GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kto zna biednego Lekarza?

07.04.2006
14:57
[1]

olivier [ Senator ]

Kto zna biednego Lekarza?

To takie pytanie odnośnie szalenie nagłaśnianego (jak zwykle) protestu lekarzy żądających niebotycznych podwyżek kosztem biednych ludzi.

07.04.2006
14:58
[2]

leszo [ I Can't Dance ]

tez od paru lat o to pytam

07.04.2006
14:58
[3]

ronn [ moralizator ]

Ja znam co najmniej dwoch. Swiezo po studiach, a co?

07.04.2006
14:58
[4]

TzymischePL [ Legend ]

ja znam kilku biednych lekarzy.

07.04.2006
15:01
smile
[5]

Misiak [ Pluszak ]

ale przed łapówkami czy po? :D

07.04.2006
15:02
[6]

daniekW [ Centurion ]

Sam dawalem łapowki aby ratowal moja babcie ktora byla nieprzytomna. Na szczescie wyszla z tego i bylem mu wdzieczny dopoki przez przypadek uslyszalem jego rozmowe z kolega po fachu
" jakim cudem ona z tego wyszla?". Lekarz to dobra fucha tak jak ksiadz.

07.04.2006
15:04
[7]

olivier [ Senator ]

No zdumiewające, ja nie znam ani jednego biednego lekarza.

07.04.2006
15:04
smile
[8]

Plantator [ Prokonsul ]

Nie ma biednych, a będą jeszcze bogatsi, od tego miesiąca składki na ubezpieczenie zdrowotne podnieśli i znów my za te ich podwyżki zapłacimy.

07.04.2006
15:04
[9]

ronn [ moralizator ]

olivier, mysle ze nie znasz zadnego lekarza, poza widywanymi w szpitalu.

07.04.2006
15:05
[10]

EG2005_808538100 [ Streetball ]

Misiak --> wiesz co, myslisz, że łatwo być lekarzem? Myślisz, że jakie oni łapówki biora? 1000zł, 2000zł, a może 5000zł? Zdarza się, że wezmą jakis alkohol czy coś w tym rodzaju. Oczywiści są i duże prezenty w łapę, ale tylko na wysokich szczeblach! Zwykły lekarz zarobi 2000zł brutto z dyżurami. Po odliczeniu wszystkiego zostaje mu o wiele mniej.

olivier --> a co oni są niby bogaci? Ci, co mają plecy to zawsze się dostaną, a jak ich nie mają? Siedzisz tylko i marnujesz życie!

07.04.2006
15:05
smile
[11]

gladius [ Subaru addict ]

ekarzy żądających niebotycznych podwyżek kosztem biednych ludzi.

Wcale nie "niebotycznych", tylko adekwatnych do wykształcenia i pracy. I nie takich znowu biednych, tylko bogatych. Tzw. "biedni" chodzą do lekarza za pieniądze bogatszych, z których to bandyckie państwo zdziera na różne zusy, srusy i inne haracze.

07.04.2006
15:07
smile
[12]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Może najpierw ustal co to znaczy "biedny" ?

Czy lekarz zarabiający mniej niż hydraulik, kafelkarz, mechanik samochodowy, tapeciarz jest już biedny czy jeszcze nie ?

07.04.2006
15:12
[13]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

Ja znam wielu (a ilu, to juz zalezy od definicji "biedny").

olivier <- Jak czytam/slucham ludzi piszacych/gadajacych takie pierdoly jak Ty, czy to na podstawie wlasnego "doswiadczenia" badz jeszcze wiekszych pierdol wyczytanych w jakiejs gazetce, to nie wiem czy sie smiac czy plakac.

Zauwazcie, ze jak lekarz dobrze wykonuje swoja prace, to nikt mu za nia nie chce placic, a jak popelni blad (np dlatego, ze zapierdziela na 2 etatach i dyzuruje po nocach, zeby dzieci na studia mogl wyslac) to zaraz milionowych odszkodowan by od niego chcieli.

Jaka jest odpowiedzialnosc, taka powinna byc placa. Kapitalizm. Sorry.

Ale w naszym demokratycznym kraju mozna zamiast tego wziac lekarzy "w kamasze", nie?

07.04.2006
15:12
[14]

daniekW [ Centurion ]

Lekarze maja piekna nieopadotkowana kase od firm farmaceutycznych i wlascicieli sasiednich aptek aby przepisywali odpowiednie lekarstwa. Kasa powinna isc dla pielegniarek ktore odwalaja czarna robote za 700 zeta

07.04.2006
15:17
[15]

gladius [ Subaru addict ]

Lekarze maja piekna nieopadotkowana kase od firm farmaceutycznych i wlascicieli sasiednich aptek aby przepisywali odpowiednie lekarstwa. Kasa powinna isc dla pielegniarek ktore odwalaja czarna robote za 700 zeta

Zgadzam się, że pielęgniarki powinny więcej zarabiać. Natomiast reszta wypowiedzi to takie typowe ostanio "kwa, kwa, kwa..." albo coś jakby Gosiewski bełkotał.

07.04.2006
15:19
[16]

daniekW [ Centurion ]

Moja siostra jest przedstawicielka handlowa w firmie farmaceutycznej wiec wiem :)

07.04.2006
15:21
[17]

Soulcatcher [ Prefekt ]


Ja znam.

Moja żona. Jest lekarzem który właśnie kończy drugą specjalizację (kilkanaście lat nauki razem ze studiami i egzaminy), pracuje w dobrym szpitalu. Nie ma pełnego etatu bo nie ma na to pieniędzy. Od kilku lat pracuje na pół etatu co w praktyce oznacza że i tak kilka ładnych godzin nie ma jej w domu codziennie. Rz w tygodniu idzie na dyżur. Co oznacza że jak wychodzi do pracy w poniedziałek rano to wraca we wtorek wieczorem.
Za tą pracę otrzymuje około 500 pln na rękę miesięcznie + około 200 pln miesięcznie zz 4 dyzury (4 doby poza domem). Po odliczeniu kosztów związanych z dojazdem do pracy, fartuchem, obuwiem itd ma na rękę około 620 pln miesięcznie.

Za te pieniądze które nie są małe czy też śmieszne tylko po prostu kretyńsko mało śmieszne moja żona prowadzi np. na dyżurze cały oddział w Krakowskim szpitalu. Ma w nocy do pomocy pielęgniarki i praktykantów ale to ona decyduje o tym czy umierasz czy nie jak cię przywiezie pogotowie.

Jej koleżanki i koledzy pracujący na pełny etat czyli wychodzący do pracy o godzinie 6 a wracając o czwartej zarabiają z dyżurami między 1100 a 1500 pln miesięcznie.

Czyli zarabiają tyle co sprzątaczki a mają wykształcenie i umiejętności na poziomie który dla większości z was będzie nieosiągalny.

Ale ja na to leje. To będzie wasz problem jak będziecie chorzy i traficie do szpitala z którego uciekli wszyscy dobrzy lekarze, będziecie się sami leczyli. Moja żona pracuje tam tylko dlatego iż jest to potrzebne do jej wykształcenia, za rok skończy drugą specjalizacje i pa pa państwowy szpitalu z pensjami dla żebraków.

Jeżeli macie trochę rozumu w głowie to radzę wykupywać sobie prywatne ubezpieczenia zdrowotne albo piszcie petycje do naszych niedorobionych polityków żeby dali lekarzom w państwowych szpitalach pensję x2 albo x3, jak nie chcecie się leczyć u znachorów.

Przez ostatni rok wyjechało z Polski do pracy za granicę kilka tysięcy wysoko wykwalifikowanych lekarzy. Wykształcenie nowych fachowców tego typu zajmie od 15 do 20 lat o ile oczywiście komukolwiek jeszcze będzie się chciało uczyć dla 1000 pln pensji.

A dlaczego lekarze nie żebrzą na ulicach ? Ponieważ wszyscy lekarze jakich znam a znam ich sporo którzy nadal pracują w państwowej służbie zdrowia, mają dobrze zarabiających współmałżonków, lub prywatne praktyki.

07.04.2006
15:24
[18]

Soulcatcher [ Prefekt ]

daniekW ---> głupoty gadasz, jak parasolkę ktoś dostanie, bezpłatne szkolenie, czy bilety do teatru to wszystko.

07.04.2006
15:25
[19]

Deepdelver [ Legend ]

A dlaczego mieliby być biedni?
Większość lekarzy, których znam zarabia za mało (co nie znaczy mało). Oczywiście łatwiej zakończyć edukację na poziomie liceum albo skończyć jakiś marketing na uczelni-krzaku i marudzić jaki to świat niesprawiedliwy, bo nie dają po równo. Trzeba było lekarzem zostać.

07.04.2006
15:27
[20]

daniekW [ Centurion ]

Soulcatcher----- polemizowalbym:)
Faktem jest ze zarobki w tym kraju sa ogolnie tragiczne w wiekszosc grup zawodowych.

07.04.2006
15:29
smile
[21]

Buggi [ Konsul ]

daniekW---> a ja bym nie polemizował bo on tu jest adminem

07.04.2006
15:29
[22]

Lord Deemon [ Ogame Player ]

Soulcatcher --> nie spamuj! Masz edycje postow! 2 posty w 3 minuty ;) <joke> oczywiscie :)

A tak na serio znam bardzo malo biednych lekarzy. U mie w miasteczku to po prostu paranoja. Zarabiaja o wiele wiecej niz maja na papierach

07.04.2006
15:30
[23]

Da5id. [ Snufkin ]

Ja nie znam ani jednego (co oczywiście nie oznacza, że tacy nie istnieją), co nie zmienia faktu, że ich zarobki są całkowicie nieadekwatne do wykształcenia, a w porównaniu do zarobków lekarzy za granicą są żałosne.

07.04.2006
15:31
[24]

Ralion [ Konsul ]

Zastanawiam się czy jak podnieść im pensje dwukrotnie to czy dalej bedą brać w łapę?


W sumie to mi pasuje, niedawno za jedyne 50 zł zalatwilem sobie tydzien L4. :)

07.04.2006
15:33
[25]

gladius [ Subaru addict ]

Ci lekarze, którzy pracują w prywatnych przychodniach albo gabinetach zarabiają przyzwoite pieniądze. Najgorzej mają ci, którzy muszą robić specjalizację (na którą nie jest łatwo się dostać) i odwalać pańszczyznę w publicznej służbie zdrowia, a z jakiejś przyczyny nie mogą wyjechać i robić tej specjalizacji za granicą.

Co do rady Soulcatchera, żebyście się ubezpieczali prywatnie, dodam jeszcze jedną - uczcie się języka rosyjskiego, niedługo bardzo przyda się u lekarza czy dentysty.

07.04.2006
15:33
[26]

daniekW [ Centurion ]

Da5id------ nie mozna porownywac zarobkow za granica bo zyjemy w PL. Dysproporcja jest w kazdej grupie zawodowej.

07.04.2006
15:35
[27]

Da5id. [ Snufkin ]

daniekW ==> W takim razie nie zdziw się, jak za kilka lat nie będzie w Polsce porządnych specjalistów.

07.04.2006
15:35
[28]

VYKR_ [ Vykromod ]

Co do rady Soulcatchera, żebyście się ubezpieczali prywatnie, dodam jeszcze jedną - uczcie się języka rosyjskiego, niedługo bardzo przyda się u lekarza czy dentysty.

To ja dodam - uczcie sie angielskiego, jak wyjedziecie do Anglii zarabiac i (odpukac) zachorujecie, to i tak leczyl was bedzie Polak.

07.04.2006
15:35
[29]

daniekW [ Centurion ]

gladius---------- masz racje. Lecze sie u rosjanina ( stomatologa) ktory przyjezdza do PL na wakacje. Ma mase klientow bo jest dobry i tani. ( bierze malo za plombe lecz mnozac to przez liczbe pacjentow ma ladna kase)

07.04.2006
15:37
[30]

Mattatyah [ Centurion ]

Jej koleżanki i koledzy pracujący na pełny etat czyli wychodzący do pracy o godzinie 6 a wracając o czwartej zarabiają z dyżurami między 1100 a 1500 pln miesięcznie.

Czyli zarabiają tyle co sprzątaczki a mają wykształcenie i umiejętności na poziomie który dla większości z was będzie nieosiągalny.


Masz rację, ale przesadzasz. Sprzątaczki zarabiają po 600-800zł.

07.04.2006
15:38
[31]

daniekW [ Centurion ]

Da5id------- juz ich jest coraz mniej. Nawiazuje do mojej pierwszej wypowiedzi w tym watku. Lekarz przypisal sobie zasluge wyleczenia mojej babci choc sam przyznal w rozmowie z kolega ze nie wie jak to sie stalo. Moze i faktycznie pomogl ale ile kasy mnie to kosztowalo!!!! Gdybym wiedzial ze improwizuje to bym szukal fachowca

07.04.2006
15:39
[32]

gladius [ Subaru addict ]

Sprzątaczki? Pacując po 8 godzin dziennie x10 zł za godzinę 6 dni w tygodniu daje ponad 1200 złotych.

07.04.2006
15:39
[33]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

Powiem tak - znam wielu lekarzy - biedni nie sa. Z drugiej strony - pracuja nonstop.
Z drugiej strony, domaganie sie takich zarobkow od rzadu jakie sa np w UE, to nieporozumienie. Na tej zasadzie, to wszyscy pracujacy mozemy sie tego domagac - kazdy by chcial zarabiac na poziomie UE, bez wzgledu na zawod.
Ja tez.
I ta sprzataczka ze szkoly, pewnie tez.
A takie szantaze - przestaniemy leczyc jak nie dostaniemy teraz 30% podwyzki, a w przyszlym roku o 100% - to sobie moga w buty wsadzic, bo sa to zadania po prostu nierealne.
Kzada grupa zawodowa w Polsce, chcialaby zarabiac na poziomie europejskim. Nie tylko lekarze.
Ja tez pracuje w budzetowce i tez bym chcial zarabiac tyle, ile moj odpowiednik np w Niemczech.
To jest w najblizszym czasie nierealne.
Komu zabrac, zeby im dac?
A to, ze jestesmy zle rzadzeni, zawdzieczamy sami sobie - w koncu to my wybieramy tych "wybrancow"..

07.04.2006
15:40
[34]

daniekW [ Centurion ]

gladius------ gdzie tak placa sprzataczka??

07.04.2006
15:46
[35]

Mattatyah [ Centurion ]

...x10 zł za godzinę...

chyba w UE

07.04.2006
15:49
smile
[36]

DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]

Gdzie ? - na glupich ulotkach wezmiesz 1500 na reke w warszawie (albo okolo ) jak sie zakrecisz :D

Wiekszosc lekarzy z prywatnymi wizytami, gabinetami zarabia juz w miare dobrze . Na golej pensji i dyzurach (nie licze lapowek bo te najczesciej ostatnio to flachy i slodycze :) )
to juz nie jest zbyt ciekawie.

A pielegniarka z 20 letnim doswiadczeniem *+tona kursow* dostaje zabojczy 1000 zlotych (gdzie ja tyle zarabuiam na dorywczych robotach w czasie studiow) ale nie zarabiaja duzo po co im dawac :D

Mattatyach chodzby w Warszawie :D

07.04.2006
15:50
[37]

gladius [ Subaru addict ]

gladius------ gdzie tak placa sprzataczka??

Ja tyle płacę Ukraince.

07.04.2006
15:51
[38]

Vader [ Senator ]

Czy znam biednego lekarza ? Trudno odpowiedzieć na to jednoznacznie.

Etat w przychodni/szpitalu, łapówki, wizyty domowe, umowy z koncernami farmaceutycznymi "Wie pan, jak kogoś gardło będzie boleć to pan nasz lek przepisuj... a my już panu to wynagrodzimy". Myślę, że całościowo daje to sumę, za którą można w miarę godnie żyć.
Pytanie tylko: jak chcieliby żyć lekarze ? Podejrzewam, że conajmniej tak jak adwokaci, zresztą ! któż nie ma takich roszczeń, która grupa zawodowa ? Prawie każda narzeka, że ma najgorzej.

Jakie proponujecie rozwiązanie ? Bo nie można dać im z budżetu po prostu więcej, bo zaraz wrzask podniosą strażacy, policjanci i inne resorty i słusznie.

Ubezpieczenie prywatne ? Zawsze to jakieś rozwiązanie, z tym że bardzo kosztowne, dobre dla elit, a nie dla przeciętnego zjadacza chleba. Najlepszą radą, jest chyba nauka rosyjskiego. Może to wcale nie taki głupi pomysł ? Jak się Polakom nie podobają warunki w służbie zdrowia, to może specjalistom ze wschodu będą odpowiadały ?

gladius --> Ale Ty nie jesteś próbą reprezentatywną, raz z racji pozycji społecznej, dwa z powodu warunków warszawskich.

07.04.2006
15:53
[39]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Oczywiście każdy by jeszcze chciał, by leczący go lekarz bazował na najnowszej wiedzy a nie tylko na tym, czego nauczył się na studiach...

Tyle kosztuje kurs doskonalący - >

i z czegoś trzeba się jeszcze uczyć... w linku ceny książek , spora część z nich, przekracza miesięczną pensję lekarza...

07.04.2006
15:53
[40]

Soulcatcher [ Prefekt ]

daniekW ---> większość kolegów i koleżanek mojej żony z roku z medycyny jest obecnie przedstawicielami handlowymi także wiem 100 razy lepiej od ciebie że nigdy żaden lekarz nie dostanie oficjalnie i legalnie pieniędzy za wypisywanie recept na lekarstwa ponieważ był by to koniec jego kontraktu z kasa chorych.
Sam fakt że o tym piszesz oznacza że mało o tym wiesz.
Jeżeli mówisz o tym że twoja siostra jest oszustem i daje nielegalne łapówki lekarzom to jest to co innego.
Ale nawet w tym wypadku nielegalne pieniądze trafiają do tego 5% lekarzy którym powodzi się dobrze czyli ordynatorów i dyrektorów szpitali którzy decydują o zakupach.

Załóżmy nawet teoretycznie że twoja siostra jako przedstawiciel handlowy daje pieniądze mojej żonie za to że on ona będzie wypisywała recepty na drogie leki. To jak to twoim zdaniem wygląda ? Przychodzi chora babcia do lekarza z katarem a moja żona jeb jej antybiotyk za 250 pln ? A co potem. Ile można wypisać drogich leków. Przecież wszystkie recepty trafiają do kontroli do kasy chorych i jak długo twoim zdaniem moja żona mogła by wypisywać takie recepty i w jakiej ilości zanim by nie wyleciała pracy?

No ale załóżmy też teoretycznie że jednak by się pokusiła to ile może w ten sposób zarobić 200 pln miesięcznie? Przecież dla firmy twojej siostry to musi być interes.
Tak, jak załatwisz taki deal z ordynatorem to jest to jakiś interes. Ale z pojedynczym lekarzem który przyjmuje dziennie nawet 50 pacjentów to nie ma sensu.

Ale są za to legalne darmowe szkolenia, seminaria, wyjścia do teatru itd, wszystko tylko nie kasa.

ALL --->

A jeżeli chodzi o łapówki to zapewniam was że bardzo się mylicie myśląc że można na tym dużo zarobić. Na łapówkach zarabiają nieuczciwi (jeżeli są nieuczciwi) ordynatorzy i dyrektorzy szpitali, bo to oni decydują że można kogoś wcisnąć do szpitala. Szeregowi lekarze musza zadowolić się czekoladkami za od 3 do 8 pln lub niewiele droższymi alkoholami (których mam zresztą całą kolekcję bo ani ja ani żona praktycznie nie pijemy) gdzie średnia cena butelki to 35 pln. Jak ktoś jest bardzo zdesperowany to daje 20 pln za opiekę w szpitalu.
Ogólnie to naprawdę żadne pieniądze. To prawda mniej więcej 5% lekarzy zarabia duże pieniądze na łapówkach ale jest to kadra zarządzająca i niektórzy lekarze ze specjalności zabiegowych tacy jak chirurdzy i ginekolodzy, ale reszta zarabia mało.

Jeżeli macie wątpliwości czy to jest dobra, łatwa i przyjemna praca to idźcie do szpitala w nocy na dyżur i sami zobaczcie. Naprawdę nie wygląda to tak jak w telewizji.

Zarzygani, zarobaczeni i osrani pijacy – tak brudni że trudno dotknąć ich przez rękawiczkę. Naładowani prochami starzy naprawdę chorzy ludzie jęczący z bólu nocami lub duszący się swoją flegmą.
Trupy ... Pani Kasiu niech Pani wypisze akt zgodu bo ten Pan już nie oddycha.
Rodziny którym musisz codziennie przekazywać „bardzo mi przykro ale pani matka właśnie umarła”.
Smród środków dezynfekcyjnych zmieszany ze smrodem moczu.
Biegający po korytarzach wariaci, zanim ich pielęgniarze z pogotowia nie złapią, takich też jest sporo.
Przywiązani do łóżek starzy ludzi którzy nie rozumieją dlaczego są w szpitalu
i tak dalej i tak dalej.
Naprawdę, byłem kilka razy u żony na dyżurze i za ŻADNE PIENIĄDZE nie poszedł bym do takiej pracy.

07.04.2006
15:54
[41]

gladius [ Subaru addict ]

Vader - ale ta Ukrainka nie sprząta tylko u mnie, i pozostali też jej tyle płacą.

07.04.2006
15:55
[42]

Kijano [ Generaďż˝ ]

Ta wszystkim najlepiej dac podwyzki. Najpierw gornikom super emerytury teraz podwyzki w sluzbie zdrowia. Tylko ciekawe kto za to zaplaci :/

07.04.2006
15:56
smile
[43]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader - a jak Cię rosyjski lekarz źle zdiagnozuje, to podasz go do sądu w Nowosybirsku o odszkodowanie ?

07.04.2006
15:56
[44]

gladius [ Subaru addict ]

Kijano - jak to kto? Pan płaci, pani płaci, społeczeństwo płaci.

07.04.2006
15:57
[45]

minius [ Senator ]

Ja postawiłbym pytanie nieco inaczej "kto zna bogatego lekarza, który pracowałby 8 godzin dziennie?".

Patrzycie przez pryzmat zarobków lekarzy, lecz nikt nie zauważa, że aby te zarobki osiągnąć, zdecydowana większość lakarzy musi pracować w przychodniach (często kilku) szpitalu, brać dyżury.

Czy wielu z Was chciałoby tak zasuwać za jakby nie patrzeć marne pieniądze gdy się porówna zarobki lekarzy choćby wcale nie tak daleko, bo w Czechach, na Węgrzech, Litwie?

07.04.2006
15:59
[46]

gladius [ Subaru addict ]

minius - tak piszą, bo to prawdopodobnie wyborcy lub potencjalni wybory pisuaru z nastawieniem "niech sąsiadowi zdechnie" albo "ma kasę, to musiał ukraść".

I a' propos dowcip:
Pani pyta dzieci w szkole, kim chciałyby zostać. Padają różne odpowiedzi - strażakiem, policjantem, lekarzem. Jasio natomiast odpowiada "Sk..synem".
- Jak to, Jasiu? Czemu?
- Bo tatuś zawsze mówi: "Zobacz, jaką ten sk..syn ma willę, zobacz, jaki ten sk..syn ma samochód.

07.04.2006
16:00
[47]

Vader [ Senator ]

el f --> W istocie, ceny są skandalicznie wysokie. Ale zwróc uwagę, że są to pozycje anglojęzyczne, ceny ustalane są pod nabywców z innego świata - tj. nie polskiego. My nadal jesteśmy krajem biednym i to się nie zmieni, bez względu na protesty i roszczenia lekarzy, którym wcale słuszności nie odmawiam.

Jak mi Polski lekarz zaszyje nożyczki w brzuchu to co ? To trafia przed jakiś sąd lekarski, gdzie go poklepią po ramieniu i powiedzą: Stasiek no co Ty taki nieskoncentrowany, nie czyń tak na drugi raz. A w TV poda się uzasadnienie, że praca lekarza jest stresująca i mało płatna to i błędy się zdarzają. A ja umrę, ale to nie problem, luda u nas mnogo.

07.04.2006
16:02
[48]

minius [ Senator ]

I jeszcze jedno, czy wiecie, że z krajów UE mamy ostatnie miejsce w ilości pacjentów na 1 lekarza?
Oznacza to, ze polski lekarz ma dużo więcej pacjentów do obsłużenia i czas przeznaczany na 1 pacjenta jest krótszy.

Jeśli zarobki lekarzy się nie zwiększą, to kolejni lekarze wyjadą na "saksy" a w kraju zostaną idealiści i ... nieudacznicy.
Z tym że, tych drugich zawsze jest więcej.
Nie chciałbym być leczony przez nieudacznika.

gladius - nie sprowadzaj wszystkiego do polityki, bo "saksy" lekarzy to nie polityka lecz ekonomiczny wybór każdego z osobna.
I nie ma tu nic do rzeczy czy rządzi PiS, PO, SLD czy ktokolwiek inny.

07.04.2006
16:03
[49]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Do wszystkich forumowiczow krytykujacych lekarzy --> Ludzie! Przeciez lekarze to najbardziej niewdzieczny zawod swiata. Harowka przez dobrych pare lat na studiach, tony podrecznikow wykutych na pamiec, a na koncu zero wdziecznosci za wykonana prace. Najlatwiej jest krytykowac. Ale nie zapominajcie, ze lekarze pelnia jedna z najbardziej odpowiedzialnych funkcji w spoleczenstwie i dziwie sie jeszcze, ze znajduja sie ludzie zdolni do takich poswiecen. Jak patrze na to, co sie dzieje w tym kraju, to dziekuje Bogu, ze nie poszedlem na medycyne.

Najbardziej smieszy mnie reakcja opinii publicznej, ktora sugeruje ze lekarz powinien zadowolony z zarobkow. Czemu inne grupy wyksztalconych zawodowcow maja zarabiac 3x wiecej pieniedzy, a lekarze nie?

Zycze wam wszystkim duzo zdrowia - najwazniejszej rzeczy w zyciu. Jak wam go, nie daj Boze, zabraknie - bedziecie inaczej "spiewac"

07.04.2006
16:05
smile
[50]

gladius [ Subaru addict ]


Najbardziej smieszy mnie reakcja opinii publicznej, ktora sugeruje ze lekarz powinien zadowolony z zarobkow.


Nic śmiesznego. To opinia sfrustrowanej, spauperyzowanej masy podatnej na populistyczne hasełka i proste recepty głoszone przez różnego rodzaju Kaczyńskich i Lepperów.

07.04.2006
16:14
[51]

Kijano [ Generaďż˝ ]

Dobra moze im sie naleza podwyzki ale z czego im dac albo komu zabrac?
W naszym kraju istnieje od czasu PRL podzial na grupy z przywilejami i bez.
Uprzywilejowane grupy w naszym kraju to:
-> hutnicy/gornicy
-> sedziowie/prawnicy
-> kolejarze
-> stoczniowcy

Reszta :
-> przedsiebiorcy

Nikt nie odbierze sobie przywilejow.
Teraz zeby jednym cos dac trzeba zabrac innym. Ktorej grupie politycy najpredzej cos zabiora aby dac innej ?

07.04.2006
16:17
[52]

gladius [ Subaru addict ]

"Politycy" typu Lepper czy Kaczka zabiorą tej grupie, która nie wyjdzie na ulicę i nie zacznie rzucać śrubami w okna ministerstw, a przy okazji jej siła głosu nie jest duża w porównaniu z ilością głosów z nizin piramidy społecznej. Dlatego pisuar czy Lepper mogą sobie pozwolić na obrażanie np. prawników czy lekarzy, bo wiedzą, że tego typu "igrzyska" spodobają się frustratom i gołodupcom tworzącym trzon elektoratu pisu.

