GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nowe prawo jazdy

16.04.2006
20:53
[1]

Trilok [ Centurion ]

Nowe prawo jazdy

No wiec zaczlame robic prawko , ostatnio bylem na placu i cwiczylem luk , trudnosci mam przy cofaniu na luku , czasem mi auto staje ( nie gasnie tylk ostaje ) , czy sa jakies sposoby na to zeby to lepije opanowac , czy wystarczy tylko trening ?


tak btw to nie wiedzialem ze da sie jezic nasamym sprzegle i biegu :D



ps . to byla moja druga jazda , a wczesniej nigdy nie jezdziel msamochodem

16.04.2006
20:54
smile
[2]

milys [ spamer ]

no to sie nie stresuj... praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka

16.04.2006
20:55
[3]

wacek666 [ Konsul ]

to co sie dziwisz ze ci nie wychodzi ja nigdy wczesniej nie jezdziłes.

16.04.2006
20:57
[4]

Trilok [ Centurion ]

wacek666 - dziwie sie , bo za peirwszy razem jak mi kazal ruszac to ruszylem plynnie i jeszcze an irazu mna nie "zarywalo"

milys - juz sie raczej nie stresuje , lekkie zakwaski mialem jeszcze po silowni ale wszystko bylo ok tylko na cofaniu najgorzej na luku

czyli mowicie ze wycwicze to ?:) bo kurde nie wiem czy ja jestem jakis lewy ze m ito nie wychodzilo zawsze ;]

16.04.2006
20:57
[5]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

sam staje? jak ma wrzucony bieg i puszczone sprzeglo?
rady? jedz wolno. to nie jest na czas

16.04.2006
20:58
smile
[6]

mooris [ Konsul ]

Bo bo chyba w większości aut tak się nie da jeździć... L'ki mają trochę inaczej ustawione obroty i sprzęgło...

No a co do jazdy....trening, trenin i jeszcze raz trening...nikt się Gronholm'em nie urodził

16.04.2006
20:59
smile
[7]

AnotherNick [ Centurion ]

Jak byś mógł wyjaśnić co znacze, "że auto Ci staje" bo...sorry ,ale nie tozumiem;)
A jeśli chodzi o rade..no cóż...jeśli cofasz na łuku powoli na "półsprzegle" to musisz je bardziej poluzować (czyli puscić, bez przesady oczywiście ;) bo ztedy ci zgasnie)...a jesli jedziesz normalnie to wdepnij mocniej wtedy ci napewno sie nie zatrzyma.... :) pozdrawiam i zycze powodzenia

16.04.2006
20:59
[8]

iNfiNity! [ NSX ]

a.) popuść trochę bardziej sprzęgło (ale tak, żeby nie zgasł)

lub

b.) dodaj delikatnie gazu

16.04.2006
21:05
[9]

mirencjum [ operator kursora ]

Nie ma to jak automat , hamulec i gaz , nigdy nie zgaśnie przy ruszaniu

16.04.2006
21:07
[10]

Metafoxor [ Pretorianin ]

Spokojnie, sam trening powinien Ci wystarczyć. Mam już za sobą 24 godziny jazdy i łuczek robię bez problemu. Zobaczysz, to jest kwestia wprawy. Tym bardziej, że teraz łuk jest szerszy, więc luzik.

16.04.2006
21:09
smile
[11]

mooris [ Konsul ]

mirencjum===> też jeżdrze teraz na automacie ale nie uważasz, że leci wtedy po przyjemności z jazdy...i ta prawa ręka rwie się do redukcji

16.04.2006
21:09
[12]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

mooris-> eee, jestes pewny? Mi sie wydaje, ze to normalne, iz mozna jezdzic biegu i sprzegle bez gazu... Bo jak nie to po cholere nas tego uczyli? Ale kurde, w sumie nigdy tego nie porbowalem w normalmym samochodzie (nie L'ce :) ). Musze sprawdzic przy najblizsze okazji :)

16.04.2006
21:12
[13]

mooris [ Konsul ]

diabelek1===> Spróbuj...u mnie w Borze i Golfie III nie dało rady...no ale za to Hundai dał radę

16.04.2006
21:16
[14]

Yari [ Juventino ]

diabelek1 ---> nie w każym aucie da sie jeździć na samym sprzegle , w corsie na pewno się da bo tak jeździłem , teraz jednak jeżdrze escortem ojca i tylko gazik ze sprzęgiełkiem.

