matchaus [ sturmer ]
FRONTLINE [416] - proza życia [mode ON]...
Jest to wątek dla pasjonatów czerpiących największą satysfakcję z gier umiejscowionych w realiach II Wojny Światowej (choć nie tylko).
Gatunek owych gier ulega przeobrażeniom w zależności od naszych upodobań ;-)
BEZWZGLĘDNIE WYMAGAMY KULTURY OSOBISTEJ I KULTURY WYPOWIEDZI!
Cenimy biegłość w posługiwaniu się językiem polskim ;-)
Obecnie na tapecie mamy:
- Red Orchestra: Ostfront 41-45
- The Elder Scrolls IV: Oblivion
- Call od Duty2
Czekamy niecierpliwie na:
- S.T.A.L.K.E.R.: SHADOW OF CHERNOBYL
- HEROES OF MIGHT AND MAGIC V
- CLOSE COMBAT 6
Bawimy się czasem także w (lista małoaktualna, ale coś w tym jest):
- IL2 Sturmovik (specjalista - Martins, Otto)
- IL2 Forgotten Battles (specjalista - Martins, Otto)
- Close Combat (i wszelki stuff związany z tą serią :) (specjalista - wszyscy! :)
- Medal of Honor: Allied Assault
- Medal of Honor: Allied Assault "Spearhead"
- Medal of Honor: Allied Assault "Breakthrough"
- UFO: Aftermath (specjalista - Sławek, matchaus and more :)
- UFO: Aftershock (specjalista - matchaus)
- Gothic II oraz dodatek Noc Kruka (specjalista - Otto, Wallace, Sławek, matchaus, Juzio)
- Silent Storm (specjalista - RaV, Sławek, Koval, matchaus, Yaca)
- Silent Storm: Sentinels (specjalista - matchaus)
- Hammer & Sickle (specjalista - matchaus)
- Civilisation III,IV (specjalista - Martins, Yaca, Woytek)
- Combat Mission (specjalista - Slawekk, Kox, Dogon)
- Heroes of Might and Magic III i IV (specjalista - (Woytek, Chrees, Yaca i Martins)
- Hattrick (specjalista - Wallace, Mackay, Sławek)
(całej masy innych tytułów nie ma sensu wymieniać...)
Śmiało można więc szukać u nas towarzyszy do wieczornej bitewki w którąś z w/w gier.
Wątek powstał z inicjatywy grupy osób, które uczestniczą w naszych rozmowach :-)
Nasza strona w internecie:
(Sturmgrenadierzy)
(Lotnicy)
Nasza ferajna w Clan Base:
Oto link do poprzedniej części -->
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4938263&N=1
Lim [ Senator ]
Matchaus szybki jest... jak Staszek M. jedyna jedi na ziemia :)
o czym to... a właśnie:
i wówczas, jak feniks z popiołów odrodził się Matchaus z którym wypilismy po szklance wódki, zapiliśmy piwem, poruszając przy tym bardzo ważne tematy ...nie pamiętam tylko jaaakie - a następnie do godziny 6.00 sączyliśmy to i owo rozmawiając z Therionem, który równiez powrócił do życia ;)
matchaus [ sturmer ]
Woytalidas prawdę powiada!
Opowiadajcie dalej Limmoneuszu!
Lim [ Senator ]
Jednak powoli i nieubłaganie, nawet najdzielniejsi z dzielnych osiągali stan w którym rzeczywistość się rozmywała, jak owa łyżeczka w Matrixie której ,,podobno nie ma’’ (heh)
Te buteleczki też wydały się bardzo nierzeczywiste ;)
Lim [ Senator ]
Dało się nawet słyszeć kobiece głosy, mówiące jakby: Chce poczuć twoje ręce na swoim młodym, powabnym ciele. Weź mnie, weź, teraz ! Szybciej! Mocniej !
Niestety(?) okazało się, że to tylko porno reklamy z TV ...
Lim [ Senator ]
Czas był najwyższy, by przespać się przed śniadaniem - zegarek pokazywał 06.15 !
Tak więc pożegnawszy Obeja który wybierał się właśnie na poranny jogging, udaliśmy się do przytulnych kwater.
Odprowadzały nas spojrzenia dziewczyn z sąsiedniego domku, które także kończyły imprezę.
Ich wzrok mówił : mieliśmy za ścianą takich sexownych facetów a spędziłyśmy noc w towarzystwie hałaśliwych szczyli...jaka szkoda!
(hehe)
Samo wspomnienie ich (owych ,,szczyli'') zachowań (np. rozmowy z Krwawym) budzi moją wesołość:)
Lim [ Senator ]
Przed 10.00 dusza ma połączyła się z ciałem i po kwadransie szorowania jamy ustnej udałem się na śniadanie.
Krwawy i Mackay zdają się mówić – wszelki duch biga chwali on żyje, on żyje ;)
...zapominam zmiejszać fotki, zapewne pod wpływem miłych wspomnień ;)
Lim [ Senator ]
Wypada nadmienić, że personel ośrodka był bardzo miły – choć smutny, prawdopodobnie z powodu naszego wyjazdu ;)
Lim [ Senator ]
Powróciwszy ze śniadania, stwierdziliśmy, że nasz drogi Matchaus zaszył się w kokonie by się zregenerować, niczym bohater Inwazji porywaczy ciał ;)
Lim [ Senator ]
Cóż pozostało… wypić ostatnie browarki
Lim [ Senator ]
Zapłacić rachunki,
Lim [ Senator ]
zgrać fotki
Lim [ Senator ]
przysiąść na chwilę przed podróżą…
Lim [ Senator ]
a na koniec pożegnać serdecznie - i udać się w zakończoną szczęśliwie podróż do domu .
I ja tam byłem, miód i wino piłem …do zobaczenie kieeedyś panowie, do rychłego,
oby w jeszcze większym gronie, w zdrowiu i dobrych jak zawsze humorach !
THE END :)
matchaus [ sturmer ]
Viva ---> To po kolei:
Skrzyneczka rewelacyjna! Jako, że sprzęt jest dla żony, więc spełnia swoje zadanie z wieeeelką nawiązką :)
Co dobrego zainstalowałem... same dobre rzeczy :D
A serio, to same pierdółki do pracy i komunikacji... kodeki do filmów, winampa (koniecznie ze skórą MMD3! :) i takie tam duperele...
Jeśli chodzi o grafikę, to jest w nim zespolony wraz z płytą Radek X200.
Kaszanka do grania :)
Przeleciałem go 3DMarkiem 03 i wyszło coś kole 1200 pkt. Dramat :)
Tyle, że zapomniałem go ustawić w jakiś tam tryd "high performance" - może się jeszcze pobawię w testy :)
Radek ma "zalogowane" na stałe 128Mb pamięci RAM, więc trochę tej pamięci brakuje... (jest 512 DDR2 "on board").
Jeśli chodzi o wyjście TV to niestety tego nie posiada.
Ale... po co mi takie wyjście?! :)) Wszak obraz na TV będę wysyłał kablem D-Sub :)
(a ze swojego kompa zapodam kabel DVI-HDMI - będzie ogień :D)
Co tam jest jeszcze...
Podczerwień, karta WIFI, czytnik kart flash, 4 x USB, wbudowana kamera z mikrofonem, niezłe głośniki... (oczywiście jak na laptoka!)
Nagrywarka DVD-RW DL.
I to by chyba było na tyle.
Matryca jest "kulturna" - o to mnie "szło" najbardziej :)
I chętnie bym do Ciebie zadzwonił na Skypa, gdybym wiedział... do kogo! :DDD
(szukałem ViVa, Stary Viva i nic... szukałem po nazwisku, ale Twojego imienia ani miejscowości "ni ma" :/)
P.S. Tak naprawdę jedynym problemem w przypadku tego lapka jest maksymalny rozmiar pamięci RAM - 1GB... To jego wąskie gardło może mi (w zasadzie o mnie nie chodzi ;) zacząć dokuczać już niebawem...
P.S. 2 Na moje oko jego dysk (80GB) chodzi z prędkością 4500... wiecie jak to najszybciej sprawdzić? Jakim softem?
