GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Opłaty za kobietę

22.04.2006
17:49
smile
[1]

stanson [ Szeryf ]

Opłaty za kobietę

Ona pracuje, ja tez pracuje. Znamy sie juz na tyle dobrze, ze jestesmy parą, nie mieszkamy razem, ale jestesmy ze sobą. Prawdopodobnie nie jest to związek na "krótka metę". Zastanawia mnie, jak to teraz, w XXI wieku jest. Czy na przykład, idąc do kina, wypada za nią płacić? Czy robiąc zakupy na najbliższy spędzony razem wieczor mamy się zrzucać, czy powinienem nalegać, abym to ja zapłacił? Nie chodzi tu o kwestię kasy, bo oboje ją mamy i głupie 20 czy 50 zł nie obciąża w zaden zadnego z nas w zaden spsob. Jesli jednak dziewczyna sama wyciąga kase i chce placic/zrzucac sie, i mimo propozycji, ze to ja zaplace, nadal oferuje fundusz - czy nalezy nalegac? Wydaje mi sie, ze nie, czasy sie chyba troche zmienily? Jak uwazacie?

22.04.2006
17:52
smile
[2]

Loon [ Perfekt ]

Nie jestem jeszcze w takim wieku, aby Ci doradzać w tej sprawie. Rozbawiło mnie natomiast to:

Stanson said: Prawdopodobnie nie jest to związek na "krótka metę".

22.04.2006
17:54
[3]

stanson [ Szeryf ]

Co w tym dziewnego? Ja nigdy nie byłem w krótkich związkach, najpierw 4,5 roku, z następną 3,5 roku. Ostatnio troszkę balowałem, ale się ustatkowałem.

No ale chyba nie o tym jest ten wątek.

22.04.2006
17:54
[4]

Vader [ Senator ]

Wszystko zależy od was. Nie ma tutaj jednego przepisu. Są kobiety, które poczułbyby się urażone, gdybyś za nie płacił - inne zaś - taką propozycję uznałby za przykład dobrego wychowania.
Osobiscie, uważam że mężczyzna powinien płacić za kobietę, za kino, za restaurację i podobne. Sprawa z kolacją wygląda inaczej:

Jeżeli Ty ją zapraszasz na kolację, to Ty płacisz. Jeżeli ona zaprasza Ciebie, to szczytem nietaktu byłoby, gdybyś nagle zaoferował jej połowiczny zwrot kosztów. Jeżeli razem planujecie kolację i udajecie się na zakupy, to wypada byście zapłacili po połowie. Ale: Jeżeli ona sama nie wyjdzie z incjatywą pokrycia połowy sumy zakupów, to nietaktem byłoby jej to proponować.

22.04.2006
17:54
[5]

Narmo [ nikt ]

Rób jak chcesz. Dzentelmen zapłacił by za kobietę. Ale w sumie same chciały równouprawnienia to niech mają. A co?

22.04.2006
17:55
[6]

hohner111 [ d00pa wolowa 0_o ]

niestety czasy sie zmieniły i lepiej kasiastym kobietom nie wchodzic w droge, takie moje zdanie heh...nie raz spotkalem sie z ostrym opier*** jak zapłaciłem za "nią" :|

22.04.2006
17:56
smile
[7]

stanson [ Szeryf ]

Vader --> mądre to, co napisałeś i zgadzam się z tym. Tylko trudno czasem wyczuć czy kobieta poczuje sie urazona, gdy nie stawiam jej kina, czy tez jesli jej stawiam - uzna to za moje dobre wychowanie...

Narmo --> no wlasnie, XXI wiek...

22.04.2006
17:58
smile
[8]

MartiniBianco [ Konsul ]

Ale prawda jest taka że nawet jak chcą zapłacić to w głębi duszy liczą na to że ty to zrobisz,kobiety to materialistki każda jedna

22.04.2006
17:58
[9]

SnT [ U R ]

stanson >> mysle ze to zalezy od ukłądów jakie panują w związku. Jeśli dziewczyna chce za siebie zapłacic - to mozna zaproponowac ze "moze jednak nie" :), ale jesli nadal bedzie nalegac to nie ma co sie nazucac. Czesto dziewczyny głupio się czują jesli sie za nie płąci - szczególnie jesli jest to związek z "młodym stażem" - ale wtedy zawsze mozna powiedziec: "nastepnym razem ty postawisz" [bez skojazeń!! :D]. I tyle. Ale tak jak mowie to zalezy przedewszystkim od ukłądów panjących w zwiazku, ale WYPADA się zaoferować.