Natomiast ja jako rade mogę tylko powiedzieć tyle , żeby wczuć się w sprzęgło , musisz się stać ze sprzegłęm jednością , że się tak wyraże:). Najlepiej się to ćwiczy w korkach :) , wybierz sobie termin na nauke jazdy w godzianch szczytu , idealna lekcja .

16.04.2006
21:18
[15]

mirencjum [ operator kursora ]

mooris --> Jeżdżę automatem dziesięć lat i już ani noga nie szuka sprzęgła ani ręka lewarka .
Gorsza sprawa jak siądę na wóz z normalną skrzynią .

16.04.2006
21:20
[16]

Yari [ Juventino ]

Co do automatu , nie jeździłem nigdy ,ale jak już ktoś wspomniał to chyba żadna przyjemność , to tak jakby jechać samochodem zabawką:).

16.04.2006
21:20
smile
[17]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

ja mam odwrotnie... w automacie szukałem sprzęgła..
dobrze ,że miałem pasy zapięte ... ale kolega nie miał pasów-więc zbierał się.. z szyby :D

16.04.2006
21:25
smile
[18]

Ethan [ Konsul ]

tirolk-----> fajnie się składa, bo ja też jestem właśnie w trakcie kursu, tyler że już mam wyjeżdżone 24 godziny i zbliżam się ku końcowi. Zapisałem się już na egzamin teoretyczny....

Powiem Ci że też na początku miałem problemy z jazdą po łuku do tyłu i też zanim poszedłem na kurs nigdy nie jeździłem samochodem, w ogóle to nie czuje się za kółkiem pewnie i nie lubie jeździć smochodem, ale chce mieć prawo jazdy bo to poprostu ułatwia życie...

Trening, trening i jeszcze raz trening... Jeżeli będziesz się tylko do tego przykładał i starał się to opanować to napewno Ci się uda.... Najważniejsze żebyś się nie spieszył i robił wszystko powoli i dokładnie. Nie przejmuj się tym., że kumple opowiadają jak to oni zajebiście już jeżdżą i że ich instruktor siedzi i czyta gazete podczas ich jazd. Staraj się wszystkiego nauczyć podręcznikowo, wyrób sobie dobre nawyki, a napewno opłaci Ci sie to na egzaminie.Największe cwaniaki zazwyczaj nie zdają za pierwszym razem, znam kilku takich...

Powoli i do przodu. Napewno wszystko się uda....

16.04.2006
21:27
[19]

AnotherNick [ Centurion ]

jak masz problemy ze sprzeglem to moze lepiej zalatw automat;) jak ktos ma talent to zajezdzi kazde sprzeglo

16.04.2006
21:28
[20]

mirencjum [ operator kursora ]

Yari --> jeżdżąc po mieście w korkach , nie szukam przyjemności tylko ułatwienia

16.04.2006
21:30
smile
[21]

milys [ spamer ]

a mi sie calkiem przyjemnie jezdzilo automatem... autostrada w USA, cruise control, nogi nie wiem gdzie i jazda przed siebie :)

16.04.2006
21:37
[22]

riddickM5 [ Alfa Romeo Driver ]