07.04.2006
16:19
[53]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Vader ---> tak jak ci to Boroova napisał, obyś był zdrowy, bo jak będziesz naprawdę chory to będziesz śpiewał inaczej

07.04.2006
16:21
[54]

konioz [ Taternik ]

Ja osobiscie w rodzinie mam lekarzy, ktorzy tez robili specjalizacje, mnostwo kursow i gowno to wszystko dawalo dopoki pracowali w panstwowych szpitalach (niektorzy jeszcze pracuja:/). Nie mogac zniesc stresow, ktore sa na dyzurach (umierajacy ludzie...) nedznej sytuacji i kiepskich plac woleli po prostu przenisc sie do prywatnej kliniki. Tutaj mieli duzo szczescia bo akurat znajomi z dawnych lat otwierali takowa i potrzebowali personelu, a nawet kierownika, no i jakos to sie ulozylo.

Prywatni lekarze maja sytuacje zdecydowanie lepsza a i ludzie chetniej lecza sie u takich, bo wiedza, ze jak zaplaca to bedzie wszystko jak nalezy.

Czy nie nalezaloby wiec wybiegajac w przyszlosc myslec o przeksztalceniu sluzby zdrowia w prywatna? Przeciez i tak kazdy kto chce porzadnie sie wyleczyc idzie do lekarza prywatnego! Kto chodzi do dentysty w szpitalu? Kto chodzi do specjalistow w szpitalu? Przeciez mamy to zagwarantowane ze skladek, ktore placa nasi rodzice a potem my? Po co wiec na marne wydawac pieniadze z kazdej pensji, podczas gdy czesto, przez cale zycie nasza opieka zdrowotna polega na chodzeniu do lekarza dyzurnego z grypa dziecka? Mozna byloby wydac te pieniadze na polise ubezpieczeniowa, ktora gwarantowala by nam prywatna opieke zdrowotna?
Bedzie to kiedykolwiek realne?

07.04.2006
16:24
[55]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Wszystkim którzy twierdzą, że lekarze zarabiają za dużo, są niebotycznie bogaci i wyzyskują biedny lud pracujący miast i wsi życzyłbym jednego - całkowitej prywatyzacji służby zdrowia. Wtedy:

1. Podatnik nie łożyłby na tych "darmozjadów".
2. Podatnik mógłby wybrać sobie wtedy dowolnego lekarza i miałby gwarancję najlepszej obsługi na jaką owego lekarza stać.
3. Okazałoby się, że większości społeczeństwa nie stać na podstawową opiekę zaś lekarze którzy domagali się podwyżek żeby godnie żyć i otrzymywać normalne pensje za swój zawód byli tak naprawdę zbawicielami.

Naprawdę, żałosne jest oskarżanie kogoś kto studiom poświęcił około 12-14 lat (minimum tyle żeby dobrze się wyspecjalizować, 6 lat studiów+specjalizacje, kursy etc.) o nieudacznictwo. W każdym zawodzie są czarne owce. Ale nie, według naszego chorego społęczeństwa pieniądze się należą komuś kto skończył technikum bądź zawodówkę i od jego decyzji właściwie nic nie zależy. Najlepiej żeby jeszcze nie pracował i otrzymywał sowitą rentę.

07.04.2006
16:28
[56]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

Mimo calego szacunku dla lekarzy - kazdy w tym kraju by chcial zarabiac tyle, ile ich odpowiedniki w UE. Ja tez. I Wy pewnie tez.
Ja pracuje w budzetowce i tez bym chcial zarabiac tyle, ile moj "kolega" po fachu w UE czy w USA :-)
Zadanie w ciagu dwoch lat podwyzki o 130% jest nierealne. A szantazowanie nie leczeniem pacjentow - nieetyczne. Teraz tylko trzeba czekac na inne grupy zawodowe i ich zadania.
Pomijam fakt, ze zawod lekarza ( glownie specjalisty ) jak zaden inny, daje duze mozliwosci "dorabiania" czy zwyklej, prywatnej praktyki.

07.04.2006
16:30
[57]

basss [ Centurion ]

Dobra OKey niech dadzą im te podwyżki ale niech reszta obywateli roboli też dostanie przecież to jest chore niedojże że wszytko coraz droższe a pensje i tak marne stoją w miejscu to Lekarze co zarabiają nie kiepską kasiore dostaną więcej na pensje a Ci robole (sorry za określenie nie chcem nikogo urazić) dalej bedą kiepe biede klepać non stop jeszcze wiekszą niż była i gdzie tu jest Sprawiedliwość :) W moim miejscowym szpitalu wszyscy lekarze dostali premie po 7 tyś nawet ci co gipsy zakładają dostali po 3 tyś, pielegniarki dostali po 4 tyś a moja Matka pracuje w szpitalu juz prawie 20 lat zarabia te 700 zyla najnizsza pensja w szpitalu dodam, i jej sie nie nalezy i jej koleżankom razem ich pracuje około 25 i im sie nie należy premie chociaż te 1000 zł żeby dali no, to jeszcze by troche lżej było a tak ledwie na opłąty styka a ci co mają samochody domy tzn lekarze dostali se po 7 tyś i jeszcze bardziej dupe wypieli nie zwalam winy na lekarze bo to Dyrektor tak postąpił Wspaniale zresza W DUPIE Z NIMI.

07.04.2006
16:33
[58]

eJay [ Gladiator ]

Jestem za podwyzkami dla lekarzy, chocby dlatego, ze tez na ich miejscu walczylbym o swoje po 15 latach ciezkich studiow i wyrzeczen. Lekarze nie zarabiaja malo - oni zarabiaja nieadekwatnie do swojego wyksztalcenia i pracy, ktora przeciez czesto jest ryzykowna.

07.04.2006
16:36
[59]

gladius [ Subaru addict ]

Lekarze co zarabiają nie kiepską kasiore dostaną więcej na pensje a Ci robole (sorry za określenie nie chcem nikogo urazić) dalej bedą kiepe biede klepać non stop jeszcze wiekszą niż była i gdzie tu jest Sprawiedliwość :)

Właśnie tu jest sprawiedliwość - lekarz powinien zarabiać dużo, ponieważ ma ciężką, odpowiedzialną i trudną pracę, wymagającą stałego (i kosztownego) samodoskonalenia, a jak to nazwałeś "robol" bez wykształcenia, potrafiący wykonywać proste prace, powinien zarabiać adekwatnie do tego, ile jego praca jest warta. Nie ma nic bardziej sprawiedliwiego.

07.04.2006
16:36
[60]

Wisien [ Deus le volt! ]

Biednego lekarza to może i nie znam ale pielęgniarek od groma

07.04.2006
16:37
[61]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Swoją drogą całkowita prywatyzacja służby zdrowia byłaby chyba najlepszym pomysłem. Bo przecież lekarz utrzymywany z podatków "zjadacza chleba" jest pasożytem. Spójrzmy na takiego piekarza - jest prywatnym przedsiębiorcą a przecież historia uczy, że chleb i woda są najbardziej potrzebne do życia. Skoro ludzie radzą sobie bez państwowych piekarni to i poradziliby sobie bez państwowych placówek medycznych. Bedą chcieli się leczyć - zapłacą. Nie będą chcieli - nie będą musieli płacić. Ale nikt nie zarzuci lekarzom "bogacenia się kosztem narodu".

Uprzedzam kolejny zarzut - co z tego, że lekarze są kształceni za państwowe pieniądze? Budowlańcy, ekonomiści i wielu innych też. Nie widziałem, żeby w nadmiarze pracowali na rachunek państwa.

07.04.2006
16:39
[62]

gladius [ Subaru addict ]

co z tego, że lekarze są kształceni za państwowe pieniądze?

Żaden zarzut. Są kształceni, powinni zarabiać więcej a więc będą mogli więcej wydawać. Więcej wydając poprawią popyt, co z kolei da zajęcie innym itd, itp. Niestety, wyborcy pisu nie rozumieją tych prostych zależności :(

07.04.2006
16:43
[63]

daniekW [ Centurion ]

Idac tym tokiem rozumowania dajmy kazdemy wolna reke. Przezyja jednostki najmocniejsze ( albo dobrze wyksztalceni umiejacy to wykorzystac albo jednostki preferujace rozwiazania silowe). Bedzie dzungla. Specjalista powinien zarabiac duzo zas nie specjalista na tyle przyzwoicie aby mogl zaspokoic swoje potrzeby. Moze moje wnuki tak beda mialy

07.04.2006
16:47
[64]

gladius [ Subaru addict ]

Idac tym tokiem rozumowania dajmy kazdemy wolna reke.

Oczywiście, przy jednoczesnym ograniczaniu ciężarów na rzecz bandyckiego państwa.

Przezyja jednostki najmocniejsze ( albo dobrze wyksztalceni umiejacy to wykorzystac albo jednostki preferujace rozwiazania silowe). Bedzie dzungla.

A czemu nie? Tak jest w USA i nie żyje się tam źle, generalnie mówiąc.

Specjalista powinien zarabiac duzo zas nie specjalista na tyle przyzwoicie aby mogl zaspokoic swoje potrzeby.
Nie-specjalista powinien dostować swoje potrzeby do swojego potencjału zarobkowego, a nie żądać, żeby "ktoś" mu zrobił odwrotnie.

07.04.2006
16:49
[65]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

daniekW - chyba nie rozumiesz. Wolny rynek stwarza dobre warunki konkurencji, gdzie płaca będzie adekwatna do umiejętności. To, że jeden dostanie 600 złotych a inny 400 000 złotych jest jak dla mnie rzeczą normalną. Chcesz zarabiać więcej - przyłóż się. Pomyśl, pogłówkuj. Ot - magazynier. Znajomy trzy miesiące temu rzucił "prawie" stałą pracę przy rozładowywaniu tirów w magazynach - połowę kasy zabierał mu pośrednik. Dziś ma własną firmę i od jakiegoś miesiąca już nie narzeka. Za kilka miesięcy może sam będzie zarabiał na pośredniczeniu. Na świecie liczy się inteligencja. To, że ktoś umie układać kostkę burkową to jedno - dostanie za to 600 złotych. Ale jeśli znajdzie sposób żeby wykorzystać taką umiejętność w inny sposób - może zarobić kilka razy więcej. Jakoś nie działają na mnie argumenty mówiące cokolwiek o "sprawiedliwości".

07.04.2006
16:50
[66]

goldenSo [ LorD ]

@gladius
I tu diabeł pogrzebany. Politycy boją się, że stracą elektorat, takie pisiorki czy giertychy nigdy nie zabiorą takiemu górnikowi, bo reszta matolstwa będzie protestować.

07.04.2006
16:51
[67]

gladius [ Subaru addict ]

Misiaty - poglądy polityczne ci się zmieniły?

Dla wszystkich poniżej fragment wywiadu z Normanem Daviesem z Newsweeka:
" Dla wielu osób słowo "liberał" brzmi jak oelga. Tymczasem sam wychowałem się
w tradycji, która przypisuje liberalizmowi najwyższy prestiż. Oczywiście można
znaczenie tego terminu zawężać, można mówić o liberaliźmie gospodarczym czy
obyczajowym, jednak w rzeczywistości to słowo opisuje sam rdzeń
demokratycznego porządku świata, w którym żyjemy. Polacy jednak o liberaliźmie
niewiele wiedzą. Większość z nich nawet nie słyszała nazwiska XIX-wiecznego
filozofa brytyjskiego Johna Stuarta Milla. To on sformułował zasady i wartości
liberalizmu, na którym oparte jest funkcjonowanie demokracji zachodnich, a
przynajmniej anglosaskich.
Polacy najczęściej mylą liberalizm z libertynizmem i uważają, że jego istotą
jest pornografia i sex shopy. Albo sądzą, że liberalizm to idea niczym
nieskrępowanej wolności, pozwalającej krzywdzić innych ludzi, oszukiwać ich,
okradać i wyzyskiwać. Tymczasem w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie -
liberalizm to polityka zgody i kompromisu - the politics of consent - a
zarazem polityka wolności odpowiedzialnej. Ja jestem wolnym człowiekiem i pan
jest wolnym człowiekiem, ale to nie znaczy, że wolno mi pana pobić czy okraść.
Ponieważ wszyscy jesteśmy ludźmi wolnymi, musimy wspólnie uzgodnić, gdzie
przebiegają granice naszych wolności. To porozumienie jest fundamentem świata
demokracji, w którym żyjemy, i dotyczy zarówno jednostek, jak i całych państw.

Liberalizm jest przeciwieństwem autorytaryzmu i populistycznej demagogii.
Autorytaryzm narzuca rozwiązania bez dyskusji i bez zgody obywatela, natomiast
populizm proponuje rozwiązania bez racjonalnych argumentów. Tymczasem
prawdziwy libreał musi być gotowy i do dyskusji, i do kompromisu. Liberalizm
jest ideologią wolności nie tylko jednostek, lecz także narodów. Nie rozumiem,
jak polski patriota może być przeciwnikiem liberalizmu. Przecież polski ruch
narodowo-wyzwoleńczy w XIX wieku, występujący przeciw autorytarnym mocarstwom
zaborczym, miał charakter liberalny i był popierany przez liberałów całej Europy.

Polska ma wielką tradycję tolerancji religijnej, zapoczątkowaną umową
obywatelską, w myśl której każde wyznanie ma swoje miejsce.

Mill zarysował też koncepcję tyranii większości. W demokracji większość, która
wygrywa wybory, zyskuje prawo powołania rządu. Nie znaczy to jednak, że wolno
jej unicestwić czy wykluczyć z życia pulicznego przegraną mniejszość. Często
nawet mówi się, że o jakości demokracji świadczy to, jaki stosunek mają
zwycięzcy do praw mniejszości. Bo oczywiście silniejszy może we wszystkich
sprawach narzucić swoją wolę słabszemu. Tyle że to jest droga prowadząca do
piekła.

Z natury rzeczy mniejszością jest opozycja. Demokratyczny obyczaj nakazuje
uwzględniać jej opinię i porozumiewać się z nią w istotnych kwestiach. Zresztą
do tego powinny też skłaniać względy praktyczne - przecież w parlamencie,
gdzie nikt nie ma większości, bez dialogu i porozumiewania się z innnymi nie
da się prowadzić żadnej polityki."

07.04.2006
16:52
[68]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

gladius - zawsze takie miałem. Jednak ostatnio nasiliła się we mnie "radykalność" liberalna. Nasilenie jest wprostproporcjonalne do długości trwania rządów PiSu i "społeczeństwa".

07.04.2006
16:52
smile
[69]

gladius [ Subaru addict ]

Misiaty - o ile dobrze pamiętam, jeszcze niedawno byłeś komunistą?

07.04.2006
16:54
[70]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

gladius - komunistą nie, zazwyczaj określałem siebie jako "socjaldemokrata" czy "lewak" :) Ale określenie to jedno, poglądy to drugie.

07.04.2006
16:55
smile
[71]

gladius [ Subaru addict ]

Misiaty - wobec tego wychodzi, że miałem rację pisząc kiedyś tam, że masz szansę zmądrzeć :)))))))

07.04.2006
17:01
smile
[72]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

gladius - powinienem więc zdeklarować się teraz inaczej żeby nie było, że wygrałeś ;)

07.04.2006
17:03
smile
[73]

bialy kot [ FLCL ]

Koniec swiata!

07.04.2006
17:07
[74]

settogo [ Nie zgadzam się ]

Ciotka - anestezjolog. Pensja 850 zł (cos takiego). Gdyby nie to, ze zna perfekt angielski i francuski i dlatego wyklada w tych jezykach, mialaby cieeezko.

07.04.2006
17:13
[75]

Łysack [ Mr. Loverman ]

biedny lekarz to pojęcie względne...
oficjalne zarobki lekarzy są naprawdę niskie, mam znajomego który jest lekarzem i pracuje na kilka etatów, żeby żyć na poziomie. Lekarz to podobny zawód do nauczyciela. niby zarabia mało, ale tak jak mój kolega jest nauczycielem niemieckiego. uczy w kilku szkołach, wykłada na studiach i udziela korepetycji. zarabia ponad 5000 miesięcznie, ale w domu bywa średnio 6 godzin dziennie. w tym czasie musi zdążyć zjeść, umyć się, ogolić i wyspać... na seks ma czas tylko w weekendy i to jest najdziwniejsze, że ma naprawdę piękną dziewczynę, a nie ma nawet czasu sobie z nią ...ekhem... porozmawiać:/

jeszcze lekarz, a lekarz to też różnica. kurwica mnie bierze jak ide do przychodni, 20 osób w kolejce, a lekarka siedzi sobie z pielęgniarkami i pije kawę. ostatnio miałem sprawdzian, tak się złożyło, że byłem chory, a dopóki nie przyniesie się lekarskiego zwolnienia to jest ocena 0 z klasówki. poszedłem wtedy do przychodni, patrzę na rozkład, pisze: od 8:00 do 13:00, patrzę na zegarek, tuż po 10-tej. Wchodzę do środka, a sekretarka mi mówi, że "doktorki" nie ma. Pytam się gdzie jest, skoro powinna być tutaj. a ona mi odpowiada, że ona jej tutaj nie pilnuje, ale chyba do fryzjera poszła. Nosz ku*wa!!
natomiast chirurg mający przed sobą tytuły: prof. dr hab. dr h.c. Kazimierz Kobus, który jest do tego ordynatorem zarabia 5000. Do tego musi być zawsze wyspany i nie może sobie pozwolić na pracę w innych szpitalach ze względu na brak czasu. do tego jest on chirurgiem plastycznym i nie ma możliwości operowania w innych szpitalach. mam tutaj na myśli szpital w polanicy zdroju

07.04.2006
17:15
[76]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

bass poruszyl tu pewien temat, oczywiscie olany przez wszystkich. Nawet dostal odpowiedz, ze jego Matce sie NIE nalezy, bo nie studiowala przez x lat. Czyli generalnie moze zdechnac z glodu, bo naszym LEKARZOM sie nalezy, ale innym pracownikom sluzby zdrowia juz nie. A dlaczego jego matce sie nie nalezy zarabiac tyle, co jej odpowiednikowi w UE? Ma inny zaladek? A moze jej dzieci sa gorsze?
Jak mamy zarabiac na poziomie UE to wszyscy, zgodnie z odpowiednikami zawodowymi. Dlaczego lekarze maja byc pierwsi? Jakas wybrana grupa zawodowa? Ja ryzykuje zycie w pracy - czy mniej zasluguje na 130% podwyzki przez dwa lata?
Ta cala sytuacja pasuje mi tylko w jednym temacie - pan Radziwill zaczyna robic kariere polityczna - byc moze wystartuje na Prezydenta RP...

07.04.2006
17:18
[77]

gladius [ Subaru addict ]

Ma inny zaladek? A moze jej dzieci sa gorsze?

Ta ideologia o żołądkach się nie sprawdziła.

Zresztą bass nie napisał, w jakim charakterze jego matka w tym szpitalu pracuje, bo skoro dostali lekarze, gipsiarze i pielęgniarki, to wychodzi, że ona jest tam salową. Ponieważ jest to praca nie wymagająca żadnych kwalifikacji i każdy może ją wykonywać, zarabia adekwatnie.

07.04.2006
17:21
[78]

olivier [ Senator ]

Czy jeżeli jeden hydraulik zarabia miesięcznie 500 złotych (a bo to robić mu się nie chce i mistrzem w fachu też nie jest), a drugi 5000 złotych (bo łapie dużo zleceń, jest obrotny i na dodatek zdolny) to powód by uogólniać że Hydraulicy zarabiają nisko, bo nawet 500 złotych?

Czy jeżeli znam osobiście zastępcę ordynatora jednego z oddziałów, który zarabia przynajmniej 3-4 tysiące na rękę to będe uogólniał że lekarze to majętni ludzie? Nie. Wystarczy że widzę jak w mojej miejscowości każdy lekarz ma nowo postawiony dom, przynajmniej jeden porządny nowy samochód, prywatną praktykę poza tym że pracuje w przychodni lub w szpitalu (olaboga, skąd on ma na to wszystko czas, nie mówiąc już o jakości jego pracy w placówce publicznej), a najczęściej małżonka który jest ...lekarzem. O nie tak znowu rzadkich patologiach środowiskowych czy kwalifikacjach i umiejetnościach wielu lekarzy (ala Halama) nie będe wspominał bo nie jestem złośliwy). Ot każdy ma tyle ile zdoła wyrwać w dzikim kapitaliźmie. Socjalizm i wszystkim po równo już przeminął.

Kiedy w kraju jest 3 miliony bezrobotnych, przynajmniej drugie tyle pracuje za najniższą krajową, pól miliona wyjechało za pracą za granicę wyciąganie łapy po podwyżki (a niby z czyjej kieszeni?) z okrzykiem na ustach "bo nam się należy" jest conajmniej niestosowne.

07.04.2006
17:29
[79]

eros [ elektrybałt ]

Ostatnio czytalem,ze do Poznania (ze Szczecina) sprowadza sie firma medyczna, ktora za kilkanascie/dziesiat zlociszow miesiecznie oferuje normalna opieke lekarzy specjalistow. Nie wiem, nie wczytywalem sie w oferte, ale wiem ze takie rzeczy wkrotce beda w normie im szybciej sie to stanie tym lepiej. Skoro i tak moj ojciec musial dac 200 za to, ze przyjeli dziadka na kilka dni do szpitala z laska, to zaplaci gdy taka opieka bedzie juz prywatnie. Pewnie, ze dla wielu bedzie to szok, ale cos za cos, ja jestem w stanie wiele zniesc zeby nie czekac miesiacami na wizyte u kardiologa czy okulisty. A rosyjskiego nie musze sie uczyc bo pod bokiem mam bardzo dobra (i tania) dentystke. Jeszcze jedno: mowienie, ze cala kadra lekarska zwieje nam na zachod jest smieszne, gdyby chcieli juz by ich nie bylo. Tym co sie chce wyjezdzaja, tym ktorym wygodnie zostaja - to chyba oczywiste...

07.04.2006
17:37
[80]

Vader [ Senator ]

Ma ktoś propozycje, jak uzdrowić służbę zdrowia ?

07.04.2006
17:44
[81]

VYKR_ [ Vykromod ]

Zlikwidowac.
jak lekarze nie potrafili jej uleczyc (ani psychiatra ani kardiolog teraz) to co my mozemy?

07.04.2006
17:46
smile
[82]

karol_sz [ myślozbrodniarz ]

Mógłby mi ktoś ptzytoczyć Przysięge Hipokratesa ?

07.04.2006
17:48
smile
[83]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

od tego miesiąca składki na ubezpieczenie zdrowotne podnieśli i znów my za te ich podwyżki zapłacimy.

Haha, czy ty myslisz, ze te podniesione stawki pojda na pensje dla lekarzy? :D Chyba na glowke padles, te pieniazki pojda na grube rybki, ktore wygodnie siedza w swoich cieplutkich posadach NFZ. No, a szpitale oczywiscie nadal pozostana zadluzone, pense takie same ( mimo setek obiecywan )

elf
Czy lekarz zarabiający mniej niż hydraulik, kafelkarz, mechanik samochodowy, tapeciarz jest już biedny czy jeszcze nie ?
Dziekuje

KinSlayer
Zauwazcie, ze jak lekarz dobrze wykonuje swoja prace, to nikt mu za nia nie chce placic, a jak popelni blad (np dlatego, ze zapierdziela na 2 etatach i dyzuruje po nocach, zeby dzieci na studia mogl wyslac) to zaraz milionowych odszkodowan by od niego chcieli.

Jaka jest odpowiedzialnosc, taka powinna byc placa. Kapitalizm. Sorry.

Dziekuje po raz drugi

daniekW [ Legionista ]

Lekarze maja piekna nieopadotkowana kase od firm farmaceutycznych i wlascicieli sasiednich aptek aby przepisywali odpowiednie lekarstwa. Kasa powinna isc dla pielegniarek ktore odwalaja czarna robote za 700 zeta


To kolejna nowosc - kasa od firm farmaceutycznych :o Gdzie, jak, kiedy?!:o
No oczywiscie, ze kasa powinna isc dla pielegniarek, w koncu zapieprzaja za troje, tyle, ze kasa powinna rowniez isc na lekarzy, ktorzy badz co badz troszke wiecej czasu i wysilku na ksztalcenie musza poswiecic i troszke wiecej ryzykuja, praktykujac swoj zawod.

Soulcatcher [ Prefekt ]
Ja znam.
Moja żona. Jest lekarzem który właśnie kończy drugą specjalizację ...

Bogom dzieki, ze w Polsce istnieje jeszcze maly procent zwany inteligencja!

Ralion [ Pretorianin ]

Zastanawiam się czy jak podnieść im pensje dwukrotnie to czy dalej bedą brać w łapę?
W sumie to mi pasuje, niedawno za jedyne 50 zł zalatwilem sobie tydzien L4. :)


Podejrzewam, ze czeka nas spoooooro czasu, zanim zwyczaj brania lapowek odejdzie w niepamiec... Tu potrzeba fundamentalnych reform tej zalosnej sluzby zdrowia, w ktorej to szpitale blyszcza jedynie w Warszawie ;/

Bodokan [Starszy od węgla]

Powiem tak - znam wielu lekarzy - biedni nie sa. Z drugiej strony

Sytuacja wyglada tak, ze lekarze nie domagaja sie wynagrodzen na poziomie UE, poniewaz, jak sam stwierdziles - jest to niewykonalne!
Domagaja sie jednak troszke bardziej godziwych wynagrodzen, za trudy przejscia 6lat medycyny ogolniej/5lat stomatologi

Kijano [ Konsul ]

Ta wszystkim najlepiej dac podwyzki. Najpierw gornikom super emerytury teraz podwyzki w sluzbie zdrowia. Tylko ciekawe kto za to zaplaci :/


Nie widzisz subtelnej roznicy, miedzy zawodem gornika, a lekarza?

basss [ Legionista ]

Dobra OKey niech dadzą im te podwyżki ale niech reszta obywateli roboli też dostanie przecież to jest chore niedojże że wszytko coraz droższe a pensje i tak marne stoją w miejscu to Lekarze co zarabiają nie kiepską kasiore dostaną więcej na pensje a Ci robole (sorry za określenie nie chcem nikogo urazić) dalej bedą kiepe biede klepać non stop jeszcze wiekszą niż była i gdzie tu jest Sprawiedliwość :)


Sprawiedliwosc jest gdzies tak w wieku 19 lat, kiedy czlowiek, zamiast zdecydowac sie na opierdalanie na laweczke z chlopakami, popijanie browarkow etc., spedza tygodnie na ksiazkami, idzie na zajecia na 8 ( wstaje o 7 ), wraca o 16 i uczy sie do 3 w nocy... Gdzie tu jest kolego sprawiedliwosc?!

