GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Red Hot Chili Peppers - Stadium Arcadium

10.04.2006
20:44
smile
[1]

Taven [ Generaďż˝ ]

Red Hot Chili Peppers - Stadium Arcadium

Tak więc nowy album najsłynniejszego funk-rockowego zespołu świata ukaże się już 8 maja, a ja chciałbym zachęcić wszystkich do przesłuchania ich pierwszego singla "Dani California":



Piosenka jest wg mnie całkiem niezła (szczególnie Frusciante jak zwykle w świetnej dyspozycji), ale czuć w niej mocne nawiązania muzyczne do "By The Way" - płyty całkiem niezłej, ale trochę zbyt powolnej i monotonnej. A przed wydaniem SA RedHoci zapowiadali, że będzie to ich "najcięższy, najlepszy i najbardziej funkowy materiał. Cóż, po "Dani California" tego nie widać, ale zostało jeszcze 27 innych piosenek (przypominam, że to album dwupłytowy).

Za to znakomity jest teledysk do tego singla. RedHoci co chwila zmieniają swój wygląd i raz wyglądają jak KISS, innym razem jak Sex Pistols, Beatelsi, The Misfits i... Nirvana. Chyba więc data wydania singla nie jest przypadkowa (rocznica śmierci Cobaina).

Teledysk do obejrzenia tu:



I jeszcze: na stronie Johna Frusciante'a pojawiły się wersje koncertowe paru utworów z płyty w wersji mp3:



Znajdują się tam m.in.:

Tell Me Baby
21s Century
Dani California
Desecration Smile
Wet sand

Polecam szczególnie Tell Me Baby, które zmieniło moje nastawienie do tej płyty na bardziej pozytywne - to szybki, funkowy utwór ze wspaniałym, melodyjnym refrenem. Cud, miód i orzeszki - oby więcej takich piosenek na Stadium Arcadium.

A więc - do 8 maja!

10.04.2006
20:57
smile
[2]

techi [ Kami ]

Tak przy okazji mam pytanie do teledysku Dani California;d
Teledysk całkiem śmieszny i chciałem się dowiedzieć jakie zespoły parodiują red hoci;)

10.04.2006
21:17
[3]

Yoghurt [ Legend ]

Po kolei idąc, parodie:
1.Elvis
2.Beatelsi
3.Prince
4.Mam wątpliwości, ale to pewnie Ozzy
5.tu mam jeno podejrzenia, ale podobne do performensu Iggy Popa :)
6.Sid Vicious
7.Misfits
8.Van halen
9.Nirvana
10.Sami siebie


A co do singla- teledysk fajny, ale muzycznie jak na razie mnie nie powalili> Własciwie nie [powalili mnie ncizym od czasu wydania Blood Sugar, którą uważam za jedną z 10 najwazniejszych płyt w historii muzyki :)

10.04.2006
21:26
[4]

TyTuSPL [ The World Is Mine ]

Jak zwykle zakupię płytę...nie mogę się doczekać premiery :D

10.04.2006
21:31
[5]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

1. Elvis
2. The Beatles
3. Thin Lizzy
4.
5. Led Zeppelin
6.
7.
8. Sex Pistols
9. Mistifs
10. Moetley Crue
11. Nirvana
12. RHCP

10.04.2006
21:32
[6]

Yoghurt [ Legend ]

Jakim cudem tam ci wyszło więcej niż 10? :)

10.04.2006
21:35
[7]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

ja się zastanawiam nad 13 (ruda peruka) ;)

porobie screeny i poopisuje

10.04.2006
21:38
[8]

Grungowiec [ LENIWIEC ]

ło jezu, muszę się naumieć czytać ze zrozumieniem

już nic nic nic :]

10.04.2006
21:51
[9]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

1. Elvis
2. The Beatles
3. Thin Lizzy
4.
5.
6. Sex Pistols
7. Mistifs
8. Moetley Crue
9. Nirvana
10. RHCP

10.04.2006
22:02
[10]

Yoghurt [ Legend ]

3- fakt, Lizzy, ten strój mnie zmylił i pomyslałem O Prinsie :)

8- bardziej smierdza mi Van Halenem, ale w erze pudel metalu wszyscy wyglądali tak samo i grali to samo, więc co za różnica :)

4- trochę z Ozziego, trochę z Gunsów (opaska!), ale za cholere sie nie moge domyslić.

5- zagwozdka. Iggy? Bowie?

10.04.2006
22:03
[11]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

8 to Motley, perkusista bawi się pałeczkami jak TL
4 Ozzy nigdy nie ubieral sie w taki sposob, a na pewno nie mial gitarzysty z takimi goglami

10.04.2006
22:09
smile
[12]

loosiek [ Kanonier ]

He he :D Nareszcze - tak mozna by jednym słowem sprecyzowac moje odczucia dotyczące nadchodzącego Albumu. Sam Jestem ciekaw czy pobije On naprawde dobre By The Way. Co do Dani California - naprawde niezła piosenka :D nieco cięzszy refren no i ta solówka na końcu :)
Sam jestem wielkim fanem RHCP a jesze bardziej John'a Frusticante :) i czekam na jego kolejne funk-hendrix'owo-rockowe riffy :)

Reasumując - 8 maja - przybądz !! :D

PS co do 4 to kojarzy mi sie jakis taki metalowy zespoł ... xD

10.04.2006
22:14
[13]

cronotrigger [ sloth ]

Hmm "Dani California" może i nie powala ,ale czegoś przez te 4 lata mi brakowało :) ZObaczymy Jak cały album się bedzie prezentował.

10.04.2006
22:16
smile
[14]

loosiek [ Kanonier ]

Kurcze.. gzdzie z tej strony John'a sciąga sie te utworki LIVE

10.04.2006
22:32
smile
[15]

Mink [ Konsul ]

Ha! A ja wlasnie siedziałam i kombinowałam co oni parodiują.
5 - nikt nie ma pojęcia co to - juz sie ludzi pytałam:)

10.04.2006
22:36
smile
[16]

Victor Sopot [ Generaďż˝ ]

Ja od Red Hot Chili Peppers wole samego Johna Frusciante.Posłuchajcie sobie kawałki "Going Inside" i "Wind up Space" z płyty "To Record Only Water".

11.04.2006
08:12
smile
[17]

Taven [ Generaďż˝ ]

Linki do live mp3 dla leniwych:






11.04.2006
09:03
smile
[18]

smoqu [ Pretorianin ]

dzięki Taven za Wet Sand....szukałem tego juz jakiś czas....no i fajnie że ktoś założył wątek o Red Hotach, sam chciałem to zrobić już nie długo
co do kawałka, mojim zdaniem jest całkiem niezły, niewiem jak brzmi reszta utwórw z tej płyty, ale licze na to że specjalnie wybrali taki kawałek na singla bo łatwo wpada w ucho, ale prawde mówiąc, z pewnym dystansem podhcodze do ich obietnic w sabathowskie cięzkie riffy i najbardziej funkowe brzmienie w ich historii...dużo razy tak obiecywali ;) ( By The Way miała być podobno w stylu Led Zeppelin ;-P )
Jeżeli chodzi o teledysk to wg mnie Peppersi udają tak:

Elvis
Beatlesi
T-Rex
Parliament/Funkadelic
David Bowie
Sex Pistols
Missfits
Opus
Nirvana

dziękuje za uwage :)

11.04.2006
12:54
[19]

_bubba_ [ Evil Genius ]

3 coś mi śmierdzi to Thin Lizzy, bo Lynott powinien grać na basie, a tam gra na nim jakiś inny koleś. Poza tym przy innych parodiach mieli stroje bardzo podobne do tych, kogo parodiowali, a w takich strojach jak mieli przy trójce to jeszcze Thin Lizzy nie widziałem. Jedynie co, to te afro podobne troche do Lynotta, ale zarost Lynott też miał inny.