Automat- jak dla mnie fatalna sprawa. jezdzilem Omegą w automacie (2.,5TDS) i juz wiecej nie chce. jezeli skrzynia w samochodzie pracuje dobrze (czyt. krótkie przełozenia i nie za lekko) to sama przyjemnosc w redukowaniu itd. A automat- fakt wygoda. moze jak bede starszy. choc wielu ludzi jezdzacych automatem faktycznie nie chca skrzyn manualnych.
co do jazdy bez gazu i operowaniem samym sprzeglem>> to zalezy od mocy auta i jego pojemnosci. Silniki wieksze i mocniejsze maja wystarczajaco duzo siły aby samochod wprawic w ruch, nie gasnac przy tym. duzo w tym tez rola sprzegła. jesli jest wyjechane to klapa.
A propo samego egzaminu>> pamietaj zadnego stresu i nie mozesz ciagle myslec o tym ze musisz sie nauczyc jezdzic,bo w taki sposob to h*j w bąbki strzeli. jezdzij, jezdzij i jeszcze raz jezdzij. tylko praktyka z odpowiednią pomocą (instruktorem lub np posiadajacym duzo lat prawko ojcem). Ja problemu nie mialem bo bez praawka jezdzilem 2 lata (nawet po poznaniu!!) ale tydzien po 18-stce prawko juz mialem w rekach. na łuku na koncowych godzinach nauki to łeb w tył i do dechy. zobaczysz ze na koncu łuk bedzie ci wychodzil najlepiej. Powodzenia i nie dziekuj:)

16.04.2006
21:37
[23]

Koostka [ Centurion ]

Automatem nie jeździłam. Nie przeszkadza mi sprzęgło... A Ty sie nie przejmuj- poćwiczysz i będzie już dobrze;)

16.04.2006
21:42
[24]

tsunami [ Made in USA ]

Zeby nie zakladac koljenego wartku o 'prawo jezdzie' (juz by byl trzeci :P) to sie zapytam tutaj:

Zamierzam po wakacjach zrobic sobie prawko kat. A (motocykle). Posiadam juz prawdko kat. B (samochod :P). I teraz moje pytanie. Czy musze wszystko przechodzic od zera skoro juz mam prawko kat B ? Wiadomo ze musze przejsc caly kurs itp. ale czy musze zdawac teorie cala ? (slyszalem ze jest tylko kilka innych przepisow na A w odroznieniu do B). I drugie pytanie, to czy 700zl to jest duzo za kurs na kat. A ? W tym sa badania lekarski i iles tam jazdy (mozna doplacic 61zl za egzamin wew. [btw co to jest ?])

Dzieki i pozdr.

16.04.2006
21:48
[25]

Kijano [ Generaďż˝ ]

Zalezy kiedy zdawales kat. B Testy zdaje sie sa wazne przez rok.

16.04.2006
21:52
[26]

tsunami [ Made in USA ]

Acha, to w ten sposob dziala. Zdawalem ponad 2 lata temu :P Wiec jednak trzeba bedzie jeszcze raz zdac, oh well .....

16.04.2006
22:48
smile
[27]

tsunami [ Made in USA ]

up,

jak z tymi cenami :-)

czy 700zl to duzo ??

16.04.2006
22:55
[28]

Ame_ [ Generaďż˝ ]

automat nie jest zly.
chociaz nieautomaty tez są ok

:)

A.

16.04.2006
23:36
[29]

Trilok [ Centurion ]

lol widze ze duzo ludzi mnie nie zrozumialo , NIE GASNIE mi tylko sie zatrzymuje

nie daje sietutja gazu tylko sie na sprzegle jezdzi , nie mieliscie tka na kursie ze na luku tylko mieliscie uzywac biegow , sprzegla i ewentualnie hamulca ?

16.04.2006
23:50
smile
[30]

Metam [ Konsul ]

No to jak ci staje :) to popusc lekko sprzeglo, ale nie za mocno bo szarpnie i zgasnie. Jezeli zacznie szarpac to szybko wcisnij sprzeglo moze nie zgasnie :).

16.04.2006
23:52
[31]

settogo [ Nie zgadzam się ]

Trilok ---> Skoro Ci sie zatrzymuje, to za malo puszczasz sprzegla. Jesli nawierzchnia nie jest pochyla, to spokojnie samochod pojedzie Ci nawet na 1/5 sprzegla. Jeszcze mozliwe, ze samochod jest popsuty. Mnie jedyne, co nie wychodzi najlepiej, to wyprzedzanie, ale jeszcze sie naucze. O dziwo jak i luk, jak i parkowanie przod, tyl wychodzi zarowno na placu (gdzie bylem 2 razy) i na miescie.