[edit]
Jeszcze coś dorzucę, bo może ktoś myśli o podobnym sprzęcie.
Widzicie... Asus to nie Toshiba, ale jest na pewno lepszy (obudowa!) niż Acer.
Wystarczy poczytać troszkę o lapkach z tego przedziału cenowego, by trafić na wiele pochlebnych opinii na jego temat (dość mocno komplementowany jest Asus A6R-B002 - a rózni się od mojego A6R-B037 tylko ociupinkę słabszym Celeronkiem).
Sprzęt jest diabelnie cichy (a wentyl przy 3DMarku się niby rozkręcił)! Do tego grzeje się naprawdę niewiele. Można SPOKOJNIE go trzymać (i pracować :)) na kolanach...
Potwierdzam również fakt, że bateria przy pracy w Wordzie "trzyma" powyżej 3h...
Obudowa srebrno-czarna robi naprawdę dobre estetyczno-solidne wrażenie (i nie grzeje się w miejscu trzymania łapek :))
A brak wyjścia TV można uzupełnić konwerterem VGA-TV :)
Stary ViVa [ Pretorianin ]
Nie piłuj go tak :)
Procek niegrzeje się bo masz wersje mobile. U mnie grzeje ale to jest 2,8 celeron na oryginalnej płyciew intela. Pamięć mniejsza 256 nie wiem ile tam miejsca jest jeszcze.
Z Radkiem to mi nie wychodziło za dobrze na TV, teraz puszczam z laptopa na TV ale tu karta jest dopasowana do tego celu.
Co do obudowy to mój jest pancerny już nieraz pier... na podłoge.
matchaus [ sturmer ]
I znów zaczynamy nowy dzień :)
Dziś POWINIENEM mieć więcej czasu, więc omówimy sobie postulat parteitagu - składka na serwer!
Teraz kawa i... hit na dziś! :)
Polecam gorąco "Ive Got Your Number" nieśmiertelnych Deep Purple z płyty "Bananas" z roku (uwaga!) 2003!!
CZAD! :))
(naprawdę sympatyczny ładunek ognia do porannej kawy! :)
SilentOtto [ Faraon ]
Tak a'propos naszych dyskusji wieczornych pod chatą grilową :) :
Pojawia się często niedowierzanie ze strony ludzi religijnych, iż można żyć sensownie, z nadzieją i zaangażowaniem nie posiadając wierzeń religijnych snujących przed nami obietnice uciech niebieskich, nie popadając przy tym w zupełny wobec życia dystans i nihilizm.
Całość:
matchaus [ sturmer ]
Otto ---> Czytałem i oczywiście polecam.
Pozwolę sobie wkleić pointę:
"Jak widzimy, spektrum możliwości świeckiego odnajdywania sensu własnego życia, które wyżej ledwo musnąłem, jest imponujące. Poczucie beznadziei egzystencji ateistów to mit z którym wierzące społeczeństwo powinno się jak najszybciej rozstać. Dla własnego dobra. Osobiście uważam, że wiele z tych koncepcji bardziej uwzniośla nasze życie niż proste nadzieje na zbawienie, zmartwychwstanie i życie wieczne jako formę nagrody za życie zgodne z nakazami instytucji religijnych. W swej istocie są to wszak mitologizacje naszych lęków, które poza tym nie mówią o żadnych konkretach (bo niby skąd...): wiadomo tylko, że ma być przyjemnie, radośnie, mamy biegać po łąkach i śpiewać w chórach, których dyrygentami będą święci Pańscy. I tak tryliony lat. Jeśli założymy, że śpiewanie dla każdego jest czynnością przyjemną, to taka obietnica raju jest obietnicą w gruncie rzeczy czysto hedonistyczną, spirytualistycznie hedonistyczną."
:o)
matchaus [ sturmer ]
I wracamy do tematu składki na server.
Co zostało ustalone na zjeździe?
1. Nie wykonujemy dużego upgreadu sprzętu, tylko dokładamy pamieć.
2. Kierujac się jednak zapobiegliwością i wizją koniecznych zmian w przyszłości, płacimy składkę na server.
W toku dyskusji doszliśmy do wniosku, że 10 PLN na miesiąc będzie rozsądną kwotą, która nie obciaży niczyjego budżetu w odczuwalnym stopniu.
Zaznaczam: Pierwszą składkę zapłacimy większą - w wysokości 15-20 PLN, aby już móc coś zrobić z tymi pieniędzmi (pamięć!).
Ustalić musimy jedynie na czyje konto będą dokonywane wpłaty (ale to praktycznie nie problem).
Jak temat widzą nieobecni?
Kto pragnie się dokładać do tej szczytnej idei? :)
LISTA OSÓB CHCĄCYCH PŁACIĆ NA SERWER:
- matchaus
matchaus [ sturmer ]
I coś śmiesznego do południowej kawuszki :))
Kto ogląda "Pimp My Ride"?
A kto "Un-Pimp My Ride"? :))
Polecam! :)
(3 filmiki - który najlepszy? ja stawiam na trójkę "german engineering in daa house"! :D)
Wallace [ Generaďż˝ ]
LISTA OSÓB CHCĄCYCH PŁACIĆ NA SERWER:
- matchaus
- wallace
T_bone [ Generalleutnant ]
Fotek prawdziwa inwazja a ile czytania :D
U mnie ściągneło się RO i gra działa więc dziś wracam do akcji :)
Matchaus---> Jak opłacaliśmy serwer KG/W wpłacaliśmy na konto Vivy, mówie to z tego względu że "rzecz" sprawdzona a więc i bezpieczna :)
Cappo---> Serwer RO stoi pusty bo a) był zjazd b) ja go nie widze w wyszukiwarce :D
LISTA OSÓB CHCĄCYCH PŁACIĆ NA SERWER:
- matchaus
- Wallace
- T_bone
matchaus [ sturmer ]
Viva ---> Surowy "jpeg" z terenem naszych obserwacji na odkrywce :)
Ciekawe czy ktoś się domyśli gdzie staliśmy :)
Slawekk [ Senator ]
Mam mase roboty, wiec nie czytałem jeszcze wszystkiego. Zauważyłem że robimy zrzute na serwer. Czy dobrze zrozumiałem że bedziemy teraz płacić co miesiąc 10 zł ?? Skąd ta zmiana- jakieś stałe opłaty, doszedł jakis koszt stały, czy składamy sie na coś nowego/lepszego. Dajcie krótke info dla niewtajemniczonych.
Niemniej oczywiście jestem za:
LISTA OSÓB CHCĄCYCH PŁACIĆ NA SERWER:
- matchaus
- Wallace
- T_bone
- slawekk
T_bone [ Generalleutnant ]
Wczoraj zakupiłem książeczkę z nowej serii "Kroniki Wojenne" znanego z monografii lotnczych wydawnictwa Kagero:
Musze przyznać że fajnie się to czyta, nie jesteśmy zasypywani jakimś suchym bełkotem technicznym, są to raczej wspomnienia uczestników walk przerywane przystępnymi opisami ogólnej sytuacji. Jedyna wada jak dla mnie to propagandowo-opisowy styl niektórych wspomnień, pozwole sobie zacytować np. "Liczyliśmy płonące jak pochodnie czołgi wroga, które już nigdy nie wystrzelą w stronę niemieckiego żołnierza" ;D
Ale za 5 zł takie coś to pozycja obowiązkowa, aż chce się grać w RO :DD
Lechman76 [ Legionista ]
LISTA OSÓB CHCĄCYCH PŁACIĆ NA SERWER:
- matchaus
- Wallace
- T_bone
- Lechman
matchaus --> stawiam na prawy dolny róg mapki
matchaus [ sturmer ]
I jeszcze jeden filmik... też goraco polecam!
matchaus [ sturmer ]
Lechman ---> Pudło! Staliśmy w okolicach czerwonej kropki :)
olivier [ Senator ]
Jako że na zjeździe obecny nie byłem i będąc jednostką obdarzoną tradycyjną wnikliwością i przekorą zapytać muszę czy wymagania sprzętowe gier FPP (jakież to produkcje?) i TSa aż tak drastycznie wzrosły w ostatnim czasie że dalsze prawidłowe działanie serwera wymaga nakładów rzędu (z tego co przeczytałem wyżej) 200-300 złotych miesięcznie? Zapewne wydaje mi się że nie będe jedyną osobą mającą w tej kwestii wątpliwości.
