GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak się nazywa taka choroba/fobia?

26.04.2006
20:51
[1]

Dzideek [ Konsul ]

Jak się nazywa taka choroba/fobia?

Jak ktoś oglądał serię odcinków Detektyw Monk, to już powinien wiedzieć o co chodzi.

Osoba ta widzi że coś jest, krzywe, nie symetryczne, musi to poprawić bo myśl ta nie daje mu spokoju.

Jak to się nazywa? Bo pewnie jest jakaś nazwa na to

26.04.2006
20:52
[2]

Shifty007 [ The Screaming Eagles ]

Pedantyzm?

26.04.2006
20:52
[3]

Rellik [ Kuciland ]

eee... ja wiem tylko ze jak ktos jest przesadnie dokladny to sie o nim mowi ze jest Pedantyczny ;) Ale to raczej nie nazwa choroby :D

26.04.2006
20:53
[4]

Garbizaur [ Legend ]

nerwica natręctw?

26.04.2006
20:53
[5]

Sznapi [ Parufka ]

Już to BYŁO!!!

26.04.2006
20:54
smile
[6]

Dzideek [ Konsul ]

Sznapi --> było było ale ja mam tego objawy i chcę wiedzieć co mi jest.

26.04.2006
20:54
[7]

Rellik [ Kuciland ]

Sznapi ---> po pierwsze skoro było to daj mu linke, a po drugie Soul ostatnio prosil co by nie przesadzać z textami tego typu... :P

26.04.2006
20:57
[8]

Dzideek [ Konsul ]

No właśnie! Nie siedzę dzień w dzień na forum :-).

Co do mojej fobii, jak widze jakiś paproch na podłodze i chociaż jestem zmęczony, a tak fajnie mi się leży, to wstaje i podnoszę tego paprocha.

Ale nie jestem pedantyczny, nie muszę robić niczego dokładnie, a w pokoju mam często bałagan :-)

26.04.2006
20:58
[9]

stanson [ Szeryf ]

Sznapi --> było podobne, ale tak naprawde zupełnie inne... https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4986544&N=1 Więc sza...

Osoba ta widzi że coś jest, krzywe, nie symetryczne, musi to poprawić bo myśl ta nie daje mu spokoju - mało obszernie to okresliles, ale z tego co opisales to Shifty moze miec racje, ze chodzi o pedantyzm.

Widzialem 5 odcinkow Dedektywa Monka w zyciu, i on mi sie wydaje byc hipochondrykiem.

26.04.2006
20:59
[10]

wuluk [ blind in darkness ]

Garbizaur dobrze mowi...



edit:
albo cos takiego:

26.04.2006
21:00
[11]

Dzideek [ Konsul ]

Nie! Pedantyczny nie jestem jak już wyżej napisałem, po prostu wkurza mnie to, że widzę w rogu ekranu telewizora kropelkę śliny po tym jak kichnęłem, albo jak w mojej pościeli nie są zapięte guziki do końca :-)

26.04.2006
21:00
[12]

Rellik [ Kuciland ]

Stanson moze miec troche racji.. Lęk przed bakteriami, chorobami i wszelkiego typu innymi świństwami. Ale że przesadnie porządny jest to też prawda :)

26.04.2006
21:01
smile
[13]

KogUteX [ cziken ]

Ja muszę wieczorem w kuchni taboret ustawić prostopadle do stołu i przesunąć dywan równolegle do szafki, bo inaczej nie zasnę. :) Jestem chory? A może po prostu lubię geometrię.

Dzidek > Z tym się da żyć. Już pare lat ustawiam co wieczór ten taboret.

26.04.2006
21:03
[14]

Dzideek [ Konsul ]

KogUteX --> o to mi chodzi, też mam takie "lęki" jak już wyczytałem na wikipedii

26.04.2006
21:05
[15]

stanson [ Szeryf ]

Dziadeek --> nie przesadzaj, nic Ci nie jest, po prostu jestes jaki jestes i powiem Ci, ze dobre masz nawyki, z kobietą bedzie Ci sie latwiej zylo :) Jeden moze zyc w stosie zbudowanym z jednego wielkiegu balaganu, a drugiemu przeszkadza kropelka sliny na monitorze jak kichnie. Kazdy czlowiek jest inny, ot co :)

Kiedys tak mialem, ze przed pojsciem spac idealnie zaslanialem wszystkie zaluzje, robilem porzadek w pokoju, wszystko na swoje miejsce, itp, przescieradelko idealnie wygładzałem, podusie ukladalem i dopiero sie kladlem.
Teraz to sie rzucam na wyro jak mi powieki zaczna opadac, nakrywam sie co mam pod reka i kima ;) Wyzdrowiałem :))

26.04.2006
21:07
[16]

ewelina_m [ secret ]

haha mam to samo, ale z nikim o tym nie rozmawiam, bo to wstydliwe.

