GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dołek metafizyczny

30.04.2006
07:27
smile
[1]

Mink [ Konsul ]

Dołek metafizyczny

Czy wierzycie w cos takiego jak dołek metafizyczny? Moj znajomy twierdzi, ze co pewien czas następuje kumulacja złych rzeczy i ochrzcił ten czas mianem "dołka metafizycznego". Zauwazyłam, że to faktycznie prawda. Ostatnie trzy dni - koszmar. Moi rodzice chcą się rozstac, Najwazniejsza Osoba W Moim Zyciu nie chce zrozumiec i uważa, że zrobilam rzecz straszną - podczas gdy ja się po prostu martwiłam bo BARDZO MI NA NIM ZALEZY, wybiegając od owej Osoby spadłam ze schodów, znalazłam się w szpitalu i chcieli mi nogę ciachac ale obyło się bez i siedzę teraz w gipsie po kolano. Będę musiała w tym stanie zasuwac na uczelnię bo koło za kołem a ja nawet nastroju uczyc sie nie mam. Wszyscy powyjeżdzali z drugimi połówkami ew. rodzinami i nie ma do kogo paszczy otworzyc. Przytłacza mnie to wszystko straszliwie. Gdy wszystkie plany, marzenia i wizje legną nagle w gruzach a Ty nawet nie wiesz dlaczego....

Też macie takie "kumulacje" potwornosci i bólu...?

30.04.2006
08:26
[2]

Leilong [ Generaďż˝ ]

tak, niestety.

30.04.2006
09:03
[3]

_zielak_ [ 8 pasażer Nostromo ]

Tak to już w życiu jest, że jak się pieprzy to wszystko naraz. :/

Ciężko jest przetrwać takie chwile, ale trzeba naprawdę dać z siebie wszystko i zrobić co się da, aby naprawić to co się stało. I nie martw się na zapas - będzie lepiej. :)

30.04.2006
09:04
[4]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Też macie takie "kumulacje" potwornosci i bólu...?

Czy wierzycie w cos takiego jak dołek metafizyczny?

Nie.

30.04.2006
09:07
[5]

yasiu [ Generaďż˝ ]

natura - tak jest ten swiat zbudowany... polecam serial my name is earl - cos o tym mowi w sposob raczej zabawny

30.04.2006
09:07
smile
[6]

ssaq [ Jah By My Side ]

Ja mam tak bardzo czesto , jak sie cos zacznie psuc to po calosci. Np teraz doswiadczam takiego "dolka". Kumulacja jak w totku =/

30.04.2006
09:14
[7]

VYKR_ [ Vykromod ]

Jak cos ma sie popsuc, to popsuje sie zawsze w najgorszym momencie i od razu wszystko na raz - jedno z praw Murphy'ego.
Tak juz jest, ale zawsze sie z tego wychodzi. Grunt to zachowac rownowage wewnetrzna, nawet gdy na zewnatrz jest totalny burdel.
Jak? Przydaje sie humor i dystans do siebie. No i cierpiwosc - "dajcie czasowi czas"
A co do 'dolka metafizycznego' - jeden z moich znajomych woła na to (sorry za wulgaryzm) 'chujnia egzystecjalna'

30.04.2006
09:21
[8]

mirencjum [ operator kursora ]

Jednoczesne nawarstwienie wielu problemów wpędza mnie czasami w takiego doła .
Myślę wtedy o ludziach , którzy mają większe problemy i dotkneły ich prawdziwe tragedie .
Wtedy moje sprawy wydają mi się tak śmiesznie małe , że mi lżej .
A po za tym zawsze wierzę , że "po burzy będzie słońce"

30.04.2006
10:25
[9]

Mink [ Konsul ]

Paudyn -->pozazdroscic.
VYKR_ -->okreslenie Twojego znajomego jest szalenie trafne.
mirencjum--->tez tak próbowalam ale nie zawsze wychodzi

30.04.2006
11:44
[10]

Flyby [ Outsider ]

..chciałem zauważyć ze niecodziennie spada się ze schodów.. jeżeli "wahadło przypadków" tak daleko wychyliło się na minus za jakiś czas powinno być odwrotnie.. jakaś wielka wygrana, nowa miłość lub coś podobnego ;)

30.04.2006
11:54
[11]

beo314 [ Konsul ]

Flyby <--- ewentualnie takie uszkodzenie mózgu, że będzie danej osobie już wszystko jedno.