Osobna kwestia to częstotliwość korzystania z dobrodziejstw serwera przez większość osób, które swego czasu chwalebnie miały w niego wkład (w tym moja skromna osoba). Częstotliwość ta i natężenie jest dla większości osób bliska zeru z różnych powodów, a podstawowego że jakakolwiek działalność klanowa nie istnieje i raczej istnieć nie będzie. Gra w RO w moim przypadku ogranicza się głównie do gry na publicznych serwerach, nade wszystko na tych na których obecna jest w danej chwili największa liczba ludzi bo wtedy zabawa jest najlepsza, na tsie mimo chęci nie widuje nawet wieczorami nikogo. I dużo by jeszcze można pisać...
Ktoś ma jeszcze jakieś spostrzeżenia w tym kierunku? Chyba że wszystkie zostały bezgranicznie omówione na zjeździe o czym wiedzieć nie mogę, no ale na zjeździe wszystkich zainteresowanych nie było:)
Lechman76 [ Legionista ]
Serwer ma już 2 lat i pracuje 24h/na dobę. Nie możemy ciągle pukać w niemalowane. Myślę że trzeba jednak trochę o niego zadbać bo takiego łącza za "faszkę" nigdzie nie dostaniemy.
w o y t e k [ Gavroche ]
Ja powiem krótko i szybko: jako rodowity poznaniak lubię wydawać pieniążki, ale jeszcze bardziej lubię wiedzieć na co.
Słowo "składki" brzmi w moich uszach groźnie. Brzmi prawie jak "podatki" - a tego paskudnego słowa wyjątkowo nie lubię.
Rozumiem szlachetne intencje wnioskujących. Zapewniam, że ofiarność grupy nie będzie miała granic w obliczu konkretnych wymagających kwestii.
Jeżeli brakuje RAMu - to go dokupmy. Jeżeli szlachetny ZEUS czuje się za swoje niewątpliwe zasługi niedoceniony - do czego ma pełne prawo - złużmy się na konkretny gift dla niego. Jeśli flacha to za mało - bo wszak jest to przedmiot bardzo eteryczny - kupmy mu coś, czego sobie zażyczy (oczywiście w rozsądnych granicach), nie wiem - np. RAM dla niego czy jakiś procesor, czy coś dla żony lub dziecka. Każdy ma prawo oczekiwać wynagrodzenia za swoje usługi.
Ale fundacyj nie zakładajmy... Zawracanie głowy z comiesięczną, kolejną płatnością....
A o religii pogaworzymy nocą ;)
matchaus [ sturmer ]
Woytku ---> Rozumiem, że w trakcie zjazdu nie zabierałeś głosu "roztropnie"? :)))
No cóż.. wydawało mi się (i jak pamiętam, nie tylko mi), że składki będą mniejszym obciążeniem niż np. wywalenie znów po stówce na nowe bebechy (a takowe TRZEBA będzie w nieodległym czasie kupić).
Do tego dodam, że fundusz serwera wynosi ZERO. I tyle wynosił od samego początku.
Jakakolwiek awaria spowoduje... nic nie spowoduje - serwera po prostu nie będzie :D
A jeśli komuś uważa, że "ja zapłacę, żeby inni z tego korzystali", to nie już nie moja wina!
Składki na serwer i korzystanie zeń nie są obowiązkowe!
Ja tu nie mam zamiaru nikogo opindalać za to że nie chce płacić! Panowie!
P.S. A może ktoś myśli, że te pieniążki ktoś chce sobie włożyć do kieszonki? :)))
P.S.2 Olivier ---> Miesięcznie to będzie 200 PLN, ale zobacz jaka to będzie kwota po 50-ciu latach! Aż strach pomyśleć! ;)))
T_bone [ Generalleutnant ]
Ja też jestem za składką tylko w przypadku wyraźnej potrzeby (w tym przypadku RAM). Po co odkładać co miesiąc jakiś majątek ?? Ktoś planuje z tym dobytkiem uciec okrętem do Argentyny kiedy wróg dotrze na przedmieścia Berlina ?? :>
A po prawej ciekawostka, Konigsplatz z nieco innej perspektywy ;)
matchaus [ sturmer ]
Grasz w zielone? :)
Uffff... w końcu się udało załatwić tą kartę... a nie było to łatwe!
Chyba tylko komputronik ma "na stanie" te GF, reszta sklepów dopiero na nie czeka, a na swoich stronach wypisuje bzdury (próbowałem w 4-ech sklepach ją zamówić i za każdym razem dostawałem info, że nie mają pojęcia kiedy będzie!)...
I to dotyczy nie tylko Leadteka!
Wallace ---> Dziś przelewam gościowi kasę, a więc moja karta wyjdzie do Ciebie pewnie dopiero po Świętach :/
(Choć może... przy bardzo dobrych wiatrach... ale wolę Cię nie czarować).
Przepraszam, ale dało rady wcześniej.. dwoiłem się i troiłem od tamtego tygodnia by dostać tego 7600GT...
Wallace [ Generaďż˝ ]
Co do składki:
Omawiane były dwie opcje
1) zrzutka jednorazowa np. po 100 pln
2) zrzutka miesięczna np. po 10 pln
Naglącą potrzebą dla serwera jest RAM, żeby hostować RO i jeszcze coś trzeba go zwiększyć. Z tym też wszyscy się zgodzili i jest to pierwsza inwestycja, która będzie wykonana w serwerze.
Poza tym faktycznie nie ma żadnego funduszu reprezentacyjnego a łącze mamy praktycznie za nic, więc wypadałoby mieć jakiś zapasik na nagłe przypadki.
Mnie odpowiadają obie formy płatnośći. W przypadku drugiej opcji można określić wymiar czasowy. Np składamy do pewnego momentu, a potem patrzymy ile mamy i co robimy dalej, np po 10 przez 10 miesięcy.
Matchaus - no problem, nie ma pośpiechu, i tak teraz pewnie nie miałbym czasu, żeby włożyć tą kartę do kompa
T_bone [ Generalleutnant ]
Dzielny Tygrys odpiera ataki sowieckich czołgów ;D Zwrócie uwagę na skład załogi hehehehehe
Slawekk [ Senator ]
P.S. A może ktoś myśli, że te pieniążki ktoś chce sobie włożyć do kieszonki? :)))
Nieee, no Panie, wyjdź pan na środek.... chyba sobie żartujecie kolego :)
Nie ma co blokowac dyskusji, niech każdy zainteresowany sie wypowie. Powstał nowy pomysl, nie wszyscy byli przy porodzie tego pomyslu, a nawet Ci którzy byli nie sa do końca zorientowani.
Ja to widze tak że skoro jest potrzeba to trzeba zareagować - RAM.
Uważam tez ze dobrym pomysłem bedzie miec jakies pieniądze na nagle wypadki stąd zrzutka.Niech ktos kto ma konto i jest blisko spraw serwerowych, założy subkonto (hehehe to tez jakieś koszty) na ktory bedziemy przesyłac kase. Zamiast przypominać co miesiąc o składce zrobi sie tradycyjna liste pod nazwą Osoby które wpłacily w miesiącu xxxx i kazdy kto chce sie skladac ten wysyła kase i sie dopisuje. Zobaczmy ile sie uzbiera przez np pół roku , ewentualnie wyjdą jakieś potrzeby i zobaczymy co dalej.
olivier [ Senator ]
A jeśli ktoś uważa, że "ja zapłacę, żeby inni z tego korzystali", to nie już nie moja wina!
Składki na serwer i korzystanie zeń nie są obowiązkowe!
