GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wplyw komputera, gier na dzieci. [!!]

12.04.2006
15:19
smile
[1]

BukE [ Płetwonurek ]

Wplyw komputera, gier na dzieci. [!!]

Przegladajac dzis net w poszukiwaniu informacji do pracy natknalem sie na cos takiego [link]. Przeczytalem to i zastanawiam sie kto pisze takie pierdoly. Ojciec Rydzyk? Publikuja to w TV Trwam? Moze w gazecie "Niedziela" albo innym wynalazku?

Najpierw posze przeczytac, a pozniej skomentowac :

Ogldalem ostatnio TV i slyszalem, ze dziewczyna kilkanascie lat sie zabila, bo czytala komiks [!!!!]. Az mi sie rece trzesa jak to pisze. Kto wymysla takie glupoty, zeby nie napisac gorzej. Mowili, ze w komiksach pod lozkiem znalezli tresci dla doroslych, bo byla krew i dlatego dziecko sie przejelo i popelnilo samobojstwo.
Jezeli dziecko jest psychicznie chore to nie nalezy mu nawet pokazywac wiadomosci, bo tam tez jest bieda, glod, wybory prezydenckie i morderstwa.

Gry komputerowe szkodza dzieciom. Czesciowo sie moge zgodzic, ale jezeli dziecko gra w Quake, a pozniej leci z toporkiem strazackim na ulice, to nie jest to wina programu tylko chorej psychiki dziecka.

Boje sie tylko zeby tego tekstu pod linkiem nie znalezli panie i panowie z Polsatu albo Faktu, bo nowa afera murowana. Dziecko sie zabilo, matke pobilo, bo pogralo w Starcrafta.

To moje zdanie.

12.04.2006
15:23
[2]

gladius [ Subaru addict ]

Nie czytałem tego w całości, ale szczerze mówiąc uważam, że małe dzieci nie powinny grać w takie gry, ponieważ ich psychika jest dopiero na etapie kształtowania się. Też jestem zdania, że pięciolatek nie powinien grać np w Blooda.

12.04.2006
15:24
[3]

Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]

Kto by się przejmował takim testem, to jakiś laps przecież napisał. Gdzie są linki do wyników badań? to ma byc bilbiografia? gdzie tam są w ogóle jakieś konkretne informacje?
Takich rzeczy w Internecie jest na pęczki, znajdziesz podobne teksty o życiu bez jedzenia i kręgach w zbożu.

12.04.2006
15:25
[4]

MAROLL [ Hibernate ]

No, ale jeżeli małe dziecko gra w jakieś GTA czy Manhunty to właśnie przez to ma chorą psychike. Co do starszych 'nastolatków' to dla mnie gry nie maja żadnego wpływu.

12.04.2006
15:33
[5]

Sanchin [ Orchid Samurai ]

Wszystko leży od początku w "predyspozycjach" psychicznych dziecka wg. mnie. Jeśli ktoś ma jakieś problemy psychiczne w dziećiństwie, bądź jakoś może to dziedzicznie przeszło (nie wiem czy tak się dzieje), może nawet o tym nie wiedzieć, to gra może negatywnie wpłynąć na niego...ale jeśli dziecko jest w 100% normalne i myślące to raczej nic się nie stanie. Ja osobiście mam 17 lat, kompa mam od +/- 6 roku życia... Moją pierwszą grą (którą uruchamiałem przez Norton Commandera, bo Winzgrozy jeszcze nie miałem :p) było demo...Duke Nukem 3d (świetna gra BTW). Jakoś nie mam wrażenia, że mam "zjechaną" psychikę, a raczej wręcz przeciwnie - jestem na ogól normalniejszy niż nie jedna osoba dookoła mnie...