W moim miejscowym szpitalu wszyscy lekarze dostali premie po 7 tyś nawet ci co gipsy zakładają dostali po 3 tyś, pielegniarki dostali po 4 tyś

Nie jestes przypadkiem z Warszawy? Bo nigdy w zyciu nie dane mi bylo poznac lekarza, ktory zarabialby 7tys. zlotych, chyba ze to renomowany w calej Polsce np. chirurg.
Panowie, ktorzy jak ich okresliles "Ci, ktorzy zakladaja gipsy", to lekarze chirurdzy ortopedzi, po przebrnieciu przez cholernie trudne 6 lat studiow na Akademi Medycznej, spedzenia kolejnego roku na stazu, na ktorym traktuja Cie jak sprzataczke, kolejnych conajmniej 4 latach douczania sie, poswiecania grubej kasy na kursy douczajace ( kolejny "ciekawy pomysl" NFZ na wypelnienie portfeli "panow na stolkach" )
Prosze Cie, powiedz mi, o ktorym szpitalu mowisz, bo ciekawi mnie, gdzie pielegniarki dostaja 4tys. zlotych :o

Bodokan
Ja ryzykuje zycie w pracy - czy mniej zasluguje na 130% podwyzki przez dwa lata?


No i wlasnie, dzieki dluuuugim latom spedzonym na nauke, jezeli przekroczysz ta granice ryzyka, to jedynie lekarz Cie uratuje...


Zastanawiam sie, ile z osob, ktore tutaj tak jada na Sluzbe Zdrowia i lekarzy, ma jakiekolwiek pojecie, jak sytuacja w Polskiej Sluzbie Zdrowia i Szpitalach wyglada?

07.04.2006
17:51
smile
[84]

VYKR_ [ Vykromod ]

Przysięga Hipokratesa



qLa--> tak apropo twojej odpowiedzi do basssa - rozrozniasz ty moze takie slowa jak "premia" i "pensja"?

07.04.2006
17:53
smile
[85]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

karol_sz [Der Ritter]
Mógłby mi ktoś ptzytoczyć Przysięge Hipokratesa ?


Primum non nocere - po pierwsze nie szkodzić


Oczywiscie, niech lekarzyna wypruje sobie flaki, niech zapierdala i uzdrawia wszystkich, jak Judym z "Ludzi Bezdomnych", polozmy wala na rodzine, na zone, na dzieci, na wlasne potrzeby, na wlasne lekarskie zdrowie.

Ostatnio ogladam jakis program, tez dotyczyl strajkow pracownikow sluzby zdrowia i jaka baba wyjezdza z haslem "Jak oni moga nie pracowac, przeciez... przeciez to sa lekarze" :D Buahah
No tak, nadludzie na bateryjki, nie majacy potrzeb, pragnien, nie czujacy zmeczenia tymi gownianymi, polskimi realiami...

07.04.2006
18:01
[86]

minius [ Senator ]

Bodokan [Starszy od węgla] napisał:

"... A dlaczego jego matce sie nie nalezy zarabiac tyle, co jej odpowiednikowi w UE? Ma inny zaladek? A moze jej dzieci sa gorsze? "

Troszkę kolego demonizujesz temat Unii Europejskiej.

Bo UE to nie tylko GB, Francja, Niemcy, Hiszpania.
To również Węgry, Czechy, Litwa, Łotwa, Estonia, Bułgaria(?!), Chorwacja.
Wiele z tych krajów miało gorszy start niż Polska, startowało później do tej UE.

Ale jednak to MY Polacy mamy najniższe zarobki służby zdrowia w UE (również biorąc pod uwagę ostatnich przyjętych członków do UE). Mamy najmniej lekarzy na 1000 pacjentów.

Więc co? Mamy chyba prawo do rządania by pracownicy (choć nie tylko sektóra medycznego) nie byli ostatnimi sierotami w UE.
A tak się składa, że jednak wiele specjalności nie związanych z medycyną wogóle jednak ma wyższse zarobki niż choćby na Litwie czy Słowacji.

Więc czemu uważasz, że właśnie lekarze i pielęgniarki mają zarabiać mniej niż ich odpowiednicy u sąsiadów?

I do cholery obudźcie się - kto będzie Was w tym kraju leczył, jeśli wszyscy specjaliści wyjadą do pracy za granicę? Jakieś konowały, których inne kraje nie zatrudnią, bo są zbyt kiepscy w swoim fachu?


A skąd wziąć na to pieniądze? A choćby do diabła zabrać górnikom wcześniejsze emerytury, czy kilkudziesięciotysięczne odprawy.

Czemuż to niby górnik ma odchodzić na emeryturę w wieku 45 lat, jeśli może zostać po iluś tam latach pracy pod ziemią pracownikiem na powierzchni, choćby instruktorem, magazynierem, majstrem, stróżem, monterem?
To już nie jest ciężka praca pod ziemią, a jednak nawet tego im się nie chce.

Inna sprawa to fakt, ze wcześniejsze emerytury są niezgodne ponoć z konstytucją RP.

07.04.2006
18:03
[87]

amoreg1234 [ użytkownik ]

lekarze to ludzie z wielkim wykształceniem i niemałą inteligencją. na pewno nie strajkowaliby, nie szkodziliby niczemu winnym pacjentom, gdyby ich żądania były nie do spełnienia.
W końcu za coś płacimy, pieniądze na pewno są. dlaczego lekarze ich nie dostają ?

07.04.2006
18:07
[88]

minius [ Senator ]

"pieniądze na pewno są. dlaczego lekarze ich nie dostają ?"

bo dostaja nierentowne przedsiębiorstwa.
Weź na przykład huty czy kopalnie, wiesz ile tam się topi kasy rocznie?

To są niewyobrażalne sumy dla śmiertelnika.

07.04.2006
18:15
smile
[89]

VYKR_ [ Vykromod ]

minius--> wybacz, ale jestes w tym momencie smieszny. mniejsza juz o bledy (ze zdenerwowania?), nie tylko ortograficzne ale tez logiczne - od kiedy to Bulgaria i Chorwacja jest w UE i od kiedy gornicy przechodza na emeryture w wieku 45 lat?
Poza tym czepianie sie hut - wyobraz sobie, ze wiekszosc jest juz sprzedana, a te kopalnie ktore nie sa sprzedane, przynosza zysk (wegiel znacznie podrozal, tak ze wydobycie znowu sie oplaca)


Lekarze sie czepiaja gornikow, robole czepiaja sie ynteligentow, a system siedzi i sie smieje, popijajac drinki. jak gdziekolwiek szukac pieniedzy i delizmu, to raczej na gorze. w wielgachnej biurokracji, w debilizmie urzednikow, w marnotrawieniu kasy, w korupcji i co za tym idzie kolesiostwie, wreszcie w talentach politycznych naszych wladcow.

07.04.2006
18:17
smile
[90]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

karol_sz <- nastepny, jak juz nie wie co powiedziec, powoluje sie na "Przysiege Hipokratesa"...

VYKR_ <- dobrze ze zalinkowales, teraz kazdy bedzie mogl potwierdzic sam, ze

W "Przysiedze Hipokratesa" nie ma nic o leczeniu za darmo.

07.04.2006
18:32
[91]

minius [ Senator ]

VYKR_ - Jeśli zrobiłem jakieś ortografy to z góry przepraszam, ale były nieświadomie "wyprodukowane".
Nadal podtrzymuję, że jednak dopłaca się do kopalń i hut, ponieważ pracownicy grup uprzywilejowanych tych zawodów mogą odchodzić na emerytury dużo wcześniej niż inni.

Tak się składa, że przepisy prawne ustalają okresy składkowe na fundusz emerytalny bardzo precyzyjnie... tyle, że nie obowiązują one ani górników ani hutników.
Więc jeśli któryś z tych pracowników odchodzi na emeryturę wcześniej, to nie oznacza to wcale, że otrzyma dużo niższą emeryturę, gdyż ktoś musi to wyrównać, a tym "kimś" jest państwo, a konkretnie rząd, który musi zasilać tę różnicę z budżetu.
To po pierwsze.

Po drugie zaś zwróć uwagę na tzw odprawy, jakie sobie wywalczyli sobie górnicy za rezygnację z pracy w kopalniach.
Jeśłi górnik zrezygnuje z pracy od ziemią to otrzymuje od Pańśtwa od 15 000 do 25 000 zł odprawy.
Czyż to nie chorendalne kwoty jeśli przeliczy się je na zatrudnionych w tym sektorze i patrząc na fluktuację kadr?

I nie mówię tutaj o dotacjach do węgla, bo tych faktycznie obecnie nie ma. Ale wystarczy by rynek chiński się załamał, a górnicy i do wegla spowrotem zaczną dostawać dotacje.

A niestety nic nie trwa wiecznie i wzrost gospodarczy w Chinach również wkrótce się załamie, bo nie można w nieskończoność rozbudowywać podaży, jeśli popyt będzie nasycony.

07.04.2006
18:34
[92]

.:[upiordliwy]:. [ don't forget me ]

Słucham sobie trójki , oglądam newsy i ręce mi opadają - zwykły lekarz, który cały dzień spędza na siedzeniu ... dostaje pensję równa osobie na średnim stanowisku kierowniczym... Załamka -> Dodatkowo spytam sie jeszcze -> czy któryś lekarz ma źle w życiu? Witamy w Polsce...

07.04.2006
18:39
[93]

minius [ Senator ]

.:[upiordliwy]:. - może napisz jakąś instrukcję dla lekarzy jak leczyć chorych w szpitalu, operować na stole operacyjnym, stomatologom leczyć zęby, ortopedom nastawiać kończyny cały dzień spędzając na siedzeniu .

Oj wiele Ty wiesz o tym zawodzie, więc pomóż kolegom lekarzom swoimi "mundrymi" radami.

07.04.2006
18:49
smile
[94]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

VYKR_ [ Wild Child ]
Jego post jest tak malo czytelnie i zrozumiale napisany, ze po trzykrotnym przeczytaniu, nadal go do konca nie rozumie :D
Nie miales sie do czego przyczepic?

minius [ Generał ]
A choćby do diabła zabrać górnikom wcześniejsze emerytury, czy kilkudziesięciotysięczne odprawy.
Czemuż to niby górnik ma odchodzić na emeryturę w wieku 45 lat, jeśli może zostać po iluś tam latach pracy pod ziemią pracownikiem na powierzchni, choćby instruktorem, magazynierem, majstrem, stróżem, monterem?
To już nie jest ciężka praca pod ziemią, a jednak nawet tego im się nie chce.


Czasami odzyskuje jeszcze wiare w polska inteligencje.

VYKR_ [ Wild Child ]
Mysle, ze nie Minus, a ty jestes smieszny.

Z wykonywaniem pracy górnika wiążą się ciągłe niebezpieczeństwa. Dlatego duże znaczenie dla tego zawodu mają wzory zachowań.
Są one oparte na solidarności, która przejawia się w codziennej pracy, a przede wszystkim w momentach szczególnego zagrożenia zdrowia lub życia (...)


Plus jest taki, ze jak gornik popelni blad, to sie pewnie o tym nie dowie, lekarz natomiast:
a)zostanie zwolniony za blad w sztuce ( jeden blad!! )
b)trafi do sadu, bo rodzinka denata go zaskarzy
c)bedzie mial dluuugoooo wyrzuty sumienia, ze ten dany czlek, ktoremu mogl darowac zycie, odszedl z tego swiata.

Wczoraj prezydent podpisal ustawe, ktora pozwala gornikom przechodzic na wczesniejsze emerytury. Przewidywany koszt wprowadzenia ustawy Ministerstwo Polityki Spolecznej szacuje na 93 mld zlotych w ciagu najblizszych 15 lat. (...)
Koszt budowy elektrowni atomowej o mocy 500- 700 MW to blisko 1 mld zlotych. Przy czym wybudowanie dziesieciu takich elektrownii w zupelnosci wystarczylo by na pelne pokrycie zapotrzebowanie Polski na energie przez nastepne 15 lat. A zatem okolo 10% pieniedzy, ktora przeznaczymy na gornikow, wystarczyla by zagwarantowac pelna niezaleznosc energetyczna.
18 August 2005


Poza tym czepianie sie hut - wyobraz sobie, ze wiekszosc jest juz sprzedana, a te kopalnie ktore nie sa sprzedane, przynosza zysk

Nie przypominasz sobie kolego czasu, w ktorym Polacy doplacali wlasne pieniadze do barylki wegla?! :D Paranoja:D Lekarz - podwyzka, alez jak to! Doplacac gornikom i kopalniom - no pewnie:D
Dlaczego nikt sie tak nie rzuca, jak to gornicy o wieksze pensje, szybsze emerytury, wyprawki, ktore sa astronomiczne, jak na Polski rynek ( uklony w strone tych, ktorzy twierdza, ze jak kazdy ma dostawac, to kazdy) i setki innych przywilejow strajkuja?
Smiechu warte jest to, ze zwykly chlop po zawodowce, pracujac pod ziemia, zarabia wiecej niz lekarz, masz szybsza i wyzsza emeryture etc. Powiecie - niebezpieczna robota?
Czy radiolog nie ma niebezpiecznej pracy? Czy chirurg, ktorego jeden bledny ruch moze spowodowac zgon pacjenta nie ma niebezpiecznej pracy?Czy ratownicy, wyciagajacy setki tysiecy ludzi z szpon smierci nie maja ciezkiej pracy? Czy w Polsce 80% spoleczenstwa to idioci?

2005-07-26 17:23

Hausner: Za przywileje górników zapłaci społeczeństwo
Górnicy siłą wywalczyli sobie przywileje emerytalne, za które zapłaci całe społeczeństwo. W starciach policji z manifestującymi górnikami obrażenia odniosło 7 policjantów. Jeden nieprzytomny funkcjonariusz został odwieziony do szpitala. Do szpitala trafiło też 7 górników.

Mariusz Sokołowski rzecznik stołecznej policji powiedział, że do regularnej bijatyki między górnikami a pilnującymi porządku funkcjonariuszami doszło po tym, jak do protestujących wyszedł z posiedzenia sejmowej komisji jeden ze związkowców. Przedstawił wyniki rozmów, co wzbudziło niezadowolenie pozostałych osób, którzy swoją agresję skierowali wobec policjantów. Związkowcy najpierw przewrócili barierki, a później zaatakowali funkcjonariuszy oddzielających ich od gmachu Sejmu. Użyto gazu i armatki wodnej. Wielu spośród protestujących górników było pod wpływem alkoholu.


Ciekaw jestem, co by bylo, gdyby lekarze tak postepowali - jedni moga, drudzy nie?

Kilka tysięcy górników demonstrowało dzisiaj przed Sejmem w obronie swoich praw emerytalnych. Chodzi o możliwość przechodzenia na emeryturę po przepracowaniu 25 lat w zawodzie. Górnikom udało się siłą wywalczyć prawo do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę.

idac dalej...

Jerzy Hausner zwraca uwagę na inny fakt. Podkreśla, że za przywileje emerytalne dla górników zapłaci całe społeczeństwo. Hausner szacuje, że aby pokryć te przywileje, miesięczna składka na ubezpieczenie każdego pracownika może wzrosnąć nawet o 30 zł. Większe koszty pracy mogą doprowadzić do większego bezrobocia.


W innych spółkach, w przypadku zwolnienia pracownika, dostaje on odprawę w wysokości 36 pensji, czyli minimalnie 90 tysięcy i maksymalnie 150 tysięcy złotych! A na dokładkę wszyscy zatrudnieni w energetyce mogą liczyć na zniżki w rachunkach za prąd. I tak, zamiast płacić 100% wartości rachunku, płacą 20%! A chodzi tu o blisko 200 tysięcy osób.

Branża energetyczna nie jest wyjątkiem. Legendarne stały się już przywileje górników, a także kolejarzy. Leśnicy i pracownicy komunikacji też nie mogą narzekać.

Górnicy otrzymują czternaście pensji w roku, dodatek stażowy, który wynosi 650 złotych miesięcznie, deputat węglowy (czyli 8 ton węgla rocznie gratis), bilety kolejowe na dojazdy na urlopy oraz gwarancje pracy dla górników pracujących pod ziemią. Nieźle. I pomyśleć, że dopiero w zeszłym roku górnictwo mogło pochwalić się zyskami (dotychczas jechało na stratach, aż miło, a państwo dysponujące pieniędzmi podatników pompowało w kopalnie miliony złotych rocznie).

Kolejarze, oprócz 99% ulgi na zakup biletów oraz 80% dla ich rodzin, otrzymują deputat węglowy wynoszący 3,6 tony. Część leśników ma prawo do mieszkań służbowych oraz posiada preferencje w zakupie drewna (którego ostatnio jak na lekarstwo). Pracownicy komunikacji mają darmowe bilety dla siebie, dzieci i małżonków.


Grupy preferowane?

07.04.2006
18:51
[95]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

minius ---> ja nie twierdze, ze lekarzom sie nie nalezy. Ja twierdze, ze ich zadania podwyzki o 130% w do konca 2007 roku sa nierealne, to raz.
Dwa - kazda grupa zawodowa chce zarabiac na poziomie EU, nie tylko lekarze. W odpowiednich proporcjach, oczywiscie. Tylko nie kazda ma takie instrumenty szantazu - nie bedzie 130% - nie bedziemy leczyc.
Oficjalne zarobki lekarzy zawsze byly male. Jednak to nie przeszkadza, zeby kandydatow na studia medyczne bylo x razy wiecej, niz miejsc. O roznych specjalizacjach nie wspomne. Ze ten zawod nobilituje, to rzecz oczywista.
Skoro to taka slabo platna profesja, to skad te tlumy chetnych?
Chyba ten problem ma dwie twarze..

07.04.2006
18:53
[96]

.:[upiordliwy]:. [ don't forget me ]

minius -> Widzę że jesteś chyba związany z tymi zawodami:]

A w takim razie napewno najbardziej pokrzywdzeni są pediatrzy , którzy to strasznie się muszą zmachać a najwięcej protestują... Poza tym u nas lekarze są w dużej mierze niedokształceni , biorą w łapkę , i sam byłem tego świadkiem , wiec mi nie mów o mundrych radach , ok? Na dodatek kiedy ktoś z rodziny umierał zostałem nie wpuszczony do szpitala , mimo że portierka była , dlatego ,że "otwieraja za dziesieć minut" a lekarza który się zajmował sprawą mało to obchodziło. Nie chcę naprawdę używać wulgaryzmów , jednak z lekarzami dobrych doświadczeń nie mam i mam prawo mówić co o nich sądzę , tak samo jak Ty to czynisz.

07.04.2006
18:57
smile
[97]

VYKR_ [ Vykromod ]

qLa--> sugerowalbym wizyte u lekarza, bo cos cie nosi dzisiaj. wypiles za duzo kawy na dyżurze?

07.04.2006
19:08
smile
[98]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

Tylko nie kazda ma takie instrumenty szantazu - nie bedzie 130% - nie bedziemy leczyc.

Tak. Inni moga pojsc na sejm z kilofami.

07.04.2006
19:10
smile
[99]

system failure [ Junior ]

---------> upiordliwy

postudiuj sobie 11 lat, dostań z łaski 1000zł, rób na 3 etatach- no bo przeciez nie chcesz mieć w życiu źle - a potem bądź miły dla klienta i miej czas.

nie chce mi sie więcej komentować.
wkurzyłes mnie

07.04.2006
19:12
[100]

.:[upiordliwy]:. [ don't forget me ]

system failure -> Przepraszam , mam nadzieję,że nie zrozumiałem -> co znaczy ...klienta... Jeśli dla Ciebie ktoś komu umiera najblizsza rodzina to klient to szkoda na Ciebie słów.

07.04.2006
19:16
smile
[101]

system failure [ Junior ]

-----> upiordliwy

pisze ogólnie, to piszę klient.
zakładam ze ty inne studia skonczysz.
nawet na pewno.

07.04.2006
19:16
[102]

SirAdius [ Pretorianin ]

Chcialbym zauwazyc jeszcze jedna rzecz... (chyba nikt na to jeszcze nie zwrocil uwagi) a co z psychiatrami? Dostaja tez marne pieniadze, no i moze pracy niebezpiecznej nie maja... ale to tylko na pierwszy rzut oka. Po wielu latach psychiatra ma tak zjechana psychike ze czasem sam konczy jako pacjent, po wielu latach siedzenia z osobami chorymi psychicznie zaczyna czuc sie inny... Czy wydaje wam sie ze wlasnie takie pieniadze dostawac powinien taki psychiatra? Przynajmniej dostawalby szybciej emeryture...

07.04.2006
19:23
[103]

Xerces [ A.I. ]

qLa > Czy radiolog nie ma niebezpiecznej pracy?

Moja matka, która pracuje w radiologi, podczas wszystkich lat pracy doczekała się dwóch zgonów z powodu raka i jednego raka piersi wśród swoich współpracowników, a też zarabiają tyle co...

07.04.2006
19:41
smile
[104]

eros [ elektrybałt ]

Ja sie nie zgadzam, skoro w sluzbie zdrowia jest tak fatalnie, to absolwenci albo sa glupi, albo mimo to chca zostac lekarzami. A skoro chca mimo tego ze wiedza jak jest to znaczy, ze cos z Judyma zostalo. QED. Jezeli natomiast sa tak glupi, ze wybieraja taka dzialke, to nawet 1300% podniesiona pensja ich glupoty nie zlikwiduje.
P.S. Oczywiscie Ci co pchaja sie do panstwowej sluzby, nie majac na celu prywatnej.

07.04.2006
19:49
smile
[105]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader

Książki są zachodnie, owszem a podałem link dlatego... że książek polskich po prostu niema. Te co są, są tłumaczone po kilku- kilkunastu latach od pierwszego wydania. A przecież chcesz być leczony w/g aktualnego stanu wiedzy medycznej a nie tej, sprzed kilkunastu lat... nieprawdaż ?


Bodokan

Lekarze nie żądają natychmiastowego wyrównania zarobków do średniej unijnej, więc nie pisz bzdur. Natomiast powiedz czy uważasz za uczciwe i moralne aby lekarz zarabiał mniej niż hydraulik czy spawacz ?

07.04.2006
19:51
[106]

TzymischePL [ Legend ]

.:[upiordliwy]:. ===> To nie wina lekarzy ani nikogo innego ze jestes chamem i burakiem. Tez bym Cie nie wpuscil do szpitala. Czy to moja wina ze jestes typowym LOSIEM i dajesz w lape? (ewentualnie masz kogos takiego w rodzinie?) ja spedzilem w szpitalach sporo czasu, zaliczylem badania od EEG po rezonans i bieganine z podejrzeniem guza mozgu i NIGDY ani przez chwile nikt nie chcial ode mnie ani zlotowki a lekarze traktowali mnie naprawde dobrze.
Moze problem jest z Toba? Z Twoja rodzina itp?
Wiesz jest takie przyslowie: Jak Kuba Bogu tak Bog Kubie...

07.04.2006
19:52
smile
[107]

@$D@F [ Generaďż˝ ]

odpowiadam na pytanie zalozyciela watku
kazdy lekarz przed dyzurem ;)

07.04.2006
20:00
[108]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Nie do wiary! Zgadzam się z Soulcatcherem! :)

Z miliardami łapówek, które daje się "każdemu" lekarzowi jest przeważnie tak, że nikt nie dał, ale "zna kogoś, kto musiał dać". Szczekanie debili zazdroszczących wykształcenia (bo płacy już nie ma jak zazdrościć). Jasne, znam lekarza, który w szpitalu pracując, przyniósł do domu wypłatę 9700zł, ale nie było go po prostu miesiąc w domu. Wyszedł i wrócił po miesiącu. Dyżur za dyżurem NON-STOP. Nadal takie rzeczy są możliwe, kiedy brakuje anestezjologów. I teraz pytam: czy te niecałe dziesięć patyków to dużo za taką harówę, jeśli murarz-tynkarz-posadzkarz, dla którego podstawówka była zbyt wielkim wyzwaniem, może w kraju zarobić połowę, a w Anglii tyle samo?

Co z pediatrami, którzy w przychodni - nawet prywatnej - dostają bardzo obniżone stawki od NFZ za pacjenta, mając w dodatku zmniejszone limity ich ilości? Kto częściej bywa u lekarza? Mamusia z czteromiesięcznym smarkiem czy 25-letni facet? A pielęgniarki, kto z was chciałby wykonywać ich pracę, nawet za 2x większe pieniądze?


Cieszcie się, szczekacze, że jeszcze macie tych "chciwych, nadzianych" lekarzy, bo kiedy ich zabraknie, to zdechniecie. Kafelki zawsze można spróbować położyć samemu...

07.04.2006
20:00
[109]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

VYKR_ [ Wild Child ]
Buahaha, wylacz sie lepiej z dyskusji, bo jezeli twoje argumenty sa tego poziomu, to lepiej uciekaj kopac dalej rowy.

Xerces [ Konsul ]
Szara, polska rzeczywistosc... no ale panocku, przeca gornik to zawod wyjatkowy! Jak smiesz tu takie insynuacje wypisywac ;)

07.04.2006
20:07
smile
[110]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

VYKR_ [ Wild Child ]
Moze wysilisz te pare szarych komorek i przedstawisz pare kontrargumentow, co do tego co ja napisalem? :]
Lekarzem nie jestem swoja droga :]

07.04.2006
20:08
[111]

Coolabor [ Piękny Pan ]

Z całym szacunkiem, ale lekarz nie zajmuje sie zarzyganymi pacjentami, zapijaczonymi menelami czy wariatami. Nie musi ich myc, ubierac, robic okładów ich odleżyn, wycierac im dup czy karmic. Te prace wykonują pielegniarki. Żaden lekarz nie kiwnie palcem przy biegających wariatach itp. Wiem cdoś o tym, moja matka pracowała w takim zakładzie i tylko 2 lata wytrzymała. Praca w szpitalu jest trochę lzejsza, ale też niezły hardcore dla pielęgniarek i salowych zwłaszcza. Więc Proszę Soulcatcher nie mów, ze lekarze mają tak źle. Bo oni w zależności od specjalizacji leczą, a od brudnej roboty są pielęgniarki. Różnica jest taka, że lekarz po 10 latach pracy ma duże szanse aby jednak godnie zarabiac - są szpitale publiczne i prywatne, kliniki, przychodnie, prywatne wizyty, itd. A pielęgniarka po 5, 10 i 30 latach pracy bedzie zarabiała tyle samo. Prawda jest taka, że lakarze często pracują trochę tu i tam i mają szanse zarabiac naprawdę godnie. A jeśli nie pasował taki zawód (też mówię tak mamuśce) to można się było kształcic w innym kierunku. Poza tym lekarze (młodzi zawłaszcza) mają szanse wyejchac z kraju.
Mnie lekarzy nie żal, bo nie zanm żadnego, który musiałby zarabiac np. "nędzne" 1000 zł.
A dziś słyszę w TV, że żądają pensji ok. 6-7 tysięcy, żeby można było godnie życ na tym jednym etacie. Dla mnie to jest paranoja. Mam nadzieję, że rząd nie zrobi takiego głupstwa.
BTW: służba zrdowia powinna byc prywatna plus dobrowolne ubezpieczenia - nie byłoby problemów.

07.04.2006
20:09
[112]

gereg [ zajebisty stopień ]

ja znam...

pracuje w szpitalu i przychodni. zacharowuje sie i ma z tego psie pieniadze. 2nd stopien specjalizacji, ginekolog poloznik, swietny fachowiec... i ma tylko na przetrwanie - jedyna radoscia jest pomoc potrzebujacym pacjentom.

to moj ojciec - zawsze mnie denerwowalo, ze nie rzuci tego w cholere i nie zacznie trzepac prawdziwej kaski ;-)

07.04.2006
20:10
[113]

eros [ elektrybałt ]

A zatem postanowione-cieszymy sie, bo dobrem narodowym niedlugo juz przyjdzie nam sie nacieszyc. Juz nigdy nie bedzie lekarzy na tej ziemi i przyjdzie nam zginac marnie.
A w ogole, to chyba kolejny watek z cyklu: uzalamy sie nad...
Jakby kazdy dostawal tyle co mu sie nalezy to mieszkalibysmy w innym kraju, w Neverlandzie...