11.04.2006
16:10
smile
[20]

Taven [ Generaďż˝ ]

Po najnowszej płycie Peppersów - "Stadium Arcadium" możemy spodziewać się mocnych gitarowych brzmień i licznych solówek. Wywnioskować to można z poniższej wypowiedzi gitarzysty Chili Peppers - Johna Frusciante
"Zrezygnowałem z nakładania na siebie ograniczeń. Chciałem, by gitarowy blask przepływał przeze mnie w możliwie najjaśniejszy sposób"-zdradził John dziennikarzom magazynu "Teraz Rock"

źródło: erhcp.mocny.com

Czyli może i będzie ta płyta mocno funkowa :) Frusciante'owi chyba można wierzyć...

11.04.2006
16:45
smile
[21]

spamer [ Pretorianin ]

Piosenka żenująca jak zresztą kilka ostatnich płyt RHCP. Aż się nie chce wierzyć, że ten sam zespół (i to w identycznym składzie) nagrywał tak świetne i zwariowane utwory jak choćby Give it away. Flea powinien dawno odejść, bo ten geniusz basu marnuje się w zespole.

11.04.2006
17:17
[22]

smoqu [ Pretorianin ]

głupie gadanie, że Flea powinnien odejśc...niby po co...sam jest przecież odpowiedzialny za komponowanie tych "żenujących" piosenek więc myśle że bez Red Hotów nie tworzył by wcale coś innego ( o ile wogole tworzyłby coś solo w to wątpie )
fakt faktem że granie Red Hotów jest teraz bardziej spokojne, bardziej melodyjne, już niebęde się wgłebiał czy jest to przyczyną ich dojrzałości, starzenia się czy pójścia na kase ( w to ostatnie najmniej wierze ), ale nie powiedziałbym że Californication jest płytą słabą, o nie....

11.04.2006
17:46
smile
[23]

Taven [ Generaďż˝ ]

Co do spokojniejszego stylu RHCP: to wg koronnym dowodem na to, że nadal są wielcy jest to, że nagrywanie spokojniejszych piosenek wychodzi im niemal równie dobrze jak ostrego funku...

Zresztą, oni mają już po 40 lat, więc cały czas nie mogą latać po scenie i rzucać "fuckami" i "suckami" i innymi notabene gówniarskimi odzywkami. Tak jakby dojrzeli.

I jeszcze raz: ja mam cały czas nadzieję, że to będzie płyta zdecydowanie cięższa od BTW. Wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują :) Wywiady, znakomita koncertówka Tell Me Baby (skutecznie obala teorię, że już nie funk im w głowie), te zapewnienia i zapowiedzi. Jęsli się to nie potwierdzi będzie to największa ściema muzyczna ostatnich lat :)

A jak wyjdzie płytka z balladami to i tak się nie obrażę :) Jak chyba każdy fan RHCP.

11.04.2006
18:25
[24]

smoqu [ Pretorianin ]

lepiej niech nie wychodzi płytka z balladami...mi BTW wystarcza....nie ma sensu nagrywać drugiego takiego albumu ;)
a ten Tell Me Baby jest w sumie średni...wszystko byłoby fajne gdyby nie ten banalny, mdły refren, psuje cały utwór ;-
mi jak na razie najbardziej podoba sie 21st century i wet sand

11.04.2006
20:52
[25]

spamer [ Pretorianin ]

smoqu ---> Dla mnie głupie jest to, że tak znakomity basista jak Flea rozmienia swój talent na drobne grając banalne piosenki. Jeśli tobie to odpowiada, to jest to twój problem, chłopie. Czekaj sobie dalej na ten mityczny album, który dorówna starym płytom (choć wiadomo, że taki nie powstanie, bo zespół już dawno się wypalił). Flea bez chłopaków RHCP radzi sobie b. dobrze, co słychac na płytach, na których gościnnie występuje (np. solowa płyta Mike'a Watta). Jestem pewien, że stworzyłby coś dużo bardziej oryginalnego solo.
RHCP grający popowo-rockowe piosenki to nieporozumienie.
A jeśli chodzi o komponowanie piosenek z ostatnich płyt - czytałem w jakimś wywiadzie, że to głownie domena Frusciante, a w jakiej muzyce on gustuje słychać na jego kiepskich solowych płytach.

11.04.2006
22:00
[26]

smoqu [ Pretorianin ]

ale widzisz stary ja nie mam żadnego problemu...w przeciwieństwie do ciebie :) ...mi pasuje zarówno to jak kiedys grali jak i to co grają teraz
czekam na ten album bo to jedna z mojich ulubionych kapel ale wcale nie wiąże w związku z nim jakiś wielkich nadzieji, niewiem w której mojej wypowiedzi takich rzeczy doczytales...jestes naprawde zdolny
myśle że gra Fela najbardziej rozwineła się własnie w okresie BSSM -> By the Way gdzie zamiast szarpa struny i napierdziela jak szalony, zacząl szanowac dzwiek i tworzyc swietne partie
Frusciante nie ukrywa że bardzo ceni The Beatels, co słycha zwłaszcza na By The Way....w jego grze slychac tez inspiracje Frankiem Zappą, Jimim Hendrixem, the Germs, Led Zeppelin, Lou Reedem, David Bowie, Sonic Youth, Fugazi, Depeche Mode, Joy Division, The Clash...jak mi powiesz że to są kiepska kapele to możesz się już wiecej nie udzielac...Fru jest napewno swietnym kompozytorem jego gra ma w sobie hippisowską nute, nieco szaleństwa, a dzwieki chodziaz proste, zostaje w głowie na długo....to zresztą nie jest tylko moje zdanie

12.04.2006
00:00
[27]

spamer [ Pretorianin ]

Poraziło mnie twoje spostrzeżenie, jeśli ty słyszysz w jego muzyce inspiracje muzyką Sonic Youth, Fugazi czy Frankiem Zappą (!), to gratuluję wyobraźni. Mam w.... głębokim poważaniu jego inspiracje skoro nic ciekawego z nich nie wynika. Niech się fascynuje B. Spears, ale niech gra muzykę taką jak kiedyś.

Obecna muzyka Flei to przygnębiający regres, niestety. Co za kuriozalne stwierdzenie - "szanuje dźwięk". Szanować to można mamę i tatę. A jak dla ciebie jego obecna gra to przejaw pietyzmu to nie ma co z tobą dyskutować.

PS: Tak, depeche mode to BARDZO kiepski zespół. Stawianie go w jednym szeregu z Clash czy Hendrixem to wielkie nadużycie.

12.04.2006
00:09
[28]

smoqu [ Pretorianin ]

akurat mówiłem o całej twórczości Frusciante nie tylko tej najnowszej, jeżeli ty niesłyszysz w niej nawiązań do wymienionych przeze mnie kapel to ja gratuluje słuchu...i rozeznania

na drugi raz bede poslugiwał się mniej kuriozalnym słownictwem żeby niewyslilac aż nadto twoich szarych komórek...przepraszam ;-p
pozdrów mame i tate ;)

p.s. stawianie dp w tym samym szerego z hendrixem bynajmniej nie mialo na celu ukazania tego samego poziomu muzycznego, ale widze ze tego też nie scumałeś

12.04.2006
20:09
[29]

spamer [ Pretorianin ]

Ej, ludziu!

Pomyśl trochę, ja cały czas piszę o obecnej twórczości RHCP i myslałem, że to zajarzyłeś.
Jeśli ty słyszysz echa inspiracji Sonic Youth czy Fugazi w tym co teraz gra Frusciante, to radzę odstawić używki.

Hmm..., kuriozalne słownictwo powoduje zwiększony wysiłek twojego mózgu (mojego nie)? Jeśli tak jest - współczuję i będę się za ciebie modlić ;) Dla pewności wyjaśnię (bo odnoszę wrażenie, że nie zrozumiałeś): kuriozalny to nie znaczy trudny do zrozumienia, skomplikowany.

Wymienianie depeche mode razem z tak swietnymi zespolami jak SY czy Clash to zniewaga dla tych wykonawcow, cokolwiek miales na mysli.