EDIT: "Stań się demonicznym strażnikiem lochu, który ma na usługach armię przerażających potworów. Zaprowadź rządy terroru w sielskich krainach na powierzchni. Zbuduj potężne imperium zła - norę w ziemi przekształć w sieć podziemnych komnat i korytarzy. Zniszcz wrogów, którzy łakomie patrzą na twe bogactwa lub zastaw na nich pułapki i uwięź w przerażających salach tortur"

czyżby to było o Dungeon Keeper'ze? ;] też jedna z moich pierwszych gier :P

12.04.2006
15:43
[6]

BukE [ Płetwonurek ]

gladius:
Rowniez uwazam, ze dziecku w poczatkach jego ksztaltowania nie powinno sie podsuwac takich produkcji ale dziecko w pozniejszych etapach przy calkiem zdrowym rozumie powinno byc 100% odporne na takie rzeczy. Samo powinno oceniach gdzie jest real, a gdzie fantasy.

12.04.2006
15:43
[7]

Trilok [ Centurion ]

Narzekaja bo dzieci rodzace sie teraz sa tak glupie , ze nie odruzniaja rzeczywistosci od fikcji , niestety . Kazdy to bagatelizuje , ja tam swojemu dziecku nigdy bym nie zabronil gry na kompie ,wole to niz gdyby mialo lazic i cpac . Nie wiem zreszta czemu sie tymi idiotyzmami przejmujecie , dotycza was ? Nie , to po co to komentujecie ? Ja mam w dupie co mowia o grach .


BukE - ja gralem w Q3 majac z 11 czy 12 lat i jakos jestem normalny i nikogo nie zabijam . To sa tylko pojedyncze przypadki tych dzieci , one maja mozg zepsuty i poprostu zabilby sie nawet bez gier czy komiksow . Bo filmy tez mozna winic , ponoc kiedys jakies dziecko skoczylo z mebli i sie zabilo , bo myslalo ze jest jak piotrus pan :| Eh jebac tych co pisza takie glupoty

12.04.2006
15:49
[8]

Kurdt [ The Larch ]

Pierwszą konsolę (Atari) dostałem w wieku 5 lat. Rok później zacinałem już w Mortal Kombat na Amidze, a gdy w wieku 8 lat dorwałem PC, wałkowałem takie tytuły jak Warcraft 2, Duke Nukem 3D, Blood, Dungeon Keeper, Quake etc. Czyli typowe pozycje dla normalnych, "dorosłych" graczy. Czy mam rozwaloną psychikę? Nie sądzę. Ba - uważam że granie w takie gry pomogło mi się "uodpornić" na np. widok krwi, dzięki czemu mogłem wespół z jakimś przechodniem jednej osobie uratować życie, w czasie, gdy mój kolega wymiotował. Mam w miarę trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość - ruszają mnie morderstwa, zbrodnie, ludzka śmierć. Kiedy jadę samochodem (jeszcze nie jako kierowca, ale już za niecały rok...) nie myślę o tym, żeby rozjeżdżać ludzi, wypchnąć kierowcę za drzwi i docisnąc gaz do deski. Nie - zastanawiam się, czy kiedy bedę prowadził, to będę umiał na tyle skoordynowac swoje ruchy, żeby prowadzić dobrze i bezpiecznie.

Więc nie można wrzucac wszystkiego do jednego worka.

12.04.2006
15:51
smile
[9]

gladius [ Subaru addict ]

Żaden wariat z powaloną psychiką nie powie, że ma powaloną psychikę. Wręcz przeciwnie - będzie uważał, że jest zupełnie normalny.

12.04.2006
15:52
smile
[10]

KogUteX [ cziken ]

Niestety ten tekst zadziała na opiekuńczych rodziców, co kontrolują dziecko. To jest właśnie jego cel. My tu możemy się z tego śmiać, ale niektórzy w to uwierzą :(

12.04.2006
15:52
[11]

BukE [ Płetwonurek ]

Ja jak jade samochodem mam wrazenie, ze przez gry komputerowe postrzegam lepiej obrazy w ruchu. Nie wiem czy to tylko zlydzenie, czy po porstu meskie preferencje.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.