26.04.2006
21:07
[17]

Dzideek [ Konsul ]

ewelina_m --> nie ma się czego wstydzić, ja przed chwilą przełamałem barierę i powiedziałem :-)

26.04.2006
21:08
[18]

KogUteX [ cziken ]

Może to z wiekiem przechodzi. :/ Dobra, idę poukładam ikonki na pulpicie. :D

26.04.2006
21:12
[19]

Dzideek [ Konsul ]

O i jak oglądam telewizję i jak chodzę po kanałach i jak lecę pokolei, 1 program, 2, 3, 4, 5 i jak opuszczę szósty to wracam do czwartego i jade znowu: 4, 5, 6, 7...

bo mam obawę że akurat w tym czasie na szóstym może lecieć coś ciekawego i przegapię :)

26.04.2006
21:15
[20]

ewelina_m [ secret ]

a myślałam, że tylko ja to mam, kamień spadł z serca, że nie jestem sama z tym shitem :D Siostra ma tak samo i tylko z nią o tym rozmawiałam i jak wymienialiśmy co robimy to pękałam ze śmiechu :D to jest chore, u mnie wszystko musi leżeć na swoim miejscu, bo inaczej nie daje mi to spokoju. ale można się tym szczycić, bo i David Beckham ma to samo :D

ahaa, Dzideek - i zapewne przeprawiasz błędy w każdej wypowiedzi (modyfikujesz) :D

26.04.2006
21:17
smile
[21]

KogUteX [ cziken ]

A ja miałem jeszcze kiedyś coś BARDZO śmiesznego, aż wstyd się przyznawać. Kiedy miałem jakieś 5 lat i pomyślałem, że stanie się coś złego, to plułem przez ramię i to albo 3 razy, 9, 27, 81 itd... mnożąc przez 3.

A żeby jeszcze coś na biurku/szafce leżało wystając za jego krawędź! NIEDOPUSZCZALNE!! ;)

26.04.2006
21:20
[22]

Dzideek [ Konsul ]

Heehe, ZAWSZE jak piszę sms`y to ZAWSZE usuwam tego sms`a z Wiadomości Wysłane, raporty doręczeń usuwam, jak dostanę sms`a to po przeczytaniu już odruchowo go usuwam i nie raz żałuje bo są tam jakieś ważne informacje.

26.04.2006
21:23
[23]

Dzideek [ Konsul ]

Dobra uciekam, jak coś mi się jeszcze wydarzy śmiesznego to napiszę jutro

26.04.2006
21:23
[24]

ewelina_m [ secret ]

a ja usuwam tyle smsów, żeby wyszła ładna liczba, która będzie mi odpowiadać :D zresztą to jeszcze nic, nie będę gadać jakie mam schizy bo to przekracza ludzkie pojęcie :D

26.04.2006
21:26
[25]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Arqachnofobia!

26.04.2006
21:28
[26]

Dzideek [ Konsul ]

Arachnofobia to lęk przed pająkami --> ja też to mam boję się pająków i dużych komarów

26.04.2006
21:32
[27]

KogUteX [ cziken ]

zresztą to jeszcze nic, nie będę gadać jakie mam schizy bo to przekracza ludzkie pojęcie :D

Zdrapywanie tynku ze ścian zębami, spróbuj kiedyś. Jak skończysz poczujesz niesamowitą ulgę. ;)

26.04.2006
21:33
[28]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

A jak się nazywa lęk przed stawonogami albo przed surykatkami?

26.04.2006
21:34
[29]

InterPOL [ Generaďż˝ ]

Ja mam cos takiego,ze jak poloze cos krzywo to nawet jesli nie chce mi sie wracac,to zaraz i tak wracam to poprawic bo nie da mi to spokoju.