30.04.2006
12:12
[12]

Mink [ Konsul ]

Flyby --->obys mial racje:) w koncu takie idiotyzmy nie mogą się za mną ciągnąc w nieskonczonosc. Dwa miesiące "przypadków" + trzy dni kumulacji = poprawa sytuacji (mam nadzieje)

beo314 --> :/

30.04.2006
12:20
[13]

Marrovack [ Konsul ]

Mink
Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi mogę tylko powiedzieć że współczuję. Mój problem polega chyba tylko na tym że nie mogę sie odnaleźć i nie mam żadnego celu, a moje życie jest bezużyteczne. Twoje życie natomiast miało jakiś cel, a teraz zwaliło Ci się wszystko na głowę.
Nie będę mówił że 'wszystko będzie dobrze' bo nie wiadomo jak będzie.

Ale spróbuj wziąć się w garść i naprawić to co się da, masz przynajmniej o co walczyć. To jest najważniejsze. Dopóki masz cel, wszystko ma jeszcze sens.

30.04.2006
12:27
[14]

Mink [ Konsul ]

Marrovack --> dzięki:) heh własnie zauważyłam żeś Gangrel

30.04.2006
12:30
[15]

Flyby [ Outsider ]

..Mink ..przyznaję że to trochę za długa "zła passa" i zbyt "owocna" ;) ..w Ameryce przedstawiciele firm ubezpieczeniowych uciekaliby na twój widok.. hmm ..jesteś pewna że uśmiechasz się kiedy..kiedy trzeba? ..Jesteś pogodną osobą? Potrafisz traktować życie z lekkim przymrużeniem oka? ;)

30.04.2006
12:32
smile
[16]

Mazio [ Mr Offtopic ]

znam ten stan, zobacz:

jestem sobie smutny miś
z oczek łezki leję dziś
wszystko mi się dziś pierdzieli
nie dociągnę do niedzieli
łóżko nie chce się zaścielić
chlebek nie chce się podzielić
woda nie jest dziś za sucha
w oknie brzęczy głupia mucha
piwo nie chce przyjść tu z Żabki
muszę znowu umyć łapki
wrzątek jest znów za gorący
poparzyłem się niechcący
zamiast dżemu - żurawinki
nie chcą dawać mi dziewczynki
muszę znowu się ubierać
znów do pracy się wybierać
brudy znowu do uprania
pogniecione mam ubrania
poparzyłem się w paluszek
znów przytyłem, schudnąć muszę
czy żelazko musi grzać?
chcę się wyspać ku#wa mać!
nie chce mi się robić nic
pocałujcie misia w cyc...

ale to mija i potem jest hedonistyczna górka ;)
pozdrowienia i pamiętaj - dobrze jest mieć kogoś kto poda rękę gdy gramolisz się z dołka - do góry Mink - do góry!

30.04.2006
12:41
[17]

beo314 [ Konsul ]

Mink <--- jeżeli uraziłem Cię, wybacz. Powiem Ci tylko, że w obecnej chwili nie pogardziłbym uszkodzeniem mózgu.
Przejdź się, ja też się zbieram na dwór. Wczoraj wróciłem do domu jak nogi odmawiały już posłuszeństwa - ból fizyczny pomaga :)

30.04.2006
12:50
[18]

Mink [ Konsul ]

Flyby --->Generalnie staram się usmiechac tak często jak się da i jestem postrzegana jako osoba wesoła i trochę "postrzelona". "Przymrużenie oka" nie zawsze mi wychodzi, a po ostatnich sprawach juz zupełnie przez co pierniczy się coraz bardziej. Nie na wszystko da się przymknąc oko...