No można wyjść z takiego założenia, czyli płacić chętnie i niedyskutować, myślę jednak że to błędna koncepcja. Lepszym wyjściem jest wyjaśnienie wątpliwości i przekonanie tym samym większej ilości potencjalnych chętnych i niezdecydowanych. Co do korzystania to realia są jakie są.
w o y t e k [ Gavroche ]
No bo widzicie Panie Macieju ja jestem z tych, co to milczą i knują i czekają, by w dogodnym momencie uderzyć znienacka i zdradziecko we wzniosłe koncepcje.
A może ktoś myśli, że te pieniążki ktoś chce sobie włożyć do kieszonki? No pewnie !! Ja jestem przekonany że Matchaus zbiera na nowy samochód i uknuł tą całą hecę i wciągnął niczego nieświadomego Theriona do tej haniebnej intrygi <podszczypuje>
A tak po prostu: skoro powstał temat na forum zjazdu i tutaj - to chyba po to, aby przedyskutować sprawę. Mysl została rzucona i każdy się musiał z tym przespać. Ja doszedłem do wniosku, że łatwiej mi dać jedną kwotę na konkretną potrzebę wtedy, gdy ona się pojawi. Nie zrobiłem tego od razu - mea culpa. Jesli mam to zrobic osobiście - to wsiadam w pociąg do Konina. Jesli wystarczy TS - to zamelduję się wieczorem.
A teraz kończę, bo zaraz będę miał dwoje przemiłych gości, których znacie z opowiadań i fotek. Kto zgadnie kogo?
Wallace [ Generaďż˝ ]
Olivier - cała sprawa opiera się na naszych chęciach, aby mieć serwer. Każdy powinien przemyśleć, czy chce się przyczynić do powstania serwera. To Ty sam masz się przekonać, jeśli czujesz potrzebę dołączenia się.
Slawekk [ Senator ]
olivier---> spokojnie :))). Masz wątpliwości - mów śmiało!!! Wysłuchamy, poczytamy, pogadamy.
Skoro jednak wleźliśmy w ten serwer to czujmy sie za niego odpowiedzialni. I tak u większości osób cała nasza robota to wpłata pieniędzy. Ktos musi pomślec co kupic, kupic, zamontować, nadzorowac. Za wpłaconą stowke przez te dwa lata mieliśmy i tak sporo uciechy. Jedni więcej drudzy mniej- ale to juz każdy wie ile i jak uzywał serwer i czy dalszaa partycypacja w kosztach mu sie opłaca..
fkbVOLT [ Pretorianin ]
Witka
Ja jako że nie lubie miesięcznych datków na to czy owamto , jestem za jednorazowom darowizną ;) lub też kwartalną ściepe po 50PLN :D
Co sznowni koledzy na to??
matchaus [ sturmer ]
"Lepszym wyjściem jest wyjaśnienie wątpliwości i przekonanie tym samym większej ilości potencjalnych chętnych i niezdecydowanych. Co do korzystania to realia są jakie są."
Olivier ---> Wybacz, ale nie mam zamiaru nikogo, ale to NIKOGO przekonować do serwera! :))
Za długo stoi bym się w coś takiego "bawił" :)
(a już o tym, że mi się zwyczajnie nie chce, nie wspomnę :))
Powiem więcej - serwer będzie stał (do momentu kiedy nie padnie, lub go ktoś nie wyłączy) i bez wpłaty...
To nie miejsce i pora na to, by kogoś informować i przekonywać, że serwer jest potrzebny.
To nie miejsce i pora na to, by wyjaśniać, że wymagania tych cholernych gier (niestety - nawet stawianych doń serwerów) ciągle rosną...
Kto chciał, ten skorzystał :)
Kto będzie chciał nadal, ten wie co ma robić :)
P.S. Byli podobno i tacy, którzy jeździli po nocach by go nareperować... załatwiali jakąś kartę grafiki... kupowali podobno (trzeba by sprawdzić rachunki! :D) nawet wódkę jakiemuś "jeleniowi", króry nam to pudełko włączył :))
P.S. 2 Posty Wallace'a numer 36 i 41 powinny powiewać jak sztandar wszystkim tym, którzy mają JAKIEKOLWIEK wątpliwości :)
Stary ViVa [ Pretorianin ]
Panowie czy my sie znamy od wczoraj ???
A może tak te pieniążki jak nie trzeba wydać na serwer to wydamy na zjazd ???
Przyjaciele, koledzy, chłopy, to 2 paczki fajek na miesiąc.
Ja jestem za, jak ktos się boi to ma kwit z przelewu, zawsze może ządać oddania.
Dosyć dyskusji , płacic nie marudzić, a jak by ktos chciał postawić inny serwer ??? na cos dla siebie indywidualnie ??? to na czym ???
Raz sie żyje, raz umiera.
Krwawy [ Generaďż˝ ]
po swietach ;(( ---->
w o y t e k [ Gavroche ]
Ludzie, mam wrażenie, że jakieś opary chyba unoszą wokół tego tematu niezdrowe <ogania się ręką>
Jednym słowem przenieśmy obrady na teesik.
w o y t e k [ Gavroche ]
Krwawy ---> kiedy wypływasz i gdzie i na jak długo?
Krwawy [ Generaďż˝ ]
w okolicach ... sobota niedziela po swietach ;(( na 2,5 miecha a... i do tajlandii
Pytanko do znawcow- w laptopiku ??
procek Intel Pentium-M (Centrino) (740) - 1 730 MHz
karta grafiki Intel Graphics Accelerator 900 128MB -- czy cos takiego jest "dobre"
Wozu [ Panzerjäger Raider ]
T_bone
Wczoraj zakupiłem książeczkę z nowej serii "Kroniki Wojenne" znanego z monografii lotnczych wydawnictwa Kagero
Patrz, a ja kupuję od nich monografie pojazdów pancernych :o)). W każdym bądź razie Kagero, to nie tylko samoloty :P.
T_bone [ Generalleutnant ]
Wozu----> Tak to fakt, ale specjalizują się bardziej w lotniczych, wystarczy popatrzeć na stronkę, większość monografii broni pancernej (seria fotosnajper) ma wyczerpany nakład, seria bitwy pancerne ma tylko jedną pozycje... Wszystko to wypada dość blado przy sekcji lotniczej poprostu :)
Dziś na polach RO walczył skromny squad: T_bone, U-boot, Viva i Cappo...
Screen wprawdzie nie z tych batalii ale bardzo klimatyczny :)
matchaus [ sturmer ]
Krwawy ---> Nie życzę jeszcze połamania masztów, gdyż na pewno będziemy się jeszcze "widzieć" :)
(Bardzo się cieszę, że Cię poznałem... sądzę, że "nasz" film przejdzie do kanonów musicalu klasy "C" ;)))
A teraz w temacie bebechów laptopa.
Procek - jak najbardziej! (oczywiście na chwilę obecną)
Grafika - jak najbardziej... nie! :)
(chyba, że sprzęt ma służyć do pracy - wtedy OK!)
W laptopkach jest niestety tak namieszane, że nie dostaniesz słabszego procka z lepszą grafiką... choć odwrotne - jak najbardziej! :)
Już producenci widzą doskonale dlaczego... Kasa, kasa i jeszcze raz kasa! :)
Chcesz sprzęt do grania - szykuj minimum 4,5 tyś...
(wyjątkiem jest Acer, gdzie można bodajże wybrać Semprona z X700-ką w cenie około 4 tyś i jeszcze jakiś model z Turionem).
Choć.. płyniesz wszak do Tajlandii - okręć się troszkę po ichniejszych sklepach i jeśli chcesz lapka do w miarę komfortowego pogrania, to celuj w Radka X700 (dobrze, żeby miał 128Mb swojej pamięci), albo jeszcze lepiej w GF Go6600
(procek w stylu Centrino albo Turion64 jest jak najbardziej w porządku).
No.. chyba, że chcesz wydać więcej, bo są też graficzki w stylu GF Go7800 :)
SilentOtto [ Faraon ]
Krwawy ---> Laptopiki do grania. Oczywiscie inne firmy też oferują podobne cuda. Ten AX9 na zdjęciu ma 2x7800 w SLI. Base Price $3,546.00 :D
Lineczka:
matchaus [ sturmer ]
Troszkę "se" pokonfigurowałem tego Hypersonica i wyszło 5500$.