26.04.2006
21:37
smile
[30]

KogUteX [ cziken ]

interpol> ja tak samo :) wszystko rownoloegle, prostopadle musi byc, inaczej nie zaznam spokoju i nawet z grobu wstane jak krzywo postawią :D

26.04.2006
21:51
[31]

ewelina_m [ secret ]

oj pająki są obrzydliwe, jak zobacze jakiegoś obok mnie to potrafię skakać z pół godziny z obrzydzenia :D miałam taką jedną historię z pająkiem. Siedzę se przy komputerze, a koło mojej nogi, na ziemi stoi wielki czarny, włochaty, obleśny pająk. Serce zaczęło mi szybciej bić, powoli wstałam z krzesła po coś do zabicia go. miałam przy sobie łapkę na muchy, ale gdybym walneła w taką bestię to by go tylko z lekka połaskotało. no ale spróbowałam i z obrzydzeniem uderzyłam, lecz on uciekł i schował się za biurko. Siedzę dalej przed kompem i za jakiś czas, on już jest na biurku koło mego monitora, jeszcze większy strach, tak patrzy na mnie swoimi dużymi czarnymi oczami. to ja znowu chwycilam po coś do bicia, ganiałam go po tym biurku ładnych kilka minut. siedzę wkurzona, że nie dałam rady zabić tego bydlaka i tak se pomyślałam, a jak on przyjdzie do mnie w nocy jak będę spać, zemścić się? to aż ciarki przeszły po ciele. Wystraszona obejrzałam dokładnie pokój, czy go przypadkiem gdzieś nie ma na wierzchu, poszłam spać. No i tak śpię, może trzecia, czwarta godzina w nocy jest i coś mnie obudziło. leżę i słucham, słyszę jakieś głośne stukanie, jakby czyjeś kroki, po szafie czy ścianie, takie szumranie, ale to tak głośne, że nigdy bym nie pomyślała, że taka istota tak głośno stąpa. Przerażona zapalam światło, wpatruję sie we wszelkie możliwe kąty, zakamarki, szafy i ściany. cisza, nic nie znalazłam, jeszcze bardziej wystraszona, śpiąca, powoli gaszę światło... ale wtem ujrzałam na ścianie obok mego łóżka wielkiego, obrzydliwego pająka, którego nie udało mi się zabic. wtedy wiedziałam, że przyszedł się zemścić. gdzie był, co robił jak spałam, to strach pomyśleć. był tuż nad moją głową, brrrrr. szybko wziełam łapkę na muchy i zdecydowanym ruchem uderzyłam. padł na łóżko, rzuciłam go na ziemię i zaczęłam tłuc go tą łapką coraz mocniej, bym miała pewność, że na pewno tym razem nie przeżyje. tłukłam go bardzo długo, cała roztrzęsiona. ten czarny bydlak został spłaszczony i wrzucony do kosza na śmieci. długo po tym skakałam z obrzydzenia i pół godziny mineło, zanim zgasiłam światło i usnęłam :D

26.04.2006
21:55
[32]

Chacal [ Senator ]

człowiek mający nerwicę natręctw robi na przykład plan całego dnia z dokładnością do minuty, a gdy coś mu się posypie, przeżywa potężny stres, który go psychicznie niszczy na resztę dnia. Albo na przykład gdy rozmawiając z kims zobaczy włos na jego ubraniu, skupi całą swoją uwagę na tym by jakoś ten włos zabrać i nie zazna spokoju dopóki tego jakoś nie zrobi.

To co wy opisujecie, to układanie wszystkiego itp, to tylko nadmiar wolnego czasu.

26.04.2006
21:59
[33]

InterPOL [ Generaďż˝ ]

Heh ja moze sie nie boje takich pajakow "domowych" czyli nozki jak patyczki i ogolnie male,ale juz taki wiekszy pajak z owlosionymi nogami bleee...A co do histori z robakami,to kiedys jak scielilem sobie lozko, rozkaldalem przescieradlo i znalzlem z nim szczypawke(takei cos jak zuk ale z szczypcami) rowniez bleeee.