07.04.2006
20:12
[114]

SirAdius [ Pretorianin ]

Coolabor -> wybacz ale sie z toba nie zgodze ze lekarz nigdy nic nie robi, moja matka tez pracowala w zakladzie psychiatrycznym, sam zamierzam isc w tym kierunku i kiedys mi opowiadala jak 3 lekarzy lapalo kobiete ze schizofremia zeby ja przykuc do lozka, po dniu lezenia uspokoila sie i stan sie troche polepszyl

edit oczywiscie nie mowie tez ze lekarze robia wiekszosc takiej roboty

07.04.2006
20:14
[115]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Coolabor [ Piękny Pan ]
Zgadzam sie z tym, ze pielegniarki sa poszkodowane, ich pensje sa pozalowania godne, nie dziwi wiec fakt, ze duzo z nich WYJEZDZA ZA GRANICE ( tak, tez maja taka mozliwosc, pielegniarki nawet bez problemu do USA moga wyjezdzac, lekarza musza dyplomy nostryfikowac! ).
Zauwazasz roznice miedzy slowami pielęgnowac ( pielegniarka ) - leczyc ( lekarz )?
Dlaczego wydaje mi sie, ze ten drugi zawod wymaga wiecej nakladu pracy naukowej na studiach, wiekszej ilosci wiedzy potrzebnej do wykonywania zawodu, wiekszej odpowiedzialnosci?

07.04.2006
20:23
[116]

Coolabor [ Piękny Pan ]

SirAdius > nie napisałem, że lekarz nic nie robi, sorry. W skrajnych wypadkach, każdy musi łapac takiego delikwenta, jeden salowy nie da rady.

qLa > zauważam różnice i to doskonale. Na Zachód wyjeżdzają przede wszytskim młodzi. A jeśli sądzisz, że pięlegnowanie jest mniej ważne od leczenia, to gratuluję. Obys nigdy nie muszał tak zapieprzac. I niech pacjent leży zasrany i zasikany. Napiszę wyraźniej, abyś zrozumieł sens mojej wypowiedzi - praca lekarzy jest zdecydowanie lżejsza niż pielęgniarek. Tyle. Nic nie mówiłem o nauce czy odpowiedzialności...

07.04.2006
20:25
[117]

TzymischePL [ Legend ]

Coolabor ===> A praca gornika jest ciezsza niz pielegniarki... i co z tego wynika?

07.04.2006
20:28
[118]

TzymischePL [ Legend ]

czyli kretowi sie nalezy wiecej niz pielegniarce (bo ma kret ciezsza prace) a jej wiecej niz lekarzowi... ergo jest ok tak jak jest :)

07.04.2006
20:35
[119]

Coolabor [ Piękny Pan ]

TzymischePL > co wynika... sorry, górnik zapieprza równo, ale nie zarabia 800 czy 1000 zł. Pielęgniarz czy salowy na pewno mniej (zresztą to inny charakter parcy), ale w życiu nie zarobi nawet połowy górniczej pensji. Ale i tak stawiam na swoim, że ma cięższą fizycznie pracę niż lekarz. Chyba nie muszę porównywac pracy górnika z pracą lekarza jeszcze?

Nie znaczy, ze ten kto wykonuję cięższą fizycznie pracę powinien zarabiac proporcjonalnie więcej, bo to bezsens. Wiadomo, że raca umysłowa człowieka z wyższym i lepszym wykształceniem jest zwykle lepiej płatna niż fizyczna. Tak powinno byc. Mnie tylko flaki się przewracają, jak widzę lekarkę w TV , gdzie plecie kobita o godnej pensji 6-7 tysięcy z etatu. Pielęgniarka musi godnie życ za ok. 800 przykładowo (zwykle trzycyfrowa pensja za CAŁY ETAT). I kogo to obchodzi? Parę lat temu "wywalczyły" dodatek 200 zł, sęk w tym, że nie każdy zakład musiał go płacic, wystarczy, że powiedział, że nie ma pieniędzy.

Podsumowując: lekarze nie są najgorzej płatną grupą zawodową, a jęczą, jakby ich ktoś ze skóry obdzierał. Mają dużo możliwości, zwłaszcza dzisiaj.

07.04.2006
20:40
smile
[120]

VYKR_ [ Vykromod ]

qLa--> oj czlowieczku, czlowieczku, ja ci zwyczajnie zwracam uwage na bledy w twoim rozumowaniu, a ty od razu jakby cie tatus ganił.
albo mi sie wydaje, albo cos psioczysz na moje argumenty. coz, przykro mi to stwierdzic, ale zadnych argumentow nie podalem, jedynie komentuje to i owo. odroznij te dwie czynnosci.
I jakie mam przedstawiac kontrargumenty na twoje uzalanie sie? Wyobraz sobie, ze zgadzam sie z toba - sa grupy uprzywilejowane jak np. gornicy i to jest przegiecie. To oczywiste, tak samo jak to, ze z wykonywanie zawodu lekarza jest znacznie bardziej wymagajace niz praca w kopalni.
A tak poza wszystkim, czy zauwazyles ze w moim poscie zwrocilem uwage, ze uderzasz nie w tych ludzi, co trzeba? Jak nie, to polecam przeczytac jeszcze raz.


Podsumowując: lekarze nie są najgorzej płatną grupą zawodową, a jęczą, jakby ich ktoś ze skóry obdzierał. Mają dużo możliwości, zwłaszcza dzisiaj.
O! Jedyna wypowiedz w calym watku pod ktorz moglbym sie podpisac wszystkimi czterema konczynami :)

07.04.2006
20:42
[121]

TzymischePL [ Legend ]

Coolabor ===> wybacz bo ja dalej nie kumam do czego zmierzasz. Co wynika z tego ze pielegniarki maja ciezka prace fizyczna ?

Nie masz racji, lekarze w stosunku do wiedzy, trudu nauki, specjalizacji ktora musieli zrobic i odpowiedzialnosci sa najgorzej zarabiajaca grupa zawodowa.

07.04.2006
20:46
[122]

.:[upiordliwy]:. [ don't forget me ]

TzymischePL --> Szkoda mi Ciebie , bo nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Właśnie swoimi słowami potwierdziłeś że jesteś chamem i burakiem stwierdzając że dałem , gdzie te słowa wcale nie padły z moich ust. Byłem świadkiem tego jak lekarz powiedział wyraźnie - robimy badanko (notabene jedno z prostszych) ..."no to się wiąże wie pan , z dodatkowymi kosztami, ja pana polecę i będzie dobrze , tylko ...no wie pan" i tym podobne. Podziękowałem , wyszedłem. Współpraca zakończona. A żeś jest facet wyjątkowo bezdusznym chamem to widać - zobaczymy jak zareagujesz kiedy się dowiesz że za pięć , dziesieć minut moze jużtej osoby nie być a Ty będziesz stał w mrozie pod drzwiami szpitala stukajac w szybę i błagając do domofonu żeby Cię wpuścili. Jestem przekonany że po czymś takim na pewno nie pierdzieliłbyś jużtak jak teraz i udawał kozaka.

07.04.2006
20:51
smile
[123]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

Parę lat temu "wywalczyły" dodatek 200 zł, sęk w tym, że nie każdy zakład musiał go płacic, wystarczy, że powiedział, że nie ma pieniędzy.

Nie znasz sie i gadasz bzdury. Do podwyzki (i wyrownania za jakistam okres) zobowiazane przez ustawe byly wszystkie publiczne osrodki zdrowia. Sek w tym, ze sejm nie dal ani grosza na ta podwyzke. Jesli gdzies nie zaplacili, konczylo sie sadem, odsetkami, komornikami. Dzieki "ustawie 213" (bo tyle wynosila podwyzka) sporo zakladow popadlo w dlugi i byc moze czesc ich pracownikow wyleciala na bruk. Ale sprawiedliwosc zatriumfowala, prawda?

07.04.2006
20:52
[124]

TzymischePL [ Legend ]

.:[upiordliwy]:. ===> Tia jasne. Trza bylo isc na policje frajerze a nie wylewac lzy tutaj... to jesli chodzi o rzekome lapowkarstwo.
Co do drugiej czesci, to zdarzylo sie ze moj tesc umieral na raka w szpitalu i kurde, no, jakos nie bylo problemu zeby przyjsc do niegol nawet w srodku nocy? Moja tesciowa spedzala cale dnie i nigdy nie uslyszala zlego slowa a lekarze podtrzymywali ja na duchu?
Tak sie zlozylo ze moja matka zmarla jak mialem 15 lat, o 3 nad ranem.. rozlegly zawal, karetka, szpital - zgon. I cala nasza rodzina otrzymala ogromne wsparcie od lekarzy a bylo to mocno ponad 10 lat temu... to jak to jest?

07.04.2006
21:11
[125]

TzymischePL [ Legend ]

.:[upiordliwy]:. ===> Poza tym u nas lekarze są w dużej mierze niedokształceni , biorą w łapkę , i sam byłem tego świadkiem , wiec mi nie mów o mundrych radach , ok? - to chyba ty powiedziales? czy juz ostra choroba psychiczna na ktora najwyrazniej cierpisz nie pozwoli Ci sie do tego przyznac?

Szkoda mi Ciebie , bo nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Właśnie swoimi słowami potwierdziłeś że jesteś chamem i burakiem stwierdzając że dałem , gdzie te słowa wcale nie padły z moich ust. ===> A ty wiesz co piszesz?

07.04.2006
21:20
[126]

.:[upiordliwy]:. [ don't forget me ]

Tzymische --> Trafiłeś na dobrych lekarzy , w dobrym mieście. Mi się tak nie udało. Mieszkam na zadupiu, jeśli tak można to określić, tu wszyscy sięznająmimo że miasteczko nie jest takie strasznmie małe. Nie zrozumiesz tego , gdyż tutaj nie mieszkasz. Wolałbym mimo wszystko żebyś swojej goryczy nie wylewał na mnie i nie obrażał mnie przy każdej swojej wypowiedzi , nie chciałbym po prostu się z Tobą kłócić bo nie warto. Widzę , że według Ciebie tylko Twój punkt widzenia sie liczy i tylko on jest słuszny. Ja miałem inne życie niż Ty , mam też inne poglądy , które mogę wyrażać więc przestań dop cholery obrażać mnie przy każdej wypowiedzi , ponieważ przestaje mi sięto podobać.

07.04.2006
21:22
[127]

graf_0 [ Nożownik ]

Ja widzę tylko jedno rozwiązanie
na razie trzeba podnieść pensje lekarzy, przy jednoczesnym sprawdzeniu czy przypadkiem nie pracuje 28 albo 30 godzin na dobę (niektórzy pewnie łapali po tyle etatów). Trzeba to zrobić aby oszczędzić, bo każdy lekarz, który wyjedzie za granicę, to stracone pieniądze, które poszły na jego wykształcenie (a chyba nie ma prywatnych akademi medycznych). A to ukazuje inny problem - darmowe studia, które choć pochłaniają pieniądze, nie zawsze się zwracają.
W dalszej perspektywie konieczne jest stopniowe prywatyzownie służby zdrowia i systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Podobnie do powstania II filaru ubezpieczeń społecznych.
Pozostaje jeszcze uszczelnienie systemu refundacji leków - elektroniczna karta dla każdego pacjenta, brak papierowych recept, i w końcu może zniką super kombatanci wojenni, którzy "kupowali" w miesiąc wiagry za 200 000zł - piszę "kupowali" bo raz że dostawali leki za darmo, a dwa że nie zyli od jakiegoś czasu :) Podobnie z różymi promocjami "3 lek za złotówkę" niby za złotówkę, ale państwo dopłaca refundację, i producent jest happy.

07.04.2006
21:23
[128]

olivier [ Senator ]

--->SamFisher. Jasne, znam lekarza, który w szpitalu pracując, przyniósł do domu wypłatę 9700zł, ale nie było go po prostu miesiąc w domu. Wyszedł i wrócił po miesiącu. Dyżur za dyżurem NON-STOP. Nadal takie rzeczy są możliwe, kiedy brakuje anestezjologów. I teraz pytam: czy te niecałe dziesięć patyków to dużo za taką harówę, jeśli murarz-tynkarz-posadzkarz, dla którego podstawówka była zbyt wielkim wyzwaniem, może w kraju zarobić połowę, a w Anglii tyle samo.

To bardzo dobry przykład, obrazujący jakimi 'nadludźmi' są polscy lekarze i jednocześnie widać że jak się chce to można. Ludzka chciwość nie zna granic, czy to będzie 2 tys. na ręke czy 5 tys. to i tak będzie mało. Dyżur za dyżurem przez miesiąc to można barany w rzeźni tłuc, a nie leczyć i to jako anestezjolog. Nie łudźmy się więc kochani że tu chodzi o dobro pacjentów, tak naprawdę liczy się tylko KASA i by wyrwać cokolwiek zanim wyrwią inni. Nastepni będą tradycyjnie nauczyciele, kolejarze....a babka na straganie z warzywami to też przecież mało zarabia...

07.04.2006
23:02
[129]

Coolabor [ Piękny Pan ]

TZymischePL > zmierzam do tego, że lekarze nie sa najgorzej opłacani i tyle. Swojego czasu podobne roszczenia mieli górnicy (tylko tam chodziło o zwolnienia)

Nie znasz sie i gadasz bzdury. Do podwyzki (i wyrownania za jakistam okres) zobowiazane przez ustawe byly wszystkie publiczne osrodki zdrowia. Sek w tym, ze sejm nie dal ani grosza na ta podwyzke. Jesli gdzies nie zaplacili, konczylo sie sadem, odsetkami, komornikami. Dzieki "ustawie 213" (bo tyle wynosila podwyzka) sporo zakladow popadlo w dlugi i byc moze czesc ich pracownikow wyleciala na bruk. Ale sprawiedliwosc zatriumfowala, prawda?

KinSlayer > pisałem w skrócie i doskonale wiem o czym mówię. A Sejm tworzy prawo, a nie daje pieniądze - to tak przy okazji jakbyś nie znał się i gadał bzdury.
Jeśli gdzieś nie zapłacili, to kończyło się sądem, ale w wypadkach powoływania ZOZów do sądów przez poszkodowane pielęgniarki. Pieniądze kobiety otrzymywały z jednoczesnym zwolnieniem z pracy najczęściej. Nie oceniam czy to sprawiedliwe, ale na pewno zgodne z prawem. A to, że pielęgniarki zarabiają zbyt małe pieniądze w stosunku do czynnosci, które wykonują jest powszechnym faktem.

08.04.2006
00:08
[130]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

A Sejm tworzy prawo, a nie daje pieniądze - to tak przy okazji jakbyś nie znał się i gadał bzdury.

To Sejm uchwala budzet, czy ciocia Jadzia?

Sposob myslenia naszych politykow - obiecac obiecamy, pieniadze znajda sie same.

08.04.2006
00:25
[131]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

upiordliwy - dlaczego nie poszedłeś na policję? Rozumiem, że to co opowiadasz jest mniej więcej fikcją? :) Albo jesteś frajerem który popuszcza przestępcom? Nie rozumiem jednego - skoro łapówkarstwo jest ponoć tak ogromne to dlaczego NIKT z narzekających nie uda się na policję? To są przypadki które można policzyć na palcach jednej dłoni jeśli chodzi o ostatni rok. Jeśli społeczeństwo na coś przyzwala to niech nie dziwi się, że potem jest robione na szaro. Jeśli się na coś zgadzasz to nie narzekaj na to. Jeśli narzekasz - jest prokurator. A jeśli lekarz naprawdę chciał łapówki - wygrasz.

08.04.2006
00:26
smile
[132]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Coolabor [ Piękny Pan ]
Zacytuj mi fragment mojego posta, w ktorym stwierdzam, ze pięlegnowanie jest mniej ważne od leczenia
Drogi kolego forumowiczy, nasze czasy roznia sie tym od sredniowiecza, ze obecnie wynagrodzenie i placa adekwatne sa do inteligencji, wiedzy, kwalifikacji oraz odpowiedzialnosci pracy danej osoby, nie tego, czy wykonuje ona ciezsza prace. Robotnik machajacy lopata na drodze ( w przerwie miedzy pierwszym, a drugim browarkiem ) wykonuje ciezsza robote niz pielegniarka, a zarabia mniej - czemu?
Podsumowując: lekarze nie są najgorzej płatną grupą zawodową, a jęczą, jakby ich ktoś ze skóry obdzierał. Mają dużo możliwości, zwłaszcza dzisiaj.
No lepiej w sumie sposcic leb, zacisnac zeby i dalej jechac za 1500zl po 6latach najciezszych ( na rowni z prawem ) studiow, modlac sie, ze nie popelnia najdrobniejszego bledu, ktory zawazy na ich karierze, lub calej przyszlosci.

VYKR_ [ Wild Child ]
qLa--> oj czlowieczku, czlowieczku, ja ci zwyczajnie zwracam uwage na bledy w twoim rozumowaniu

Buahaha, postaraj sie troszke bardziej byc inteligentym, jak narazie marnie Ci to idzie :D Ciekawe zwrocenie uwagi na bledy w rozumowaniu:
VYKR_ [ Wild Child ]
qLa--> sugerowalbym wizyte u lekarza, bo cos cie nosi dzisiaj. wypiles za duzo kawy na dyżurze?


graf_0 [ Nożownik ]
(...) bo każdy lekarz, który wyjedzie za granicę, to stracone pieniądze, które poszły na jego wykształcenie

No fakt cholera, tylko te wredne lekarzyny wyjezdzaja za granice! Swinie jedne wyksztalca sie za nasza kase i uciekaja jeszcze!! :D
Szkoda, ze nikt nie pamieta o wyjezdzajacych informatykach, inzynierach, pielegniarkach, pracownikach fizycznych etc. etc. etc.

08.04.2006
00:33
[133]

Vader [ Senator ]

qLa --> Twoje posty są napastliwe, a rozumowanie skrajnie stronnicze. Wydaje Ci się, że wiesz najlepiej, a każdy kto ma inne zdanie - jest debilem ? To jest niby postawa intelektualisty ?

Pytanie do Ciebie: Czy uważasz, że zawód lekarza jest najważniejszy ?

08.04.2006
00:41
[134]

Vader [ Senator ]

graf_0 -->

W dalszej perspektywie konieczne jest stopniowe prywatyzownie służby zdrowia i systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Podobnie do powstania II filaru ubezpieczeń społecznych.

- Jako soscjalista, byłbym w stanie nawet dać temu poparcie, pod jednym warunkiem: Likwidacja konieczności posiadania recepty na lekarstwa.

08.04.2006
00:56
smile
[135]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Vader [ Senator ]
Nie ma czegos takiego jak najwazniejszy zawod, kazdy trybik spoleczenstwa jest istotny.

Moje rozumowanie nie jest stronnicze - bronie racji lekarzy, poniewaz spoleczenstwo polskie zyje w dziwacznym przekonaniu, ze lekarz musi, ze lekarz jest zobowiazany, ze lekarz powinien sobie wyprob flaki za pieniadze, ktorymi za przeproszeniem mozna sobie dupe podetrzec, ze najwazniejsze powinno byc dobry pacjenta, a sam lekarz ma po prostu byc i sluzyc ratunkiem i pomoca! Oczywiscie, to wszystko jest mozliwe - za godziwe wynagrodzenie.
Dlaczego w USA zawod lekarza zalicza sie do 8% najlepiej zarabiajacych zawodow? Poniewaz tam ludzie sobie zdaja sprawe, jak ciezki, wymagajacy i odpowiedzialny jest ten zawod!

Lekarz to nie jakis sluga ludu - tak jak kazdy, ma prawo do strajkowania o wyzsze place i lepsze warunki pracy.

Uwazam natomiast, ze rzucanie hasla:

qLa--> sugerowalbym wizyte u lekarza, bo cos cie nosi dzisiaj. wypiles za duzo kawy na dyżurze?

jest conajmniej niestosowne, malo inteligentne, nie wnoszace nic do tematu i ogolnie bezsensowne.

08.04.2006
01:03
[136]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Vader [ Senator ]
Likwidacja konieczności posiadania recepty na lekarstwa.

Co umozliwiloby Tobie zakup lekow np. psychotropowych, ktore moga w skuteczny sposob byc wykorzystywane, jako narkotyki, lub np. lekow nasennych, ktore moglbys wykorzystac w celu popelnienia samobojstwa...

08.04.2006
01:21
[137]

Vader [ Senator ]

qLa --> Dobrze, że chociaż zgadzamy się pod względem sprawy "najwazniejszych" zawodów.

Ludzie mają nieco stereotypowy pogląd na lekarzy, wykreowany przez mity, media i filmy. Wydaje im się, że lekarz to idealista, który wybrał się na studia by pomagać ludziom. Prawda wygląda całkowicie inaczej. Lekarz to normalny człowiek, który po prostu chce zarobić i w miarę dostatnie żyć, jak na człowieka wykształconego przystało. Wpierw, należałoby zawalczyć z tym mitem. Służba zdrowia powinna zmienić nazwę, bo słowo "służba" zawiera w sobie coś bezinteresownego, coś lojalnego, coś określającego przynależność do kogoś/czegoś.

Drugą sprawą jest wynagrodzenie. Ile powinien zarabiać lekarz, kto ma to regulować i wg jakich kryteriów ? To, że powinien wieść godziwe życie, to rzecz oczywista. Ale jakie są możliwości, by spełnić ich oczekiwania ? Czy mamy na to pieniądze ? Czy Lekarze są jedyną grupą zawodową, która zarabia zdecydowanie za mało, w przełożeniu na kwalifikacje i stres zawodowy ?

Trzecią sprawa: Kto zapłaci za ewentualne podwyżki ? Pacjenci. Czy sprawiedliwym jest, by biedni pacjenci płacili jeszcze więcej, za coś - za co już zapłacili - i w przypadku niektórych z nawiązką ? Czy to wina pacjentów, że finansowanie służby zdrowia jest skandalicznie zorganizowane ? W kogo tak naprawdę wymierzony jest ten protest ? Przecież polityk leczy się prywatnie w elitarnych ośrodkach. A pieniędzy jak nie ma, tak nie ma i nie będzie. Możemy stworzyć kolejny dług narodowy by spełnć wielomilionowe roszczenia, albo sprywatyzować służbę zdrowia.

Cztery: System w USA. System w USA jest wprost wspaniały dla lekarza. Ale tragiczny dla pacjenta. Prywatne leczenie jest diabelnie drogie a staje się jeszcze droższe i był nawet o tym niedawno odpowiedni reportaż. Dochodzi do tego także kilka paradoksów: ludzie boją się powiadomić karetkę, gdy ktoś leży na ulicy/chodniku. Bo jeśli ofiara nie jest ubezpieczona, to płaci ten co wezwał karetkę. Po prostu raj na ziemi..

Co umozliwiloby Tobie zakup lekow np. psychotropowych, ktore moga w skuteczny sposob byc wykorzystywane, jako narkotyki, lub np. lekow nasennych, ktore moglbys wykorzystac w celu popelnienia samobojstwa...

- To już moja sprawa. Was powinny interesowac jedynie moje pieniądze. Jak mnie nie będzie stać - nie będziecie mnie leczyć. Jak będę chciał się zabić - sprawa przestaje być wasza, a staje się sprawą zakładu pogrzebowego.
Dlaczego napisałem o receptach ? Do samobójstwa mi baaardzo daleko, wbrew pozorom mam całkiem udane życie. Chcę po prostu omijać pośrednika. Jeżeli wyskoczy mi buła na środku czoła, chcę mieć prawo do podjęcia ryzyka i kupna maści z antybiotykiem, poleconej przez farmaceutę. Prywatna służba zdrowia w połączeniu z receptami, jest systemem, który ZMUSZA mnie do odpłatnej wizyty u lekarza gdy jestem chory, czego chciałbym uniknąć.

08.04.2006
01:40
[138]

maciek_ssi [ Frets on Fire ]

Może i nie znam biednych lekarzy, ale za to wiem ile zarabia każdy pojedyńczy pracownik jednego dużego szpitala. Lekarze naprawdę nie zarabiają kokosów. Ordynatorzy oddziałów owszem, ale nie lekarze (starsi, młodsi asystenci, masażyści, stażyści - każdy zarabia odpowiednio mniej dla swojej grupy). Z pewnością są najlepiej opłacanym zawodem w całym szpitalu (biorąc pod uwagę średnią), ale czy to naprawdę ich praca jest warta zarobionych pieniędzy? Wątpię.
W ogóle najbardziej niewdzięcznym zawodem jest anestezjolog. Nie dość, że płace kształtują się na poziomie pielęgniarek, to jeszcze ich praca jest po prostu straszna. Ciekawe, co powiedziałby każdy wypowiadający się w tym wątku po jednym dniu pracy/obserwacji na oddziale intensywej terapii/reanimacji. "Znieczulica..."

08.04.2006
01:42
smile
[139]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader - jak Ty sam się otrujesz lekami, to Twoja sprawa ale jak zabijesz własne dziecko to już nie tylko Twoja...

08.04.2006
01:45
[140]

Vader [ Senator ]

el f --> Chyba nie sądzisz, że eksperymentowałbym na dziecku.

P.S Swoją drogą, nie wiedziałem, że prawicowcy interesują się nieswoimi dziećmi..

08.04.2006
01:48
[141]

minius [ Senator ]

[upiordliwy] - "Minius -> Widzę że jesteś chyba związany z tymi zawodami:] "

Ależ oczywiście, Ty również :o)
Bo każdy z nas jest lub będzie związany z zawodami służby zdrowia. No chyba, że Ty z góry przewidujesz, że nigdy nie będziesz musiał skorzystać ze służby zdrowia, a jeśli zachorujesz od razu poddasz się eutanazji.

A co do podwyżek - jeśli lekarka w przychodni za 8 godzin pracy dziennie otrzymuje od 1000 do 1800 zł brutto, to wybacz, ale znam setki zawodów (choćby mój) gdzie zarabia się więcej, a szczególnie gdy wchodzi wrachubę wyższe wykształcenie i ciągłe dokształcanie się.

08.04.2006
01:50
[142]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader - skoro jesteś gotów eksperymentować na sobie, i ryzykować że zrobisz z siebie roślinke czy trupa osieracając własne dziecko, to czemu miałbyś i na nim nie zaoszczędzić...

Samochód też sam naprawiasz ?


"prawicowcy" najczęściej są za cywilizacją życia a nie śmierci

08.04.2006
01:57
[143]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Vader ---> spoko, spotkasz się prędzej czy później z lekarzami i będziesz skamlał o łaskę

08.04.2006
01:59
[144]

Vader [ Senator ]

el f --> Bo dla dziecku chcę zawsze dać to co najlepsze. Dlatego z dzieckiem chodziłbym do lekarza, a samemu - tylko w przypadkach, w których nie dawałbym sobie rady wybranymi lekami.

Samochód też sam naprawiasz ?
- Istotne jest to, że MÓGŁBYM spróbować samemu naprawić, gdybym chciał. Nie potrzebowałbym płacić stówki za stwierdzenie: "ma pan lusterko rozbite, proszę pojechać do warsztatu by wstawili nowe" i oczywiscie zapłacić dodatkowo za lusterko. Chciałbym od razu pojechać wymienić to cholerne lustro.
Inną sprawą jest, gdyby coś działo się w silniku, czy z elektroniką czy układami automatyki - tam trzeba solidnej ekspertyzy kogoś kto się dobrz zna, bo kopanie w tych układach na własną rękę może być bardziej kosztowne, niż owa ekspertyza. Identyczna analogia jest w przypadku zdrowia.