17.04.2006
00:46
smile
[32]

Mobii [ Seicento 1.1 Killer ]

kazde auto pojedzie bez gazu, wystarczy odpowiednio delikatnie puscic sprzeglo, w nowych silnikach elektronika nie pozwoli zejsc obrotom ponizej ustalonego minimum, z powidzeniem mozesz do 3 biegu bez dotykania gazu dojsc :) a obroty beda caly czas na tym samym poziomie :) (okolice 750-900, zalezy od silnika) ale zaznaczam odpowiednio delikatnie ze sprzeglem :)

L-ki w zaden sposob nie roznia sie od seryjnych aut :) no za wyjatkiem pedalow i rozwalonych sprzegiel :>

a na placu smialo uzywaj gazu jak sie boisz ze ci zgasnie :) nikt ci glowy za to nie urwie, a i ty bedziesz mniej zestresowany :) tylko bez przesady :) z wyczuciem :)

17.04.2006
09:33
[33]

Yari [ Juventino ]

mirencjum --> ale to była rada dla Trilok'a . :0 . Oczywistym przecież jest , że nikt nie lubi jeździć w korkach :) , jednak dla początkujących to dobry sposób na opanowanie sprzęgła.

17.04.2006
10:13
smile
[34]

Dexter666 [ aka Harnaś, aka eiP ]

Jako ze na prawko zdalem miesiąc temu (oczywiscie nowe przpeisy) to chciałem sie podizelić jedną sprawą... bo jak tu czytam niektore posty, ze auto ma sie toczyć.....hmm.
Na kursach uczono mnie: "na łuku możesz jezdzić bardzo powoli, tak zeby auto sie nie zatrzymalo, masz sie toczyć" -ok, dzień egzaminu, teoria zalicozna idę na plac... cofam na łuku egzaminator coś krzyczy ja go nie slysze jade spokojnie w tył, dojechalem na początek a on "nie zachował pan płynnosci jazdy, jeszcze raz" haaa i musialem szybciej jechać przy cofaniu!
Ale zeby nikogo nie przestraszyć... to ja uczylem sie na kursach na starym łuku, tym węższym i wiecie co? na egzaminie było tak szeroko ze nie wiedzialem jak jechac, tyle swobody, mozna bylo stanąć na końcu łuku w poprzek:D łatwizna.
ps. tak, praktyka i jeszcze raz praktyka :] POWODZENIA!!

17.04.2006
10:18
smile
[35]

cycu2003 [ Legend ]

j.w.
tez zdałem miesiąc temu i powiem jedno, dużo dużo ćwiczyć. Bez treningu dupa będzie, masa ludzi na łuku nie zdaje. Fakt faktem egzamin już troche inaczej wygląda niz praktyka ale jak sie dobrze wycwiczyło to powiniem pojsc gładko

17.04.2006
10:20
smile
[36]

mati_byku [ Pretorianin ]

Pamietam jak jeszcze miałem nauke jazdy....co to sie wyrabiało na placu...... Najczesciej jest to stres ;p jak podejdzisz do tego spokojnie z mysla ze sie uda to bedzie wszystko OK !! =)

20.04.2006
09:33
[37]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

mooris-> sprawidzlem w Cinquecento (bo mi sie przypomnialo akurat :) ), da sie jezdzic na sprzegle samym :)

20.04.2006
11:17
smile
[38]

szuru-buru [ Pretorianin ]

GAZZZZ....... wciskaj gazzzz Na początku tak jest , trzeba sie przyzwyczaić do auta(u mnie na placu wyglądało to tak że najpierw pojeździłem ok. 30 min. a potem razem z instuktorem po browarku i to nie jednym...).

20.04.2006
12:42
[39]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dexter666 ---> a mi instruktor mówił, że nie można już łuku poprawiać. Raz i do widzenia. To jak to jest ?

20.04.2006
13:32
[40]

sapri [ ]

Piotrasq ---> Nie możesz poprawiać, jeśli najedziesz lub przekroczysz linię ograniczającą rękaw - wtedy stwarzasz zagrożenie. Jeśli się zatrzymasz na środku łuku lub krzywo staniesz (nie zmieścisz się w kopercie, ale nie wyjedziesz poza pas) to możesz poprawiać.

20.04.2006
13:50
smile
[41]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To w porzo.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.