12.04.2006
22:19
smile
[30]

Mink [ Konsul ]

spamer --->A co żes sie tak DM uczepił? Nie wmawiaj nikomu na siłe, że cos jest fee. Grałes kiedys na czymkolwiek? Dzwieki mozna szanowac - z nimi się trzeba hmmm przyjaźnic. Mam w.... głębokim poważaniu jego inspiracje skoro nic ciekawego z nich nie wynika - dla niektórych byc moze wynika.
Masz problem...? ARGH...!!!

12.04.2006
23:39
[31]

smoqu [ Pretorianin ]

spamer --> mówisz o jego kiepskich płytach solowych, wspominasz o jego muzyce..wiec gdzie ty tu ludziu piszesz o tworczosci RHCP ?
okey ja moge odstawic używki ale ty w koncu ale ty w koncu włacz jakas jego plyte solowa, przesluchaj i moze wtedy cos napisz, bo mam wtazenie ze tą jego tworczosc znasz z opowiadań kolegi albo recenzji Teraz Rocka
i niby czemu uważasz że DM nie warto wymieniac obok takiego np The Clash?

14.04.2006
11:26
[32]

Taven [ Generaďż˝ ]

No to ja powiem, że na kanale VH1 (czy jakoś tak, ten zamiast MTV Classic) w sobotę, o 17.00 zostanie wyemitowany koncert RHCP z Placu Czerwonego w Moskwie, rok 1999. IMO jest to jeden z ich najlepszych wystąpień na żywo, więc zachęcam do oglądania :)

14.04.2006
12:30
[33]

smoqu [ Pretorianin ]

nie mam VH1 ale mam ten koncert na dysku :]
spoko jest ale czy ja wiem czy najlepszy? ( wole to z Off The Map - lepsze kawałki )

14.04.2006
12:36
[34]

MAROLL [ Marek ]

Ten 5. wygląda jak Boy George :P

14.04.2006
14:04
[35]

Taven [ Generaďż˝ ]

smoqu <--- ja napisałem, że JEDEN Z najlepszych :P Osobiście również wolę nieco wcześniejsze występy, ale ten w Moskwie rzeczywiście był znakomity :)

14.04.2006
15:52
[36]

smoqu [ Pretorianin ]

ja napisałem, że JEDEN Z najlepszych :P

aha to spoko... ;) ...no moze i jeden z najlepszych

dla chetnych making video - dani california:

17.04.2006
14:15
[37]

smoqu [ Pretorianin ]

up

17.04.2006
14:31
[38]

Katsper [ Pretorianin ]

Nie jestem fanem RHCP mam tylko jeden ich, bardzo przezemnie lubiany album Californication.
Dani California dane mi bylo slyszec i widziec kilka dni temu i bylem bardzo mile zaskoczony samym teledyskiem jak i utworem, muzyka w tym kawalku nie jest powalajaca to prawda ale za miast mega hitu, mamy utwor ktorego bardzo przyjemnie sie slucha, wokal w poszczegolnych zwrotkach jest swietny, refren przyjemnie sie nuci.

To co mnie zaskoczylo to fakt iz na najnowszej plycie znajdzie sie az 28 utworow, nie przypominam sobie (albo nie chce sobie przypomniec) kiedy ostatnio ktos tyle wydal utworow, napewno jest to spora gratka dla fanow, ale moze sie okazac wrecz zbyt duza, trudno jest mi to objac rozumem, wlaczyc plyte i wysluchac 28 Nowych utworow jednego zespolu, gdybym byl ich fanem bym oszalal ze szczescia. Zazdroszcze wam, moji ulubiency w zyciu by nie zrobili czegos takiego.

Do uslyszenia w dniu premiery, kto wie moze bede mial wiecej plyt niz tylko Californication.

P.S. Pare dni temu uslyszalem utwor Aeroplane, wiem, wiem, stary kawalek ale jak juz mowilem nie slucham RHCP, wrecz zakochalem sie w nim :)

17.04.2006
14:47
[39]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Aeroplane to akurat jest strasznie słaby ;) Słucham RHCP od Blood SSM i do dzisiaj mi się podoba to, jak się ten zespół rozwija. A singiel Dani California jest świetny, nie mówiąc o zrywającym czapkę teledysku, lol ;)

17.04.2006
16:30
[40]

Taven [ Generaďż˝ ]

Cubituss <---- oj, z tą "świetnością" Dani Californai to bym polemizował :) Fakt, piosenka fajna, wpadająca w ucho, melodyjna. ale... coż, słuchasz RHCP od BSSM, więc na pewno widzisz różnicę - grają bardziej popowo, spokojnie, mniej funkowo i zakręcenie. Oczywiście nadal na wysokim poziomie, ale osobiście wolałbym, żeby rozwijali się w nieco innym kierunku niż "balladowym".

Mam nadzieję, że SA ostatecznie rozwieje wątpliwości, w jaką stronę zespół podąża - jednak na razie wszystko wskazuje na to, że płyta będzie nieco mocniejsza od BTW - jak "nieco" - przekonamy się niedługo.

17.04.2006
18:37
[41]

spamer [ Pretorianin ]

smoqu ------>
Wytłumaczę ci jak dziecku: wspominam o solowych płytach Frusciante, dlatego, że jego solowa twórczość pokrywa się praktycznie z nowym, słabym okresem twórczości RHCP, a wspominałem już, że w jakimś wywiadzie mówili, że F komponuje większość nowych piosenek. W tym kontekście dla mnie odniesienie do solowych płyt gitarzysty jest najzupełniej logiczne.
Z jego solowych płyt znam dobrze To record only water.. i z radia kilka innych piosenek z pozostałych płyt. Jak by jakiś mój kolega słuchał solowych płyt F, przestałby byc moim kolegą. (żartuję).
A jeśli chodzi o "znakomite" pismo Teraz Rock, to muszę cie zmartwić - nigdy nie przeczytałem nawet jednego artykułu z tej gazety. Choć z tego co wiem, Teraz Rock jest kontynuacją Tylko Rocka; a znając gusta redaktorów Tylko Rocka, mogę przypuszczać, że im akurat bardziej odpowiada obecne oblicze RHCP.

Wracając do depeszów, choć wolałbym spuścić nad nimi zasłonę litościwego milczenia: grają wtórną, popową muzykę z elementami elektroniki. Bardzo mnie śmieszyło, kiedy kilka lat temu po długim okresie milczenia wydali nową płytę i panowie krytycy uznali ją za dzieło wybitne i zaczęli porównywać dm do czołowych muzyków elektronicznych, choć nowa płyta była takim samym mdłym popem w nowocześniejszych aranżacjach.
A Clash to temat-rzeka. Mówiąc krótko Clash nie ograniczał się do jednego gatunku muzycznego, to zespół eklektyczny (tak jak kiedyś RHCP) łączący punk przede wszystkim z reggae i dubem. No i nie można zapomnieć o ich ambitnych, zaangażowanych politycznie tekstach. Zespół jest ciągle źródłem inspiracji dla wielu muzyków i co jakiś czas jakiś wykonawca nagrywa przeróbkę ich piosenki. Ale mam nadzieję, że to wszystko wiesz.

Odnoszę wrażenie, że fascynacja F depeszami wzięła się z tego, że obaj F i Gahan wyszli z cięzkiego nałogu heroinowego i podobne koleje losu zbliżyły gitarzystę RHCP do muzyki dm.

Cubituss -------> Mnie się Aeroplane podoba (zwłaszcza gra Flei na basie). One hot minute to ostatnia płyta RHCP na poziomie, nie wiem skąd wzięło się powszechne przekonanie, że płyta jest kiepska. Dlatego, że grał na niej Navarro? One hot minute bije na głowę californication.

Mink -----------> Wyobraź sobie, że gram, jak to się wyraziłaś, "na czymś". Co więcej, swego czasu grałem na tym czymś sporo piosenek z repertuaru RHCP. Szok, co? Poza tym nikomu nie zabraniam słuchania dm, słuchaj ich sobie, na zdrowie.

