Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Problem po formacie
Problem przedstawia sie następująco.
Formatowałem twardy dysk. Zatrzymało sie to na 22% i stało ok 15min (dysk to 10gb). Zniecierpliwony zrobiłem reset. Teraz przy uruchamianiu pojawia sie bios... a potem czarny ekran z migającym kursorem. Płyta instalacyjna z XP jest w cd-romie.
Czy ktoś ma jakieś pomysły co sie stało (dysk szlag trafił?), a może ktoś ma pomysł jak jeszcze moge temu zaradzić?
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Up
Sitros [ Pretorianin ]
sformatuj jeszcze raz.....:/ a po za tym nie trzeba bylo reseta robic...nalezy byc cieprliwym!
Narmo [ nikt ]
A na pewno masz ustawione bootowanie z płyty jako pierwsze?
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Sitros==> No właśnie nie mogę. Bo mi instalator wogóle nie rusza.
Narmo==> Tak.
Apocalyptiq [ Konsul ]
No nie wiem. Spróbuj zanieść dysk do kolegi i u niego sformatować. Albo spróbuj z dyskietki startowej(win98 albo ME), zrobisz formata i będzie śmigać - musi.
wysiu [ ]
Odepnij ten dysk od tasmy, i zobacz czy wtedy zabootuje z plyty. Bo cos mi sie zdaje, ze to problem juz nie jest tylko z dyskiem.
sakhar [ Animus Mundi ]
Nic nie musi - dysk mógł paść. Najlepiej byłoby go zatargać do kolegi i na jego kompie spróbować go sformatować. Jeżeli u niego też się nie da to proponuję skorzystać z programu HDD Regenerator. Zbadasz czy nie ma bad sectorów. Dodatkowo mozna skorzystać z jakichś programów do diagnostyki dysków. A jeżeli i to nie pomoże ew. nic nie wykryje a dysk się nie odpalał to chyba będzie znaczyć, że dysk padł na cyce.
PS
A spróbuj go jeszcze raz podłączyć i sprawdź w biosie jak go wykrywa - czy są buraczki czy normalny opis.