jest najmniejsze promieniowanie, a już włazac na pobocze otrzymujesz spora większa dawkę, to też bzdura. Osoby, które były na owej wycieczce czarnobylskiej łaziły przez krzaczory, wchodziły do zagajników, lazły poboczem, środkiem i w poprzek drogi i przy powrotnej kontroli nic nie wykazało wzrostu promieniowania. Czyli kolejne koloryzowanie.
Po szóste- aranżacja zdjęć. Rzeczona wczesniej przewodniczka była strasznie wkurwiona, bo Elena na tej wycieczce była z męzem, i chcieli zrobić nieco zdjęć o tzw. "Shocking value". Najlepiej obrazuje to fotka z kołyską, zdjęciem lenina i maską pegaz na parapecie. Przedmioty wlasciwie do siebie pasujące jak świni siodło, które faktycznie, zostały zebrane i ustawione tak, by przedramatyzować zdjęcie. Przewodniczka musiała potem zgarnąć maskę p.gaz. i fotę lenina i ustawić na swoim miejscu.
Po siódme, ostatnie- wciąż o przewodniczce, która przez bezmyślnosc dwójki turystów szukających sensacji miała spore problemy, do tego póki nie zdementowano ostatecznie bzdur w reportazu musiała tłumaczyć masie ludzi, ze nie robi wcale "indywidualnych wycieczek po tajemnych zakątkach prypeci". A że telefon ma normalnie zarejestrowany w książce telefonicznej w rubryczce "Wycieczki po Czernobylu" to świętego spokoju ni chwili.
Krótko mówiąc- fejk. Zdjęcia prawdziwe, ale informacje zawarte w owym arcie to juz bardzo przesadzony wytwór fantazji, mający na celu niepotrzebne udramatyzowanie wydarzeń.
DKAY [ Generaďż˝ ]
Yoghurt -> Nie ma to jak konkretne wyjaśnienie. Bez sensu takie koloryzowanie w końcu zdjęcia same w sobie są wystarczająco przejmujące;/
b166er [ 117 MEGAtonNAPALMU ]
szkoda ze nie robia tam wycieczek......
Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]
b166er --> Oczywiście, że robią:
Ja się wybieram gdzieś w ciągu tych wakacji.
John Michael Kane [ Centurion ]
Yoghurt - prawie ze wszystkim bym się mógł zgodzić, ale z tą roślinnością to ponoć serio większe promieniowanie jest właśnie w organizmach żywych. Wiesz, może akurat pewna grupa zaryzykowała bo w danym miejscu był stosunkowo niski odczyt. No i sama Elena nie była stricte w Prypeci na motorze, w sensie nie jezdziła sobie tam, ale na samo miejsce na pewno na motorze dotarła.
Co do zdjęć to fakt, nie ma nic czego by nie było na innych tego typu "fotoreportażach". Ewentualnie tam dalej jak już sobie prawdopodobnie sama z kimś jeździła na motorku i fotografowała rozwalone chaty (vide "Land of the Wolves").
Goozys - jak identyczne? weź sobie powiększ to albo okulary załóż - widać przecież, że to nie jest to samo - patrz np. torba.
Yoghurt [ Legend ]
Kane- większe promieniowanie przyjmują grzyby, mchy i różnorakie porosty, będace od zawsze znacznikami zanieczyszczen (pamięta sie jeszcze te lekcje z podstawówki). Zwierzeta sobie prosperują bez problemu, nie odczuwając promieniowania za bardzo i zyja długie lata (potwierdzone przez całe masyt naukowców latających po strefie) , a przecież biegają po lasach i innych łąkach strefy. Faktycznie skażone najbardziej są wsie i miasta z powodu sporej ilości materiałów wchłaniających radiację (metal w szczególności).