PS
jest duzo ludzi co za "GŁUPIE 20 zł czy 50 zł " zrobiło by naprawde duzo... :(

22.04.2006
18:00
smile
[10]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

stanson ---> Póki masz kase, płać :)

22.04.2006
18:01
smile
[11]

stanson [ Szeryf ]

Kase niby mam, ale wiesz, zeby sie za bardzo nie przyzwyczaila :D

22.04.2006
18:04
smile
[12]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

No to jej powiedz, by teraz ona płaciła, bo Ci żal kasy :)

22.04.2006
18:04
smile
[13]

MartiniBianco [ Konsul ]

To kup jej coś ładnego, zainstaluj podsłuch i zostaw ją z koleżankami samą w domu to się dowiesz co o tym myśli,może się dowiesz że kasa to jedyny powód dla którego jest z tobą

22.04.2006
18:05
smile
[14]

stanson [ Szeryf ]

Cainoor --> Dzięki za poradę, ale raczej nie skorzystam :D

MartiniBianco --> watpie, bo kasy to chyba ma wiecej ode mnie ;)

22.04.2006
18:08
[15]

Deepdelver [ Legend ]

Sprawa jest prosta: proponujesz, że sam zapłacisz. Jeśli ona stwierdzi, że chce zapłacić, Ty stwierdzasz, że mimo wszystko wielką przyjemność sprawiłoby Ci uiszczenie rachunku. Jeśli ona nadal nalega, odpuszczasz. Grzeczne i nie natrętne.

22.04.2006
18:10
[16]

CCzaCCza [ Pretorianin ]

Ja ze swoja kobitka ustalilismy tak : Kto ma wiecej kasy akurat to placi :) i nie ma problemu.
Mimo wszystko najistotniejsza jest rozmowa szczera miedzy Wami odnosnie tej sytuacji :) Wszystko sie wyjasni i tyle :)


Pozdrawiam

22.04.2006
18:15
[17]

MartiniBianco [ Konsul ]

To się żeń chłopie i to szybko!!!widać że Ciebie wybrała na zdrowy rozsądek tylko pogratulować,u mnie cztery z pięciu dziewczyn jakie miałem to rasowe materialistki ale przynajmiej czułem się panem sytuacji,a co do tematu to twierdze tak jak wyżej, że każda w głębi duszy pragnie żebyś to ty za nią płacił,,bo to daje im poczucie bezpieczeństwa

22.04.2006
18:30
smile
[18]

stanson [ Szeryf ]

<---- "żeń się" :))) [turlam się ze śmiechu]

stanson i żona :D:D:D:D

22.04.2006
19:24
smile
[19]

mineral [ Paragon ]

Może za pare miesięcy zobaczymy na forum użytkownika "żona stansona" :D
Zawsze mów, że Ty zapłacisz, a jeżeli ona powie, że zapłaci za Ciebie to zaproponuj tę połówkę.

22.04.2006
19:30
[20]

CCzaCCza [ Pretorianin ]

Mineral ---> Polowke to ja tez chetnie bym wypil :P

22.04.2006
20:33
smile
[21]

yellowfox [ Uśmiechnij się ]

Chyba tak jak wiekszosc radzi, lepiej wykladac za nia, i czekac az sama wyjdzie z propozycja zebyscie np placili po polowie. Jezeli ty to zaproponujesz moze pomyslec ze jestes skapcem

zen sie zen, i "zalewaj forme":P

22.04.2006
20:51
smile
[22]

Widzący [ Senator ]

stanson -> zawsze da się przekonać kobietę że Ty płacisz, mam to przećwiczone empirycznie.

22.04.2006
20:55
smile
[23]

fftc [ Generaďż˝ ]

Z doświadczenia wiem że kobiety nie lubią jak się za nie płaci. Przynajmniej te "współczesne" bo aż taki stary to ja nie jestem;] Zawsze proponuje ale nigdy nie nalegam.