To już jest sprzęt jakim nie trzeba się wstydzic przed kolegami! ;)))
Krwawy ---> Będziemy mieli kontakt jak będziesz w morzu?
Nasz zaprzyjaźniony ka(c)pitan, pływający na trasach dalekowschodnich ma łącze na statku (satelita) - regularnie koresponduje z moim kolegą z pracy będąc w morzu.
Nie dość na tym. Na tej stronce:
logujemy się i sprawdzamy gdzie nasz marjak obecnie przebywa :)
(GPS on-line :)
Tajlandia jest wielce atrakcyjnym rejonem jeśli chodzi o elektronikę...
Może by się udało ubić jakić interesik? :))
Wallace [ Generaďż˝ ]
Matchaus - jak się nazywał ten likier, na bazie którego bełtaliśmy te drinki z łaciatym??
matchaus [ sturmer ]
Wallace ---> To jest "Kahlua" - polecam! :)
Yaca Killer [ Regent ]
Wallace
|
|
\/
fkbVOLT [ Pretorianin ]
No i mamy wice premiera :D
fkbVOLT [ Pretorianin ]
Dobrze że na zlocie nie pojawił sie taki nie zidentyfikowany pojazd :P
a i podkład muzyczny ,mmiodzio :D
Jaka jest różnica między żoną a pracą?
- Nie ma żadnej. Kochasz, nie kochasz, i tak trzeba się z nią pie...yć.
T_bone [ Generalleutnant ]
Jakoś mnie tak naszło i ściągnąłem sobie nowego moda Karelia v2 do CCV...
Żałośnie wyglądające ikonki, średniej jakości mapa strategiczna, dzwięki i grafiki czołgów... Ale mapy są poprostu fenomenalne ech. Szkoda że AI jak zwykle w CC odbiera przyjemność z gry ;(
Stary ViVa [ Pretorianin ]
hehe :)
fkbVOLT [ Pretorianin ]
Viva --> To jest fragment fajnej komedi ,parodiującej całą serie star trek i nie tylko :D(jak tylko odnajde tytuł to zapodam)
fkbVOLT [ Pretorianin ]
Viva ---->lineczka do tytułu
p.s. Oglądałem całkiem niezły film :P
inff [ Pretorianin ]
Widzę, że T_bona nie ma na GG, wiec dalsza czesc rozmowy:
Zobacz T_bone, ze wszystkie w około są zajete, ale ilu jest wolnych facetów. Coś tu jest nie tak :)
Wiekszosc moich kolegów to single.
Wiec kobitki muszą "ściemniać", że są zajete, podwyższając tym swoją wartość w grupie.
Prawdy sie raczej nie dowiesz, dopoki nie zobaczysz kobietki w objeciach innego.
U mnie na uczelni są np niby zajęte, ale nigdy nie widziałem ich z facetem. Przez tyle lat nigdy nikt po nie nie przyszedł na uczelnie wieczorem :)
Trzeba pokazać zainteresowanie, a jednocześnie trzymać sie na dystans i czekać aż ona podejdzie najbliżej. Tzn facet skraca dystans na 50 metrów i tego sie trzyma, a reszta należy do "wroga". Trudno to gra strategiczna, ale owoc zwycięstwa słodki ;)
Lipton [ 101st Airborne ]
Kox--> Spadłem z krzesła:D
Yaca Killer [ Regent ]
Kox --> taktyka defensywna, faktycznie sprawdza się na wielu płaszczyznach
... ale spójrz ile twierdz zdobyli atakujący :D
T_bone [ Generalleutnant ]
Kox---> Bo GG coś pada :D Ale ciekawa teoria <lol> Tak więc wszystkie są zajęte a reszta nie w moim typie ehehehe
Yaca---> Gorzej jak się poświęci wszystkie siły na zdobycie twierdzy i polegnie ;p 1 porażka może boleć bardziej niż 100 zwycięstw :P
P.S Ciekaw jestem reakcji kobiety która widzi facetów opisujących stosuki międzyludzkie za pomocą slangu wojskowego ehehehe "Szownistyczne świnie"...
Stary ViVa [ Pretorianin ]
Moze im Krwawy pomoze ????
Yaca Killer [ Regent ]
Bone --> każda porażka może nauczyć Cię fortelu, który doprowadzi Cię do zwycięstwa. Gdyby każdy zdobywca miał mysleć o przegranej, to myślę, że o wielkich podbojach moglibyśmy poczytać w fantastyce :)
Lipton [ 101st Airborne ]
Bone--> Będziesz kiedyś dziękował za te porażki:> Mówię serio:) Tak jak Yaca mówi tyle co się "kopy w dupę" nauczą to Cię nikt nie nauczy:P W każdej kolejnej bitwie możesz wykorzystać te doświadczenia i w końcu zaczniesz zwyciężać:> To jak Close Combat tylko ludziki są większe:P
matchaus [ sturmer ]
Kurcze blać!
Jakby Was nie znać, to można by pomyśleć, że tu siedzą same lovelasy! ;)))
Fortele trele morele...
Chciałbym zobaczyć Was w akcji.. kochasie ;P
w o y t e k [ Gavroche ]
:)
Wallace [ Generaďż˝ ]
Chłopaki, co ja tu czytam! Jaka defensywna taktyka. Atak, atak i jeszcze raz atak. Jak mawia ojciec dyrektor: Alleluja i do przodu :)
Krwawy [ Generaďż˝ ]
Viva ---> jest ryzyko... ale taki statek przy przejsciu przez takie "trudne miejsca" w zaleznosci gdzie ma te najwyzsze miejsce (dziob/rufa) tam nastepuje przeglebienie tzn. zanurza sie dziob wystawiajac kufer, zyskuje sie dzieki temu na zmiejszeniu wysokosci. Czasami czesc statkow tzw. "wszedołazów" maja kładzione maszty antenowe.
A swoja droga... pudelka takie projektuje sie dla pewnych gotowych zadan. Dlatego projektant bierze pod uwage do czego to to ma sluzyc i jak to dostarczyc na miejsce. Mysle ze to zwykla reklama stoczni ..."paczta i podziwiajta cosmy wybudowali i dostarczyli pomimo trudnosci..." (jesli zdarzyloby sie ze... zakladam czysto hipotetycznie...ze zapomnieli by jednak o takim drobiazgu jak dostarczenie do miejsca przeznaczenia to radze unikac szerokim lukiem taki statek).
matchaus---> tego elektronicznego "tatałajstwa" na tajlandii jest od groma. Ale wybierz, z tym jest gorzej. A ceny za dobry towar sa porownywalne. Co do laptopka..."biedny mis" jest w trakcie wykanczania budowy <patrzy w kieszeń kiwajac ze smutkiem glowa widzac wielgggachnnnąąąą dziurkę :D> biore to co jest wlasnie pod reka. Czyli od tescia, a laptopik ten lezal rok prawie w szufladzie tescia<byl wielki zapal, ale czasu nie starczyło> dlatego chce mu pomoc aby sprzecio sie nie rozsypalo ze starosci :D jest to HP, 15' panoramiczny wyswietlacz, pentiumek, 126 karta, 80GB twardziel, 512 RAM, za 2200 zl, kupiony za 4300zl
Co do milosnikow :D
Panowie zadne tam "wykrwawiajace" szturmy na twierdze, brac "twierdze" mlode i chetne do zdobycia bez angazowania "głownego mieśnia". I tak polegniecie "naiwni szturmowcy" wdajac sie w zwykla potyczke wrecz banalna.
I ja to mowie:
Krwawy- szturmowiec z kamieniem w klacie ktory padł w zwyklej potyczce ...khe khe juz skarbie, tak juz lece... nie, nic tam nie klepie przy komputerku... tak, tak myje wlasnie podloge :D
SilentOtto [ Faraon ]
Te teorie budujecie, bo chcecie dopiero "podupcyć", czy też już "podupcyliście" i zamierzacie to ubrać w jakąś teorię?
