skiper9 [ Generaďż˝ ]
Ścigacze
Witam
Czy ktoś z GOLasów posiada jakiegoś ścigacza? Mowa tu o jakiejś Hondzie, Suzuki, Kawasaki... Ja sam nie mam, ale już zbieram kasę :) I najważniejsze: ile kosztuje utrzymanie takiej maszyny? ;)
Pozdrawiam
Skiper
matisf [ X ]
Ja nie moge miec takiego motoru,
Bo kiedy jezdze takim potworem trace odpowiedzialnoc :)
owens [ Pretorianin ]
matisf-----> a kto nie traci ?:D pierwszy zakret i zgon jak dla mnie :P
matisf [ X ]
ja hoper, cruzer takie tam ale nie suszarke :D
owens [ Pretorianin ]
Ja tam wole autem pojeździc :) zaden motor jak dla mnie nie przebije autka :P
skiper9 [ Generaďż˝ ]
Według mnie nie ma to jak motor. Szybki, zwinny, wszędzie się zmieści ;P Korki to nie problem :)) Tylko jedynym minusem jest to, że jak pada deszcz/śnieg to wtedy jes lipa :]
SebNET [ Nigga 4 Life ]
Ja tez osobiscie jezdzilbym motorem zamiast autem, ale tylko wtedy gdybysmy mieszkali w klimacie, gdzie jest caly rok lato, a zima wyglada tak jak nasza jesien (max). Brak sniegu, deszcz moze byc. Mysle za California lub Australia bylyby odpowiednie. Wtedy taki motorek bylby idealny. Ale w naszym klimacie trzeba sie kisic w puszkach po sardynkach zwanych "samochodami".
Stranger [Gry-OnLine] [ Reno 911 ]
Szybki i zwinny to moze byc najzwyklejszy skuterek :) IMO kupno scigacza jest rownie bezsensowne jak kupno luksusowego sportowego kabrioletu :) Zupelnie nie na nasze warunki (drogi, klimat itp.)
SebNET [ Nigga 4 Life ]
Tutaj sie z toba zgadzam. Po miescie skuter w zupelnosci wystarcza. Tylko minusem jest np to, ze jak ktos mieszka w bloku to w piwnicy go trzymac nie bedzie, bo odjedzie szybciej niz sie tego bedzie spodziewal wlasciciel :)
wysiu [ ]
Stranger dobrze gada, pomijajac fakt, ze sportowe kabriolety ludzie i u nas kupuja. ALE kupuja je ludzie, ktorzy nie zadaja przy tym pytan "a ile to pali na sto, i ile czesci kosztuja", bo takie cos to gadget, zabawka. Nikt nie kupi porsche jako auta rodzinnego, bo byloby to bez sensu. Tak samo jak zbieranie na przecinaka, martwiac sie, ile kosztuje jego utrzymanie..:)
Stranger [Gry-OnLine] [ Reno 911 ]
SebNET --> W przypadku niewielkiego skutera mozna sie jeszcze uprzec i wtarabanic go do mieszkania (jesli ma sie wyznaczone miejsce, np. w przedpokoju). :) Natomiast majac wiekszy motocykl, ktory wazy na dodatek srednio z 200kg mozna juz z tym miec spory problem... co jak co, ale ja nie zostawilbym takiego sprzetu pod blokiem (nawet jesli mialby na sobie kilka lancuchow :))
wysiu --> Heh mnie takie sytuacje przewaznie smiesza... i to raczej nie z zawisci... fajnie sie po prostu patrzy na gostka w Porsche, ktory wyraznie meczy sie jadac 30-40km/h (czesto nawet wolniej od innych aut), bo wie, ze wpadniecie do dziury bedzie rownoznaczne z wizyta w serwisie :) Chociaz, tak jak zauwazyles, bardziej tu moze chodzi o koniecznosc zatrzymania sie (!) i zaczekania (!!) na pomoc drogowa (!!!) :P Podobnie jest zreszta z wlascicielami wielu stuningowanych aut.