Mazio --> gdybym była kotem zaczęłabym mruczec;)

beo314 --> ok. nic sie nie stalo. Mi wlasnie spacer zawsze pomaga. Potrafie do poznej nocy łazic bez celu i myslec albo wyłączyc sie i zyc. Tylko w pewnym momencie odkrywam, ze mam za male miasto i nie mam juz gdzie lezc. A poza tym juz mówiłam - kopyto mi w gips wpakowali i jestem niemobilna - a siedzenie w domu z natłokiem mysli to dla mnie męczarnia. Nie dam rady nawet do łazienki doleźc a na kule musze czekac do wtorku. Argh....

30.04.2006
12:54
[19]

beo314 [ Konsul ]

Mink <--- ech.. informacja o gipsie jakoś ominęła mózg... to ja się już przymknę. Jeszcze raz przepraszam.

30.04.2006
12:55
[20]

w.ch [ Chor��y ]

trzeba sobie sprawic czym przyjemnosc, tym co sie ogolnie bardzo lubi...np pyszna czekoladka czy tez inna lubiana czynnosc moze taka sytuacje psychiczna poprawic

30.04.2006
12:56
[21]

Mink [ Konsul ]

beo314 --> ale wiesz...wyłączyc kawałek mozgownicy odpowiedzialony za stres i smutek...ciekawe by bylo.
Miłego spaceru życzę:)

w.ch --> to jest etap gdzie "małe przyjemnosci" juz nie pomagają, ale mówisz mądrze

30.04.2006
12:59
[22]

w.ch [ Chor��y ]

Mink--> ja podalem przyklad, kazdy ma swoje sposoby poprawy nastroju ale mozna zaczynac go poprawiac malymi krokami az do skutku

30.04.2006
13:00
[23]

w.ch [ Chor��y ]

nie mozna sie w tym pograzac tylko takie stany trzeba zwalczac a jk to juz osobista sprawa

30.04.2006
13:13
[24]

Flyby [ Outsider ]

..tak, Mink ..wierzę że jesteś dzielna ;) ..pewnie zrobiłaś już wszystko co w takiej sytuacji można zrobić.. ehh ..jesteśmy z tobą, Mink ..można tu wyliczać ile fajnych rzeczy mozna zrobić siedząc w domu ..wcale nie musi być to męczrnią i przeganiają natłok mysli ;)

..he he..okno otworzyłem ..rety, co za pogoda paskudna, przynajmniej w Krakowie ..odłożyłem spacerowe chęci na półkę..moze jak słońce przygrzeje znowu odżyją ;)

30.04.2006
13:44
[25]

Mink [ Konsul ]

Flyby ---> naprawde wielgachne dzięki:) a w Białymstoku słoneczko przepiękne, zielono, ptaszki cwierkają...

30.04.2006
13:54
smile
[26]

Flyby [ Outsider ]

..widzisz Mink?..już jesteś na lepszej pozycji ;) ..ja tutaj plany weekendowe miałem, wszystkie wzięły w łeb z racji pogody ..Jeżeli słońce zagląda ci w okna..mmm..to miłeee

30.04.2006
13:56
[27]

w.ch [ Chor��y ]

a w bialymstoku tez juz corazmniej tego slonca dzis

30.04.2006
16:10
[28]

Mink [ Konsul ]

Flyby --> zagląda a mnie aż skręca by wyjs. Ale trzeba kopyto wykurowac;)

w.ch -->No co Ty? Świeci jak dzikie:)

30.04.2006
16:24
[29]

Flyby [ Outsider ]

..nie wiem Mink co lubisz ..pewnie masz tam pod ręką tele, jakiś film, książkę, moze lubisz rysować, pisać? ..A mozna też korzystając z dostepnych środków komunikacji rozliczyć najbliższych znajomych pod kątem ich bliskości i chęci pomocy ;) ..wszystko to z przymrużeniem oka Mink..
..Jak tak pomyślisz nagle znajdziesz całkiem dużo rzeczy do zrobienia bez wychodzenia z domu ;)
Tylko śmiało, Mink..porozrabiaj troszkę ;)

30.04.2006
16:33
[30]

riddickM5 [ Alfa Romeo Driver ]

dokladnie - jak jest dobrze to ok a jak sie wali to drzwiami i oknami. wiec nie pękaj - nie jestes sam.