"prawicowcy" najczęściej są za cywilizacją życia a nie śmierci

- Tak długo, jak nie muszą do tego dopłacać.

08.04.2006
02:00
[145]

Vader [ Senator ]

Soul --> Nie życz innym źle.

08.04.2006
02:11
[146]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader - teraz też możesz się leczyć sam, nikt Ci nie broni. Możesz sobie nawet sam robic leki - ominiesz pazernych farmaceutów i żądne zysków koncerny farmaceutyczne...

Poza tym, ciekaw jestem jak byś się sam diagnozował...

"Tak długo, jak nie muszą do tego dopłacać." - póki co, dopłacają a jakbyś zobaczył na filantropów to najcześciej nie sa to lewicowcy... Ci chętnie za wszystko płacą ale z cudzych pieniędzy :-)

08.04.2006
02:22
[147]

Vader [ Senator ]

el f --> Nie mogę. Utrudnia mi to bzdurny system z receptami.

Poza tym, ciekaw jestem jak byś się sam diagnozował...
- Kupiłbym sobie jakiś poradnik medyczny :-) Co mi tam, moje życie :-)

Tak długo, jak nie muszą do tego dopłacać." - póki co, dopłacają a jakbyś zobaczył na filantropów to najcześciej nie sa to lewicowcy... Ci chętnie za wszystko płacą ale z cudzych pieniędzy :-)
- No tak, największe datki daje Bil Gates, do lewicy raczej się nie zalicza.. dają - i chwała im - choć rzadko z humanistycznych pobudek. Często dają by pismak o nich dobrze się w artykule wypowiedział, czy po prostu po to, by uspokoić opinię publiczną. Lewicowiec daje z idei, z czystej potrzeby pomocy - uprzedmio zrozumiawszy i zglębiwszy sytuację danej osoby.
Prawdą jest to, że często dają nie ze swoich. Ale skoro, prawicowcy są za cywilizacją życia, to nie powinni mieć im tego za złe. W koncu chodzi o to by działać, a nie tylko gadać ?

08.04.2006
02:30
[148]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader - toż pisze, nie kupuj w aptekach, kup sobie poradnik jakiejś medycyny naturalnej czy innej indiańskiej i nie bedziesz dawał zarabiac globalistom, kapitalistom i prawicowcom...

"Ale skoro, prawicowcy są za cywilizacją życia, to nie powinni mieć im tego za złe" - prawicowcy lubia dawać na cele które oni uważaja za słuszne a nie na cele które inni uważają za słuszne.

"W koncu chodzi o to by działać, a nie tylko gadać ?" - chodzi o to by pomagać a nie by gadac i działać. Tym sie różni prawicowiec od lewicowca - prawicowiec pomaga a lewicowiec działa.

08.04.2006
02:42
[149]

Vader [ Senator ]

el f --> Ależ ja z przyjemnością dam zarobić, kapitalistom, globalistom i prawicowcom, ale niech pozwolą na to, bym im zapłacił. Zapłacił za lekarstwa, które chcę kupić. W czym problem ? Recepty.

prawicowcy lubia dawać na cele które oni uważaja za słuszne a nie na cele które inni uważają za słuszne.
- Jak każdy. Ale tą metodą zmarginalizowalibyśmy wszelką pomoc to minimum. Jedni by się ucieszyli, inni umarli by z głodu, też ku uciesze tych pierwszych.

chodzi o to by pomagać a nie by gadac i działać. Tym sie różni prawicowiec od lewicowca - prawicowiec pomaga a lewicowiec działa.
- Prawicowiec pomaga ale sobie. Moim zdaniem jest tu pewna sprzeczność. Trudno jest wyznawać kult siły i materialny kult pieniądza i jednoczesnie wyznawać ideę dzielenia się ze słabszymi. Mógłbyś mi to wyjaśnić ?

08.04.2006
02:52
[150]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader

Rozumiem, wszystkim chcesz dać zarobić a jedynie lekarzy uważasz za zbędnych...
Recepty są po to, byś musiał iść do lekarza by do własciwej choroby dobrać właściwy lek i właściwą dawkę, bys nie zrobił krzywdy sobie i innym. Skoro nie chcesz się leczyć, nikt Cię nie zmusza.

" Ale tą metodą zmarginalizowalibyśmy wszelką pomoc to minimum." - tego nie wiesz. Teraz każdy może powiedzieć że nie pomaga bo płaci podatki za które pomagac ma Państwo, jak to robi - każdy widzi...

" Prawicowiec pomaga ale sobie." - mylisz sie, prawicowiec dając biednemu 10 zł, daje biednemu 10 zł. Lewicowiec zabierając 10 zł, 5 bierze dla siebie, 4 dla urzedników i złotówke daje biednemu.

"Trudno jest wyznawać kult siły i materialny kult pieniądza i jednoczesnie wyznawać ideę dzielenia się ze słabszymi. Mógłbyś mi to wyjaśnić ?" - niestety nie, nie jestem lewicowcem więc nie wyznaje kultu siły i kultu pieniądza. Pieniądze sa dla mnie środkiem a nie celem samym w sobie.

08.04.2006
03:01
smile
[151]

Vader [ Senator ]

el f -->

Nie uważam lekarzy za zbędnych ? Dlaczego tak uważasz ? Ja po prostu nie chciałbym zawracać lekarzowi tyłka byle problemem i jeszcze za to płacić. Chodziłbym w powazniejszych sprawach, to przecież zrozumiałe.

- tego nie wiesz. Teraz każdy może powiedzieć że nie pomaga bo płaci podatki za które pomagac ma Państwo, jak to robi - każdy widzi...
- Wiem, bo człowiek jest nienasycony z natury. Zawsze znajdzie 1000 powodów, by uznać siebie za bardziej potrzebującego.

mylisz sie, prawicowiec dając biednemu 10 zł, daje biednemu 10 zł. Lewicowiec zabierając 10 zł, 5 bierze dla siebie, 4 dla urzedników i złotówke daje biednemu.
- Nawet gdyby ta proporcja była prawdziwa, to dających prawicowców jest tak niewielu, że połowa potrzebujących by umarła z głodu. (A Ci, którzy byliby w stanie pracowac, może by wzięli się za uczciwą robotę).

niestety nie, nie jestem lewicowcem więc nie wyznaje kultu siły i kultu pieniądza. Pieniądze sa dla mnie środkiem a nie celem samym w sobie.
- Koncertowo uniknąłeś ataku :-)

Dobranoc, życzę spokojnej nocy, a lekarzom wymarzonych pensji.

08.04.2006
03:09
smile
[152]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader

A skąd wiesz, że to co Ci dolega to "duperela" ? Lekarze uczą się całe życie by skutecznie diagnozowac i leczyć a Ty uważasz że wiesz lepiej od nich ?

"Wiem, bo człowiek jest nienasycony z natury. Zawsze znajdzie 1000 powodów, by uznać siebie za bardziej potrzebującego." - hmmm... pewnie dlatego wszyscy uważaja lewicowców za złodzieji. Mają piękne idee uzasadniające pozbawianie ludzi pieniędzy, ale jak już do tej kasy sie dorwą to znajdują 1000 powodów by uznać siebie za bardziej potrzebujących...

I Tobie, spokojnej nocy i... dużo zdrowia :)

08.04.2006
03:43
smile
[153]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Vader
Ja po prostu nie chciałbym zawracać lekarzowi tyłka byle problemem i jeszcze za to płacić. Chodziłbym w powazniejszych sprawach, to przecież zrozumiałe.


Masz swiadomosc tego, ze zaaplikowanie zlego leku lub nie zaaplikowanie leku moze spowodowac zgon?

Nie wiem, ktore z trzech opcji wybrac: albo jestes geniuszem, ktory nie studiujac medycyny, potrafi sie prawidlowo zdiagnozowac, stwierdzic, ktory lek bedzie najodpowiedniejszy w przypadku danego schorzenia, albo czlowiekiem, ktory ma bardzo wielkie mniemanie osobie, ale troszke smieszna osoba, ktora uwaza, ze zdiagnozowanie choroby czlowieka ( badz co badz, najbardziej skomplikowanej istotny ) jest takie jak banalne...

To powiedz ty mi, po kiego pakuje w siebie te tony ksiazek wiedzy? Po co lekarze, po 6letnich studiach musza popracowac kolejne 6 lat, zeby lekarze z doswiadczeniem zaczeli mowic do nich inaczej, niz "Te, swiezak..." Dlaczego dobry chirurg=starszy chirurg?
System wydawania recept istnieje na calym swiecie, poniewaz bez gigantycznej wiedzy, z zalosnym "Kompedium Lekow" predzej wprowadzisz sie w stan "wahania kwiatkow od spodu", niz poprawy stanu zdrowia...

Kto zapłaci za ewentualne podwyżki ? Pacjenci. Czy sprawiedliwym jest, by biedni pacjenci płacili jeszcze więcej, za coś - za co już zapłacili - i w przypadku niektórych z nawiązką ?

No tak, biedny pacjenci, zli lekarze - pisalem juz o tym wczesniej. Sztandarowa spiewka polska.

Przecież polityk leczy się prywatnie w elitarnych ośrodkach. A pieniędzy jak nie ma, tak nie ma i nie będzie.

To zdradz mi, jakim cudem jedne zawody sa tak preferowane np. gornicy ( bogu ducha winni w calym konflikcie ). Dlaczego lekarz wykonujacy tak stresujacy i odpowiedzialny zawod tez nie ma tak blyskawicznej i wysokiej emerytury?! Dlaczego jak byla sytuacja, ze do kazdej tony wegla, przecietny Kowalski musial doplacac swoje, ciezko uciulane zlotowki nikt nie protestowal, nie zakladal topicow, nie pierd**** farmazonow w telewizji? Zawisc Polaczkow? Przeca gornik to ciezko pracujacy chlop, a te lekarze, takie mozgowce, za co to im placic! ;/ To jeszcze takie stare wspomnienia komuny, kiedy to byle robotnik, zarabia kilkakrotnie wiecej niz lekarz... ;/

Cztery: System w USA. System w USA jest wprost wspaniały dla lekarza. Ale tragiczny dla pacjenta. Prywatne leczenie jest diabelnie drogie a staje się jeszcze droższe i był nawet o tym niedawno odpowiedni reportaż. Dochodzi do tego także kilka paradoksów: ludzie boją się powiadomić karetkę, gdy ktoś leży na ulicy/chodniku. Bo jeśli ofiara nie jest ubezpieczona, to płaci ten co wezwał karetkę. Po prostu raj na ziemi..

Piszesz chyba o czyms, o czym pojecia nie masz.
Jezeli jestes w USA osoba pracujaca, to pracodawca zapewnia Ci ubezpieczenie zdrowotne i w tym wypadku NIE PLACISZ NIC ZA LECZENIE!
Oplaty sa jedynie pobierane od osob, ktore owego ubezpieczenia nie posiadaja, czyli zazwyczaj nielegalnych emigrantow ( ktorzy tez, nawet jako nielegalni zazwyczaj zdobywaja prace, zapewniajaca im to ubezpieczenie ), lub nierob, ktorym sie nie chce pracowac, a co za tym idzie, nie stac ich na skladki ubezpieczeniowe.
Największą popularności w USA cieszą się prywatne ubezpieczenia zdrowotne. W latach 90-tych ponad 60% Amerykanów posiadało jakąś formę ubezpieczenia prywatnego. W Były to najczęściej ubezpieczenia, które oferowali pracodawcy.

Oczywiscie, ze istnieja rowniez przypadki ludzi pracujacych, nie majacych ubezpieczenia, ale sa to zazwyczaj osoby pracujace na niepelnym etacie lub za krotkim stazu pracy,a w przypadku takich osob, pracodawca nie oferuje ubezpieczenia, chyba z oczywistych powodow.

Druga formą ubezpieczenia prywatnego, poza ubezpieczeniami oferowanymi przez pracodawców, jest tzw. Blue Cross (Blue Shield). Dział on od lat 30-tych XX wieku i obecnie zajmuje 25% rynku ubezpieczeniowego. Ubezpieczenie to pokrywa koszty hospitalizacji, wynagrodzenia lekarzy, koszty leczenia poważniejszych chorób i urazów oraz koszty porad i zabiegów ambulatoryjnych. Blue Cross składa się z samodzielnych systemów ubezpieczeniowych, które muszą spełniać wspólne wymogi, czyli przede wszystkim nie mogą różnicować pacjentów na podstawie stanu zdrowia. Wszystkie firmy działające w Blue Cross muszą działać na zasadzie non-profit, czyli nie osiągać zysku, muszą też zapewniać ciągłość ubezpieczenia osobom zmieniającym lub kończącym pracę.

Sytuacja wbrew pozorom w USA nie wyglada tak jak to czarno naszkicowales, to nie Polska, wiec:

(...)państwo także przejmuje część odpowiedzialności za leczenie osób, które nie mogą samodzielnie zapewnić sobie dostępu do świadczeń. Dotyczy to głównie osób starszych, niepełnosprawnych oraz rodzin osiągających dochody niższe niż ustalone minimum.

Jeszcze dwa cytaty:
W programie Medicare bardzo ważna jest zasada współpłacenia, czyli pacjenci muszą płacić od 7% do 23% za poszczególne usługi.

W najtrudniejszej sytuacji pod względem dostępu do opieki medycznej są nielegalni imigranci, do których należy również liczne grono Polaków.


Wiec mam goraca prosbe Vader - jezeli wypowiadasz sie na dany temat, to postaraj sie wiedziec cos o nim. Sluzba zdrowia w USA jest akurat jedna z lepszych funkcjonujacych na swiecie ( first place - Japan ), wiec zawistne teksty w stylu - lekarz tam jest bogiem, pacjent jego podnozkiem lepiej pozostawic zapomniane i niewypowiedzanie.
Chociaz masz racje, system w USA jest wprost wspanialy dla lekarzy, poniewaz w cywilizowanych krajach, ludzie maja juz swiadomosc, ze twoj zywot lezy w rece lekarze i jezeli ten lekarz dostane godna pensje i warunki pracy, zrobi wszystko zebys przezyl, w Polsce niestety, tak rozowo nie jest, z drugiej strony nie ma sie co dziwic, ze internista/chirurg, po 30 i wzwyz godzinnym dyzurze, ma serdecznie w dup** czy przezyjesz operacje, czy nie, dlaczego? Poniewaz jest juz tak wymeczony zapieprzaniem 30godziny tylko po to, zeby miec na wlozenie czegos w gebe dzieciakow, zony, oplacenie smiechu wartych kursow douczajacych, ktorych ceny oscyluja w granicah 200zl w gore....
Zastanawiam sie, ile z osob tu sie udzielajacych, ma w ogole blade pojecia, jak tragicznie wyglada sytuacja polskich szpitali i klinik...

08.04.2006
04:35
[154]

Azzie [ bonobo ]

"To zdradz mi, jakim cudem jedne zawody sa tak preferowane np. gornicy ( bogu ducha winni w calym konflikcie ). Dlaczego lekarz wykonujacy tak stresujacy i odpowiedzialny zawod tez nie ma tak blyskawicznej i wysokiej emerytury?! Dlaczego jak byla sytuacja, ze do kazdej tony wegla, przecietny Kowalski musial doplacac swoje, ciezko uciulane zlotowki nikt nie protestowal, nie zakladal topicow, nie pierd**** farmazonow w telewizji? Zawisc Polaczkow? Przeca gornik to ciezko pracujacy chlop, a te lekarze, takie mozgowce, za co to im placic! ;/ To jeszcze takie stare wspomnienia komuny, kiedy to byle robotnik, zarabia kilkakrotnie wiecej niz lekarz... ;/ "

O przepraszam! Zawsze jak gornicy protestuja i dostaja kolejne podwyzki czy utrzymanie przywilejow to na golu pojawia sie watek gdzie wiekszosc bluzga na gornikow, zyczy im wp....lu od policji i zabrania wszystkich przywilejow. Zawsze tez pojawia sie ktos czyj tatus/wujek/babcia jest gornikiem i zaczyna ich bronic jaki to strasznie ciezki zawod i jaka wysoka smiertelnosc blabla...

08.04.2006
04:40
smile
[155]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Azzie [ Legend ]
Chyle czola i zwracam honor ;)

08.04.2006
08:28
[156]

Lucky_ [ god ]

Lekarze mase kasy zarabiaja prywtanie. Wiadomo, z enie wszyscy maja prywatne gabinety, ale duza czesc ma. Jedna wizyta pacjenta, 20 minut i juz stowka wpada, a pacjentow przeciez przychodzi masa.

08.04.2006
08:41
[157]

.:[upiordliwy]:. [ don't forget me ]

Misiasty - > Cała sytuacja bogata była w niuanse , nie poszedłem ze względów personalnych, jak juz mówiłem , naprawdę ciężko to wytłumaczyc komuś , kto w tym samym środowisku nie żyje. Dość powiedzieć , że zgłoszenie tu przestępstwa mi osobiscie żadnych korzysci by nie przyniosło, wręcz przeciwnie.

08.04.2006
09:14
[158]

gad1980 [ Konsul ]

Znalem jednego. Uczciwy. Super pracowity. Zrobil doktorat (swoja droga pokazal mi umowe o prace 1/16 etatu -> 51 pln brutto miesiecznie). Skonczyl doktorat. Firma ze Stanow sie o niego zapytala. Pracuje teraz w Bostonie, przeprowadzili mu cala rodzine. Zafundowalismy Amerykanom specjaliste ;)

08.04.2006
09:15
smile
[159]

gad1980 [ Konsul ]

A ogolnie to... dopoki nie zrobisz specjalizacji jestes nikim... Niestety.

08.04.2006
09:25
smile
[160]

VYKR_ [ Vykromod ]

qLa--> tamto bylo akurat uwaga na temat tego, ze jestes nerwowy (tak, to widac) i cie rzuca. moreover, twoje posty maja silny ladunek emocjonalny, a maly ladunek argumentacyjny.

nasze czasy roznia sie tym od sredniowiecza, ze obecnie wynagrodzenie i placa adekwatne sa do inteligencji, wiedzy, kwalifikacji oraz odpowiedzialnosci pracy danej osoby
Patrz, akurat w sredniowieczu lekarze byli bardzo dobrze oplacani, na rowni z nadwornymi astrologami. Zwazajac ze nie wiedzieli absolutnie nic poza wyrafinowaymi zabobonami i ich pomoc czesto szkodzila tym, ktorych leczyli to calkiem niezle, nie?
Albo taka zielarka na wsi. posadzali takie o konsztachty z diablem, co juz swiadczy ze byly to nieprzecietne osoby. znaly sie na ziolach. na katar, na milosc, na haluny. znachorki byly osobami o niezwyklej wiedzy i wladzy jak na wiejskie obszary. nic dziwnego ze chlopi czuli do nich mieszanke podziwu i strachu, wdziecznosci i podejrzliwosci.

I moze ta dygresja zakoncze, bo widze, ze nawiazala sie kolejna z dyskusja z cyklu "prawo-lewo uczymy sie jak w przedszkolu"

08.04.2006
09:33
[161]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

zdanie odrębne

1. każdy studenciak wiedział pchając się na studia medyczne, jakie są płace w tym zawodzie, nikt ich do wyboru takiej drogi życiowej nie zmuszał, zresztą prawdopodobnie już wtedy doliczali do swej pensji prawdopodobne apanaże z łapówek.

2. praktycznie dopóki są trzeźwi, nie ponoszą odpowiedzialności za błędy lekarskie.

3. zwiększenie pensji lekarzom, wcale nie zwiększy jakości ich usług, bo głównie chodzi o drogie medykamenty i sprzęt, na który tym bardziej naszej służby zdrowia nie będzie stać.

4.dzięki swoim płacowym zachciankom, dołączają do szlachetnej grupy, górników, kolejarzy, i tych wszystkich co to zawsze używają szantarzu wobec państwa by wydrzeć kasę, a niby dlaczego oni mają mieć świetne zarobki? Skoro nasz kraj jest biedny i generalnie większość z nas zarabia śmieszne pieniądze, albo o zgrozo musi bujać się po nie za granicę.

5. i kilka przykładów z życia, ciotce jakiś guz wypychał oko na wierzch, (brzmi groteskowo, ale to prawda) aby uruchomić zabawę, należało najpierw uderzyć do ordynartora, dzieki czemu całe leczenie kosztowało ją dodatkowo 7500zł na łapówki, teściowa, miała wylew, opieka nad nią kosztowała ją dodatkowo 1500zł. są to sprawy osobiście mi znane, a ile jest w polsce ludzie z poważniejszymi chorobami, gdzie rodzina by ratować jednego ze swych bliskich wysupła każde pieniądze by ratować mu życie?

ps. jesteśmy biednym krajem, nad przeciętnym kowalskim, który ledwo wiąże koniec z koniec, nikt się nie użala, więc niech lekarze nie liczą na moje zrozumienie. Współczuję tylko tym uczciwym z lekarzy, bo są w takiej sytuacji finansowej jak większość z nas.

08.04.2006
09:48
[162]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Lekarze maja piekna nieopadotkowana kase od firm farmaceutycznych i wlascicieli sasiednich aptek aby przepisywali odpowiednie lekarstwa.

Głupoty waćpan gadasz. Na Relidze i kilku innych sławnych specjalistach świat się nie kończy. Reszta ma owszem kilkaset złotych od wizyty... do podziału na kilka(naście osób), w szpitalnym oddziale na przykład. Często jest wspomniana tutaj parasolka, czy nawet karma dla domowego zwierzątka. Są też tacy, którzy nie biorą (na prawdę), bo to poniżej ich godności. Przedstawiciel medyczny musi przekonać ich o skuteczności leku, inaczej nic z tego, żadna kasa nie pomoże.

Moja siostra jest przedstawicielka handlowa w firmie farmaceutycznej wiec wiem :)

Są dwa wyjścia. Albo obsługuje samych "ekskluzywnych" klientów i sprowadza tych kilka jednostek do ogółu, albo gada głupoty.

08.04.2006
10:00
[163]

mirencjum [ operator kursora ]

Jeżeli lekarze są tacy biedni to skąd te przekonanie i rady - " idż na medycyne a będziesz ustawiony w życiu ?. Dlaczego córki i synowie lekarzy z reguły dziedziczą ten fach ? Przecież gdyby była bieda to by im rodzice odradzali ten wybór ? Jestem za większymi zarobkami dla lekarzy , by nie musieli udawać pracy na wielu etatach . Co pewien czas z powodu lenistwa idę do doktora jak do sklepu i kupuję dziesięć dni wolnego według cennika 100 zł . A ilu jest dziennie takich leni ? To jest zarobek i nagroda za lata nauki .
Te olbrzymie pieniądze na Służbę Zdrowia gdzieś znikają . Nie mogę skumać jak to możliwe , że kiedyś każde miasteczko miało szpital , każdy zakładzik pracy przychodnie , w szkołach gabinet stomatologiczny i na wszystko starczało . Dzisiaj nie ma 1/5 tego systemu i tylko szukają sponsorów fundacjii .

08.04.2006
10:33
[164]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> .:[upiordliwy]:.

Żałosne tłumaczenie jakimś niespotykanie hermetycznym i odmiennym od reszty kraju "srodowiskiem". Prawda jest taka, że albo zmyśliłeś sobie historyjkę, albo tolerujesz przestępcę pod swoim nosem. W jednym i drugim przypadku nie bardzo masz prawo wypowiadać się w kwestii uczciwości lekarzy.


---> mirencjum

Te olbrzymie pieniądze na Służbę Zdrowia gdzieś znikają . Nie mogę skumać jak to możliwe , że kiedyś każde miasteczko miało szpital , każdy zakładzik pracy przychodnie , w szkołach gabinet stomatologiczny i na wszystko starczało . Dzisiaj nie ma 1/5 tego systemu i tylko szukają sponsorów fundacjii .

Pewnie z tego samego powodu, z którego nie możesz skumać, o co chodzi obrońcom Balcerowicza.

08.04.2006
10:49
[165]

mirencjum [ operator kursora ]

SamFisher--> Zapomniałeś dołączyć " burą sukę "

08.04.2006
11:07
[166]

Vader [ Senator ]

qla ->
To czy jestem geniuszem, zdolnym do samodiagnozy, czy idiotą - to nie jest Twoją sprawą. Co Cię obchodzi moja szkoda na zdrowiu, Judym jesteś, czy co ? Prawda jest taka, że są przypadki banalne, których zdiagnozowanie nie przysparza większych trudności. Gdy mam katar, to nie biegnę do lekarza, wiem że mam katar i kupuję szybko coś przeciw-przeziębieniowego, co na szczęście jeszcze na receptę nie jest.

To powiedz ty mi, po kiego pakuje w siebie te tony ksiazek wiedzy? Po co lekarze, po 6letnich studiach musza popracowac kolejne 6 lat, zeby lekarze z doswiadczeniem zaczeli mowic do nich inaczej, niz "Te, swiezak..." Dlaczego dobry chirurg=starszy chirurg?

Ta ? Wiesz, nie wiem po co. Widzę, że bardzo Ci ten zawód nie odpowiada, wręcz wylewa się z Ciebie frustracja. Oczywiscie, jedynie lekarz ma trudne studia, na przykład ktoś, kto studiuje mechanike precyzyjną już ma banalne studia. I następuje takie durne licytowanie. Jeden studiuje prawo, drugi medycyne, trzeci architekturę i będą do usranej śmierci brać się za łby - czyj niby kierunek jest trudniejszy i jaki to on niby mądry jest. Szczyt absurdu i umysłowej zaściankowości !
Dalej: Myślisz, że tylko w branży llekarskiej obowiązuje zasada stary chirurg=dobry chirug ? Uświadamiam Cię, że wszędzie tak jest. Wszędzie wieloletnie doświadczenie zawodowe determinuje stopień wykwalifikowania, i w każdej branży najlepsze inwestycje przejmują starsi z doświadczeniem i z najbardziej uznani. Witamy w świecie rzeczywistym, w którym oprócz problemów lekarzy istnieje coś jeszcze.

No tak, biedny pacjenci, zli lekarze - pisalem juz o tym wczesniej. Sztandarowa spiewka polska.

- Tak biedni pacjenci. Ale pomówmy na chwilę o tych środkach finansowych. Zaproponuj mi model finansowania służby zdrwia, który nie zmiażdzy biedniejszej części społeczeństwa i umożliwi im jakąkolwiek opiekę medyczną ?

To zdradz mi, jakim cudem jedne zawody sa tak preferowane np. gornicy ( bogu ducha winni w calym konflikcie )
- Sprzeciwiałem się absurdalnie wysokim emeryturom i odprawom dla górników, sprzeciwiałem się przywilejom kolejarzy i energetyków. Nie rozumiem z jakiej racji preferuje się jednych kosztemm drugich. Wszystkie takie ulgi, wewnątrz zawodowe powinny zostać zlikwidowane. Kto wie, może przyniosłoby to zyski, które można by przeznaczyć na wypłatę dla was ?
Ale, jak odbiorę górnikom czy energetykom i dam lekarzom, to zamiast lekarzy, będę miał 200 tys górnikow i prądników pod parlamentem. Co zatem proponujesz ?

Co do systemu w USA: poszukam zaraz artykułów, bo coś Ci nie wierzę :-)

08.04.2006
11:40
[167]

Coolabor [ Piękny Pan ]

qLA > Zacytuj mi fragment mojego posta, w ktorym stwierdzam, ze pięlegnowanie jest mniej ważne od leczenia

proszę: Dlaczego wydaje mi sie, ze ten drugi zawod wymaga wiecej nakladu pracy naukowej na studiach, wiekszej ilosci wiedzy potrzebnej do wykonywania zawodu, wiekszej odpowiedzialnosci?