SebNET [ Nigga 4 Life ]
Stranger [Gry-OnLine] -> no wiesz w sumie mozna by na upartego wtargac go do mieszkania, ale jakbym mieszkal na parterze lub 1 piertrze, ale jakbym go mial wtyrac na 2 pietro na ktorym mieszkam to bym narobil w gacie ;-] A potem jeszcze by mnie matka zabila, ze prowadze go przez dywan ;D
Stranger [Gry-OnLine] [ Reno 911 ]
Heh zreszta ja tak sobie tylko gdybam... ja teoretycznie mieszkam "tylko" na pierwszym pietrze, ale obawiam sie, ze bylby nawet problem z malym skuterkiem... klatka schodowa jest tak idiotycznie przemyslana, ze przy "nawrotach" trzeba by sie bylo niezle nagimnastykowac zeby o nic porzadnie nie przywalic :)
Dayton [ Generaďż˝ ]
ja mam Yamahe XT 600, bo to bezsens na nasze drogi kupowac scigacza, tylko czekac az jakis idiota cie pier***** jadac naje**** starym kaszlakiem a ze jestem z poludnia, z terenow gorskich i jest gdzie pojezdzic, duuzo szlakow, nartostrad, i drog przez gory - rewela ! przynajmniej nie ma niebieskiej reki sprawiedliwoscie pytajacej co chwila "a co pan tutaj robi" ? "a dlaczego jedize pan tak a nie inaczej" ? a motor i tak fajnie jezdzi, szybko sie zbiera i jest dosc mocny, w miescie w dzien tez nie stoisz bo jak sie nie cackasz i jezdzisz po schodach, skwerkach itp to szybko wszedzie zajedziesz, mozesz bardziej kombinowac niz scigaczem ;) fakt, przyznam w trase to sie niebardzo nadaje, ale i tak dalej nie jade motorem z przyczyn jakie na poczatku napislem :)
SebNET [ Nigga 4 Life ]
W sumie moznaby jeszcze zalozyc taka winde jak dla inwalidow i wciagac go bezposrednio na balkon, ale pewnie zalozenie takiej windy to spora inwestycja :P
Dayton -> na takie drogi jak mowisz, czyli poludnie to taki motorek jest idealny. Moznaby rowniez zainwestowac w Quada, nie sa drogie. Widzialem ostatnio fajny quadzik, taki juz xtreme za 6.5 tys. zl. Moze to nie jest tanio jak na polskie warunki, ale jak na quada to nawet nawet.
Wygladal mniej wiecej tak ->
Dayton [ Generaďż˝ ]
SebNET --> ten quad wyglada tak, jakby mial wygladac lepiej niz jezdzic ;) i strasznie delikatnie, na quadach 2 razy jezdzialem raz po lotnisku a raz po takim torze dla quadow, co tez tutuaj jest w okolicy, mozna se pozyczyc na tam ile chcesz, to takie mam mieszane uczycua do tego, chyba juz wole motor, a jak cos 4 kolowego to wolalbym kupic chociaz samuraja, pomijajac ze smiesznie wyglada do w terenie spisuje sie najlepiej z jeepow z niskiegop przedzialu cenowego, a taki full wypas ekstra z klatka, wzmocnionym zawieszeniem podniesiony, nowe kola, nowe oponki, wyciagarka, ogolny remont + to co pwoenno sie porobic do jazdy w terenie wychodzi 7 - 8 tys za auto + 7 - 8 tys za dostosowanie i masz auto z ktorego naprawde bedizesz miec kupe raodsci i zabawy, i nie muisz go na balkon taszczyc ;)
SebNET [ Nigga 4 Life ]
Wiesz quad fajna sprawa, tez mialem okazje pojezdzic kilkanascie razy, ostatni raz nad morzem rowniez na takim torze. Swietnie sie tym "driftuje", ale tak na dalsza jazde po lasach itd to troche odpada, uwazam, ze cross, np taki jak twoja Yamaha idealnie sie nadaje do jazdy miedzy drzewami, zaroslami itd. Swietna sprawa. Gdzie wogole jezdzisz? Jakie okregi? Tatry, Karpaty?