22.04.2006
21:02
[24]

Rezor [ antyradio ]

Kino, pub czy tym podobne to raczej Ty powinieneś zapłacić, ale jeśli chodzi o większe sprawy to wydaje mi się, że to kwestia ugadania, związek na tym polega przecież, o wszystkim sie gada. Czasem można zrobić suprajs i zapłacić, zreszta cała ta kwestia jest idywidualna i zależna od masy czynników.

22.04.2006
21:05
[25]

Kyahn [ Rossonero ]

Kwestia kina to też śmieszna sprawa.
Oczywistym jest, że jak Ty zapraszasz to powinieneś wkalkulować zapłatę, natomiast czasami jest tak:
ona się pyta "a może pójdziemy do kina?" i wtedy co?
Powinieneś czy nie?
Wszystko zależy od ludzi, nie ma jakiejś reguły.

22.04.2006
21:08
[26]

Fett [ Avatar ]

ostatnio jak postawiłem dziewczynie bilet do kina to sie prawie na mnie obraziła... pozniej sie zorientowalem ze mi podrzucila kase za bilet do kieszeni w kurtce :P

22.04.2006
21:12
smile
[27]

siwCa [ bananowy kochanek ]

Fett - to jest dobry sposób zapraszaj ją częściej płać a ona będzie Ci oddawać swoja dole :):)

co do tematu jestem przeciwnikiem stawiania płci przeciwnej..chciału równo uprawnienia - mają. a jeszcze się przyzwyczaji i będzisz miał lipe :):)

22.04.2006
21:15
[28]

ribald [ Konsul ]

Cholera gdzie wy takie dziewczyny spotykacie?!? Ja jak płace gdzieś rachunek, czy kupuje bilet do tego przysłowiowego kina, to jeszcze ani razu nie zauważyłem żeby którakolwiek chociaż mrugnęła, że jej coś nie pasi :) Muszę lepiej poszukać nie ma co :)


PS. ...nie obciąża w zaden zadnego z nas w zaden spsob. Cudeńko :P Czytaj czasem co napisałeś potem wysyłaj :)

22.04.2006
21:32
[29]

yasiu [ Generaďż˝ ]

stanson - zamieszkaj z nia, bedzie latwiej :) ja z moja mieszkam w zasadzie od poczatku i moze przez pierwsze pare dni doslownie badalismy sie w temacie kasy - teraz nie ma czegos takiego jak moje pieniadze czy jej pieniadze tylko nasze pieniadze - takie rozwiazanie proponuje :)

22.04.2006
21:34
[30]

Fett [ Avatar ]

siwCa- ale troszke mi sie głupio zrobiło, bo ani tego jak oddac ani nic...

22.04.2006
21:39
smile
[31]

siwCa [ bananowy kochanek ]

Fett - rozumiem Cie, też miałem kiedyś taką sytuacje :) ale akurat pamiętam, że wtedy się wydałem doszczętnie i jak znalazłem hajsik, który na nią wydałem w kieszeni ucieszyłem się całkiem :):)

22.04.2006
21:53
smile
[32]

Leilong [ Generaďż˝ ]

Po tytule myslałem ze chodzi ousługi agencji towarzyskiej.
Wg mnie każdy powinien płacic za siebie. Czasy wielkich dżentelmenów to zamknięty rozdział chyba. (chyba!!!!!!)


Oczywiście strona zapraszająca pokrywa koszty.
W pełni zgadzam się z vaderem.

22.04.2006
21:55
[33]

MartiniBianco [ Konsul ]

Leilong-->>To zaproś dziewczynę na kolację i na koniec jak przyjdzie do płacenia poproś o jej połowę :))))
na bank ją zaliczysz tego wieczoru :)

No to ja teraz tez muszę zmodyfikować hehe

22.04.2006
22:39
[34]

Chacal [ Senator ]

Moim zdaniem taka jest rola mężczyzny, że płacić powinien. Ale oczywiście, jeśli dziewczyna upiera się, że się dorzuci, to nie ma co być nachalnym. Ale już na pewno bym się nie zgodził by dziewczyna płaciła za mnie.

22.04.2006
22:44
smile
[35]

Lechiander [ Wardancer ]

Niektórzy nie tylko mają siano we łbie, ale tez słomę w butach...