17.04.2006
19:11
[42]

Taven [ Generaďż˝ ]

spamer <--- zgadzam się, również zupełnie nie rozumiem tej nagonki na One Hot Minute. Dla mnie ta płyta plasuje się tuż za BSSM. Co do Navarro, to jak dla mnie dorównuje on niemal Frusciante'owi, ba, w paru aspektach nawet go przewyższa - pamiętacie te ogniste i potężne riffy z OHM? Tylko, że Fru przewyższa go wyobraźnią i po prostu bardziej wpasowuje się w styl Red Hotów. Co nie zmienia faktu, że Navarro jest gitarzystą znakomitym :)

Co do DM, to nie wiem, bo ich po prostu nie słucham - jak dla mnie za dużo elektroniki, nieco proste melodie i "mydlany" głos (żeby nie było: dobry, ale mi nie podpasowuje).

17.04.2006
21:59
smile
[43]

dziku86 [ The Cure ]

To tak : dopiero po kilku odsluchaniach spodobalo mi sie Dani California, nie zdziwilo mnie to , bo tak samo mialem z plyta One Hot Minute, ktora teraz podoba mi sie cala :P

Co do One Hot Minute to b. polecam , zajebisty albumik .

17.04.2006
22:02
[44]

smoqu [ Pretorianin ]

dobra spamer, mozesz nielubic DM ale jakis szacunek im się należy. swoje piętno na muzyce zostawili....tak jak the clash maja wielu fanów i wielu naśladówców

co do wpływu Fru na muzyke Red Hotów....może i dobrze że tak się stało....bez niego Peppersi byliby skaczącym w rytm funky trupem ;p

One Hot Minute jest świetny, szanuje Navarro za to co zrobił w Red Hotach i za to co robiłw Jane's Addiction

Dani California jest spoko, ale żadna rewelacja, nie ma co się podniecac :)

17.04.2006
23:14
[45]

smoqu [ Pretorianin ]



charlie - chyba najlepszy kawałek z tych nowych jakie slyszalem

18.04.2006
11:03
smile
[46]

Taven [ Generaďż˝ ]

smoqu <--- uch... "Charlie" rzeczywiście wymiata - słucham już może z dziesiąty raz i nadal się nią zachwycam. Świetna, mocna, zakręcona piosenka; chyba najlepsza z koncertówek jakie do tej pory się ukazały :)

Wszystko wkazuje na to, żę SA będzie takowym kompedium RHCP - znajdziemy tam wszystko - od szybkich funkowych piosenek, do "mieszanych" (TMB), aż do powolnych ballad rodem z BTW. Dzięki temu chyba każdemu przypadnmie do gustu :)



Ten długi link kieruje nas do strony gdzie można zobaczyć zagrany przez RHCP koncert przed internetowymi kamerami, taki netowy "exclusive". Zespół zagrał tam "Californication", "Scar Tissue" i "Dani California", w dodatku znakomicie - wg ta ostatnia jest lepsza od studyjnej wersji. Teraz dopiero widać, jak nagłośnienie potrafi zapsuć koncerty, bo tutaj, z perfekcjyjnym dźwiękim można dostrzec, że Kiedis naprawdę dobrze śpiewa na żywo . Aha i dodatkowo na stronie najdziecie "Behind the scenes".

A sam Anthony, chyba nie wie, że jest 2006 rok, bo zapomniał się zestarzeć :)

18.04.2006
11:10
[47]

loosiek [ Kanonier ]

... hmm ten charlie taki sobie mi odobiscie bardziej podoba się Dani California - ale są gusta i gusciki i to co mi sie w Red Hotach bardzo podoba ta muzyka łaczy wszystkich - tych co lubią troche cięzszą muzyke np. ( give it away now) ale i takze nieco spokojniesze rytmy np. (Scar Tissue czy california action)

18.04.2006
11:16
smile
[48]

loosiek [ Kanonier ]

mam pytanko Jedze moze ktos z was na red hotów do pragi 14 czewca (czy lipca ?) ? ja bym kurcze chciał bo mieszkoam stosunkowo niedaleko od pragi ( na sląku) jednak tu przeszkodą jest to iz od dawna jak mniemam nie ma juz biletów i po drudie ile owe tickety kosztują..

18.04.2006
11:31
[49]

Taven [ Generaďż˝ ]

loosiek <--- ech, też bym pojechał, ale z rozmaitych powodów nie mogę...

- tutaj znajdziesz topic na forum erhcp.mocny.com, na którym toczy się dyskusja na temat owego koncertu - ludzie zbierają na wspólny wyjazd wszystkich chętnych, no i mają do sprzedania parę biletów :)

18.04.2006
22:01
[50]

smoqu [ Pretorianin ]

mi tez sie charlie bardzo podoba i slucham go non stop....ale uwazam ze w tych nowych utwórach red hotci jebią refreny wszystkie jakies takie do dupy....jedynie w 21st century jest w miare spoko

tez mi sie wydaje ze ta płta bedzie takim kompendium RHCP...chyba daltego Flea mówił że to ich najlpeszy album i że jezeli ktoś nie polub tego albumu tzn ze nie lubiał nigdy Red Hotów ;P

20.04.2006
13:00
smile
[51]

smoqu [ Pretorianin ]

up!!

20.04.2006
13:09
[52]

john_himself [ krush, kill n' destroy ]

Smieszny utwor, ale mi sie podoba. Czekam na plyte.

Btw. ihmo ta 7 scena po parodia kolesia z Tekkena ;p

20.04.2006
14:02
[53]

Taven [ Generaďż˝ ]



^Link do Tell Me Baby, wersji live z AOL Sessions. Nagranie, którego, o dziwo, nie ma na stronie, którą podałem wyżej. Piosenka zagrana jest nieco wolniej, niż ta koncertówka ze strony Frusciante'a i, wg mnie, działa to nieco na jej niekorzyść.

22.04.2006
14:52
[54]

smoqu [ Pretorianin ]

no to fakt...szybsza wersja byla lepsza
TAven a slyszales nową wersje Desecration Smile z AOL Session?....zmienili referen...na gorszy chyba :(
ale tak wogole slucham zarowno tego Tell Me Baby jak i tej nwoej wersji DS i zaczynaja mi sie te utwory podobac....Tell Me Baby jest taki troche taneczny zwłaszcza refren ;) ...świetna partia perkusji i soczysty basik

daje dwa nowe utwory:
1) - Hump de Dump ...brzmi jak jakis utwór z ich pierwszych trzech płyt...na płycie utwór bedzie wzbogacony o solówke na trąbce w wykonaniu Flea, zapowiada sie ciekawie
2) - She's Only 18 - podobno ulubion numer Johna z tej płyty, fajny bluesowo-funkowy kawałek...jeden z lepszych jakie ostatnio sluchalem

i jeszcze jako bonus utwór który jest całkowicie improwizowany, ale wyszedł im kapitalnie, żałuje że nie bedzie tego na płycie:


Ściagajcie, słuchajcie

23.04.2006
21:02
[55]

smoqu [ Pretorianin ]

up up


mysle ze jak płyta wyjdzie to będzie większy ruch w tym wątku

25.04.2006
13:29
[56]

smoqu [ Pretorianin ]

taven nawet ty nie dajesz znac ?? podobają sie nowe kawałki które dałem?

25.04.2006
20:23
smile
[57]

Taven [ Generaďż˝ ]

smoqu <--- spoko, już jestem :P

Mówiłem, że Tell Me Baby jest dobre :P Mam tylko nadzieję, że wersja studyjna jest bliższa tej koncertówce, niż wersji z AOL Sessions...

Co do DS to, niestety, podzielam twoje zdanie - refren jest niceo groszy.

Z tych twoich mp3 to najbardfziej podoba mi się ten "freestyle" i Hump De Dump. Ten drugi szczególnie, bo przypomina mi, jak pisałeś, pierwsze lata RHCP :)

Za to She's Only 18 - cóż, znakomita gitarka Johna, ale jakoś melodia, mnie nie chwyta.

25.04.2006
20:32
smile
[58]

Taven [ Generaďż˝ ]

Aha i jeszcze coś:



^ Tu znajduje się króciutki fragment z piosenki Snow (Hey Oh) z Top of the Pops. Króciutki, ale za to kapitalny!