Dayton [ Generaďż˝ ]
SebNET -> jestem z bielska bialej, to jest niedalko szczyrku - wisly, ustronia o tym napewno slyszaels, ogolnie to okolica zwie sie beskid slaski, jest tu troche gorek, na poludnie wlasciwie same gorki juz ;) a na polnoc plasko niesety, ale za to sa wsie i lasy jakies jeszcze, mozna tez sie przejechac ale juz malo ciekawie, lepiej na poludnie :) czasami robie tak ze np jade przez kilkanascie kilometrow i wypadasz w np wlasnie szczyrku czy wisle, gdzie droga normalna jedziesz jakoby dookola i jest wiele dalej. Zajebiste jest to ze wlasnie jest sporo drog szerkokich w gorach, nie scierzek, tylko normalnych od transportu zarcia do schronisk, od wycinki drzew itp czesciowo wlasnie one pokrywaja sie z nartostradami i ogolnie sa dosc rowne, wiec mozna popierdzilac az milo, a jak uda mi sie wstac z ranca i jest ladna pogoda to czasami wybieram sie jeszcze dlaej na poludnie pod granice slowacka, albo czeska, tam sa dopiero kapitalne tereny (mozesz looknac sobie na google earth jak masz)
SebNET [ Nigga 4 Life ]
nic tylko pozazdroscic :)
Ja z moich pojazdow na dwa kolka ktore posiadaly silnik mialem i chyba nawet gdzies jeszcze stoi u jakiegos wujka moja motorynka, hehehe. Nie jezdzilem juz na niej z 8 lat. Jakbym teraz na nia wsiadl to bym musial chyba kierowac kolanami :D
Mam jeszcze osobiscie czasem pojezdzic latem na skuterze kuzyna, tj. Hondzie SFX, ale te 50 km/h ktore jedzie to dla mnie juz za wolno ^^
Dayton [ Generaďż˝ ]
SebNET --> okolica tu klawa faktycznie na tego rodzaju zabawy, jest tez cross i poligon wojskowy tej "slawnej" jednostki co w iraku stacjonuje, to ta ktora dostala hummery, ciagle tutuaj popierdzielaja nimi gdzies po poligonie, a jak nie to mozesz sobie sam tam pojechac, sa bajorka i te sprawy tylko w wiekszosci bajor to na moeje yamasze by mnie pewnie krylo jak bym tam wjechal :/ motorynke kiedys tez mialem, jeszcze ta z jajowatym bakiem, potem byla jakas emzeta ze spawana rama w polowie ;) , a potem juz normalniejszy sprzet kupowalem ;) skuterow nie lubie :p to takie dla laski w mayami dobre, zeby mogla z domu w stroju pojechac sobie na plaze i przy okazji juz sie opalac ;) a co w nich jest makabryczne , to to ze na malych kolach sie koszmarnie jezdzi i latwo jest zaliczyc glebe, sa wywrotne jak cholera no i ledwo to jedzie, to jest taki motor jak maluch auto
SebNET [ Nigga 4 Life ]
no fakt. Skutery sa dobre w cieple klimaty.
Dayton [ Generaďż˝ ]
SebNET -->> bardziej na mysli mialem dziewczyne w tym wypadku, a nie cieply klimat ;)
Assasin [ Pretorianin ]
Mam ścigacza, Honde fireblade 1000 RR i nawet nie drogi mi tak bardzo dokuczaja jak kierowcy którzy w lusterka nie patrzą a jak już patrzą to złośliwe zajeżdżają drogę. Poza tym nie męcze sie jeżdżąc 30-40 km/h tylko z jedynka z przodu czasem z dwójką. He he
skiper9 [ Generaďż˝ ]
no up ;P
skiper9 [ Generaďż˝ ]
Assasin --> spox. Ile za niego dałeś? Powiedz mi, ile kosztuje roczne utrzymanie takiej maszyny ? ;]
MasterDD [ :-D ]
Stranger - "IMO kupno scigacza jest rownie bezsensowne jak kupno luksusowego sportowego kabrioletu :) Zupelnie nie na nasze warunki (drogi, klimat itp.)"
Nie zgodze sie z Toba. Wbrew pozorom motocyklem jezdzi sie duzo lepiej na polskich drogach niz katamaranem.
Samochodem jest generalnie ciezko ominac dziury, tym bardziej gdy jest ich pare pod rzad.
W motocyklu tego problemu nie ma. Jedziesz srodkiem czy slalomem i zadne dziury Ci nie dokuczaja.
Co do klimatu - to fakt, jest zimno i jest 'be'. Ale jezeli komus bardzo podobaja sie motyckle, jest pasjonata lub jest w nich obsesyjnie zakochany, to drogi czy klimat nie stanowia zadnej przeszkody.
skiper9 - "ile kosztuje utrzymanie takiej maszyny? ;)"
Roznie, ale generalnie jest tak, ze na pewno nie jest tanio.
Wymiana olejow, regulacje, synchronizacje, naped, opony - to wszystko sie robi co sezon.
Nikt nie powiedzial, ze motocykle to tanie hobby, bo nie jest.
Ja przez 2 lata ujezdzalem Suzuki GS 500. Teraz wypatruje i szykuje kase na jakiegos tysiaca, badz 900tke. Ale troche czasu minie zanim uzbieram odpowiednia kwote.
Fotki mojego komara ;)
Stranger [Gry-OnLine] [ Reno 911 ]
MasterDD --> Tez prawda chociaz IMO trzeba sie bardziej pilnowac :) W aucie mozna sobie co najwyzej uszkodzic zawieszenie... Ja ogolnie scigacza (nawet gdyby polskie drogi przypominaly zachodnie) bym nie kupowal, bo z racji ogromnej mocy za bardzo by to mnie korcilo... i pewnie bym sie zabil na jednym z pierwszych zakretow :)