22.04.2006
22:53
[36]

Leilong [ Generaďż˝ ]

Ale mężczyzna sam w końcu nie wyrobi po 8 randkach!

22.04.2006
22:58
smile
[37]

MartiniBianco [ Konsul ]

Lechiander---------->>>Może jaśniej trochę???bo nie czaję

22.04.2006
22:59
[38]

emii [ Generaďż˝ ]

Bez przesady,jesli jest sie ze sobą długo i obydwie strony mają pieniądze to nie szkodzi jesli dziewczyna tez będzie płacić.Taki głupi stereotyp,że facet zawsze musi płacić.

22.04.2006
23:20
smile
[39]

Lechiander [ Wardancer ]

A co niby jasniej mam wyjasnic???

22.04.2006
23:25
[40]

sebekg [ Generaďż˝ ]

hehe tez kiedys mialem ten problem, ale powiem ci tak mi zas moja stara dziewczyna ubiegala co i raz z placeniem, ciagle sie wyrywala i leciala placic, coz moze to i krepujace ale co sie z nia bede klocil:P sadze ze to kwestia dogadania sie,raz ty raz ona itd jedno ma drugie nie itp. co do stareotypu to czasem tak i jest, ale jak ja to kiedys powiedzialem co ja sie z baba bede klocil, ma ochote niech placi kiedy indziej ja zaplace.

Co do tytulu:) hehe myslalem ze chciales kobiete przez granice wywiesc w bagazniku:) ze chciales uniszczac oplate za nia:)

22.04.2006
23:27
[41]

CatRoot [ Chor��y ]

Ja stoczyłbym bój na klaty ;) Kto wygra - placi.

22.04.2006
23:44
[42]

Lewy Krawiec(łoś) [ Kąsul ]

kobieta zawsze wygra na klaty

22.04.2006
23:48
smile
[43]

Api15 [ TurshuZen ]

nie kazda

22.04.2006
23:50
smile
[44]

Lechiander [ Wardancer ]

Kazda!
Przegra tylko z pedałem.

<literówka>

23.04.2006
00:19
[45]

bulimen [ Pretorianin ]

czytając temat wątku:

powinieniem odpisac :

około 150 PLN/h do 200PLN/h - przynajmniej na śląsku lub w łodzi, :)


ale wracając do tego o co chodziło - spokojnie powinniscie się wzajemknie fonansować w pewnych sprawach, ale również to że jesli ja gdzieś dodatkowo zaprosisz wypada wtedy zapłacić samodzielnie, jesli wszystko jest OK, zawsze odwdzieczy Ci się takim czy innym prezentem (przedmiotem lub w inny sposób)

Choć ze swojego doświadczenia i spostrzeżeń wśród znajomych najlepszym sposobem jest mimo wszystko gdy jest się razem nawet jeszcze przed ślubem w narzeczeństwie podczas wspólnego zamieszkiwania wynajmowania kawalerki itp, mieć wspólne pieniądze, według np schematu wrzucasz 70% swoich dochodów, ona 70 % swoich dochodów to co Ci zosatje to twoja kasa zaskórniaki jak zwał tak zwał, a wszelkie zakupy i wspólne inwestycje jedziecie z wspólnego kapitału, i nie będzie miało znaczenia czy ty zarabiasz 4000pln a ona 2000 dajecie po np. 70% swoich dochodów i nigdy broń boe nie dyskutuj o tym ze ty dajesz np więcej, bo w zyciu równie bywa


------------------
niektorzy znajomi stosuja system ze "o dziwo" nawet po slubie (młodzi ludzie) kazdy z nich dająnp. 500-700 pln na opłaty i zywość na miesiąc, przy czym to co komu zostaje kazdy wydaje według włanego widzimisię, tylko jak tu teraz kupić auto albo noy TV czu audio sprzęt, trzeba znów się zrzucić 50/50 a nie zawsze ktoś drugi moze mieć akurat teraz lub chcieć - wiec ja tego systemu nie pochwalam - ale róznie sobie z tym ludzie dają radę.