26.04.2006
00:50
[59]

smoqu [ Pretorianin ]

jak dla mnie ten snow jest beznadziejny...co to za trywialny refren ( Hey Ooooh ) ....o matko

26.04.2006
14:45
[60]

Taven [ Generaďż˝ ]

smoqu <-- a czy Give It Away nie miało trywialnego refrenu? :) Mi najbardziej w tej piosence pasuje zwrotka, jakoś tak mi się kojarzy z Breaking the Girl :P

26.04.2006
15:29
[61]

smoqu [ Pretorianin ]

give it away i trywialny refren ??? !!!! o_O ??? chyba źle na oczy widze, poważnie mówisz?

27.04.2006
17:10
smile
[62]

smoqu [ Pretorianin ]



tutaj są 30-sekundowe fragmenty wszystkich utworow




ja powiem tak: zawiodłem się :(

27.04.2006
18:27
[63]

Taven [ Generaďż˝ ]

smoqu <--- wg mnie "Give It Away"refen miał trywialny (chyba, że ciągłe skandowanie "Give it away! Give it away! Give it away now!" uważasz za wyszukane :)), co jednak nie zmienia faktu, że utwór był genialny :P

Po przesłuchaniu tych 30 - sekundowych kawałków powiem, że płytka zapowiada się "zaledwie" dobrze, więc zawiodłem się nieco mniej, ale jednak. Zresztą spodziewałem się czegoś takiego - braku powrotu do dawnego stylu, spokojniejszą grę i "lżejsze" piosenki, więc jakiegoś tam wielkiego szoku nie odczułem, ba, przyjąłem to nawet ze spokojem. Chyba ze mnie liberał...

27.04.2006
18:32
[64]

smoqu [ Pretorianin ]

no wiesz, ale obiecali ze mateiral bedzie ciezki, funkowy i bedzie powrót do korzeni.....ale jak sobie przypominam to o By the Way tez rózne rzeczy mówili, a jaka płyta była każdy dobrze słyszał

co do give it away...no okey moze i jest ciągłe skandowanie, ale za to jakie zajebiscie szybki, mało kto tak potrafi.....a po miauczyc sobie Hey Oh ( Snow ) to kazdy potrafi ;p

27.04.2006
18:36
[65]

Taven [ Generaďż˝ ]

smoqu <-- wiem, dlatego pisałem o zawodzie. Miała być ciężka, funkowa płyta, a wyjdzie takie szybsze BTW. To tak jakby wyczekiwać ferrari, a dostać Hurley'a - niby nadal na poziomie, ale jednak czekało się na coś innego...

30.04.2006
20:03
[66]

smoqu [ Pretorianin ]

ja jednak nie wytrzymie wiec musz scaignac płytke...na torrentach juz jest....a nie pirace bo orginał i tak będe miał 8 maja ;)

01.05.2006
12:26
[67]

smoqu [ Pretorianin ]

qrde slucham sobie tej płytki drugi raz i jednak nie jestem zawiedziony...jest świetna...nie jest to najszybszy i najcięzszy mateiral w ich histori, ale rockowy jest....100%-towo...w kazdym numerze świetne solówki, świetne partie gitary, basu i perkusji, nawet Antek daje rade na wokalu...no isame melodie, do banalnych nie należą...jest czad, jest energia, jest świeżosc :)

01.05.2006
18:27
[68]

smoqu [ Pretorianin ]

podobno na Trójce mają puszczac przez cały miesiąc po jednym utworze z SA na dzień...super :)

i z niepotwierdzonych: Tell Me Baby ma by kolejnym singlem

ja po cichu licze na She's Only 18, Ready Made, Warlocks albo Storm in the Teacup .... cudo utworki

01.05.2006
18:54
smile
[69]

Taven [ Generaďż˝ ]

Po pobieżnym przesłuchaniu... podoba mi się :) Czuć ducha starego, dobrego RHCP, mimo, że nieco "zmiękczonego" przez upływ lat :) "Warlocks" wymiata, podobnie jak "Hump De Bump", "Tell Me Baby", czy "Storm in the Teacup", nie wspominając już o "21st Century". Nie jest może zbyt funkowo i energicznie, ale jakby nieco mroczniej i bardziej intrygująco i, całe szczęście, nie rzewnie i plastikowo (vide pewna cześć BTW). Zdecydowanie najbardziej "rockowa" płyta, jak już pisał smoqu, w ich dorobku - soczysty bas (Flea jest jak wino - im starszy, tym lepszy), wyśmienita perkusja. Jakoś jednak wydaje mi się, że Fru mogł się nieco bardziej postarać, bo jakoś jego gitarka na tej płycie zbytni mi nie pasi - może dlatego, właśnie, że jest ostrzejsza, bardziej "tradycyjna"? Nie wiem, pewnie jeszcze się do niej przekonam :) Na razie mogę z całą odpowiedzialnością rzec: najdojrzalsza płyta w dorobku "Papryczek".

Jak zapewne wszystkim wiadomo 8 maja ukaże się nowa płyta Red Hot Chili Peppers zatytuowana "Stadium Arcadium". Z tej okazji MTV Polska postanowiło zorganizować Wieczór z RHCP, który odbędzie się w przeddzień wydania ich nowej płyty czyli 07.05.2006.
Rozkład owego wieczoru wygląda następująco:
20:00 – Essential Red Hot Chili Peppers – spotkanie z zespołem z okazji wydania nowej płyty
21:00 – MTV Live z RHCP – koncert z Włoch z 2006

źrodło: erhcp.mocny.com

I jeszcze jeden news: głownym tematem najnowszego "Teraz Rocka" będzie właśnie RHCP i ich nowa płyta. Okładka wyżej.

01.05.2006
19:11
[70]

smoqu [ Pretorianin ]

oj nie, gitarka Fru jest bardzo soczysta....John gra na płycie w takim samym stylu jak gra na koncertach...czyli bardzo rockowo i wyraziście, porównaj sobie solówki z BTW i z Cali do tych ze Stadium Arcadium..nie dośc ze jest ich znacznie więcej, to kazda jest zagrana naprawde przyzwoicie...i nie są to już te proste dźwięki znane z poprzednich płyt...profesjonalne granie

21:00 – MTV Live z RHCP – koncert z Włoch z 2006

założe się że niedługo bedzie ten koncert do ściągniecia z neta...fajnie bo ja MTV nie mam

01.05.2006
19:14
smile
[71]

Taven [ Generaďż˝ ]

smoqu <-- wiesz, pewnie masz rację, bo ja RHCP znam głownie ze studyjnych płyt, więc takie postrzeganie gitarki Fru wpełzło mi w nawyk :) Oczywiście, koncertow wiele widziałem, ale to były raczej pojedyncze seanse niż maratony :P Zresztą, się pewnie jeszcze przekonam...

02.05.2006
10:58
[72]

smoqu [ Pretorianin ]

zawsze mam racje :D

a tak na serio, to slucham tego materialu juz 5 raz i mi sie bardzo podoba...jednak czegoś mi przez te 4 lata brakowało

'juz za tydzien pewnie będe posiadaczem tego albumu :D

03.05.2006
19:27
smile
[73]

dziku86 [ The Cure ]

juz jest :D ale u kolegow z zagranicy

03.05.2006
20:17
[74]

dziku86 [ The Cure ]

no i jest okladka :D

03.05.2006
21:29
[75]

smoqu [ Pretorianin ]

biedna jak opakowanie proszku do prania

03.05.2006
23:06
[76]

Taven [ Generaďż˝ ]

smoqu <-- aleś podsumował :P Mi się osobiście okładka podoba, na pewno bardziej niż np ta z By The Way...