Drogi kolego forumowiczy, nasze czasy roznia sie tym od sredniowiecza, ze obecnie wynagrodzenie i placa adekwatne sa do inteligencji, wiedzy, kwalifikacji oraz odpowiedzialnosci pracy danej osoby, nie tego, czy wykonuje ona ciezsza prace. Robotnik machajacy lopata na drodze ( w przerwie miedzy pierwszym, a drugim browarkiem ) wykonuje ciezsza robote niz pielegniarka, a zarabia mniej - czemu?
Podsumowując: lekarze nie są najgorzej płatną grupą zawodową, a jęczą, jakby ich ktoś ze skóry obdzierał. Mają dużo możliwości, zwłaszcza dzisiaj.
No lepiej w sumie sposcic leb, zacisnac zeby i dalej jechac za 1500zl po 6latach najciezszych ( na rowni z prawem ) studiow, modlac sie, ze nie popelnia najdrobniejszego bledu, ktory zawazy na ich karierze, lub calej przyszlosci.


Po pierwsze: trochę więcej szacunku do rozmówców, bo nie jesteś uprawniony do obrażania kogokowiek.
Po drugie: nie każdy po studiach będzie od razu zarabiał 6 tysięcy zł, dlaczego to lekarze mieliby byc uprzywilejowani kosztem budżetu państwa? Zarobki są jakie są i jednak łatwiej się utrzymac za 1500 zł niż za połowę tej kwoty.
Po trzecie, nie mówię, że pielęgniarki mają zarabiac na równi z lekarzami, tylko godnie. A jak usłyszałem, że godna pensja dla lekarza to 6-7 tysięcy zł to mnie ścięło. Niech zarabiają i 50 tysięcy, ale nie kosztem NFZu i z niezrozumiałym podziałem środków. z socjalizmem warto skończyc.
Po czwarte: nikt nikomu nie kazał isc na studia medycyny i zostawac lekarzem, wiec żaden to argument, że muszą się modlic aby nie popelnic błędu.
A w ogóle powtórzę jeszcze raz: lekarze nie zarabiają malutko i niegodnie - są prywatne kliniki, prywatne wizyty, itd. itd. Jako jeden z nielicznych zawodów pozwala pracowac w wielu miejscach i nieźle zarabiac. Łba jednak oni nie spuszaczają. W większości wiedzą jak się zakręcic, żeby nie zarabiac marnych 1,5 tysiąca...
Chciałby się powiedziec jaka praca taka płaca (lub jaka płaca, taka praca) > za taką fuszerkę jaka odwalają w szpitalach, to służba zrdowia powinna byc całkowicie sprywatyzowana: lekarze zarabialiby więcej, pacjenci mogliby wymagac, bo płaciliby bezpośrednio lub z prywatnego ubezpieczenia, a lekarze przykładaliby się do pracy. Powinien byc wolny rynek, a nie upaństwowienie. Wyjdzie na to, że lekarze bedą kolejną uprzywilejowaną grupą zawodową.

08.04.2006
12:09
[168]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

MANOLITO - jeśli ktoś brał od Twojej ciotki łapówkę czemu nie poszla na policję? Jeśli coś jej się stało przez lekarza czemu nie pozwała go z powództwa cywilnego? Mamy tak tępe społeczeństwo czy wszystkie te historie są wyssane z palca?

upiordliwy - nie rozumiem Cię zupełnie. Z jednej strony bluzgasz a z drugiej nic nie robisz. Trochę to żałosne.

Vader - recepty to wymysł starożytnych. Wtedy lud był ciemny (nie widzę żeby się to zmieniło) i medyk wypisywał mu jakie zioła/mikstury ma przyjmować. Wyobraź sobie sytuację w której recept nie ma. Każdy może jak to zauważyłeś kupić sobie poradnik i kupować lekarstwa tak, jak uważa to za stosowne. A trudno zauważyć, że większość chorób objawy ma podobne do siebie? Tylko widzisz, jest jeden problem... Objawy podobne a lekarstwo zastosowane w przypadku złej choroby może dość istotnie zaszkodzić. Uważam, że każdy może decydować o sobie. Ale tak jak nie każdy ma prawo rozwalenia instalacji gazowej tylko po to żeby tam się podpiąć tak samo nie każdy może mieć prawo do wypisywania recept - już widzę wiejskie rodzinki chcące oszczędzić na lekarzu i kupujące poradnik medyczny po czym aplikujące dzieciakowi całkowicie złe lekarstwo. Pomysł chybiony i bezmyślny.

Tak zastanawiam się - ilu z forumowiczów którzy teraz bluzgają na lekarzy byłoby stać na wykupienie sobie, w razie prywatnej obsługi medycznej, takiej obsługi u lekarza którego by preferowali? 5%? Chyba nie więcej. Reszta byłaby skazana na tych, którym wolny rynek nie dał możliwości pracy w najlepszych przychodniach i klinikach. Osobiście byłbym zwolennikiem całkowitego sprywatyzowania. Niech ludzie się martwią sami o siebie. I, co najważniejsze, nie byłoby już łapownictwa!

08.04.2006
12:15
smile
[169]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

VYKR_ [ Wild Child ]
Fakt, maja ladunek emocjonalny, poniewaz mam dosc nagonki na lekarzy, ze oni sa najgorsi, ze sa zli. Jakikolwiek protest przeciw niskim placom zazwyczaj zostaje przez spoleczenstwo odbierany tak, jak jest wlasnie teraz...
Znam historie medycyny i fakt, byli lekarze nadworni, ktorzy plawili sie w luksusach, tylko takich byl jeden na conajmniej paredziesiat tysiecy ( jak wiadomo - krol byl jeden, lekarzy troszke wiecej ).
Prawda jest, ze czesto pomoc lekarzy wygladala jak zasada prob i bledow, ale coz mogl lekarz poradzic, gdy ulubione opium Polakow, czyli religia, zabraniala wykonywania sekcji zwlok?

Lucky_ [ Konsul ]
Lekarze mase kasy zarabiaja prywtanie. Wiadomo, z enie wszyscy maja prywatne gabinety, ale duza czesc ma. Jedna wizyta pacjenta, 20 minut i juz stowka wpada, a pacjentow przeciez przychodzi masa.


Masz w ogole blade pojecie, jaki majatek kosztuje urzadzenie takiego gabinetu? Te "stowki", przed ladne pare pierwszych lat nie leca do portfela, a do banku, na splacenie kredytu... Sam Unit stomatologiczny do wydate okolo 20tys. zlotych!

MANOLITO [ Generał ]
4.dzięki swoim płacowym zachciankom, dołączają do szlachetnej grupy, górników, kolejarzy, i tych wszystkich co to zawsze używają szantarzu wobec państwa by wydrzeć kasę, a niby dlaczego oni mają mieć świetne zarobki? Skoro nasz kraj jest biedny i generalnie większość z nas zarabia śmieszne pieniądze, albo o zgrozo musi bujać się po nie za granicę.


No fakt, gornik i kolejarz moze, ale dlaczego lekarze maja miec swietne zarobki... Kij z tym, ze sa po jednych z najbardziej elitarnych studiow na swiecie, ale co tam...

mirencjum [ Centurion ]
Jeżeli lekarze są tacy biedni to skąd te przekonanie i rady - " idż na medycyne a będziesz ustawiony w życiu ?. Dlaczego córki i synowie lekarzy z reguły dziedziczą ten fach ?


Nigdy w zyciu nie slyszalem tekstu "Idz na medycyne, bedziesz ustawiony", a jezeli istnieja takie teksty, to czemu nie pojdziesz? Bedziesz ustawiony do konca zycia przeciez ( buahaha za 1500zl miesiecznie ), oczywiscie jezeli uda Ci sie przebrnac przez tony ksiazek, ktory polykasz na pamiec.


Vader [ Senator ]
Judym jesteś, czy co ?
Bardzo prawdopodobne...

Gdy mam katar, to nie biegnę do lekarza, wiem że mam katar i kupuję szybko coś przeciw-przeziębieniowego, co na szczęście jeszcze na receptę nie jest.

Okazuje sie jednak po tygodniu, ze wystapily rozne powiklania, za pozno podajesz wlasciwy lek i niszczysz swoje zdrowie.

Myślisz, że tylko w branży llekarskiej obowiązuje zasada stary chirurg=dobry chirug ? Uświadamiam Cię, że wszędzie tak jest. Wszędzie wieloletnie doświadczenie zawodowe determinuje stopień wykwalifikowania, i w każdej branży najlepsze inwestycje przejmują starsi z doświadczeniem i z najbardziej uznani.

Mam swiadomosc, ze zawsze doswiadczony pracownik, to lepszy pracownik, tylko pracownich poczatkujacy, w innych branzach, a majacy talent w danym fachu, moze sobie poradzic, chirurg raczej nie, poniewaz on MUSI sobie poradzic, a nie moze...

Zaproponuj mi model finansowania służby zdrwia, który nie zmiażdzy biedniejszej części społeczeństwa i umożliwi im jakąkolwiek opiekę medyczną ?


Prawde powiedziawszy - nie mam pojecia, jak mozna uzdrowic polska Sluzbe Zdrowia.
Na wstepie na pewno proponuje wypierd****** instytucji zwanej NFZ, ktora nasz "wielki geniusz" Lapinski swojego czasu wymyslil, stwierdzajac "Jak to byc moze, ze najbogatsza Kasa Chorych jest na Slasku, a nie w Warszawie" i tak z szpitali w miare prosperujacych, na Slasku mamy syf, biede, brak lekow, brak jednorazowych strzykawek, brak rekawiczek ( polecam zwracac pielegniarkom/lekarzom uwage, gdy podczas badania nie maja ich na sobie ), no i niestety brak lekow...

Ale, jak odbiorę górnikom czy energetykom i dam lekarzom, to zamiast lekarzy, będę miał 200 tys górnikow i prądników pod parlamentem. Co zatem proponujesz
No i wlasnie tutaj jest pies pogrzebany... bo prawda taka, ze w tym kraju wiekszosc ma nie tak, jakby chciala.

Co do systemu w USA: poszukam zaraz artykułów, bo coś Ci nie wierzę :-)
Polecam w Google "sluzba zdrowia USA" :)
Faktem jest, ze sluzba zdrowia jest w USA droga, ale wiekszosc ludzi na nia stac i wykladnikiem bogactwa danej osoby zazwyczaj jest tam nie posiadanie domu, czy tez autka, ale wlasnie ubezpieczenia zdrowotnego :)

Coolabor [ Piękny Pan ]
proszę: Dlaczego wydaje mi sie, ze ten drugi zawod wymaga wiecej nakladu pracy naukowej na studiach, wiekszej ilosci wiedzy potrzebnej do wykonywania zawodu, wiekszej odpowiedzialnosci?

Musze przyznac, ze za Chiny Ludowe nie potrafie sie tam doszukac stwierdzenia, ze "praca pielegniarek jest mniej wazna"
Pielegniarki wykonuja kawal dobre, ciezkiej roboty, szanuje je i uwazam, ze ich wynagrodzenia sa godne wejscia do Sejmu i spluniecia w twarz kazdemu politykowi.
Nie zmienia to jednak faktu, ze poziom wiedzy, jaka musza posiasc lekarze, a pielegniarki jest troszke rozny i nadal uwazam, ze lekarz wykonuje bardziej odpowiedzialny element uzdrawiania kogos.

Po pierwsze: trochę więcej szacunku do rozmówców, bo nie jesteś uprawniony do obrażania kogokowiek.
Nie mam pojecia, co Cie w moim poscie urazilo, ale jezeli tak sie stalo, to przepraszam, nie mialem takiego zamiaru.

Po drugie: nie każdy po studiach będzie od razu zarabiał 6 tysięcy zł, dlaczego to lekarze mieliby byc uprzywilejowani kosztem budżetu państwa?
Lekarz stomatolog, starzysta, ktory jak to stwierdziles, ze kazdy, wiec on nie posiada mozliwosc zalozenia prywatnego gabinetu, zarabia nie 6-7tys zl, ba nawet nie 1500zl, ale ( smiech na sali ) calego, wielkie 800zl. Istny majatek. Pozniej sie ludzi dziwia, ze za "ich pieniadze" te lekarzyny sie edukuja, a potem emigruja ;-/ Jasne, ze nikt nie kazal lekarzom isc na medycyne, tylko z takim podejscie jakie ty masz, to za pare lat nie mialby Cie kto leczyc :D Niektorzy jeszcze czasem, tzw. dinozaury, ida na te studia, poniewaz przyswiecaja im jakies idee, ktore jednak niestety w zderzeniu z polska rzeczywistoscia, szybko odchodza tam, gdzie odeszly dinozaury...

Wyjdzie na to, że lekarze bedą kolejną uprzywilejowaną grupą zawodową.
Pytanie brzmi - czy status "uprzywilejowany" bardziej nalezy sie kolejarzom, gornikom etc. czy im. Nie wiem, nie mi osadzac..

Misiaty [ The End ]
Popieram kazde slowo twojego posta

08.04.2006
12:19
[170]

qaq [ CCCP ]

to zależy od punktu widzenia. człowiek który zarabnia 2000 zł ale tygodniowo, będzie uważał że 2000 zł miesięcznie to mało, a ktoś pracujący za 700 zł będzie uważał że 1200 zł to dużo

08.04.2006
12:28
[171]

pawkaz [ Konsul ]

No i stało się... Strajk białego personelu jak zwykle podzielił naszych rodaków. Czekałem tylko na głosy: "kto widział biednego lekarza?", "biorą nieopodatkowaną (sic!) kasę od firm farmaceutycznych", "łapówkarze i złodzieje" i temu podobne. Smutne, czy może już raczej żałosne? Trudno powiedzieć...

Każdy postrzega rzeczywistość na miarę swoich możliwości. Nie możemy wymagać od ludzi obiektywności, trzeźwości myślenia czy w końcu odrobiny zrozumienia dla innych. Myślę, że musimy informować, nagłaśniać, pokazywać na przykaładach... A przykładów jest wiele...

Lekarz po stażu podyplomowym zarabia około 1500 PLN brutto. Zakładam, że ma szczęście i otwiera wymarzoną specjalizację (lub taką na której są jeszcze miejsca). Wtedy się zaczyna - trzeba pracować, uczyć się, odbyć niezliczoną ilość płatnych kursów (niejednokrotnie poza miejscem zamieszkania) i staży. W trakcie może doktorat? Bo to zawsze ładnie wygląda. A zapomniałbym o rodzinie, dziciach... Ja się pytam za co? Kiedy? W jaki sposób? Większość polskich lekarzy daje sobie jednak radę...

Najgorsze przychodzi później - bo tak naprawdę tytuł specjalisty II stopnia, doktorat i wieloletnia praktyka zawodowa nie zmienia w sposób istotny ich wynagrodzenia. I wtedy zaczyna w nas narastać rozgoryczenie... Mówicie prywatna praktyka... No fajnie, tylko że w Polsce nie ma koniunktury na świadczenie prywatnych usług. Nie ma prywatnych fuduszy zdrowia, system doubezpieczania się wije się w powijakach a ludzie najnormalniej nie mają pieniędzy... Zaczynamy więc miotać się od jednej pracy do drugiej, od dyżuru do dyżuru, ze spółki na wizytę domową czy do pogotowia. Z dnia na dzień po prostu zaczyna brakować sił, rozpadają się nasze małżeństwa, szwankuje wzrok i kręgosłup... Z czasem w amoku zaczynamy popełniać błedy...

Ci słabsi zaczynają brać (uważam, że w tym właśnie momencie powinni sobie odpuścić). Ci mocni zamieniają się w opryskliwych "lekarzy-zombie" niemiłych dla pacjentów i personelu, skostniałych wyjadaczy snujących się po 6 miejscach pracy jak duch "dawno już upadłej medycyny". Czemu opuszczają ten kraj - z prostej przyczyny - by pracować w godnych warunkach za godne pieniądze, by na ich usta powrócił uśmiech a wokół nich roztaczał się zapach świeżości...

Ktoś, kto tego nie rozumie... Ktoś, kto nie rozumie tego strajku i jego racji... O tempora, o mores...

08.04.2006
13:59
[172]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

MIsiaty--->"jeśli ktoś brał od Twojej ciotki łapówkę czemu nie poszla na policję? Jeśli coś jej się stało przez lekarza czemu nie pozwała go z powództwa cywilnego? Mamy tak tępe społeczeństwo czy wszystkie te historie są wyssane z palca? "

bo tu nie chodzi o kupę na wycieraczce przed drzwiami, a o własne zdrowie, albo życie, a na tym się nie oszczędza, a tym bardziej większość ludzi nie chce naprawiać świata, a potem szarpać się z policją, prokuraturą, sądami, tracąc przy okazji nerwy i czas, o wiele łatwiej jest zapłcić i uruchomić proces leczenia i mieć sprawę z głowy. I te historie nie są zmyślone!


qla--->"No fakt, gornik i kolejarz moze, ale dlaczego lekarze maja miec swietne zarobki... Kij z tym, ze sa po jednych z najbardziej elitarnych studiow na swiecie, ale co tam... "

a kogo to obchodzi? to jest typowe myślenie licealistów, jak skończę studia to mi się należą świetna praca i wysokie zarobki, a później dostaje się młotkiem od życia, bo rzeczywistość jest taka, że nic nam się nie należy, i tak studenci po renomowanych uczelniach muszą szukać pracy zagranicą, albo wykonując prace mniej szlachetne, bo niestety mamy bezrobocie, nie ma pracy bez znajomości, a do tego płace są niskie, taka jest rzeczywistość, nie żyjesz w próźni, z pustego i salomon nie naleje. Ale nie, my przecież pokończyliśmy super szkoły, należy się nam. Komuna do kwadratu.

pawkaz---> "godne" pieniądze, chcą zarabiać wszyscy, nie tylko lekarze, czym oni się różnią od przeciętnego kowalskiego? no tak zapomniałem, mają strasznie cieżko i pokończyli szkoły, należy się, a reszta niech zdycha z głodu. Oni mają naprawdę cieżko. Reszta ma zajebiście!

08.04.2006
14:54
[173]

Coolabor [ Piękny Pan ]

qLA > i zgoda, lekarze robią co innego niż pielęgniarki. Głównie zmierzam do tego, że służba zdrowia powinna byc prywatna. Już towarzystwa ubezpieczeniowe zatroszczyłyby się o ofertę ubezpieczeń zdrowotnych. Prywatne szpitale, prywatne kliniki i przychodnie. Rynek wymusiłby powstanie tych tańszych i droższych. Lekarze mogliby wreszcie zarabiac normalnie, wg stawek rynkowych - pensje same by się dostosowały. Mnie zdrnerwowało to, że jakaś kobieta w TV domagała się konkretnej pensji od ministra (6-7 tys). I tak dalej: nauczyciele, górnicy, kolejarze (jak już ktoś wspomniał) i w końcu nie bęcdzie czego dzielic, już nie ma...

08.04.2006
14:56
[174]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

MANOLITO <-

czym oni się różnią od przeciętnego kowalskiego?

Sam sobie odpowiedziales. Wyksztalceniem, zdobyta wiedza, odpowiedzialnym zadaniem w spoleczenstwie. Jak sam piszesz:

własne zdrowie, albo życie, a na tym się nie oszczędza

wiec dlaczego nie chcesz placic godziwie tym, ktorzy czesc swojego mlodego zycia poswiecaja zamiast na ciagle imprezowanie na to, zeby kiedys moc uratowac Twoj tylek? (za to ponoc bez mrugniecia okiem dajesz lapowke)

Komuna do kwadratu

Komuna jest wtedy, gdy wszyscy sa takimi samymi kowalskimi i panstwo (i Ty) wiesz lepiej, czego i ile kazdemu potrzeba... Nie wazne czy kopiesz doly, diagnozujesz grype, znieczulasz do operacji wyrostka. Byle po rowno!

08.04.2006
15:54
[175]

ziomalek [ Pretorianin ]

Wielcy panowie, bo muszą dłużej studiować niż wszyscy. Sami tego chcieli.. ;] A zarabiają naprawdę godnie, a jak im się nie chce robić za te pieniądze to proponuje zatrudnić Ukraińców, bo u nich uczelnie medyczne nie są wcale gorsze, język polski przeważnie tam znają, a ta kasa to dla nich byłby majątek. Pozdrawiam.

08.04.2006
16:19
smile
[176]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

MANOLITO [ Generał ]
Liceum ukonczylem 4lata temu, wiec chyba typowego myslenia licealisty nie mam:D
Nie porownoj wszystkich studiow do medycyny, bo do nich mozna przyrownac architekture, prawo, pare renomowanych kierunkow z Uniwerkow i Politechnik, ktore prace zapewniaja, tylko ze nie zawsze place.
Student studentowi nierowny, tak samo zawod zawodowi - tak bylo, jest i bedzie. Wiem to, bo studiowalem na jednym kierunku ( Politechnicznym ), a teraz jestem studentem Slaskiej Akademi Medycznej.

Coolabor [ Piękny Pan ]
Gwoli jasnosci - powyzki naleza sie zarowno lekazom, jak i pielegniarkom, salowym, sanitariuszom, ratownikom, ogolem caly personel medyczny! Respect :)

ziomalek [ Pretorianin ]
Czasem, jak widze takie teksty, to mysle, ze gdyby w Polsce placono za debilizm to mielibysmy sporo milionerow.
Wielcy panowie, bo muszą dłużej studiować niż wszyscy. Sami tego chcieli.. ;]
Sami chcieli i oczekiwali rekompensaty za 6lat wyciete z zyciorysu. Tak, wyciete, bo na akademi medycznej zycie ogolnie kreci sie wokol nauki ( no, zazwyczaj ):> )
A zarabiają naprawdę godnie
Cale 800zl na stazu, a pozniej w przeciagu jakichs 5lat moze podrosnie do 1500:D Godnie, no fakt.
(...)jak im się nie chce robić za te pieniądze to proponuje zatrudnić Ukraińców, bo u nich uczelnie medyczne nie są wcale gorsze, język polski przeważnie tam znają, a ta kasa to dla nich byłby majątek.
Buahaha, najgorsze jest to, ze twoj sceniariusz juz sie zaczyna sprawdzac, bo polscy lekarze maja na tyle oleju w glowie, ze wiedza, ze jezeli stad nie spieprza, to wszystko beda musieli wypraszac. Za niedlugo, podejrzewam, ze bedziesz mial okazje sprawdzic ta wspaniala polszczyzne lekarzy z Ukrainy :D

08.04.2006
16:44
[177]

Belert [ Generaďż˝ ]

Primo:takie czasy ze jak tu im nie dadzą to tam wyjadą i swoje wezmą.
secundo:biedni lekarze to na starzu prawdziwy dramat na parkingu przedszpiyalem widze golfy czy o zgrozo 126p (choc te raczej pielegniarki) ale za to juz po roku patrze a ten biedaczek co starym golfem pomyskał do sportowej hondy wsiada.A ta szara myszka z ginekologii odpala nowiutka micre.Ech pewnie od rodziców dostali :)

08.04.2006
17:26
[178]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

qLa ---> "Masz w ogole blade pojecie, jaki majatek kosztuje urzadzenie takiego gabinetu?"
A ile jest przypadków lekarza, który pracuje od np. 8-16 w przychodni, a potem od 16-20 w praywatnym gabinecie ? Z tym, że ... to TEN SAM GABINET ! Dzierżawiony od przychodni za przysłowiową złotówkę (i procent od dochodów dla dyrektora przychodni pewnie - czasami to wręcz sam dyrektor jest tymże lekarzem), a nakład na specjalistyczny sprzęt = 0 zł.

08.04.2006
18:25
smile
[179]

sasquath_ [ Konsul ]

qLa---> nie placi sie za dyplom tylko za umiejetnosci. przesiedzial 6 lat ale co umie?? jakby ktos studiowal 5 lat filozofie i 5 lat historie = 10 lat z zyciorysu to co ma dostawac 20.000 bo studiowal 10 lat ale nic zrobic nie potrafi? wszedzie najbardziej liczy sie doswiadczenie i umiejetnosci, a nie tytul doktora czy mgr

08.04.2006
18:35
[180]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> sasquath_

Akurat w przeciwieństwie do filozofa i hostoryka, lekarz musiał robić i potrafić bardzo dużo, żeby w ogóle skończyć studia, o stażu i - zwłaszcza - specjalizacji nie mówiąc.

08.04.2006
19:26
[181]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
A ile jest przypadków lekarza, który pracuje od np. 8-16 w przychodni, a potem od 16-20 w praywatnym gabinecie ? Z tym, że ... to TEN SAM GABINET ! Dzierżawiony od przychodni za przysłowiową złotówkę (i procent od dochodów dla dyrektora przychodni pewnie - czasami to wręcz sam dyrektor jest tymże lekarzem), a nakład na specjalistyczny sprzęt = 0 zł.


No wlasnie potwierdziles moje zdanie.
Ta twoja "przyslowiowa zlotowka" to gigantyczne czynsze, na ktore przychodnie naciagaja lekarzy, wychodzac z zalozenia, ze przeciez oni robia wielgachna kase ( smiech na sali ).
No chyba, ze masz troche spaczone pojecia "przyslowiowej zlotowki", bo jak dla mnie czyns 650zl za pomieszczenie 20m to raczej nie malo?! Moze jednak?
Dodaj do tego ceny sprzetu, ktorego Ci przychodnia nie wydzierzawi, tylko sam go musisz zakupic, a ceny tego sprzetu w calosci oscyluja gdzies w granicy dobrej klasy auta....
No, ale fakt - przyslowiowa zlotowka.

sasquath_ [ Konsul ]
qLa---> nie placi sie za dyplom tylko za umiejetnosci. przesiedzial 6 lat ale co umie??

Zapewnia Cie, ze mlody lekarz potrafi calkiem sporo, nawet nie masz pojecia jak duzo.
Po filozofi czlowiek nie ma nic do zaoferowania drugiej osobie, oprocz ciekawej dyskusji, natomiast lekarz MUSI i potrafi zadbac o twoje zdrowie i zycie - najcenniejszy dar tej planety...

08.04.2006
19:28
smile
[182]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Sorry za dubla, ale musze to w odzielnym poscie napisac.
Jaki jest sens porownywania studiow teoretycznych jakimi jest filozofia z medycyna, ktora jest i teoretyczna ( niestety, pakowanie hektolitrow wiedzy, ktora i tak zostanie zapomniana ze wzgledu na specjalizacje ), oraz praktyczna i to nie na poziomie odwale fuche i jest ok, ale musi byc super, bo inaczej pacjent jeszcze go wyzwie od najgorszych...
Moze podebatujemy nad wyzszoscia Zarzadzania i Marketingu nad Medycyna...

08.04.2006
20:01
smile
[183]

sasquath_ [ Konsul ]

tyle ze po 6 latach nie masz specjalizacji i niewiele praktyki, a oczekiwania bardzo wysokie. i tylko blagam nie mow, ze jak nie dostaniesz pienedzy to wyjedziesz!

08.04.2006
20:12
[184]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

KinSlayer---> to się chyba nazywa fachowo "kapitanoza"

"Sam sobie odpowiedziales. Wyksztalceniem, zdobyta wiedza, odpowiedzialnym zadaniem w spoleczenstwie. Jak sam piszesz: "

no i co z tego? może mam im jeszcze z tego tytułu wystawiać ołtarzyki, jak już wcześniej pisałem, nikt im nie kazał iść na medycynę, doskonale wiedzieli czym ten zawód pachnie, a mimo to nadal znajdują się chętni. Dziwne, prawda?