Na samo mieście NA PEWNO na motorze nie dotarła, bo, powtórzę, w strefę pojazdów nieupowaznionych sie nie wpuszcza. Pojazdy upowaznione to wszelkiego rodzaju sprzęt wojskowy, samochody rządowe (które tez wczesniej musza dostać upowaznienie), transport naukowców, akredytowani dziennikarze oraz busy i autokary z licencją wycieczkową do strefy. Żaden inny pojazd ni chuja nie wjedzie. Motocykl musiała więc zostawić na czekpojncie.
Land of the Wolves jest bardziej wiarygodny, bo w pewnych obszarach strefy ruch nie jest wstrzymany i czekpojntów tyle nasianych nie ma co przed prypecią i elektrownią. Land of the Wolves tez odwiedziła z męzem, ale tez nie wjechała tam na żadną rządowa przepustkę (skąd miała ją wziąc? jak udowodniono przy demitologizacji jej uprzedniego reprotażu, ojca w rzadzie nie ma, tylko wjechała do pryeci razem z biurem podróży organizującym wycieczki) tylko musiała po prostu poprosić ładnie o odłączenie sie od grupy w strefie, co tez jest watpliwe i raczej mało prawdopodobne. Powtarzam- nie mozna tak sobie po prostu wjechac do strefy i jeździć gdzie się podoba, nawet z wymaganymi papierami. Poszukaj sobie info, nawet naukowcy mają w papierach dokładnie wypisane gdzie jadą i nie latają sobie gdzie tylko chcą. Podobnież turyści, którzy płaca za parogodzinną wycieczke w okreslone miejsca (patrz link Ozziego)- w tym "dworek" ukazany w reportarzu Eleny, przechadzkę po Prypeci (tez w miejsca, gdzie była Elena, przedszkole to punkt obowiązkowy każdej wyprawy) i pod reaktor (z tegom, co sie dowiedział, przebywac tam ze względów bezpieczeństwa można tylko 10, góra 15 minut, autokar podjezdża, ludzie pstrykają foty i spadówa, ale byc może to kolejny urban legend związany z elektrownią).
Misio-Jedi [ Legend ]
Za komuny byl taki dowcip o dwoch amerykanach ktorzy pojechali turystycznie do Moskwy. Rano ruszaja na zwiedzanie (kazdy osobno), wieczorem sie spotykaja w hotelu, pierwszy amerykanin mowi: "widzialem Lenina. Stalem 3 godziny w kolejce do mauzoleum, zaplacilem rubla i obejzalem Lenina!" , a na to drugi amerykanin: "No cos ty, ja dalem 1000 dolcow i mi tego trupa tu przywiezli"
Nie myslicie ze jak ktos dobrze posmaruje to wszedzie wpuszcza i to na motocyklu ?
Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]
Misio-Jedi --> Nie chodzi o to że nie wpuści, tylko że akurat ten "reportaż" to zwykła ściema.
Natomiast zastanawiam się jakie są stawki za pozwolenie na samodzielne zwiedzanie, podejrzewam że cholernie wysokie.
Yoghurt [ Legend ]
Nawet jesli laska jeździ kawałsraki ninja, watpię, by stac ją było na odpowiednie posmarowanie. Szczególnie, ze reportaz raczej nie był nastawiony na profit (co najwyżej na rozgłos, a ten raczej potem był negatywny). Wpuscić pewnie wpuszczą na lewo, jak ktos odpowiednio zabuli, ale cały czas mówimy o tym felernym reportażu i naginaniu faktów dla sławy.
MarcinRegin [ Generaďż˝ ]
Stalker o dziwo pojawi się na tegorocznych E3. Dwie gry tego developera mają być tam pokazane.
Może także Stalker 2 hehehehe:)
Master_2 [ Konsul ]
Omg te zdjecia z tej strony robia wrazenie... przeczytalem ja cala :) Tlumaczenie tez dobre :P
Daark [ Konsul ]
Mnie rozwaliła informacja ze w pobliżu ghost town działa nadal jedna fabryka.