04.05.2006
09:13
[77]

smoqu [ Pretorianin ]

czy ja wiem....okładka z BTW była specyficzna jak cała płta...podobnie specyficzna jest okładka do Greatest Hits
ale napewno obydwie wymagały więcej nakładu sił i umiejętnosci niz ta ze SA ;)

04.05.2006
12:22
[78]

smoqu [ Pretorianin ]



płyty jeszcze nie ma a recka już jest....koleś jest zdolny bo potrafi ocenic całą płyte tylko na podstawie okładki ;-p

05.05.2006
23:01
smile
[79]

Know the Master [ Junior ]

co do tego teledysku "dani california" to wydaje mi się że na początku jest Elvis, później The Beatles, Prince, i tu z tym kolesiem w białym futrze sie zastanawiam czy to nie Kid Rock albo Monster Magnet czy też Guns n' Roses, gościa w kapeluszu nie kojarzę, później na 100 po kolesiu w kapeluszu jest Greenday ( a konkretniej utwór American Idiot tyle że flaga w tle jest brytyjska, ruchy kolesi identyczne jak gitarzysty z greendaya - kopnięcia nogą itp, radzę sie przyjrzeć ), następny zespół to chyba Marylin Manson choc nie jestem pewien, potem jest Aerosmith na 100% co można poznać po strojach, ruchach i charakterystycznym mikrofonie ze szmatami - kto ogladal stare koncerty aerosmith powinien kojarzyć, potem wiadomo Nirvana no i oni sami czyli Red Choci.

05.05.2006
23:08
[80]

sekret_mnicha [ the_collector ]

Know The Matser > Zespoly z teledysku sa gdzies na poczatku watku opisane.

A co do plyty... Z Jupitera podobami sie dokladnie co drugi kawalek od Dani California (ale bez ostatniego - Hey, za to z Torture Me jako utworem zaburzajacym ta kolejnosc :) w sumie 7 kawalkow), a z Marsa tylko dwa - Readymade i Storm in a teacup.

I z tych 9 utworow powstac mogla bardzo sympatyczna i dynamiczna, krotka redhotowa plytka. A tak to jest tasiemiec z przeblyskami.

05.05.2006
23:24
smile
[81]

krejas [ Konsul ]

a wcale że nie, bo to z flagą to sex pistols jest :D i nie pomyślałeś, że to własnie green day od sex pistols zgapił ?

06.05.2006
08:06
[82]

Glivirlin [ Centurion ]

oO wlasnie znalazlem Stadium Arcanum na torrencie :)

06.05.2006
08:08
[83]

tedorrr [ Konsul ]

RET HOT CZYLI PEPERS

06.05.2006
13:39
smile
[84]

smoqu [ Pretorianin ]

tedorr ---> hmm to bardzo cieakwe...długo nad tym myślałeś? :)

Know The Matser --> nie no prosze cie, idz z tym green dayem i wioski nie rób...to samo manson i kid rock....red hotci parodiują zespoly lat 70 -> wczesne lata 90 ... nie ma tam miejsca dla jakich muzycznych matołów

najbardziej zlewalem jak mi kolezanka powiedziala ze w bravo piszą iż pod koniec red hotci parodiują Avril Lavigne.....rotfl :D :D

sekret mnicha --> zgadzam się, płytka druga taka sobie...mogli zrobic jeden mega album:

np taki:

1. Dani California (teledysk + świetna solówka)
2. Snow ( całkiem sympatyczny jednak :) )
3. Stadium Arcadium ( zajebista solówka, fajne harmonie wokalne )
4. Hump De Bump ( trąbki, solo na perkusji i wogole w stylu Freaky Style )
5. She's Only 18 ( świetne bluesowe solo, surowe brzmienie )
6. Slow Cheetah ( fajna ballada taka w stylu Road Trippin...i to solo puszczone od konca )
7. Torture Me ( w sumie nie porywa mnie ale moze byc )
8. Strip My Mind ( fajne chórki Johna...takie troche w stylu Mothers Milk )
9. Especially in Michigan ( jeden z mojich faworytów, chciałbym do tego zobacyc video )
10. Warlocks ( fajna funkowa gitarka, klawisze w tle )
11. C'Mon Girl ( też bez rewelacji ale przyjemny utwówr )
12. Wet Sand ( klmimatyczna ballada z super solówką...i ten krzyk johna pod koniec )
13. Hey ( red hotci twierdzą ze to najwazniejszy numer na płycie... )
14. Desecration Smile ( o niebo lepiej zagrane niz w wersji live )
15. 21st Century ( fajny rytmiczny kawałek...ale słabo gitare słychac...wersja live wymiata )
16. So Much I ( podoba mi sie ta szybka gitarowa zwrotka )
17. Storm In A TeaCup (kolejny z faworytów...funkowa zwrotka i refren z powerem )
18. Turn it Again ( długie świetne solo pod koniec...mógłby znależc sie na Californication )

no i tak mogła by wyglądac ta płyta wg mnie ;)

06.05.2006
23:44
smile
[85]

Know the Master [ Junior ]

smoqu ---> z tym Greendayem racja, to nie oni. Nie mogę jednak przypomnieć sobie ani kolesia w kapeluszu ani tego w białym futrze. Co do muzycznych matołów to zgadzam się w 100% bo Manson do nich należy, dlatego myślałem że ich sparodiowali. A ci kolesie z dlugimi blond perukami i w ciasnych ciuchach to na pewno Aerosmith.

Mam Stadium Arcadium nówkę ze Stanów i generalnie całkiem niezła ale brakuje mi tutaj większej ilości gitary basowej.

07.05.2006
10:25
[86]

smoqu [ Pretorianin ]

Know the Master ---> pisałem już o tym jakie kapele parodiują, moge to lekko zmodernizowac:

Elvis
Beatlesi
T-Rex
Parliament/Funkadelic ( Clinton sie tak ubierał, po za tym Flea przebrany jest za Bootsy Collinsa )
David Bowie ew Iggy Pop
Sex Pistols
Mystify z Danzigiem ( nie zaden rammstein ani manson )
Motley Crue albo moze i Aerosmith
Nirvana
Red Hot Chili Peppers ( a nie zaden Green Day czy Avril ;-p )

tez uwazam ze basu troche za mało, Flea juz nie moze sie tak wykaza jak kiedyś...

07.05.2006
19:03
smile
[87]

Taven [ Generaďż˝ ]

Hmm, ale na SA jest przecież dużo więcej basu niż chociażby na By The Way...

Moje ulubione kawałki:

- She's Only 18 - świetna gitarka, no i echa Funkadelic :)
- Especially in Michigan - znakomity wokal, to może być Under The Bridge tego albumu.
- Snow - jakoś tak pozytywanie nastraja :)
- Dani California - chociażby dla solówki :)
- Warlocks - chyba najbardziej funkowy utwór, fajna perkusja i gitarka jak z BSSM
- Charlie - wolę koncertówkę (szybsza), ale ta wersja też jest niezła
- Hard To Concentrate - piękna melodia, będzie walczył z EiM o miano najlepszej ballady SA :)
- Wet Sand - chyba najlepsza solówka Johna ze wszystkich z tego albumu
- Hump De Bump - swingująca perkusja i po prostu Fraky Style come back :)
- Storm In A TeaCup - znakomite zwrotki, poten słabszy refren, ale i tak wymiata
- Desecration Smile - za taki beatelsowski refren
- Tell Me Baby - funkowe zwrotki i łagodny refren - mi się podoba
- So Much I - za grę Johna w zwrotkach :P
- Torture Me - dynamiczne zwrotki, no i Flea na trąbce :)

07.05.2006
19:15
[88]

smoqu [ Pretorianin ]

czy ja wiem czy Especially in Michigan to ballada....taki miszmasz troche w stylu otherside...ale balladą bym tego nie nazwał

07.05.2006
21:59
[89]

smoqu [ Pretorianin ]

własnie na Trójce w audycji Kaczkowskiego - Mini-Max leci prawie cała Stadium Arcadium....fajne
od 21-24

10.05.2006
14:52
[90]

dziku86 [ The Cure ]

qrde , dopiero po kilkukrotnym przesluchaniu plyty stwierdzam ze jest zajebista :D, z reszta mam tak z kazda ich plyta :P

10.05.2006
18:07
smile
[91]

Taven [ Generaďż˝ ]

smoqu <--- może i z EiM misz-masz jest, ale utwór ma niezwykle "chwytliwy" refren, spokojny, ale czuć, że naładowany emocjami. Dlatego go porównałem do Under The Bridge, choć, muszę przyznać, pełnokrwistą balladą nie jest.