"wiec dlaczego nie chcesz placic godziwie tym, ktorzy czesc swojego mlodego zycia poswiecaja zamiast na ciagle imprezowanie na to, zeby kiedys moc uratowac Twoj tylek?

ble, ble, ble, co za martylorogia, myślisz że komuś robią łaskę tym poświęceniem? robią to tylko i wyłącznie dla siebie, nikt tego od nich nie wymaga, chyba wiedzą jaki jest stan służby zdrowia, i jakie czekają ich zarobki, no chyba że, mają świadomość dodatkowych korzyści. A jeśli chodzi o ratowanie życia, to też nie robią mi łaski, taki ich zawód, tak jak gliniarza pilnowanie mojego majątku.

"(za to ponoc bez mrugniecia okiem dajesz lapowke) "

a jest jakieś wyjście? jak nie dasz to możesz zapomnieć o fachowości lekarzy, bedą cie zbywać, przekładać zabiegi itd. (i gdzie tu ich poświęcenie?)podwyższenie ich zarobków nic nie da, bo po pierwsze nie stać na to naszego państwa, po drugie najważniejszy koszt leczenia, to sprzęt i medykamenty, na które tym bardziej nie będzie nas stać. Choć przyznam, że mogło by to zlikwidować łapownictwo, i tylko to.

"Komuna jest wtedy, gdy wszyscy sa takimi samymi kowalskimi i panstwo (i Ty) wiesz lepiej, czego i ile kazdemu potrzeba... Nie wazne czy kopiesz doly, diagnozujesz grype, znieczulasz do operacji wyrostka. Byle po rowno!"

a gdzie napisałem że mają zarabiać po równo? zadam ci pytanie masz tylko 1000zł, stać cię na malucha, a o mercedesie mógłbyś tylko pomarzyć, i jak myślisz, który samochód sobie kupisz?
tak jest właśnie z naszą służbą zdrowia, nie stać nas na podwyżki dla lekarzy, bo jesteśmy biednym krajem, i niepowinniśmy poddawać się naciskom z ich strony. I wcale nie wiem co się komu należy, wiem tylko, że lekarze nie są tak pokrzywdzeni jak ich tu sie próbuje przedstawiać, są grupy społeczne (jakieś 40%polaków żyjących na skraju ubóstwa)z większymi problemami, tylko, że one nie mogą upomnieć się o "swoje" jak lekarze, no i nie pokończyli studiów, zamiast się uczyć imprezowali itd. więc niech zdychają.

qla-->
nigdzie nie napisałem, że wszystkie zawody są równe, lekarze, jak będą leczyć prywatnie, niech sobie zarabiaja ile chcą, i mogą się czuć nawet półbogami (łuuuuuuuuu bo skończyli przecież medycynę!) dopóki jednak dostają pieniądze z kasy państwa, nie należą się im specjalne przywileje, bo wcale nie cierpią tu za miliony.

08.04.2006
20:20
[185]

Misiak [ Pluszak ]

Witam,

A ja napiszę od innej strony problem.

Ktoś może mi powiedzieć, czemu jeśli się rzuci hasło "łapówki" to od razu staje przed oczyma widok kaski do ręki? A nie sam proceder? Przecież łapownictwo to proceder. PATOLOGIA! Nie, to nie jest normalne. Najgorsze jest, że środowisko medyczne traktuje to jako rzecz całkowicie naturalną. Wiem, że odnosi się tylko do paru stanowisk (bo np, to żadko występuje wśród radiologów czy laboratorium), ale to jest i tak bardzo powszechne.
Przykład: Pewien ginekolog przyjął kobietę, bardzo biedną, Ta po badaniu chciała dać łapówkę. On odmówił, bo była biedna. Koledzy po fachu go zlinczowali i musiał odejść z pracy.
Soulcatcher pisał, że u niego w domu jest sporo "tanich" alkoholi, bądź czekoladek, i że nikt tego nie pije. Więć jak tego nie pijesz, tylko zbierasz, to dlaczego przyjmujecie to to? Tylko nie piszcie mi bajeczek o wdzięczności, lub że pacjent nalegał. Łapówek się nie przyjmuje! Ale i tak wiem, że lekarze muszą to przyjmować, nawet jak nie chcą, to środowisko wymusza to.
Może należy przyjeć się miejscu, gdzie kształci się nowe połacie medyków tj. Akademia Medyczna.
Koleżanka: 4 rok medycyny. "Te studia to nauka dawania łapówek. Jest tyle zapieprzania i materiałów, a wykładowcy domagają się profitów. Więc nie dziwota, że w środowisku jest tak jak jest. 6 lat dawania, potem całą praktykę- brania."
Tak wiem, to nie jest tylko w AM, ale i w innych uczelniach, ale tam to jest apogeum.

Oczywiście jestem za podwyższkami dla lekarzy i zwłaszcza pielęgniarek (nie tylko szpitalnych(1000zł), ale także tych spoza ZOZów, pielęgniarek szkolnych(500zł) etc), i nie dziwię się ich desperacji. Bo górnicy dostali, emeryci dostali, na becikowe i inne duperele też jest, a tutaj nie ma.

Ale na Boga! Czekoladki, alkohole, kasa, czy inne profity od pacjenta są NIE ETYCZNE! Nie powinno się och przyjmować. Tak dla zasady!

08.04.2006
21:14
[186]

ziomalek [ Pretorianin ]

qLa -> Nie zniżę się do twojego poziomu i nie będę Cię obrażał. Wypowiedziałem tylko swoje zdanie na ten temat, którę jak widać wielu ludzi popiera. I na pewno znasz multum Ukraińców, ażeby wyśmiewać się, że nie znają polskiego. Nie wiem na ile to było wiarygodne źródło, ale mówili gdzieś w TV, że tam więcej dzieci uczy się polskiego języka, aniżeli angielskiego.

Nie widzę, żeby jakiemuś lekarzowi nie starczało na życie. Owszem, większość pracuje po godzinach, prywatnie itp. kosztem życia rodzinnego, ale co miesiąc widać jakiś nowy sprzęt w domu itp. to wieża, to laptopik, samochód co 3 lata średnio zmieniają. Mówie z własnego doświadczenia, bo mam 2 kolegów, których ojcowie są lekarzami. W lecie wczasy w Anglii. A i to im nie odpowiada i protestują. Chyba te 6-letnie studia im w głowie przewróciły i chcą jeszcze więcej. To proszę bardzo, zachodni rynek pracy otwarty.

08.04.2006
23:43
[187]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

MANOLITO [ Generał ]
A jeśli chodzi o ratowanie życia, to też nie robią mi łaski, taki ich zawód


No i wlasnie z tego powodu strajkuja, poniewaz ich zawod jest malo platny. Wynagrodzenia sie nieadekwatne do umiejetnosci i wiedzy. Proste?

dopóki jednak dostają pieniądze z kasy państwa, nie należą się im specjalne przywileje, bo wcale nie cierpią tu za miliony.

To z jakiej paki naleza sie nauczycielom, gornikom, kolejarzom?

ziomalek [ Pretorianin ]
Nie widzę, żeby jakiemuś lekarzowi nie starczało na życie.


Wiec jestem pewien, ze zadnego lekarza osobiscie, lepiej niz na poziomie "Dzien dobry panie Doktorze" nie znasz.

kosztem życia rodzinnego, ale co miesiąc widać jakiś nowy sprzęt w domu itp. to wieża, to laptopik, samochód co 3 lata średnio zmieniają. Mówie z własnego doświadczenia, bo mam 2 kolegów, których ojcowie są lekarzami. W lecie wczasy w Anglii.
Czyli jestes po prostu zawistnym, zazdrosnym polaczynka, ktory widzi, ze jego koledzy maja troche lepiej i pieprze glupoty.
Co miesiac nowy sprzet?:o Co 3 lata nowy samochow?:o Noooo, ciekawostki, sporo lekarzy znam, ale zaden takich luksusow nie ma:D No, a pozatym fakt, dobra materialne wazniejsze, co tam z rodzina i czasem z nia spedzanym:D

To proszę bardzo, zachodni rynek pracy otwarty.
No i Bogom dzieki za to.

09.04.2006
00:06
[188]

minius [ Senator ]

Manolito napisał "no i co z tego? może mam im jeszcze z tego tytułu wystawiać ołtarzyki, jak już wcześniej pisałem, nikt im nie kazał iść na medycynę, doskonale wiedzieli czym ten zawód pachnie, a mimo to nadal znajdują się chętni. Dziwne, prawda? ".

Widzisz, Ty chyba masz dość komunistyczne podejście do życia i uważasz, że powinno się kończyć takie studia, jakie dyktuje państwo w danym momencie?!

Wybór kierunku kształcenia jeśli ma być sensowny powinien odzwierciedlać jedną podstawową zasadę - czy na dany kierunek jest popyt.
Teraz odpowiedz sobie czy na lekarzy jest popyt?

Co z tego, że prezes banku zarabia 200 tysięcy, jeśli już zwykły szary człowiek po bankowości może liczyć najwyżej na pensyjkę w wysokości 1000-1200 zł brutto jeśli oczywiście znajdzie pracę, bo podaż w tym zawodzie jest większa niż popyt.

I teraz przechodzimy do kwestii popytu i podaży w medycynie. Jak widać (choćby nawet z wypowiedzi powyzej) na brak pracy lekarze narzekać nie mogą, bo gdyby były problemy z pracą, to nie imaliby się 2-3-4 etatów.
Jeśli zarabialiby na jednym etacie tyle co na 2-3, też z pewnością nie łapaliby się za kolejne, bo harować to może lubią mróki, nie ludzie (no chyba, że są do tego zmuszeni sytuacją finansową).

No i ostatnie, któego nie potrafisz zrozumieć w swojej głupocie.
Jeśli kończy się kierunek, w którym popyt całkiem sporo przekracza podaż, to jest alternatywa, ze znajdziesz pracę za granicą, gdzie również poszukuje się specjalistów.

W latach 80-tych lekarze polscy czasami wyjeżdżali za pracą na zachód, by tam pracować fizycznie, czasem nawet jako pomywacze w knajpach. Teraz jadą by pracować w swoim zawodzie i jeszcze podnosić kwalifikacje.
Więc czemu by mieli nie iść na ten kierunek studiów?

Tylko co z tego ma Polska Służba Zdrowia jeśli nie potrafi przyciągnąć zarobkami pracownikó do siebie?

Może to właśnie jedyny zawód w Polsce, w którym nie ma bezrobocia?! Problem w tym, że nie każdy moze się z dnia na dzień przekwalifikować by zacząć pracować jako lekarz, zresztą, czy kafelkarz, który moze zarobić w miesiącu 2000-3000 zł na rękę, lub tynkarz z uprawnieniami do robót na wysokościach, zarabiający 2000-5000 miesięcznie, chciałby zarabiać 1500 brutto?

09.04.2006
00:12
[189]

minius [ Senator ]

kolejna sprawa to czy 30% podwyżki wsektorze, który był zaniedbywany przez kilkadziesiąt lat to tak dużo?

No i ostatnie.
Twierdzicie, że studia są bezpłatne, że Pańśtwo łoży na wykształcenie tej kadry, a oni paskudy uciekają.
A który z Was, który to pisał wogóle studiował, że może się wypowiadać na ten temat?
Tak się skłąda, że jest to jeden z niewielu kierunkó studiów, który wymaga od studiującego największych WŁASNYCH nakładów finansowych. Nie mówię tu nawet o opłatach akademika, bo nie wszyscy z nich korzystają, ale weźcie pod uwagę jakie pieniądze student musi wydać na materiały szkoleniowe, których na wielu kierunkach kosztują kilkadziesiąt porcent mniej, jak i wogóle jest ich mniej, niż właśnie na kierunkach medycznych.


Wogóle szkoda gadać z takim stanowiskiem, że na studia to jedynie Pańśtwo łoży, a rodzina studenta, czy sam student, to praktycznie ani złotówki.

09.04.2006
00:27
[190]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Chyba kazdy kto ciezko walczyl na studiach zeby je ukonczyc, a po dyplomie uswiadczyl goryczy rozczarowania, gdy proponuje mu sie zarobki porownywalne, a czesto gorsze od płac za prace fizyczna, zgodzi sie ze lekarzom nalezy sie godziwa pensja, adekwatna do wykształcenia i odpowiedzialnosci.
Na całym cywilizowanym swiecie jest tak, ze osoba z wyksztalceniem wyzszym, zwlasza w tych zawodach podwyzszonego ryzyka, jest elita pod wzlgedem zarobkow i słusznie. U nas elita sa ci co robia wieksza zadyme pod Sejmem, a najlepiej jeszcze przy okazji ciezko poturbuja pare osob (domyslcie sie do czego pije..)

09.04.2006
01:21
[191]

el f [ RONIN-SARMATA ]

minius

"Twierdzicie, że studia są bezpłatne, że Pańśtwo łoży na wykształcenie tej kadry, a oni paskudy uciekają." - mnie ciekawi co innego. Czemu ci wszyscy którzy nie chcą by lekarz zarabiał na tyle dobrze, by dobrze leczyć (bo jak schodzi z dyżuru i leci do przychodnie nikt mi nie wmówi że taki wymęczony będzie dobrze leczył) i sie dokształcać (ceny książek i kursów podałem wyżej) bez mrugnięcia okiem akceptują zarobki, równiez "za darmo" wykształconych adwokatów, notariuszy, architektów, projektantów wnętrz nie mówiąc już o tych kafelkarzach, spawaczach czy innych mechanikach samochodowych. Wybulić tysiąc złotych w serwisie jest ok, wybulić tysiąc złotych w przychodni to już skandal.
Chore podejście... chyba za mało mamy lekarzy od głów...

09.04.2006
04:49
smile
[192]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

minius [ Generał ]
Dzieki serdeczne, napisales wszystko to, co ja bym chcial napisac, tyle ze zbyt osobiscie ta spraw obieram. Wielki szacunek odemnie, szczerze! Nie jestes moze studencakiem walki o zycie?:)


Teraz wale od siebie na prosto do ludzi takich jak MANOLITO,ziomalek, pewnie przeczyta to 1% czytajacych ten topic, ale coz, moze chociaz 1% zrozumie.

Wielu ludzi tutaj traktuje medycyne, tak jak wszystkie inne studia. Jeszcze 6 miesiecy temu, mialem podobne zdanie do Was - studia, jak studia - fakt, ze z tego co mowia trudne, ale przeciez nie moze byc az tak zle.

Zrobie mala retrospecje - urodzilem sie w 1984 roku, czyli jak wiadomo, maturke zdalem z grubsza 2.5 roku temu. Jestem na pierwszym roku medycyny... spytacie czemu? Przeciez powinienem byc na trzecim.

Kolejna retrospekcja - zawsze bylem, jak i nadal jestem i bede leniem, szczegolnie w miesiace, w ktore slodeczko radosnie na niebosklonie swieci:)! Zawsze uwazalem, ze moje dziecynstwo spedzilem z chlopakami na lawce, a kazdy kto sie tak wychowal, wie o mi chodzi i wie, ze czas spedzony z chlopakami to czas zloty, wiec wole go milo spedzic w ten sposob, niz nad ksiazka;)

Wracajac do glownego watku - studiuje obecnie na pierwszym roku medycyny, a wlasciwie semestrze. Pierwszy rok po maturze - tj. 2003/2004 spedzilem... w domu ;/ Poniewaz papierki zlozylem jedynie na medycyne ( glupota ludzka i wiara we wlasne mozliwosci bez ich sprawdzenia jest niewiarygodna ). Jak latwo sie domyslic - nie dostalem sie.
Caly rok spedzony w miescinie majacej 10tys mieszkancow. Chlopaki porozjezdzaly sie po studiach i robocie, zostali nieliczni, glownie zajeci praca na miejscu ( fizyczna ). Nawet nie zdajecie sobie sprawi, jak czlowiekowi moze brakowac zajec i pracy po roku. Kazdy zawsze mowi - ale bym sie polenil, calymi miesiacami... to jest na dlugo metre straszne. Zatracanie wiary w siebie i swoje mozliwosci...

Drugi rok - papierki na Slaska Akademie Medyczna i na Akademie Techniczno-Humanistyczna - kierunek inzyniera srodowiska. Strike two z medycyna ;/ Jezeli ktos uwaza, ze medycyna to tak banalne studia, to niech mnie odwiedzi w Gliwicach, pogada ze mna i powie mu wtedy tak "Stary, jezeli zdasz za pierwszym razem - daje Ci z reki 500zl" daje pelna gwarancje, ze pieniadze dam - moge z tym isc do notariusza. Osoba, ktora nie nalezy do grona spedzajacych przy ksiazkach pol zycia, nie ma mozliwosci zdania za pierwszym razem - zakres nauki ( fizyka+chemia+biologia ) jest gigantyczny!
Dostalem sie jednak ( Bogom dzieki - poprawa stosunku z rodzicami ) na inzyniere srodowiska - w tym miejscu moge napisac - oczywiscie, kazde studia wymagaja czegos od czlowieka, tyle ze na studiach czystro politechnicznych ( ATH w Bielsku to filia Polibudy Lodzkiej ) czlowiek uczy sie... tylko na sesje:D Blagam, niech mi tu ktos z politechniki ( chyba, ze naprawde z najlepszych kierunkow polibudy - cybernetyka itp. ) nie wyskoczy, ze tak nie jest, bo nie ma sensu samemu sie oszukiwac! Nauka na takich kierunkach wyglada tak, ze siada sie na 2tyg. przed sesja, odcina sie od swiata i sesje sie zdaje.

Nie mam powodu zeby klamac i zmyslac, mowie jak to z mojej stron wygladalo, jako swiadectwo moge wkleic zdjecie indeksu z pisem na drugi semestr ( co prawda ze smycza z maty :P tj. warunkowym dopuszczeniem do 2sem. ). Ogolnie rok spedzony na tych studia, to rok, ktorego do konca zycia nie zapomne, poniewaz... byl to rok najwiekszego melanzu, totalnej impry, codziennej, trwajacej do maja, az sie lezka w oku kreci... wiec pisalem - do maja, czemu do maja, czemu nie walcze dalej na tych studiach... Bo tak gdzies od grudnia przelomu roku 2004/2005 ( czas studiowania w Bielsku ) zaczalem gleboko myslec, ze glebi serca zawsze kochalem pomagac ludziom. Jest to najcudowniejsze, najszlachetniejsze i najbardziej krystaliczne ( w mojej opini ) doznanie i czyn, jakiego czlowiek moze dokonac. Pomoc drugiemu, podac mu pomoca dlon, wyleczyc go z choroby, ujmojac mu utrapienia zwiazanego z choroba. Moim zdaniem jest rowniez to, ze uratowanie go na stole lub na ulicy ( zapewniam, ze uczucie, ktore wtedy czlowiek odczuwa jest tak cudowne, ze problemem jest powstrzymanie lez, przynajmniej pierwszym razem - bo ja tylko przezylem pierwszy ) jest najcudowniejszym czynem, jakiego czlowiek moze i dokonal na tym swiecie. Czymze jest budowanie komputerow, maszyn, nawet tak cudowna rzecz jak sieganie ku gwiazdom, kiedys czlowiek ma swiadomosc, ze udalo mu sie od zanikniecia uchronic najcudowniejszy dar natury, cud, ktory nastapil w tym wielkim wszechswiecie, wszechswiecie, ktory powstal od jednego, banalnego wybuchu...

Drugim powodem, dla ktorego chcialem sie dostac na medycynie - z gory podkreslam NIE, NIE WSTYDZE SIE TEGO - byly pieniadze. Wiedzialem, ze bede musial duzo przebrnac, ale jak juz pisalem, myslec zaczalem sporo ( po czesci zasluga substancji, zwanej skrotowo MJ ;) ) i zrozumialem, ze cale zycie na lawaczke, przy piwku, nie myslac o jutrze spedzic nie mozna. Kiedys trzeba umozliwic tym korzeniom zycia wnikniecie w glebe prozy zycia. Niestety wtedy dusza romantyka, czlowieka uwazajacego sie za w pelni wolnego i niezaleznego i wszystkich systemow, podzialow, sposobo politycznych, wladcow, nakazow, praw, osoby wierzacej w wolnosc jednostki ( ze swiadomoscia prawidlowego pojecia dobra-zla ) zderza sie z brutalna rzeczywistoscia szarego, monotonnego sposobu zycia, ktory czlowiek sam sobie narzucil.
Pon-piatek, godzina 7-15 robota, odpoczynek, telewizor, weekend ewentualnie znajomi, jakis lokal, lub dobry film - chyba nikt z reka na sercu nie stwierdzi, ze jego w zycie w wieku 26 wzwyz tak nie wyglada...

Prawda taka, ze pieniadz rzadzi swiatem, daje Ci mozliwosci robienia tego, co robic lubisz. Ja jednak, w przeciwienstwie do innych ludzi bedacych na medycynie, jestem rowniez czlowiekiem, widzacym jak ten swiat wyglada, wiec stwierdzilem, ze "Judymem" mozna rowniez byc w krajach, w ktorych zarobki lekarza sa jak niebia-ziemie w porownianiu do polski, warunki pracy, wystepujace w szpitalach i klinikach, sa po prostu NIEPOROWNYWALNE ( zadko przesadzam wykorzystujac jakies slowo ) do warunkow na tzw. "zachodzie". Niestety, co widac, w dawnym bloko komunistycznym, jedynie ludzie swiadomi troszke tego, ze ten swiat nie jest jedynie koloru czarnego i bialego, ale zawiera on w sobie miliardy podswiatow, o ktorych nie mamy nawet pojecia, ze istnieja, a takich ludzi jest niestety ( statystycznei zakladajac,i traktujac moich znajomych, ktorych mam dosc sporo jako model calego spoleczenstwa polskiego ) wedlug moich szacunkow i obseracji okolog 30%.... 30% inteligencji, smutny wynik. W tym miejscu chcialbym pozdrowic chociazby Soulcatchera ( szacunek tak ogolem ), Misiaka,elf'a,TzymischePL, poniewaz to co oni pisza,swiadczy o tym, ze maja jakiekolwiek pojecia o tym, jak studia medyczne i cale srodowisko medyczne wyglada, a wyglada tragicznie!
Wiekszosc ludzi wypowiadajacyh się w tym poscie, nawet tych stajacych w obronie lekarzy, nie ma pojecia, jak sytuacja wyglada „od kuchni”.


Jeżeli chodzi o to, jak wygladaja studia medyczne i przyrownanie ich do obiegowych opini, ze jest ciezko. Otoz...
Studiowalem na tej inzynieri srodowiska, która również, w obiegowej opini ( i moim potwierdzeniu, przynajmniej z tego co sam widzialem na ATH, jak na innych uczelniach to nie wiem ) jest kierunkiem ciezkim, gwarantujacym przyszlosc i musze stwierdzic, ze w porowaniu do tego, co przezylem przez 6ostatnich miesiecy na ŚLAM ( Slaska Akad. Med. ) ......... okresle to tak „smiech na sali”. Slowo „ciezko jest na akademi medycznej” nawet w 10% nie ilustruje, jak te studia wygladaja! Semestr letni tj. czas od pazdziernika do poczatku marca spedzilem w 95% czasu ( raz na jakies 2tyg. Znalazl się jeden wolny, naprawde luzacki, imprezkowy totalnie dzien ) w sposób taki – pon. 7 pobudka, zajecia od 8-16, wracam na stancje, jem obiad, ucze się, jem kolacje, ucze się, spogladam na zegarek i stwierdzam „Kurw* już 3 w nocy”, spie, wtorek identycznie, tyle ze zajecia do 14, powrot, ciagla nauka, może 2h na obadanie wiadomosci i czegos na odmozdzenie, no i jazda gdzies do 1-2 – no bo szybciej zajecia skonczone. Środa, zajecia do 17, przy czym najlepsze jest to, ze pierwsze w srode o godzinie 8, a nastepne dopiero od 15 ;/ No i po co, dlaczego i w jakim celu takie cos? Czekanie 5 godzin na pieprzona biologie? Sensu nie widze w streszczaniu pozostalej czesci tygodnia, bo harmonogram by się nie zmienil. Nigdy nie byłem osoba, duzo uczaca się, zawsze polegalem na swojej inteligencji, co pozwolilo mi na ukonczenie pedalowki i liceum ( co prawdo w LO srednia 3.5 to był mój max, ale dalem rade ), ale ogrom wiedzy jaki tam był, mnie zmiazdzyl, tak jak ilosc wiedzy do sesji na inzynieri, tyle ze na Medycynie, taka sesja jest tydzien w tydzien z jakiegos przedmiotu! Przykladzik na tydzien obecny – poniedziałek, histologie ( nauka o budowie komorkowej, czyli o najmniejszych elementach skladowych organizmu czlowieka, totalnie nieprzydatna lekarzowo praktywi z punktu klinicznego ) Uklad Nerwowy+Oko+Ucho, razem – podaje dokladnie policzone strony, dla niewierzacych mogę dac linki – od strony 386-424 ( „Podrecznik Histologi” Pawlikowski, Wydanie II 1977 ), czyli chyba każdy policzyc potrafi – tylko 38 stron, no i fakt, to jest nieduzo, co prawda praktycznie slowo w slowo trzeba znac, ale to jest nic, takie cos to już przecietny student medycyny pierwszego roku lyka w przeciagu, hm... 6godzin.
Rozrywka zaczyna się we wtorek – anatomia J „Ulubiona” kobyla wszystkich przyszlych lekarzy, ahhhh te noce spedzone przy „Anatomi” Bohenka, az się lezka kreci ( przyp. Ironia ).
No wiec w dzien zwany wtorkiem, czeka mnie zaliczenie z nerwowki, dzialu majacego renomke jednego z najtrudniejszych. Czemu? Najpierw uklon w strone czlowieczkow twierdzacych, ze zawod zawodowi po studiach rowny - 574 strony, wydziobane na blache, tu nie ma niedociagniec ( niestety, na tej katedrze nie ma luzackich asystentow ). Spokojnie mogę napisac, ze dobry tysiac nazw, sadze ze i tak zanizam, do wyuczenia w j.polskim oraz w lacinie ( DOKLADNIE, pomylka w pisowni lacinskiej to –0.5 punkta ) dodatkowo opis topograficzny wszsytkiego, co w glowce mamy, jak to lezy, z czym się styka, jakie naczyna doprowadzaja krew do danej czesci, etc.etc.etc. Wspomnien należy, ze przed „niewatpliwa przyjemnoscia dyskusji” z asystentem o tych ciekawostach, czeka nas czesc zwana na AM „szpilkami”. Otoz wchodzisz razem z 3 innymi studenciakami w bialym fartuszku, podchodzisz do stolu w prosektorium. Każdy student zajmuje jedno z 4 stanowisko tj. 1 na jedno stanowisko. Szpilek jest rozna ilosc, raz 15, raz 25, przy czym kryterium dopuszczenia do czesci teoretycznej, tj. „milej rozmowy z asystentem na tematy anatomiczne” :D trzeba mieć 70% odpowiedzi na szpilkach dobrze. No wiec kazde z 4 stanowisk, zawiera kilka ROZNYCH preparatow, zwiazanych z danym tematem np. gdy był to ukl. Pokarmowy były to – zoladek, jelito grube, cienkie, watroba etc. No i w tych organach, które wygladaja jakby były bezposrednio przed zaliczeniem wrzucone specjalnie pod walec ( brak preparatow do nauki na Akademiach Medycznych – jeden z pierwszych obrazow, które czlowiek widz w medycynie jako smutne i zalosne, wszystkie te preparaty maja po kilka lat co najmniej, a nauka z nich jest smiechu warta, komiczne wyglada sytuacja, gdy asystent omawia jakis fragment organizmu, nastepnie zaczyna cos mowic o np. jakims nerwie, patrzy, oczywiście nerwu nie ma – urwany, lub odpadl po takim czasie nurkoania w formalinie ;/ ) sa w nich wbite szpilki, w rozne ich czesci, no i studencina musi skojarzyc, co to jest to to malo pierdolst**, które nikogo jeżeli chodzi o leczenie ludzi nie interesuje, no ale niestety, sposób edukacji lekarzy w tym kraju wyglada ogolnie tak – wpierdo*** im jak najwiecej wszystkiego w glowe. No, ale oczywiście, co to jest, przeciez studia, jak studia, a przeciez kto nam kazal isc na ta 6letnia dobrowolna torture...