Krwawy [ Generaďż˝ ]
a... odnosnie łacza jest Matchaus cosik takiego jak twierdzi Twoj znajomy, mozecie pisac :D na [email protected]
polecam rybeczki :))
Mąż do żony:
- Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...
---ooo0ooo---
Ojciec odbiera pociechę z przedszkola. Nagle zwraca sie do opiekunki:
- Proszę Pani, ale to nie jest moje dziecko!
- A co za róznica i tak Pan jutro je przyprowadzi.
---ooo0ooo---
Co wyjdzie z koalicji Kaczyńskiego z Lepperem?
- Kaczka w buraczkach.
---ooo0ooo---
Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy, a bydło przynajmniej się nie rozłazi, gdzie nie powinno.
---ooo0ooo---
Urzędniczka Urzędku Skarbowego do młodego przedsiębiorcy:
- Jak pan śmiał w rubryce "Pozostający na moim utrzymaniu" wpisać "IV RP"?!
---ooo0ooo---
Złota myśl informatyka:
"Dziewczyny są dla frajerow którzy nie potrafią sobie ściągnąć pornosa z
netu".
---ooo0ooo---
Czym się różni Brutus od Leppera?
- Brutus był cwaniakiem, a udawał idiotę, a Lepper na odwrót!
---ooo0ooo---
Młody wielbłąd pyta ojca - wielbłąda:
- Tato, dlaczego mamy takie brzydkie kopytka, a koniki mają takie ładne?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i dlatego mamy takie a nie inne kopytka, żeby nie zakopać się po kolana w piachu.
- Tato, a dlaczego mamy taką brzydką, skudloną sierść, a koniki mają taką śliczną, błyszczącą?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie, a na pustyni w nocy jest -10 stopni, w dzień +40 stopni, i taka sierść chroni nas przed takimi skokami temperatur.
- Tato, a dlaczego mamy te dwa garbu na grzbiecie, a koniki mają taki gładki?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i w tych garbach magazynujemy tłuszcz i wodę, żeby nie zginąć na pustyni z głodu i pragnienia.
Na to wszystko młody wielbłąd:
- Tato a na ch.. nam to wszystko, kiedy mieszkamy w ZOO?!
Slawekk [ Senator ]
Zdrowych i wesołycg swiąt. Spokoju, zdrowia i odpoczynku. Życzy Slawekk
Krwawy [ Generaďż˝ ]
Stół suto zastawiony
Do śniadania Wielkanocnego ...już gotowy
Biały obrus zajączkami zdobi go
Jajeczka kolorowe na półmisku są
To pisanki przez synka zrobione
Szynka w środku stołu gości
Obok baba ku radości
Kiełbasa biała z chrzanem
Cielęcina pieczona obok niej ustawiona
Chrzan, majonez, ketchup i rzeżucha
Wszystko smaczne i ...dla oka piękna uczta
Te kolory czerwień, żółć, zieleń, pięknie zdobią Wielkanocny stół
Sernik z dala się uśmiecha
Keks z bakaliami mu nie ustępuje
Będzie uczta
Będzie wielka
Bo tradycja ...
Gośćmy się więc
Cieszmy
I byśmy zawsze sobie życzliwi byli
Wesołego Alleluja
Wesołego Alleluja
życzy
Krwawy :)
Stary ViVa [ Pretorianin ]
Zdrowia, szczęścia, humoru dobrego, a przy tym wszystkim stołu bogatego, mokrego dyngusa, smacznego jajka i niech te święta będą jak bajka.
olivier [ Senator ]
Wesołych Świąt!
T_bone [ Generalleutnant ]
Wesołych świąt i kolorowego jajka, mokrego dyngusa.... (no co sam wymyślam ;P)
Olivier--> Piękny mikołaj ;DDD Już czuje klimat świąt, dziś czekam na pierwszą gwiazdkę a wkrótce nadjedzie konwój coca coli hehehehe :D
K_o_v_a_L [ Konsul ]
Spokojnych Świąt!
matchaus [ sturmer ]
Co to za życzenia!?
Zaraz gramy! :D
A zupełnie serio, to oczywiście składam Wam życzenia zdrowych, spokojnych, rodzinnych i... dostatnich :) Świąt Wielkiej Nocy!
(i wracam do montowania bebechów... Wallace - moja karta wyjdzie do Ciebie we wtorek)
Otto ---> "Królestwo Niebieskie" spowodowało, że żywo zainteresowałem się epoką wypraw krzyżowych.
Wklej z łaski Swojej jakieś vademecum młodego krzyżowca ;) , czyli - co warto przeczytać!
Z góry dziękuję i pozdrawiam Was wszystkich!
w o y t e k [ Gavroche ]
Maćku jest jedno podstawowe dzieło: "Dzieje wypraw krzyżowych" Stevena Runcimana. To okręt flagowy w tym temacie. Wspaniale napisane !
Mam i chętnie pożyczę ;)
Lipton [ 101st Airborne ]
Zdrowych, wesołych i spokojnych świąt Wam wszystkim życzę:)
fkbVOLT [ Pretorianin ]
Alleluja wszystkim i mokrego kroku :P
SilentOtto [ Faraon ]
Matchaus ---> Woytek już Ci zapodał fundament:
Książka była swego czasu na indeksie :D
Steven Runciman
Dzieje Wypraw Krzyżowych
Cena: 119,40zł
Oprawa: twarda
Stron: 1458 (3 tomy)
Wymiary: 17x24,2
ISBN: 83-06-02542-3
Wydawnictwo: PIW
fkbVOLT [ Pretorianin ]
He he można z krzesła spaść :D
Cappo [ Generaďż˝ ]
wesolego zajaca,
co smieje sie bez konca,
szczerbatego barana,
co beczy od rana,
pisanek w koszyku,
radosci bez liku
oraz mokrego ubrania
w dzien polewania
matchaus [ sturmer ]
Witam,
Sprzęt mi już działa. 50 stopni na procku... znak nowych czasów ;P
Dziękuję za info o książkach! Nabędę podstawę, by poźniej zagłębić się w szczegóły :)
Wracam do personifikowania kompa... brrrrr! Nie cierpię tego... nocka zarwana :)
olivier [ Senator ]
Godzinę temu natchniony obrazem Mela Gibsona "Pasja" założyłem całkowicie poważny, stonowany, wyważony, bez cienia tradycyjnej ironii czy żartu, wątek pt. " Czy wierzycie że Jezus był synem Boga" starannie umotywowując swoje pytanie i stawiając kilka innych, moim zdaniem rzeczowych i konstruktywnych pytań. Odpowiedź wysokiej izby była natychmiastowa. W imię wolności wyznania i wyrażania pogladów, po chrześcijańsku wątek został błyskawicznie usunięty. Za to królują tu wątki pt "Skuli mu mordę" czy "Pralka mi wylała". Bez komentarza.
Yaca Killer [ Regent ]
Oli --> trzeba było podyskutować, o tym, tutaj :)
Może masz zapisane to co umieściłeś w owym wątku? Chętnie bym przeczytał ... i skomentował.
inff [ Pretorianin ]
olivier i czego sie dziwisz.
Przeciez to forum dla dzieci o grach, gdzie 99% uzytkownikow jest nieletnia i niezdolna do prowadzenia takiej dyskusji.
matchaus [ sturmer ]
Religia i wszelkie tematy pokrewne są niemile widziane na GOLu.
Powiem szczerze, że chętnie bym się stąd wyniósł, ale na razie nie ma jeszcze równie miłego (w użytkowaniu) forum...
Pożyjemy - zobaczymy.
Olivier ---> Odpowiadam na pytanie.
Tak - Jezus był synem bożym.
I tu jedna uwaga od siebie - w takim samym stopniu co Ty czy ja
(dziś nawet dyskutowałem na ten temat z żoną).
Amen.
matchaus [ sturmer ]
Kox ---> A Ty nie wydziwiaj, tylko nawracaj :)
Zapamiętaj jedną uwagę mojej ś.p. babci na temat różnych ludzkich przywar.