Słucham tej płyty obecnie niemal cały czas (już na oryginale :)) i chyba nasłucahłem się tyle, że mogę już wyrazić swoistą ocenę końcową. Otóż, płytka na pewno nie jest tak szybka i funkowa, jak przed premierą zapowiadano (co nie znaczy, że NIE JEST funkowa, ale o tym później), ale zaskakująco rockowa i gitarowa (Readymade! Storm in the Teacup! - znakomita, ciężka gitara w refrenie), co na pewno działa na jej plus. Czyli jednak przynajmniej obietnice o "ciężkim materiale" sprawdziły się. Ale niestety już funku jest tu w porównaniu do chociażby BSSM, czy Mother's Milk śmiesznie mało, ale chyba już powinniśmy się przyzwyczaić do nowej drogi, na jaką zespół kroczy od czasów Californication. Jednak aż tak tragicznie nie jest: RedHoci jednak nieco sięgnęli do korzeni, czego dowodem są np. She's Only 18 (prawie jak Funkadelic), czy skoczne Hump De Bump. Całkiem nieźle wypadają też utwory mieszane np. Tell Me Baby czy wspomniany SitT. Mimo więc, że nie jest to zdecydowanie płyta na jakąś imprezę to i funk trzyma się tu całkiem całkiem (no może Kiedis nieco w powyższych utworach śpiewa bardziej melodyjnie, mniej przy tym "rapując", ale po prostu to chyba niezależna od niego kwestia zmiany głosu, ważąc na to, że teraz wykonywanie ballad wychodzi mu lepiej niż np. 10 lat temu - starzeje się? :)). No i ballady: ich tu jest najwięcej i przyznam, że połowę bym z płyty wyrzucił. Jest kilka perełek (EiM, Wet Sand), ale kilka okropnie nudzi. Jednak muszę przyznać, że postęp w porówaniu do BTW jest spory - a może po prostu ja się przyzwyczaiłem?
Jak już pisałem Anthony w balladach jest bardzo dobry; jego głos jest "miękki", melodyjny, przyjemny i naturalny. Z kolei Fru w niemal każdym utworze popisuje się fantastycznymi solówkami (Wet Sand!), czym udowadnia, że nadal jest jednym z najlepszych gitarzystów na tym padole. Chad Smith to klasa sama w sobie, bębny funkcjonują znakomicie; aż pozazdrościć pomysłów i poczucia rytmu. No i Flea... wyżej pisano, że jest go za mało i aż przesłuchałem całą płytę specjalnie wysłuchując basu. Muszę przyznać, że wbrew pozorom dosyć mocno się udziela; może tego za bardzo czasami nie słychać, ale jestem pewien, że gdyby usunąć bas ze wszystkich kawałków wyglądały by one zupełnie inaczej - widocznie taka rola basisty: pozostając niemal niezauważonym, wiele zmieniać w utworze.
Gdy zapomnimy o iście funkowym rodowodzie RHCP, albo zaakceptujemy ich nowy styl (po prostu potraktujmy ich jak Beatelsów XXI w. :)) to dostrzeżemy, że album jest naprawdę dobry. Różnorodny, ciekawy i zadziwiająco "epicki" (cokolwiek by to miało znaczyć, ale to określenie z niewiadomego powodu niesamowicie pasuje do SA :)). I powiem, że jest ich to najlepsza płytka od czasów "One Hot Minute"; sporo ciekawsza od BTW, czy Californication i jedna z najlepszych w ich dorobku. Po prostu esencja nowego, łagodnego Red Hot Chili Peppers. I to bardzo dobra esencja.

Ocena: 8+/10

11.05.2006
09:42
[92]

smoqu [ Pretorianin ]

fajna recka...w sumie zgadzam się z tobą :)

12.05.2006
13:47
[93]

smoqu [ Pretorianin ]

hmmm im dłużej słucham tego albumu tym częściej zgadzam się z takimi recenzjami:

"Nie, nie i jeszcze raz, a nawet po stokroć nie. Tak brzmi odpowiedz na pytanie, czy podoba mi się nowy album grupy Red Hot Chili Peppers.

Z wszech miar starałam się do "Stadium Arcadium" nie uprzedzać, chociaż powody mnożyły się z każdymi docierającymi z obozu amerykańskiego kwartetu wieściami. Nie odstraszyły mnie gabaryty wydawnictwa (dwa krążki, "Jupiter" i "Mars", czyli łącznie zabójcza liczba 28 utworów), ani wróżące koniec szaleństw plany Anthony'ego Kiedisa, który zapragnął się ustatkować. Mimo wszystko w swej skrajnej naiwności ufałam, że nagrywając takiego kolosa, pracując z Rickiem Rubinem panowie jednak mieli jakiś cholernie dobry pomysł. I co? I guzik.

Przebrnięcie przez całość materiału jest męczarnią, którą można porównać chyba tylko z nieustannym obcowaniem przez miesiąc wyłącznie z płytami zespołu Bon Jovi. Wysłuchanie dzieła Red Hot Chili Peppers wymaga od słuchacza sporego wysiłku. No chyba, że ktoś ma ochotę na gigantyczną porcję miałkich, zwyczajnych piosenek z dość chwytliwymi, acz tandetnymi refrenami, które niejednokrotnie psują obiecujące zwrotki ("Tell Me Baby", "So Much I").

Królują śpiewno-rzewne chórki i solówki Johna Frusciante, które po kilku "kawałkach" po prostu zaczynają męczyć i nużyć. Niestety, gros kompozycji boleśnie rozczarowuje swoją nijakością. Jednak taki ogrom muzyki musi przecież skrywać coś dobrego. I owszem, tak jest. W miarę bronią się "numery" funkowe, czy raczej funkujące - jak "Hump de Bump", gdzie do "głosu" dopuszczany jest niezawodny bas Flea i utęsknione trąbki. Dęciaków miło także posłuchać w surowym i ostrym (jak na możliwości tego albumu) nagraniu "Torture Me". Na szczególne wyróżnienie zasługują jednak "C'mon Girl" z tanecznym drygiem, a przede wszystkim połamane rytmicznie "Turn It Again", gdyż oba utwory stanowią dowód na to, że członkowie Red Hot Chili Peppers potrafią napisać świetny refren. Ciekawie wypada ponadto utrzymany w rockowym klimacie rodem z lat 70. "Readymade" oraz absolutnie rasowy "Storm In A Teacup" (takie RHCP właśnie kochamy). Nawet wśród spokojniejszych piosenek pojawia się perełka w postaci kruchej "Hard To Concentrate" czy dźwięcznej "We Believe". Trochę to jednak za mało jak na 28 sztuk.

Bynajmniej nie spodziewałam się, że kapela powróci do tłustego, punkowo-funkowego brzmienia. Krążki "Californication" i "By The Way" pokazały, że panowie obrali nieco inną drogę i z owym faktem się pogodziłam. Boli jednak, że "Stadium Arcadium" wypełnia masa "kawałków" znacznie poniżej możliwości grupy. A wystarczyłoby, aby band zrezygnował z podwójnej formuły wydawnictwa i nieco podrasował kilka najbardziej soczystych nagrań - wówczas mielibyśmy do czynienia z powrotem giganta. A tak, pozostaje zaprogramować odtwarzacz na owych kilka wyróżniających się kompozycji i z nich skompilować własny, dobry longplay."

megafon.pl

12.05.2006
14:13
smile
[94]

spamer [ Pretorianin ]

Chciałoby się powiedzieć: a nie mówiłem? Pozdrawiam.