---------------------

wszelkie dyskusje w związku o pieiadzach zawsze daja na dłuższą metę przykre rezultaty - z w tej pierwszej wersji o której pisałem sprawa jest prosta - mieszkamy razem przed slubem 2 lata wynajmujemy kawalerkę mamy wspólna kasę - dajesz procentoo taką sama cześć dochodu jak partnerka - a na przestrzeni lat, nawet jesli teraz zarabia jeden partner więcej i jego udział jest wyższy to przychodzi dzieciak - 2 lata połowa związku zazwyczaj nie pracuje wieć ciężar idzie na jedne barki, z drugiej strony, gdy zam zmieniałem pracę z własnej woli a trwało to 2 miesiące to de facto moja żona pokrywała bez mrugnięcia okiem wszystkie koszty, i choc zazwyczaj zawsze wczesniej czy teraz znow to meska strona zarabia więcej, to nigdy nie wiadomo jak będzie, a przynajnie przez te 2 miesiące ie miałem najmiejszego poczucia dyskomfortu psychicznego.

tyle mojego pisania

pozdrawiam

23.04.2006
00:26
[46]

bulimen [ Pretorianin ]

a i dodatkowy edit bo dokladnie doczytalem wątek

na przykład gdy my raem gdzies wychodzimy restauracja disco itp ze znajomymi i wiadomo ze na przyklad wyda się w sumie w wieczór kolacja disco taxi itp 300-400pln, często "moja" kobieta dokłada sie np. 100PLN dając mi je zawsze. zawsze przed wyjściem z domu bądż zaraz za drzwiami,

wynik -

i tak ja płacę więcej, - ale ona nigdy nie czuje się skrępowana zamówić czegokolwiek w knajpie czy barze nawet osobliwego dania czy drinka, a poza tym myslę sobie "cholerna wygoda z jej strony" bo za kelnerami , rachunkiem i czekaniem, płaceniem bramkazom, barmanom wszystkim cholera latam ja i koledzy, a one wtedy sobie wesoło plotkują rozmawiają albo na nas czekają zajmująć się swoimi sprawami - i kto tu jest mądrzejszy - bardziej cwany?

23.04.2006
01:02
[47]

bulimen [ Pretorianin ]

bramkazom = bramkarzom

aż nie moge uwierzyć ze tak napisałem, ale nie spałem od 40 godzin . przepraszam

23.04.2006
01:28
smile
[48]

Lechiander [ Wardancer ]

bulimen ---> Chciało Ci sie czytać?? Poważnnie?
Oj... Juz sam temat jest beznadziejny...
Problemem jest zapłacić za cokolwiek, bo jest się pseudopartnwerem... lol... a nie ... nie lol... nie wiem jak to okresliuć... ale jak sie koles pyta , czy wypada płacic za swa kobietę nna forum publicznym, to... cycki opadają... ot kurwa, Casanova... I to podbno związek "nie na krótką metę"... Z czego się śmiać...
bosz...

23.04.2006
01:32
smile
[49]

OzOr [ Generaďż˝ ]

Stanson---> Jak to brzmi Oplaty za kobiete!

23.04.2006
01:34
[50]

Van Gray [ taki szary freestyler ]

Czytając temat spodziewałem się czegoś innego. Porównania cen pewnych usług w różnych miastach etc.

23.04.2006
02:44
[51]

Ralion [ Konsul ]

wg mnie jest ok zebyś bulił za nią kasę.
ogólnie wiadomo, że kobieta potrzebuje wiecej by sie ubrac, uperfumowac i do fryzjera isc.
facetowi niewiele trzeba do szczescia (2.50 na piwo) ;)

23.04.2006
18:10
[52]

stanson [ Szeryf ]

Lechiander --> zostaw swojego chłopaka, wymień okulary na szkła kontaktowe i znajdz sobie dziewczynę... Ciulu.

i kup sobie cyckonosz, jak ci cycki opadają.

23.04.2006
18:23
smile
[53]

brzydki potworek [ apatryda ]

a mnie ciekawi, czemu prostaki maja takie problemy z prostymi sprawami...

23.04.2006
18:25
[54]

stanson [ Szeryf ]

Pewnie zaspokoisz swoja ciekawosc jak kiedys jakas panna cie zechce.

23.04.2006
18:28
smile
[55]

brzydki potworek [ apatryda ]

czyzbym uderzyl w stol?
uh, uh

23.04.2006
18:28
smile
[56]

stanson [ Szeryf ]

uh uh?

przeszedłeś samego siebie.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.