"Mądry nie powie, głupi nie zauważy".
Jeśli zaliczasz się do pierwszej grupy, to nie narzekaj, tylko sprawiaj by ludzie byli mądrzejsci, bądź... zamilknij na wieki ;))))
(oho! dwa głębsze scotch'a zaczynają działać :))
inff [ Pretorianin ]
"Chłopcze" Matchaus, chyba zapomniales co Cie tu na tym forum spotkało, gdy próbowałes "nawracać" dzieci na dorosłość ;P
matchaus [ sturmer ]
Kox ---> A cóż takiego mnie spotkało o czym nie warto by porozmawiać?!
<zaskoczony>
Z tematów bardziej przyziemnych:
Nie wiem jak aktywować informacje na temat temperatury rdzenia GPU...
Wiem, że mam czujnik na grafice, ale we właściwościach zaawansowanych nic nie mam!
(Winfox też nic nie pokazuje..)
Zainstalować starsze stery? (mam najnowsze)
Co tu jest grane?
olivier [ Senator ]
Heh. Przynajmniej doprowadziłem do natychmiastwoej reakcji starych frontlejnowych wywrotowców, to plus. Jacku, zapisane nie mam, bardziej były to ciekawie moim zdaniem sformułowane pytania i (moje i z serca czy rozumu płynące) wątpliwości niż jakieś spiskowe teorie, miałem nadzieje że ktoś w godzinkę przy herbatce mnie naprowadzi:) Matthausie, w to wierze i to wiem, jakkolwiek za sprawą jakichś prawidłowości i niezbadanej logiki zostaliśmy ukształtowali w formę najdoskonalszą z istniejących; tyle tylko nie o to mi chodziło. No ale siła wyższa czuwa, wszelkie odchylenia od jedynie słusznej drogi, zdeptane zostaną, więc nie ma co się rozpisywać. Dobranoc.
w o y t e k [ Gavroche ]
Ten wątek jest jak gmina chrześcijańska w starożytnym Rzymie. Tajny, spiskowy i dobrze miejmy nadzieję ukryty. Więc knujmy bracia, knujmy póki nas jakiś Judasz nie wyda:))
Aha i zanim się stąd wyniesiemy, ktoś musi wykraść nasze święte księgi, czyli zarchiwizować wszystkie wątki FRONTLINE, żeby dzieci mogły sobie poczytać, jak to ich dziadowie walczyli o wolność słowa na forum dotyczącym gier ;))
A co do "Pasji", to myślę że najbardziej zainteresowany, czyli Chrystus, obejrzał(by) ją z bardzo mieszanymi uczuciami. Kto wie czy po projekcji nie podszedłby do Mela i powiedział, że nie zupełnie mu o to chodziło...
Film do różnych uczuć skłania, ale na pewno nie do tego, co jest solą chrześcijaństwa - czyli miłości. Gibson dzieli świat na ludzi i nieludzi, na świętych i bestie.
Jeśli miłość to zdolność do ujrzenia Chrystusa w innym człowieku to ciekawym, czy komuś się to udało w stosunku do tych zwyrodnialców pastwiących się dwie godziny nad tym nieszczęsnym Człowiekiem.
Nie na tym chyba polega Tajemnica Odkupienia... ale pewnie się mylę.
w o y t e k [ Gavroche ]
Matchaus ----> ja się pochwalę, że dzięki zaklęciom mistrza Chreesa, mam na diodzie tem. 31 stopni. A zdarze sie również podczas porannego wietrzenia chałupy, że temp. spada do 27 (słownie: dwudziestu siedem) stopni. Kto da mniej?
Lipton [ 101st Airborne ]
woytek--> O gustach się nie dyskutuje. Powiem tylko jedno w temacie filmu. Było dotychczas wiele różnych obrazów ukazujących mękę pańską i żaden nie był bardziej od Pasji zbliżony do tego jak moim zdaniem było naprawdę. Tak więc Mel Gibson według mnie osiągnął to co zamierzał, czyli stworzył najbardziej realistyczny obraz śmierci Jezusa. Mnie się film podobał (tzn.słowo podobał to nie bardzo pasuje do takiego filmu, ale wiemy o co chodzi).
Olivier--> Jeśli mogę coś odpowiedzieć w tym temacie przez Ciebie poruszonym:) Sprawa wyglada tak, że jedyną odpowiedzią na Twoje pytanie może być "wierzę", albo "nie wierzę". Sens dyskusji moim zdaniem jest bezowocny, bo dyskutować można nad czymś sprawdzalnym, dotykalnym, a Boga i Jezusa nie można dotknąć, można ich jedynie doswiadczyć, a co za tym idzie można tylko wierzyć w to, że istnieją, oraz w to, że Jezus był synem bożym. Kiedyś w radiu słyszałem wypowiedź jakiegoś księdza (nie w Radiu Maryja:D), który właściwie powtórzył to co wszyscy wiedzą, ale o czym czesto zapominamy: "Gdyby naukowo dało się udowodnić istnienie Boga, zmartwychwstanie Jezusa i inne prawdy wiary, to wiara i religia nie miałyby większego sensu". Bo cóż to za sztuka "wierzyć" w istnienie wiatru czy ognia, ale wierzyć w to, że Chrystus oddał za nas życie na krzyżu to już trudniejsza sprawa...
Ja bym bardziej zastanawiał się nad czymś innym. Mianowicie dlaczego pytając się ludzi czy wierzą w Boga, praktycznie 80% (tak strzelam, ale chyba tak to wygląda procentowo) odpowiada bez wahania, że tak, a potem w Kościołach widać pustki...? I co to właściwie za stwierdzenie: "bo ja jestem wierzacy niepraktykujący"? Może niedługo spotkamy też wegatarianina który powie "jestem wegetarianinem, ale jem mięso"...
Takie moje małe przemyślenia po Liturgii Wigilii Paschalnej:)
matchaus [ sturmer ]
Lipton ---> A może dużo trudniej jest żyć mając świadomość, że po śmierci nic nie ma? :)
Piszesz, że wierzyć jest trudno. No cóż... wiara "made in Poland" jest baaardzo płytka.
Piszesz dalej , że wiara (jako taka) opiera się na niemożności potwierdzenia prawdziwości obiektu wiary (ale zdanie! :)
Być może. Ja jednak wierzę w ludzi.
Wierzę w nich tak samo jak Chrystus.
Nie dość na tym! Jestem przekonany, że w swej niewierze jestem bardziej wierzący od sporej rzeszy wyznawców (czegokolwiek :)
Warto się nad tym czasami zastanowić.
Woytek ---> Jak miałem PIV 2,4 to temperatury na procu osylowały (przy stresie) w okolicach 40 stopni a w normalnej pracy miałem 32...
Oczywiście na BOXie.
Muszę pomyśleć o czymś do schłodzenia tego monstera.. W trakcie pogrania (testy), temperatura proca wzrosła do 60, a chipsetu prawie do 50 stopni!
Do tego wentyl na grafice potrafi się nieźle rozkręcić... jego to trzeba zmienić OBOWIĄZKOWO!
Ale coś kosztem czegoś... dawno nie widziałem takich wyników :) ------------------->
matchaus [ sturmer ]
A tu już test Orkiestry.
Wszystko, ale to wszystko na full, rozdziałka 1280x1024.
Liczba klatek oscylowała od 60 do 90 (otwarty teren).
Bajka :)
P.S. Nie wiem o co chodzi z tym czujnikiem temperatury i moją niemożnością jego zobaczenia w strownikach nvidii... wentyl na grafice rozkręca się prawidłowo. Prawidłowo też zwalnia, kiedy GPU nie jest obciążony. Ale dlaczego ja tego nie widzę?!?
matchaus [ sturmer ]
I jeszcze jedno zadanie na koniec, bo o tym ZUPEŁNIE zapomniałem!
Lipton ---> Patrząc przez pryzmat Twojego zdania w temacie kary śmierci, zakładam, że do Jezusa Ci dość daleko.