30.04.2006
16:45
[31]

Mink [ Konsul ]

Zaczełam sie łaciny uczyc:P Z książek mi do czytania zostały tylko lektury w oryginale. Może mnie natchnie i przeczytam. Jakby tego było mało własnie zostałam dobita pewnymi słowami, które.... Ehhh....
Dzięki ludziska naprawdę...

Flyby ---> Z tego co widzę z Krakowa jestes. Jak tam ceny mieszkan do wynajecia? Bo jak dobrze pojdzie sie przeprowadzę... UJ mi sie marzy. Teraz się kiszę na dziwacznej uczelni na ktorą nie chciałam isc...

riddickM5 --> :)

30.04.2006
17:03
[32]

Flyby [ Outsider ]

..wszystko zależy od tego Mink jakie wygody lubisz ;) ..z naszego forum to juz ze dwie osoby co najmniej się wybierają (o paniach myślę ;)) ..żadna jeszcze nie dotarła co nie znaczy że zrezygnowały..na pewno jesteśmy tańsi niż Warszawa ;)
..Dziwaczna uczelnia? ..nie chciałaś na nią iść? Więc tracisz czas..

..moze życie jest za krótkie, ale ..ucz się łaciny ..warto znać chociaz trochę

30.04.2006
17:11
[33]

Scatterhead [ P ]

jak coś jest nie tak to już się po całej linni pierdoli...

tak niestety czesto jest :(

30.04.2006
17:47
[34]

Mink [ Konsul ]

Wygody hmmmm...no takie znośne jakies.
A łacina mi nie wchodzi. Ale aby zaliczyc muszę się tego uczyc...cóż..

30.04.2006
18:00
[35]

Flyby [ Outsider ]

..250 zł na osobę pokój dla dwóch osób albo 400 zł pokój dla jednej osoby ..tyle że to nie oddaje wielu rzeczy które pewnie są lub nie ma w takich ofertach ;)..od 600 zł właściwie liczy się mniej więcej wygodne mieszkanie ..tutaj też trzeba mieć trochę szczęścia bo jest kwestia lokalizacji..Najtańsza Nowa Huta ale stamtąd na większość uczelni trochę daleko ;)
..poucz się Mink łaciny aby poszpanować trochę..przyda się ;)

30.04.2006
18:55
[36]

Mink [ Konsul ]

Dziękuję za info:) Łacina dalej w toku. Humor mam już lepszy. Można by rzec, że powoli wraca mi chęc do zycia. Moze nawet zjem cos:)

02.05.2006
15:54
[37]

Mink [ Konsul ]

No, ludziska. Moja kochana rodzicielka zakupiła mi kule w stylowym czarnym kolorze co to by pasowały do mej urody i podróż w okolice kuchni ewentualnie łazienki stała się nieporównywalnie łatwiejsza.
W Białym leje - dla odmiany w Krakowie słonce. Dziękuję forumowicze że wyciągnęliscie pomocną dłoń.
Flyby --> wielki ukłon w Twoją stronę;)

02.05.2006
16:00
smile
[38]

VYKR_ [ Vykromod ]

w Lublinie wlasnie przestalo padac, ide na wino :)

a laciny ucz sie, ucz. wiele bardzo madrych zdan wypowiedziano wlasnie po lacinie, i powtarzajac je przy odpowiedniej okazji mozna niezle zaszpanowac ;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.