Father Michael [ Padre ]
Czy to moze byc wirus?
Mam dosyc dziwny problem z komputerem. Otoz gdy wrzuce do DVD-ROMu jakas plyte i zaczne ja eksplorowac, odtwarzacz wydaje taki odglos, jakby szukal plyty i wywala tablice smierci - Wloz plyte nr XXXXXX do napedu, a jesli tam jest to wyczysc czytnik. Wyczyscilem DVD-ROM dwa razy i to samo. Ale najlepsze jest to, ze jak wloze plyte z filmem i go wlacze to wszystko chodzi wspaniale. Tak samo jest z muzyka. Gry wymagajace plyty w czytniku takze chodza bez zarzutu. Zastanawiam sie wiec nad dwiema mozliwosciami:
1) Blad Windowsa - malo prawdopodobne, mam dwa Windowsy i na obu tak robi,
2) Wirus?
Jakies pomysly?
Gambit [ le Diable Blanc ]
A może walnięty napęd?
Father Michael [ Padre ]
To czemu czyta filmy, muzyke i reszte plyt tez, dopoki nie przeglada sie zawartych na nich plikow?
Gambit [ le Diable Blanc ]
Generalnie, jak napęd (optyka, mechanika) zaczyna wariować, to nie od razu przestaje czytać wszystkie płyty. Często przez jakiś czas robi sobie takie skecze jak u Ciebie.
Father Michael [ Padre ]
Wiem, bo juz pare napedow mi padlo, ale to co sie teraz dzieje nie wyglada mi na "padanie" napedu.
Father Michael [ Padre ]
Hmm... nikt nie wie... nie chce mi sie sciagac kilkunastomegowego programu z Netu, skoro to moze nie byc wirus.
Regis [ ]
Winda... Co z tego, ze masz 2 Windowsy, jak oba sa tak samo pelne bledow :) Raczej blad Windy
Regis [ ]
Winda... Co z tego, ze masz 2 Windowsy, jak oba sa tak samo pelne bledow :) Raczej blad Windy