Nie mylę się, prawda?
w o y t e k [ Gavroche ]
Ależ Liptonie, ja nie o gustach dyskutuję. Jeżeli chodziło o realistyczny obraz smierci, to pewnie Gibsonowi się udało. Tylko że w ciągu tysięcy lat historii miliony ludzi ginęło w taki lub nawet bardziej bestialski sposób, lecz wśród tylu egzekucji TA JEDNA miała wyjątkowe znaczenie. I obraz który TĄ śmierć chciał ukazać - powinien się na tym znaczeniu skupić.
Chrystus w kółko powtarzał: w każdym z nas jest człowiek, niezależnie od tego co uczyni. Czy to bedzie nierządnica, czy zdrajca czy okrutny zbrodniarz znajdujacy uciechę w zadawaniu męki - nie sądź go tylko pamiętaj, że ty sam mógłbyś być na jego miejscu. Jeżeli ktoś ci coś złego uczyni, wynika to z jego ułomności i należy mu współczuć a nie obmyslać sposoby skutecznej zemsty.
Zrozumienie tego - to wybaczenie.
Gibson nic nie zrobił, by tą najważniejszą prawdę Nowego Testamentu przybliżyć. Więcej nawet zrobił wszystko, by widz postrzegał świat w kategoriach Starego Testamentu. A więc w kategoriach podziału i potępienia, a nie Odkupienia i Przymierza.
Ale pewnie się mylę....
SilentOtto [ Faraon ]
Olivier ---> Moje 3 grosze do dyskusji, to będzie rozdział IV o pochodzeniu.
Prawa autorskie nie zostały złamane, bo swego czasu treść była udostępnion on-line na stronie wydawnictwa.
inff [ Pretorianin ]
Bla, bla bla.
Katolicka nowomowa jest modna. Amatorskie teologiczne rozwazania i ubieranie naszej egzystencji w konformistyczny garniturek z poczucia, że sie zyje dobrze bo sie chodzi do kosciola, płaci na tace i oglada Pasje Gibsona.
Niestety nikt z nas tak naprawde nie jest chrzescijaninem, poniewaz nawet w najmniejszym stopniu nie wypelnia nauk Chrystusa. Zawsze jest jakies ale i nadinterpretacja...
Nie zabijaj, ale w wojsku kapelan popiera zabijanie itp...
Chrzescijanie to najwieksi hipokryci, ktorzy w imie swojego zbawcy zarobili i zabili wiecej ludzi niz jakakolwiek inna instytucja.
Po 4 latach chodzenia do liceum katolickiego duzo blizej mi w pogladach do Chreesa, niż do takiego Matchausa :)
Tyle z mojej strony :)
olivier [ Senator ]
Otto. Cenne i inspirujące.
Lipton. Moim skromnym zdaniem gdyby Bóg istniał na podobieństwo jakim przedstawia go chrześcijaństwo, a nade wszystko Kościół katolicki czyż świątynie i cała ta instytucja, nie byłyby ostatnim miejscem gdzie by w swej woli przebywał?
Czyż najdoskonalsza z najdoskonalszych form, siła i logika, prawidłowość praw zdolna do wykształcenia człowieka i ukształtowania Świata i Wszechświata z chaosu cząsteczek- w co wierze - miałaby być tak przyziemna, banalna, płytka, prozaiczna i namacalna by objawić się w sposób najbardziej trywialny, żądać tak ludzkich niegodziwości jak wywyższenie jednych nad drugich w swoim imieniu, wymagać swego kultu w świątyniach, kierować poczynaniami ludzi, itd. Wiara to zaledwie 1% tego co się tym mianem określa, reszta to dwutysiącletnia propaganda.
w o y t e k [ Gavroche ]
Otto -----> traktowanie Biblii jak teorii nie ma sensu. To nie jest zbiór zdań powiązancyh relacjami logicznymi, który upada wtedy, gdy znajdzie sie w nim dwie formuły wzajemnie sprzeczne. Tak padają teorie naukowe - ale nie religie.
Dowodzenie że Bóg nie istnieje bo Biblia jest pełna absurdów (czy pan Bóg może stworzyć kamień, którego nie będzie mógł podnieść)- nie ma sensu. Robili to przez 2500 tysiąca lat różni mądrzy ludzie, od Epikura do Feuerbacha - a Bóg nadal jakoś tam istnieje skoro ludzie weń wierzą.
Dlaczego?
Bo religia jest rodzajem poznania. Poznawać możemy nie tylko przez pojęcia i teorie - jak to się dzieje w filozofii czy nauce, ale także przez uczucia - jak to ma miejsce w religii, oraz obrazy - jak to ma miejsce w sztuce.
Pamiętam, jak kiedyś dawno temu napisałeś pięknego posta o tym, jak to ujrzałeś dwoje starszych ludzi na ulicy, którzy patrzyli sobie w oczy z miłością. W Twej relacji było świadectwo nadzwyczajnego doznania, które zmienia spojrzenie na świat. Tak własnie wygląda poznanie przez uczucie.
Jeżeli czegoś szukamy w naszym zyciu - to wolności. Wolnosci prawdziwej - to znaczy wolności od uczuć, które nas ograniczają i zniewalają, takich jak zawiść, zazdrość, nienawiść, narcyzm. Chrześcijaństwo dostarczyło poznania, które otwiera drogę do takiej wolności. Podobnie jak buddyzm.
Prawda ta później została zupełnie zaciemniona i koniec końców obrócona na swoje przeciwieństwo, ale to juz zupełnie inna historia...
SilentOtto [ Faraon ]
woytek ---> Kolokwialnie mówiąc: zważ, że cała wiedza o chrześcijańskim bogu wywodzi się od grupy ludzi, którzy ten "zbiór zdań niepowiązanych relacjami logicznymi" zebrali do kupy, nazwali świętym i wywiedli jego pochodzenie z natchnienia ducha świętego czy też innego bytu, następnie pinformowali, że są przedstawicielami tego boga, który jest tam opisany, bo ten bóg tak właśnie powiedział, a zapisane jest to właśnie w biblii, która sami napisali z natchnienia j/w, co legitymuje ich władzę duchową nad wyznawcami i upoważnia do nawracania innych.
Religia raczej poznanie ogranicza, bo nie chcąc zostać odstępcą musisz poruszać się w ramach przez nią wytyczonych i akceptować bez dyskusji jej dogmaty. I gdzie tu wolność?
To, że ludzie w coś wierzą nie dowodzi istnienia tego czegoś. Gdyby tak było, to co miałaby zrobić służba zdrowia ze zmaterializowanymi bytami, w które wierzą pacjenci szpitali psychiatrycznych?
w o y t e k [ Gavroche ]
Hej Panowie teolodzy, z dalszymi rozważaniami przenosimy się TUTAJ:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4962159&N=1
SilentOtto [ Faraon ]
woytek ---> Z twojego rozumowania wynika, że niematerialny wytwór ludzkiej wyobraźni jest bardziej realny od zbioru atomów. Istnienie zbioru atomów możesz zweryfikować za pomocą zmysłów i twój sąsiad też to może zrobić. Trójkąt równoramienny możesz np. zbudować lub narysować na podstawie opisującej go teorii i sprawdzić czy spełnia jej założenia. Zatem to nie trójkąt istnieje w głowach tylko jego weryfikowalna teoria. Natomiast teoria opisująca istnienie jakiegoś wyimaginowanego bytu nie jest weryfikowalna i sprawa sprowadza się zasadniczo do tego, czy cudze fantazje i spekulacje przyjmiesz za prawdę, czy też nie.
Istnienie tylko "w głowie" nie jest znowu takie doskonałe, bo myślące głowy pojawiły się całkiem niedawno, nad ciągłością w czasie i niezmiennością głoszonych przez nie teorii też można podyskutować.
Co do Jezusa, to sęk w tym, że tak naprawdę nie wiadomo co sam powiedział, a co włożono mu w usta, co faktycznie zrobił, a co mu przypisano. Jedyne świadectwo jakie mamy: "To nie jest zbiór zdań powiązancyh relacjami logicznymi", czyli kolokwialnie mówiąc bełkot ;o)