Teraz znowu paru ynteligentow rzuci haslo - w czym lekarz lepszy od kazdego inzyniera, magistra etc. Walna mala nauke histori - pierwszy uniwerek w Polsce - Uniwersytet Jagielonski ( respect dla tych, ktorzy tam studiuja ), ile osob udzielajacych sie w tym temacie wymieni mi 4 kierunki, ktore od poczatku, bardzo dlugo samotnie byly na szkolach wyzszych nauczane, a reszta zawodow, bylo po prostu fachami, ktorych czlowiek praktycznie sie musial nauczyc? Podejrzewam, ze osob takich mamy tu moze 8!

Wiec, kierunki od zawsze nauczane - lacina ( jezyk, ktory kiedys istnial w calej Europie, a dzieki temu, ze kazde panstwo chcialo mowic "po swojemu", teraz mamy problemy komunikacyjne;p ), prawo, poniewaz, kazde panstwo zawsze bedzie narzucalo jego obywatelon pewne prawa, ktore zarowno zapewniaja spokoj jak i statecznosc, jak i czasem jednak lamia prawo natury zwane wolnoscia, teologia ( religia chrzescijanska, mozna w przyblizeniu napisac, rzadzila wtedy Europa.

Notabene, jezeli ktos uwaza, ze zachowanie FANATYKOW islamu - tj. pomylonych ludzi, ktorzy w metrze wysadzaja sie razem z setka ludzi ( no i kto teraz powie, ze czlowiek czlowiekowi rowny? ), jest karygodne, niech cos poczyta o wyprawach krzyzowych :D Tak wspaniale i wzniosle opisywane w dzielach sredniowiecznych wyprawy krzyzowe, pod holdem chrzescijanstwa wygladaly tak: idzie orszak rycerzy z krzyzykiem, wyzynaja wszystka co jak turek wyglada, kradna wszystko co ma jaka warstosc, pala wszystko, co sie szybko zajmuje ogniem, ciupciaja kazda z paru setek idziacych za orszakiem swietlanych rycerzy wiary, dziwek :]

Cztwartym, ostatnim, a jednym z czterech pierwszych wykladanych i nauczanych na UJ i kolejnych Uniwersytetach byla wlasnie medycyna. Wiec prosze, ludzi nie badzcie zawistni, nie robcie z siebie idiotow i slepcow, ktory nie maja swiadomosci, ze niektorzy ludzie maja bardziej wymagajaca i odpowiedzialna prace/zawod/wyksztalcenie niz inni!
Dlaczego wielkie postacie, geniusze, poswiecaly lata, dedykowaly swoje gigantyczne talenty naukowe nauce medycyny czlowieka? Chyba kazdy czlowiek, ktory jest po czyms wiecej niz zawodowce ( a nawet i po, czasem smieszne jest to, ze czlowiek po zawodowce, moze miec tony wiecej w glowie do powiedzenia, oraz postrzegania i dostrzegania tego swiata, niz nawet czlowiek ,bedacych, na chociazby tak renomowanych ( badz, co badz ) studiach, jakimi jest medycyna - stwierdzam po sobie, jednen z trzech najlepszych przyjaciol jest po zawodowie - kierunek mechanik, robi w tartaku - wielki szacunek ziomus!) wie kim jest osoba wielkiego geniuszu renesansowego, ksztalconego w wielu dziedzinach zycia - LEONARDO DA VINCI. Dlaczego zglebial tajniki ludzkiego ciala. Zreszta, on jest jednym z nielicznych. Dlaczego geniusze renesansu, oraz kolejnych epok, wszechstronne umysly fascynuja sie cialem ludzkim? Dlaczego wielu geniuszy, wlasnie w tamtych epokach, w ktorych sesja zwlok byla przez kosciol zabroniona (SIC?!) potajemnie ich dokonywali i to nie tylko lekarze, ale tzw. jednestki zwane "czlowiekiem renesansu", geniusze, posiadajacy gigantyczny zakres wiedzy z wielu dziedzin, ciekawe jest to, ze cialo ludzie bylo dla nich zawsze obiektem szacunku, zdumienia i zaciekawienia...

Podejrzewam, ze zdawali oni sobie sprawe, tak jak niewielkie grono ludzi na tym forum ( jednak istniejace, udowodnil mi to ten watek ), ze czlowiek, jest najdoskonalszym dzielem przyrody, praw rzadacych biologia, fizyka i chemia oraz jeszcze totalnego, doskonale szczesliwego przypadku, ze powstala istotna tak wspaniale rozwinieta. Istota potrafiaca kreatywnie myslec, tworzyc, znacznie poszerzac zakres poznania swiata, dzieki czemu zapewniajac sobie dalszy rozwoj, a co za tym idzie przezycie, z godnie z regula naturalnej selekcji K.Darwina, ze "najlepszy przezyje"...reszta sie kryje;) ( pijac do tego, smutne jest jedynie w czlowieku to, ze ludzie, ktorymi sa wieleeee poziomow nad nami i ktorzy maja gigantyczny wplyw na nasza przyszlosc i ten swiat nie potrafia zrozumiec, ze swiat bylby rajem, gdyby czlowiek, zamiast zabijac czlowieka ze wzgledow politycznych, wyznaniowych, finansowych i terytorialnych kierowal sie miloscia do blizniego, oraz do calesci tego, co go otacza, kazdej rosliny, kazdego zwierzaka - od zwyklego chwasta, pasozyta roslinnego, poprzec kwiaty, przechodzac do cudownych psiakow, a konczac na najwiekszych obecnie sloniach. Czlowiek, niestety, oprocz tego, ze jest tworem cudownym, jest tez, jak to z niektorymi, poszczegolnymi ludzmi bywa, bardzo zaborczy, totalitarny, uwazajacy, ze jest panem tego swiata, a tak niestety nie jest, bo to co powstalo, nie moze byc doskonalsze, niz to co je stworzylo - czlowiek nie moze sie rownac z prawami tego swiata, ponieaz to one niz rzadza, nie to ziarno piasku w wszechswiecie.... Prosty przyklad - tegoroczna zima, ile problemow panowie? Przeciez to tylko snieg... Wspomne jeszcze fale powodzi w Polsce pare lat temu - tym co pamietaja, chyba nie musze nic dodawac, w sprawie konfrontacji czlowiek vs natura )

Niech Ci, który tak psiocza na lekarzy i na ich prace posadzi w spokoju dupe w samotnosci i niech troszke pomysli, ze być ludzki i jego zycie jest w wykreowanym przez nas swiecie wartoscia najwieksza i najistotniejsza. Fakt, zawod jak zawod, tyle ze jak to ktos podal za przykład, policjanta może nie być w momencie, w którym być powinien i w 80% przypadkow np. sytuacji podbramkowych zostaniemy np. TYLKO obici przez jakichs napastnikow ( czysty przykład ), natomiast gdy procent znajdzie się w tym przedziale 20 ze 100% i jakis napastnik zafunduje nam kose na zebra, to bez lekarza, już się niestety nie obejdzie... Chyba nie potrzeba tu 20 tytulow, żeby zrozumiec jak fundamentalna roznica miedzy praca lekarza, a roznymi innymi zawodami.

Nawet nie macie pojecia, jak tragicznie wyglada sytuacja w polskich szpitalach. Zaczynajac od tak banalnej, a jednak istotnej sprawy, jak rekawiczki jednorazowe, które ze slowem „jednorazowe” wspolne maja tylko nazwe... Jeżeli zobaczycie, ze lekarz ma rekawiczki z takimi brazowymi plamkami, to sa to rekawiczni jednorazo-wielorazowego uzytku, zdezynfekowane ( nie wysterslizowane!! ) pobierznie...strzykawki – podobna sprawa, pacjenci musza brac swoje.

Ktos tu blysnal inteligencja walac haslo, ze firmy farmaceutyczne placa lekarzom – marnie się staraja, skoro w Polskich szpitalach brak jest lekow podstawowych, w szpitalach zagranicznych dostepnych na miare piasku na plazy, lub nawet wychodzacych z obiegu dzieki nowym, lepszym, bardziej sprawnym, mniej szkodliwym dla czlowieka nowym lekom.
Znieluczenie oponowe podczas operacji – przeciez w polsce to kosmos. Operacje laserowe lub ultradzwiekowe? Jeżeli powstanie 1000 tak szlachetnych fundacji jak Wielka Orkiestra Swiatecznej Pomocy... Studenci, którzy wyjezdzajac na wakacyjne praktyki zagraniczne, przywiaza rozne ksiazki, reklamy, informatory, na temat sprzetow, który tutaj wejda za... nie wiem nawet za ile ten kraj i spoleczenstwo z tego Czarnogrodu wystapi...
W USA system ubezpieczen zdrowotnych nie jest zabojczy dla pacjentwo, jest drogi, to fakt, ale spoleczenstwo Stanow Zjednoczonych Ameryki, ba nawet krajow takich jak Anglia, Niemcy, Francja, ma swiadomosc tego, ze lekarze dbaja o ich dupska, o ich zdrowie, o to, ze szczesliwie padna w wieku nie 30-4x lat, jak to biologia zaprogramowala, ale może nawet o 40 i wzwyz lat pozniej... Jak to pare osob stwierdzilo – za doswiadczenie i umiejetnosci oraz uslugi się placi – ja wiekszej uslugi dla drugiego czlowieka, niż zadbanie o jego zdrowie nie widze. Sorry, uwazam, ze każdy powinien godnie zyc, jak dla mnie cos takiego jak pieniadz mogloby nie istniec, a zycie toczyloby się wokół dzielenia się z kims, wspolpracy, wspolzycia, ale swiat jest jaki jest i uwazam, ze jedne studia/zawody sa bardziej elitarne, wymagajace, odpowiedzialne i pracochlonne niż inne i również wynagrodzenia powinny być adekwatne do opanowanej wiedzy i doswiadczenia, przy posiadaniu umejetnosci leczenia!
Ktos mnei spytal czy studia medyczna sa jakiejs wyjatkowe, odpisalem ze nie. Jednak zmienie zdanie, tak, oczywiście, ze sa, ponieważ sa jednym z niewielu elitarnych kierunkow, który nie powstaly dzis, wczoraj, rok temu, ale trwaja od wiekow i będą trwaly po wieki...

09.04.2006
04:54
smile
[193]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Post ten pisalem po %, jezeli kogos urazilem - bywa.
Napisalem szczera prawde, co czuje, mysle i widze.
Pewnie przeczyta te moje wypociny, najdluzszy post jaki kiedykolwiek napisalem max 5 osob, ale i tak wtedy bede dumny.
Z gory przepraszam modow, ze taki gigant, ale... to chcialem powiedziec forumowiczom.
Wiem, ze post jest poplatany, wiele rzeczy jest po nim porozrzucanych, pewnie tez jest troche ortow, ale dosc ciezko mi sie myslalo, wiec walnalem prosto z mostu.

09.04.2006
07:40
[194]

minius [ Senator ]

qLa - Nie, nie jestem ani nie byłem studentem medycyny.
Jednak mam przyjaciół, którzy studiowali medycynę i wiem, że są to najtrudniejsze z możliwych studiów, jak i najdroższe dla portfela studenta.

No i tam poprostu "lania wody", jak na wielu humanistycznych kierunkach nie ma i już.

09.04.2006
14:35
[195]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

minius---> to ja ci dam swoje wyliczenia, zadłużenie zagraniczne naszego kraju to jakieś grubo ponad 80 miliardów euro. Od kilku lat w rok w rok mamy blisko 40 miliardowy(zł) deficyt budżetowy, który trzeba przecież jakoś załatać, więc państwo wypuszcza kolejne obligacje powiększajac zadłużenie, do tego dochodzi zadłużenie samorządów które serwują nam tuż przed wyborami parki wodne, supernowoczesne tramwaje, by się przypodobać wyborcom.

I teraz pytanie, skąd weżmiesz pieniądze na podwyżki dla lekarzy? dociera to do ciebie jakoś, czy ty też może lekarze żyją w próżni i powyższe wyliczenia ich nie dotyczą?

09.04.2006
15:05
[196]

Lutz [ Generaďż˝ ]

Jak pamietam lekarze zarabiali gowniane pieniadze jeszcze dawno dawno temu, brat mojej bylej gdyby nie rodzice nie bylby w stanie utrzymac rodziny i zrobic specjalizacji. Byly wspolnik, bardzo dobry gastrolog zmienil prace i zostal przedstawicielem handlowym firmy farmaceutycznej. Oczywiscie wszystkiemu jak zwykle jest winien PiS i holota ktora na niego glosowala.

Niesamowite jest jak krotka ludzie maja pamiec i jak bardzo potrafia nagiac fakty aby udowodnic swoje (czesto bardzo watpliwe racje).

09.04.2006
15:13
[197]

olivier [ Senator ]

qLa. Wzruszający poemat, niestety każdy ma swoje życie i zapewniam cię że studia na medycynie to w porównaniu z wyzwaniami życiowymi przed jakimi staje prędzej czy później większość ludzi to naprawdę NIC.

09.04.2006
15:14
smile
[198]

hazard [ Pretorianin ]

moj ojciec jest lekarzem i powiem, ze najlepiej nie jest:P pracuje w trzech miejscach wiec caly tydzien go nie ma. zarabia marnie:P a jakis rok temu przez 4 miechy nie dostal pensji:/ bylo/jest ciezko

09.04.2006
15:45
smile
[199]

VYKR_ [ Vykromod ]

qLa--> przeczytalem caly ten wielgachny post i musze przyznac, ze spojrzalem na to, co piszesz z zupelnie innej perspektywy. twoj sposob myslenia jest bardzo podobny do rozumowania mojego kumpla, ktorego bardzo szanuje, i ktory wlasnie chce isc na medycyne.

Jedynie male uscislenie co do tych 4 fundamentalnych kierunkow obecnych na uniwersytetach, w tym od poczatku na UJ (wtedy Akademii Krakowskiej). piszesz ze studiowano łacinę, co nie jest do konca prawda - otoz najpierw studiowalo sie tzw. sztuki wyzwolone (siedem sztuk, ktore byly podzielone na Trivium, czyli gramatyke, logike i retoryke oraz Quadrivium - geometrie, arytmetyke, astronomie i muzyke). Dopiero po zdobyciu tytulu magistra sztuk wyzwolonych mozna bylo rozpoczac studia prawa, medycyny lub teologii (ten ostatni kierunek trwal najdluzej, studiowalo sie bodajze kilkanascie lat!)

O krucjatach juz nie bede uscislal, bo byl oddzielny watek na to, poza tym juz i tak zaofftopicowalem ze heeeej :]

09.04.2006
16:28
[200]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

olivier <-

qLa. Wzruszający poemat, niestety każdy ma swoje życie i zapewniam cię że studia na medycynie to w porównaniu z wyzwaniami życiowymi przed jakimi staje prędzej czy później większość ludzi to naprawdę NIC.

Co chciales tutaj udowodnic? Bo jesli to, ze studia na medycynie sa jedynie poczatkiem meki, to masz racje :D

09.04.2006
16:37
[201]

olivier [ Senator ]

Ja nic nie chciałem udowadniać. Nie widzę powodu by specjalnie pochylać się nad wyimaginowanymi (oceniając ogólnie, a nie wyrywkowo) problemami jakiejś grupy zawodowej w sytuacji, kiedy większości pracujących ludzi (jeśli mają to szczęście że pracują) w porównaniu z lekarzami, autentycznie się "nie przelewa".

09.04.2006
16:44
[202]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Manolito - zawsze można sprywatyzować służbę zdrowia, jak będziesz chory to pójdziesz do lekarza, zapłacisz kilkaset złotych tak, jak płacisz u mechanika samochodowego czy innego hydraulika i będzie fajnie. Budżet nie będzie dopłacał do pensji lekarskich, lekarze będą zadowoleni bo będą zarabiać "rynkowe" pieniądze i Ty będziesz zadowolony bo zapłacisz za konkretną usługę lub nie będziesz się leczył jak Cię nie będzie stać. Tego byś chciał ?

09.04.2006
17:46
[203]

minius [ Senator ]

olivier - "Nie widzę powodu by specjalnie pochylać się nad wyimaginowanymi (oceniając ogólnie, a nie wyrywkowo) problemami jakiejś grupy zawodowej w sytuacji, kiedy większości pracujących ludzi (jeśli mają to szczęście że pracują) w porównaniu z lekarzami, autentycznie się "nie przelewa""

I tym zdaniem nie tylko udowodniłeś, że nie czytałeś wypowiedzi powyżej, ale również, że poprostu jesteś głupcem.

Bo jak inaczej można nazwać fakt, że nie będziesz miał się gdzie lub u kogo leczyć gdy zachorujesz?!

O ile jeśli Ci się zrobi dziura w ścianie, odpadną kafelki, zepsuje samochód, będziesz miał nie wytapetowane mieszkanie, to z usług specjalistów od tych rzeczy możesz nie skorzystać i Świat się nie zawali.

To gdy złamiesz nogę (szczególnie z przemieszczeniem), dostaniesz zawału, cukrzycy czy jakiejkolwiek choroby, z którą ziółkami sobie nie poradzisz, to TWOJE durnoty na temat, ze jak im się nie podoba to won (bo do tego właśnie sprowadza się Twoje rozumowanie) są niestety KRETYŃSKIE i naprawdę wolę by otrzymali 30% podwyżki, niż mam zostać zmuszony korzystać z usług konowałą, lub jechać do specjalisty w Czechach, na Litwie czy w Niemczech, bo u nas zostaną jedynie półgłówki, których inne kraje nie chciały zatrudnić.

09.04.2006
17:49
[204]

Syxa [ Connecting people ]

nie chce mi sie czytac tego wszystkigo, ale watek jest wyjatkowo durny, oczywicie ze lekarze zarabiają psie pieniadze i to jest niepodwazalne! no chyba ze sa nieuczciwi i biora w lape jak w kazdym kregu - to sie zdarza, jesli pytasz czy znam iednych - to tak owszem znam i to nie jednego !!!

09.04.2006
19:12
[205]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

elf---> tak, zgadza się, jestem za prywatną służbą zdrowia, na takiej zasadzie jak w USA, wykupujesz pakiet ubezpieczeń, i w zależności ile na niego wyłożysz kasy, będzie on obejmował odpowiednią pulę "zabiegów", tylko niestety w naszych warunkach nie jest on możliwy do wprowadzenia, bo niby za co emeryci mieliby wykupywać takie ubezpieczenia.


09.04.2006
19:40
[206]

eros [ elektrybałt ]

Bardzo mi przyjemnie jest zgodzic sie z wypowiedzia Vadera z postu 166. Chcialbym sie dowiedziec gdzie na medycynie po pierwszym roku zostalo na drugi 40 osob ze 120? Bynamniej nie z powodu prostej rezygnacji, lecz wlasnie egzaminow. Moj wydzial przeciez nie jest jedynym ani tez najbardziej ostrym pod tym wzgledem. Sa bardziej wysrubowane. Ale nie o to tu chodzi - chodzi o przekonanie o jakiejs wyjatkowosci - szczegolnej predestynacji zawodu lekarza. Nie wiem z czego sie to bierze, ale nie jest mi to niczego potrzebne. Z tego co wiem i z tego co czytalem to szpitale publiczne na calym swiecie sa takie same - prezentuja zenujaco niski poziom uslug. Dzieje sie to z przyczyn tak prostych, ze kto jeszcze ich nie zna ten juz ich nigdy pewnie nie zrozumie. Nie mowie, ze wszyscy lekarze sa zli, ale pewne systemy funkcjonowania sprzyjaja odpowiednim postawom, w tym wypadku postawom patalogicznym (jak mowi tow. J.Kaczynski). Niewazne ile pieniedzy sie przeznaczy na opieke zdrowotna, ile razy bedzie sie szpitale oddluzac, zawsze wpadna w ten sam dolek, a sluzba zdrowia za kazdym razem glosniej bedzie krzyczec. I jeszcze jednego nie moge zrozumiec qla nie moze sie zdecydowac jestli tym Judymem czyliz nie jest, na dwoje babka wrozyla i w dwie strony padaja tejze qli wypowiedzi. A skoro sprzataczka zarabia wiecej niz lekarz, to dlaczego sie nie przekwalifikowac? Czyzby wiazalo sie to ze szczegolnym poczuciem - poczuciem wlasnej wyzszosci, wyjatkowosci, a praca jako fizyczny jako degradacja i cos ponizej godnosci???

09.04.2006
20:10
[207]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Manolito - obejrzyj sobie sympatyczną komedię z Jackiem Nicholsonem i Helen Hunt "Lepiej być nie może". Przy okazji, zwróć szczególną uwagę na wątek z chorym synkiem Helen Hunt...

09.04.2006
21:15
[208]

olivier [ Senator ]

Minius. Identycznie muszę ci zwrócić uwagę że nieczytałeś chyba wypowiedzi powyżej, bo większość krytycznych wypowiedzi była wyjątkowo trafna. Jak ludzie w końcu zrozumieją że w państwie "DAĆ" komuś, znaczy "ODJĄĆ" między innymi sobie, to może w tym kraju będzie normalnie.

09.04.2006
21:26
[209]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

elf---> tak masz rację, nie jest to system idealny, nie mniej jednak likwiduje marnotrawienie pieniążków, łapownictwo i trzymanie nietykalnych partaczy lekarskich, a więc podwyższenie jakości usług. Wadą nie wątpliwie jest to, że biednych nie stać było by na wykupywanie drogich ubezpieczeń, a więc nie mogli by się leczyć na niektóre przypadłości, no i oczywiście ubezpieczalnie starały by się wymigiwać od swoich obowiązków.

09.04.2006
21:44
[210]

olivier [ Senator ]

Przytoczę fragment artykułu Łukasza Ścisłowicza pt. "Co komuna nam zrobiła".

Piórem Sienkiewicza litewski magnat Bogusław Radziwiłł określał Rzeczpospolitą jako sukno, z którego wszyscy chcą wyrwać jak najwięcej dla siebie. Opis ten tchnie aktualnością i dzisiaj, i nie dotyczy li tylko aferzystów z pierwszych stron gazet od Orlenu, PZU, FOZZ-u i innych, ale i szarych, maluczkich, oszukujących urząd skarbowy, wyłudzających zwolnienia, wyrównania, renty i zapomogi, ale i nie kasujących biletu po wejściu do tramwaju, wręczających policjantowi „stówkę” po przekroczeniu prędkości, nie płacących abonamentu RTV, bo to „na złodziei”, itp., itd. Każdy niemal w mniejszym lub większym stopniu, często nawet nieświadomie, bo to tak zakorzenione w naszej polskiej mentalności, doi ten kraj. Oto efekt prawie półwiecza komunizmu – jak to ktoś mądry określił – „systemu zorganizowanej pogardy dla człowieka”. Przezwyciężyć tę chorobę będzie bardzo trudno. Pierwszym krokiem powinna być oczywiście wola powrotu do zdrowia, a jeszcze wcześniej polskie społeczeństwo będzie musiało sobie uświadomić, że jest chore.



Kto się nie zgadza niech podniesię ręke. Amen.

09.04.2006
21:45
[211]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Manolito - wcale tak nie zapobiega, ubezpieczenia też polegają na tym byś jak najwięcej zapłacił, jak najmniej otrzymując w zamian... to nie są instytucje charytatywne i mają przynosić zyski... z Twojej składki oczywiście :-)

10.04.2006
00:46
[212]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

olivier---> jest takie powiedzenie "nie stać mnie na uczciwe życie" łatwo jest pisać takie słowa, gdy dostaje się 5000 -10 000zł na rekę, no ale jak żona pracuje w biedronce, dostaje 600zł pensji, a chłop wytłacza podszybia w włoskim fiacie za 1200zł, to po odliczeniu opłat za mieszkanie, telefon, media, bilety miesięczne, przedszkole dla córki, żywności, zostanie ci jakieś 200-300zł? (jeśli wogóle coś zostanie)a jeśli pracuje tylko jedno? to już tylko iść się powiesić.

Próbuję tu cały czas przedstawić, że są inne perspektywy, niż "lekarskie", piszący te słowa, też chyba się urwał z choinki, bo w krajach trzeciego świata, jak i całego bloku wschodniego, wszyscy kombinują by jakoś przetrwać od pierwszego do pierwszego. To o czym pisze nie dotyka tylko polski. Taki jest mechanizm, to prosta matematyka, jak mi nie starcza, to muszę coś wykombinowac "oszczędzić" na biletach etc.

elf---> to wszystko prawda, ale jest jakieś inne wyjście?

10.04.2006
01:13
[213]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Manolito - najprostrze co można zrobić, to objąć ubezpieczeniem jedynie wysokospecjalistyczne procedury medyczne, na które nikogo praktycznie samego nie stać a "pierdoły" zrobić pełnopłatne.

10.04.2006
01:24
[214]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

elf--> mogło być to jakieś wyjście, nie wiesz może jak radzą sobie z tym problemem (służba zdrowia)nasi sąsiedzi, czesi, węgrzy, mówię o byłych demoludach.

10.04.2006
01:38
[215]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Manolito - z tego co można przeczytać to z tym problemem nikt sobie nie radzi, ani na wschodzie ani na zachodzie... wszędzie gdzie wprowadzono obowiązkowe ubezpieczenia, służba zdrowia jest niewydolna bo i wydolna być nie może. Masa ludzi zajmuje czas (a co za tym idzie i pieniądze) lekarzom, przysłowiowym "łokciem tenisisty"...
Znam pewną panią, która jest u róznych lekarzy prawie codziennie - nie ma z kim pogadać bo dzieci za granicą więc rejestruje się i pogada w kolejce, pożali sie lekarzowi jak to ją codziennie coś innego boli i jest zadowolona. Jakby miała za tę przyjemność zapłacić to by sobie znalazła inne hobby...
A takich ludzi naprawdę jest sporo...

10.04.2006
08:50
[216]

minius [ Senator ]

Elf - masz rację. Lekarze na takie upierdliwe osoy, które przychodzą jedynie dupę zawrcać też narzekają. Ale przecież to nie wina lekarzy.

Ktoś powyżej napisał, że lekarze zarabiają z pensji nawet po 50 000 zł.
Owszem, sa pewnie i tacy, bo choćby Religa, czy inny najwyższej rangi specjalista może zarobić w prywatnej klinice wielkie peniądze.
Ale ilu takich specjalistów w prywatnych klinkach mamy? 1 promil?

Reszta z jednej pensji zarbia poniżej 2000, a wielu nawet grubo poniżej 2000zł.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.