12.05.2006
18:05
[95]

smoqu [ Pretorianin ]

spamer w sumie to nie wiem co prorokowałeś...
w każdym bądź razie sam dobrze wiesz że ja toleruje nowe brzmienie red hotów, poprostu jak slucham ich aktualnej ( czy jakiejkolwiek ) płyty to zapominam o tym co zespół wcześniej towrzył i skupiam się poprstu na tym czy ta dana muzyka mi się podoba...może mam zwichrowany gust ale zarówno Californication jak i BTW mi się podobaja ( tak samo OHM ale to juz inna bajka )...
a SA wrzuciłbym jednak do przedziału między BTW i Cali, z prostego powodu...za dużo tego wszystkiego...mogli wywali kilka przeciętniaków ( HTC, If, MYFB, TMB, DoM, Hey, WB ), zostawic Whatever We Want i można byłoby spokojnie powiedziec że to najlepsza po One Hot Minut płyta Red Hotów
Bo nawet jezeli Red Hotci uprawiają "piosenkarstwo" to przyznac trzeba że takie utwory jak Snow, She's Only 18, Especially in Michigan, Wet Sand, Storm in Teacup, czy Turn it Again banalne nie są..

pozdravim

12.05.2006
18:29
[96]

ksips [ Generaďż˝ ]

Mógłby ktoś podesłać mi piosenke By The Way?

Z góry dzięki :)

Mój mail
[email protected]

12.05.2006
20:03
[97]

Taven [ Generaďż˝ ]

smoqu <--- dokładnie :) Że tak zacytuję samych RedHotów: "nas nie interesuje jaki dokładnie materiał robimy, nas interesuje, czy to jest dobry materiał" (czy coś w tym stylu :)).

Red Hot Chili Peppers sie starzeją, i nawet jeśli tego po nich nie widać, trudno wymagać bez przerwy superszybkiego funku i agresywnych tekstów. Teraz przerzucili się na ballady i, czy się komuś to podoba czy nie, trzeba to zaakceptować. Ja to zaakceptowałem i mi się ich nowa płyta podoba - melodyjne, spokojniejsze granie wychodzi im równie dobrze, jak niegdyś funk. I dla mnie mogą nagrać jeszcze z takich płyt 10, byle tylko były tak dobre jak Stadium Arcadium.

Ale z drugiej strony na ich nowej płytce troszkę tego "powera" jednak jest, czyli zespół jednak nie zapomniał o swoich korzeniach :)

12.05.2006
20:22
[98]

Taven [ Generaďż˝ ]

Nowe single


Najnowszą płytę Red Hot Chili Peppers - Stadium Arcadium (mającą ukazac się 8 maja) będzie promowac w sumie 7 singli. Pierwszym z nich, już dostępnym w sklepach jest Dani California. Drugim ma byc Tell me Baby. Jako trzeci prawdopodobnie Storm in a Teacup(juhuhu! :)), jako czwarty będzie Snow (Hey Oh) natomiast piąty Stadium Arcadium (nie jest to jeszcze jednak stu procentowo pewne).
Tytuły dwóch ostanich piosenek mających być singlami nie zostały jeszcze ujawnione.


erhcp.mocny.com

12.05.2006
22:23
[99]

smoqu [ Pretorianin ]

o tych singlach pisałem juz troche wyzej

wlasnie słucham "czarnego piątku" na Trójce i Hirek Wrona powiedział żę SA to najlepsza wg niego płyta w historii zespołu...troche przesadził...ale to jego opinia

13.05.2006
12:48
[100]

Taven [ Generaďż˝ ]

smoqu <--- heh, też tą wypowiedź Wrony słyszałem... ale się nie dziwię, bo publicznie gadał już większe hmm... kontrwersje np. określił Seana Paula jednym z najlepszych wykonawców dancehallu :)

13.05.2006
14:31
smile
[101]

smoqu [ Pretorianin ]

napisałem do niego i pytam się czy słyszał inne płyty red hotow że tak gada, np OHM, BSSM, albo chodziaz Freaky Style bo to jego kliamty....no i chcialem zeby jakos uzasadnił tą wypowiedz i mi odpisał tak:

"znam wszystkie płyty Red Hotów na pamięc...ale SA uważam za najlepszą bo ma najwięcej melodii" krótko...ale jakoś mnie nie przekonał :-\

19.05.2006
21:06
smile
[102]

Ryn dyn dyn [ Pretorianin ]

Od 4 godzin mam możliwo.ść słuchania tej, musze przyznać, rewelacyjnej płyty. Nie spodziewłem się raczej niczego dobrego po tej płycie. Szczerze mówiąc miałem dość duże obawy , że usłysze pospolite, wtórne, mdłe, mało dynamiczne kawałki. Ale miło się rozczarowałem. Moim zdaniem to jest świetna płyta, gorąco polecam. Naprawde polecam wszystkim

20.05.2006
10:27
smile
[103]

smoqu [ Pretorianin ]



w tej audycji, kolesie zarzucają red hotom plagiat pewnej piosenki Toma Pettego - Last Dance with Mary Jane...i qrde faktycznie brzmi to bardzo wiarygodnie, ale jak ściągnełem ten utwór moje obawy zostały rozwiane...utwór nieco wolniejszy niz w audycji ( tak mi sie wydaje ) no i podobny do Dani California ale tylko przez pierwsze pół minuty

ale posłuchajcie sobie...tak o, dla samej zlewki ;)

03.06.2006
22:59
[104]

Oiolosse [ Konsul ]

Dla zlewki? :> No sorry, ale to jeden z najbardziej oczywistych przykladow plagiatu ostatnich lat ;> Ze tylko pierwsze pol minuty podobne do Red Hotow? No to chyba nie ma znaczenia: Red Hoci nagrali kawalek plagiatujac pierwsze pol minuty Pettyego..

04.06.2006
10:26
[105]

smoqu [ Pretorianin ]

to nie jest plagiat, było o tym już tak duzo mówione ( moze akurat nie tu ;) ) że szkoda gadac

zresztą czy sluchales Last Dance of Mary Jane całe czy tylko ten fragment z audycji, bo jak nie to sie nie ma co dziwic...

04.06.2006
10:28
[106]

Oiolosse [ Konsul ]

Sluchalem. Co nie zmienia faktu, ze ten fragment po przyspieszeniu jest identyczny.

18.06.2006
12:14
smile
[107]

Taven [ Generaďż˝ ]

<--- nowy klip RHCP do Tell Me Baby, premiera 17 lipca, więc ktoś musiał się nieźle (ehm...) postarać, żeby to się na YouTube znalazło.

IMO teledysk jest świetny :) Taka głupawka w stylu "Can't Stop" czy "Give It Away", tyle, że z "udziałem" garstki zwykłych ludzi - ogólnie wyszło bardzo naturalnie, zabawnie i dosyć oryginalnie. Przyznam, że z chęcią zobaczyłbym "Making of..." :) Zresztą sam klip właśnie raczej takie przypomina, ale... zresztą zobaczcie sami.

18.06.2006
15:49
[108]

smoqu [ Pretorianin ]

no fajny teledysk, wczoraj przypadkiem znalazłem go na youtube, wogole nie spodziewalem sie ze juz go zrobili...przez pierwsza chwile myslalem ze to nie jest teledysk tylko jakis taki filmik - zapowiedz...no niewiem...bo wyglada on dosc prosto i niskobudzetowo ;)...ale fajny jest

18.06.2006
20:00
[109]

Taven [ Generaďż˝ ]

Flea powiedział w jakimś wywiadzie, że wg niego to najlepszy teledysk w całym ich dorobku. No, w sumie się nie dziwię, bo musiał mieć niezłą radochę przy jego nagrywaniu. Ale czy najlepszy? Bo ja wiem... na pewno najtańszy :D

23.07.2006
15:25
[110]

Lookash [ Senator ]

Teledysk jest świetny, rany, jaki spontan :)

A co do plagiatu. Ja stawiam na sprytny marketing i nic więcej w tym temacie ;] Mają was!

02.07.2007
16:44
smile
[111]

Jamkonorek [ Smells Like Teen Spirit ]

Poda ktoś może tytuły jakiś fajnych kawałkó RHCP ? Znam tylko Dani California i Californication, a na przesłuchanie wszystkich na YouTube nie mam czasu bo już jutro wyjeżdżam na obóz, a nie mam czego słuchać na mp3.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.