26.04.2006
22:03
[34]

ewelina_m [ secret ]

szczypawki, to u mnie po domu latem chodzi ich pełno, także w łóżku niejedna była.
mam to o czym pisze Chacal, jak np. z kims jestem i coś jest nie tak połozone jak trzeba, lub obok mnie leży coś, co mnie rozprasza, to nie mogę sie skupić na niczym, na rozmowie, tylko myślę ciagle o tym i jakby to zabrać :D

26.04.2006
22:04
[35]

InterPOL [ Generaďż˝ ]

Ja ostatnio jakas scierke w kuchni zle powiesilem i wracalem z 5 razy zeby ja poprawic :) Caly czas mi cos nie pasowalo.

26.04.2006
22:06
[36]

ewelina_m [ secret ]

wiecie co ja tak sobie myślę, że to choroba ludzi w dzisiejszych czasach, ona jest bardziej popularna, tak sobie myślę, my wszyscy mamy komputer, to może to wina tego sprzętu? tak na nas źle oddziałowuje?

26.04.2006
22:14
[37]

Avi_vampire [ psychoza ]

ja mam na odwórt =D
jak przez przypadek położę coś np na stole równolegle, albo prostopadle do krawędzi to muszę wrócić i to jakoś przesunąć, bo mi to spokoju nie da =P
jak na podłodze nie ma ani okruszka, to zaraz musze zjesc nad nią coś co kruszy =D jak jest idealny porządek w pokoju to musze coś poprzekładać, bo inaczej szału dostaje. rzucam gdzies ciuchy albo wyjmuje coś z szafki i kłade byle gdzie.
bo jak tego nie zrobie to sie denerwuje i mnie to dręczy do końca dnia.
poważnie mówię!

26.04.2006
23:03
[38]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

ewelina_m - oj hyba masz racje! To przez to granie w kąputer!

27.04.2006
00:05
[39]

ewelina_m [ secret ]

ostatnio nie mam czasu na gry i jakoś się nie chce, ale sam komputer przysparza nerwów, zawieszanie się, w programach nie tak wychodzi jak trzeba, albo jak ktoś przeszkadza, to już się denerwujemy, to wszystko nerwy i przez to mamy jakieś takie zaburzenia :D

27.04.2006
00:19
[40]

humanhead [ Pretorianin ]

Ewelina...
Ludzki mózg jest tak skomplikowany że to szkoda czasu na rozmyślanie jak dokładnie działa bo i tak nic nie wymyślisz.


Ja w domu zawsze mam: Nie bałagan, nie syf... Ja mam burdel ! Tysiące brudnych naczyń, tony kurzu, stosy brudnych ciuchów, wszystko porozwalane itp. :D Tak to jest jak człowiek zalatany, a raczej "Zasiedziany" przy kompie ;) Więc raczej do choroby którą to opisujecie, to mi baaardzo daleko ^^

27.04.2006
09:28
[41]

Mink [ Konsul ]

Ja mam tylko czasami takie cos. Leze juz sobie w łóżku np i widze, ze kawałek ksiązki za biurko streczy. Chocbym nie wiem jak wygodnie lezała wstane i poprawie. Bo nawet jak sie do tego plecami odwrócę i tak mnie męczy. Albo siedzę z kims gadam i widzę, że firanka krzywo jest albo sie o cos zaczepiła. Wstaje i poprawiam i patrzą się jak na psychopatkę jakąs. Ale czasami tylko tak mam. Albo wyłączam swiatlo i 5 razy jeszcze macnę przycisk zanim sobie pójdę, albo klamkę poprawię bo krzywo. To chore ale mam tak tylko czasami. A to możliwe, ze takie dziwactwa z nadmiaru stresu się biorą - dzisiejszy świat, zagubienie etc. W koncu u Monk'a to się ze stresu zrobiło a konkretniej z szoku i załamania nerwowego.

A nazywa się to nerwica natręctw jak juz było powiedziane.

27.04.2006
10:14
[42]

Zysio [ Generaďż˝ ]

Jejjj mam osobowość anankastyczną :P Zgine? Czy będzie dobrze :P

27.04.2006
10:26
[43]

mikmac [ Senator ]

do tworcy watka --> to jest nerwica natrectw i nie ma wiele wspolnego z pedantyzmem, ktory sam w sobie nie jest choroba.

Ogolniejestes OCB :)

27.04.2006
11:01
smile
[44]

AirWalk [ Pretorianin ]

Może :Fanatyczna Forumowa Choroba Umysłowa

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.